Harry Potter zawojował nie tylko księgarskie półki ale i ekrany kin. Ekranizacja HP to wielkie przedsięwzięcie. Ogromnie pieniądze oraz zainteresowanie mediów to nie odłączana część każdej ekranizacji. Aktorzy stają się gwiazdami kina a dziesiątki milionów fanów czekają na premierę następnej części cyklu.
Jak z już nakręconych części podobała się wam najbardziej a jak nie ? Kto z obsady wzbudza wasze emocję( pozytywne i negatywne ). Jak odnosicie się do całości cyklu ? A może HP jest filmem tylko dla dzieci
Wszystkie części są strasznie zrobione. Aktorzy grają sztucznie, magia jest ukazana sztucznie. Postaraliby się zrobić coś dobrego, jeśli to, co piszesz o "ogromnych pieniądzach" to prawda. Już raczej im kasy zabrakło na zrobienie dobrego filmu.
Pozostaje czekać, aż jakiemuś reżyserowi będzie się chciało nagrać cykl od nowa.
andy [Usunięty]
Wysłany: 2007-11-01, 17:56
Hmm, zwykle zwracam uwagę oglądając film na podstawie książki na dwie rzeczy: Zgodność z oryginałem czyli knigą Oraz jeżeli jest to fantasy lub SF na tzw. "efekty specjalne" W HP moim skromnym zdaniem raczej większość po raz była zachowana , a po 2 w sumie to bylo nieźle zrobione
Z HP jest ten problem, ze każda kolejna książka była coraz grubsza i scenarzyści musieli je coraz mocniej masakrować. W efekcie ekranizacje od 3 tomu w górę są jedynie namiastką książek. Inna sprawa, że "HP i więzień Azbakanu" to moim zdaniem najlepsza część cyklu filmowego. Nie zgodzę sie z zarzutem o kiepskim autorstwie - jak dla mnie poszczególni aktorzy są idealne dobrani. Oczywiście, ze Snape powinien wyglądać młodziej, ale ten głos Rickmana . Hagrid czy poszczególni nauczyciele od walki z czarną magią też są spoko.
_________________ "Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois
Aktorzy, owszem, dobrani są, ale generalnie chodziło mi o samo granie a w szczególności moment w pierwszej części, gdy Harry mówi "ałć" patrząc na Snape'a, będą pierwszy raz w Wielkiej Sali.
Ale jak tak teraz myślę, to przecież wtedy aktorzy byli baaardzo młodzi i grać pewnie nie umieli. Ale efekty specjalnie są straszne, przynajmniej w trzeciej części. Jak widziałam to całe Expecto Patronum to płakać mi się chciało.
andy [Usunięty]
Wysłany: 2007-11-01, 18:21
Alrauna napisał/a:
Ale efekty specjalnie są straszne, przynajmniej w trzeciej części.
Przesadasz moim zdaniem. Dektura nie leciała, jak to było w piewrszych filmach o Godzilii, a SF widzalem już gorsze
Widzialam każdą część Pottera (przy tych pierwszych dwóch-trzech trzeba bylo towarzyszyć mlodszej siostrze potteromance, bo rodzicom sie nie chcialo... a potem to już na zasadzie "jak juz tamte widzialam, to i te pro forma zobaczę").
W pierwszych dwóch częściach aktorstwo dzieciaków z glównych ról jest faktycznie dramatem na dwie godziny, ale trzeba pamiętać, że to byly wtedy tylko niedoświadczone 11-letnie dzieciaki. Nie można od nich oczekiwać kunsztu doświadczonych aktorów, zwlaszcza, ze tylko filmowy Potter mial ju jakieśtam rólki w innych filmach. do tej pory nie przepadam i nie moge się przekonać do aktora grającego Rona i tych jego min jak u przyglupa. Potem bylo juz lepiej. Najbardziej przypadla mi do gustu ostatnia (piąta) filmowa część, choć co ciekawe część 5 i 6 książkowa to dla mnie straszna szmira, gdzie z każdej strony wyziera, jak autorkę zjadla popularność.
Alrauna napisał/a:
Ale efekty specjalnie są straszne, przynajmniej w trzeciej części. Jak widziałam to całe Expecto Patronum to płakać mi się chciało.
Ale i tak są lepsze od efektów w części pierwszej. Tamte to byla porażka (np. cala scena w sklepie z różdżkami... o mój Boże ).
Najogólniej mówiąc, filmy o HP są nastawione na odbiór przez najmlodszych, a wiadomo że dzieci nie patrza na kunszt aktorski czy poziom efektów specjalnych. Dla nich sie liczy tylko to, że moga zobaczyć jak ich ukochana książka zostala przeniesiona na ekran. Że moge zobaczyć ulubione sceny i postacie i uslyszec ich glosy. A reszta nie jest ważna.
Moja krótka, treściwa opinia: filmy o HP to DNO I METR MUŁU.
Najlepsza była chyba część 1. Każda kolejna [może poza nieco lepszą 3] to odkrywanie kolejnych stopni w kategorii 'beznadziejna adaptacja książki'. Treść papierowego ideału gdzieś umyka, całość kojarzy się z bezładnie posklejanymi scenami w których najważniejsze są błyski i trzaski [umyka nawet ta odrobina książkowego klimatu].
Do tego nie dość, że filmy są tragicznymi ekranizacjami, to najzwyczajniej w świecie można je określić mianem bardzo słabych filmów, wręcz fatalny. Aktorstwo [poza niektórymi nauczycielami - Alan Rickman jako Snape wypada bosko] wygląda miernie, zwłaszcza trójki pseudo-aktorów, wcielających się w głownych bohaterów. Do tego filmy są nieskładne, chaotyczne i pomijające wiele istotnych wątków do tego stopnia, że dla osoby, któa literackiego pierwowzoru nie zna bywają po prostu niezrozumiałe.
Myślałem, że częśc IV pokazała nam czym jest dno. Niestety myliłem się - piątka dodała jeszcze ten wspomniamy we wstępnie metr mułu.
Odradzam wszystkim, bez wyjątku.
_________________ We care a lot about the army navy air force and marines
We care a lot about the SF, NY and LAPD
We care a lot about you people, about your guns
about the wars you're fighting gee that looks like fun
We care a lot about the Garbage Pail Kids, they never lie
We care a lot about Transformers cause there's more than meets the eye
We care a lot about the little things, the bigger things we top
We care a lot about you people yeah you bet we care a lot.
andy [Usunięty]
Wysłany: 2008-01-24, 19:44
Gand napisał/a:
Myślałem, że częśc IV pokazała nam czym jest dno. Niestety myliłem się - piątka dodała jeszcze ten wspomniamy we wstępnie metr mułu.
Odradzam wszystkim, bez wyjątku.
Hi, hi fanem HP w wersji twardej i medialnej w zasadzie nie jestem. Ale z tym odradzaniem to bym się tak nie ciskał. Ot jak kniga (przeczytać) filmik obejrzeć w ramach relaksu i zapomnieć lub nie, co kto woli.
Ale, co by od razu takie gromy? - widziałem gorsze ekranizacje literatury (popularnej też).
A tak na marginesie i już jako OT. Ciekaw jestem co Ty polecasz jako absolutne arcydzieło (pewnie nie do przebicia przez następne .... /tu wstawić/ lat) z ekranizacji jakiejś pozycji z literatury?
Miałem cuś dopisać jako typy, ale tak złośliwy to nie jestem
Obejrzałem wszystkie cześci poza ostatnią, więc wypowiem się na podstawie tych, które widziałem. Reżyserowi trzeba oddać cześć za idealne, moim zdaniem, dobranie aktorów do postaci przez nie odgrywane. Zdecydowana większość wyglada mniejwięcej tak, jak je sobie wyobrażałem. Zatem to już duży plus. Fabuła filmu i książki nie oddalają się zbytnio od siebie, choć ta filmowa jest znacznie ograniczona i skrócona. Zatem najpierw czytać potem oglądać, zresztą ekranizacje pojawiały się po książkach więc tego problemu nie było - każdy najpierw przeczytał ;D Aktorstwo aktorów jest średnie, to nie było mistrzostwo, ale też nie była to kompletna żenada. Po prostu średni równy poziom, który z każdą kolejną częścią raczej się nie poprawiał, co troche martwi. Przynajmniej postępów nie zauważyłem. Efekty specjalne były średnie, nie wbijały w fotel z niemym okrzykiem "wow!", ale też nie były kiczowate. Na minus jest też fakt, że nie znając książki chwilami może być ciężko połapać co i jak. Z drugiej strony czego wymagać od filmów skierowanych głównie do najmłodszych? Cała seria to filmy raczej słabe z chwilami, gdy stają się średnie. Obejrzeć się da, a czy warto? Niespecjalnie. Tle ode mnie.
Pozdrawiam
_________________ Nie ma nic wspanialszego od lodowca otulonego szczelnie śniegowym płaszczem...
Warto, warto obejrzec z dziecmi, dzieki pierwszym dwu czesciom moja corka zabrala sie za czytanie (najpierw ze mna i zona, potem juz sama) HP.
Oczywiscie dla mnie jako dla purysty adaptacje sa do dupy, licza sie tylko ekranizacje.
Dlategoz, mimo niewatpliwych walorow dla mlodszych milosnikow bajeczek, filmy o HP sa wg mnie do niczego.
Premiera "HP i Księcia Półkrwi" została przesunięta na lipiec 2009 - producenci wierzę, że dzięki temu film więcej zarobi. Trailer - wygląda o tyle ciekawie, ze w pewnym momencie myślałem, że widzę Gandalfa w walce z Balrogiem. A i młodsza wersja Gambeldora ma coś w sobie z Iana McKellena
Ekranizacja ostatniej książki będzie będzie podzielona na 2 części. I tak "Harry Potter and The Deathly Hallows: Part I" trafi do kin 19 listopada 2010 roku a "dwójka" latem 2011 roku.
_________________ "Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois
Oglądałem tylko pierwszą część nie znając jeszcze wtedy książki. Fabuła została chyba oddana wiernie, ale z tego co czytałem, o kolejnych częściach nie można tego powiedzieć. Już było w tym topicu wspominane o zlekceważeniu wielu wątków. No cóż, rzadko bywa inaczej, zwłaszcza gdy książka jest tak gruba i ciężka, że może złamać palca przy nieostrożnym użytkowaniu. Bez względu na to, co by kto mówił, i tak mam zamiar te filmy obejrzeć, chcę po prostu mieć o nich własne zdanie.
Gand napisał/a:
Treść papierowego ideału gdzieś umyka, całość kojarzy się z bezładnie posklejanymi scenami w których najważniejsze są błyski i trzaski [umyka nawet ta odrobina książkowego klimatu].
Ale jeśli naprawdę tak to wygląda... No cóż, wiele kiepskich filmów już obejrzałem, więc kilka więcej różnicy nie zrobi.
eee... żaden z filmów nie trzymał się książki, a jak się starali to wychodziło gorzej, bo całość była pocięta piłą mechaniczną bez ładu i składu o.o Ale powiem że tylko pierwsza i druga mi się podobały i miały jeszcze klimat książki...
Na nowego Pottera... pewnie pójdę xD Wciąż liczę na kawałek (nie kawał!) dobrego kina -.-
A pierwotnie to właśnie Ian miał grać Dumbledora
_________________ ***Nic nie jest prawdą, wszystko jest dozwolone***
Kiedy człowiek umiera, dusza jego przez trzy dni siedzi u wezgłowia śmiertelnego łoża i stara się zwracać plecami do ognia.
Po trzech dniach pojawiają się aniołowie i prowadzą duszę nad most Czinwat... TanBlog
Zapowiedź w kinie szczerze mnie zachęciła do obejrzenia najnowszej części H. Pottera.
Z tego co widziałem na trailerze, to będzie bardzo mrocznie i "sesjogennie". Dark fantasy pełną gębą.
Tiaaa, reklamówka widziana przed Incepcją zachęciła mnie do obejrzenia siódmej części w obu wersjach (najpierw 3D). Oraz do zapisania się do wypożyczalni, aby obejrzeć część szóstą i przeczytania sobie trzech - czterech ostatnich części podczas jazdy na rowerku treningowym.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum