Jeśli ktoś, złośliwie zapewne, doradzi podróżnemu, by zatrzymał się w "Martwym Południowcu" i wędrowiec skorzysta z tej rady, to zapewne na długo zapamięta dzień, w którym przekroczył próg karczmy. Nad drzwiami, które prowadzą z sieni do izby pełnej dymu i gęstego zapachu miodu o różnym stopniu przetrawienia, wisi zasuszona głowa o czarnych, długich włosach i zeschłych oczach. Jeśli ten widok, ani pijackie śpiewy wikingów go nie odstraszą, to wystraszyć go może widok Korppi (Kruka), karczmarza i właściciela całej tej speluny. Tutaj można znaleźć okazję do bójki, do wyprawy w złowieszczy las lub do przyłączenia się na statek i zbójecką wyprawę ... i niech Bogowie nad nim czuwają.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum