"... propagują książki, w których bohaterka wkłada sobie w pochwę najświętszy sakrament to nic dobrego o tej cywilizacji nie da się powiedzieć ..."
Jaka to książka?
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Dwa pytania: Była jakaś cywilizacja w której nie można było zostawić żony???
I czy wypowiadający się mówiąc także o prawicowcach uderza do kolegi Rafała A. Z., przez którego nasza cywilizacja zginie, dzieci wymrą, trawa uschnie a słońce zgaśnie?
Na stos z winnymi!
Nie chcę żeby słońce zgasło
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
Fronda to nie mainstream A jeśli tak, to i Krytyka Polityczna także jest mainstreamem. Zresztą, nieważne.
Terlikowski jest konsekwentny i uczciwy - w odróżnieniu do innych. I nie piszę tu o RAZ-ie, który nigdy specjalnie nie stroił się w szatki moralisty i uczciwie, na klatę bierze winę za rozpad swego pierwszego małżeństwa.
Mnie urzeka za to, jak Polityka przeboleć nie może utraty pierwszego miejsca w rankingu sprzedaży na rzecz "Uważam Rze". Idąc tropem notki z przedostatniej strony "Uważam Rze", przeczytałem tekst redaktor Paradowskiej, o którym w tej notce mowa. Żenua. Nie polecam. Choć dużo mówi o redakcji Polityki.
A wracając do "Uważam Rze" - zaciekawił mnie w ostatnim numerze list otwarty RAZ-a do Dominiki Wielowieyskiej, dziennikarki Wyborczej (przez konserwatywnych publicystów uważana za rzetelną, uczciwą i - generalnie - jest szanowana). Ziemkiewicz wzywa ją publicznie do zaprzestania legitymizowania swoją uczciwością "cyngli" Wyborczej: Agnieszki Kublik, czy W. Czuchnowskiego. Co nim kierowało, że walnął takim tekstem (i napitolił znowu i przy okazji farmazonem o "oddaniu śledztwa" - wykrzywiło mi twarz w grymasie)
Tu ukłon w stronę dworkina - ostatni tekst redaktora Czuchnowskiego o więzieniach CIA w Polsce to popis insynuacji i żenującego warsztatu. Nadawałby się poziomem do produktów gazetopodobnych typu "Fakt", czy "Super Express". Ale tabloidyzuje Wyborczą. To też jakiś znak czasu.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Luźna dygresja (swoją poglądy określiłbym jako republikańskie - tak pro forma).
Słuchając/czytając działaczy Frondy albo Krytyki Politycznej coraz bardziej wyrabiam sobie obraz typowego prawicowego i lewicowego oszołoma. I o ile oszołom lewicowy wyjdzie na ulicę z transparentami, paląc trawę, obmacują się po tyłkach i krzycząc różne mniej lub bardziej wywrotowe (z punktu widzenia społeczeństwa) hasła, blokując przy tym parę ulic i absorbując uwagę mediów, o tyle oszołom prawicowy po najchętniej złapałby osobę z innej opcji światopoglądowej za szmaty i w sposób całkowicie kulturalny przywalił jej w ryj.
_________________ We care a lot about the army navy air force and marines
We care a lot about the SF, NY and LAPD
We care a lot about you people, about your guns
about the wars you're fighting gee that looks like fun
We care a lot about the Garbage Pail Kids, they never lie
We care a lot about Transformers cause there's more than meets the eye
We care a lot about the little things, the bigger things we top
We care a lot about you people yeah you bet we care a lot.
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
I o ile oszołom lewicowy wyjdzie na ulicę z transparentami, paląc trawę, obmacują się po tyłkach i krzycząc różne mniej lub bardziej wywrotowe (z punktu widzenia społeczeństwa) hasła, blokując przy tym parę ulic i absorbując uwagę mediów, o tyle oszołom prawicowy po najchętniej złapałby osobę z innej opcji światopoglądowej za szmaty i w sposób całkowicie kulturalny przywalił jej w ryj.
Czyli Krytyka Polityczna = Kampania Przeciw Homofobii, Wolne Konopie, anarchiści i jeszcze, hm, związki zawodowe.
Fronda = Niezależna, Gazeta Polska.
Jakoś mi się nieco rozmijają te organizacje, mimo pozornego podobieństwa.
Gand, masz rację. Jest to związane z tym, że o wiele bardziej pokojowi są ci co chcą na wszystko/wiele pozwalać (lewicowe oszołomy, często w ich poczet wliczani są liberałowie, nawet tak umiarkowani jak ja). Ci zaś, co chcą zakazywać/kontrolować skorzy są do bicia po mordach. Dla tych drugich ważny (ogólnie dosyć) jest kult siły, wymuszanie posłuszeństwa własnym ideom i autorytetom.
Przepraszam zawczasu groźnego moda tego działu za OT
Trafiłem na felieton Tekieliego (Tekielego?) na Niezależnej i zdobył on moje serce. Będę go regularnie czytał.
Żeby nie było - nazwisko znam słabo, gdzieś tam mi się przewijał, nie orientuję się w prawicy poza klasykami jak Wildstein czy Ziemkiewicz.
Zgadzam się. Bardzo lubiłem jego publicystykę w "Dzienniku", bo odcinała się od rzygawicznego podziału, który podoba się pozostałym publicystom. Ale czy był pisowski? Wątpię. Raczej był w opozycji do Wyborczej. Jeśli to decyduje o łatce pisowca, to masz rację Ale to i ja jestem pisowcem
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Ale to nie jest zarzut, wtedy ja też byłem trochę zarażony pisizmem Pamiętam różne jego teksty i były doskonale napisane ale z sympatią do IV RP, Michalski też był przecież trochę ideologiem Kaczyńskiego we wczesnym Dzienniku.
Ojojoj. To jak PiS po zwycięskich wyborach "odbije" (czytaj: zawłaszczy ponownie dla siebie) media publiczne, to kim obsadzi władze? Toż dziś praca w GP to inwestycja w lepsze jutro tych "dziennikarzy" (czytaj: władze i redakcje mediów publicznych) Już tam nogami przebierają, aby wykosić obecny "układ" i wnieść tam trochę pluralizmu (czytaj: wierności Umiłowanemu Prezesowi) :0
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Ale ludzie o poglądach mocno konserwatywnych bardzo lubią Terlikowskiego. Sam mam kolegów na Widzewie, którzy tymi linkami się zachwycają. Ja tam sam określiłbym się jako umiarkowanego postreligijnego konserwatystę w stylu anglosaskim, ale z Terlikowskiego to zawsze mam bekę
Ja jestem ciekaw co Terlikowski by powiedział nie na lekturę Gretkowskiej, którą uważam za pisarkę pensjonarską ale jakby poczytał coś z wysokiej półki - "Kompleks Portnoya" Rotha, Bukowskiego albo Millera
To ja, w ramach pokazywania mojej lepszej strony wrzucę ten link, trochę nie na miejscu, albo pośrednio na miejscu, ale celność RAZ-a mnie rozbroiła. A przy okazji "dotyka" on kołtuństwa "salonowej" jentelygencji: http://www.rp.pl/artykul/...ryptolodzy.html Aż miło
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum