Mógłby mi ktoś wyjaśnić, jak sześciolatkowi i najlepiej w krótkich zdaniach, jak wasze wpisy mają się do tematu? Bo zastanawiam się, dlaczego jeszcze ich nie skasowałem.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Fidel zajechał cytatem i po raz kolejny zachęcił do filmu, może to OT ale nie bezsensowny
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Wiem że było kilka całkiem znośnie przeprowadzonych ekranizacji komiksów ale co do zasady unikam filmów fabularnych opartych na ulubionych komiksach, zderzenie rzeczywistości z moim wyobrażeniem wypada na niekorzyść. Wyjątki to ekranizacje komiksów których wcześniej nie znałem.
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Imho, to jest najlepiej zrobiona ekranizacja komiksu jaka się kiedykolwiek ludzkości przydarzyła. Poza tym to tekściarsko-dubbingowy majstersztyk. To tak jakbyś odmawiał oglądania Ojca chrzestnego bo czytałeś.
Watchmen na ten przykład to przede wszystkim nuuudaaaaa, co pięć minut spoglądałem na zegarek, kilka razy musiałem zwalczyć przemożną chęć wyłaczenia filmu, przez ostatnie dwadzieściaa minut odliczałem, jeszcze tylko 19, a teraz tylko 18, uff już tylko 17..., tak się tym zająłem, że w zasadzie nie wiem jak to się skończyło. Jak się pojawiły napisy to jeszcze sprawdziłem jak sie nazywała aktorka grająca tą długowłosą dziunię, za ładna nie była ale cholernie seksowna. Też już w sumie nie pamiętam jak się nazywała, poza tym, że tak jakoś niestandardowo.
Plusem był jakiś dystans i mrużenie oka. Pdobały mi się drobiazgi typu: Rorschach dostaje sie na cholernie wysokie piętro przy pomocy wystrzeliwanej linki z kotwiczką (pomijamy że ta linka musiała by ważyć z tonę by tai zasięg był możliwy) ale po wejściu do pokoju musi stuknąć latarką bo ta nie chce sie zapalić. O tak, takie chwile mi się podobały, plus trochę nawiązań do tego i owego. No i długowłosa dziunia mi się podobała. I to tyle. A i jeszcze Rorschach mi się podobał, ale tylko bez maski. W sumie strata czasu.
Imho, to jest najlepiej zrobiona ekranizacja komiksu jaka się kiedykolwiek ludzkości przydarzyła. Poza tym to tekściarsko-dubbingowy majstersztyk. To tak jakbyś odmawiał oglądania Ojca chrzestnego bo czytałeś.
no w sumie A&O film jest tyko inspirowany komiksem - w przeciwieństwie do np. Strażników którzy są ekranizacją
ps. a jak wygląda Kleopatra w wersji angielskiej ? tzn. chodzi mi oczywiście o linię dialogową.
Jak się pojawiły napisy to jeszcze sprawdziłem jak sie nazywała aktorka grająca tą długowłosą dziunię, za ładna nie była ale cholernie seksowna. Też już w sumie nie pamiętam jak się nazywała, poza tym, że tak jakoś niestandardowo.
Mówisz o Malin Akerman:
To ta z prawej. A ta z lewej jest nawet bardziej seksowna (choć może akurat nie w Watchmen tylko w Sin City chociażby). Obie są tak naprawdę równouprawnionymi kobietami do miana "niezłych dziuń".
A co do samego Watchmen to widziałem ze trzy razy i nie nudziłem się ani chwili. Tylko, że to już bardziej moje subiektywne wrażenia niż obiektywna prawda (która przecież nie istnieje) bo najwyższej jakości temu filmowi odmówić nie sposób.
Grała w Billions Larę Axelrod. Rzeczywiście całkiem chrupiąca.
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
Spoko, pobawcie się. Jutro wszystko wycinam. Dziś mi się nie chce. Chyba że inny moderator ma więcej zaparcia.
Nie będę tego przenosił do innego tematu. Tylu doświadczonych użytkowników się tu bawi i wszyscy powinni wiedzieć, że są oddzielne tematy do podziwiania kobiet, dyskusji o filmach itd.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Kobieta nie ma wieku. Jest jak róża. Nie ma przód, nie ma tył. Kobieta. Jest wieczna. Czasem wieczysta. Francuz to rozumie. Prezes nie dostrzega różnic między płciami. Nie wiem komu zazdrościć.
_________________ Nie było Nieba ani Ziemi, ino jeden dumb stojał.
Czyli parytety dla kobiet, stypendia by zachęcić?
Mozilla poszła tą drogą jeżeli chodzi o programowanie ale sukcesu jakoś nie widać, w dalszym ciągu typowy programista jest białym lub żółtym mężczyzną
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
co mi przypomina późne lata '90 - chodziliśmy wtedy namiętnie z brygadą do Więziennej (Dabliu powinien pamiętać - choć szczylem był) - i była tam taka barmanka (niebrzydka) która była informatykiem
Mozilla poszła tą drogą jeżeli chodzi o programowanie ale sukcesu jakoś nie widać, w dalszym ciągu typowy programista jest białym lub żółtym mężczyzną
Ciekawa obserwacja - przewaga mężczyzn w IT zaczęła się wraz z wejściem na rynek domowych mikrokomputerów circa about w latach 80-tych - były celowane marketingowo jako zabawki dla chłopców, chłopcy wcześniej zaczynali się zapoznawać, skutkiem czego po prostu w momencie wejścia na studia mężczyźni mieli przewagę na starcie. Co jest ciekawe jako przyczynek do szerszej dyskusji o zabawkach utrwalających stereotypowe role społeczne.
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
W GameDevie jest obecnie sporo kobiet, ale to wciąż głównie Koncept Artystki, Level Artystki, 2D Artystki, Pisarki/Projektantki Questów etc. Producentek, Testerek, Projektantek Poziomów, Projektantek Gier/Systemów i Programistek wciąż jest stosunkowo niewiele, ale pojawia się ich coraz więcej.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum