Leci sobie właśnie na TVP1 (czyli bez przerw na reklamy) "Next" z Nicolasem Cage'm - całkiem przyjemny filmik, którego scenariusz napisano na podstawie opowiadania Dicka.
Uff, jaka ulga. Bo zapomniałam, że miałam zerknąć.
_________________ Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
Myślę, że przesadzacie panowie, film jest średni, jak to wszystkie z Nicolasem Cage'm, ale da się go obejrzeć, bo w miarę efektowny i sprawnie nakręcony. Ale każdy jak to mówią ma swój gust i swoje odruchy wymiotne
Myślę, że przesadzacie panowie, film jest średni, jak to wszystkie z Nicolasem Cage'm, ale da się go obejrzeć, bo w miarę efektowny i sprawnie nakręcony. Ale każdy jak to mówią ma swój gust i swoje odruchy wymiotne
Dokładnie. Sam film całkiem śmieszny - wystarczy zapomnieć, że miał mieć coś wspólnego z prozą Dicka.
A propos Cage'a i krytyków filmowych - oglądałem nową wersje "Złego porucznika" i nie rozumiem ich (krytyków) zachwytów nad filmem i jego rolą.
_________________ "Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois
Sam film całkiem śmieszny - wystarczy zapomnieć, że miał mieć coś wspólnego z prozą Dicka.
A propos Cage'a i krytyków filmowych - oglądałem nową wersje "Złego porucznika" i nie rozumiem ich (krytyków) zachwytów nad filmem i jego rolą.
1. Zapomnieć czy nie - w niczym nie zmienia to oceny tego słabego i nużącego filmu.
2. Zgadzam się z pańską opinią w tym względzie. Nudne to strasznie.
Max napisał/a:
Myślę, że przesadzacie panowie, film jest średni, jak to wszystkie z Nicolasem Cage'm, ale da się go obejrzeć, bo w miarę efektowny i sprawnie nakręcony. (...)
Coś takiego jak film "w miarę efektowny (realizacyjnie) i sprawnie nakręcony" to hollywoodzki standard... I niestety, nic poza tym.
"Dzikość serca" Lyncha jest więcej niż tylko średnia... "Kick Ass" także.
Akurat ja Kick Ass oceniam raczej nisko, ale też nie przepadam za tematyką superhero. Strasznie się wynudziłem.
Max, widziałeś Zostawić Las Vegas? Moim zdaniem to najlepszy jego film.
oglądałem nową wersje "Złego porucznika" i nie rozumiem ich (krytyków) zachwytów nad filmem i jego rolą.
Film jest całkiem przyzwoity, a Cage faktycznie daje z siebie "coś więcej". Ale by się zachwycać...?
ASX76 napisał/a:
"Dzikość serca" Lyncha jest więcej niż tylko średnia... "Kick Ass" także.
No, ale pewnych filmów wręcz nie można porównywać. Jak porównasz "Pulp Fiction" z "Siódma pieczęcią"? Albo by zbliżyć konwencje - "Gwiezdne wojny" z "Odyseją kosmiczną"
Jander napisał/a:
Max, widziałeś Zostawić Las Vegas? Moim zdaniem to najlepszy jego film.
Spellu, ale ASX wymieniał filmy z Cage'em, w odpowiedzi na tekst Maxa że filmy z nim są średnie.
Miasto Aniołów też nie jest złe, ale to bardziej damski melodramat, od męskiego Las Vegas. Inna sprawa że pamiętam jego zakończenie, co jest mocnym plusem bo film zapada w pamięć.
"Zły porucznik" - tylko Abel Ferrara i tylko Harvey Keitel. Nie zawracałem sobie głowy wersją ze spanielem Kejdżem, aby nie psuć sobie smaku po oryginale.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Spellu, ale ASX wymieniał filmy z Cage'em, w odpowiedzi na tekst Maxa że filmy z nim są średnie.
Fakt. Dopiero teraz zajarzyłem o co chodzi
Romulus napisał/a:
"Zły porucznik" - tylko Abel Ferrara i tylko Harvey Keitel. Nie zawracałem sobie głowy wersją ze spanielem Kejdżem, aby nie psuć sobie smaku po oryginale.
Problem w tym, że nie znam oryginału. Być może wtedy bym zmienił zdanie o nowej wersji.
Akurat ja Kick Ass oceniam raczej nisko, ale też nie przepadam za tematyką superhero. Strasznie się wynudziłem.
Ale to przecież superhero ukazane w bardzo krzywym zwierciadle... Dla mnie te jajca z bohaterów były śmieszne. Zdaje się, że również Tix ten film chwalił.
"Zły porucznik" - tylko Abel Ferrara i tylko Harvey Keitel. Nie zawracałem sobie głowy wersją ze spanielem Kejdżem, aby nie psuć sobie smaku po oryginale.
Problem w tym, że nie znam oryginału. Być może wtedy bym zmienił zdanie o nowej wersji.
Koniecznie obejrzyj oryginał. Rola Keitela i naturalizm wyrywają flaki. Ma moc ten film.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
No teraz się będziemy przerzucać opiniami typu "tobie sie podobał ten film?? przecież to straszna kicha!!". Ja właśnie takich dyskusji nie lubię, bo one do niczego nie prowadzą, i tak nikt nikogo nie przekona, szkoda strzępić klikaniem opuszki palców...
Coś jednak z tym Cage'm jest cholerka, że gra w samych niemal sławnych produkcjach, każdy jego film jest bardzo rozreklamowany ( i w większości przypadków przereklamowany), w każdą pompuje się kupę dolarów, ale niestety te produkcje okazują się średnie lub słabe. Są oczywiście wyjątki jak wspomniane przez Janda świetne "Zostawić Las Vegas" czy niesamowity thriller "Oczy węża" albo "Naciągacze" Ridleya Scotta.
Moja teoria jest taka, że Cage jest po prostu średnim, choć charakterystycznym aktorem, a lokuje się go w dużych hollywoodzkich produkcjach bo prawdziwe nazwisko Nicolasa to Coppola i jest bratankiem tegoż właśnie Coppoli.
Max, jak wspomniałem na Fejsbuku - brak scenariusza i kukły zamiast aktorów (Kejdż, jak Kejdż, cieniasem od zawsze był, ale Julianne Moore mi szkoda) to raczej fakty jeśli chodzi o ten film a nie opinie
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum