Dosłuchałem się do Niezwyciężonego Lema, czyli pierwszego słuchowiska na wiele głosów. Podchodziłem do tego tytułu dość ostrożnie - bałem się zbyt dużego szumu dźwiękowego i tego, że po samych głosach pomylę postacie. Muzyka Ścianki daje radę, głosy też ogólnie się sprawdzają. Nie mam tylko przekonania do Olbrychskiego, bo w wyobraźni widzę Gerwazego w sterowni Niezwyciężonego i jest lekki dysonans. Więcej zastrzeżeń nie mam.
Głos Pana do słuchania bardzo dobry, ale mam wrażenie, że tylko osobom znającym już powieść, raczej w ramach odświeżenia lub chęci spojrzenia na książkę z nowej perspektywy. Szkoda, że nie ma audiobooka Lodu.
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Głos Pana do słuchania bardzo dobry, ale mam wrażenie, że tylko osobom znającym już powieść, raczej w ramach odświeżenia lub chęci spojrzenia na książkę z nowej perspektywy.
Czyta Dariusz Bereski. Problematyczność tego audiobooka nie leży w czytającym, a w tym, że są fragmenty, które wymagają naprawdę dużego skupienia, większego niż przy zwykłej powieści sensacyjnej, żeby niczego nie stracić. Jest zwyczajnie łatwiej, jeśli znasz już treść.
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Przesłuchałem Niezwyciężonego i jestem bardzo zadowolony. Jednak narratorka Czubówna sprawia, że odbiór tej książki jest bardziej "dokumentalny". Dużo do końcowego efektu dodają dźwięki tła i muzyka Ścianki. Jak skończę bieżące Lemy, to chyba poszukam kolejnego słuchowiska - wiem o tym, że w takiej formie nagrane zostały niektóre książki Sapkowskiego i Martina. Możecie polecić też jakieś inne słuchowiska?
Teraz zacząłem Dzienniki gwiazdowe, w kolejce czeka Fiasko i trzeba będzie rozejrzeć się za czymś nowym. Może w końcu zdecyduję się na coś, czego jeszcze nie czytałem?
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Jeśli chodzi o Martina to słuchowiskiem jest "Gra o tron", ale daję mu ocenę niższą, niż słuchowiskom na podstawie Sapkowskiego. Te są bezkonkurencyjne. Zarówno wiedźmińskie (czekam z niecierpliwością na "Chrzest ognia"), jak i husyckie. Nic się z nimi nie równa, spośród dotychczas przesłuchanych. Może się skuszę na "Ojca chrzestnego".
"Starcie królów" jest już tylko czytane, przez Krzysztofa Banaszyka(?), który w słuchowiskach wiedźmińskich gra Geralta. I to tyle, jeśli chodzi o Martina, bo dalej już niczego nie nagrano, niestety.
Zatem, jeśli nie słuchałeś słuchowisk wiedźmińskich i husyckich Sapkowskiego, to czeka cię uczta.
Ja teraz słucham "Legionu" Cherezińskiej. Też tylko czytany, ale mi to nie przeszkadza. Aktora nie znam, ale daje radę. Zresztą, to tak dobra powieść, że nie sposób chyba jej spaprać przy czytaniu.
Potem zamierzam słuchać "Ja, Klaudiusz", którego czyta Mirosław Baka.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Słucham "Ja, Klaudiusz", czytanego przez Mirosława Bakę. I o ile książkę bardzo lubiłem, tak kiedy jej słucham, to bywam znudzony.
Ciekawe, czy "Władca Pierścieni" mnie pokona.
A potem może "Wojna i pokój". Po ostatniej adaptacji filmowej BBC jestem bardzo otwarty na literaturę rosyjską. Tylko chyba bezpieczniej będzie wybrać audiobook zamiast czytania. Bo to jednak literatura rosyjska, mimo wszystko.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
W książce jest sporo przypisów, nie wiem czy twórcy audiobooka to uwzględnili - wiele francuskich zwrotów, jeśli nie znasz języka, to dużo stracisz z konwersacji salonowych.
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Słucham Maga Johna Fowlesa. Za mną jakieś 60% i jest oczarowany. Chyba najbardziej podoba mi się ta gra z czytelnikiem (słuchaczem) - jest tu fantastyka, czy jednak jej nie ma. Właściwie każda wizyta w willi Conchisa to dość poważny skręt, ale nie ma się wrażenia, że Fowles udziwnia na siłę, a czytelnik (słuchacz) ma wrażenie, że jest jednym ze szpiegów Conchisa.
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
"Władca Pierścieni" w audiobooku mnie pokonał. Dotrwałem do Rivendell. I już nie miałem siły słuchać dalej. Może to wina lektora, a może po prostu "Władcy Pierścieni". Spróbuję ponownie posłuchać/przeczytać za jakieś 20 lat.
Tymczasem w aucie "rządzi" Hilary Mantel. "W komnatach Wolf Hall" a potem "Na szafocie". Czyta ten sam lektor, który czytał "Władcę Pierścieni". Nie jest to Krzysztof Gosztyła. Ale słucham bez zgrzytów.
Potem chyba "Mag". Po przesłuchaniu darmowych fragmentów "Wojny i pokoju" doszedłem do wniosku, że nie dałbym rady przesłuchać całości.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Wróciłem do słuchania znanych już książek - Fiasko Lema, czyta Andrzej Hausner. Na mój gust jest trochę za przeźroczysty - Gosztyła przesadza w drugą stronę, ale tutaj trochę czegoś brakuje. Ideałem wciąż jest Dziurman czytający Pirxa.
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Jako, że jestem fanbojem The Laundry Files Charlsa Strossa (przynajmniej tych pozycji, których bohaterem jest Bob) postanowiłem sobie ostatnio odświeżyć pierwsze cztery części za pomocą audioksiążek wydanych przez Recorded Books (narratorem jest George K. Wilson). Nie wiem jak pozostałe części ale The Atrocity Archives to jakaś kpina. Narrator ujdzie, choć miałem nadzieję, że odważą się osadzić w tej roli kogoś z choć lekkim szkockim akcentem. Za to produkcja to woła o pomstę do nieba. Jakby ktoś pluł mi w mordę - raz jest ciszej, raz głośniej, raz coś piszczy i sprzęga, raz nie - tak jakby realizator nie miał co robić i z nudów kręcił potencjometrami w trakcie nagrywania, do tego przerwy między rozdziałami mają zmienną długość w niektórych momentach brzmi to naturalnie, w innych jakby człowiek słuchał za "szybkim odtwarzaniu". Nie polecam.
_________________ Meet Minsky. He understands that stability is destabilizing. Be like Minsky.
Jestem w 2/3 "Cyberiady" czytanej przez Macieja Kowalika. "Cyberiadę" przeczytałem późno i widzę, że jej po prostu do tej pory nie doceniałem. Sam audiobook może nie jest idealny (za długie okresy ciszy pomiędzy poszczególnymi plikami), ale poza tymi lekko wytrącającymi z równowagi pauzami jest doskonale. Lektor nie jest bezosobowy, ale nie przesadza z emfazą, może tylko przy rolach stetryczałych robotów zdarza mu się na chwilę przekroczyć granicę. Dlaczego Lemoteka to tylko 15 pozycji?
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
"Cyberiada" za mną. Jejku, jakie to są świetne teksty. W niedługim czasie będę musiał sobie tekst powtórzyć tradycyjnie. I "Bajki robotów" też. W sumie przydałoby się zrobić rajd po całym Lemie. Część powtórzyć, część w końcu poznać.
No nic, na razie zacząłem "Wojnę i pokój" Tołstoja. Czyta Ksawery Jasieński. Lektor ma dziwną manierę albo to jest kresowy akcent. Jak będę słuchał tylko tego, to gdzieś do listopada mam czym zapełniać biegi. Ale pewnie będę sobie robił przerwy kolejnymi tekstami Lema.
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Miałeś rację. Interpretacja jest znakomita, choć początkowo nic tego nie zapowiadało. Ale słucha się tego z ogromną przyjemnością. Lektor niuansuje głosy w sposób naturalny, nie mam wrażenia wymuszonego napinania się. Dosłuchuję powoli do końca i mam nadzieję, że kolejny audiobook będzie równie interesująco interpretowany. A będzie to "Turniej Cieni" Elżbiety Cherezińskiej. Zauważyłem u siebie prawidłowość w doborze tytułów: wybieram książki, które już czytałem, a do których chciałbym wrócić, ale brakuje mi czasu.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
"Turniej Cieni" Cherezińskiej za mną. Audiobook jest niezły, interpretacja tekstu na wysokim poziomie. To nie to samo co "klasycy" w tym gatunku w Polsce, ale daje radę.
Teraz skusiłem się na trylogię Vincenta Severskiego: "Nielegalni", "Niewierni", "Nieśmiertelni". Pewnie nie zabrałbym jej ze sobą do samochodu gdyby nie to, że czyta Krzysztof Gosztyła. Czyta... To trochę mało powiedziane. Ze średniej powieści robi przedstawienie pierwszej klasy. Sapkowski miał rację, że gdyby Gosztyła sam jeden czytał jego wiedźmińską sagę, to dałby radę bez podziału na role. Choć przecież nie ma co narzekać na wiedźmińskie audiobooki. BBC mogłoby się z nich uczyć, jak to się robi.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Spytałem u źródła i Noir sur Blanc nie planuje "Wahadła Foucaulta" w wersji audio. Bieda z nędzą. A wersję angielską podobno pozbawiono części tekstu, więc odpada.
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Szkoda, bo chętnie bym posłuchał. A gdyby jeszcze Krzysztof Gosztyła czytał...
Dosłuchuję ostatnią, czwartą część cyklu Severskiego, nosi tytuł "Niepokorni". Zasadniczo cały czteroksiąg jest mocno przegadany. Szczególnie część pierwsza i druga. Ale Krzysztof Gosztyła czyta to tak, że klękajcie narody.
Wczoraj Fonopolis ogłosił, że przed świętami nie zostanie wydany "Chrzest ognia" więc jestem mocno rozczarowany. Mam nadzieję, że wyrobią się z wydaniem reszty sagi wiedźmińskiej. I żal wielki, bo naprawdę czekałem na ogłoszenie o premierze przed świętami - najpaskudniejsza część roku (najciemniej i najzimniej) miała mi zlecieć w dobrym towarzystwie w trakcie jazdy do pracy i powrotu. A tak, trzeba się będzie ratować jakimś byle czym pewnie. W kolejce czeka "Maestra" czytana przez Aleksandrę Szwed. Żeby się trochę zrelaksować za kółkiem i poszukać czegoś dłuższego do słuchania.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Dzisiaj i jutro promocja urodzinowa w Audiotece. Piszą, że blisko 6 tysięcy tytułów w promocji, czyli po 17 zł. Są Lemy, nie ma Sapkowskiego. Ale jest nowy Twardoch, więc czytający uszami weźcie pod uwagę, bo kolejna promocja na taką skalę dopiero za kilka miesięcy. To nie ebooki, że jakaś dobra promocja jest właściwie bez przerwy.
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Przesłuchałem "Maestrę" czytaną przez Aleksandrę Szwed. Całkiem dobrze jej poszło. Nawet się wczuwała w pikantne sceny Ale nie za mocno, więc nie traciłem panowania nad kierownicą.
Teraz kolej na słuchanie kolejnych czytanych książek. Elżbieta Cherezińska - "Niewidzialna korona". Tym razem bez podziału na role. Czyta Filip Kosior, który nieźle się sprawił przy "Turnieju Cieni" tej autorki. A potem "Harda", też w jego wykonaniu. Może do wiosny ukaże się "Królowa".
A potem planuję przesłuchać "Atlas chmur" Mitchella. Powieść czytana z podziałem na role, w tym przez Annę Dereszowską. Obiecuję sobie przyjemne jazdy. Ktoś już słuchał?
Dobre recenzje zbiera słuchowisko "Lśnienie" Stephena Kinga. Ale nie za bardzo mi się chce do tej powieści wracać. Choć obsada również pierwszorzędna. Pomyślę. Zwłaszcza, że nie mam piniendzy na kolejne zakupy. Chyba że od żony wyżulę.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
W audiotece możesz wziąć abonament za 20 zł miesięcznie i masz za tę kwotę w każdym miesiącu dowolny* audiobook do pobrania. Jak przestajesz płacić to wybrane książki i tak są twoje. Albo robić jak ja - zakupy raz na kilka miesięcy w promocji - wtedy większość jest za 17 zł/ sztukę. W takich promocjach trafiają się też słuchowiska (dorwałem "Niezwyciężonego" Lema w tej cenie!), choć nie obejmują one całej oferty.
*tak mi się wydaje, bo nawet "Trylogia husycka" była dostępna w tej formie, a na te tytuły rzadko są promocje, w regulamin jednak się nie wczytywałem, a tam mogą być jakieś wyłączenia
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
A potem planuję przesłuchać "Atlas chmur" Mitchella. Powieść czytana z podziałem na role, w tym przez Annę Dereszowską.
O, też chcę!
Podczas codziennego ogarniania prac domowych słucham sobie kryminałów J.K. Rowling czytanych przez Macieja Stuhra. Przesłuchałam "Wołanie kukułki", obecnie jadę przez "Jedwabnika". Ogólnie na plus, część druga nawet lepsza od pierwszej, nie da się ukryć, że środowisko pisarzy bliższe jest dziewczynie od Tego, Którego Imię Rozpoczyna się na H, niż świat supermodelek. BTW nie spodziewałam się, że Stuhr okaże się tak dobrym lektorem. Jego interpretacja kwestii Cormorana Strike'a bardzo misie.
_________________ "Wewnątrz każdego starego człowieka tkwi młody człowiek i dziwi się, co się stało".
T. Pratchett "Ruchome obrazki"
Po niemal roku słuchania audiobooków odkryłem funkcję odtwarzania w przyspieszonym tempie. I wiem, że przy niektórych książkach będę to stosował. Nie chodzi o to, że książki są nudne, a o to, że niektórzy lektorzy czytają zbyt wolno. Wiem, że takiego czegoś nie zrobię słuchowiskom i Pirxowi, ale pewnie Szczerka przyspieszę.
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Ale całość w jednym audiobooku, czy tylko jedna część? Bo jeśli całość, to - jak się to mówi - shut up and take my money.
Słucham aktualnie "Atlasu chmur" Mitchella. Każdą część czyta jeden aktor, nieźle się tego słucha. Choć nie wszystkie części wydają mi się ciekawe, ale tak samo było przy czytaniu powieści. A poza tym kocham głos Anny Dereszowskiej. Kiedyś mi się wydawało, że nie wszystkie "łączniki" między kolejnymi częściami wyłapałem, ale chyba przesadzałem. Bo nic nowego mi w ucho nie wpadło.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
chyba każda część osobno - choć pewnie na koniec puszczą całość w jednym "tomie"
mam problem z audiobookami - tzn. wydaje mi się że ich nie lubię (choć praktycznie znam je tylko z radiowych słuchowisk z lat 90 - (pamiętacie Twierdzę Paula Wilsona ?:) ) - i ogólnie wydaje mi się że jestem na nie. Czytam w swoim rytmie, kiedy chce podkręcam tempo albo zwalniam ... itd. W audiobuku wszystko mam narzucone...
choć może bym się przekonał - ktoś może polecić na prawdę dobrego audiobooka ?
w głowie mam genialne wykonanie słuchowiska - Ania z Zielonego... aczkolwiek trochę wolno i nudne
O, rety, człowieku. Posłuchaj sobie słuchowisk: "Trylogii husyckiej" Sapkowskiego oraz jego cyklu wiedźmińskiego - aktualnie czekam na premierę "Chrztu ognia". Czysta zajebistość. Poziom światowy. Uwielbiam ich słuchać, szczególnie zimą, kiedy jadę o 5 rano do pracy.
A ze "zwykłych" polecam te czytane przez Krzysztofa Gosztyłę. Arcymistrz.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum