W tej chwili nie potrafię wyrazić jak bardzo jest mi przykro. I wierz mi, jestem w stanie sobie wyobrazić jak bardzo chujowo musicie się teraz czuć. Po prostu brak mi słów.
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
Dziękuję wszystkim za słowa otuchy. Właśnie wróciłem ze szpitala, w tej chwili żona leży i po podaniu środków poronnych czeka na zabieg łyżeczkowania. Mam nadzieję, że jeszcze dziś późnym wieczorem albo przynajmniej przed 22.00 uda się go przeprowadzić i jutro będę mógł zabrać żonę do domu. Na szczęście w jednej sali leży z dziewczyną, która właśnie przyszła poronić po raz trzeci... Dwa razy poroniła parę lat temu, potem udało jej się donieść ciążę do końca i teraz z mężem starają się o następne dziecko i znowu pierwsza próba nieudana. To ona moją żonę bardzo pozytywnie nakręciła, że to nie koniec świata, że się uda jeszcze później itd. My wszyscy mogliśmy sobie gadać i gadać, ale co my tam wiemy... A tu dziewczyna po przejściach i od razu trafiła na podatny grunt i żona momentalnie nabrała optymizmu.
Według lekarza ustanie akcji serca było spowodowane najprawdopodobniej wrodzoną wadą płodu i po osiągnięciu pewnych rozmiarów maluch nie mógł się już rozwijać i umarł. Taka naturalna selekcja. I tak sobie myślę, że w obliczu takiej perspektywy (ciężka niepełnosprawność dziecka), zapewne dobrze się stało. A następny raz będzie udany
Jeszcze raz dzięki za wsparcie. Jesteście fantastyczni.
_________________ Życie to dziwka, czytasz za mało, a potem umierasz [Stary Ork]
Zaginiona to zamknięte środowisko, coś jak oddział zamknięty krążący wokół Czarnej Dziury Szaleństwa, najlepiej nie zwracać uwagi na sens bo on tu rzadko występuje [utrivv]
"Finezja perfidii rozumowania ściga się w nich z cyniczną sofistyką" [prof. Waltoś o działaniach PiS dot. wymiaru sprawiedliwości]
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Jachu, w takiej sytuacji słowa wydają się głupie, ale mój brat ze swoją żoną przeżyli to samo. Po kilku miesiącach bratowa była znowu w ciąży. Miesiąc temu urodziła.
Współczuję, Jachu, trzymaj się.
Moja matka też poroniła - dwa razy - zanim mnie poczęła i urodziła. Byłem jej trzecią ciążą, ale pierwszym dzieckiem.
wred napisał/a:
będziesz przy porodzie ?
Pewnie to, czy ojciec będzie przy porodzie, zależy głównie od tego, czy poród będzie przez cesarkę, czy normalny. Mój ojciec nie mógł być przy porodzie ani moim, ani mojej siostry, bo oboje jesteśmy z cesarki. Mama ani razu nie rodziła normalnie.
adamo0 napisał/a:
tylko nie Antek, Jaś, Franio albo Ksawuś
Albo Józek, Zygmunt, Heniek, Ignacy czy inny Stefek. Te imiona są z kolei zbyt staroświeckie.
Ja pewnie nie będę mieć dzieci, ale gdybym miał mieć syna, chciałbym dać mu na imię Wojtek, Zbyszko, Radek albo Krzesimir. A gdybym miał mieć córkę, to dałbym jej na imię Marta, Milena albo Natalia.
MrSpellu napisał/a:
generalnie wszystkie Wojtki jakich znam to fajni goście
To tak jak ja - w szkole i na studiach znałem kilku Wojtków, wszystkich lubiłem.
Jander napisał/a:
ze znanych Wojciechów to żaden święty, tylko Jaruzelski.
Jeszcze Mann, Cejrowski, Kilar, Jagielski, Bartos vel Głowacki, Bogusławski, Fibak, Szczęsny.
_________________ Załaduj Wszechświat do działa. Wyceluj w mózg. Strzelaj.
_________________ Życie to dziwka, czytasz za mało, a potem umierasz [Stary Ork]
Zaginiona to zamknięte środowisko, coś jak oddział zamknięty krążący wokół Czarnej Dziury Szaleństwa, najlepiej nie zwracać uwagi na sens bo on tu rzadko występuje [utrivv]
"Finezja perfidii rozumowania ściga się w nich z cyniczną sofistyką" [prof. Waltoś o działaniach PiS dot. wymiaru sprawiedliwości]
Tak po prawdzie to usiłuję złapać fazę snu, bo chwilowo mam fazę porażenia mózgowego. Na nogach jestem od poniedziałku, od 7.00 (jeszcze w pracy byłem). Do szpitala jechaliśmy gdzieś koło północy (bliżej pierwszej?) i poród trwał coś koło ~17 godzin. O 20.00 przekroczyłem próg domu, zjadłem zimna pizzę, zapiłem szklanicą wina i usiłuję się zmusić, by się wczołgać pod prysznic.
Co do samego porodu, to było całkowicie naturalnie. Bez komplikacji, tylko młody specjalnie się nie spieszył. Po narodzinach młody dostał 10/10, waży 3600 i mierzy 55cm. Okaz zdrowia. Z żoną też jakoś daliśmy radę, ale to był, kurwa, horror. Nigdy więcej metodą naturalną. I jak jeszcze raz jakiś kretyn będzie przy mnie ludziom wmawiał, że jest to niesamowite przeżycie, które koniecznie trzeba zaliczyć, to mu, kurwa, łeb upierdolę. Były momenty, gdy chciało mi się wyć z poczucia bezsilności. Do tego skrajne zmęczenie, niewyspanie i sceny, których zdrowy na umyśle człowiek nie powinien oglądać. To była, kurwa, trauma. Trwanie w jakimś pierdolonym koszmarze...
... do momentu, gdy pani doktor wyciągnęła młodego i położyła mojej żonie na piersi. Jakbym przez ułamek sekundy ujrzał Boga. Tego się nie da opisać
Najważniejsze, że i dziecko i żona mają się dobrze
Trzymaj się, stary
_________________ Życie to dziwka, czytasz za mało, a potem umierasz [Stary Ork]
Zaginiona to zamknięte środowisko, coś jak oddział zamknięty krążący wokół Czarnej Dziury Szaleństwa, najlepiej nie zwracać uwagi na sens bo on tu rzadko występuje [utrivv]
"Finezja perfidii rozumowania ściga się w nich z cyniczną sofistyką" [prof. Waltoś o działaniach PiS dot. wymiaru sprawiedliwości]
Gratuluję, w prezencie ode mnie nieprzespane noce, krzyki, płacze, brak snu i prasowanie pieluszek
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Miałem w domu, odziedziczone po dziadku, nie używam to pomyślałem oddam koledze
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Wow. No to rzeczywiście horror. Moja żona uwinęła się od odejścia wód w 6,5 godziny, a mi i tak wydawało się to bardzo długo. Współczuję - teraz przed Tobą najgorsze
Jednocześnie gratuluję, bo teraz przed Tobą najlepsze
Gratulacje.
Moja żona rodziła 12 godzin.
Ale w kość to nam mały dopiero dał jak się okazało, że spanie to nie jego ulubiony sposób spędzania czasu, zwłaszcza w nocy.
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
_________________ Im mniej cię co dzień, miodzie, tym mi smakujesz słodziej/I słońcem i księżycem, rozkoszą nienasyceń/szczodrością moich dni - dziękuję ci
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum