Zastanawiam sie, czy to, co zaraz opisze, jest typowe dla mnie, czy dla calego meskiego gatunku... Kiedy zostaje ze swoja corka sam, to za kazdym jednym razem, choc staram sie sprzatac, ogolny rachunek balaganu przyrasta i nawet nie wiem, kiedy. A dzisiaj sytuacja osiagnela apogeum. Rozlozylem dziecku kartki i farby, bylo czysto, ale w pewnym momencie zerknalem w lewo, zerknalem w prawo i nagle spodnie farba, bluza farba, rece farba, glowa farba. Ruszylem do mycia, zbyt gwaltownie, dajac tym samym sygnal do zabawy w berka z kolorowaniem mebli, sprzetow i tkanin. Stoczylem bitwe o uzycie wody z mydlem, potem o oddanie splamionych ubran, potem o zalozenie nowych. Na koniec sprobowalem troche wszystko ogarnac i choc moim zdaniem wyszlo niezle, to krajobraz, obiektywnie, chyba i tak zostawil troche do zyczenia. Zona wrocila i zamiast sie wzruszyc, pochwalic, rzekla tylko: Co tu taki burdel? To byla dobra koszulka. Zrobiles pranie? Na co spojrzalem pustemi oczema, bezsilny wobec niesprawiedliwosci swiata i losu.
Tak wiec moja zona ogarnia wszystko na biezaco. Nie wiem, jak. Ja natomiast wyjasnilem jej dzisiaj, ze moj jedyny objective to Malwina ma przezyc, reszta jest opcjonalna... I wtedy ona spojrzala dziwnie (w znaczeniu dziwnie zle). Ale co poradze, ze moge robic rzeczy tylko po kolei?
Ho, ho! Mamy tu pedancika Przyznam, ze lekko mi dosrala, bo burdelu na pewno nie bylo. W sferach intelektualnych, czyli np. zawodowych, staram sie byc przerazajaco dokladny, ale zawsze po kolei. W kuchni nigdy nie zaczynam nic robic, jesli najpierw wszystkiego nie pokroje na oddzielne talerze. Wykonujac kilka rzeczy na raz sprowadzilbym chaos i pozoge. A tak sprowadzam tylko chaosik.
Dworkin, powiedz żonie że dzieci dzielą się na szczęśliwe i czyste Poza tym powiedzmy sobie wprost - łatwiej wycisnąć łzę z kamienia niż pochwałę z żony. #onenierozumio
EDIT: Zgroza pojechała do sanatorium i właśnie godzinę sobie czytaliśmy przez telefon Misiostwo świata (ja) i Jak to działa - Kosmos (Zgroza). Lęki separacyjne odegnane
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Ho, ho! Mamy tu pedancika Przyznam, ze lekko mi dosrala, bo burdelu na pewno nie bylo. W sferach intelektualnych, czyli np. zawodowych, staram sie byc przerazajaco dokladny, ale zawsze po kolei. W kuchni nigdy nie zaczynam nic robic, jesli najpierw wszystkiego nie pokroje na oddzielne talerze. Wykonujac kilka rzeczy na raz sprowadzilbym chaos i pozoge. A tak sprowadzam tylko chaosik.
Hłe, hłe. Też tak mam. Za to gdy moja małżonka gotuje obiad dla naszej dwójki kuchnię zamienia w chaos zwiastujący koniec świata. Nawet tam nie wchodzę, bo mi serce pęka. Za to 30 sekund później - znowu lśni.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
_________________ Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
_________________ Życie to dziwka, czytasz za mało, a potem umierasz [Stary Ork]
Zaginiona to zamknięte środowisko, coś jak oddział zamknięty krążący wokół Czarnej Dziury Szaleństwa, najlepiej nie zwracać uwagi na sens bo on tu rzadko występuje [utrivv]
"Finezja perfidii rozumowania ściga się w nich z cyniczną sofistyką" [prof. Waltoś o działaniach PiS dot. wymiaru sprawiedliwości]
Gratulacje Fidel, róbmy dzieci bo to chamstwo to nasz zaleje
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Eeee... chyba jedna wystarczy... plus koszulka lub flaga z napisem "Mam piękne córki, siekierę, łopatę i alibi"
_________________ Życie to dziwka, czytasz za mało, a potem umierasz [Stary Ork]
Zaginiona to zamknięte środowisko, coś jak oddział zamknięty krążący wokół Czarnej Dziury Szaleństwa, najlepiej nie zwracać uwagi na sens bo on tu rzadko występuje [utrivv]
"Finezja perfidii rozumowania ściga się w nich z cyniczną sofistyką" [prof. Waltoś o działaniach PiS dot. wymiaru sprawiedliwości]
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum