FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Aborcja

Czy aborcja powinna być legalna w Polsce?
Tak
52%
 52%  [ 39 ]
Nie
10%
 10%  [ 8 ]
Tak, ale tylko w ściśle określonych przypadkach.
36%
 36%  [ 27 ]
Głosowań: 74
Wszystkich Głosów: 74

Autor Wiadomość
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13136
Wysłany: 2017-02-18, 21:23   

Kurwele, jaki posłuszny
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Adeptus Gedeon

Posty: 311
Wysłany: 2017-02-18, 21:25   

Wow, najpierw wyzwiska, potem komplementy, zdecyduj się człowieku.
_________________
O mój Jezu, przebacz nam nasze winy, zachowaj nas od ognia piekielnego, doprowadź wszystkie dusze do Nieba i pomóż szczególnie tym, którzy najbardziej potrzebują Twojego miłosierdzia.



W sumie głównie po to się zarejestrowałem: http://www.zaginiona-bibl...p=233382#233382

Mój blog: adgedeon.blogspot.com
 
 
Tixon 
Ukryty Smok


Posty: 6273
Skąd: Piła
Wysłany: 2017-02-18, 21:32   

Fidel-F2, troszkę spokojniej, proszę.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?

MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.

Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew? :/
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23107
Wysłany: 2017-02-18, 21:37   

Adeptus Gedeon napisał/a:
Cytat:
Tak proponuję przedmówcy, który kocha wszystkie zarodki od poczęcia, aby przeczytał trochę o pewnym rodzaju "dziecka", które powstaje od poczęcia. https://patolodzynaklatce.wordpress.com/2015/08/10/ratujmy-zasniady-czyli-bezduszne-babelki-albo-watly-czlowiek/ Delikatnych ostrzegam, że zdjęcia mogą powodować nieprzyjemne odruchy fizjologiczne. To ostrzeżenie to i tak więcej, niż zrobili prolajfowcy rozwieszający po Warsiawie zdjęcia martwych płodów, aby dzieci się uczyły od maleńkości. :)

Ok, zobaczyłem. No i?

No przecież to człowiek, ten zaśniad. Poczęty? Poczęty. Się połączyło, choć nieprawidłowo? Połączyło. Znaczy: człowiek! Usunąć zaśniada się nie da, bo ma duszę. Wedle tego co mówią i piszą członkowie i sympatycy rządzącej partii zatroskani krzykiem rozpaczy, który słyszą od zarodków.

A jak się "to" "urodziło" to trzeba przecież tę "kałużę" ochrzcić, prawda? Czy się mylę? Czy skoro był w brzuchu to "był" człowiek, a po "wyjściu" z brzucha już człowiekiem nie jest i mu się sakrament nie należy?
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Adeptus Gedeon

Posty: 311
Wysłany: 2017-02-18, 21:40   

Kurde i skończyła się wolność słowa.... No nic, jak będziesz chciał jakimś grubszym słowem pojechać, to napisz mi na priva. Tylko mam jedną prośbę - możesz jechać, jak chcesz, cokolwiek, pod warunkiem, że to w jakikolwiek sposób uzasadnisz. Wolę czytać "Jesteś gównem, a o to dlaczego....", niż "używasz sofistycznych sztuczek, nie powiem o co chodzi".
_________________
O mój Jezu, przebacz nam nasze winy, zachowaj nas od ognia piekielnego, doprowadź wszystkie dusze do Nieba i pomóż szczególnie tym, którzy najbardziej potrzebują Twojego miłosierdzia.



W sumie głównie po to się zarejestrowałem: http://www.zaginiona-bibl...p=233382#233382

Mój blog: adgedeon.blogspot.com
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13136
Wysłany: 2017-02-18, 21:55   

Tixon, ja nie jestem spokojny? Może i nie jestem. Jestem ubawiony i rozradowany. Tylko nie używam emotek.

Adeptus Gedeon, nie dbam co wolisz. Traktuj to jak test na inteligencję.
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Adeptus Gedeon

Posty: 311
Wysłany: 2017-02-18, 22:11   

@ Fidel-F2
Cytat:
Adeptus Gedeon, nie dbam co wolisz.

O właśnie, o to chodzi. Ty nie dbasz o to co ja wolę i nie kierujesz się tym. Bo dlaczego miałbyś to robić? To pokazuje bezsens budowania moralności na empatii i odczuciach innych. Dlatego np. argument, że aborcja powinna być dopuszczalna, bo zakaz powoduje u kogoś cierpienie, ma tyle samo sensu, co twierdzenie, że Fidel powinien wyjaśnić Adeptusowi to, czego on chce, bo brak wyjaśnień powoduje cierpienie u Adeptusa.

Cytat:
Traktuj to jak test na inteligencję.

Wynik jest z góry wiadomy, więc nie traćmy czasu, tylko stawiaj niedostateczny i opublikuj klucz.

Cytat:
Tixon, ja nie jestem spokojny? Może i nie jestem.

Ja natomiast pragnąłbym zaznaczyć, że jestem sfrustrowany, zestresowany i że brak nawiązania kontaktu z Fidelem (ale nie stwierdzeniem "Kurwełe, jaki posłuszny"), bardzo mi zależy na nazwiązaniu tego kontaktu, boli mnie z tego powodu tyłek, daję nieskończoną ilość faków itd.

@ Romulus
Cytat:
No przecież to człowiek, ten zaśniad. Poczęty? Poczęty. Się połączyło, choć nieprawidłowo? Połączyło. Znaczy: człowiek! Usunąć zaśniada się nie da, bo ma duszę. Wedle tego co mówią i piszą członkowie i sympatycy rządzącej partii zatroskani krzykiem rozpaczy, który słyszą od zarodków.

A jak się "to" "urodziło" to trzeba przecież tę "kałużę" ochrzcić, prawda? Czy się mylę? Czy skoro był w brzuchu to "był" człowiek, a po "wyjściu" z brzucha już człowiekiem nie jest i mu się sakrament nie należy?

No tak, od razu skupmy się na skrajnościach, pomińmy wszystko inne. Bo przecież aborcja to tylko te zaśniady, a nie np. dzieci z Downem. Jakbym ja powiedział "trzeba zakazać aborcji, bo ona jest tylko po to, żeby się móc puszczać, a potem skrobać!!!", to słusznie byś mnie wyśmiał. Poza tym, dlaczego wciągasz do tego partię rządzącą, oni przecież uwalili ustawę zakazującą abortowania ze względu na wady genetyczne itd. (I między innymi dlatego nie uważam ich za w pełni dobrych, tylko za mniejsze zło).

Poza tym, jest taka kwestia - możliwe, że to da się leczyć. Że jakoś da się aktywować/uzupełnić brakujący zestaw genów. Oczywiście, zgodnie z osiągnięciami współczesnej medycyny nie da się, ale medycyna się rozwija. Z punktu widzenia dawnego medyka puszczającego krew i zamykającego okna, żeby złe powietrze nie przeszkadzało choremu, współczesna medycyna też jest nie do pojęcia. NIE DA się przewidzieć, czy za tysiąc lat nie będzie to możliwe - ba, możliwe, że da się tworzyć człowieka od podstaw, a takie "naprawianie" zarodka w łonie matki to będzie betka. No chyba, że zamiast chociaż próbować, z góry założymy "e, nie da się, to absurd, nawet nie próbujmy". Gdyby kiedyś lekarze stwierdzili "Przeszczep, co za debilny pomysł, ktoś się naczytał Frankensteina, pozszywamy organy i będą razem działać, jaaaaasne", to dziś wielu ludzi by nie żyło.
_________________
O mój Jezu, przebacz nam nasze winy, zachowaj nas od ognia piekielnego, doprowadź wszystkie dusze do Nieba i pomóż szczególnie tym, którzy najbardziej potrzebują Twojego miłosierdzia.



W sumie głównie po to się zarejestrowałem: http://www.zaginiona-bibl...p=233382#233382

Mój blog: adgedeon.blogspot.com
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23107
Wysłany: 2017-02-18, 22:23   

To teraz powiedz kobiecie, że ma się męczyć z tym "czymś" w łonie, bo usunąć tego nie może, bo za 20 lat może medycyna to zdoła naprawić. Do tego czasu niech sobie trzyma w brzuchu zaśniada, nie, wróć, człowieka z duszą o wyglądzie krwawego błotka.

No dobra, ze chrztem przesadziłem. Może chociaż katolicki pogrzeb dla tej kałuży, nazywanej człowiekiem?

I to nie jest skrajność. Bo albo chronimy poczęte życie po całości, jak ty wolisz. Albo, kurka wodna, Cywilizacja Śmierci, jak wolę ja. Nie nazywaj "człowieka" zaśniada skrajnością. To człowiek, ma duszę i w zarodku krzyczy tak, że go prolajfowcy słyszą.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Sabetha 
Baba Jaga


Posty: 4566
Wysłany: 2017-02-18, 22:28   

Nie obejrzę "Stranger things", mam jeszcze pół szklaneczki rumu, więc równie dobrze mogę wytłumaczyć jeszcze raz. Powolutku.
Na tym forum (ani w ogóle nigdzie) nie zetknęłam się z osobnikami, którzy nawoływaliby do przeprowadzania aborcji, twierdząc, że to nic takiego i kobieta, która się jej podda, odejdzie sobie potem w podskokach szczęśliwa, że aż. Aborcja to trauma. Ostateczność. Wybór, z którego skutkami ludzie borykają się do końca życia. A mimo to tysiące kobiet są gotowe się jej poddać legalnie albo i nie. Czasem w ekstremalnych warunkach u rzeźnika z przysłowiowym wieszakiem w ręku. Mówi Ci to coś, Adeptusie? Bo mnie mówi. I to nie o ciążach będących wynikiem gwałtu, zagrażających życiu matki czy takich, gdzie na sto procent wiadomo, że płód nie będzie zdolny do samodzielnej egzystencji. Albowiem o takich przypadkach dyskutować się nie godzi, jeśli człowiek rości pretensje do posiadania sumienia i używa od czasu do czasu pomyślunku.
BTW, dyskusja wokół pigułki "po" to już w ogóle jakieś curiosum nie z tej ziemi :badgrin:
_________________
"Wewnątrz każde­go sta­rego człowieka tkwi młody człowiek i dzi­wi się, co się stało".
T. Pratchett "Ruchome obrazki"
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23107
Wysłany: 2017-02-18, 22:29   

Sabetha napisał/a:
BTW, dyskusja wokół pigułki "po" to już w ogóle jakieś curiosum nie z tej ziemi :badgrin:

Trzeba zażyć "logiki" katolickiej. Na trzeźwo nie podchodź. :)
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Sabetha 
Baba Jaga


Posty: 4566
Wysłany: 2017-02-18, 22:32   

Ale ja już jestem wstawiona i dalej nic nie rozumiem XD
_________________
"Wewnątrz każde­go sta­rego człowieka tkwi młody człowiek i dzi­wi się, co się stało".
T. Pratchett "Ruchome obrazki"
 
 
Adeptus Gedeon

Posty: 311
Wysłany: 2017-02-18, 22:35   

Cytat:
I to nie jest skrajność. Bo albo chronimy poczęte życie po całości, jak ty wolisz.

Nie, niby dlaczego? Dostrzegam argumenty za aborcją "zaśniada" - np. taki, że jeśli się go pozostawi samemu sobie, to naturalną koleją rzeczy będzie to, że nie "podejmie" żadnych czynności życiowych - i choć uważam, że można z tym argumentem dyskutować (bo rozwój medycyny), to jednak przyznaję, że brzmi sensownie. Ten argument nie ma zastosowania np. do dzieci z Downem, a tym bardziej do w pełni zdrowych dzieci (bo przecież aborcja na życzenie też jest opcją braną pod uwagę).

Cytat:
Bo albo chronimy poczęte życie po całości, jak ty wolisz.

To jest regularny problem w dyskusjach z ateistami. Największym wyzwaniem nie jest przekonanie ich o słuszności Twoich poglądów, tylko o tym, jakie są Twoje poglądy. Bo przecież oni wiedzą lepiej od Ciebie, niż Ty, co uważasz. Tak jest prościej, zamiast się męczyć i wymyślać argumenty wobec tego, że mówi przeciwnik, można sobie z góry wymyślić, jakie ma stanowisko i od razu sobie to wymyślone stanowisko wyśmiać.
Co to znaczy "chronimy życie po całości"? Jeśli chodzi o to, że aborcja ma być absolutnie niedopuszczalna, nigdy, to taki pogląd wypowiada margines marginesu prolajferów - o ile ktokolwiek. Bo ja np. jeszcze nie spotkałem się z tezą, że aborcja powinna być niedopuszczalna nawet dla ratowania życia matki. Bo tutaj odpada argument "zawsze musimy ratować życie", bo aborcja też w tym wypadku się liczy jako ratowanie życia.
Generalnie nie wiem, dlaczego miałbym traktować tak samo odmienne sytuacje.

Cytat:
To człowiek, ma duszę i w zarodku krzyczy tak, że go prolajfowcy słyszą.

Nie powiem, że na pewno nie, bo w kwestii duszy nie da rady powiedzieć niczego pewnego. Ostatecznie, nie da się wykluczyć np. że TYLKO zaśniady mają duszę, bo czemu nie?
_________________
O mój Jezu, przebacz nam nasze winy, zachowaj nas od ognia piekielnego, doprowadź wszystkie dusze do Nieba i pomóż szczególnie tym, którzy najbardziej potrzebują Twojego miłosierdzia.



W sumie głównie po to się zarejestrowałem: http://www.zaginiona-bibl...p=233382#233382

Mój blog: adgedeon.blogspot.com
 
 
goldsun 
Szeregowy


Posty: 1626
Skąd: Bytom
Wysłany: 2017-02-18, 22:54   

Jednak się jeszcze odezwę.
Bo widzisz, cały problem w dyskusjach z takimi osobami jak Ty, jest taki, że Wasza logika jest o kant ..., poza tym, nie uznajecie konsekwencji.

1. Piszesz, że chronić życie od poczęcia, bo to życie. Ale jak się wgłębić, to jednak dopuszczasz wyjątki. To w czym Twoje wyjątki, różnią się od wyjątków uznawanych przez inne osoby?
Ty masz swoje wyjątki, inni mają swoje wyjątki - dlaczego akurat Twoje mają być te lepsze?

2. Dopuszczasz wyjątek w przypadku gwałtu. Dla mnie to jest piramidalna bzdura w ustach "prolifera". A co to dziecko poczęte w wyniku gwałtu jest winne, że miało ojca debila?
Patrząc tylko z punktu widzenia tego dziecka - nie rozumiem kompletnie tego wyjątku.
Oczywiście rozumiem tutaj punkt widzenia kobiety.

3. Mam nieodparte wrażenie, ze seks traktujesz czysto instrumentalnie - ma służyć tylko poczęciu dziecka i niczemu innemu.

4. Sabetha napisała o traumie, trudnej decyzji itp. I to jest sendo sprawy.
Nikt (mało osób) nie mówi, że aborcja ma być dostępna zawsze, na życzenie itp.
Ale też nie powinna być zakazana bezwzględnie (a przecież proliferzy walczą o to, żeby aktualne prawo jeszcze zaostrzyć - dlaczego Cię dziwi, że jesteś traktowany jak skrajny ekstremista? skoro proliferzy usiłują regularnie takie skrajnie drastyczne prawo wprowadzić).
Decyzja o aborcji powinna być podejmowana przez kobietę, jej partnera plus lekarz i psycholog (ewentualnie, jak ktoś bardzo musi to też ksiądz).
Nikt aborcji nie każe wykonywać, ale też nie powinien jej w każdym wypadku zabraniać.


Do tego powinna być przekazywana konkretna wiedza apropo zabezpieczania się, edukacji seksualnej i dostępne środki itp. Ale to oczywista oczywistość.
_________________
Załączam różne wyrazy i pozdrawiam
Goldsun

Per ASperger ad astra
 
 
Trojan 


Posty: 11269
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2017-02-18, 23:01   

Adeptus Gedeon napisał/a:
Ostatecznie, nie da się wykluczyć np. że TYLKO zaśniady mają duszę, bo czemu nie?


jeżeli sięgniemy do św.Tomasz z Akwinu - to rozwiążą się wszystkie problem:
tylko człowiek ma duszę a płód nie jest człowiekiem
 
 
Sabetha 
Baba Jaga


Posty: 4566
Wysłany: 2017-02-18, 23:09   

Dobra, jestem pijana, więc będzie argument godny adwersarza:
Adeptus Gedeon napisał/a:
Bo ja np. jeszcze nie spotkałem się z tezą, że aborcja powinna być niedopuszczalna nawet dla ratowania życia matki. Bo tutaj odpada argument "zawsze musimy ratować życie", bo aborcja też w tym wypadku się liczy jako ratowanie życia.


Zakazujemy aborcji. Dziewczyna idzie do znachorki i wykrwawia się na śmierć. Czy legalna aborcja liczyłaby się wówczas jako "ratowanie życia"?

goldsun napisał/a:

Do tego powinna być przekazywana konkretna wiedza apropo zabezpieczania się, edukacji seksualnej i dostępne środki itp. Ale to oczywista oczywistość.


Srsly? W państwie, gdzie obowiązuje "klauzula sumienia"? Gdzie sama, będąc młodą Sabethą, zostałam kiedyś potraktowana tekstem "pani ma tylko jedno dziecko, niepotrzebne pani pigułki"? Gdzie ekspertka MEN głosi dobroczynny wpływ spermy na organizm kobiety? Goldsun, a myślałam, żeś poważnym człowiekiem :badgrin:
_________________
"Wewnątrz każde­go sta­rego człowieka tkwi młody człowiek i dzi­wi się, co się stało".
T. Pratchett "Ruchome obrazki"
 
 
Adeptus Gedeon

Posty: 311
Wysłany: 2017-02-18, 23:15   

@ goldsun
Cytat:
Piszesz, że chronić życie od poczęcia, bo to życie.
Ale jak się wgłębić, to jednak dopuszczasz wyjątki. To w czym Twoje wyjątki, różnią się od wyjątków uznawanych przez inne osoby?
Ty masz swoje wyjątki, inni mają swoje wyjątki - dlaczego akurat Twoje mają być te lepsze?

Ależ to nie są wyjątki od zasady "chronić życie od poczęcia". Kobieta w ciąży też jest żywa. Dokonanie aborcji, żeby uratować ją przed śmiercią, liczy się jako ochrona życia. Nie ma żadnego odejścia od zasady, tylko jej realizacja.
Podobnie w kwestii tych zaśniadów - jeśli i tak na 100% umrą, to można uznać, że ich usunięcie nie będzie sprzeczne z ratowaniem życia, jeśli życie jest na 100% jest skazane na śmierć.
Nie wiem, gdzie tu widzisz sprzeczność.

Cytat:
Ty masz swoje wyjątki, inni mają swoje wyjątki - dlaczego akurat Twoje mają być te lepsze?

To jest generalnie problem - dlaczego jeden pogląd moralny ma być lepszy od drugiego? Nie wiem. Ten jest mój, więc ja staram się go realizować. Ty masz swój, masz prawo starać się przeforsować jego. Sama idea prawa polega na tym, że grupa, której udaje się przeforsować swój pogląd w danej dziedzinie, narzuca go. Mamy w Polsce liberałów, a jednak narzuca się im podatki. Mamy w Polsce komunistów, a jednak narzuca im się to, że muszą uszanować własność prywatną. Mamy w Polsce pacyfistów, ale narzuca się im to, że muszą płacić podatki na coś, co dla nich jest machiną śmierci. Inaczej się nie da.

Cytat:
Dopuszczasz wyjątek w przypadku gwałtu. Dla mnie to jest piramidalna bzdura w ustach "prolifera". A co to dziecko poczęte w wyniku gwałtu jest winne, że miało ojca debila?
Patrząc tylko z punktu widzenia tego dziecka - nie rozumiem kompletnie tego wyjątku.
Oczywiście rozumiem tutaj punkt widzenia kobiety.

Chodzi o to, że tutaj z kolei nie ma zastosowania argument "Jeśli nie chcesz dziecka, nie uprawiaj seksu", brak jest elementu wolnej woli. W tej chwili jako osoba odrzucająca relacje seksualne mogę z czystym sumieniem powiedzieć "Skoro ja mogę, to i Wy możecie" - wobec zgwałconej kobiety to już nie działa.

Cytat:
Mam nieodparte wrażenie, ze seks traktujesz czysto instrumentalnie - ma służyć tylko poczęciu dziecka i niczemu innemu.

Dobrze wiedzieć, że choć mam problemy z komunikacją, czasem udaje mi się sformułować swoje poglądy w sposób zrozumiały. Otóż tak, tak uważam.

Cytat:
Nikt (mało osób) nie mówi, że aborcja ma być dostępna zawsze, na życzenie itp.

Mówi tak mnóstwo feministek. Ok, możliwe, że na tle całości "prochoicerów" mogą stanowić mniejszość, ale jednak nie są grupą pomijalną. Poza tym, jeśli Romulus pisze, że powinno być "wszystko, albo nic", no to sugeruje, że jest za aborcją na żądanie (możliwe, że nie jest, ale tak można odczytać jego słowa).

Cytat:
Ale też nie powinna być zakazana bezwzględnie (a przecież proliferzy walczą o to, żeby aktualne prawo jeszcze zaostrzyć - dlaczego Cię dziwi, że jesteś traktowany jak skrajny ekstremista? skoro proliferzy usiłują regularnie takie skrajnie drastyczne prawo wprowadzić).

Widzisz, to jest właśnie problem względności poglądów. Dla Ciebie zaostrzenie to skrajność. Dla mnie normą jest zakazanie aborcji m.in. w sytuacji Downa, dopuszczenie aborcji dzieci z Downem to skrajna lewicowość, a skrajna prawicowość to zakaz aborcji nawet dla ratowania życia matki. Każdy postrzega swoje własne poglądy jako punkt odniesienia.

Cytat:
Nikt aborcji nie każe wykonywać, ale też nie powinien jej w każdym wypadku zabraniać.

Wybacz, ale ten argument jest bez sensu. Przecież prawo nie działa w sposób "Nawet jak coś jest złe, to pozwólmy to robić, po prostu nie zmuszajmy". W ten sposób to ja mogę podchodzić np do niezachowywania postu w piątek. Ale aborcja jest dla mnie zbrodnią i nie wolno mi spokojnie patrzeć na to, że finansuję ze swoich podatków zbrodnię.

@ Sabeth
Cytat:
Aborcja to trauma. Ostateczność. Wybór, z którego skutkami ludzie borykają się do końca życia. A mimo to tysiące kobiet są gotowe się jej poddać legalnie albo i nie. Czasem w ekstremalnych warunkach u rzeźnika z przysłowiowym wieszakiem w ręku. Mówi Ci to coś, Adeptusie? Bo mnie mówi. I to nie o ciążach będących wynikiem gwałtu, zagrażających życiu matki czy takich, gdzie na sto procent wiadomo, że płód nie będzie zdolny do samodzielnej egzystencji. Albowiem o takich przypadkach dyskutować się nie godzi, jeśli człowiek rości pretensje do posiadania sumienia i używa od czasu do czasu pomyślunku.

Ale co to ma do rzeczy? To, że dla kogoś morderstwo to trauma i ciężka decyzja, ma oznaczać, że jest to legalne? A jakbym ja np. zaczął się zastanawiać nad zamordowaniem lekarza przeprowadzającego aborcję, ale miałbym straszne dylematy, bo przecież przykazanie "nie zabijaj", bo czy wolno zwalczać zło, złem, ale z drugiej strony, jeśli go nie zabiję, on zabije setki itd. I w końcu podjąłbym decyzję o morderstwie i powiedział 'Nie Wam mnie sądzić, to była dla mnie trauma i ciężka decyzja, prawo moralne we mnie, niebo gwiaździste nade mną, a Wam wara od mojego sumienia"?

@ Romulus
Cytat:
Trzeba zażyć "logiki" katolickiej. Na trzeźwo nie podchodź.

No cóż, wygląda na to, że "logika katolicka" to ta zwykła, a "logika świecka" polega na pokrzykiwaniu "Jest sprzeczność, bo tak!" i graniu na emocjach, tudzież przyjmowaniu własnych poglądów moralnych jako aksjomatów logicznych.
_________________
O mój Jezu, przebacz nam nasze winy, zachowaj nas od ognia piekielnego, doprowadź wszystkie dusze do Nieba i pomóż szczególnie tym, którzy najbardziej potrzebują Twojego miłosierdzia.



W sumie głównie po to się zarejestrowałem: http://www.zaginiona-bibl...p=233382#233382

Mój blog: adgedeon.blogspot.com
 
 
Trojan 


Posty: 11269
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2017-02-18, 23:20   

Sabetha napisał/a:
Gdzie ekspertka MEN głosi dobroczynny wpływ spermy na organizm kobiety?


wow, serio ? ona i bukakke ? nie wpadłbym na to...
 
 
Trojan 


Posty: 11269
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2017-02-18, 23:27   

słuchaj Adeptusie
Cytat:
- dlaczego jeden pogląd moralny ma być lepszy od drugiego? Nie wiem. Ten jest mój, więc ja staram się go realizować. Ty masz swój, masz prawo starać się przeforsować jego.

zgodnie z tym - po prostu pilnuj swojego brzucha i nie poddawaj się aborcji,
zostaw natomiast brzuchy innych kobiet w spokoju.
 
 
Adeptus Gedeon

Posty: 311
Wysłany: 2017-02-18, 23:31   

Cytat:
zgodnie z tym - po prostu pilnuj swojego brzucha i nie poddawaj się aborcji,

Po prostu pilnuj swojego pistoletu i nie strzelaj do lekarzy-aborcjonistów, zostaw natomiast pistolety innych ludzi w spokoju.

I nie, to co napisałeś nie wynika z tego, co zacytowałeś. W tym cytacie chodzi o coś zupełnie innego. Ty masz pogląd "decyzja o aborcji powinna należeć do kobiety". Ja mam pogląd "Nie". Nie da się udowodnić, który pogląd jest lepszy, więc Ty próbujesz realizować swój, ja swój. Kto przeważy, ten wygrywa, ten ma wpływ na prawodawstwo i narzuca swój pogląd. Tak działa prawodawstwa i nie możliwości, żeby było inaczej.


Poza tym - czemu wszyscy skrzętnie pomijacie kwestię podatków? Czemu jak podatki idą na lekcje religii, albo budowę kościoła, to "olabrakboga, mój hajs się marnuje na zabobony, nie życzę sobie!", a jak moje pieniądze idą na aborcje, to nagle się okazuje, że to nie moja sprawa?
_________________
O mój Jezu, przebacz nam nasze winy, zachowaj nas od ognia piekielnego, doprowadź wszystkie dusze do Nieba i pomóż szczególnie tym, którzy najbardziej potrzebują Twojego miłosierdzia.



W sumie głównie po to się zarejestrowałem: http://www.zaginiona-bibl...p=233382#233382

Mój blog: adgedeon.blogspot.com
 
 
Trojan 


Posty: 11269
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2017-02-18, 23:35   

zupełnie nie zrozumiałeś
 
 
Adeptus Gedeon

Posty: 311
Wysłany: 2017-02-18, 23:39   

Chodziło Ci o to, że jeśli uważam, że aborcja jest zła, to mam prawo jej nie dokonywać, ale nie powinienem zabraniać innym? Jeśli tak, no to wypowiedziałem się właśnie w kwestii tego rozumowania. I uważam je za nielogiczne. Chyba, że chodziło Ci o coś zupełnie innego, w takim razie, proszę, wyprowadź mnie z błędu.
_________________
O mój Jezu, przebacz nam nasze winy, zachowaj nas od ognia piekielnego, doprowadź wszystkie dusze do Nieba i pomóż szczególnie tym, którzy najbardziej potrzebują Twojego miłosierdzia.



W sumie głównie po to się zarejestrowałem: http://www.zaginiona-bibl...p=233382#233382

Mój blog: adgedeon.blogspot.com
 
 
goldsun 
Szeregowy


Posty: 1626
Skąd: Bytom
Wysłany: 2017-02-18, 23:42   

Adeptus Gedeon napisał/a:
@ goldsun
Cytat:
Piszesz, że chronić życie od poczęcia, bo to życie.
Ale jak się wgłębić, to jednak dopuszczasz wyjątki. To w czym Twoje wyjątki, różnią się od wyjątków uznawanych przez inne osoby?
Ty masz swoje wyjątki, inni mają swoje wyjątki - dlaczego akurat Twoje mają być te lepsze?

Ależ to nie są wyjątki od zasady "chronić życie od poczęcia". Kobieta w ciąży też jest żywa. Dokonanie aborcji, żeby uratować ją przed śmiercią, liczy się jako ochrona życia. Nie ma żadnego odejścia od zasady, tylko jej realizacja.
Podobnie w kwestii tych zaśniadów - jeśli i tak na 100% umrą, to można uznać, że ich usunięcie nie będzie sprzeczne z ratowaniem życia, jeśli życie jest na 100% jest skazane na śmierć.
Nie wiem, gdzie tu widzisz sprzeczność.

W logice.
Skąd wiesz, że na 100% nie przeżyją? Albo, że na 100% przeżyją?
Nie wiesz tego. Nikt tego nie wie. Idąc Twoim tokiem rozumowania - może wydarzy się cud i dziecko/matka przeżyje? Przecież to "wola Boga". Mając wiedzę lekarską, której Ty przecież nie masz - również nie byłbyś tego pewny na 100%. Więc na logikę nie powinieneś zezwalać nigdy, bo nigdy nie masz pewności, a jednak jakiegoś wyboru dokonujesz. Jakieś wyjątki dopuszczasz. Dla mnie to brak logiki/konsekwencji. Zwłaszcza, że ... patrz niżej


Adeptus Gedeon napisał/a:
Cytat:
Dopuszczasz wyjątek w przypadku gwałtu. Dla mnie to jest piramidalna bzdura w ustach "prolifera". A co to dziecko poczęte w wyniku gwałtu jest winne, że miało ojca debila?
Patrząc tylko z punktu widzenia tego dziecka - nie rozumiem kompletnie tego wyjątku.
Oczywiście rozumiem tutaj punkt widzenia kobiety.

Chodzi o to, że tutaj z kolei nie ma zastosowania argument "Jeśli nie chcesz dziecka, nie uprawiaj seksu", brak jest elementu wolnej woli. W tej chwili jako osoba odrzucająca relacje seksualne mogę z czystym sumieniem powiedzieć "Skoro ja mogę, to i Wy możecie" - wobec zgwałconej kobiety to już nie działa.

Czyli podchodzisz do aborcji patrząc tylko egoistycznie ze swojego punktu widzenia, a nie z punktu widzenia tego życia, które podobno chcesz bronić. Dla mnie to absurd. I skrajny egoizm.


Adeptus Gedeon napisał/a:
Cytat:
Mam nieodparte wrażenie, ze seks traktujesz czysto instrumentalnie - ma służyć tylko poczęciu dziecka i niczemu innemu.

Dobrze wiedzieć, że choć mam problemy z komunikacją, czasem udaje mi się sformułować swoje poglądy w sposób zrozumiały. Otóż tak, tak uważam.

Kościół długo upierał się, że wszechświat krąży wokół Ziemi. Możliwe, że dalej jakieś niedobitki tak uważają, ale jednak oficjalnie im przeszło. mam nadzieję, że za jakiś czas nie będą tak prali mózgów dzieciakom w dziedzinach takich jak seks, jak najwyraźniej Tobie.
Nie obraź się. Jak czytam takie teksty, to jeszcze bardziej chciałbym, żeby wszystkie religie zostały raz na zawsze zakazane.
_________________
Załączam różne wyrazy i pozdrawiam
Goldsun

Per ASperger ad astra
 
 
Trojan 


Posty: 11269
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2017-02-18, 23:53   

Adeptus Gedeon napisał/a:


Poza tym - czemu wszyscy skrzętnie pomijacie kwestię podatków? Czemu jak podatki idą na lekcje religii, albo budowę kościoła, to "olabrakboga, mój hajs się marnuje na zabobony, nie życzę sobie!", a jak moje pieniądze idą na aborcje, to nagle się okazuje, że to nie moja sprawa?


ponieważ każdy pracujący odprowadza składkę na Fundusz Zdrowia, w kwocie X i ma prawo oczekiwać że ów FZ pokryje koszty zabezpieczenia medycznego które uzna za on uzna za stosowne.

natomiast nikt nie płaci podatku celowego na KRK w Polsce a jest on dotowany z pieniędzy wszystkich podatników.
 
 
Adeptus Gedeon

Posty: 311
Wysłany: 2017-02-19, 00:02   

Cytat:
W logice.
Skąd wiesz, że na 100% nie przeżyją? Albo, że na 100% przeżyją?
Nie wiesz tego. Nikt tego nie wie. Idąc Twoim tokiem rozumowania - może wydarzy się cud i dziecko/matka przeżyje? Przecież to "wola Boga". Mając wiedzę lekarską, której Ty przecież nie masz - również nie byłbyś tego pewny na 100%. Więc na logikę nie powinieneś zezwalać nigdy, bo nigdy nie masz pewności, a jednak jakiegoś wyboru dokonujesz. Jakieś wyjątki dopuszczasz. Dla mnie to brak logiki/konsekwencji. Zwłaszcza, że ... patrz niżej

Zawsze bazujemy na jakichś prawdopodobieństwach. Gdyby uznać, że podjęcie decyzji przy braku 100% pewności jest hipokryzją, to każdy jest hipokrytą, niezależnie od poglądów. Tak samo można powiedzieć "Jesteś hipokrytą, bo twierdzisz, że jesteś za dobrem matki, a przecież w czasie aborcji mogą wystąpić powikłania, może jest niewielkie ryzyko, ale jakieś jest i co będzie Ci siło i cała Twoja ideologia legnie w gruzach".
Tak samo można powiedzieć, że przeprowadzanie jakiejkolwiek operacji to hipokryzja. Bo zasadą jest, że nie powinno się ranić ludzi. A tu czynisz wyjątek "wolo ranić, jeśli to prowadzi do leczenia". A przecież nie masz 100% pewności, że operacja polepszy zdrowie. Albo mówisz, że zasadą jest "ludzie powinni być wolni". Ale wprowadzasz wyjątek "chyba, że popełnili przestępstwo". A przecież nigdy nie masz 100% pewności, ze skazaniec jest winny. I cała zasada w pizdu.
Nie, takie rozumowanie nie ma sensu, w ten sposób zwyczajnie nie da się żyć. OK, napisałem to 100%, przyznaję, że tak chlapnąłem bez sensu, NIC nie jest pewne na 100%.

Cytat:
Czyli podchodzisz do aborcji patrząc tylko egoistycznie ze swojego punktu widzenia, a nie z punktu widzenia tego życia, które podobno chcesz bronić. Dla mnie to absurd. I skrajny egoizm.

Każda moralność jest absurdalna, więc... nie uraziłeś mnie.

Cytat:
Kościół długo upierał się, że wszechświat krąży wokół Ziemi. Możliwe, że dalej jakieś niedobitki tak uważają, ale jednak oficjalnie im przeszło. mam nadzieję, że za jakiś czas nie będą tak prali mózgów dzieciakom w dziedzinach takich jak seks, jak najwyraźniej Tobie.

Co? Kto mi niby prał mózg? Kościół stoi na stanowisku, że seks służy nie tylko rozmnażaniu, że przyjemność, że budowanie więzi (no faktycznie, bardzo trwała więź oparta na smyraniu się genitaliami, po prostu głębia niezmierna), że coś tam. Co jest dowodem, że nie nalezy we wszystkim niewolniczo słuchać Kościoła, księża to też ludzie i mogą się mylić, nie uważasz? ;) Gdyby moi krewni znali całość moich poglądów, to by się popłakali. Nauczyciele nieraz besztali mnie za moje wymysły. Media na okrągło trąbią, że seks jest super, im więcej tym lepiej. Więc kto niby miał mnie zindoktrynować? Uświadom to sobie - to, że ktoś wyznaje pogląd, z którym się nie zgadzasz, nie musi oznaczać, że ktoś mu wyprał mózg. W końcu, tak na logikę, przecież żeby jakiś pogląd się pojawił, musi istnieć jakiś "Oszołom zerowy", któremu nikt nie wyprał mózgu, tylko od którego się zaczęło ;)

Cytat:
Nie obraź się. Jak czytam takie teksty, to jeszcze bardziej chciałbym, żeby wszystkie religie zostały raz na zawsze zakazane.

Każdy system moralny, religijny, czy nie, jest irracjonalny. "Przyrodzona godność człowieka" jest bytem tak samo naukowo udowadnialnym, jak Bóg, bogowie i duchy przodków. Ani zdanie "Dobro polega na tym, że możesz robić, co chcesz, pod warunkiem, że nie krzywdzisz innych", ani zdanie "dobro to postępowanie zgodne ze zbiorem ksiąg napisanych przez starożytnych Żydów, dobranym przez facetów w spiczastych czapkach" nie jest zdaniem logicznym. Wasza moralność jest dla mnie tak samo odstręczająca i chora, co moja dla Was.
_________________
O mój Jezu, przebacz nam nasze winy, zachowaj nas od ognia piekielnego, doprowadź wszystkie dusze do Nieba i pomóż szczególnie tym, którzy najbardziej potrzebują Twojego miłosierdzia.



W sumie głównie po to się zarejestrowałem: http://www.zaginiona-bibl...p=233382#233382

Mój blog: adgedeon.blogspot.com
 
 
goldsun 
Szeregowy


Posty: 1626
Skąd: Bytom
Wysłany: 2017-02-19, 00:15   

Adeptus Gedeon napisał/a:
Cytat:
W logice.
Skąd wiesz, że na 100% nie przeżyją? Albo, że na 100% przeżyją?
Nie wiesz tego. Nikt tego nie wie. Idąc Twoim tokiem rozumowania - może wydarzy się cud i dziecko/matka przeżyje? Przecież to "wola Boga". Mając wiedzę lekarską, której Ty przecież nie masz - również nie byłbyś tego pewny na 100%. Więc na logikę nie powinieneś zezwalać nigdy, bo nigdy nie masz pewności, a jednak jakiegoś wyboru dokonujesz. Jakieś wyjątki dopuszczasz. Dla mnie to brak logiki/konsekwencji. Zwłaszcza, że ... patrz niżej

Zawsze bazujemy na jakichś prawdopodobieństwach. Gdyby uznać, że podjęcie decyzji przy braku 100% pewności jest hipokryzją, to każdy jest hipokrytą, niezależnie od poglądów. Tak samo można powiedzieć "Jesteś hipokrytą, bo twierdzisz, że jesteś za dobrem matki, a przecież w czasie aborcji mogą wystąpić powikłania, może jest niewielkie ryzyko, ale jakieś jest i co będzie Ci siło i cała Twoja ideologia legnie w gruzach".
Tak samo można powiedzieć, że przeprowadzanie jakiejkolwiek operacji to hipokryzja. Bo zasadą jest, że nie powinno się ranić ludzi. A tu czynisz wyjątek "wolo ranić, jeśli to prowadzi do leczenia". A przecież nie masz 100% pewności, że operacja polepszy zdrowie. Albo mówisz, że zasadą jest "ludzie powinni być wolni". Ale wprowadzasz wyjątek "chyba, że popełnili przestępstwo". A przecież nigdy nie masz 100% pewności, ze skazaniec jest winny. I cała zasada w pizdu.
Nie, takie rozumowanie nie ma sensu, w ten sposób zwyczajnie nie da się żyć. OK, napisałem to 100%, przyznaję, że tak chlapnąłem bez sensu, NIC nie jest pewne na 100%.

Cytat:
Czyli podchodzisz do aborcji patrząc tylko egoistycznie ze swojego punktu widzenia, a nie z punktu widzenia tego życia, które podobno chcesz bronić. Dla mnie to absurd. I skrajny egoizm.

Każda moralność jest absurdalna, więc... nie uraziłeś mnie.

Obydwie powyższe Twoje wypowiedzi udowadniają, ze dalej patrzysz egoistycznie i jedyne co robisz to próbujesz udowodnić, że jednak masz rację, zbijasz argumenty, zamiast zastanowić się nad tym co pisze ktoś inny.
Tak w ogóle, to zawsze mi się wydawało, ze wiara nie podlega prawdopodobieństwu - albo wierzysz, albo nie. Nie ma "wierzę na 75%".
I Ja bynajmniej nie chciałem Cię urazić, tylko pokazać że źle do tego podchodzisz. Mówisz o ratowaniu życia, jednak wcale o tym życiu nie myślisz.



Cytat:
... Wasza moralność jest dla mnie tak samo odstręczająca i chora, co moja dla Was.

Tak. Dlatego jednak, po raz drugi - zakończę tą dyskusję, bo jest bez sensu.
Nie da się dyskutować (mam ciekawsze rzeczy do roboty) z kimś, kto nie słucha drugiej strony. (nie stara się zrozumieć, bo uważa, że jego racja/moralność jest najważniejsza i nie do ruszenia).
_________________
Załączam różne wyrazy i pozdrawiam
Goldsun

Per ASperger ad astra
 
 
Adeptus Gedeon

Posty: 311
Wysłany: 2017-02-19, 00:36   

Cytat:
Obydwie powyższe Twoje wypowiedzi udowadniają, ze dalej patrzysz egoistycznie i jedyne co robisz to próbujesz udowodnić, że jednak masz rację, zbijasz argumenty, zamiast zastanowić się nad tym co pisze ktoś inny.

No fakt, zbijam argumenty, zamiast się z nimi zgodzić pomimo tego, że widzę, że są błędne. Przecież nie na tym powinna polegać dyskusja. Właśnie dlatego je zbijam, bo się nad nimi zastanawiam. Gdybym tego nie robił odpisałbym "sofistyka", "jesteś zideologizowany" i cieszyłbym się poczuciem triumfu.

Cytat:
Tak w ogóle, to zawsze mi się wydawało, ze wiara nie podlega prawdopodobieństwu - albo wierzysz, albo nie. Nie ma "wierzę na 75%".

Zgadza się, ale co ma jedno z drugim? Wierzę w Boga, ale nie twierdzę, że prawdopobieństwo Jego istnienia wynosi 100%. Gdybym tak twierdził, to nie byłaby to "wiara".
Poza tym, nie mówimy tu o prawdopobieństwie wiary, tylko zajścia wydarzeń. "Wierzę, że wolno dokonać aborcji w razie zagrożenia życia matki, pomimo tego, że prawdopobieństwo, ze brak aborcji spowoduje jej śmierć wynosi tylko 98%" nie znaczy "wierzę na 98%", tylko "Podejmuję zerojedynkową decyzję o wierze, na podstawie prawdopobieństwa zajścia zdarzenia 98%". Mylisz przesłankę z wnioskiem.
Poza tym - skoro tak, to rozumiem, że Twój system moralny opiera się na wiedzy, że pewne określone zdarzenia zajdą na 100% i nie pozostawia żadnego pola dla wątpliwości i ryzyka?

Cytat:
I Ja bynajmniej nie chciałem Cię urazić, tylko pokazać że źle do tego podchodzisz. Mówisz o ratowaniu życia, jednak wcale o tym życiu nie myślisz.

Znowu sprzeczność pozorna. Wyznaję zasadę, że nalezy ratować życie, ale jednocześnie zdaję sobie sprawę, że ta zasada - jak każda inna, obojętnie przez kogo formułowana - wypływa z mojego widzimisię. Życie ma być ratowane, bo jak mówię ;) Jedno drugiemu nie przeczy.

Cytat:
Nie da się dyskutować (mam ciekawsze rzeczy do roboty) z kimś, kto nie słucha drugiej strony. (nie stara się zrozumieć, bo uważa, że jego racja/moralność jest najważniejsza i nie do ruszenia).

O matko. Przepraszam bardzo, muszę naprawdę strasznie bełkotać, skoro z moich wypowiedzi wywnioskowałeś coś dokładnie odwrotnego, niż chciałem przekazać.
Nie, moja moralność nie jest "najważniejsza". Żadna moralność nie jest "ważniejsza" od innej. Nie da się ocenić tej "ważności". Nie mam "racji", bo nikt nie ma "racji". Każda moralność jest irracjonalna, absurdalna i subiektywna. A skoro tak, to w imię czego mam rezygnować ze swojej moralności, na rzecz innej, nie lepszej od niej, skoro ta pierwsza ma z MOJEGO punktu widzenia tą jedną zaletę, że jest MOJA? Chodzi o to, że wszelki dyskurs moralny i prawodawstwo, to tylko przepychanie się i przekrzykiwanie, który kodeks moralny "jest ładniejszy". I ja w pełni rozumiem, dlaczego aborcjoniści chcą narzucić swój kodeks - i z tych samych powodów, ja chcę narzucić swój. I ta przepychanka musi trwać, bo JAKIEŚ rozwiązanie musi być przyjęte - albo aborcja będzie legalna, albo będzie nielegalna.... Albo będzie nielegalna w niektórych przypadkach, a w innych nie - co też nie oznacza "neutralności", bo neutralność nie istnieje, tylko to, że tym, którym udało się przepchnąć i narzucić swoje poglądy, są umiarkowani.
_________________
O mój Jezu, przebacz nam nasze winy, zachowaj nas od ognia piekielnego, doprowadź wszystkie dusze do Nieba i pomóż szczególnie tym, którzy najbardziej potrzebują Twojego miłosierdzia.



W sumie głównie po to się zarejestrowałem: http://www.zaginiona-bibl...p=233382#233382

Mój blog: adgedeon.blogspot.com
 
 
Tixon 
Ukryty Smok


Posty: 6273
Skąd: Piła
Wysłany: 2017-02-19, 01:06   

goldsun, słuchając Twojej relacji z piątkowej imprezy, nie wierzyłem we wszystko co mówiłeś.
Makao i po makale --_-
goldsun napisał/a:
Nie da się dyskutować (mam ciekawsze rzeczy do roboty) z kimś, kto nie słucha drugiej strony. (nie stara się zrozumieć, bo uważa, że jego racja/moralność jest najważniejsza i nie do ruszenia).

Ależ AG nie chce rozmawiać o swojej moralności jako czymś, co uwzględnia zdanie innych. Po prostu prezentuje swoje podejście w oparciu o mniej lub bardziej zbliżone do logiki rozumowanie.
Więc twoje działania w tym kierunku z miejsca są skazane na niepowodzenie.

Adeptus Gedeon napisał/a:
Ale co to ma do rzeczy? To, że dla kogoś morderstwo to trauma i ciężka decyzja, ma oznaczać, że jest to legalne? A jakbym ja np. zaczął się zastanawiać nad zamordowaniem lekarza

Kobieta decyduje o swoim ciele. Ty decydujesz o ciele lekarza. Dwie różne rzeczy.
Adeptus Gedeon napisał/a:
Jeśli chodzi o to, że aborcja ma być absolutnie niedopuszczalna, nigdy, to taki pogląd wypowiada margines marginesu prolajferów - o ile ktokolwiek. Bo ja np. jeszcze nie spotkałem się z tezą, że aborcja powinna być niedopuszczalna nawet dla ratowania życia matki. Bo tutaj odpada argument "zawsze musimy ratować życie", bo aborcja też w tym wypadku się liczy jako ratowanie życia.

Niedawno został odrzucony obywatelski projekt ustawy zaostrzający prawo aborcyjne - w brzmieniu punktu 4. Nie popełnia przestępstwa określonego w § 1 i § 2, lekarz, jeżeli śmierć dziecka poczętego
jest następstwem działań leczniczych, koniecznych dla uchylenia bezpośredniego
niebezpieczeństwa dla życia matki dziecka poczętego znaczy to całkowity zakaz aborcji.
Przy okazji jeszcze jedno słowo. Salwador.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?

MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.

Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew? :/
 
 
dworkin 


Posty: 3985
Wysłany: 2017-02-19, 10:38   

Tixon napisał/a:
Niedawno został odrzucony obywatelski projekt ustawy zaostrzający prawo aborcyjne - w brzmieniu punktu 4. Nie popełnia przestępstwa określonego w § 1 i § 2, lekarz, jeżeli śmierć dziecka poczętego
jest następstwem działań leczniczych, koniecznych dla uchylenia bezpośredniego
niebezpieczeństwa dla życia matki dziecka poczętego
znaczy to całkowity zakaz aborcji.

Pewnie chodzi ci o "bezposrednie niebezpieczenstwo dla zycia", czyli sytuacje z wysokim prawdopodobienstwem smierci matki. Aktualna ustawa obejmuje sytuacje po prostu istotnie zagrazajace zdrowiu i zyciu. By byc precyzyjnym wiec - nie jest to argument za istnieniem pomyslow calkowitego zakazu w przypadku zagrozenia zycia matki, ale istnieniem pomyslow jego jeszcze wiekszej restrykcyjnosci, ktora jednak nie jest calkowita. Teoretycznie.

Adeptus Gedeon napisał/a:
Wyznaję zasadę, że nalezy ratować życie, ale jednocześnie zdaję sobie sprawę, że ta zasada - jak każda inna, obojętnie przez kogo formułowana - wypływa z mojego widzimisię.

Ta dyskusja niemal od razu przerodzila sie w rozprawe o subiektywizmie postaw moralnych. Ty masz swoje, jasno okreslone jako indywidualnie nieobiektywne, jednoczesnie twierdzac, ze tak samo maja inni. Postulujesz tez prawo kazdego czlowieka do posiadania dowolnych zasad tego typu.

Z tej dowolnosci wynika jednak, ze uwazasz jakikolwiek zbior zasad za calkowicie relatywny, a wrecz oparty tylko na indywidualnej wrazliwosci emocjonalnej. Przekladasz to nawet na prawo ustawowe. A przeciez zasady moralne wywodza sie nie tylko z uczuc, wywodza sie rowniez z obiektywnych kryteriow, logiki, statystyk, nauki. Tak samo prawo opiera sie na tych ostatnich, biorac pod uwage uczucia. Zatem mozna posiadac wlasny kodeks postepowania, ale z szacunku do siebie i innych powinno sie umiec go poprzec z uzyciem obiektywnych argumentow. Inaczej w ostatecznosci niewielu potraktuje dyskutanta powaznie.

Napisales, ze smierc zarodka, najpewniej przyszlego czlowieka, znaczy dla ciebie wiecej niz cierpienie niechetnej urodzeniu kobiety (pomijajac juz niebezpieczenstwo na jakie naraza sie w podziemiu). Zero-jedynkowo, czyli w oparciu tylko na wybiorczej emocji wspolczucia. Ale dojrzali ludzie, w zyciu, przejmuja sie rowniez bolem drugiej strony. Przejmuja sie nim, bo poznali (mniej lub bardziej bezposrednio) rozne odcienie tego zycia, tzn. rozne przypadki, takze cierpienia, na wiele rzeczy nie majac wplywu. Dlatego wiedza oni, ze jednostronne stanowisko w takich sprawach jest tak naprawde nieuczciwe i okrutne, takze wobec nich samych.

A wobec nich samych dlatego, ze sa to problemy, ktore moga sie przytrafic kazdemu, co wynika po prostu z czynnika ludzkiego. Kazdy w zyciu sie pomylil, kazdy w zyciu postapil nieodpowiedzialnie, okrucienstwem byloby automatyczne skazywanie go za to na wieczne potepienie. I to jest kryterium obiektywne, wynikajace z tzw. imperatywu kategorycznego. Logicznie - nie karanie (lub lagodne karanie) ludzi za cos, co moze nieumyslnie uczynic kazdy, bez zlej woli jest w obiektywnym interesie pozostalych, bo kazdemu z pozostalych moze przytrafic sie cos podobnego (i bardzo wielu sie przytrafi przez 80 lat zycia). Tylko dziecko tego nie rozumie.
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13136
Wysłany: 2017-02-19, 11:25   

Zazdroszczę Ci dworkin umiejętności tak precyzyjnego wyrażania myśli.
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Adeptus Gedeon

Posty: 311
Wysłany: 2017-02-19, 11:44   

@ Tixon
Cytat:
Kobieta decyduje o swoim ciele. Ty decydujesz o ciele lekarza. Dwie różne rzeczy.

Decyduje też o zarodku. Poza tym - dlaczego zakładać, że akurat ta różnica ma mieć znaczenie z moralnego punktu widzenia?

Cytat:
Niedawno został odrzucony obywatelski projekt ustawy zaostrzający prawo aborcyjne - w brzmieniu punktu 4. Nie popełnia przestępstwa określonego w § 1 i § 2, lekarz, jeżeli śmierć dziecka poczętego
jest następstwem działań leczniczych, koniecznych dla uchylenia bezpośredniego
niebezpieczeństwa dla życia matki dziecka poczętego znaczy to całkowity zakaz aborcji.

Z czego wynika logiczny wniosek, że jeśli aborcja jest konieczna dla uchylenia niebezpieczeństwa życia matki, to jest działaniem leczniczym dozwolonym przez ustawę. Ja tak to rozumiem.

@ Dworkin
Cytat:
A przeciez zasady moralne wywodza sie nie tylko z uczuc, wywodza sie rowniez z obiektywnych kryteriow, logiki, statystyk, nauki.

Ale te kryteria pełnią jedynie rolę pomocniczą. Jak pisałem wcześniej - mogą co najwyżej posłużyć do wyboru odpowiednich środków służących do osiągnięcia określonego celu. Ale to, jaki cel chcemy osiągnąć, to już czysty, 100% subiektywizm.

Cytat:
Ale dojrzali ludzie, w zyciu, przejmuja sie rowniez bolem drugiej strony. Przejmuja sie nim, bo poznali (mniej lub bardziej bezposrednio) rozne odcienie tego zycia, tzn. rozne przypadki, takze cierpienia, na wiele rzeczy nie majac wplywu.

To ich pogląd, ja mam inny.

Cytat:
Dlatego wiedza oni, ze jednostronne stanowisko w takich sprawach jest tak naprawde nieuczciwe i okrutne, takze wobec nich samych.

Nie wiedzą. Wierzą.

Cytat:
Kazdy w zyciu sie pomylil, kazdy w zyciu postapil nieodpowiedzialnie, okrucienstwem byloby automatyczne skazywanie go za to na wieczne potepienie.

A czy ja skazuję kogoś na wieczne potępienie? Gdzie?

Cytat:
I to jest kryterium obiektywne, wynikajace z tzw. imperatywu kategorycznego.

Skąd założenie, że nie stosuję imperatywu kategorycznego, tzn nie stosuję do siebie tych samych zasad? I skąd założenie, że imperatyw kategoryczny jest "kryterium obiektywnym"? To kolejny, subiektywny pogląd moralny, aksjomat przyjęty sobie przez Kanta.

Cytat:
Logicznie - nie karanie (lub lagodne karanie) ludzi za cos, co moze nieumyslnie uczynic kazdy, bez zlej woli jest w obiektywnym interesie pozostalych, bo kazdemu z pozostalych moze przytrafic sie cos podobnego (i bardzo wielu sie przytrafi przez 80 lat zycia).

Tu się zgadzam, ale gdzie ja pisałem o "karaniu za coś co może nieumyślnie uczynić każdy"? Bo wybacz, ale nijak nie widzę, więc komplement Fidela jest trochę na wyrost.
_________________
O mój Jezu, przebacz nam nasze winy, zachowaj nas od ognia piekielnego, doprowadź wszystkie dusze do Nieba i pomóż szczególnie tym, którzy najbardziej potrzebują Twojego miłosierdzia.



W sumie głównie po to się zarejestrowałem: http://www.zaginiona-bibl...p=233382#233382

Mój blog: adgedeon.blogspot.com
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Neil Gaiman- blog w polskiej wersji językowej


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,31 sekundy. Zapytań do SQL: 16