Ja mam nadzieję, że ten serial zmieni trochę sposób pokazywania fantasy w telewizji. Bo dotąd był to poziom dna: familijny badziew ("Legend of the Seeker", "Merlin"), albo jakiś kicz maksymalny (Hercules, Xena). Nawet kiedy powstała telewizyjna ekranizacja "Mgieł Avalonu" to było to strasznie nudne i bez wyrazu. Tymczasem "Gra o tron", wbrew temu co pisze Black, to doskonały serial, obiecujący i z potencjałem. Nie zapominajmy, że to dopiero pierwszy odcinek za nami. A fabuła im dalej w las, tym bardziej poplątana, krwawa i zaskakująca.
Ale jeśli komuś się książki nie podobały, to nie ma zmiłuj chyba: serial nic tu nie zmieni.
Na pewne usprawiedliwienie telewizyjnej fantasy należy dodać, że ekranizacje telewizyjne opierały się (poza "Mgłami Avalonu") na najgorszych możliwych pierwowzorach. Czego przykładem wiadro rzygów, czyli Goodkind.
Ale prawdziwym arcydziełem, moim zdaniem, w ogóle nie dającym się w ogóle przenieść na ekran, nawet przez HBO, jest MKP Eriksona. To byłoby w ogóle jakieś bardzo niszowe, niemal ekstrawaganckie dzieło GRA O TRON to gotowy scenariusz na serial, kolejne tomy również. Choć spodziewam się, że kiedy przyjdzie do UCZTY DLA WRON, to dojdzie do dosyć głębokich cięć.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Ale prawdziwym arcydziełem, moim zdaniem, w ogóle nie dającym się w ogóle przenieść na ekran, nawet przez HBO, jest MKP Eriksona.
Właśnie ostatnio pomyślałem, ze fajnie byłoby zobaczyć MKP na małym ekranie
Ale faktycznie wydaje się to niemożliwe ;P Nie wyobrażam sobie jak można by go zekranizować.
A co do Gry o tron - ja mam wrażenia bardzo pozytywne
Cała obsada według mnie jest dobrana wyśmienicie. Nawet Catelyn i Cersei, na które sporo osób narzeka.
Nie mogę się doczekać następnego odcinka. Całe szczęście, ze to już jutro ^^
Cała obsada według mnie jest dobrana wyśmienicie. Nawet Catelyn i Cersei, na które sporo osób narzeka.
W zasadzie obie powinny być nieco młodsze, zważywszy na fakt, jak młodo kobiety u Martina są wydawane za mąż. Z drugiej strony producenci serialu postarzyli im nieco potomków, więc trudno się dziwić, że aktorki grające obie niewiasty nie są osiemnastkami o silikonowych biustach. Cóż, czas ma to do siebie, że kopie tyłek nawet najwspanialszej urodzie
elTadziko napisał/a:
Nie mogę się doczekać następnego odcinka. Całe szczęście, ze to już jutro ^^
Też się raduję
_________________ "Wewnątrz każdego starego człowieka tkwi młody człowiek i dziwi się, co się stało".
T. Pratchett "Ruchome obrazki"
Tak po obejrzeniu drugiego odcinka (skorzystałem, bo akurat mam HBO w domu) jestem dużo bardziej zadowolony. Przede wszystkim udało mu się to, czego nie udało się zrobić poprzednikowi: wciągnął mnie. I co więcej, bardzo skutecznie przeprowadził mnie przez momenty, które mnie w książce nużyły (a w takim molochu było ich mnóstwo). W ogóle... fajniej jest. Widoki fajniejsze, fabuła fajniejsza, aktorstwo fajniejsze (oprócz rudej córki - DREEEEEWNOOOO). I zakończenie odpowiednio klimatyczne, chociaż akurat oparte na moim najbardziej znienawidzonym momencie książki (tak na marginesie - czy w sadze giną jeszcze jakieś wilkory oprócz Damy? Czytałem tylko pierwszy tom i chcę wiedzieć, czy czytać dalej ). Także jest lepiej.
Właśnie miałam edytować wcześniejszy post, ale co tam.
Autentycznie pochłonęło mnie śledzenie poczynań bohaterów, co jest o tyle zabawne, że wiem, co się zdarzy. Aktualnie najbardziej podoba mi się Arya - smarkula ma w sobie coś z bohaterki Martina, prawda?
_________________ "Wewnątrz każdego starego człowieka tkwi młody człowiek i dziwi się, co się stało".
T. Pratchett "Ruchome obrazki"
I zakończenie odpowiednio klimatyczne, chociaż akurat oparte na moim najbardziej znienawidzonym momencie książki (tak na marginesie - czy w sadze giną jeszcze jakieś wilkory oprócz Damy? Czytałem tylko pierwszy tom i chcę wiedzieć, czy czytać dalej ). Także jest lepiej.
Tak w ogóle to oznaczenie SPOILER by się przydało. Czytaj dalej to się dowiesz Drugi odcinek znacznie lepszy. Akcja ruszyła z kopyta i w końcu coś zaczęło się dziać. Znów wybija się Tyron, ale i Jofffrey został dobrze sportretowany - aż chciało się powiedzieć "Dobij gada mała". Tylko po co ta Kamasutra dla ubogich?
_________________ "Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois
Jakoś tak mam dziwnie, że postacie, które mnie denerwowały w książce, w serialu denerwują jeszcze bardziej. Scen z Catelyn to po prostu nie jestem w stanie spokojnie oglądać, tak tej baby nienawidzę xD.
Ogólnie serial robi bardzo dobre wrażenie. Ale jakoś tak ciężko mi się wciągnąć w historię, którą już znam.
Czy tylko ja mam wrażenie, że osoba odgrywająca Jona Snow, ma tylko jeden wyraz twarzy: "D:"? xD
_________________ "Nie tak to trudno zostać filozofem, jak waszmość pan rozumiesz: chwal tylko, co drudzy ganią, myśl jak chcesz, byleby osobliwie,
kiedy niekiedy z religii zażartuj, decyduj śmiele a gadaj głośno; przyrzekam, iż ujdziesz wkrótce za wiellkiego filozofa..."
"Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki" Ignacy Krasicki
Tak w ogóle to oznaczenie SPOILER by się przydało. Czytaj dalej to się dowiesz Drugi odcinek znacznie lepszy. Akcja ruszyła z kopyta i w końcu coś zaczęło się dziać. Znów wybija się Tyron, ale i Jofffrey został dobrze sportretowany - aż chciało się powiedzieć "Dobij gada mała". Tylko po co ta Kamasutra dla ubogich?
W sumie uznałem, że tutaj jest tak wielki fanklub Martina, że nawet jak ktoś serialu nie oglądał, to przynajmniej książkę czytał, ale w sumie racja, mea culpa.
Ja myślę, że Ogar ma potencjał na rozwój. Jego udział w serialowej fabule stopniowo rośnie i mam nadzieję, że "ekonomia" fabuły nie spowoduje przycięcia tej postaci, bo ma ona w sobie spory power, także w drugim i trzecim sezonie.
Wydawało mi się, że Cersei jest bardziej... ludzka. Choć to chyba tylko słodka maska - sposób, w jaki rozegrała ukaranie Aryi to udowadnia: słodycz i bezwzględność
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
http://en.wikipedia.org/wiki/Peter_Stormare
Ten aktor pasowałby jako Ogar idealnie. Zresztą to mój ulubiony bohater PLiO.
Drugi odcinek daje radę, ogląda się zacnie. Inaczej wyobrażałem sobie sto tysięcy dothraki przemierzających step, którzy tutaj podążają sobie gęsiego.
Wydawało mi się, że Cersei jest bardziej... ludzka. Choć to chyba tylko słodka maska - sposób, w jaki rozegrała ukaranie Aryi to udowadnia: słodycz i bezwzględność
E tam. To w serialu ją uczłowieczyli, w oryginale chciała jeszcze futro z wilkora.
_________________ "Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois
A tak w ogóle to zapomniałem wspomnieć o jeszcze jednym elemencie, który mi wielce przypadł do gustu - czołówka, a raczej muzyka z niej. Fajnie buduje klimat i nawet nie chce się jej przewijać, jak na przykład tej z Dextera.
Wydawało mi się, że Cersei jest bardziej... ludzka. Choć to chyba tylko słodka maska - sposób, w jaki rozegrała ukaranie Aryi to udowadnia: słodycz i bezwzględność
E tam. To w serialu ją uczłowieczyli, w oryginale chciała jeszcze futro z wilkora.
No właśnie, ta serialowa Cersei jak na razie mi się nie podoba. Mam nadzieję, że w kolejnych odcinkach będzie bardziej przypominać tą z książkowej wersji, czyli będzie taką wredną suką
A z postaci to póki co najlepszy jest Tyrion
Ja chcę już kolejny odcinek
_________________ Ale to mnie nie wzrusza
W mojej głowie wciąż susza
Bo parasol określa ich byt
No właśnie, ta serialowa Cersei jak na razie mi się nie podoba. Mam nadzieję, że w kolejnych odcinkach będzie bardziej przypominać tą z książkowej wersji, czyli będzie taką wredną suką
Ma już dobre spojrzenie ostrej suki a na resztę też przyjdzie czas. Nie możemy mieć wszystkiego od razu.
Metzli napisał/a:
A z postaci to póki co najlepszy jest Tyrion
A ten jest rewelacyjny po prostu. I do tego ma najlepsze w serialu dialogi. Innym postaciom nie pozwolono dotąd rozwinąć skrzydeł.
Viserysa też dobrze dobrali, dokładnie tak sobie tego łajzę wyobrażałem.
Metzli napisał/a:
Ja chcę już kolejny odcinek
A ja już bym chciał cały sezon.
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
No a ja dalej nie widzę nic specjalnego w tym serialu. Jako serial jest nawet bym powiedział zrobiony od dupy strony, bo osoby które PLiO nie czytali pewnie nie łapią o czym jest serial. Snow jest zrobiony od czapy zupełnie, Ned jest wciąż za mało ciotowaty, i chyba najlepiej wypadają wilkory...
_________________ "Życie... nienawidź je lub ignoruj, polubić się go nie da."
Marvin
MadMill jeśli ktoś nie potrafi połapać się w tych dwóch na krzyż wydarzeniach jakie na razie były to jest chyba niezdolny zrozumieć w telewizji czy kinie coś ponad klan czy plebanię.
Poza tym fabularnie to wciąż początek, zacznie się na poważnie dopiero jak dotrą do Królewskiej Przystani.
A nie mów mi może, że np. w Soprano bawili się najpierw w dokładne tłumaczenie kto jest kim, z kim jest związany, ile ma lat, kiedy stracił dziewictwo i jak ma na imię jego zmarły przed laty ojciec.
Cała frajda w powolnym układaniu klocków.
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
No właśnie, ta serialowa Cersei jak na razie mi się nie podoba. Mam nadzieję, że w kolejnych odcinkach będzie bardziej przypominać tą z książkowej wersji, czyli będzie taką wredną suką
Ha, czyżbym tylko ja odniosła wrażenie, że, przynajmniej na razie, twórcy serialu eksponują w ten sposób dwulicowość Cersei? Toż od niej aż bije fałsz, mówi jedno, a robi drugie. Ciekawe, czy mój odbiór to li i jedynie rezultat znajomości fabuły PLiO?
Tomasz napisał/a:
A ja już bym chciał cały sezon.
Amen.
_________________ "Wewnątrz każdego starego człowieka tkwi młody człowiek i dziwi się, co się stało".
T. Pratchett "Ruchome obrazki"
Mi tak sobie się podobało. 2 odc. to za mało seksu, za mało rzezi, sam nie wiem... Fajna scenka jak wilkor wyrywa chwasta :p. Chociaż nie czytałem to wiem kto jest kim kto dobry, kto zły więc imo dosyć prosto powiedziane. Dam mu kolejną szansę.
Na początku wszystko wydaje się proste, ale potem bohaterowie robią się bardziej skomplikowani niż dobrzy vs źli.
W serialu to będzie bez szans. Bez perspektywy bohaterów nie będzie żadnej zmiany, ot więcej czasu poświęcą ludziom z drugiej strony.
MadMill napisał/a:
No a ja dalej nie widzę nic specjalnego w tym serialu. Jako serial jest nawet bym powiedział zrobiony od dupy strony, bo osoby które PLiO nie czytali pewnie nie łapią o czym jest serial. Snow jest zrobiony od czapy zupełnie, Ned jest wciąż za mało ciotowaty, i chyba najlepiej wypadają wilkory...
Zgadzam się. Ze Snowem, bo Ned może być
I jak na razie to Tyrion ciągnie resztę, mam też nadzieję, że Ogar dostanie więcej czasu, bo to cholernie fajna postać.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Duże hmmm. Fanem PLiO nie jestem, zmęczyłem się po kilku rozdziałąch "Gry..", a zazwyczaj nawet książki telefoniczne doczytuję do końca - ale zapowiada się, że serial jednak będę śledził. Pewnie to przez wysoki wskaźnik ucyckowienia na godzinę projekcji (w dodatku nie są to cycki, obok których możemy przejść obojętnie ). Paczpan, wystarczy, że serial leci poza prime time w płatnej sieci, a można pokazać tyle golizny, że hej. Aktorsko lord Tyrion tłamsi i przygniata całą resztę, ale Petera Dinklage'a i tak do końca życia będę widział wyskakującego na prochach z trumny w "Zgonie na pogrzebie". Sean Bean gra tak se, wybitnym aktorem nie jest, ale przynajmniej obsadzają go w rolach, które mu pasują. Reszta obsady w miarę daje radę, kilkoro aktorów odstaje od peletonu, ale można to od biedy wybaczyć (oprócz panny grającej Daenerys, widać jej potylicę w oczach - mogli odbsadzić kogoś mniej lalkowatego). Na razie jest 7/10, w tym ze dwa punkciki na zachętę. Waaaaaaaaaaaaaagh.
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Ale prawdziwym arcydziełem, moim zdaniem, w ogóle nie dającym się w ogóle przenieść na ekran, nawet przez HBO, jest MKP Eriksona.
Czy to ma sugerować, że cykl Eriksona jest prawdziwym arcydziełem a seria Martina nie? Jeżeli tak to żart chyba.
Po dwóch odcinkach: nadal genialnie, więcej takich produkcji.
Jedyne co bym zmienił to zamiast Seana Beana obsadził bym Woody Allena, w roli Cersei koniecznie Glen Close ... a i jeszcze reżyserię należałoby powierzyć Uwe Bollowi.
Po za tym koniecznie więcej golizny ale takiej bardziej ubranej, domy powinny być bardziej kwadratowe a chmury różowe. A tak na marginesie kiedy zaczną ekranizować książki telefoniczne (są łatwiejsze w czytaniu, więc więcej osób będzie na bieżąco)?
Ten od Tyriona powinien grać podwójną rolę Tyrion/Snow, a ten od Ogara grać Wilkora.
No i jeszcze powinni to wszystko wyświetlać o 5-tej rano, a tak poza tym to dam mu szansę, niech twórcy nie myślą o mnie, że okrutny jestem.
No tak, zapomniałem, że to rewolucyjne arcydzieło światowej kinematografii nakręcone na podstawie najwybitniejszego dzieła literackiego wszechczasów nalezy oglądać na kolanach. A ja, durny, półleżałem na kanapie. Odszczekuję całą krytykę, waląc czołem o ziemię i sypiąc łeb popiołem. 1111111!!!1111111onenene11/10. Waaaaaaaaaaaaagh.
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Kary w oglądaniu Gry o tron wielkiej nie ma, są wspomniane cycki, kopulacja, było nawet soczyste fellatio z domniemanym połykiem, więc przynajmniej na tym polu producenci nie chowają głowy w piasek. Serial poza tym wchodzi gładko nie przerywając snu, ale mnie specjalnie nie nawilża. Można obejrzeć, z kronikarskiego obowiązku nawet trzeba, ale ołtarzyka budować nie będę. Waaaaaaaaaaaaaagh.
P.S. Dużo tych ościeżnic? Stres generalnie odreagowuję w pracy, ale na spuszczanie pary nie ma nic lepszego niż kucie .
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
oprócz panny grającej Daenerys, widać jej potylicę w oczach - mogli odbsadzić kogoś mniej lalkowatego
Mnie się podoba. W książce też była taka miętka niunia. Na początku.
_________________ Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.
są wspomniane cycki, kopulacja, było nawet soczyste fellatio z domniemanym połykiem, więc przynajmniej na tym polu producenci nie chowają głowy w piasek.
Ale ja to wszystko mam na stronach kina oralnego niepokoju, typu redtube czy xnxx.
Stary Ork napisał/a:
Serial poza tym wchodzi gładko nie przerywając snu, ale mnie specjalnie nie nawilża. Można obejrzeć, z kronikarskiego obowiązku nawet trzeba, ale ołtarzyka budować nie będę.
No i obawiam się, że to w moim przypadku nie wystarczy.
Ale kino niemoralnego pokoju koncentruje się na sednie problemu, a tutaj oprócz tego są też niezłe krajobrazy (chociaż muszę przyznać, że pod względem rozmachu produkcji moja ulubiona branża filmowa ostatnio mocno się rozwinęła). Poza tym Gra o tron ma większe społeczne przyzwolenie. Waaaaaaaaaaaaaagh.
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum