FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Co teraz czytam? V2.0
Autor Wiadomość
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13136
Wysłany: 2018-08-16, 20:09   

no to przeczytaj
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15588
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2018-08-16, 22:07   

Romulus napisał/a:
Kolejna niespodzianka po "Córkach Wawelu". (..) pozbawiona dialogów. .

Teraz "Proxima" Baxtera.Wydaje Zysk, więc nie ma gwarancji, że kolejne dwie(?) części też wydadzą. Obstawiam, że raczej nie. Co zniechęca.



1. Oby jak najmniej takich niespodzianek --_-

2. A gdy wydaje ktoś inny, to gwarancja jest? :lol:
Nie rób Pan czarnego pijaru z łaski swojej, bo zniechęcisz potencjalnych czytaczy, knigi nie kupną i wydawca widząc nikłe zainteresowanie dojdzie do wniosku, że nie ma sensu brnąć w to dalej :-P

A jeśli Zysk wyda kontynuację, to wtedy stawiasz Pan wino :-P
 
 
toto 
Carrot Guerilla


Posty: 8272
Skąd: Magic Kingdom
Wysłany: 2018-08-17, 17:49   

Fidel-F2 napisał/a:
no to przeczytaj
Przecież czytam.
_________________
es­te­ta eks­tra­or­dy­na­ryj­ny

To wprawdzie zbyteczne, ale może jednak.

Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
 
 
marjarkasz

Posty: 202
Wysłany: 2018-08-17, 19:35   

Rashmika napisał/a:
Hej, ja mam dokładnie to samo zdanie co Ork
Stary Ork napisał/a:
Masz coś merytorycznego w temacie czy będziesz jechał ad personam do zaniku tętna?


W żadnym momencie nie było ad personam, a jeśli Cie drażni kpina to o czym tu gadać ?

Ad rem
Rand przez Was jak rozumiem oczekiwaną jako objawienie, nigdy ( mówię o Atlasie ) nie odbierałem jako pisarki typowo powieściowej. Brak pełnowymiarowych postaci ? Przecież to wszystko to rodzaj przypowieści, to alegorie.
Spiż ? tylko takich bohaterów wybrała. Amoralnych z jednej; mających w planach zamiany ( rewolucyjne przecież ) drugiej strony. Czego tu się czepiać. To nadal przypowieści - a że w innej formie, to co ?
Fragmenty czysto utopijne to niby co ? Głupota ? ( tak tylko przypomnę , że Morus również nie był zbyt rozumiany przez współczesnych ).
A elementy zdecydowanie fantastyczne ( vide Lalka ) ? Głupia Rand nie wiedziała co pisze ?
Rand pokazuje kategorie ludzi, ich motywacje, dążenia oraz obraz zmieniającego się świata. To że robi to w krzywym zwierciadle wydaje się oczywiste. Niektóre cechy powiększa, inne pomija.
Przecież to nie jest Musierowicz.
Wbijacie się radośnie w chór potakiwaczy ( z czym walczyła Rand ) przyklepując sobie piątkę deprecjonując totalnie czyjeś próby. Szkoda, że tego nie rozumiecie.
 
 
Stary Ork 
Świnia z klasą


Posty: 10141
Skąd: Sin Tychy
Wysłany: 2018-08-17, 20:50   

Atlas nawet jak na powieść alegoryczną jest wybitnie toporny, a jak na przypowieść kurewsko przegadany. Cały ten czarno-biały podział na pięknych, pomysłowych i pracowitych kapitalistów i sflaczałych, niekompetentnych i leniwych socjalistów ma w sobie tyle subtelności co tłuczenie czytelnika młotkiem w łeb, najgorsze, że Rand tłucze tak co drugą stronę żeby przypadkiem czytelnik nie zapomniał kto swój a kto wróg. Nie ma niuansów - żadnych, absolutnie; ci dobrzy jak przystało na bandę indywidualistów z wielkimi osobowościami myślą tak samo, a jak przystało na egoistów tworzą monolit bez jednej ryski, jakiś hive mind w którym różnica zdań się nie przydarza. Nie mają wątpliwości, nie wahają się, do tego wszystko, czego się tkną, obraca się w złoto, nie imają się ich choroby, nieszczęścia ani prawa fizyki, podczas kiedy druga strona jest tak bardzo nieudolna że zwykle łamie sobie rękę podcierając dupę. Rand nie pokazuje kategorii ludzkich w całej ich złożoności, tylko czarno-białe karykatury, wycinanki i cienie (przepraszam, jest w sumie jedna postać która wygląda jak człowiek). I, generalnie, Rand chuja się zna na ludzkiej złożoności i naturze. Tutaj nie ma alegorii, tutaj jest brutalny, toporny, dosłowny i niezbyt złożony przekaz, wałkowany przez setki stron na tą samą modłę - sam nie wiem czy top już jest traktowanie czytelnika jak debila nie potrafiącego samodzielnie wyciągać wniosków. Cały "filozoficzny" przekaz Atlasa można sprowadzić do jednego zdania, nie trzeba obudowywać go takim tomiszczem. Nawet z tym, ha ha, obrazem zmieniającego się świata, jak raczyłeś zażartować, jest ubogo - świat jest gdzieś w tle, w cały jego rozpad musimy wierzyć na słowo, bo do bohaterów w ich wieżach z kości słoniowej nic z dołu nie dociera (żeby chociaż Dagny kto wyrwał torebkę kiedy samotnie przechadza się nocą po mieście w którym teoretycznie powinny trwac zamieszki głodowe, ech, warto pomarzyć). Obraz zmieniającego się świata musi się opierać na jakichś konkretach, mechanizmach, procesach jeśli ma być wiarygodny, tutaj cały obraz świata wygląda jak sceneria widziana w tylnej szybie samochodu którym jadą bohaterowie filmu noir - niewyraźna, rozmazana, w gruncie rzeczy nieistotna i w dodatku fałszywa. To nie jest dobra powieść, to revenge fantasy dziewczyny która w wyobraźni mści się na świecie za to że bolszewicy zabrali jej ojcu aptekę. Tyle.

marjarkasz napisał/a:
Wbijacie się radośnie w chór potakiwaczy ( z czym walczyła Rand )

Akurat Rand kochała potakiwaczy i jak przystało na piewczynię wolności bezlitośnie zwalczała każdego kto ośmielił się mieć inne zdanie od niej. Alas, poor Nathaniel Branden...
_________________
* W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
 
 
marjarkasz

Posty: 202
Wysłany: 2018-08-18, 20:19   

Stary Ork napisał/a:
Atlas nawet jak na powieść..............To nie jest dobra powieść, to revenge fantasy dziewczyny która w wyobraźni mści się na świecie za to że bolszewicy zabrali jej ojcu aptekę. Tyle.


OK. Dowaliłeś Rand jako "recenzent". Głupia.Prymitywna.Pisać nie potrafi ( taka sugestia - sprzedaj tyle książek co ona ).
OK.Wydaje Ci się, że wiesz lepiej niż inni i Twoja opinia jest lepsza i bardziej wiarygodna. Tak się lepiej żyje.
Ok. Twoja interpretacja też jest jedyną i jako jedyny wykładnik może być brana pod uwagę.
OK. Nikomu poza jednostkom straconym dla świata Rand nie powinna się podobać. To sorry, ale mnie się podoba.
 
 
Carmilla 
gołąbeczka


Posty: 500
Skąd: z miasta
Wysłany: 2018-08-18, 20:49   

Stary Ork napisał/a:
Cały czas twierdzę że Rand warto znać, ale lepiej ze słyszenia, na czytanie szkoda czasu.

Znaczu sugerujesz audiobooka? :mrgreen:
Skończyłam "Modyfikowany węgiel". Wrażenia takie, że zaczęłam "Upadłe anioły" a tom trzeci zakupię dziś lub jutro. Nie, żeby mnie fabuła jakoś szczególnie wciągnęła, choć podoba mi się, że tu po raz pierwszy tekst "zabili go i uciekł" można potraktować dosłownie. Podoba mi się świat wykreowany przez Morgana.
_________________
Recedite plebes! Gero rem imperialem
 
 
Stary Ork 
Świnia z klasą


Posty: 10141
Skąd: Sin Tychy
Wysłany: 2018-08-18, 21:51   

Carmilla napisał/a:
Stary Ork napisał/a:
Cały czas twierdzę że Rand warto znać, ale lepiej ze słyszenia, na czytanie szkoda czasu.

Znaczu sugerujesz audiobooka? :mrgreen:


Niegłupi pomysł, byłoby co słuchać w drodze do pracy przez jakieś osiemdziesiąt lat //mysli

Marjarkasz, chodzisz na jakieś kursy z argumentacyjnej żenady czy to kwestia wieku? Bo nie wiem czy ja już z tego poziomu wyrosłem czy najlepsze dopiero mnie czeka. W każdym razie z mojej strony to tyle, życzę powodzenia w życiu i w lekturze, choć bez entuzjazmu.
_________________
* W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
 
 
m_m 
Uchodźca

Posty: 1867
Skąd: Zewsząd
Wysłany: 2018-08-18, 22:55   

Cytat:
( taka sugestia - sprzedaj tyle książek co ona ).
To chyba najgłupszy argument jaki można przytoczyć.
Podążając tą drogą, nie recenzowalibyśmy muzyki, książek, filmów czy nawet potraw w restauracji.
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13136
Wysłany: 2018-08-19, 07:30   

m_m, to jest argument obśmiany sto lat temu i nikt na poważnie go nie używa. W każdym razie nikt z kim warto dyskutować.
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Rashmika 


Posty: 1024
Wysłany: 2018-08-19, 08:24   

I co z tego, że alegoria, skoro napisana ujowo? To literatura dla wczesnych studentów.
_________________
Odblurbiacz i Antygwiazda
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23108
Wysłany: 2018-08-19, 15:23   

Proponuję "Proximę" Baxtera. Czytam recenzencko i bardzo mi się podoba. Nie żeby autor coś wymyślił, czy próbował jakieś "problemy" identyfikować i rozwiązywać. Nic z tych rzeczy. Dobra, nawet bardzo, science-fiction, bez nadymania się, dobrze "ustawiona" między warstwą rozrywkową a naukową. Przez weekend poszedłem na całość i przeczytałem 70 procent. Zostawię sobie końcówkę na poniedziałek i wtorek. I trzymam kciuki, aby Zysk wydał część drugą i trzecią (ciekawe, czy to kontynuacje). Brakuje mi takiej fantastyki na polskim rynku. Ale chyba należę do nielicznych, bo Zysk drugiej części Hamiltona nie wydał, zatem i Baxtera pewnie też nie wyda. Niezależnie od tego, czy ASX76 się pogrąży w jakichś pogańskich przesądach. :) Po prostu polscy czytelnicy fantastyki chyba nie nadają się do takiego typu literatury. A to taka fantastyka "środka". Ale widać i to już za trudne. Obym nie miał racji.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
marjarkasz

Posty: 202
Wysłany: 2018-08-19, 16:12   

Cytat:
( taka sugestia - sprzedaj tyle książek co ona ).
To chyba najgłupszy argument jaki można przytoczyć.
Podążając tą drogą, nie recenzowalibyśmy muzyki, książek, filmów czy nawet potraw w restauracji.


Fidel-F2 napisał/a:
m_m, to jest argument obśmiany sto lat temu i nikt na poważnie go nie używa. W każdym razie nikt z kim warto dyskutować.


Obśmiany argument do obśmiania obśmianych argumentów. A ja oczywiście na to nie wpadłem...

Stary Ork napisał/a:
W każdym razie z mojej strony to tyle, życzę powodzenia w życiu i w lekturze, choć bez entuzjazmu.


Pod światłym przywództwem idę czytać jedynie słuszne książki. Vale !
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13136
Wysłany: 2018-08-19, 16:33   

marjarkasz napisał/a:
Obśmiany argument do obśmiania obśmianych argumentów. A ja oczywiście na to nie wpadłem...
Dalej nie wpadłeś, to znaczy, że to argument do niczego. Ale faktycznie, popełniłem błąd, tego czegoś nie powinno się nazywać argumentem, ponieważ nie wynika tu żadna zależność logiczna. To tak jakby argumentem nazwać zdanie "Statki zbudowane ze stali nie mogą się utrzymać na powierzchni morza, ponieważ żaba."
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
toto 
Carrot Guerilla


Posty: 8272
Skąd: Magic Kingdom
Wysłany: 2018-08-19, 17:13   

"Piękna krew" Sheparda. Podoba mi się. Bardzo. Po prostu lubię jak Shepard konstruował swoje historie.
_________________
es­te­ta eks­tra­or­dy­na­ryj­ny

To wprawdzie zbyteczne, ale może jednak.

Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
 
 
m_m 
Uchodźca

Posty: 1867
Skąd: Zewsząd
Wysłany: 2018-08-19, 21:51   

Cytat:
Po prostu polscy czytelnicy fantastyki chyba nie nadają się do takiego typu literatury.

No moment, psioczysz na wydawcę, ale co ma polski czytelnik do tego? Że nie kupi? Po co ma kupować skoro nie wydadzą, a po co wydawać skoro nie kupią, błędne koło jak widzę zataczasz.
Ja bym poczytał zdrowe SF.
 
 
utrivv 
Roztargniony mag


Posty: 7108
Skąd: Z kapusty
Wysłany: 2018-08-19, 23:55   

Fajna dyskusja na 49 postów, marjarkasz walczysz jakby to była twoja ostatnia walka, potem już tylko spalona ziemia, warto?
_________________
Beata: co to jest "gangrena zobczenia"? //ooo
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.

Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23108
Wysłany: 2018-08-20, 05:25   

m_m napisał/a:
Cytat:
Po prostu polscy czytelnicy fantastyki chyba nie nadają się do takiego typu literatury.

No moment, psioczysz na wydawcę, ale co ma polski czytelnik do tego? Że nie kupi? Po co ma kupować skoro nie wydadzą, a po co wydawać skoro nie kupią, błędne koło jak widzę zataczasz.
Ja bym poczytał zdrowe SF.

Czytelnik nie kupi, wydawca nie wyda. Raczej wątpię w sprawczą moc recenzji, które sprawiają, że czytelnik nie kupuje, a zatem wydawca nie wydaje. :)
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
marjarkasz

Posty: 202
Wysłany: 2018-08-20, 13:42   

Fidel-F2 napisał/a:
Dalej nie wpadłeś, to znaczy, że to argument do niczego.....


Ręce opadają.


utrivv napisał/a:
marjarkasz walczysz jakby to była twoja ostatnia walka, potem już tylko spalona ziemia, warto?


Nie warto. Już od lat nie dałem się podobnie wpuścić. I sens tego żaden.




Przeczytane Homo Deus. Yuval Noah Harari autorem. Zręczne, zgrabnie poprowadzone, lekko napisane. Pomysłowe. Momentami futurystycznie przygnębiające. Warto.
 
 
Procella 


Posty: 1193
Skąd: L-space
Wysłany: 2018-08-20, 13:58   

utrivv napisał/a:
Fajna dyskusja na 49 postów, marjarkasz walczysz jakby to była twoja ostatnia walka, potem już tylko spalona ziemia, warto?

Cóż, wyznawca. Skutecznie mnie tacy odstraszają od Rand.
_________________
Well I live with snakes and lizards
and other things that go bump in the night
'Cuz to me everyday is Halloween

http://kotspinaksiazce.blogspot.com/
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23108
Wysłany: 2018-08-20, 17:43   

Ja pamiętam, że obydwie książki Ayn Rand oceniłem bardzo wysoko. I od początku nie miałem wątpliwości, że nie za walory literackie. Gdyby inni filozofowie potrafili w ten sposób udostępniać swoje idee, to byłoby bardzo interesująco. Pomijając, czy te idee są spójne itp. Przeczytałem tonę krytyki Ayn Rand, ale to niczego nie zmienia. Pani skasowała wszystkich filozofów w XX wieku dwiema powieściami i odcisnęła mocne piętno na co najmniej kilku pokoleniach Amerykanów. Ścisk dupska tych, którym się nie udało musiał być bolesny.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Rashmika 


Posty: 1024
Wysłany: 2018-08-20, 18:11   

Romulus napisał/a:
Gdyby inni filozofowie potrafili w ten sposób udostępniać swoje idee,


Chyba "filozofowie". Gdyby Adolf dodał odrobinę fabuły do majnkampfu, efekt byłby zbliżony, topornością.
_________________
Odblurbiacz i Antygwiazda
 
 
toto 
Carrot Guerilla


Posty: 8272
Skąd: Magic Kingdom
Wysłany: 2018-08-20, 19:17   

"Czerwony śnieg" MacLeoda. Kolejny z bardziej lubianych przeze mnie autorów. Nadrabianie zaległości.
_________________
es­te­ta eks­tra­or­dy­na­ryj­ny

To wprawdzie zbyteczne, ale może jednak.

Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
 
 
bio 
Człek pod dębem

Posty: 1816
Skąd: Znad stawu w parku
Wysłany: 2018-08-22, 20:13   

To dość niesztampowa SF. Raz z racji narracji. Na pierwsze wrażenie był Scalzi z Wojną starego człowieka, ale zaraz potem Lem z Dziennikami gwiazdowymi. Dziwne? Może dość obiecujące. Potem facet daje po swojemu.We are Legion( we are Bob) Dennisa Taylora wedle mych zoczeń to jedna z najbardziej polubionych serii SF ostatniego czasu. Nic bardzo motającego w głowie. Nie, że poszerza horyzonty. Fajnie inna. Luzacka opowieść o świecie, gdzie wszystko bardzo szybko się pozmieniało. Facet w nieodległej przyszłości jest właścicielem żrącej firmy. Sprzedaje ją z zyskiem bajecznym i gwarantuje sobie przyszłe życie na wypadek śmierci. Jakieś krio nadzieje. Ale szlag go trafia zaraz po podpisniu umowy. Nie ten krok na nie tej ulicy. Budzi się w zupełnie innej rzeczywistości. Jest własnością rządu i nie ma zmiłuj się. Wysłany w kosmos jako VR ma szukać nowych światów. Na Ziemi za nim pozostaje Armageddon. Niby nic oryginalnego, ale nieśpieszne i dość zabawne. Powiedziałbym, że post - hippie. Misja bohatera skłania go do tworzenia własnych kopii rozsyłanych do kolejnych celów, a każda z tych kopii zaczyna mieć własne osobowości. Na razie jest miło, ale nie wiem jak autorowi starczy konceptu. Ci zadowoleni czytelnicy, którzy skłonili mnie do zakupu twierdzą, że nie uchodzi z niego para. Nie wiem, czy sprawdzę. Na razie mnie cieszy.
_________________
Nie było Nieba ani Ziemi, ino jeden dumb stojał.
 
 
toto 
Carrot Guerilla


Posty: 8272
Skąd: Magic Kingdom
Wysłany: 2018-08-23, 18:56   

Wampiryzm wg MacLeoda zaliczony. Pora na coś nowego. Pewnie zdecyduję się na "Skrzydła nocy" Silverberga.
_________________
es­te­ta eks­tra­or­dy­na­ryj­ny

To wprawdzie zbyteczne, ale może jednak.

Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
 
 
m_m 
Uchodźca

Posty: 1867
Skąd: Zewsząd
Wysłany: 2018-08-23, 19:14   

Skrzydła nocy nawet po wielu latach od napisania robią wrażenie. Świetny klimat i styl.
Przeczytałem to nie tak dawno. A przedtem chyba w Fantastyce w latach 80tych?
_________________
quot libros, quam breve tempus
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13136
Wysłany: 2018-08-23, 19:44   

Nigdy tego nie było w Fantastyce. Najwyżej klubówka.
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Shicho 

Posty: 36
Wysłany: 2018-08-24, 06:44   

Opowiadanie "Skrzydła nocy" było w Fantastyce 5(32) 1985.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23108
Wysłany: 2018-08-24, 08:05   

Zmieniłem czytelniczy plan, bo doszedłem do przekonania, że nigdy nie uda mi się wrócić do już raz przeczytanych książek. Zacząłem "przetykać" aktualnie czytane książki z tymi już przeczytanymi, które uznałem za godne trzymania na półkach. Na pierwszy strzał poszło "W sieci" Pynchona i dało mi taką samą przyjemność, jak za pierwszym razem. Potem "Cryptonomicon" Stephensona - i frajda, jak zawsze. Teraz czytam "Wyniosłą wieżę" Barbary W. Tuchman. I nadal jest to lektura wspaniała. Europa i świat przed wybuchem Wielkiej Wojny. Wszystko to w esejach składających się na wyborną panoramę Starego Świata przed końcem. Już pierwszy rozdział "Patrycjusze" uświadomił mi, że nie mam szans, aby się zawieść, nawet podczas drugiej lektury. Anglia przełomu wieków - i brytyjska arystokracja, zamknięta w swoim świecie, dumna, wyniosła, zepsuta, wielobarwna. Książka wybitna. https://histmag.org/Barbara-Tuchman-Wyniosla-wieza-recenzja-9674 Chyba z rozpędu po niej przeczytam "Sierpniowe salwy" tejże autorki - o pierwszym miesiącu I wojny i o wydarzeniach, które mogły sprawić, że historia potoczyłaby się inaczej. Pamiętam, że również czytałem z ogromnym zainteresowaniem. https://histmag.org/Barbara-Tuchman-Sierpniowe-salwy-recenzja-9968

A z lektur bieżących, muszę w końcu doczytać "Proximę" Baxtera. Zawiesiłem się chwilowo. Nie z powodu powieści, tylko z braku czasu. A tak niewiele do końca brakuje. Powieść ta to fantastyczne must read tego roku. Potem w planach do recenzji ostatni tom "Głębi" Podlewskiego. I może, po "Wyniosłej wieży" wrócę do opowiadań Jeffreya Eugenidesa. Jakoś nie porywają, nie spodziewałem się zresztą. Kupiłem ebooka, bo znam i lubię powieści Eugenidesa.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13136
Wysłany: 2018-08-24, 09:26   

Faktycznie, pomyliłem się.
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Katedra


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,44 sekundy. Zapytań do SQL: 14