FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Podsumowanie czytelnicze 2010 roku
Autor Wiadomość
Elektra 


Posty: 3693
Skąd: z Gdyni
Wysłany: 2010-12-29, 17:37   Podsumowanie czytelnicze 2010 roku

Lada dzień nowy rok, a tu jeszcze nikt nie podsumowuje obecnego. Taki zły był? A może taki pełen atrakcji czytelniczych, że nie wiecie, od czego zacząć? ;)

Jak odbieracie mijający rok?
_________________
Nie mów kobiecie, że jest piękna. Powiedz jej, że nie ma takiej drugiej jak ona, a otworzą ci się wszystkie drzwi.
Jules Renard
 
 
Ard


Posty: 190
Wysłany: 2010-12-29, 18:10   

Świetny, jeśli chodzi o polską, bardziej ambitną fantastykę - Król Bólu, Wieczny Grunwald, Burza, Chochoły, Nadchodzi.

Co do zagranicznej, trudno mi się wypowiadać - czytam głównie to, co ukazuje się w Uczcie Wyobraźni, a tam ukazują się głównie rzeczy z lat poprzednich.
 
 
Jander 
Nonholik


Posty: 6189
Skąd: Kolabo. miasto Tichy
Wysłany: 2010-12-29, 23:08   

W tym roku przeczytałem 15 książek (w poprzednim 18), więc niby tendencja wciąż spadkowa, ale biorąc pod uwagę, że chyba przez pięć miesięcy nie przeczytałem żadnej książki (przez konsolę) to nie jest źle.
Z wydanych w tym roku przeczytałem tylko Pył Snów //spell
Poza tym Windup Girl, ale to u nas wyjdzie w przyszłym.
Od listopada przerzuciłem się na e-czytanie i ze względu na nikły wybór e-booków w Polsce (+ ograniczone formaty, więc zakup i tak musiałbym konwertować żeby mi banglał na Kindle) prawie przestałem kupować książki. Zacznę jak wydawcy i sklepy się obudzą, do tego czasu obejdą się bez moich skromnych złotówek. Na szczęście powoli to rusza, może 2011 będzie małym przełomem. :)
W przyszłym roku - jeszcze więcej e-czytania i mniej problemów z miejscem na półkach. Jest po po prostu wygodniej i nikt mnie nie przekona, że czytało mu się wygodnie z Lodem lub Łaskawe w łapach.
_________________
www.lovage.soup.io
 
 
Otello 

Posty: 8
Wysłany: 2010-12-30, 00:37   

Tegoroczne Kroki w nieznane były miłym podsumowaniem roku. Naprawdę rozsądnie wybrane opowiadania - od "potworowego" Wattsa, przez kosmiczny mrok Scalziego az do refleksyjnego Kosmatki
 
 
tr 


Posty: 657
Skąd: Kobyłka/ENE od W-wy
Wysłany: 2010-12-30, 13:13   

Mój rok czytelniczy w skrócie (to co pamiętam):

- przeczytanych książek policzyć nie jestem w stanie - szacuję na kilkadziesiąt nowości kupionych bądź wypożyczonych, plus do tego dochodzi ponowne czytanie tego co mam na półkach... Tak więc strzelę - co najmniej 100 książek przeczytanych (zdecydowana większość to fantastyka wszelkiej maści)

- kilka odkrytych cykli książkowych, które mi się spodobały (od pani Charlaine Harris dwa cykle - o Sookie Stackhouse i o Harper Connelly, cykl sukubbi autorstwa Richelle Mead, do tego młodzieżowi Zwiadowcy Johna Falanagana oraz świetne połączenie romansu, magii i techniki w świecie wykreowanym przez Oksanę Pankiejewą. Ponadto cegły od Davida Webera w ramach serii Rafa Armagedonu)

- kontynuacje tego co już czytałem (cykl Patricii Briggs o Mercedes Thompson, dalsze knigi duetu Ilona Andrews, Peter V. Brett, Robert Wegner, Piekara o Mordimerze, Żamboch o Koniaszu...)
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23110
Wysłany: 2010-12-30, 13:47   

U mnie ksiązki przeczytane w 2010 r., to głównie książki w tym roku kupione. Plus kilka powrotów i kilka książek do recenzji otrzymanych.

Kupiłem 60 książek - z których przeczytałem około 50. Chyba wyszło lepiej lub porównywalnie, niż w 2009 r. Czytanie to nadal mój główny wypełniacz wolnego czasu. Wydałem sporo pieniędzy, ale byłoby ich mniej, gdybym nie kupował Malarstwa Białego Człowieka W. Łysiaka. To wprawdzie na razie tylko 3 tomy, ale kolejne czekają na zakup, więc w 2011 również kwota wydanych na książki pieniędzy będzie znacznie zawyżona przez ten cykl.

Jeśli chodzi o wydawnictw - rządzi MAG. Bez wątpienia najwięcej książek kupionych w 2010 r. pochodziło z tego wydawnictwa, w stosunku do innych. Ale jednak fantastyka nie królowała jeśli chodzi o gatunki. Gatunkowo lista zdominowana jest przez historię i kryminał.

Nie udało mi się dotychczas przeczytać i nabyć "Wiecznego Grunwaldu" i to zaniedbanie mam nadzieję naprawić najszybciej, jak się da. Może dziś na zakupach wieczornych kiedy żona polezie na spotkanie z koleżankami, znajdę w Empiku tą powieść - choć wątpię.

Nie wiem, czy był to rok udany, czy nie. Z pewnością mniej niż w 2009 r. było zakupów nietrafionych, które wywołały u mnie poczucie wyrzuconych w błoto pieniędzy na nie budzącą żadnych emocji makulaturę. Pod tym względem - pełen sukces.

Książki, o których chciałbym zapomnieć - paranormale. Na szczęście, żadnego nie kupiłem. Aczkolwiek i one jednak, mimo poczucia straconego czasu, miały na mnie pozytywny wpływ: ćwiczenie cierpliwości, kreatywności i silnego charakteru :)
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
elTadziko 


Posty: 335
Skąd: Oława
Wysłany: 2010-12-31, 11:47   

W tym roku przeczytałem tylko 38 pozycji :( Kurcze, słabiej niż w tamtym :P Niestety studia nie zawsze pozwalają mi na czytanie takiej ilości książek, jaką bym chciał.
Dużo w tym roku było powtórek, bo aż 10 z tych pozycji czytałem już wcześniej ("Sagę o zbóju Twardokęsku" Brzezińskiej i "Sagę o Wiedźminie" Sapkowskiego).
Polepszył się też stosunek literatury zagranicznej do polskiej. Aż 15 pozycji było autorstwa Polaków.
Najwięcej przeczytałem w lipcu, bo aż 12 pozycji :shock: Ale nie ma się co dziwić - byłem wtedy w szpitalu i miałem kupę czasu na czytanie :P
Z tego co przeczytałem to:
- 22 pozycje to fantasy
- 6 pozycji to science fiction
- 4 pozycje to kryminały
- 4 pozycje to zbiory opowiadań
- 1 pozycja to książka historyczna
- 1 pozycja to "Ojciec chrzestny" :P

W sumie ten rok odbył się bez jakichś większych zaskoczeń czy rozczarowań. Nie było tu takiego Stephesona ze swoją Peanatemą i cyklem barokowym jak rok temu.
Poznałem trochę nowych pisarzy: Larssona, Wegnera, Zelazny'ego, Bułyczowa, Kosika, Wattsa, Wilhelm, White'a. W sumie całkiem ich sporo :P

W nowy rok wchodzę z dwoma nieukończonymi pozycjami - "Magiem" Fowlesa i "Czterema porami roku" Kinga.
Podejrzewam, że pierwszą z nich skończę dopiero na wakacjach, gdy będę mieć więcej czasu i sił :P "Mag", wbrew zachwytom w internecie" w żaden sposób mnie nie zachwycił ani nie oczarował. Ta niby gra z czytelnikiem nie wzbudza we mnie żadnych emocji. Nawet samobójstwo głównego bohatera na kolejnej stronie by mnie nie ruszyło :P Nie jest to książka dla mnie, ale na pewno ją skończę.
Z Kingiem jest lepiej ;) Przeczytałem dwa pierwsze opowiadania. Oba całkiem ciekawe.

Czego sobie życzę w nowym roku? Żebym w końcu osiągnął piękną liczbę 50 przeczytanych pozycji w jednym roku ;)
_________________
Moja biblionetka
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15588
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2010-12-31, 12:51   

Rok 2010 uważam za bardzo udany, ponieważ ukazało się dużo fajnych książek. Co więcej, wreszcie dało się wyraźniej zauważyć, że oficyny nie zapominają o wydaniach w twardej oprawie. Te nieraz równocześnie "szły" z miękką... i był wybór... :-)
Gdybym interesował się głównie fantastyką, byłbym daleki od entuzjazmu, gdyż w tym okresie pojawiło się stosunkowo mało pozycji które mnie zainteresowały. Nieco przykro pisać, ale większość tytułów z Uczty Wyobraźni nie trafiła w mój gust. W ubiegłych latach było lepiej, bo MAG wypuszczał więcej normalnych knig, a więc takich bez udziwnień... W tym miejscu krótka dygresja. Pamiętacie? -> http://demotywatory.pl/22...iwniencokolwiek
A tak mi się skojarzyło... :-P
Nu to jadziem dalej z etym coxem. ;) Gdyby nie MAG, to nasz rynek fantastyki byłby znacznie uboższy (jasne dla wszystkich, ale napisać/przypomnieć/docenić mus/warto/trzeba).
Solaris odgrzewa głównie klasykę (dobór tytułów ani mnie ziębi, ani grzeje), sporadycznie zdarzają się ciekawsze pozycje z czasów "współcześniejszych", jednak niewiele tu rzeczy dla mnie. Dobra, nie będę zbytnio się rozpisywał, bo i tak nikomu nie będzie się chciało czytać tego spamu/wodolejstwa. Krótko, rzeczowo i na temat:
Polska książka fantastyczna roku - "Wiedźma z Wilżyńskiej Doliny" pani Anny Brzezińskiej (jak to dobrze, że wyszła jeszcze w tym Anno Domini, ponieważ inaczej miałbym problem...)

Zagraniczna książka fantastyczna roku - wznowienie "Cryptonomicon" Stephensona (z braku odpowiednich kandydatów...)

Najlepsza książka podróżnicza - "Okrążmy świat raz jeszcze", t. 1 - 2 - T. Perkitny -> Ach... Cóż za uczta... Pięknie wydana, rewelacyjnie napisana i bardzo humorystyczna klasyka. Teraz już tak się nie pisze, a szkoda. Cejrowski może się schować!! :) Jeśli do tej pory nie czytaliście, a choć trochę lubicie tematykę, to gorąco polecam!

Najlepsza polska powieść (spoza fantastyki) - brak kandydatur.

Najlepsza zagraniczna powieść (spoza fantastyki) - nie wiem co wybrać. :-P

P.S. Kończę, bo się zmęczyłem a pizzę zamówić trza... ;)
_________________
Buk, Horror, Dziczyzna
  
 
 
Tanit 
Czarnoskrzydła


Posty: 1459
Wysłany: 2010-12-31, 12:51   

Ten rok zakończył się u mnie bardzo dobrze. To jest 72 książki.
-Najlepszy był marzec z 14 pozycjami. W połowie to były ciekawe lektury na uczelnię, wyjątkowo ciekawe, w tym jedna książka po francusku ;) ale oprócz tego znalazł się także Przybyłek, Vandermeer "podziemia Veniss" czy też 'Miasto Ślepców' Saramago.
-Najgorsze miesiące to lipiec-sierpień-wrzesień, po maksymalnym przesycie słowa pisanego wmusiłam w siebie 2 i pół książki (w tym 'Sekret' dlatego pół :P ).
-Do najciekawszych przeczytanych pozycji w tym roku zaliczę:

-C.M. Valente "Opowieści sieroty" t.2 - w końcu miałam na to czas piękne i w ogóle *.*
-C.M. Valente "Palimpsest" - przekonałam się, że książki tej autorki mogę kupować na ślepo ;)
-J. Saramago "Miasto Ślepców" o czym już wspomniałam,
-R.M. Wiltgen "Ren wpada do Tybru", to przykład jednej z ciekawszych lektur w tym roku.
-M. Viroli "Uśmiech Machiavellego", a to druga lektura, napisana bardzo lekko aż sama byłam zaskoczona (pierwotnie miałabyć to tylko kniga na zajęcia :P )
-M. Malzieu "Mechanizm Serca" piękna baśń dla dorosłych, warto przeczytać.
i na koniec perełka ;)
-M. Rościszewski "Zwyczaje Towarzyskie. Podręcznik praktyczny dla Pań i Panów" warszawa 1928 - książka wręcz rozpadała się w palcach ale spędziłam z nią niezwykle przyjemne i pełne humoru dwa wieczory ;)

powoli zaczynam nadrabiać zaległości w fantastyce co mnie bardzo cieszy. Jeśli w nadchodzącym roku przeczytam 55-65 książek to już będę zadowolona :mrgreen:
planów (oprócz liczebnych) na kolejny rok nie zdradzam bo znowu nie wypalą xP
_________________
***Nic nie jest prawdą, wszystko jest dozwolone***
Kiedy człowiek umiera, dusza jego przez trzy dni siedzi u wezgłowia śmiertelnego łoża i stara się zwracać plecami do ognia.
Po trzech dniach pojawiają się aniołowie i prowadzą duszę nad most Czinwat...

TanBlog
 
 
AM

Posty: 2899
Wysłany: 2010-12-31, 14:05   

Z mojego punktu widzenia był to kolejny bardzo słaby rok (na zachodzie). Poza nielicznymi wyjątkami, większość najciekawszych pozycji wyszła spod pióra weteranów, trzymających poziom co prawda, ale niekoniecznie zaskakujących...

W Polsce najciekawsze dla mnie to:

Mieville Miasto i Miasto
Crowley Demonomania
Chiang Siedemdziesiąt dwie litery (choć właściwie nie jest to do końca nowa książka)
Egan Teranezja

Z oczywistych powodów nie wspominam w tym zestawieniu o książkach Maga. Nie wypowiadam się również na temat znajomych i przyjaciół z rodzimego rynku :) .
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15588
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2010-12-31, 15:55   

AM napisał/a:


Z mojego punktu widzenia był to kolejny bardzo słaby rok (na zachodzie).

Z oczywistych powodów nie wspominam w tym zestawieniu o książkach Maga.

Nie wypowiadam się również na temat znajomych i przyjaciół z rodzimego rynku :) .


1. Czyli "Na Zachodzie bez zmian"? ;)

2. Szkoda. A nie może Pan w drodze wyjątku (raz do roku) potraktować się jako użytkownik przedstawiający swoją prywatną opinię bez okolicznościowych podtextów? ;)

3. Z oczywistych powodów rozumiem niechęć do wypowiadania się na temat znajomych i przyjaciół, natomiast dlaczego nie da się wypisać na temat książek? ;) Przecież za to nikt nie zabije. A przynajmniej jak do tej pory... "Dymokrację" chyba mamy... ;)


Gdyby MAG wznowił w 2010 roku "Gap" (choć trzy części) albo wypuścił ze dwa horrory Dana Simmonsa, to byłby bardzo miły akcent i ASX by nie jojczał. ;)
_________________
Buk, Horror, Dziczyzna
 
 
AM

Posty: 2899
Wysłany: 2010-12-31, 16:23   

ASX76 napisał/a:

3. Z oczywistych powodów rozumiem niechęć do wypowiadania się na temat znajomych i przyjaciół, natomiast dlaczego nie da się wypisać na temat książek? ;) Przecież za to nikt nie zabije. A przynajmniej jak do tej pory... "Dymokrację" chyba mamy... ;)


Napiszę tylko troszkę... Król bólu, Wiedźma z Wilżyńskiej Doliny i Chochoły; kolejność nie gra roli.

ASX76 napisał/a:

Gdyby MAG wznowił w 2010 roku "Gap" (choć trzy części) albo wypuścił ze dwa horrory Dana Simmonsa, to byłby bardzo miły akcent i ASX by nie jojczał. ;)


To całkiem realne :) .
 
 
Maeg 
Trójkoświr


Posty: 2425
Skąd: 127.0.0.1
Wysłany: 2010-12-31, 16:36   

AM napisał/a:
ASX76 napisał/a:

Gdyby MAG wznowił w 2010 roku "Gap" (choć trzy części) albo wypuścił ze dwa horrory Dana Simmonsa, to byłby bardzo miły akcent i ASX by nie jojczał.

To całkiem realne


Zostało sześć i pół godziny, dacie radę? :mrgreen:
_________________
"Czytam, bo inaczej kurczy mi się dusza"
— Wit Szostak

Bistro Californium
 
 
toto 
Carrot Guerilla


Posty: 8272
Skąd: Magic Kingdom
Wysłany: 2010-12-31, 16:38   

AM napisał/a:
To całkiem realne :)
W tym roku już chyba nie zdążycie ;)

U mnie chyba króluje Shriek: Posłowie Vandermeera. Po prostu mistrz. Króla Bólu jeszcze nie skończyłem (jakieś 150 stron mi zostało), ale mogę stwierdzić, że nowy Dukaj bardziej mi odpowiada (ogólnie po Innych pieśniach). A na deser (czyli pewnie luty/marzec) pozostawiłem 1Q84, po tej książce spodziewam się bardzo dużo (unikam recenzji, poza ogólnym stwierdzeniem, że nawiązuje do Orwella i, że to 1/3 całości wiem niewiele). Daemonomanii chyba nie będę czytał przed wydaniem Endless Things.

e:
Maeg mnie ubiegł.
_________________
es­te­ta eks­tra­or­dy­na­ryj­ny

To wprawdzie zbyteczne, ale może jednak.

Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
 
 
Tixon 
Ukryty Smok


Posty: 6273
Skąd: Piła
Wysłany: 2010-12-31, 22:52   

Cóż, w tym roku słabiej niż ostatnio - 83 pozycje i dwie aktualnie czytane - Lód i Peanatema.
Średnia ocen 7.5.
Zapoznałem się z Lemem, który zrobił dobre wrażenie, kontynuowałem przygodę z UW, która okazała się dobrym wyborem, wróciłem do klasyki, którą chciałem przeczytać - Raj Utracony, W 80 dni dookoła świata, Mag. Dużo powtórnego czytania dzięki wznowieniom - Czarna Kompania, Amber, Mgły Avalonu.
Najciekawsi poznani : Valente Catherynne (opowieści sieroty), Charles Stross (Accelerando), Peter Watts (Ślepowidzenie), Wit Szostak (Wichry Smoczogór), Walter Moers Miasto śniących książek, Bernard Cornwell (Zimowy Monarcha), Ted Chiang (Siedemdziesiąt dwie litery).
Z już poznanych bardzo dobrze było z Wenerem, Stoverem, Crowleyem, Diaczenko i Przybyłkiem, Guzkiem.
Rozczarowali mnie natomiast Rafał Dębski (Zoroaster), Łukasz Orbitowski (Święty Wrocław), Rafał Kosik (Mars).
Plany na następny rok : Mieville, Brzezińska. Raczej nie wytrzymam i rzucę się na to, co mam Eriksona i Stephensona i będę później na głodzie ;)
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?

MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.

Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew? :/
 
 
Tigana 
Sandman


Posty: 4427
Skąd: Czerwone Zagłębie
Wysłany: 2011-01-01, 18:05   

Było równo sześć książek na miesiąc co daje niezłą liczbę 72 pozycji. Gorzej z jakością. W tym roku przeważała literatura niskich lotów, ale widocznie taka była mi potrzebna. I tak zakupiłem i przeczytałem 11 tomów z serii o Gotreku i Felixie :dwarf: , kilka Mastertonów i Koontzów. Do tego dochodzi niezła kolekcja książek z Fabryki Słów, parę młodzieżówek; tylko paranormale mnie jakoś ominęły >.< A co z tych lepszych rzeczy? Niezłe "Upory XX wieku" Hilla, Brandon Sanderson x2, "Księga rzeczy utraconych" Connolly'ego, ostatni tom Mortki. Mało tego. Może w tym roku wezmę się za coś poważniejszego :mrgreen:
_________________
"Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois

 
 
MadMill 
Bucek


Posty: 5403
Skąd: hcubyw ikleiw
Wysłany: 2011-01-01, 18:32   

Dla mnie najlepsze książki przeczytane w tym roku to "Kwiaty dla Algernona" Keyesa oraz "Peanathema" Stephensona, później "Palimpsest" Valente, "Samotnie" i "Miłość i sen" Crowleya, "Światło" Harrisona oraz "Rzeka bogów" McDolanda. Także "Pompa nr 6 / Nakręcana dziewczyna" Bacigalupiego, ale to ukaże się dopiero w styczniu 2011.

Wznowienia to "Cryptonomicon" Stephenson oraz "Maszyna różnicowa" Gibson/Sterling.

Największe rozczarowanie to zbiór opowiadań Mieville'a oraz twórczość Egana.
_________________

"Życie... nienawidź je lub ignoruj, polubić się go nie da."
Marvin
 
 
Elektra 


Posty: 3693
Skąd: z Gdyni
Wysłany: 2011-01-01, 19:31   

U mnie cienko. Znowu przeczytałam mniej książek niż poprzednio, a do tego żadna nie wywarła szczególnego wrażenia.

Najbardziej jestem zadowolona z zakończenia Miecza i kwiatów Mortki i poznania twórczości Szostaka oraz kolejnego zbioru opowiadań Zajdla. Całkiem sporo przeczytałam polskiej literatury, na trzydzieści książek, szesnaście jest polskich autorów.

Dwie zaległe książki z UW (Opowieści sieroty tom II i Ślepowidzenie) specjalnie mnie nie zachwyciły i nie zapadły w pamięć.

Nie był to dobry rok, liczę, że następny będzie znacznie lepszy. ;)
_________________
Nie mów kobiecie, że jest piękna. Powiedz jej, że nie ma takiej drugiej jak ona, a otworzą ci się wszystkie drzwi.
Jules Renard
 
 
Kennedy 
Sepulka


Posty: 601
Skąd: Chasm City
Wysłany: 2011-01-01, 20:08   

Nie prowadziłem w tym roku listy, to w sumie nie wiem jak to tam wygląda, ale na oko przeczytałem znacznie mniej niż w roku poprzednim. Obstawiam, że około 60 - 70 tytułów mi się w tym roku przez ręce przewinęło. Gatunkowo: sf i trochę "normalnej" literatury, mniej więcej pół na pół. I jedna powieść fantasy (Szlak chwały Heinleina). Nadrobiłem trochę zaległości, głównie w klasyce i literaturze polskiej, ale nie tak duże jak bym chciał, może nowy rok będzie pod tym względem lepszy.
Nie przypominam sobie, żeby mnie jakakolwiek książka w tym roku powaliła na kolana swoim geniuszem. Mam wrażenie, że dwie najlepsze to House of Suns Reynoldsa i Prawiek i inne czasy Olgi Tokarczuk, nic mi innego do głowy nie przychodzi.

Ponadto, ten rok jest dla mnie rekordowy pod względem nowych tytułów w biblioteczce - ponad 50 nowych książek. Troche nowości, trochę staroci z antykwariatów, oraz parę rzeczy które znałem wcześniej, ale których nie miałem dotąd na półce. Część ciągle czeka na przeczytanie, chociaż raczej nie większość.
_________________
Znalazłem swoją religię, nic ponad książkę nie wydawało mi się ważniejsze. Bibliotekę poczytywałem za świątynię.
J-P.S.
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15588
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2011-01-02, 18:22   

AM napisał/a:
ASX76 napisał/a:


Gdyby MAG wznowił w 2010 roku "Gap" (choć trzy części) albo wypuścił ze dwa horrory Dana Simmonsa, to byłby bardzo miły akcent i ASX by nie jojczał. ;)


To całkiem realne :) .


W alternatywnej rzeczywistości? ;)

Bardzo liczę, że w 2011 roku nie skończy się jedynie na "szkicach" (wydawniczych) i słowa tu zapisane faktycznie doczekają się realizacji.
Myślę, że "Carrion Comfort" z tak fajną/klimatyczną okładką sprzedałby się całkiem nieźle:
http://www.fantasticficti...ion-comfort.htm

Nie śmiem nawet marzyć o twardej okładce, ale jakby się (u)dało... :-)

O planach i propozycjach wydawniczych proszę pisać w innych wątkach - El
_________________
Buk, Horror, Dziczyzna
 
 
toto 
Carrot Guerilla


Posty: 8272
Skąd: Magic Kingdom
Wysłany: 2011-01-04, 20:47   

Na onecie pokuszono się o wybór najlepszych książek fantastycznych dekady (mającej u nich 11 lat :badgrin: ) i ubiegłego roku.

Pytanie fundamentalne. Gdzie jest Stefan Darda ?!






___________________
Nie mogłem się powstrzymać.
_________________
es­te­ta eks­tra­or­dy­na­ryj­ny

To wprawdzie zbyteczne, ale może jednak.

Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
 
 
Tixon 
Ukryty Smok


Posty: 6273
Skąd: Piła
Wysłany: 2011-01-04, 20:59   

Najlepszych czy najpopularniejszych?
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?

MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.

Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew? :/
 
 
Maeg 
Trójkoświr


Posty: 2425
Skąd: 127.0.0.1
Wysłany: 2011-01-04, 21:18   

Kliknij w linka to się dowiesz. :-P
_________________
"Czytam, bo inaczej kurczy mi się dusza"
— Wit Szostak

Bistro Californium
 
 
Tixon 
Ukryty Smok


Posty: 6273
Skąd: Piła
Wysłany: 2011-01-04, 21:25   

Dowiedziałem się - najpopularniejsze, najlepiej sprzedające się. W tym Lód. I Zmierzch.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?

MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.

Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew? :/
 
 
Tigana 
Sandman


Posty: 4427
Skąd: Czerwone Zagłębie
Wysłany: 2011-01-04, 21:28   

Podsumowanie roczne lepsze od tego z "dekady", ale i tak zostawia sporo do życzenia.
_________________
"Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois

 
 
toto 
Carrot Guerilla


Posty: 8272
Skąd: Magic Kingdom
Wysłany: 2011-01-04, 21:42   

Tixon napisał/a:
Dowiedziałem się - najpopularniejsze, najlepiej sprzedające się. W tym Lód. I Zmierzch.


Monika Frenkiel napisał/a:
Najlepsze powieści fantastyczne 2000-2010
Dekada literacka

Tixon, dlatego napisałem najlepsze.

Moim zdaniem zestawienie jest beznadziejne.
_________________
es­te­ta eks­tra­or­dy­na­ryj­ny

To wprawdzie zbyteczne, ale może jednak.

Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
 
 
Maeg 
Trójkoświr


Posty: 2425
Skąd: 127.0.0.1
Wysłany: 2011-01-04, 21:47   

Przy tym zestawieniu to top dekady z NFu wygląda bardzo dobrze. :P
_________________
"Czytam, bo inaczej kurczy mi się dusza"
— Wit Szostak

Bistro Californium
 
 
Dhuaine 
Catty


Posty: 662
Skąd: Łódź
Wysłany: 2011-01-05, 15:54   

Rok 2010 wypadł znacznie lepiej niż 2009. Przeczytałam 70 książek. Nie czytałam praktycznie nic w listopadzie i grudniu, przez co nie doszłam do 75. --_-

Nadgoniłam trochę zaległości, m.in. Caine, ale i tak większość fantasy czytałam po angielsku. O dziwo, dobre 2/3 książek przeczytałam po polsku, a to dzięki niezwykłej ilości kryminałów Agathy Christie, które porwałam z biblioteki dzielnicowej... Z fantastyką generalnie było cienko, kryminały i klasyka zdominowały rok.

Najlepsza książka - Joe Abercrombie, Before They Are Hanged. Najgorszej wolę nie pamiętać :P
_________________
goodreads .
 
 
Maeg 
Trójkoświr


Posty: 2425
Skąd: 127.0.0.1
Wysłany: 2011-01-06, 13:54   

Top roku według Efantastyki - chyba najbardziej lolowate podsumowanie jakie widziałem.
_________________
"Czytam, bo inaczej kurczy mi się dusza"
— Wit Szostak

Bistro Californium
 
 
Shadowmage 


Posty: 3205
Skąd: Wawa
Wysłany: 2011-01-06, 14:05   

Widać co autor podsumowania czyta, na tym tle raczej dziwi Ziemkiewicz na pierwszym miejscu :)
_________________
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Żuławski


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,16 sekundy. Zapytań do SQL: 13