FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
KNP
Autor Wiadomość
Jander 
Nonholik


Posty: 6189
Skąd: Kolabo. miasto Tichy
Wysłany: 2014-05-22, 09:41   

MrSpellu napisał/a:
Ale też w tym samym rankingu, czarno na białym stoi, że jesteśmy na drugim miejscu pod względem zmian na plus.

Bogaci się bogacą 100x szybciej niż biedni, nie sądzę, żeby te zmiany na plus miały dotrzeć do większości społeczeństwa.
_________________
www.lovage.soup.io
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2014-05-22, 09:47   

Dworkinie, ale przecież masz świadomość, że nawet rozsądnie przeprowadzane reformy przynoszą efekty w w znacznie dłuższej perspektywie niż "na już". Zwłaszcza, że w nas przez dziesiątki lat nie pompowano miliardów dolarów, tylko Marksa i Lenina. Czy pokolenie naszych rodziców dało dupy zezwalając na przeprowadzanie nieudolnych reform? Być może. Ale należy pamiętać, że nie mieli tego luksusu żyć w normalnym, rozwiniętym państwie. My naprawdę mamy pod wieloma względami lepiej. Owszem, nie jest idealnie. I szwankuje naprawdę sporo. Ale.
_________________
Instagram
Twitter
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2014-05-22, 09:49   

Dobra, już się nie odzywam. Bo zaraz wyjdę na zadowolonego z życia kabotyna --_-
_________________
Instagram
Twitter
 
 
dworkin 


Posty: 3985
Wysłany: 2014-05-22, 09:56   

MrSpellu napisał/a:
My naprawdę mamy pod wieloma względami lepiej. Owszem, nie jest idealnie. I szwankuje naprawdę sporo. Ale.

Ja się z tym zgadzam. Całkowicie. Ale to nie poprawia rzeczywistości tu i teraz. Szczególnie, że w dobie globalizacji wystarczy rano otworzyć oczy, by zobaczyć, iż zaraz obok jest dużo lepiej. I jak łatwo jest tam wyjechać.

No i nasze państwo rzeczywiście sprawia wrażenie, jakby problemy młodych miało w najgłębszym poważaniu.
  
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2014-05-22, 10:09   

dworkin napisał/a:
No i nasze państwo rzeczywiście sprawia wrażenie, jakby problemy młodych miało w najgłębszym poważaniu.


Ale problem jest chyba głębszy niż sama znieczulica państwa. Zło zostało wyrządzone już na etapie, gdy nas przystosowywano do dorosłego życia. Ile razy słyszeliśmy obietnice, że wystarczy byśmy tylko dobrze się uczyli, znali języki, skończyli dobre uczelnie, bo wykształcenie da nam gwarancję dobrej pracy i godziwej płacy. Kto choć raz tego nie słyszał, niech pierwszy rzuci we mnie kamieniem. Dalej, państwo to nie jest tylko "tu i teraz" - Kaczystan albo Tuskolandia. Państwo to ciągłość decyzji popełnionych przez ostatnie dwadzieścia lat. W sporej mierze złych decyzji, które miały na celu doraźnie łatać aktualne bolączki. Tu leży sedno problemu. U nas naprawia się coś doraźnie, tworzy prowizorkę i to w momencie, w którym może już tylko pomóc wymiana szwankującego elementu. I z drugiej strony, gdy czasami wystarcza drobna korekta - wylewa się dziecko z kąpielą. Jak w takich warunkach mamy rozwijać się szybko i efektywnie?
_________________
Instagram
Twitter
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13136
Wysłany: 2014-05-22, 11:08   

A i tak jest bardzo dobrze, znaczy lepiej niż kiedykolwiek było. Naród się bawi, otacza dobrami, buduje domy, jeździ po świecie. Szczerze mówiąc nie za bardzo widzę biedę dokoła.
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23109
Wysłany: 2014-05-22, 13:40   

MrSpellu napisał/a:
Dobra, już się nie odzywam. Bo zaraz wyjdę na zadowolonego z życia kabotyna --_-

A jest to złe, ponieważ...? Ja jestem zadowolony z życia i nie mam wyrzutów sumienia, poczucia winy z tego powodu itp. :) Prowadzę spokojne, mieszczańskie życie i dobrze mi z tym :) I przepraszał nie będę, bo nie mam kogo i nie mam za co. A już szczególnie rozczarowanych, biednych, sfrustrowanych. W niczym się do ich biedy, rozczarowania i frustracji nie przyczyniłem, niczego im nie zabrałem. A już fakt, że płacę wysokie podatki, bez żadnych ulg i chachmęcenia (najwyżej sobie pojęczę), moim zdaniem, daje mi prawo, aby powiedzieć wszystkim, którzy mają do mnie bliżej niesprecyzowane pretensje: spadajcie na szczaw :)

MrSpellu napisał/a:
Ale problem jest chyba głębszy niż sama znieczulica państwa. Zło zostało wyrządzone już na etapie, gdy nas przystosowywano do dorosłego życia. Ile razy słyszeliśmy obietnice, że wystarczy byśmy tylko dobrze się uczyli, znali języki, skończyli dobre uczelnie, bo wykształcenie da nam gwarancję dobrej pracy i godziwej płacy. Kto choć raz tego nie słyszał, niech pierwszy rzuci we mnie kamieniem.

Zgadzam się w zupełności. Kiedy kończyłem studia z wypasionym dyplomem i przekonaniem o własnej wyjątkowości, jakież było moje rozczarowanie, że nikt na mnie na wolnym rynku nie czeka i na nikim (tj. na potencjalnych pracodawcach) nie robię wrażenia. Bo może i łeb pełen wiedzy, ale umiejętności zero. Trzeba było zaczynać od początku, z mozołem, wypruwając sobie bebechy, mało śpiąc, zarabiając na tym, co dziś określa się jako "śmieciówki" i bez gwarancji, że się uda. A to, że się udało było efektem nie tylko ciężkiej pracy, ale i - czego nigdy nie ukrywałem - koniecznej odrobiny szczęścia.

Ale nigdy, wierzcie lub nie, nie wylewałem swoich frustracji wyborczych w ten sposób, że zachowywałem się jak obrażone dziecko. To jest: nienawidzę cię polityczny establishmencie i dlatego zagłosuję na - wówczas odpowiednik KNP dla ciemnego ludu - Samoobronę. Dla mnie ta partia od początku była populizmem. KNP jest też populizmem, lepiej farbowanym, mniej śmierdzacym gnojowicą i przez to może atrakcyjniejszym dla tzw. wielkomiejskiego elektoratu. I proszę bardzo, niech sobie na nią głosują. Demokracja jest.

MrSpellu napisał/a:
Dalej, państwo to nie jest tylko "tu i teraz" - Kaczystan albo Tuskolandia. Państwo to ciągłość decyzji popełnionych przez ostatnie dwadzieścia lat. W sporej mierze złych decyzji, które miały na celu doraźnie łatać aktualne bolączki. Tu leży sedno problemu. U nas naprawia się coś doraźnie, tworzy prowizorkę i to w momencie, w którym może już tylko pomóc wymiana szwankującego elementu. I z drugiej strony, gdy czasami wystarcza drobna korekta - wylewa się dziecko z kąpielą. Jak w takich warunkach mamy rozwijać się szybko i efektywnie?


Dokładnie tak. Tuskolandia, Kaczystan, wszystko jedno, co do zasady. W tym drugim będzie więcej księży, łupieżu na marynarkach i przaśności religijno-ludowej. Ale będzie takie samo myślenie o państwie, które opisałeś. Magiczna wiara, że wystarczy napisać jedną, dwie ustawy, aby wszystkim było dobrze. Bez strategicznego planowania, bez myślenia systemowego. A do tego nieuchronne zderzenie się z betonem w postaci własnej bazy: emerytów, związków zawodowych.

Bo jak ograniczyć "śmieciówki" bez reformy systemu emerytalnego? Nie wiem, czy przeciętny polityk widzi w ogóle powiązanie między tymi kwestiami, czy ogarnia ten problem i jest w stanie wykrzesać z siebie choćby zalążek jakiegoś sensownego działania.

I do tego systemu, poprzez eurowybory, chce wejść partia, która jest przeciwko wszystkiemu, nie oferując niczego, poza jakąś iluzją, naiwnym i oderwanym od rzeczywistości wyobrażeniem wolności. Gdyby KNP zaczęła rządzić to po niecałym roku od podjęcia "reform" przez nich obiecywanych, żeby dalej trwać przy władzy musiałaby wyprowadzić wojsko na ulicę. Bo zmietliby ich górnicy, emeryci, związki zawodowe w ogólności.

Dlatego nie boję się ich - jeszcze mirażowego - zwycięstwa. Na niewiele im się przyda. Zwłaszcza że w większości są to ludzie, którzy nie mają pojęcia o funkcjonowaniu państwa. A pitolenie o "młodych" jako nadziei na zmianę to już naprawdę jest na poziomie "dwóch milionów mieszkań dla młodych małżeństw, w 4 lata".[/quote]
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
dworkin 


Posty: 3985
Wysłany: 2014-05-22, 14:27   

Tylko, że ludzi na takim poziomie życia jak Ty, czy mających już własne domy/mieszkania albo z chociaż dużym wkładem własnym jest w Polsce zaledwie milion. Czy nawet mniej, jeśli sugerować się zestawieniem z niedawnej "Polityki". I nikt nie ma do nich pretensji. Śmieszne są ich pouczenia o życiu, gdy o tych problemach nie mają większego pojęcia. Albo wyszydzaniu pretensji, bo przecież dobrze jest. To jak spojrzenie na motłoch z wysokiej wieży. Ten, komu jest dobrze, niech głosuje na status quo. Platforma nic mu nie da, ale też raczej nie zabierze. A skoro tak, to po co ma ryzykować zmiany? Tylko skąd wtedy wyrasta Samoobrona lub KNP? Bo jednak zadowolonych jest mniej niż "sfrustrowanych". Ja im się nie dziwie i mówię - głosujcie zawsze przeciwko, w przyszłości to wy zdecydujecie o losach tego kraju. Bo w przyszłości to oni będą utrzymywać cały system, ZUS, służby publiczne, infrastrukturę i wszelkie usługi. A jeśli uważasz, że jak się nie podoba - wypad, to może zmienisz zdanie za milion emigrantów i parę dziesiątych demograficznej zapaści.

Mi też jest dobrze, ale widzę, co dzieje się wśród moich rówieśników i nieco młodszych znajomych. I jest to co najmniej bardzo niepokojące. Bo skoro średnia rata kredytu mieszkaniowego razem z opłatami pochłania 80% średniej pensji, to młodzi nie mają innej możliwości, jak wynajmować (nierzadko tylko pokoje). Do tego dochodzi brak sensownej polityki mieszkaniowej (aktualna wygląda jak zamówiona przez developerów) i bezwzględne obciążanie młodych kosztami niesprawiedliwej polityki społecznej czy emerytalnej.

Moja siostra niemal z dnia na dzień porzuciła swój kredyt i wyniosła się do Irlandii, gdzie wynajem domu kosztował ją 45% wynagrodzenia, a po zebraniu wkładu na kredyt płaci już tylko 35%. Poza tym zarabia jeszcze jej mąż. I to jest właśnie stabilna i bezpieczna sytuacja, Romulusie.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23109
Wysłany: 2014-05-22, 14:49   

dworkin napisał/a:
Tylko, że ludzi na takim poziomie życia jak Ty, czy mających już własne domy/mieszkania albo z chociaż dużym wkładem własnym jest w Polsce zaledwie milion. Czy nawet mniej, jeśli sugerować się zestawieniem z niedawnej "Polityki". I nikt nie ma do nich pretensji. Śmieszne są ich pouczenia o życiu, gdy o tych problemach nie mają większego pojęcia. Albo wyszydzaniu pretensji, bo przecież dobrze jest. To jak spojrzenie na motłoch z wysokiej wieży. Ten, komu jest dobrze, niech głosuje na status quo. Platforma nic mu nie da, ale też raczej nie zabierze. A skoro tak, to po co ma ryzykować zmiany? Tylko skąd wtedy wyrasta Samoobrona lub KNP? Bo jednak zadowolonych jest mniej niż "sfrustrowanych". Ja im się nie dziwie i mówię - głosujcie zawsze przeciwko, w przyszłości to wy zdecydujecie o losach tego kraju. Bo w przyszłości to oni będą utrzymywać cały system, ZUS, służby publiczne, infrastrukturę i wszelkie usługi. A jeśli uważasz, że jak się nie podoba - wypad, to może zmienisz zdanie za milion emigrantów i parę dziesiątych demograficznej zapaści.

Ależ ja szydzę z ich przekonania, że KNP jest w stanie zaproponować im zmiany bez żadnych wyrzeczeń z ich strony. Bo przecież KNP nie zbuduje im państwa socjalnego. Rozwali obecny system emerytalny i nie będzie żadnego państwowego. Odda wszystko w ręce prywatne i zabierze jakąkolwiek ochronę ze strony prawa pracy. Będzie próbowało wrócić do kapitalizmu w pierwotnej postaci - czystego wyzysku, ze strony przedsiębiorców, 7-dniowego tygodnia pracy, żadnej ochrony ze strony prawa pracy (bo to przecież lewackie). Niech pozwolą im rozwalić UE (zamiast ją wzmacniać), aby Putin miał czyste przedpole do czegokolwiek sobie zamarzy. I tak dalej, i tak dalej. Jeśli wszystkim wyborcom KNP wydaje się, że za te ich "reformy" ci sfrustrowani i bez perspektyw nie zapłacą, to już im współczuję rozczarowania.

dworkin napisał/a:
Mi też jest dobrze, ale widzę, co dzieje się wśród moich rówieśników i nieco młodszych znajomych. I jest to co najmniej bardzo niepokojące. Bo skoro średnia rata kredytu mieszkaniowego razem z opłatami pochłania 80% średniej pensji, to młodzi nie mają innej możliwości, jak wynajmować (nierzadko tylko pokoje). Do tego dochodzi brak sensownej polityki mieszkaniowej (aktualna wygląda jak zamówiona przez developerów) i bezwzględne obciążanie młodych kosztami niesprawiedliwej polityki społecznej czy emerytalnej.

I ja to dostrzegam. Tylko widzę, że KNP nie spełni ich oczekiwań. Nie dadzą wszystkim etatu od pierwszego dnia po studiach, do pierwszego dnia emerytury. Na emeryturę będą musieli ciułać sami, grosik do grosika, bo żadne państwo im jej nie wypłaci. Będą mieli tylko państwową armię i policję. Za wszystko inne będą musieli płacić.
dworkin napisał/a:
Moja siostra niemal z dnia na dzień porzuciła swój kredyt i wyniosła się do Irlandii, gdzie wynajem domu kosztował ją 45% wynagrodzenia, a po zebraniu wkładu na kredyt płaci już tylko 35%. Poza tym zarabia jeszcze jej mąż. I to jest właśnie stabilna i bezpieczna sytuacja, Romulusie.

Całkowicie się z tobą zgadzam.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Asuryan 
Król Bogów

Posty: 3386
Skąd: Łódź
Wysłany: 2014-05-22, 22:04   

adamo0 napisał/a:
Słabo głosować na Korwina. Serio. Słabo.

Ale ja temu wcale nie przeczę. Lecz jeszcze słabiej jest głosować na kandydatów, którzy mają wyborców za takich idiotów, że muszą aż apelować do nich o nie oddawanie głosu na Korwina, który sam się pogrąża takimi tekstami...
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23109
Wysłany: 2014-05-26, 16:24   

NP wprowadzi oszałamiającą liczbę 4 eurodeputowanych do PE. Zginie w tłumie albo przyłączy się do innych Faradżów i Lepenów, którzy bardzo Polskę "kochają".

Jak to ujął jeden z wielkich przegranych tych wyborów (aczkolwiek jego przegrana była z dawna oczekiwana), Jacek Kurski: z korwinistami w PE będziemy mieli dwa miesiące śmiechu i pięć lat wstydu. Na obronę korwinistów dodać trzeba, że nie z nimi pierwszymi będzie żenada. I nie tylko Polska wysyła do PE swój zaciąg pożytecznych idiotów z NP.

Ale już ponoć przebierają odnóżami politycy przegranych partii, aby do korwinistów przystać. Wszak są na fali, a okręty partyjne toną. Jesienią wybory samorządowe - można się przytulić na rok w jakiej radzie miasta. Byle do parlamentarnych w przyszłym roku i jeśli uda się znowu zebrać minimum 7 procent, to już będzie hopka do parlamentu.

Zatem to nie PiS tak naprawdę wygrał wybory, tylko NP, bo zdobyła przyczółek. A że naród głupieje i od myślenia zwalniają go media, to za rok, kto wie, może będzie 14 procent? A co będzie wtedy, kiedy NP zdobędzie władzę? To jeszcze fantastyka, ale pisałem wcześniej i będę mocno się przy tym upierał: ci biedni frajerzy, którzy wyniosą NP do władzy będą pierwszymi ofiarami ich "reform", jeśli okaże się, że korwiniści naprawdę wierzą w te bzdury, które opowiadają. A wtedy jak nic: mała rewolucyja może nadejdzie i ziszczą się lewackie sny rękami korwinistów :mrgreen:

A tymczasem w blogosferze przytomny, mocny i celny komentarz: http://moskwasadowa.blox....Januszkach.html
Jeśli się komu nie chce klikać, to rozedmę tego posta:
Cytat:
„Ballada o Januszku” to taki serial jest z lat 80., na podstawie książki Sławomira Łubińskiego, gdzie biedna mamusia sprzątając żyły sobie wypruwała, żeby synkowi niczego nie brakowało. Im bardziej wypruwała, tym Januszek stawał się zimniejszym draniem, egoistą i bandziorem, a ona bardziej się go bała. I słusznie, bo synuś mamusię lał, był złodziejem i skończył jako morderca.

III RP toczka w toczkę przypomina panią Smoliwąsową, która sama sobie wyhodowała socjopatę i kryminalistę, poświęcając dla niego najlepsze lata i wszystkie siły. Obecnie jesteśmy w trakcie emisji odcinka, w którym 72-letni Januszek mamusię zbluzgał i grozi rękoczynami, bo okazało się, że ma mnóstwo młodszych klonów, które na braciszka zagłosowały i dlatego czuje się na tyle silny, że grozi przejęciem władzy w domu oraz wsadzeniem do więzienia wszystkich „złodziei”, czyli polityków i jakichś tam „elit”.

Prostacko „darwinowsko-smithowska” wizja świata, jaką oferuje nam od 25 lat co najmniej Janusz Korwin-Mikke, nigdy nie zwycięży w żadnych wyborach, bo nie może – elektorat złakniony tych bzdur siłą rzeczy jest ograniczony i większość odpływa z niego w sposób naturalny w procesie dojrzewania i zmiany swojej roli w społeczeństwie, kiedy zmuszona zostaje do docenienia solidarności społecznej na poziomie choćby podstawowym i dostrzega, że wielbiona przez nich „eugenika ekonomiczna” (nie tylko ekonomiczna), delikatnie mówiąc, nie faworyzuje ich osobiście (doskonałym punktem do takiej przemiany jest schronisko dla bezdomnych po eksmisji z niespłaconego mieszkania). Przedsiębiorców z kolei, którzy tęsknią za takimi rozwiązaniami, też nie ma tak wielu, bo wiedzą, że wprawdzie aparat państwowy szkodzi, ale i czasem pomaga. Jest tak we wszystkich cywilizowanych krajach i pies z kulawą nogą na co dzień nie przejmuje się Korwinami tego świata, bo nie ma czym. Ale w Polsce, okazuje się, jest czym się przejmować, ponieważ procent korwinoidów przekroczył średnie dopuszczalne stężenie i grozi zatruciem środowiska.



Hodowla korwinoidów



Korwinoidy, jak wspomniałem, nigdy nie zdobędą większości, bo – w chamskim uproszczeniu – zawsze będzie więcej biednych niż bogatych. Nie znaczy to, że nie są w stanie nabruździć w perspektywie taktycznej i zainfekować tkanki społecznej nowotworem egoizmu na stałe, co może mieć skutki katastrofalne, bo korwinoid, któremu udaje się wygrać wyścig szczurów, odbiera swój sukces jako potwierdzenie swoich poglądów i zaraża w przekonaniu ewangelicznym, że ma rację. Cały okres transformacji ustrojowej w Polsce, jej metody i cele, sprzyjają hodowli korwinoidów. W Polsce nie istnieje społeczeństwo, lecz zbiór jednostek, które indoktrynowane są od poczęcia, że są najważniejsze na świecie i muszą sobie w nim same poradzić, a jedynym kapitałem, jaki do tego mają, są kły i pazury, za które płacą jedyne osoby na świecie, które korwinoida hołubią, czyli jego rodzice. Rodzina jest maksymalnym horyzontem korwionoida. Reszta świata to konkurenci lub hołota godna pogardy.

Obecny wysyp korwinoidów pewnie dało się przewidzieć. Dojrzewa nam właśnie pokolenie, które nie zna ani komuny, ani IV RP. Paradoksem jest to, że teoretycznie w obecnych warunkach powinien następować rozkwit młodych socjałów, oburzonych i innych „lewaków” antysystemowych – tymczasem nic z tego, lewica kurczy się i niknie, a prawica ma się dobrze. No ale skąd mają się brać „lewacy”, skoro Polacy nie ufają jakimkolwiek formom organizacji społecznej (w pewny sensie relikt komuny, ale i klęska wolnej Polski przede wszystkim), nie mają do siebie zaufania, a już polityki to w ogóle nie poważają, bo tam „sami złodzieje”, a poza tym nikt nie uczy ich współdziałania, ale tylko i wyłącznie rywalizacji. Prowadzi to zaniku empatii, atrofii aktywności społecznej i skupieniu się tylko i wyłącznie na realizacji celów osobistych. Młody Polak korwinoid raczej siedzi przy komputerze w domu, nie wychodzi na podwórko, a jego grupa jest raczej czymś w rodzaju reality show, gdzie się walczy o punkty i prestiż – a nie współdziała, jak kiedyś w „Chłopcach z Placu Broni” (te klimaty zarezerwowane są dla pogardzanych kiboli). Znamienne, że jedynym protestem, który zdołał wypędzić młodych na ulicę, była sprawa ACTA. Natomiast kwestia podniesienia wieku emerytalnego wygoniła na ulice staruchów, których de facto nie dotyczy. Stare powiedzenie „kto za młodu nie był socjalistą, na starość będzie łajdakiem” obowiązuje, tylko socjalistów już prawie nie ma. Rośnie nam pokolenie łajdaków (sami im dajemy niezgorszy przykład).

Kult osobistego powodzenia, siły i egoizmu, wrogość do innych, „obcych” i „gorszych”, opór każdej władzy przed zmianami obyczajowymi (i dysproporcja między nowoczesnością techniczną a obyczajową), histeria wobec jakichkolwiek programów równościowych, sprowadzenie przez prawicę języka sporu do rynsztoka (tak, przez prawicę, odzew z drugiej strony jest proporcjonalnie niewielki), pogarda wobec wszystkiego, co odstaje od „normy” (całkowicie fikcyjnej, rodem z kazań księży i seriali), bezkarność chamstwa i negowanie faktów wrzaskiem ideologów – to w skrócie nawóz, na którym wyrosły obecne korwinoidy. Młody egzemplarz widzi, że odkąd świadomie pamięta, toczy się spór wariatów smoleńskich z niemrawym „establishmentem” i zaczyna gardzić jednymi i drugimi (pierwszymi za głupotę, drugimi za nieskuteczność). Jednocześnie sam pełen jest przesądów i zabobonów (bo jednak nasiąka nimi – czerpie je z domu i ze środowiska – na przykład z uczelni, które przestały być ogniskami oświecenia, a stały się ośrodkami scholastyki ciemnogrodzkiej), które jednak uważa za wartości „rewolucyjne”, bo widzi, że można w przestrzeni publicznej wygłosić w Polsce każdą bzdurę i zawsze znajdzie ona swoich obrońców, a kłamca i potwarca nigdy nie zostaje ukarany. Ba! - nikt już się nie wstydzi wygłaszać horrendalnych idiotyzmów, lecz wręcz przeciwnie – chce, aby były one równoprawnymi „poglądami”. Dlaczego więc korwinoid ma wstydzić się tego, że kobieta jest głupsza od mężczyzny i lubi jak ją „troszkę gwałcić”, kaleka jest gorszy i powinien siedzieć w domu, a bezdomny to pasożyt do odstrzału? Skoro tzw. autorytety mówią, że feministki i dzieci winne są temu, że księża gwałcą, a Żydzi temu, że ich gazowali i pokazują to mediach bez słowa komentarza, to znaczy, że hulaj dusza – piekła nie ma.



Korwinoid utrwalony



Socjopata, który nie odczuwa żadnej empatii wobec innych członków społeczeństwa (być może poza swoją sferą), nie czuje żadnej więzi z państwem, które traktuje jak nocnego stróża i nie ma żadnych wobec niego obowiązków (prócz podatków, niewielkich rzecz jasna), jest dla społeczeństwa groźny. Tymczasem w Polsce wytworzył się mechanizm promujący i utrwalający takie postawy (szkoła, rynek pracy, stosunki międzyludzkie). I w PiS, i w PO sporo jest byłych wyznawców Korwina, a mury uczelni opuszczają skorwinieni lekarze, prawnicy i inżynierowie. Wyposażeni czasem w świetną wiedzę, ale kompletnie niedojrzali emocjonalnie i pozbawieni uczuć wyższych (mają ich atrapy), niezdolni do nawiązywania więzi. To oni kiedyś staną się „elitą” i będą mieli decydujący głos w sprawach tego kraju. Strach pomyśleć, jak go urządzą i co zrobią z pogardzaną przez siebie hołotą, czyli nami wszystkimi, którzy jak pani Smoliwąsowa harujemy na ich edukację i dobry start. Nasze „Januszki” już przebierają nóżkami, żeby spuścić nas ze schodów i pokazać nam, że „Teraz, kurwa, my”.

J.K.M., nawet wyposażony w status eurodeputowanego i immunitet, nie rozwali Unii Europejskiej ani Polski, ale niewątpliwie zatruje umysły wielu młodych ludzi, nasze media mainstreamowe nie zrezygnują na pewno z szansy na takie widowisko, jakim są wygłupy tego zmęczonego błazna z niewyleczoną wadą wymowy (jedno ze źródeł jego kompleksów), zamiast dać mu solidarnie szlaban. Tymczasem ten człowiek jest znacznie groźniejszy od wszystkich Lepperów, gdyż demoralizuje potencjalną inteligencję.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Stary Ork 
Świnia z klasą


Posty: 10141
Skąd: Sin Tychy
Wysłany: 2014-05-26, 16:37   

Romku, ale zwróć uwagę, co się dzieje w naszej ukochanej Ameryce, gdzie Ayn Rand jest Bogiem w Trójcy jedynym sporej części sceny politycznej, gdzie Atlas zbuntowany jest ceniony na równi z Biblią, gdzie Ayn Rand Institute może liczyć na milionowe wsparcie ze strony biznesu i gdzie wprost promuje się całą tą socjopatyczną ideologię jako powrót do korzeni i do ideałów Ojców Założycieli. A potem mamy wysyp teabaggerów, których trudno nazwać inaczej niż użytecznymi idiotami korporacji, albo klonów Gordona Gekko z ich mantrą Greed is good, albo "umiarkowanych" konserwatystów do grobowej deski przekonanych, że reaganomika działała i trzeba ulżyć bogatym, albo miliarderów krzyczących, że są prześladowani jak Żydzi w III RZeszy //spell . Mi to wygląda na szerszy, bardziej światowy trend //mysli .
_________________
* W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23109
Wysłany: 2014-05-26, 17:56   

A zatem może to prawica powinna się bać NP. Bo w USA Tea Party skutecznie ośmieszyła Republikanów, jednak zaostrzyła ich retorykę, co - uważam - przyczyniło się do przegranych przez tą partię wyborów prezydenckich. W Polsce NP w przypadku wzrostu siły będzie zagrożeniem głównie dla PiS i doprowadzi do tego, że PiS będzie chciał ją dopchnąć do ściany przez co się zradykalizuje. Zatem być może skorzystają na tym wszyscy po lewej stronie od PiS?

Tak, czy siak będzie śmiesznie, bo zadbaliśmy o własnych błaznów w PE. "Tylko" czterech i pewnie nie przebiją Anglików i Holendrów. Ale rechot będzie. Szkoda tylko, że to taki rechot przez łzy. Ale mamy demokrację - lud wybrał sobie przedstawicieli, to niech ma.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
sanatok
Latający Pomidor


Posty: 1417
Skąd: Megamaszyna
Wysłany: 2014-05-26, 19:06   



Nie wszyscy w tym kraju zwariowali :)
_________________
Meet Minsky. He understands that stability is destabilizing. Be like Minsky.
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2014-05-26, 19:37   

Ale czemu, urwał, Śląsk?!
_________________
Instagram
Twitter
 
 
ero


Posty: 29
Wysłany: 2014-05-26, 19:40   

Romulus napisał/a:

Zatem to nie PiS tak naprawdę wygrał wybory, tylko NP, bo zdobyła przyczółek. A że naród głupieje i od myślenia zwalniają go media, to za rok, kto wie, może będzie 14 procent?



Nie będę się za mocno w dyskusję angażował, bo jakoś unikam rozmów o polityce, ale powyższe stwierdzenie nie daje mi spokoju. ;) Dlaczego uważasz ludzi głosujących na KNP za głupich? Czy jest jakaś liberalna, wolnościowa alternatywa? Przecież w Polsce nie ma prawicy, trzeba by chyba bardzo dużo gazet przeczytać żeby za taką uważać PiS czy PO.
 
 
sanatok
Latający Pomidor


Posty: 1417
Skąd: Megamaszyna
Wysłany: 2014-05-26, 19:43   

Cytat:
Przecież w Polsce nie ma prawicy, trzeba by chyba bardzo dużo gazet przeczytać żeby za taką uważać PiS czy PO.


Ot sam sobie odpowiedziałeś.
_________________
Meet Minsky. He understands that stability is destabilizing. Be like Minsky.
 
 
kurrrak 


Posty: 258
Skąd: Białystok
Wysłany: 2014-05-26, 19:57   

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=HYhTBvh2jNI[/youtube]

Ciekawa, moim zdaniem, dyskusja na temat JKM.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23109
Wysłany: 2014-05-26, 20:12   

ero napisał/a:
Romulus napisał/a:

Zatem to nie PiS tak naprawdę wygrał wybory, tylko NP, bo zdobyła przyczółek. A że naród głupieje i od myślenia zwalniają go media, to za rok, kto wie, może będzie 14 procent?



Nie będę się za mocno w dyskusję angażował, bo jakoś unikam rozmów o polityce, ale powyższe stwierdzenie nie daje mi spokoju. ;) Dlaczego uważasz ludzi głosujących na KNP za głupich? Czy jest jakaś liberalna, wolnościowa alternatywa? Przecież w Polsce nie ma prawicy, trzeba by chyba bardzo dużo gazet przeczytać żeby za taką uważać PiS czy PO.

Ludzie, który promują Randowską wizję świata nie mogą być specjalnie inteligentni :) Mimo że, jak zakładam, przeczytali ze zrozumieniem nie tylko "Atlas zbuntowany" (który osobiście lubię, ale nie jako program gospodarczy :) ) - to nie musi być wyznacznikiem inteligencji. Bo np. Stary Ork nie dał rady, a za mało inteligentnego nie można go uważać, chyba że okaże się maksimum złej woli.

Ale do rzeczy, choć nie wiem, czy jest sens. Ero - nikogo, kto chce rozmontowania UE nie mogę uważać za inteligentnego. Chyba że jest to, dajmy na to, inteligentny rosyjski agent wpływu :) Poza tym, co oni tam jeszcze głoszą? Ach, te same ogólniki, które głoszą pozostałe partie. Tylko że inaczej opakowane. I jeśli ktoś się na to nabrał i uważa ich program za świeżą myśl, to cóż... No miałem być poważny, ale już nie mogę.

Nie zrozum mnie źle, ero. Ja naprawdę uważam, że to, co głosi KNP, NP, czy jak im tam, to powtórka z tego, co głoszą inne partie (poza jawnie socjalistycznymi, jak PiS). Wzbogacona o postulaty księżycowe - np. postulat wprowadzenia kary śmierci. To jest możliwe, ale nie w sytuacji, kiedy jesteśmy członkiem UE, ani stroną choćby Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Zatem: trzeba wystąpić z UE. Zatem: hello, Wołodia, chodźmy na wódkę i kawior (oczywiście przez "my" należy rozumieć establishment NP i Moskwy).

Cytat:
3. Przywrócimy rodzicom pełnię możliwości wychowywania dzieci i decydowania o ich edukacji – dzieci należą do rodziców, a nie do państwa! To głowa rodziny powinna mieć skuteczne środki na walkę z narkomanią swoich dzieci; państwo w tej roli się nie sprawdza.
4. Prawo do adopcji dzieci będzie dotyczyło jedynie związku kobiety i mężczyzny – tylko takie par mogą płodzić naturalnie dzieci, konsekwencją tego będą mogły po spełnieniu odpowiednich warunków (np. decyzja sądu) adoptować dzieci.
5. Uznajemy, iż prawna ochrona należy się człowiekowi od chwili jego poczęcia. Konsekwencją tego wszelkie próby aborcji będą sądownie ścigane. W wyjątkowych przypadkach Sąd będzie mógł odstąpić od wymierzenia kary za wykonany zabieg (zagrożenia życia matki – decyzja lekarska, niemożność donoszenia ciąży etc.)
6. Umożliwimy rejestrację związków homoseksualnych jako związki partnerskie, jednak nie będą miały one statusu małżeństwa względem Państwa, nie będą więc posiadały praw do adopcji dzieci, natomiast będą mogły nabywać wszelkie prawa związane z spadkiem i wspólnotą majątku.

Łaskawcy. A, poważnie, głowę rodziny to będzie rodzina wybierała w wyborach powszechnych, czy będzie to męszczyzna (wedle pisowni z transparentu na zeszłorocznej Paradzie Równości).

Cytat:
Wykluczamy wszelkie obowiązkowe ubezpieczenia nakładane na obywateli. Zarówno ubezpieczenia emerytalne jak i zdrowotne będą w gestii każdego obywatela z osobna i prywatnych firm. Konsekwencją tego służba zdrowia będzie działała na zasadach komercyjnych. Jednak aktualnie wypłacane emerytury i renty muszą być dofinansowane z budżetu Państwa z racji tego, iż świadczenia te zostały wypracowane wcześniej przez obywateli, a wyprzedany majątek państwowy nie został przeznaczony na w/w fundusze. Na sfinansowanie tych świadczeń zostanie ustalony dodatkowy podatek, stopniowo obniżany w miarę potrzeb.

Patrzcie, wy wszyscy wykluczeni i sfrustrowani :) Tak się dokona uwolnienie potencjału. Więc jeśli nie będziecie wielkimi managerami, tylko "zwykłymi" kelnerami, pracownikami biurowymi, sezonowymi pracownikami w budowlance, kasjerami na kasach, bileterami w kinach - to lepiej już dziś pakujcie walizki i uciekajcie daleko. Na Zachód, bo z NP to jedziemy na Wschód.
Cytat:
11. Oddamy ludziom pieniądze, które płacą dotąd pod przymusem na służbę zdrowia i umożliwimy każdemu dostęp do lecznictwa prywatnego.

Super, nie? Realne jak diabli, nie? Ja poproszę z odsetkami te moje. Żeby było uczciwie.

Cytat:
2. Radykalnie uprościmy i obniżymy podatki; zniesiemy PIT, CIT oraz podatki od darowizn i kupna-sprzedaży – w celu radykalnego obniżenia kosztów i uproszczenia funkcjonowania przedsiębiorstw.

Hahahahahah. To będzie ciekawe państwo. Prywatne drogi i autostrady, myto na każdym zakręcie, szpitale na każdej dzielni i wszystkie zatrudniające specjalistów najwyższej klasy i oferujące najwyższe i taniutkie usługi :) Nie mogę się doczekać.

Wszystkie cytaty stąd: http://nowaprawica.jgora....artii&Itemid=63
Zatem, ero, nie wiem, czy popierasz tą partię, czy inną. Nie obchodzi mnie to, póki to jest legalna partia przestrzegająca prawa RP. Ale pozwól mi na darcie łacha. Bo tylko to mi zostało. Cóż ja z moim jednym głosikiem pomogę przeciwko takiej nawale "zdrowego rozsądku" i "wolności".

Po zwycięskich wyborach i tak przyjdzie mi emigrować - wewnętrznie, bo dobrowolnie Polski nie opuszczę :P
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
ero


Posty: 29
Wysłany: 2014-05-26, 21:26   

Aha. No spoko, mnie tylko zdziwiło, że tak mocno się dostaje jedynej liberalnej partii (może za mocno liberalnej - ale przecież i tak do władzy nie dojdą; a gdyby jakimś cudem weszli w skład zwycięskiej koalicji - w kontekście przyszłych wyborów - przynajmniej trochę temperowaliby zapędy większego partnera, albo np. nie blokowaliby reform crusów itp., jak robi to psl).

Zostawmy już te kary śmierci, ochronę życia itp. Dla mnie w kontekście wyborów to były zawsze drugorzędne sprawy. Pomysł na gospodarkę powinien być wg mnie dużymi literami na początku programu wypisany. Co do obniżenia podatków - nie jestem ekonomistą, ale w jednym Korwin ma na pewno rację - procesy gospodarcze zależą od tak wielu czynników, że próby regulacji ze strony państwa często przynoszą efekt odwrotny do zamierzonego (podobnie z podatkami dochodowymi). Trend jest dość oczywisty - gdy do władzy dochodzą liberałowie państwo ogólnie się bogaci (pewnie, niekoniecznie równomiernie jego obywatele). Później władzę przejmują lewacy i zaczynają to wydawać (i nie ma w tym nic złego - szkoda tylko, że my przeskoczyliśmy ten pierwszy etap). Chyba zaczęli tego uczyć w szkołach skoro większość jego wyborców właśnie stamtąd podobno się wywodzi. ;)
 
 
Stary Ork 
Świnia z klasą


Posty: 10141
Skąd: Sin Tychy
Wysłany: 2014-05-27, 00:19   

Jeszcze raz mi kto użyje terminu "lewacy" w kontekście innym niż RAF, montoneros albo weathermeni, ewentualnie dla wicu, to wezmę służbową siekierę i zacznę bić po głowach. Nie grożę, nie ostrzegam, informuję - żeby mi się potem jeden z drugim nie dziwił/dziwiła, niepotrzebne skreślić //orc

Romku, a Atlasa nie skończyłem, bo nie jestem dość zajadłym fanem Mody na sukces :oops: Czyta go za mnie i na bieżąco komentuje jeden cwany Jankes, wkleję linka jak będę pisał z komputera a nie z dozownika do mydła. Rozpiszę się z rana, linia sama się nie przezbroi --_- .
_________________
* W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23109
Wysłany: 2014-05-27, 05:50   

ero napisał/a:
Zostawmy już te kary śmierci, ochronę życia itp. Dla mnie w kontekście wyborów to były zawsze drugorzędne sprawy. Pomysł na gospodarkę powinien być wg mnie dużymi literami na początku programu wypisany. Co do obniżenia podatków - nie jestem ekonomistą, ale w jednym Korwin ma na pewno rację - procesy gospodarcze zależą od tak wielu czynników, że próby regulacji ze strony państwa często przynoszą efekt odwrotny do zamierzonego (podobnie z podatkami dochodowymi). Trend jest dość oczywisty - gdy do władzy dochodzą liberałowie państwo ogólnie się bogaci (pewnie, niekoniecznie równomiernie jego obywatele). Później władzę przejmują lewacy i zaczynają to wydawać (i nie ma w tym nic złego - szkoda tylko, że my przeskoczyliśmy ten pierwszy etap). Chyba zaczęli tego uczyć w szkołach skoro większość jego wyborców właśnie stamtąd podobno się wywodzi. ;)

Może mają jakiś pomysł na gospodarkę. Ale z tych księżycowych ogólników to nie wynika. Bo jak np. oddadzą pieniądze, które obiecują oddać, skoro jednocześnie zlikwidują PIT, CIT i ŚMIT? Z czego oddadzą? Z zysków z prywatyzacji? A co sprywatyzują tak, aby to przyniosło tyle piniendzy? Wszystko? To gratuluję, niech Orlen sprzedadzą Gazpromowi - na pewno Ruskie dużo zapłacą i nie będą się szczypać, bo to dla nich będzie czysty zysk. Kupią sobie bezpieczeństwo energetyczne Polski, jak wrzucimy na prywatny rynek także całą energetykę i gazoport w Świnoujściu :) No, ale w zamian będziemy mieli silną armię, którą najedziemy Rosję, jak nam podrożą gaz albo zakręcą kurek :)
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Plejbek 


Posty: 842
Skąd: Black Lodge
Wysłany: 2014-05-27, 07:49   

ero napisał/a:
Aha. No spoko, mnie tylko zdziwiło, że tak mocno się dostaje jedynej liberalnej partii (może za mocno liberalnej....


Co masz na dokładnie na myśli pisząc "liberalnej"? Może "liberalnej w dziedzinie gospodarki i tylko gospodarki"? Bo we wszystkich innych dziedzinach z liberalizmem ta partia nie ma zupełnie nic wpólnego.
 
 
ero


Posty: 29
Wysłany: 2014-05-27, 08:25   

Ogólnie tak, o gospodarkę mi chodziło. Nie oczekujmy poprawy standardu życia (a głównie tym się kieruję przy wyborze partii, taki jestem samolubny ;) ) głosując według tego od którego momentu która partia uznaje, że płód to już dziecko - to zawsze będzie przedmiotem kontrowersji (czy według stosunku do kary śmierci itd.). Ciężko też liczyć na zmianę głosując na ludzi obecnych w sejmie od lat. Rozumiem, że myślenie, że wystarczy ograniczyć podatki i od razu wzrost PKB poleci do przodu też jest naiwne - ale wolę taki pomysł niż jego brak jak obecnie (poza tym, historia pokazuje, że coś w tym jednak jest).
 
 
Jander 
Nonholik


Posty: 6189
Skąd: Kolabo. miasto Tichy
Wysłany: 2014-05-27, 09:55   

Ale co mi po PKB, skoro skorzystają na tym tylko bogaci?
Jak chcecie to sobie budujcie drugą Somalię, ale państwa dobrobytu, w których według wszelkich statystyk żyje się najlepiej, mają wysokie podatki, kilka progów podatku dochodowego i wysoką płacę minimalną.
Aha, Leszek Miller, znany lewak, pod koniec swoich rządów proponował podatek liniowy. To bardzo lewacki pomysł, prawda?
_________________
www.lovage.soup.io
 
 
Tomasz 
Kain Czarny


Posty: 4627
Skąd: Skraj Nieba
Wysłany: 2014-05-27, 11:08   

Jander, tyle że z tych podatków państwo ci nic nie da. Pracy nie ma się dostawać od państwa tylko od tych co się bogacą i chcą zatrudniać kolejne osoby żeby się jeszcze bardziej bogacić.
Naiwne przekonanie, że państwo swoimi działaniami ma poprawić sytuację pracowników, zwiększyć miejsca pracy itd, jest błędem. I tyle. JKM to oszołom jakich mało, ale dajcie spokój zz tą nagonką. Choćby w dwóch głównych partiach jest wielu równie albo i bardziej odjechanych plecących straszne bzdury.
_________________
"Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
 
 
sanatok
Latający Pomidor


Posty: 1417
Skąd: Megamaszyna
Wysłany: 2014-05-27, 11:21   

Mi dało np. edukację, a mojej matce daje leki na stwardnienie rozsiane (i inne mniej lub bardziej niezbędne w jej sytuacji "udogodnienia" - jak np. elektryczny wózek*) na które naszej rodziny zwyczajnie nie stać.

Cytat:
Naiwne przekonanie, że państwo swoimi działaniami ma poprawić sytuację pracowników,


Jasna sprawa, bo państwo zawsze bronij roszczeniowej klasy społecznej czyli przedsiębiorców :>
Myślałem, że pracownicy swoimi naciskami na państwo jednak parę rzeczy sobie wywalczyli np. w 1919 r. sejm uchwalił w Polsce 8 godzinny dzień pracy w przemyślę i handlu (max 46h tyg).

* taki wózek ma 1) klakson 2) światła 3) cztery biegi 4) rozpędza się do 15 km/h

Cytat:
Pracy nie ma się dostawać od państwa tylko od tych co się bogacą i chcą zatrudniać kolejne osoby żeby się jeszcze bardziej bogacić.
Naiwne przekonanie, że państwo swoimi działaniami ma poprawić sytuację pracowników, zwiększyć miejsca pracy itd, jest błędem.


Tu rozumiem, że zgoda ma być aksjomatyczna? Bzdury i tyle.
_________________
Meet Minsky. He understands that stability is destabilizing. Be like Minsky.
 
 
MadMill 
Bucek


Posty: 5403
Skąd: hcubyw ikleiw
Wysłany: 2014-05-27, 11:40   

Jander napisał/a:
Aha, Leszek Miller, znany lewak, pod koniec swoich rządów proponował podatek liniowy. To bardzo lewacki pomysł, prawda?

Ani nie lewacki, anie nie prawicki, po prostu jedyny normalny.
Drugim normalnym pomysłem Millera było zmniejszenie akcyzy (chociaż tutaj można doszukiwać się totalitarnych zapędów Tak dużo, dużo, dużo wódki), życie bywa przewrotne :P
_________________

"Życie... nienawidź je lub ignoruj, polubić się go nie da."
Marvin
 
 
Tysia 

Posty: 28
Wysłany: 2014-05-27, 11:57   

sanatok napisał/a:
Mi dało np. edukację, a mojej matce daje leki na stwardnienie rozsiane (


Jak nie kochać takiej wspaniałej, dogłębnie przemyślanej filozofii życiowej zaczynającej się od słów "Mi dało" :evil:
 
 
sanatok
Latający Pomidor


Posty: 1417
Skąd: Megamaszyna
Wysłany: 2014-05-27, 12:04   

#japierdole

Cytat:
Jander, tyle że z tych podatków państwo ci nic nie da.



Czy teraz jasne, czy dalej nie zaczęliśmy jeszcze myśleć?
_________________
Meet Minsky. He understands that stability is destabilizing. Be like Minsky.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Żuławski


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,4 sekundy. Zapytań do SQL: 13