[KS]

Kiedyś mnie oczarowało. I nie tylko mnie. To prawdziwa story. Bono jechał samochodem w nocy przez Irlandię. Usłyszał w radio ten utwór i zamarł. Samochód wypadł z szosy, na szczęście bez tragicznych konsekwencji. Bono skontaktował się z Clannad, wtedy jeszcze lokalną kapelą. Od następnego tournee tym kawałkiem U2 otwierali każdy koncert.

https://www.youtube.com/watch?v=4zHTcxVjX0I

A swoją drogą film też polecam. I książkę Seymoura na podstawie, której został zrobiony.

[Romulus]

Za sprawą zajebistego podkastu pt. "Płytkast" (który mocno polecam z uwagi na to, że jego autorzy to fachowcy i robią takie rozkminy muzyki, że klękajcie narody) przesłuchałem płytę Stereolab "Dots And Loops". Z 1997 r., a ja usłyszałem ją pierwszy raz, choć może biorąc pod uwagę warstwę muzyczną być może mój słuch otarł się o nią wcześniej - nie wiedząc o tym. Z racji tego, że jest klasyką gatunku, a mnie zdarzyło się w tych klimatach muzycznych przebywać. Spodobała mi się ogromnie:
https://www.youtube.com/w...b_vXs8Y03QrkTcI

[Fidel-F2]

A ja bym coś takiego zaproponował. Mjut na uszy.

https://youtu.be/HiXGh_n-AM0

https://youtu.be/AEhzTcI9CFY

[KS]

O, dżezik. Coś takiego bywało grane jak byłem w liceum. Codziennie wieczorem leciała w Trójce audycja Trzy kwadranse jazzu. Prowadził ją znany saksofonista Jan Ptaszyn Wróblewski. I to były te klimaty.

[Fidel-F2]

https://youtu.be/5t_5MEME6UU

[KS]

coś ze studni czasu, legendarny album Jethro Tull zremiksowany przez Stevena Wilsona
https://www.youtube.com/w...hnRHD3DH6nOqAAw

[m_m]

Oj, jakże nie cierpię brzmienia tej cholernej piszczałki.

[Fidel-F2]

No, ale Ty słuchasz Rush.

[m_m]

Rzadko, co nie znaczy że nie cenię.

[Fidel-F2]

[m_m]

Też się uśmiałem.

[Fidel-F2]

[KS]

https://www.youtube.com/watch?v=VRQiFONQq2o

[Fidel-F2]

Ładne

[m_m]

35 lat temu Metallica wydała najwspanialszą płytę w histori metalu ....and justice for all
https://youtu.be/rKk3OGrdf5c?si=bLJLDUnuQ9L37psB

[Fidel-F2]

Tru

[Misiel]

Uwaga, dziwne:
https://www.youtube.com/watch?v=ttNjVsiuOPI

[Fidel-F2]

Ciekawe. Trochę mi się kojarzy z Varttiną.

[KS]

https://www.youtube.com/watch?v=9gpaMTgBCx0
czołówka jazz-rocka 60/70, mnóstwo znanych muzyków przewinęło się przez tę kapelę

[Fidel-F2]

Dorzuć jeszcze Gong.

[Bibi King]

@KS,

Klasyka. Ale właśnie czytam, że ten bębniarz zmarł dziesięć dni temu.

[KS]

[m_m]

Słucham wydanej wczoraj nowej płyty Stevena Wilsona The Harmony Codex i nie wiem co o niej myśleć.
Jest długa, 65 minut, przepięknie zagrana, zaaranżowana i zrealizowana. I trudna, nie żeby mnie to zrażało, tylko nie ma za bardzo momentów, na których by można było ucho zawiesić jeśli chodzi o melodie.
To już nie ten Wilson co kiedyś, ale panta rei.
Chyba posłucham przez miesiąc i już do niej nie wrócę, zobaczę.

To utwór który przypomina stylem starsze nagrania, znowu zjawiskowa Ninet Tayeb daje popis https://youtu.be/eRaspkaqR8o?feature=shared

[KS]

https://www.youtube.com/watch?v=jxFW5F87xK8

[Fidel-F2]

https://youtu.be/U88W9v4W_Xc?si=Ajlm7Z4ST2SrTSTS

[KS]

no jeśli Kleyff to najsamprzód Jajco
https://www.youtube.com/watch?v=hXgfgPF171E

[Fidel-F2]

Jajco oczywiście, ale Huśtawka to dla mnie jeden z najlepszych utworów polskiej muzyki rozrywkowe.

[Cabal999]

Nowy album Myrkur - po wszech eklektyczny.
I trochę z sentymentu za młodością - powrót Staind.

[m_m]

Nigdy nie przepadałem za YES.
Wkurzał mnie głos Andersona i pretensjonalność ich muzyki. Okazało się, że podszedłem do ich twórczości od złej strony.
Od kilkunastu dni katuję Close to the Edge, naprawdę zarąbista płyta, szkoda że tak późno ją polubiłem.
Tales from topographic oceans też fajne, chociaż ma nudne fragmenty.
Ale to chyba wszystko co polubię w twórczości YES, jakoś nie mam ochoty brać się za rzeczy wcześniejsze i późniejsze.

[KURYŁŁO]

Jakimś specjalnym znawcą Yes nie jestem, ale poza tymi albumami które wymieniłeś to swego czasu ostro katowałem Fragile i 90125.

U mnie zaś na tapecie jungle/dnb, najlepiej wchodzi przy robocie