FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Raymond E. Feist
Autor Wiadomość
krasik_81 


Posty: 15
Skąd: Czarnobyl
Wysłany: 2011-07-15, 08:22   Raymond E. Feist

Raymond Elias Feist (ur. 1945, w Los Angeles), amerykański autor, piszącym głównie literaturę gatunku fantasy. W swoich książkach opisuje fikcyjne światy Midkemia i Kelewan. Midkemia utworzona została pierwotnie jako alternatywa dla systemu RPG Dungeons and Dragons.

W roku 1979 Feist napisał swoją pierwszą książkę - "Mag", która opublikowana została w roku 1982 przez wydawnictwo Doubleday.

Obecnie mieszka w San Diego wraz ze swymi dziećmi, kolekcjonuje wina, płyty DVD oraz książki z interesującego go obszaru wiedzy: wina, biografie, historia (zwłaszcza amerykańskiego futbolu).

Witam wszystkich. Ostatnimi czasy będąc w EMPIK'u zetknąłem się z książkami tego Pana (Saga Konklawe Cieni - "Szpon Srebrnego Jastrzębia", "Król Lisów" i "Powrót Wygnańca"), powiem szczerze, że mnie trochę zaintrygował. Wobec powyższego mam pytanie do Was, czy znacie twórczość tego autora ( chodzi mi o Saga o wojnie światów, Saga Dzieci Krondoru, Saga o wojnie z wężowym ludem, Saga Konklawe Cieci, Saga Imperium). Proszę o opinię, gdyż nie wiem czy warto się za nie zabierać :-/
 
 
Shadowmage 


Posty: 3215
Skąd: Wawa
Wysłany: 2011-07-15, 09:32   

Przeczytałem wszystko, co zostało u nas wydane. Dosyć klasyczne fantasy, ale całkiem sprawnie napisane. Najlepiej zacząć czytać od początku, chronologicznie. Pierwsze tomy - oraz cykl napisany z Wurts - są najlepsze. Oprócz "Niebajki" wszystko jest w zasadzie w jednym cyklu, więc czytanie po kolei jest wskazane.
_________________
 
 
AdamB 


Posty: 815
Skąd: Pandora
Wysłany: 2011-07-15, 13:03   

Podpisuję się w całości pod wypowiedzią Shadowa. Dodam, że określenie "klasyczne" traktuję jako pozytywne. :)
W zapowiedziach nowa trylogia z tego uniwersum.
 
 
Paulo 


Posty: 212
Skąd: Fantasta.pl
Wysłany: 2011-07-15, 13:20   

No właśnie się zastanawiam nad poznaniem tego świata Feista. Biorąc pod uwagę zapowiedzi Rebisu, zaczynam o tym myśleć, nie wiecie czy pozostałe tez będą wznawiać?
_________________
"Kto czyta książki, żyje podwójnie"- U.Eco
 
 
Shadowmage 


Posty: 3215
Skąd: Wawa
Wysłany: 2011-07-15, 16:53   

Ciężko stwierdzić. Stare wydania wydawał też Zysk, a ostatnie ISA. Za pierwsze tomy w sumie warto się zabrać, później z poziomem jest różnie, ale jakoś drastycznie nie spada.
_________________
 
 
tr 


Posty: 657
Skąd: Kobyłka/ENE od W-wy
Wysłany: 2011-07-16, 14:37   

Feist ma dla mnie jedną wadę - w przeciwieństwie do książek innych autorów, jego dzieła są dla mnie "na raz". Czyli zupełnie mnie nie ciągnie żeby je przeczytać powtórnie... Wyjątkiem jest tu trylogia Córka-Sługa-Władczyni Imperium, napisana na spółkę z panią Wurts, co powoduje, że jest to mój ulubiony fragment jego twórczości. Nawiasem mówiąc, dzisiaj na esencji zobaczyłem że Rebis ma w najbliższym czasie zacząć wznawiać ten cykl.

W każdym razie polecam wszystkim, którzy lubią dobrze napisane, sprawne warsztatowo fantasy - może nie jest to żadne arcydzieło, ale bardzo fajnie się je czyta. Szkoda, że w moim przypadku, tylko jeden raz...
 
 
Metzli 
Diablica


Posty: 3556
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2011-07-16, 19:32   

Ja czytałam jedynie trylogię Imperium, pamiętam, jeszcze wypożyczane z okolicznej biblioteki. Wspomnienia o tych książkach mam raczej miłe, ale tak jak napisał tr nie są to pozycje do których człowieka ciągnie żeby wrócić. Aczkolwiek można spędzić mile przy takiej wieczór ;)
_________________
Ale to mnie nie wzrusza
W mojej głowie wciąż susza
Bo parasol określa ich byt
 
 
Sammael 


Posty: 668
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2011-07-17, 01:00   

Feist jest w TOP 3 autorów z którymi chciałbym się zapoznać, jednak poczekam aż zostanie jakoś normalnie wydany - dajmy na to, przez jedno wydawnictwo, w jakimś znośnym formacie. Zapowiada się bardzo dobrze, jak dla mnie.
 
 
Shadowmage 


Posty: 3215
Skąd: Wawa
Wysłany: 2011-07-17, 10:22   

Spodziewam się, że się nie doczekasz. Wiesz, tego jest tyle, a autor jednak niezbyt popularny obecnie, że chyba szaleńca na wznowienie wszystkiego się nie znajdzie. No może teraz Rebis, jeśli np. będzie łączył po kilka tomów w jeden - ale to nie tak prosto jak z CK będzie.
_________________
 
 
Sammael 


Posty: 668
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2011-07-17, 22:28   

Cóż... mam czas - na braki książek do czytania nie narzekam. A może kiedyś... ;)
 
 
Shadowmage 


Posty: 3215
Skąd: Wawa
Wysłany: 2011-07-18, 09:04   

I później tym prawdopodobnie ci się mniej spodoba, bo po raz kolejny będziesz widział schemat znany z szeregu innych książek.
_________________
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2011-07-18, 09:08   

Shadowmage napisał/a:
bo po raz kolejny będziesz widział schemat znany z szeregu innych książek.

Miałem tak przy lekturze Belgariady Eddingsa, tylko właśnie brałem poprawkę na to, że Eddings się inspirował, ale też inspirował innych.
Nie zawsze jest to wada i w zasadzie nie da się tego uniknąć w literaturze.
_________________
Instagram
Twitter
 
 
Shadowmage 


Posty: 3215
Skąd: Wawa
Wysłany: 2011-07-18, 10:47   

Owszem, ale jak po raz n-ty czytasz to samo i jeśli nawet jesteś świadomy wpływu etc, to wiele nie poradzisz, że może cię historia nudzić. Ja mam tak z Tolkienem - niby wiem czemu powinienem to doceniać, ale co na to poradzę, że przed "Władcą pierścieni" przeczytałem kilkanaście książek będących jego kopią?
_________________
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2011-07-18, 11:22   

Shadowmage napisał/a:
to wiele nie poradzisz, że może cię historia nudzić. Ja mam tak z Tolkienem - niby wiem czemu powinienem to doceniać, ale co na to poradzę, że przed "Władcą pierścieni" przeczytałem kilkanaście książek będących jego kopią?

Cóż, jestem skażony punktem widzenia filologa (w tym wypadku początkującego teoretyka literatury) i mnie tam rajcuje porównanie stopnia transpozycji jakiegoś motywu czy nawet literackiej kalki. Choroba zawodowa :)
_________________
Instagram
Twitter
 
 
Tixon 
Ukryty Smok


Posty: 6273
Skąd: Piła
Wysłany: 2011-07-18, 16:55   

Shadowmage napisał/a:
Ja mam tak z Tolkienem - niby wiem czemu powinienem to doceniać, ale co na to poradzę, że przed "Władcą pierścieni" przeczytałem kilkanaście książek będących jego kopią?

Podaj chociaż jedna kopie lepszą od oryginału ;)
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?

MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.

Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew? :/
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2011-07-18, 17:27   

Tixon napisał/a:
Podaj chociaż jedna kopie lepszą od oryginału

Ale pod jakim względem? Jeżeli chodzi o Tolkiena to raczej łatwo jeżeli weźmiemy pod uwagę rozpisane postaci czy też dialogi. Tolkiena ciężko pokonać tylko w światotworzeniu, lata później, na innym podwórku, zrobił to (IMO) Frank Herbert w Diunie, ale nawet Sapkowski pisał, że Diuna (poprzez sposób kreowania świata przedstawionego) jest napisana w poetyce fantasy.
_________________
Instagram
Twitter
  
 
 
Shadowmage 


Posty: 3215
Skąd: Wawa
Wysłany: 2011-07-18, 17:28   

Nie chodzi o to czy lepsza czy gorsza, jeśli wystąpiło znudzenie konwencją :D
_________________
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2011-07-18, 17:40   

A... to co innego.
_________________
Instagram
Twitter
 
 
gryzelda 

Posty: 6
Wysłany: 2011-08-19, 18:59   

Jedyne fantasy, a naprawdę lubię ten gatunek, do którego wracam regularnie, to Belgariada Eddingsa. Głównie z powodu Silka :D
Feista znam wszystko, co do tej pory wydano i dość mocno lubię,
 
 
Hrolt 
Knight of Breenshale


Posty: 12
Skąd: Zabrze
Wysłany: 2011-10-03, 15:33   

Raymond E. Feist należy do grona pisarzy fantasy, którzy się zarzekają że tak naprawdę nie piszą fantasy, ale coś innego. W jego wypadku są to powieści historyczne rozgrywające się w fikcyjnej krainie (to nie mój wymysł, ale słowa samego autora - bohatera tego wątku). Ziemiański się przyznaje, że Achaja to nie fantasy, ale SF... podobnie chyba jest z Feistem :shock: Bądź co bądź, jest to odbierane przez ogół czytelników dość dobrze (Feistem inspirował się m. in. Robert Jordan - Seanchanie i Tsurani)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Qfant


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,41 sekundy. Zapytań do SQL: 13