A ja od miesiąca jestem szczęśliwym posiadaczem Pocketbooka Touch 622. Służy mi głównie do czytania fantastyki anglojęzycznej (polską wolę na papierze) oraz rozkładów jazdy pociągów . Co prawda czytnik jest droższy od oferty Amazonu (dałem za niego, przesyłkę, okładkę ze sztucznej skóry i zasilacz usb coś koło 660-670 zł), ale chciałem mieć coś co czyta większość formatów książek bez konieczności ich przerabiania. Jak dotychczas jestem z niego zdecydowanie zadowolony, choć parę rzeczy mogłoby jednak być lepiej zrobionych (programowo) - mam nadzieję że je w przyszłości poprawią (a wtedy przestanie być "tylko' bardzo dobrym czytnikiem - stanie się świetnym czytnikiem )
Mam kindle od jakiegoś czasu i jeszcze nic nie musiałem przerabiać. Dałeś się chyba nabić w butlę, bo obecnie w ofercie księgarni ebookowych zawsze są dwa formaty.
No cóż - nie czuję się w nic nabity. Swój wybór przemyślałem, ofertę Amazonu z założenia odrzuciłem (nie lubię wspierać podmiotów próbujących zmonopolizować rynek). Jak na razie czytnik spełnia w pełni moje oczekiwania, a pewne zmiany w jego oprogramowaniu sprawiłyby tylko, że by je przewyższył
Czytam głownie pliki typu epub, prc i pdf. Wszystkie wczytują się bezproblemowo.
Nie wiem jak tam sobie kindle radzi z pdfami - mój czytnik radzi sobie z nimi świetnie - może je dowolnie skalować/obracać/przesuwać (np. w czasie urlopu korzystałem w ten sposób z plików z mapami zwiedzanych miast czy rozkładem jazdy pociągów), może także zaaplikować im sprzętowy rozpływ (reflow) - przeskładając pdfa do zadanej wielkości czcionki.
Fajerwerków typu TTS Ivona nie używam (szkoda że głosy są z wersji 1, a nie 2 - bo jednak pewną sztuczność słychać), ale miło że coś takiego jest.
Bardzo porządny słownik angielsko-polski często się przydaje.
Przydałoby się poprawić funkcjonalność przeglądarki internetowej, ale to tylko dodatek do czytnika, więc nie wpływa zbytnio na moją ocenę urządzenia.
Dziś przyjechał mój kundelek. Zdążyłam już przeczytać jednego ebooka i stwierdzić, że obsługa kindla z guziczkiem naprawdę niewiele ustępuje pod względem wygody obsłudze z klawiaturą, więc dobrze, że nie wydałam tyle kasy na klawiaturkę
Pytanie główne - jak kupić komuś prezent w postaci e-booka na kindla i czy w ogóle jest taka możliwość?
_________________ "Sometimes known as the Phoenix King, Asuryan was the king and the most powerful deity of the pantheon of Eldar gods. He was believed to be the psychic might of the whole universe."
Na Amazonie po prostu kupujesz jako gift i podajesz maila osoby posiadającego Kindle.
Jeśli chodzi o polskie sklepy to poszukaj, może jest taka możliwość. Zresztą chyba możesz po prostu kupić "dla siebie" i wysłać mailem jako prezent.
Czyli jedyne co potrzebuję, to mail tej osoby? Czy musi być to gmail( jak w przypadku tabletów), czy może być jakikolwiek?
_________________ "Sometimes known as the Phoenix King, Asuryan was the king and the most powerful deity of the pantheon of Eldar gods. He was believed to be the psychic might of the whole universe."
No to pozostało mi tylko zdobyć maila szwagierki i sprawę prezentu gwiazdkowego mam rozwiązaną. Dzięki za pomoc.
_________________ "Sometimes known as the Phoenix King, Asuryan was the king and the most powerful deity of the pantheon of Eldar gods. He was believed to be the psychic might of the whole universe."
Natomiast teraz misie drogie pytanie ważkie, bo jedno chce toucha a drugie zwykły.
Miał się ktoś okazję bawić obydwoma rodzajami czytników (jakichkolwiek, niekoniecznie PB), jak wrażenia i który wydaje się być bardziej userfriendly?
_________________ Pitbull- morderca miejsca w łóżku i Twoich kanapek.
Mam Kindla Toucha. Polecam, a generalnie jestem nastawiony na nie do wszystkiego co jest dotykowe (mam wielkie paluchy). Jednak tutaj w niczym ta 'dotykowość' nie przeszkadza bo pykam tylko w ekran, który jest przecież duży W klawisze w menu też nie mam problemów tapnąć. Jedynie zakreślanie czegoś w tekście, robienie notatek to bardziej skomplikowana operacja - używam do niej specjalnego 'patyczka' kupionego na allegro.
Parę tygodni bawiłem się niedotykowym Kindlem i też był bardzo fajny, więc co kto lubi.
Ja bym wziął chyba jednak dotykowego jeszcze raz. A nie myśleliście nad Kindlem właśnie? Ostatnio podobno nawet w Tesco się pojawiły...
Wcześniej myśleliśmy. W empikowym promo kusi cena: zwykły za 370zł i touch za 500zł. A ponoć, wg wyczytanych na sieci opinii wcale gorszy od Kindla nie jest.
_________________ Pitbull- morderca miejsca w łóżku i Twoich kanapek.
Pocketbooka ma znajomy (nie wiem jaki model) i jest bardzo zadowolony, także jeżeli jesteście przekonani co do tego czytnika to nie ma co się zastanawiać.
Ja mam zwykłego Kindle'a 4, bo touch to nie dla mnie. Dopiero od miesiąca, ale wrażenia z użytkowania jak najbardziej pozytywne.
_________________ Im mniej cię co dzień, miodzie, tym mi smakujesz słodziej/I słońcem i księżycem, rozkoszą nienasyceń/szczodrością moich dni - dziękuję ci
To ja jeszcze dodam: zwykły jest na viziplexie a touch na pearlu. Różnicy mając oba w łapkach nie dostrzegam, oprócz faktu, że na pearlu potrafi lecciutko przebijać ostatnia wyświetlana zawartość. I mam poważnego dylemata czy aby na pewno za toucha warto dopłacać.
_________________ Pitbull- morderca miejsca w łóżku i Twoich kanapek.
Mam tego Pocketbooka (touch) od sierpnia - kupowałem go w Sferisie za trochę ponad 600 zł.
Świetny czytnik - praktycznie codziennie z niego kilka godzin korzystam (długa podróż do/z pracy komunikacją publiczną). Baterie są wytrzymałe - starczają na przeczytanie około 3 książek na jednym ładowaniu. Dobrze reaguje na polecenia dotykowe na ekranie. Tekst i ilustracje wyświetlają się bardzo dobrze.
Ma wgrane dwa podstawowe programy do czytania plików - fbreader i adobeviewer.
Bezproblemowo czyta epuby, prc i mobi. Z rtfami, txt oraz docami może mieć małe problemy z kodowaniem stron - nie wszystkie pliki mają polskie litery. Bardzo dobrze czyta pliki pdf - ponadto może je sprzętowo przełamywać (reflow). Nie czyta litów. Czyta html.
Z "opcji dźwiękowych" - TTS Ivona i odtwarzacza mp3 nie korzystam, ale normalnie działają.
Miłym dodatkiem jest przeglądarka internetowa (trzeba mieć dostęp do jakiegoś bezprzewodowego routera w okolicy - ja często korzystam z bezpłatnego dostępu na dworcu Warszawa Śródmieście) oraz Sudoku
Ma słownik angielsko-polski, nawet fajny, ale niestety często nie ma w bazie słów których znaczenia poszukuję...
Ogólnie oceniam ten czytnik bardzo pozytywnie i z czystym sumieniem wszystkim polecam.
Co do toucha - przydaje się do skalowania wielkości tekstu - zamiast szukać w opcjach wielkości czcionki regulujesz ją ruchami palców na ekranie. Toucha używa się też do przesuwania stron www w przeglądarce i klikania na przyciski/linki (typu następna strona). Przydaje się też przy korzystaniu z pdfów - można sobie powiększyć fragment strony a następnie go przesuwać (przydaje się np. przy mapach, ilustracjach, schematach). No i można go stosować zamiennie z klawiszami funkcyjnymi (menu, następna/poprzednia strona)
Przebijanie tekstu zależy chyba od częstości czyszczenia ekranu. KT ma ustawione co sześć odświeżeń, można ustawić co każde. Nie wiem jak w innych. Ja jestem fanem wszystkiego co dotykowe i uważam, że tak najwygodniej ale to chyba kwestia preferencji.
a vizplex chyba za bardzo nie różni cię wizualnie od pearla od którego technicznie ma jednak chyba słabszy kontrast
Na moim onyxie też dzisiaj coś przebijało (pierwszy raz), aż się spłoszyłam, ale mu przeszło. Zastanawiam się czy to nie było przez zimno/
_________________ Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.
Nieoczekiwanie wzbogaciłem się o Kindle'a. Jak zwykle, nieoceniony szwagier mojej żony postanowił wyzbyć się niepotrzebnego mu sprzętu i przeniósł na mnie własność i posiadanie swojego egzemplarza. Nie obczaiłem jeszcze jaki to model. Ale dotykowy, to na bank Już go zarejestrowałem. Więc pozostaje mi tylko ściągać, płacić i czytać Minus - muszę założyć sobie w domu wi-fi, bo inaczej się nie da ściągać ksiązek i magazynów. Albo jeszcze nie wiem, jak to zrobić. Ale po podłączeniu do kompa, poza ładowaniem baterii nie reaguje, więc wi-fi w domu wydaje się niezbędne.
Póki co, jaram się nieoczekiwanym nabytkiem.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Jeśli masz np. laptopa z wifi to też Ci wystarczy. Dla mnie wifi to obecnie już niezbędna rzecz po kupnie tabletu. Chociaż przez kabel też się da, ściągnij program Calibre.
A model masz bez większych filozofii Kindle Touch.
_________________ Im mniej cię co dzień, miodzie, tym mi smakujesz słodziej/I słońcem i księżycem, rozkoszą nienasyceń/szczodrością moich dni - dziękuję ci
Jeśli masz np. laptopa z wifi to też Ci wystarczy. Dla mnie wifi to obecnie już niezbędna rzecz po kupnie tabletu. Chociaż przez kabel też się da, ściągnij program Calibre.
A model masz bez większych filozofii Kindle Touch.
Czyli ściągam go na kompa i po instalacji i uruchomieniu oraz podłączeniu Kindle, program "widzi" jego zawartość i pozwala nią zarządzać? Dobrze myślę? Czy też instalować go od razu na Kindle?
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum