FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Kondycja fantastyki
Autor Wiadomość
Shadowmage 


Posty: 3205
Skąd: Wawa
Wysłany: 2012-03-21, 21:05   

Mówiłeś "na pismo". No ale jak wliczasz do tego recenzje i wstępniak, to faktycznie proporcje marne. Ja za publicystykę uważam artykuły, wywiady i felietony :)
Żeby nie było: publicystyki w SFFiH nie bronię, chociaż i tak jeśli już coś w tym piśmie czytałem, to głównie ją właśnie. Efekt był taki, że głównie irytowałem się na poglądy Pilipiuka czy Grzędowicza :)
_________________
 
 
Tixon 
Ukryty Smok


Posty: 6273
Skąd: Piła
Wysłany: 2012-03-21, 21:13   

Shadowmage napisał/a:
Mówiłeś "na pismo".

Tak mi się powiedziało :oops:

Shadowmage napisał/a:
Co do drugiej kwestii - o debiut właśnie mi chodziło. Mniejsza o jakość, nie od razu każdy Dukajem się urodził, a możliwość publikacji potrafi dać wiatry w żagle. Gdzie teraz mają się przecierać? Rynek polskich opowiadań nagle skurczył się do jakiś 30, może 40 rocznie. Pewnie, selekcja będzie większa, ale jak pisałem - nie każdy od razu tworzy coś genialnego. A co by nie mówić, ale kilku solidnych pisarzy SF(FiH) pokazało jako pierwsze.


Myślę, że będą musieli się przerzucić. Swój udział w społeczeństwie fantastów zaczynałem na stronie, gdzie był całkiem spory dział z opowiadaniami. Zaczynał od totalnej amatorki, by się całkiem nieźle wyrobić. Kilka osób które tam publikowały, doczekało się papierowego wydania. Do tego są konkretne serwisy internetowe nastawione na opowiadania.

No i jeśli jest zapotrzebowanie na debiutantów, to może ktoś zajmie niszę?
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?

MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.

Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew? :/
 
 
Tomasz 
Kain Czarny


Posty: 4625
Skąd: Skraj Nieba
Wysłany: 2012-03-21, 22:23   

Drugi raz padło pismo, które powiązało się wprost z wydawnictwem i po trochu robiło za platformę reklamową czy coś na ten kształt tego wydawnictwa. Wcześniej był to Feniks z MAGiem. Pamiętam, że jak MAG miał wydać "Nigdziebądź", to od razu w numerze przed wydaniem były trzy opowiadania Gaimana.
Mi to bardzo odpowiadało, mogłem sobie poczytać autora zanim kupiłem książkę. Ale widać z jakiegoś powodu to prowadzi do upadku.
Tym większy szacunek dla NF (trochę wliczając w to CzF) za tak długie trwanie na rynku. Wszystkich przeżyli.
_________________
"Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
 
 
MORT
in emergency brea...


Posty: 1905
Wysłany: 2012-03-22, 00:07   

Tomasz napisał/a:
Ale widać z jakiegoś powodu to prowadzi do upadku.

Rozpoznawanie wzorców chyba wymyka ci się tu spod kontroli. ;)
 
 
AM

Posty: 2899
Wysłany: 2012-03-22, 11:19   

Tomasz napisał/a:
Drugi raz padło pismo, które powiązało się wprost z wydawnictwem i po trochu robiło za platformę reklamową czy coś na ten kształt tego wydawnictwa. Wcześniej był to Feniks z MAGiem. Pamiętam, że jak MAG miał wydać "Nigdziebądź", to od razu w numerze przed wydaniem były trzy opowiadania Gaimana.


Fenix nie był platformą reklamową Maga. Numer z Gaimanem był wyjątkiem... 90% autorów zagranicznych publikowanych w piśmie i 99% rodzimych albo nigdy albo już nie miało nic z nami wspólnego.

Wracając do tematu, problem SFFiH nie za bardzo pasuje do tego tematu, bo jakoś specjalnie nie wiąże się z kondycją fantastyki. Postępująca erozja nakładów pism jest procesem stałym i nieuniknionym, więc w każdym przypadku, nawet magazynów, które są jeszcze na rynku, należy sobie zadać pytanie nie "dlaczego", ale "kiedy".
  
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2012-03-22, 11:21   

AM napisał/a:
Postępująca erozja nakładów pism jest procesem stałym i nieuniknionym

Z problemem tym borykają się też wiodące na rynku tygodniki publicystyczne.
Ogólnie od kilku lat prasa ma się źle.
_________________
Instagram
Twitter
 
 
AM

Posty: 2899
Wysłany: 2012-03-22, 11:25   

MrSpellu napisał/a:
AM napisał/a:
Postępująca erozja nakładów pism jest procesem stałym i nieuniknionym

Z problemem tym borykają się też wiodące na rynku tygodniki publicystyczne.
Ogólnie od kilku lat prasa ma się źle.


Wszystkie pisma mają problemy, ale pewnie niektóre wiodące tygodniki publicystyczne już teraz musiałyby się zamknąć, gdyby nie działalność dodatkowa. Nakłady gazet i czasopism ciągle spadają. Mówi się, że agonia potrwa jeszcze maksymalnie 10 lat.
 
 
rybieudka 
Istota z głębin


Posty: 639
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2012-03-22, 12:35   

AM napisał/a:
Mówi się, że agonia potrwa jeszcze maksymalnie 10 lat

Gdzie się mówi/pisze?

A tak swoją drogą to przy okazji przebąkiwać o reaktywacji świeżo padłego FSF zastanawiam się czy Mag nie rozważał kooperacji z KW (wiem, że to absolutnie bezsensowne z pkt. widzenia biznesowego, ale "ideologicznie" panowie AM i KW by sie raczej dogadali ;) ). Wiem, ze nieładnie pytać, ale jednak: było coś na rzeczy?
_________________
Tekst to tylko pretekst do podtekstu...

RYBIEUDKA blog - http://rybieudka.blogspot.com/

Wrocławskie Spotkania z Fantastyką - http://www.wrosf.blogspot.com/

Jedyny TAKI katalog fantastyki - FANTASTA.PL
 
 
Shadowmage 


Posty: 3205
Skąd: Wawa
Wysłany: 2012-03-22, 13:07   

Mnie bardziej interesuje czy to prognoza dla Polski, czy światowy trend.
_________________
 
 
MORT
in emergency brea...


Posty: 1905
Wysłany: 2012-03-22, 14:43   

AM napisał/a:

Wracając do tematu, problem SFFiH nie za bardzo pasuje do tego tematu, bo jakoś specjalnie nie wiąże się z kondycją fantastyki. Postępująca erozja nakładów pism jest procesem stałym i nieuniknionym, więc w każdym przypadku, nawet magazynów, które są jeszcze na rynku, należy sobie zadać pytanie nie "dlaczego", ale "kiedy".

Wszystko prawda. Prawie.

Tzn. relacja kondycji fantastyki wpływającej na nakłady czasopism fantastycznych może być fałszywa [choć przecież, gdyby kondycja fantastyki była dużo lepsza, to i magazynom byłoby łatwiej przedłużać swą egzystencję].

Ale jest też odwrotna relacja. Upadek magazynów może mieć wpływ na kondycję fantastyki. Ciężej będzie debiutantom chociażby. Z jednej strony może to zwiększyć selekcję, a więc i jakość polskiej prozy na rynku może się poprawić. Z drugiej strony, kilka talentów może pozostać niezauważonych/może zrezygnować [bo ilość osób prowadzących selekcję może się nie zwiększyć, a moce przerobowe są ograniczone]. Niby jest jeszcze Internet, ale tu o profesjonalną selekcję i zauważenie może być jeszcze ciężej.
 
 
Tomasz 
Kain Czarny


Posty: 4625
Skąd: Skraj Nieba
Wysłany: 2012-03-22, 15:04   

AM napisał/a:
Fenix nie był platformą reklamową Maga. Numer z Gaimanem był wyjątkiem... 90% autorów zagranicznych publikowanych w piśmie i 99% rodzimych albo nigdy albo już nie miało nic z nami wspólnego.

Na taką skalę jak z Gaimanem to ok. Ale pamiętam, że były opowiadania, tuż albo obok wydania powieści, takich autorów jak Emma Bul, Michael Swanwick, o ile dobrze pamiętam też Walter Jon Williams. I inni, tyle, że musiałbym poszperać i sobie przypomnieć.
Ja w tym nie widzę nic złego, mi to bardzo odpowiadało, ale to jakoś się składa z tym, że nie sposób tego utrzymać.
_________________
"Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
 
 
AM

Posty: 2899
Wysłany: 2012-03-22, 15:11   

rybieudka napisał/a:
AM napisał/a:
Mówi się, że agonia potrwa jeszcze maksymalnie 10 lat

Gdzie się mówi/pisze?

A tak swoją drogą to przy okazji przebąkiwać o reaktywacji świeżo padłego FSF zastanawiam się czy Mag nie rozważał kooperacji z KW (wiem, że to absolutnie bezsensowne z pkt. widzenia biznesowego, ale "ideologicznie" panowie AM i KW by sie raczej dogadali ;) ). Wiem, ze nieładnie pytać, ale jednak: było coś na rzeczy?


W jakim celu? Gdybyśmy chcieli wydawać pismo fantastyczne, to byśmy je wydawali. KW nie byłby nam do niczego potrzebny, a sama marka FSF nie ma większej wartości.
 
 
Tomasz 
Kain Czarny


Posty: 4625
Skąd: Skraj Nieba
Wysłany: 2012-03-22, 15:16   

AM napisał/a:
Gdybyśmy chcieli wydawać pismo fantastyczne, to byśmy je wydawali.

Jak Was przekonać cobyście zachcieli? :mrgreen:
_________________
"Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15588
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2012-03-22, 15:21   

Tomasz napisał/a:
AM napisał/a:
Gdybyśmy chcieli wydawać pismo fantastyczne, to byśmy je wydawali.

Jak Was przekonać cobyście zachcieli? :mrgreen:


Obawiam się, że nasze skarbonki są za chude na skuteczną zachętę. ;)
 
 
AM

Posty: 2899
Wysłany: 2012-03-22, 15:21   

Tomasz napisał/a:
AM napisał/a:
Gdybyśmy chcieli wydawać pismo fantastyczne, to byśmy je wydawali.

Jak Was przekonać cobyście zachcieli? :mrgreen:


To nie ma sensu.
 
 
MadMill 
Bucek


Posty: 5403
Skąd: hcubyw ikleiw
Wysłany: 2012-03-22, 16:25   

rybieudka napisał/a:
A tak swoją drogą to przy okazji przebąkiwać o reaktywacji świeżo padłego FSF zastanawiam się czy Mag nie rozważał kooperacji z KW (wiem, że to absolutnie bezsensowne z pkt. widzenia biznesowego, ale "ideologicznie" panowie AM i KW by sie raczej dogadali ). Wiem, ze nieładnie pytać, ale jednak: było coś na rzeczy?

Wróć, zastanów się jeszcze raz i zedytuj posta, bo aż boli kiedy się to czyta.

PS. Podpowiem, że chodzi o głupie pomysły.
_________________

"Życie... nienawidź je lub ignoruj, polubić się go nie da."
Marvin
 
 
Tixon 
Ukryty Smok


Posty: 6273
Skąd: Piła
Wysłany: 2012-03-22, 19:02   

MORT napisał/a:
Ale jest też odwrotna relacja. Upadek magazynów może mieć wpływ na kondycję fantastyki. Ciężej będzie debiutantom chociażby. Z jednej strony może to zwiększyć selekcję, a więc i jakość polskiej prozy na rynku może się poprawić. Z drugiej strony, kilka talentów może pozostać niezauważonych/może zrezygnować [bo ilość osób prowadzących selekcję może się nie zwiększyć, a moce przerobowe są ograniczone]. Niby jest jeszcze Internet, ale tu o profesjonalną selekcję i zauważenie może być jeszcze ciężej.

Zgadzam się w całej rozciągłości.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?

MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.

Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew? :/
 
 
MORT
in emergency brea...


Posty: 1905
Wysłany: 2012-03-22, 20:44   

Z trzeciej jednak strony, może być więcej prób debiutów książkowych [powstało parę wydawnictw z miejscem dla polskich pisarzy, ostatnio taki Almaz; wcześniej Ifryt], ale nie każdy chce pisać powieści, a antologie zwykle są tematyczne...
Oczywiście to wszystko dotyczy jedynie polskiej fantastyki, którą AM się specjalnie nie przejmuje ;)
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23108
Wysłany: 2012-08-29, 08:47   

Jest wątek na dobrego flejma. Zastrzegam jednak, że nie mam dostępu do tekstu źródłowego i piszę tylko na podstawie omówień innych ludzi.

Nowa Fantastyka zalinkowała na Fejsbuku wpis jednego z użyszkodników takiej treści:

"Niemiecka prasa o polskiej fantastyce

W przedostatnim "Forum" opublikowano przedruk z "Suddeutsche Zeitung" na temat polskiej fantastyki, a dokładniej - historii alternatywnych. Strasznie jadowity i selektywny.
"No typowe" - pomyślałem - "Niemiecka arogancja i antypolskie uprzedzenia".
Jakież było moje zdziwienie, gdy po przebrnięciu do końca ujrzałem nazwisko autora: Adam Krzemiński.

Ten znany publicysta napisał tekst z grubaśną, ideologiczną tezą, pod którą nagina, czy raczej selekcjonuje rzeczywistość. Chodzi mianowicie o to, by wykazać, że polskie historie alternatywne pisują głównie ksenofobiczni i zakompleksieni prawicowcy.

Zdaniem Krzemińskiego polska fantastyka wzniosła się na wyżyny powieściami Stanisława Lema, "natomiast po 1989 roku trywialna political fiction nastawiła się na bezpośrednie obsługiwanie historycznych traum czytelników, kompleksów niższości, chęci odwetu i lęków przed przyszłością".

Jako reprezentatywne (bo jedyne) przykłady Krzemiński podaje trzech autorów: Marcina Wolskiego ("Noblista", "Wallenrod"), Marcina Ciszewskiego oraz Dariusza Spychalskiego ("Krzyżacki poker"). Z tekstu Krzemińskiego wyłania się zatem taki oto obraz fantastyki w Polsce po 1989 roku: to inspirowana przez narodową prawicę konserwatywną "wagonowa literatura", "literatura trywialna", w której ulega się "nonsensownym wizjom mocarstwowym". Jak stwierdza autor w odniesieniu do powieści Wolskiego: "Fabuła tej niesmacznej bredni jest straszliwie poplątana, ale przekaz prosty: i ty możesz sobie pomarzyć, że jesteś zwycięskim mocarstwem".

Zatem wygląda na to, że pisze się u nas wyłącznie "kalki starszych zachodnich political fiction". Jako przykład Krzemiński podaje tu "Vaterland" Harrisa. Jednak Harris "jedynie bawił się historią", za to u naszych autorów "pokrętne sny o potędze są próbą zatuszowania polskich kompleksów wiecznie przegranego". Autorzy zatem "wykorzystują nieskrywaną skłonność niejednego Polaka do uwalniania się od przygnębiającej historii przez mity utkane z powietrza".

Puenta artykułu to już całkowity bełkot na poziomie tabloidu:

"W wielu krajach ludzie wymyślają niestworzone historie, by uciec od rzeczywistości. Niektórzy dają ujście swojej fantazji w grach komputerowych. W grach wideo mogą się też wyżyć do woli. Według sondaży co czwarty Polak jest przekonany, że do katastrofy w Smoleńsku (...) doszło w wyniku zamachu".

Czy ktoś mógłby mi wyjaśnić jaki jest związek między poszczególnymi zdaniami w powyższym akapicie?

Nie neguję tego, że w Polsce powstaje mnóstwo słabej literatury, także fantastycznej, także - jak zawsze - nakierowanej na leczenie kompleksów narodowych. Nie można jednak sugerować Niemcom, że nasza fantastyka po 1989 roku sprowadza się do jakiejś wynaturzonej, prawicowej, rewizjonistycznej grafomanii. To jest nieodpowiedzialne i kłamliwe. Jak można było nie wspomnieć - pisząc o polskich historiach alternatywnych - o znakomitej literaturze z tego nurtu. O serii "Zwrotnice czasu", o "Wiecznym Grunwaldzie" Twardocha, o "Widmach" Orbitowskiego, o "Xavrasie Wyżrynie" i "Lodzie" Dukaja (nagroda Nike!). To prawdziwy skandal. Pisząc o "literaturze trywialnej" Krzemiński sam trywializuje, pisząc o "literaturze bulwarowej" sam stworzył tekst na poziomie bulwarówki.

W zasadzie widzę tu dwie możliwości - Pan Krzemiński jest niekompetentny (nie odrobił rzetelnie pracy domowej), albo nieuczciwy (eliminując to, co mu nie pasuje do ideologicznej tezy). Obie dyskwalifikują go jako dziennikarza publikującego w prasie "niebulwarowej". Szkoda, że mamy takich "promotorów" polskiej literatury za granicą."

Za profilem: https://www.facebook.com/...id=188446914947
No, jeśli to wszystko rzetelnie przedstawione, to jak się czujecie, wy wszyscy czytelnicy polskiej fantastyki? Nacjonaliści, smoleńscy reakcjoniści, zakompleksieni narodowcy i ksenofoby :P
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Młodzik 


Posty: 1367
Skąd: Heidelberg/Ladenburg
Wysłany: 2012-08-29, 08:57   

Oj tam, oj tam. "Wieczny Grunwald" był widać za trudny dla autora artykułu, nie mówiąc już o "Lodzie" :P .
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2012-08-29, 08:59   

Cóż, dla mnie taki artykuł nie jest zaskoczeniem, nie jest też powodem do oburzenia. Każdy ma prawo pisać to co chce, mieć własne zdanie na dany temat. Że przy okazji mija się z prawdą lub pisze pod tezę i informacje wybiera selektywnie... weźcie pierwszą, lepszą gazetę do ręki. Włączcie jakiś program publicystyczny. I porównajcie z tym artykułem. Codzienność. Że za granicą? Że o fantastyce? Phi. Poczytalibyście polskie artykuły naukowe (głównie pedagogika) o szkodliwości gier komputerowych. Te artykuły dopiero są szkodliwe.
_________________
Instagram
Twitter
 
 
Młodzik 


Posty: 1367
Skąd: Heidelberg/Ladenburg
Wysłany: 2012-08-29, 09:10   

Szkoda tylko tego, że autor bruździ naszej fantastyce za granicą. Niemcy nie maja o niej pojęcia, a skoro widzą, że Polak wypowiada się tak negatywnie, uznają, że mają rzetelne informacje z pierwszej ręki.
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2012-08-29, 09:20   

Młodzik napisał/a:
Szkoda tylko tego, że autor bruździ naszej fantastyce za granicą

Czemu bruździ? I w sumie co z tego? I tak niewiele naszych tytułów trafia do naszego zachodniego sąsiada. Inna rzecz, że niewiele też wiemy o nowej, niemieckiej fantastyce. Gdyby jakiś Niemiec napisałby w polskiej gazecie, że Niemcy piszą fantastykę, która w treści kamufluje tęsknotę za III Rzeszą, to co bardziej kompetentni odbiorcy postukaliby się w głowę.

Jak mówiłem, "boli" - bo za granicą i o rodzimej fantastyce. A powinno zwisać. Nie wiem kim jest autor artykułu, ale pewnie jest to jakiś młody, wykształcony, z wielkiego miasta. Na bank.
_________________
Instagram
Twitter
 
 
Tixon 
Ukryty Smok


Posty: 6273
Skąd: Piła
Wysłany: 2012-08-29, 09:22   

Pisane pod tezę, nawet nie ma nic emocjonującego w odpisaniu. Bo tu wystarczy rzucić trzema tytułami (Lód, Dumanowski, Xavras) , które same autora kopią i po sprawie.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?

MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.

Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew? :/
 
 
Maeg 
Trójkoświr


Posty: 2425
Skąd: 127.0.0.1
Wysłany: 2012-08-29, 09:26   

Spellu: On jest autorem: http://pl.wikipedia.org/wiki/Adam_Krzemi%C5%84ski Prawie trafiłeś.
_________________
"Czytam, bo inaczej kurczy mi się dusza"
— Wit Szostak

Bistro Californium
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2012-08-29, 09:30   

Trololo :mrgreen: Czyli druga skrajność. Stetryczały beton po sześćdziesiątce.

W sumie nie dziwni mnie to. Facet, który się od lat specjalizuje w stosunkach polsko-niemieckich może mieć wypaczoną perspektywę. Facet, który koleguje się Michnikiem też może mieć wypaczoną perspektywę :mrgreen: W sumie teza artykułu całkowicie przestała mnie dziwić.

Wracamy do punktu:

Cytat:
weźcie pierwszą, lepszą gazetę do ręki. Włączcie jakiś program publicystyczny. I porównajcie z tym artykułem. Codzienność.
_________________
Instagram
Twitter
 
 
Maeg 
Trójkoświr


Posty: 2425
Skąd: 127.0.0.1
Wysłany: 2012-08-29, 09:56   

MrSpellu napisał/a:
weźcie pierwszą, lepszą gazetę do ręki. Włączcie jakiś program publicystyczny. I porównajcie z tym artykułem. Codzienność.

Dla mnie niecodzienność ale tylko dlatego, że prasę olewam (czytam tylko tę o literaturze) a w telewizji uznaje tylko sport. Ale masz rację, dlatego przestałem w takie miejsca zaglądać, bo niezależnie od politycznych sympatii redakcji większość materiałów puszczanych do czytania się nie nadaje. Choć od fantastyki mogliby się odczepić.
_________________
"Czytam, bo inaczej kurczy mi się dusza"
— Wit Szostak

Bistro Californium
 
 
Mały_czołg 


Posty: 145
Skąd: od Grubera
Wysłany: 2012-08-29, 10:43   

Młodzik napisał/a:
Oj tam, oj tam. "Wieczny Grunwald" był widać za trudny dla autora artykułu, nie mówiąc już o "Lodzie" :P .

W którym miejscu Wieczny Grunwald jest historią alternatywną.
Tixon napisał/a:
Pisane pod tezę, nawet nie ma nic emocjonującego w odpisaniu. Bo tu wystarczy rzucić trzema tytułami (Lód, Dumanowski, Xavras) , które same autora kopią i po sprawie.

Fajnie że wymieniłeś wszystkie trzy wyjątki. Tylko co z tego podważa tezy artykułu.
_________________
"Bo zgadzam się z GGG, że więcej na forum zepsuł Osakana z Małym Czołgiem, niż Przewodas."
 
 
Maeg 
Trójkoświr


Posty: 2425
Skąd: 127.0.0.1
Wysłany: 2012-08-29, 11:21   

Mały_czołg napisał/a:
Fajnie że wymieniłeś wszystkie trzy wyjątki. Tylko co z tego podważa tezy artykułu.

Fajnie, że lista przykładów Krzemińskiego jest równie długa. Co na pewno potwierdza, że cała polska historia alternatywna jest taka jaką on chciałby ją widzieć.
_________________
"Czytam, bo inaczej kurczy mi się dusza"
— Wit Szostak

Bistro Californium
 
 
You Know My Name 
Vortex Surfer


Posty: 7413
Skąd: wyższe sensy lodu
Wysłany: 2012-08-29, 11:23   

Nie wszystkie, bo np. Inne Pieśni to też rzeczywistość/historia alternatywna.
_________________
Ziuta na Polconie napisał/a:
Pałac Kultury i Nauki...
Mały, ale gustowny
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Fahrenheit 451


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,16 sekundy. Zapytań do SQL: 13