Skończyłem zbiorek "Smok Griaule" Sheparda. Więcej napiszę w recenzji, ale ogólnie podobało mi się, choć nie wszystkie opowiadania tak samo.
Wróciłem do "Na krawędzi" (The Great Hangover) - czyli zbiór "esejów" z Vanity Fair drukowanych w latach 2008 - 2009 i dotyczących ostatniego kryzysu. Nazywanie tych tekstów "esejami" to nadużycie. O ile jako taki kwalifikuje się tekst Nialla Fergusona dotyczący rozwoju rynków finansowych i ich niekontrolowanej drogi w przepaść - jak najbardziej można to nazwać esejem. Pozostałe teksty, które przeczytałem - to raczej reportaże z Wall Street. Bardzo przekrojowe, znakomicie napisane i naświetlające przyczyny, przebieg i skutki kryzysu z różnych stron.
Najbardziej spodobał mi się tekst "Spanikowani". Jego "akcja" rozgrywa się już po zapaści. Pokazuje, jak traderzy z Wall Street najpierw szybko się wzbogacili na - nazwijmy to wprost - wielkim szwindlu, a potem im te fortuny szybko uleciały w nicość. Pokazane to jest na przykładzie jednego z dyrektorów banku Lehman Brothers. Facet miał majątek wart około 500 milionów dolarów. Ale sęk w tym, że majątek ten to były głównie akcje banku Lehman Brothers, które otrzymywał w ramach wynagrodzenia. Nie mógł ich sprzedać, ale mógł sobie pożyć mając takie zabezpieczenie.
I pożył. Aż przyszedł krach i akcje warte dotąd 500 milionów dolarów nagle straciły na wartości 60-krotnie. Facet został z zabezpieczeniem w wysokości nieco ponad 8 milionów. Niby kupa kasy. Ale... Jeśli się ma trzy domy, których utrzymanie miesięczne kosztuje łącznie około 300 tysięcy dolarów, śmigłowiec, odrzutowiec i samolot wodny (bo pan nie lubił jeździć samochodem), prowadzi się styl życia godny króla - to nagle te 8 milionów starcza tylko na "waciki"
Takich historii jest sporo. Świetnie napisane. Wnikliwe, nieco ironiczne. Czyta się je wspaniale. A ledwie pierwszą część kończę. Bardzo przystępna lektura przybliżająca przyczyny i - przede wszystkim - skutki kryzysu w skali mikro i makro.
Reportaż dotyczący machinacji, które doprowadziły do upadku bank Bear Stearns pokazuje, jak bardzo brak jakichkolwiek regulacji ze strony państwa sprawił, że "wolna ręka" rynku stała się okazją do bezkarnych manipulacji kursem akcji. I jak bardzo giełda jest miejscem dla hazardzistów, a nie uczciwych inwestorów.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Skończyłem Sheparda i śmiem twierdzić, że to jedna z lepszych rzeczy jakie dane było mi przeczytać w UW.
Albo powiem inaczej. Trafiło w moje literackie gusta
Też właśnie czytam i jestem zachwycony. Co prawda dopiero dwa opowiadania za mną, ale "Ojciec kamieni" zrobił na mnie ogromne wrażenie. A najlepsze podobno jeszcze przede mną.
Skończyłem Sheparda i śmiem twierdzić, że to jedna z lepszych rzeczy jakie dane było mi przeczytać w UW.
Albo powiem inaczej. Trafiło w moje literackie gusta
Bardzo mnie to cieszy . W następnym roku w UW ukaże się kolejny omnibus utworów Sheparda, w którego skład wejdą Viator, Louisiana Breakdown i A Handbook of American Prayer.
Bardzo mnie to cieszy . W następnym roku w UW ukaże się kolejny omnibus utworów Sheparda, w którego skład wejdą Viator, Louisiana Breakdown i A Handbook of American Prayer.
Bardzo nas to cieszy.
Czy jest szansa na jeszcze więcej utworów Sheparda, tzn. coś więcej (poza w/w omnibusem)?
Na Solaris bym nie liczył. Shepard pojawiał się jako propozycja czytelników, Wojtek Sedeńko raczej nie dawał sygnałów, że jest tym autorem zainteresowany. A teraz, kiedy wygląda na to, że zrezygnowali z dokończenia Crowleya i w ogóle seria Rubieże została porzucona już bym nie czekał na tego typu książki wydane przez Solaris. Zostaje liczyć, że wciąż raz na jakiś czas wypuszczą jakąś perełkę (może w końcu będzie kolejny Egan?), ale wygląda na to, że ograniczają się do tej bardziej klasycznej fantastyki. Co ma swoje lepsze (Rakietowe szlaki) i gorsze (McDevitt, Pierumow, Niven) strony.
A "Smok Griaule" jest bardzo fajny. Z UW w ostatnim roku tylko Finch bardziej mi się podobał.
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Na Solaris bym nie liczył. Shepard pojawiał się jako propozycja czytelników, Wojtek Sedeńko raczej nie dawał sygnałów, że jest tym autorem zainteresowany. A teraz, kiedy wygląda na to, że zrezygnowali z dokończenia Crowleya i w ogóle seria Rubieże została porzucona już bym nie czekał na tego typu książki wydane przez Solaris. Zostaje liczyć, że wciąż raz na jakiś czas wypuszczą jakąś perełkę (może w końcu będzie kolejny Egan?), ale wygląda na to, że ograniczają się do tej bardziej klasycznej fantastyki. Co ma swoje lepsze (Rakietowe szlaki) i gorsze (McDevitt, Pierumow, Niven) strony.
A "Smok Griaule" jest bardzo fajny. Z UW w ostatnim roku tylko Finch bardziej mi się podobał.
Z tego co wiem, Solaris wyda zbiór opowiadań Sheparda.
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Ja też czytam Sheparda, bo dostałam w prezencie A akurat skończyłam Dicka, więc bardzo przyjemnie mi się to złożyło.
Przeczytałam na razie 3 opowiadania i wszystkie mi się podobały, czyta się miło. Ojca kamieni posądzałam na początku o bycie po prostu opowiastką kryminalno-sądową osadzoną w świecie fantasy, dlatego to opowiadanie tym bardziej mnie zaskoczyło swoją złożonością. Książka jest napisana świetnym językiem zachęcającym do czytania i wciągnęła mnie niesamowicie - chyba na mnie też smok ma jakiś tajemniczy wpływ.
Inaczej chyba być nie może. Na początku stycznia agent przesłał mi listę opowiadań i zapytał czy nie będzie mi przeszkadzało, jeśli sprzeda je Solarisowi. Wybór jest bardzo dobry, więc jest na co czekać.
Przez nawał obowiązków dopiero skończyłem Smoka Graiule'a.
O samych wrażeniach pisałem wyżej - genialna rzecz.
Tylko zakończenie pozostawia niedosyt [spojler]:myślicie, że to rzeczywisty koniec smoka? Już raz go w końcu zabili i się odrodził. To czemu po zabiciu swojego ludzkiego awatara by nie miał? Z chęcią wróciłbym jeszcze do Griaule'a.
Jeśli dobrze pamiętam to z urodzeniem się Jeffego zniknęła czaszka Griaule'a, ale nie wiemy, co stało się z resztą "relikwi". Wcześniej było wspomniane, że rozczłonkowanie i rozniesienie części Griaule'a po całym świecie było wręcz jego wolą, bo dzięki temu zyska wpływ na cały świat, nie tylko na mieszkańców doliny Carbonales, więc niby jest to jakaś przesłanka za tym, że Griaule może się jeszcze w jakiś sposób pojawić na świecie. Jednak słabość Jeffego będącego "owocem" czaszki (największej zachowanej części Griaule'a) raczej daje do zrozumienia, że z pozostałych części Griaule już nie będzie w stanie się odrodzić. Furtką do powrotu do tego świata są raczej dziury między poszczególnymi nowelami lub dziecko Magali i Griaule'a (spłodzonego przez Hatę). Ale sam wątpię w powrót do doliny Carbonales. Myślę, że nie bez przyczyny Shepard przeniósł akcję do gdzieś w Ameryce Łacińskiej.
Po zawodzie jakim był "Wydrążony człowiek / Muza ognia" Simmonsa - nie poczułem tych tekstów, "Wydrążony człowiek" blednie przy "Umierając żyjemy" Silverberga, a "Muza ognia" jest niestety bezpłciowa, dopiero końcówka ratuje ten tekst - wracam do Lema. Tym razem padło na powtórkę "Powrotu z gwiazd".
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Spojlery ze smoka Griaule'a:Na facebooku mam Sheparda (:-D) w znajomych i postanowiłem sobie do niego napisać z pytaniem czy to już definitywny koniec opowieści o smoku. Dostałem opowieść, że jest w trakcie pisania kolejnego opowiadania, jednak ma wątpliwości co do tego czy po ewentualnym skończeniu (nie wie nawet czy skończy pisać) je opublikuje. Podświadomie dał do zrozumienia, że te furtki, które pozostawił sobie Griaule na powrót, mogą rzeczywiście sprawić, że czytelnicy wrócą do Carbonales ale nie dał gwarancji, że tak się rzeczywiście stanie. Czyli trzeba czekać
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Skończyłem Smoka Griaule, jestem na tak ale nie bardzo wiem czemu. Trudno mi zdefiniować, co w opowiadaniach jest takiego, że mi podpasywały. No niby mamy smoka, ale on leży i zazwyczaj się nie rusza. Głównymi bohaterami są ludzie z problemami. Prawdopodobnie nimi manipuluje, jednak ile jest w tym rzeczywistego wpływu Griaule, a ile samousprawiedliwień samych ludzi - to ciekawa kwestia.
Opowiadania są odrobinę niepokojące (chociaż z powodu ciągłych wzmianek o tym, jak to ludzie odczuwają wpływ smoka, trochę się to trywializuje) oraz - co się chwali - zaskakujące. Cienka granica oddzielająca światy sprawdza się tu bardzo dobrze - daje pewne poczucie dezorientacji, zagubienia, tajemnicy na wyciągniecie ręki.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Jestem po lekturze Griaule'a i niniejszym dołączam Sheparda do grona moich ulubionych autorów:) Nie wszystkie teksty podobały mi się tak samo (ostatni szczególnie odstaje przez za dużą dosłowność, choć ma świetny klimat), ale podoba mi się konsekwentne rozwijanie koncepcji, styl i sam pomysł.
Mam tylko jedną wątpliwość: czy akcja Domu Kłamcy rozgrywa się przed czy po Człowieku, który pomalował smoka Griaule'a? Pozostałe teksty ułożone są w porządku raczej chronologicznym, a tu jest pewna sprzeczność tzn. po swojej rzekomej śmierci Griaule płodzi potomka, mimo że w powszechnej świadomości pozostaje martwy aż do wydarzeń opisanych w finale kolejnego tekstu. O co w tym chodzi?
_________________ Im mniej cię co dzień, miodzie, tym mi smakujesz słodziej/I słońcem i księżycem, rozkoszą nienasyceń/szczodrością moich dni - dziękuję ci
Jeszcze w tym roku nadprogramowa książka w UW . Omnibus Sheparda, w którego skład wejdą The Man Who Painted the Dragon Griaule, The Scalehunter's Beautiful Daughter, The Father of Stones, Liar's House, The Taborin Scale.
Ogromnie się cieszę. Jakoś mam wrażenie, że pomysł na Sheparda się pojawił, tudzież został wyciągnięty na wierzch z mroków wielkich planów przez pytanie o niego mojej skromnej osoby. Czy mogę mieć takie złudzenia i radości?
Pewnie, że tak . Uwielbiam Sheparda, ale z nie brałem go pod uwagę, nie wiem dlaczego. Potrzebowałem impulsu...
Nie żebym się chwalił, ale miło mieć w tym jakąś zasługę.
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
Połowa opowiadań podobała mi się bardzo, druga - mniej (raziło mnie brak pewnych, wydawałoby się, istotnych wytłumaczeń). Natomiast wszystkie zaczynały sie genialnymi stylistycznie wstępami, przed którymi padam plackiem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum