Ale RAZEM przekroczyło 3 procent, więc dostanie kasiorę z budżetu na to, aby się rozwijać.
Jeśli do Sejmu wciśnie się Korwin, to PiS straci trochę mandatów i będzie jeszcze ciekawiej.
Generalnie, bez niespodzianek. Może poza lewicą i Nowoczesną. Pierwsi - że nie weszli. Drudzy - że weszli. PSL - dobić ich się nie udało. Ale ciągną w dół, oby tak dalej. Kukiz - to będzie dobry rezerwuar głosów dla PiS, jak przypuszczam.
Sumując, chyba nie uda się zbudować większości do zmiany konstytucji. Zatem, reszta to demokratyczne przypisy.
O, jeszcze jedno zaskoczenie (pozytywne): frekwencja.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Jeszcze PSL może w oficjalnych wynikach ciutkę stracić, więc nadzieja umiera ostatnia . Kukiz pewnie do pierwszego posiedzenia straci połowę szabel.
MrSpellu napisał/a:
Romulus napisał/a:
Ale RAZEM przekroczyło 3 procent, więc dostanie kasiorę z budżetu na to, aby się rozwijać.
Na chwilę obecną 3,9%. Jestem pozytywnie zaskoczony.
Ja jestem zdjęty grozą ale i pod wrażeniem, że udało się taki wynik zrobić partii która do ostatnich dni była totalnie ignorowana przez tradycyjne media.
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
I Zandberg za*ebał lewicę. A Kukiz wbił krytyka debatą.
Stary Ork napisał/a:
Ja jestem zdjęty grozą ale i pod wrażeniem, że udało się taki wynik zrobić partii która do ostatnich dni była totalnie ignorowana przez tradycyjne media.
Tak naprawdę media stworzyły go po wtorku. Trudno jeszcze mówić o rezultatach mrówczej pracy, bo sława Zandberga to na razie powiew mody, ale doskonała odskocznia na przyszłość. Nie, żebym go umniejszał, bo pod wieloma względami się z Razem zgadzam (choć wiele jest dla mnie nie do przyjęcia, np. ostatni próg podatkowy).
Wiesz, nawet zebranie podpisów i zarejestrowanie listy ogólnopolskiej to jednak było trochę pracy, wykonanej bez kasy Petru czy medialnego potencjału Kukiza - to jednak jest naprawdę oddolny, spójny ideologicznie projekt. Najważniejsze że zapora pękła i woda ruszyła - pozostaje mieć nadzieję że ZLEW nakryje się stępką i pójdzie na dno z Millerem i Palikotem wciąż na mostku.
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Dobra, my tu śmiechy chichy, ale PIS znowu jest przy władzy. Krótką mają pamięć ludzie, oj krótką.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Wiesz, nawet zebranie podpisów i zarejestrowanie listy ogólnopolskiej to jednak było trochę pracy, wykonanej bez kasy Petru czy medialnego potencjału Kukiza - to jednak jest naprawdę oddolny, spójny ideologicznie projekt. Najważniejsze że zapora pękła i woda ruszyła - pozostaje mieć nadzieję że ZLEW nakryje się stępką i pójdzie na dno z Millerem i Palikotem wciąż na mostku.
Ale z tej mrówczej pracy Razem miała 1%, pozostałe 3% to wynik medialnego hype'a wokół Zandberga. Pewnie partia sama się tego nie spodziewała, przyspieszyło to jej rozwój o całą kadencję, bo przekroczenie 3% zdawało się możliwe dopiero w kolejnych wyborach. No ale to dobrze, zasłużyli. Byle przetrwali dalej. Bo co, jeśli telewizja o nich zapomni?
Tylko czy da się dzisiaj uprawiać taką politykę? Mam na myśli politykę, walkę o władzę. Razem sprawia wrażenie niemal apolitycznej i to wszystko bardzo fajne, ale chyba nie da rady przy prawdziwym starciu o władzę. W całym zachodnim świecie nie ma dzisiaj już polityki bez wyrazistego lidera (bo kim innym stał się Zandberg?), zakulisowych gier, znajomości i piaru. Status ugrupowania może brzmieć jakkolwiek, ale ludzie identyfikują się wobec lidera (paru jego wiceliderów).
Jander napisał/a:
dworkin napisał/a:
pod wieloma względami się z Razem zgadzam (choć wiele jest dla mnie nie do przyjęcia, np. ostatni próg podatkowy).
Dla mnie też. 75% to za mało, powinno być przynajmniej 90%, jak kiedyś w Stanach.
Nawet kraje skandynawskie oscylują wokół 55% maksymalnej stawki podatkowej, a Polska ma być awangardą 75%? Zresztą Polacy nigdy takiego progu nie zaakceptują, zbytnio przekracza granice ich mentalność. Czy to nie świadczy o pewnym odlocie Partii Razem? O tej apolityczności, która nie akceptuje właściwych polityce kompromisów?
Tixon napisał/a:
Dobra, my tu śmiechy chichy, ale PIS znowu jest przy władzy. Krótką mają pamięć ludzie, oj krótką.
Do mnie już pukali o świcie, w oparach gęstej mgły. A potem się obudziłem. Pobiegłem do ogródka, wykopać swój izraelski paszport... I obudziłem się znowu.
Ale z tej mrówczej pracy Razem miała 1%, pozostałe 3% to wynik medialnego hype'a wokół Zandberga. Pewnie jego partia sama się tego nie spodziewała. Przyspieszyło to jej rozwój o całą kadencję, bo przekroczenia 3% spodziewałem się dopiero w kolejnych wyborach. No ale to dobrze, zasłużyli. Byle przetrwali dalej. Bo co, jeśli telewizja o nich zapomni?
Tylko czy da się dzisiaj uprawiać taką politykę? Mam na myśli politykę, walkę o władzę. Razem sprawia wrażenie niemal apolitycznej i to wszystko bardzo fajne, ale chyba nie da rady przy prawdziwym starciu o władzę. W całym zachodnim świecie nie ma dzisiaj już polityki bez wyrazistego lidera (bo kim innym stał się Zandberg?), zakulisowych gier, znajomości i piaru. Status ugrupowania może brzmieć jakkolwiek, ale ludzie identyfikują się wobec lidera (paru jego wiceliderów).
Szczerze mówiąc nie liczę na to żeby lewica była w stanie w ciągu najbliższych 20-30 lat realnie powalczyć o władzę, choćby za liderów miała Hitlera na tyranozaurze i Jezusa na velociraptorze. Lewica w demokratycznej (mniej lub bardziej) Polsce za wyjątkiem epizodu SLD nigdy nie była dominującą siłą, znaczącą - tak, mającą wpływ na politykę - jak najbardziej. Tym bardziej nie liczę na to że z wyborów na wybory nagle całe społeczeństwo zrobi światopoglądowego fifloka z półśrubą i telemarkiem i pójdzie ostro w lewo.
Ale nie w tym rzecz. Rzecz w tym, żeby pewne idee zaczęły się pojawiać w głównym nurcie polityki, żeby może ten Polak szarak powoli odzwyczajał się od myśli że skoro CEO zarabia pierdyliard razy więcej niż on to pewnie obydwaj na to zasługują, bo CEO jest arcyuberpr0wykształconym, kompetentnym i efektywnym półbogiem kapitalizmu na białym rumaku który łaskawie daje mu pracę, a on tylko elektrykiem z dwudziestoletnim doświadczeniem który mu niegodzien zawiązać rzemyka u sandała za siedem minimalnych. Że może pojawi się w głównym nurcie pomysł, żeby budownictwo wspierać nie kasą dla deweloperów, tylko dla samorządów budujących mieszkania komunalne na wynajem. Trzeba realnie powalczyć w sferze światopoglądowej, choćby nawet miało to oznaczać plewienie durnych memów o uzdrawiającej sile wolnego rynku (a jak się nie podoba to do Korei Północnej, lewaku).
A 75%? Sam mam wątpliwości, bo z jednej strony to chwytliwe hasło i od razu daje sporą wyrazistość, a z drugiej ta wyrazistość oznacza przyprawienie gęby. No nic, poszło w świat, zobaczymy co z tego wyrośnie.
EDIT: A poza tym:
Razem już prawie jest w trzeciej fazie
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Dobra, my tu śmiechy chichy, ale PIS znowu jest przy władzy. Krótką mają pamięć ludzie, oj krótką.
Zdaje się, że na PiS zagłosowali wyborcy w najmłodszym przedziale wiekowym. Zatem to prawda, zagłosowali ci, którzy rządów tej partii nie pamiętali Lemingi - next generation
Ja, jak pisałem, olałem podział "głosujemy, żeby PiS nie wygrało". Bo to znowu oznaczało, że mam głosować przeciwko PiS. A ja miałem już dosyć rządów PO. Może gdyby Ewa Kopacz zaprezentowała jakąś wizję. Jakiś Plan. To może bym rozważył. A tak, wizja kolejnej kadencji z tymi samymi ludźmi, aroganckimi, nie słuchającymi nikogo, to było dla mnie za dużo. Choć przecież bilans rządów PO jest, w mojej ocenie, dodatni. Ale też PO osiągnęła wszystko, co mogła. I się wypaliła jako partia rządząca.
A naród chciał przesilenia. I teraz może je dostanie. I jeśli PiS zacznie "szaleć" (zakaz aborcji, in vitro, itd.), tym szybciej się społeczeństwu znudzi i się ono przeciwko niemu zbuntuje. A jeśli nie, to widać tak ma być: wszyscy chcą ultrakatolickiego, zacofanego kraju. I taki dostaną. Choć nie moim głosem. Nie bezpośrednio. Dopóki nie ma większości zdolnej zmienić konstytucję, nie martwi mnie wynik wyborów.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Szczerze mówiąc nie liczę na to żeby lewica była w stanie w ciągu najbliższych 20-30 lat realnie powalczyć o władzę, choćby za liderów miała Hitlera na tyranozaurze i Jezusa na velociraptorze. Lewica w demokratycznej (mniej lub bardziej) Polsce za wyjątkiem epizodu SLD nigdy nie była dominującą siłą, znaczącą - tak, mającą wpływ na politykę - jak najbardziej. Tym bardziej nie liczę na to że z wyborów na wybory nagle całe społeczeństwo zrobi światopoglądowego fifloka z półśrubą i telemarkiem i pójdzie ostro w lewo.
Znaczy - Razem nigdy nie stanie się prawdziwą partią i nie zdobędzie władzy. Zostanie ostatecznie rozszarpana przez bardziej wytrawnych politikierów. Zandberga czeka prawicowy gang-rape, a Marcelina Zawisza zawiśnie między sierpem a młotem. Lecz ich chrystusowa ofiara nie pójdzie na marne, poruszy pierwszy lewacki kamień, który za 20 lat spadnie jako socjaldemokratyczna lawina. TAK!
Zawsze to lepiej niż wytrawny polityk Miller i mistrz PR-owych sztuczek Palikot. Szczerze? Mamy teraz liberalno-prawicowy paradygmat w polityce (liberalny w ekonomii, prawicowo-konserwatywny w sferze ideowej i obyczajowej), w dodatku PiS wydymał lewicę jeśli idzie o postulaty społeczne. Na tym gruncie lewica nie ma w najbliższej przyszłości szans na cokolwiek poza wegetacją gdzieś w okolicach 10%. Całkiem możliwe, że Razem w tym wszystkim utonie bez śladu. Ale nie widzę innej szansy niż cierpliwe, może nawet długoletnie drążenie kamienia. Kto wie, czy to się w ogóle uda, skoro młodszy elektorat jest mocno prawoskrętny.
Ale innej drogi nie widzę.
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Nie wiem, czemu ludzie w ynternetach piszą, że głos na Razem był głosem, który wykopał lewicę z parlamentu. A dlaczego nie głos na ZL? Razem jest partią bardziej lewicową, niż ZL. I to głosowanie na ZL sprawiło, że Razem, jako partia nie przekroczyła progu wyborczego.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Nie wiem, czemu ludzie w ynternetach piszą, że głos na Razem był głosem, który wykopał lewicę z parlamentu. A dlaczego nie głos na ZL? Razem jest partią bardziej lewicową, niż ZL. I to głosowanie na ZL sprawiło, że Razem, jako partia nie przekroczyła progu wyborczego.
Jednak dryf wyborców miał raczej miejsce od ZL do Razem, a nie odwrotnie. Zandberg powstał we wtorek tak, jak zrywa się nowa moda i trudno powiedzieć, czy to będzie chwilowe czy trwałe. A mówiąc o lewicy miałem oczywiście na myśli ZL, bo nie samą ideologie, jako że oni jej tak naprawdę nie reprezentują.
Kiedyś Polacy byli znani z tego, że wyczuwają manipulację na kilometr i nie dają sobie wciskać kitu. Teraz jest spore i liczące się pokolenie, które niestety nie ma tej cennej cechy. I daje się nabrać na Szydło i Dudę, zapominając o Macierewiczu, Pawłowicz i radykalnych wypowiedziach Prezesa fucktycznie zapowiadającego wprowadzenie w Polsce republiki wyznaniowej i zamordyzmu zarówno gospodarczego, jak i światopoglądowego (zakaz in vitro, aborcji, zniesienie konwencji antyprzemocowej, szkodliwe pomysły gospodarcze i przyznanie większej roli związkowym pasożytom z Piotrem Dudą na czele).
MrSpellu napisał/a:
Oddałem głos na Razem
Stary Ork napisał/a:
Ja też na Razem
Młodzik napisał/a:
Ja też na Razem
Chyba żartujecie. Razem proponuje zwiększenie biurokracji, ucisku fiskalnego i roli związkowców krępujących gospodarkę i przedsiębiorczość (w sumie pod względem gospodarczym Razem nie różni się zbytnio od PiS-u).
Światopoglądowo Partii Razem jest blisko do Nowoczesnej.pl, tyle że Nowoczesna jest pozbawiona lewackich gospodarczo elementów.
Romulus napisał/a:
Idiociejemy w tempie zastraszającym, jeśli coś tak banalnego jak postawienie krzyżyka przy nazwisku kandydata na karcie do głosowania, która ma kilka, czy kilkanaście stron, staje się problemem.
W dodatku kolejnym przejawem idiocenia jest to, że tylu Polaków pozwoliło sobie wyprać mózgi, zapominając o latach 2005-2007 i dało się nabrać na kłamstwa i obietnice PiS-u.
Pisowskim O'Brienom niepotrzebne są narzędzia tortur i Policja Myśli, wystarczy im sama propaganda wychwalająca Wielkiego Brata Jarosława, i wszechobecne teleekrany. A za Ministerstwo Prawdy wystarczą kampanijne spotkania partyjne.
_________________ Załaduj Wszechświat do działa. Wyceluj w mózg. Strzelaj.
Chyba żartujecie. Razem proponuje zwiększenie biurokracji, ucisku fiskalnego i roli związkowców krępujących gospodarkę i przedsiębiorczość (w sumie pod względem gospodarczym Razem nie różni się zbytnio od PiS-u).
Wróć komuno bo Polska kuno. Benek ogarnij się, oni ćpią całe życie, dlatego tak głosowali
_________________ "Życie... nienawidź je lub ignoruj, polubić się go nie da."
Marvin
Trzecie miejsce, jeszcze na podium, nie jest źle.
Długo zastanawiałem się na jaką partię oddać swój głos, żeby z czystym sumieniem pogrążyć PO. Przekonały mnie minusy i plusy w poradniku wyborczym od Make Life Harder
_________________ "Sometimes known as the Phoenix King, Asuryan was the king and the most powerful deity of the pantheon of Eldar gods. He was believed to be the psychic might of the whole universe."
Nie. Rozumiemy, że system, gdzie najsilniejszy może wszystko to chujowy system, bo silny będzie coraz silniejszy i w każdej chwili może zmienić reguły gry na najlepiej mu pasujące.
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Kiedyś Polacy byli znani z tego, że wyczuwają manipulację na kilometr i nie dają sobie wciskać kitu. Teraz jest spore i liczące się pokolenie, które niestety nie ma tej cennej cechy. I daje się nabrać na Szydło i Dudę, zapominając o Macierewiczu, Pawłowicz i radykalnych wypowiedziach Prezesa fucktycznie zapowiadającego wprowadzenie w Polsce republiki wyznaniowej i zamordyzmu zarówno gospodarczego, jak i światopoglądowego (zakaz in vitro, aborcji, zniesienie konwencji antyprzemocowej, szkodliwe pomysły gospodarcze i przyznanie większej roli związkowym pasożytom z Piotrem Dudą na czele).
Ekhm, mówimy o ponoć narodowo-konserwatywnej partii, która na prezydenta wystawiła gościa bez ślubu kościelnego, z lewacką ateistką pochodzenia żydowskiego jako żoną. Łykasz ten kit jak pelikan . Prędzej kaktus mi na ręce wyrośnie nim uwierzę, że PiS kiedykolwiek chciał zrobić to, co tak szumnie w kampanii zapowiadał. Będzie tak jak za PO.
BG napisał/a:
Chyba żartujecie. Razem proponuje zwiększenie biurokracji, ucisku fiskalnego i roli związkowców krępujących gospodarkę i przedsiębiorczość (w sumie pod względem gospodarczym Razem nie różni się zbytnio od PiS-u).
Razem dostrzegło problemy, których istnienie gnębiło mnie już od jakiegoś czasu, a o których nikt inny nawet się nie zająknął. I nie, nie były to problemy typu "oni zarabiają więcej niż ja".
Lecz ich chrystusowa ofiara nie pójdzie na marne, poruszy pierwszy lewacki kamień, który za 20 lat spadnie jako socjaldemokratyczna lawina. TAK!
Przypomina mi to zapiski oficera Armii Czerwonej.
toto napisał/a:
Rozumiemy, że system, gdzie najsilniejszy może wszystko to chujowy system, bo silny będzie coraz silniejszy i w każdej chwili może zmienić reguły gry na najlepiej mu pasujące.
To dlaczego nie zagłosowaliście na Kukiza 15 albo Nowoczesną?
Młodzik napisał/a:
Ekhm, mówimy o ponoć narodowo-konserwatywnej partii, która na prezydenta wystawiła gościa bez ślubu kościelnego, z lewacką ateistką pochodzenia żydowskiego jako żoną.
Skąd informacja, że Agata Kornhauser-Duda jest ateistką? Wiem, że pochodzi z rodziny aszkenazyjskiej, ale o jej ateizmie pierwsze słyszę.
I kto tu stwierdził, jakoby PiS było narodowe? Konserwatywne światopoglądowo owszem (w pewnym sensie), ale narodowe na pewno nie.
Poza tym Duda udzielał wywiadów Radiu Maryja i jest zwolennikiem teorii o zamachu smoleńskim.
Ateistę by popierało Radio Maryja?
Młodzik napisał/a:
Prędzej kaktus mi na ręce wyrośnie nim uwierzę, że PiS kiedykolwiek chciał zrobić to, co tak szumnie w kampanii zapowiadał.
To dlaczego podczas głosowań sejmowych pisowcy popierali pomysł całkowitego zakazu aborcji i zakazu in vitro? I dlaczego są przeciwni rejestrowanym związkom jednopłciowym?
Przygotuj się na to, że ludzi będzie kłuło, gdy będą podawać Ci rękę na przywitanie.
Młodzik napisał/a:
Razem dostrzegło problemy, których istnienie gnębiło mnie już od jakiegoś czasu, a o których nikt inny nawet się nie zająknął. I nie, nie były to problemy typu "oni zarabiają więcej niż ja".
Więc jakie to były problemy?
_________________ Załaduj Wszechświat do działa. Wyceluj w mózg. Strzelaj.
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Duda ślubu kościelnego nie ma, bo Dudowa nie chciała, ze względu na swój ateizm właśnie (tuż po wyborach prezydenckich był spory artykuł w Newsweeku o Dudowej, z niego czerpię informację). I nigdzie nie napisałem, że Duda jest ateistą, jednakże żyje w grzechu, bo bez kościelnego. Jak to mogło przejść w tak katolickiej partii, to ja nie wiem .
BG, aleś ty naiwny. To nie wiesz, że co innego mówi się i robi, jak się jest w opozycji i jak się jest u władzy? Jedyne, w co jestem w stanie uwierzyć, to w rozliczenia smoleńskie. Reszta to bullshit.
BG napisał/a:
Więc jakie to były problemy?
"Kreatywne" formy zatrudnienia i katastrofalna kondycja polskiej edukacji, nauki i kultury.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum