_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Wykorzystując nieobecność Rudej, chciałem zrobić jej niespodziankę i przeczytać Opowieści rodu Otori, ale lektura pierwszego tomu mnie nieco przystopowała.
Żeby nie było, książkę czyta się szybko, wywołuje emocje, ale... Trochę mija się z moimi oczekiwaniami. Przede wszystkim nie dzieje się w Japonii, a magicznym odpowiedniku tegoż. Po drugie ma Plemiona z ich magicznymi umiejętnościami, a po trzecie - jest naiwna. Fabularnie to historia chłopca, który ma moc i zaczyna się szkolić w jej używaniu. Do tego kilka nieszczęśliwych miłości (w tym główna typu - ona zobaczyła go, on zobaczył ją i już się na amen zakochali), parę naciąganych wydarzeń. Normalnie bym przymknął na to oko, ale chwilowo nie mam nastroju na taką lekturę.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum