Na pewno nie, za duża już jestem na takie kryteria oceniania:) Wręcz uważam, że postaci odstręczające są nawet częstokroć ciekawsze, tyle że muszą w tym celu spełniać jeden warunek: mieć jakąś indywidualność. Monza, poza tym, że antypatyczna (co całkiem obiektywnie utrudnia czytelnikowi sympatyzowanie z nią, bo to wszak opowieść o jej prywatnej wendetcie), to jeszcze jest przeraźliwie wręcz bezbarwna.
Nie mówię, że nieprawdopodobna charakterologicznie, bo jaka ma być prosta dziewczyna ze wsi, która w dodatku straciła wszystko, co miało dla niej w życiu jakąkolwiek wartość? Introspektywna? Skłonna do kontemplacji? Bez żartów. Ale jednak czegoś jej brakuje, właśnie tego odbiegającego od szablonu rysu indywidualności. To już więcej mają pozostali bohaterowie, nawet epizodyczni, jak Vitari.
Abercrombie umie tworzyć bardzo ciekawe, niejednoznaczne postaci, jak Caul czy np. Przyjazny, by pozostać w obrębie tej samej powieści. Z Monzą mu nie wyszło.
_________________ Im mniej cię co dzień, miodzie, tym mi smakujesz słodziej/I słońcem i księżycem, rozkoszą nienasyceń/szczodrością moich dni - dziękuję ci
Skończyłem "Bohaterów". Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: to najlepsza powieść Abercrombiego. Zdecydowanie wyrasta ponad inne. Na dodatek Matthew Stoverowi muszę powiedzieć: sorry, chłopie, musisz ustąpić tronu Joe. Ale nawet nie muszę tego mówić. Joe zrobi to, co jego bohaterowie, tacy jak Krwawy-dziewięć, czy Czarny Dow, a nawet Calder - weźmie go sobie sam
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Co radzicie przeczytać pierwsze: "Samo ostrze" czy "Zemstę" ? A może najlepiej zacząć od "Bohaterów"? Się zbytnio nie mogę zdecydować po co sięgnąć jako pierwsze
W zasadzie, bez różnicy. Mimo że w kolejnych powiesciach pojawiają się ci sami bohaterowie (ale bez przesady), to Abercrombie tak potrafi utkać fabułę, że nic nie stracisz, jeśli zaczniesz od, dajmy na to, "Bohaterów" a potem w dowolnej kolejności.
Trylogia cię rozczaruje, bo dostępne są po polsku tylko dwa tomy. Trzeciego nie ma. Chyba że czytasz po angielsku.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Właśnie "Zemsta..." mnie kusi najbardziej:) Więc ASX76, postapię wg twej rady :-
P A propos autora jeszcze : czytaliście jego opowiadania "Parszywa robota" z antologii "Miecze i mroczna magia" ? Jeśli nie to jako ciekawostkę polecam - jest to jedno z nielicznych udanych opowiadań z tego zbioru. ( Chociaż "Między regałami" Scotta Lyncha też jest niezłe)
Ale w Zemście jest sporo spoilerów trylogii. Ja bym doradzała trylogię, z tym, że czytałam całość po angielsku.
_________________ Im mniej cię co dzień, miodzie, tym mi smakujesz słodziej/I słońcem i księżycem, rozkoszą nienasyceń/szczodrością moich dni - dziękuję ci
Radzę - jeśli o mnie piszesz - żeby nie zaczynać, jeśli nie czytasz po angielsku Bo jeśli ktoś czyta, to proszę bardzo Gdybym był tak napalony na twórczość Abercrombiego, jak jestem na Reynoldsa to pewnie sprowadziłbym sobie trzeci tom trylogii po angielsku. Ale to jeszcze nie ten etap
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Radzę - jeśli o mnie piszesz - żeby nie zaczynać, jeśli nie czytasz po angielsku
A o kimże innym, jak nie o Tobie, do stu beczek skisłej kapuchy? Z pochwałami pod adresem Abercrombiego wybiłeś się ponad wszystkich innych razem wziętych.
Skończyłem "Zemsta najlepiej smakuje na zimni" i muszę przyznać Romulusie, że mnie rozczarowałeś. Rozumiem, że to nie jest szczyt możliwości Abercrombiego, ale po ośmiuset stronach nie widzę nawet cienia nadziei, że jest lepszy od Stovera. Nie ta liga.
Nie żeby Zemsta była zła, jest tylko przyzwoicie przeciętną, tkwiącą mocno w konwencji fantasy. Ale stara się szamotać i znaleźć miejsce dla siebie, co można jej poczytać za plus, chociaż idzie w niezbyt lubianym przeze mnie kierunku - filmowości scen.
Fabuła nie porywa. Jest mocno przewidywalna, wyraźnie widać "strzelby" które autor wiesza, by później wypaliły, więc zwroty akcji nie są żadnym zaskoczeniem. Za dużo przypadków, działających na obie strony, przez co całość traci na wiarygodności. Na szczęście najważniejsze wydarzenia zostały wytłumaczone, bez zwalania ich na przypadki.
Dalej - bohaterowie są niezbyt przekonujący. Ich problemy jawią się płasko, psychikę mają powierzchownie zarysowaną, determinuje ich rozmowa czy dwie. Chyba najciekawiej wypada Przyjazny, szkoda mi natomiast niewielkiego udziału Vitari czy Dzionek.
Narracja - owa filmowość. Nie wiem na ile jest to celowym zabiegiem autora, ale nie kupuję tego. Zwłaszcza przekozaczonych scen z wiadomym panem. Mam silne podejrzenie, że to było celowe, niemniej przy takich opisach trudno uciec od tandety. Abercrombiemu to się nie udaje. A Stoverowi i owszem. (Opis działania/użycia Świętej Pyty)
Świat - nie czuję się zachęcony do jego zgłębiania. Szary, brudny, pełen wojen, ciężko mi się nie zapytać - i co w nim takiego szczególnego? Nie porywa.
No dobra, a teraz kilka konkretnych uwag : prawdopodobnie tłumacz kilkukrotnie dał ciał - Dzionek figuruje jako Dzwonek, Szczęśliwa Nim zamienia się w Lim, jeden z bohaterów przypominała coś. No i takie wątpliwe określenia jak Pięść wbijająca sie w brzuch po łokieć, jednooki nie wierzący temu co widzą jego oczy czy człowiek szpadą odcinający drugiemu głowę.
Podsumowując - Zemsta nie była zła, ale to nie ta liga co Stover, czy choćby Lynch.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
To trochę nieuczciwe porównanie, bo... w tej lidze jest z 5 autorów, jeśli darujemy sobie podróże w czasie i na moment zapomnimy o klasykach
Wiem, ale to Romulus zaczął
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Zgadzam się w zasadzie z Tixonem w jego ocenie Zemsty. Natomiast w Bohaterach jest moim zdaniem lepiej - ciekawsza konwencja, w dodatku Abercrombie dobrze sobie radzi z bitwami (choć jestem dopiero na 300-ej stronie).
Nieustająco polecam Pierwsze Prawo - Last argument of kings autor jeszcze IMHO nie przeskoczył. No i na razie nie stworzył ciekawszej postaci niż Sand dan Glokta:D
Ale Stoverem ani Lynchem to on nie zostanie:) Choć czy to takie straszne? Dobrze, że nie jest męską wersją Clare czy Kate:>
_________________ Im mniej cię co dzień, miodzie, tym mi smakujesz słodziej/I słońcem i księżycem, rozkoszą nienasyceń/szczodrością moich dni - dziękuję ci
Świat jest brudny, okrutny i pełen wojen bo za sznurki pociąga dwoje zwaśnionych magów. Co prawda nie znamy jeszcze proroka ale Bayaz wyrasta w Bohaterach na cynicznego okrutnika który dla możliwej korzyści poświęca nie tylko całe armie ale i pojedynczych ludzi. SPOILER Przecież on wprost stwierdza że za pomoc Nieznajomego-u-bram oddał Finree, miała farta bo Dow się wtrącił SPOILER
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Witam.
Mam prośbę do posiadaczy "Zemsta najlepiej smakuje na zimno". Mam wybrakowany egzemplarz książki, tj. brakuje stron od 801 do końca wobec czego czy mógłby ktoś zeskanować mi te brakujące strony i wysłać na adres krasik_81@o2.pl
Napisz do wydawnictwa, wymienią ci (na ogół wystarczy im odesłać same okładki książki ale upewnij się)
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Ale w Zemście jest sporo spoilerów trylogii. Ja bym doradzała trylogię, z tym, że czytałam całość po angielsku.
... i właśnie dlatego ja zacznę od trylogii.
ASX76 napisał/a:
No więc właśnie... Przeczyta dwie części trylogii po polsku i kaput. Zablokowany. Uziemiony. Bogowie wiedzą na ile miesięcy...
Tekst jest po pierwszej korekcie, To wiadomość z piątku. Czyli przez SIEDEM MIESIĘCY NIC się nie zmieniło
Rrrrrwa mać, co za wydawnictwo... Wydają kupę badziewia, a porządnej serii nie potrafią skończyć. A najgorsze, że J. Polański nieco spuścił z tonu. Zimą był na 100% pewien, że trzeci tom się ukaże, nie wiedział tylko kiedy. Teraz "ma nadzieję, że uda się wydać, bo bardzo by chciał". O ewentualnej dacie nawet nie ma mowy.
A najlepsze, że to ponoć nie koszty sa problemem, tylko "inne kwestie"
Domyślacie się, jakie to mogą być "inne kwestie", skoro nie koszty i nie prawa autorskie, w sytuacji, gdy książka jest po pierwszej korekcie?
Przyznam, że niedługo mnie szlag najjaśniejszy trafi i trzeci tom pożyczę od kogoś w oryginale, gdy przyjdzie czas. Od Shadowa na przykład, coby daleko nie szukać
AM pisał że nie maja jeszcze praw do wydania 3 tomu. ISA NIE MA JESZCZE PRAW!
Tak więc gadki o gotowym tłumaczeniu to był tylko tacki żart
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum