Bohaterów mam na czytniku, ale w pdfie, zatem szkoda mi oczu. Jak mi się spodoba to kupię w papierze. Nikt ze znajomych nie ma niestety, jako i biblioteka.
m_m : The Blade Itself.
_________________ Nie było Nieba ani Ziemi, ino jeden dumb stojał.
czytam Wieżę J. - kude no, najlepszy tom Sapka,
pokombinował więcej z narracją. Wyborne, żeby nie powiedzieć Wyborowa.
Chyba 4 tomu nie czytałem wcześniej więcej jak raz - więc praktycznie wszystko dla mnie jest nowe. Wysygor - zupełnie nie kojarzę. W sumie to od Wieży pamiętam tylko tyle że Wiedźmin zginie, Bonhart też, i Jeż to Emperor.
11/10
postanowiłem przypomnieć se Diunę - też wieki minęły kiedy czytałem ostatni raz
oczywiście w oka rzuciło mi się że nie mam już 1 tomu - i teraz pytanie
czy warto polować na wydanie PhantomPreesowe - czy może jednak pójść w kierunku innego tłumaczenia ( 20+ lat temu nie robiło mi to róznicy - ale teraz ?)
wiem że powstało kilka - m.in Wolanie.
jeżeli inne - to co proponujecie ?
Przeczytałam Sztokholm 1793 Niklasa Natt och Daga i z czystym sumieniem polecam. Kryminał w rewelacyjnie oddanych realiach historycznych, a przede wszystkim obyczajowych. Sama intryga kryminalna jakoś specjalnie wysublimowana nie jest, ale tło jest tak przecudownie oddane, że naprawdę warto.
Teraz czytam Ja, deprawator Józefa Hena. Czyli zaczęłam jego dzienniki/zapiski od końca zamiast zapokoleją, ale nie mogłam się powstrzymać i po prostu musiałam sprawdzić, co myśli o różnych sprawach bieżących. Pozostałe tomy przeczytam wedle kolejności, i to chyba całkiem szybko, bo przerwa, jaką sobie zrobiłam w czytaniu Hena, jest stanowczo za długa. Ktoś w internetach napisał, że czytanie Hena porządkuje mu świat - no więc ja też tak to odczuwam.
_________________ Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
Muszę przyznać że Pani Jeziora zaskakuje mnie? Nie, w sumie to ja jej kompletnie nie pamiętam. Nawet tego pod czyim żelazem Bonhart dał głowę.
Bitwa pod Brenną -majstersztyk.
Jestem już po głównej narracji. Resztę zostawiam na deser.
A kto wie, może jednak Geralt przeżyje.
Mark Lawrence - "Szara Siostra". Całkiem fajna, druga część trylogii. Choć w porównaniu z pierwszą jednak słabsza. Autor operuje tym samym "patentem", jak w części pierwszej. Nie przeszkadza to, zwłaszcza że popycha akcję do przodu. A skoro sprawdziło się w części pierwszej, to czemu nie próbować dalej. Fabuła traci powab świeżości, ale to nieuniknione było i tak. Trzecie, finałowe starcie głównej bohaterki i jej przyjaciółek ze wszystkimi wrogami może przynieść zagładę światu, który i tak jest skazany na zagładę. Ciekawe, jak Lawrence rozwiąże wątki. Bo nie jest jasne, co ma być tym dobrym zakończeniem, którego - wbrew zapowiedziom fabuły - i tak się należy spodziewać? Ktokolwiek nie zwycięży w konflikcie, to ten świat i tak ma niewiele do zaoferowania zwycięzcy. I czy da się to satysfakcjonująco zakończyć w trzeciej części? A może będzie ciąg dalszy? Póki co, nadal jest to dosyć dobra, na 4+, fantasy. Główna bohaterka nadal pozostaje młodą dziewczyną, w tej fabule ma 15 lat, ponieważ akcja "skacze" trochę do przodu. Ale nadal nie miałem wrażenia, że jest to powieść skierowana do nastolatków, za co dałem ekstra plusa.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Zabrałem się za całą Fundację Asimova, w sumie 10 tomów.
W planach Roboty i Imperium Galaktyczne tegoż.
Jak dam radę wsunąć to jednym kęsem mówcie mi miszczu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum