Historycznie to większość brytyjskich i amerykańskich gwiazd komedii zaliczała standupowy etap kariery. Stamtąd trafiali do tv shows typu Saturday Night Live a potem do filmu.
_________________ Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
No tak się pewnie młodziakom wydaje. Wystarczy stanąć na scenie i pierdolić głupoty. Jest na Wyspach taki polaczek, który włazi w dupę angielskiej widowni obśmiewając swoich rodziców emigrantów i ich słabą znajomość języka. Żenujące to jest, ale jak wiadomo tonący brzydko się chwyta.
_________________ Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
Wiesz, akurat umiejętność smiania się z siebie (osoby, rodziny, religii, narodowości) to ważna umiejętność. Bo inaczej kończy się, że do władzy dochodzą ludzie z kołkami w dupach i za żart w gazecie gotowi są rozpętać kryzys dyplomatyczny. Albo ich wyznawcy próbują wziąć sprawiedliwość w soje ręce i szykują zamachy, żeby ukarać niewiernych.
[spoiler]
Przestańcie jebać kozy, to ludzie przestaną opowiadać o tym głupie dowcipy.
[/spoiler]
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Po Davie Chapellu do grona "kontrowersyjnych", czy nawet homofobów dołączył Ricky Gervais. No chłop nigdy nie miał problemów z żartowaniem po bandzie. Ale jeśli chciał wskoczyć na falę kontrowersyjnego dowcipkowania z osób transpłciowych to jednak Dave Chapelle zrobił to lepiej. Ricky Gervaisa uwielbiam, ale ten jego ostatni stand-up na Netflixie momentami był czerstwy i mało zabawny. Choć nie przeczę, pośmiałem się trochę. Ale Chapelle zrobił to lepiej. A baty, które zebrał były mocniejsze od tych, które zbiera Gervais. Zresztą, Netflix broni obydwu wobec krytyki i zarzutów o transfobię. U Gervaisa zresztą zamówili już kolejny stand-up. Obydwaj panowie dostępni na Netflixie. Można porównać ich najnowsze dokonania. Ale Chapelle wygrywa. Gervais przegrywa także sam ze sobą. "Humanity", jego poprzedni występ, też mi się bardziej podobał.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
U Gervaisa daje chyba o sobie znać zmęczenie materiału. Jego poprzedni program był zdecydowanie lepszy. Nadal jest świetny we fragmentach, zwłaszcza tych o religii, ale poziom mocno nierówny. Na szczęście dla niego (i innych standupowców) publika śmieje się równo ze wszystkiego, by nie wyjść na sztywniaków.
_________________ Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
Tak, dokładnie, wczoraj zobaczyłem i byłem rozczarowany nowym programem Gervaisa. Spodziewałem się fajerwerków, dostałem niestety zbitek, czasami śmiesznych, w większości nieśmiesznych dowcipów. I nie chodzi o jazdę po bandzie, ale o to, że to po prostu słabe było. W porównaniu do poprzedniego programu, to niebo a ziemia.
To jakby coś, program Billa Mahera na HBO, "#Adulting" całkiem celnie punktuje radykalną lewicę światopoglądową. Z punktu widzenia amerykańskiego liberała. Może nie będziecie tarzać się ze śmiechu, ale godzinny show jest całkiem sympatyczny i celny.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Philomena Cunk, perła brytyjskiego dziennikarstwa, znów uderza:
Rzecz jest absolutnie perfekcyjna, a Diane Morgan to moja najświeższa miłość aż po grób Serial jest z tego roku, nie ma słabych punktów i można całość znaleźć na jutubce, podobnie jak wcześniejsze Cunk on Britain, z którego pochodzi ta perełka:
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Jakieś 90% jakości robią poważni eksperci próbujący bez powodzenia łączyć wątki, jak na przykład facet dosłownie złamany na wizji pytaniem Jakie było najbardziej polityczne wydarzenie w dziejach Wielkiej Brytanii?
EDIT: Jako zaprzysięgły fan dokumentów BBC jestem pod podwójnym wrażeniem
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Jest wybitny, ale jak pisałem - muszę go sobie serwować w małych dawkach, bo na dłuższą metę robi się nużący. Jeselnik w sumie opowiada ciągle ten sam dowcip, ale robi to tak fantastycznie, że można mu wybaczyć . Swoją drogą, akcja odbierania szklanego oka sześciolatce albo sąsiad z Alzheimerem to są w rzeczy samej cymesy.
KS, jeśli chcesz z Netflixowego stand-upu coś naprawdę wybitnego, polecam Jamesa Acastera, to jest zupełnie inny poziom. Piosenka kibiców Kettering Town FC to numer, dla którego warto żyć
A, i nowy special Vira Dasa trzyma poziom, mam do niego dużą słabość.
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Acastera widziałem, ten 4 odcinkowy program. Lubię gościa, choć to taki komik, przy którym częściej się uśmiechasz niż śmiejesz. Za to uśmiechasz się inteligentnie.
Ale najnowszejsza bomba, Orku, to gość nazwiskiem Judah Friedlander. Już za sam wygląd ma u mnie punkty, wygląda jak podstarzały hipis, czyli tak jak ja chciałbym wyglądać, gdybym nie był żonaty. Jego show to w dużej mierze improwizacja, mocna interakcja z salą, prowokuje do zadawania mu pytań i błyskotliwie na nie odpowiada, wykazując niespotykaną jak na nowojorczyka znajomość geografii. Próbka humoru: Powinniśmy najechać Dakotę Północną. To da do myślenia Korei Północnej.
No i zawsze warto odświeżyć sobie Jima Jefferriesa, co również w święta zrobiłem.
_________________ Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
Nowy program Jefferriesa na Netflixie mocno rozczarowuje. Kolejny wypalony komik?
Zacząłem Cunk on Earth, ale zdecydowałem, że będę to sobie dawkował z umiarem. To mi przypomina trochę wyławianie sitami grudek złota z mułu rzeki Yukon. Robota dla wytrwałych.
_________________ Kiedy jesteś martwy, nie wiesz, że jesteś martwy. Cały ból odczuwają inni.
To samo dzieje się, kiedy jesteś głupi.
(Lemmy)
Najprzyjemniej ogląda się miny profesorów którym Cunk zadaje pytania i ogólnie ich reakcje, reszta jest trochę męcząca.
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum