Pierwszy odcinek "True Detective" - o, jest dobrze, a nawet bardzo dobrze. Zapowiada się mocny, gęsty serial. Obsada doskonała. Chyba Matthew McConaughey lepszy, ale ma lepszą postać, bo bardziej zwichrowaną. Jakie dialogi! Jaka sprawa! I jaki klimat! Po pierwszym odcinku wszystko może się jeszcze zepsuć. Ale wątpię. Początek roku i jest już murowany faworyt jeśli chodzi o premierę roku.
Romulus napisał/a:
"True Detective" - drugi odcinek umacnia moje przekonanie, że serial "należy" do postaci Matthew McConnaugheya. Ma tą przewagę nad postacią W. Harrelsona, że jest "dziwnym" gliniarzem po mocnych przejściach. A jak widać w futurospekcjach, na nim sprawa z serialu (prawdopodobnie) odciśnie najsilniejsze i druzgocące piętno. A poza tym świetnie się to wszystko rozwija.
McConaughey ma ciekawszą rolę, więc i lepszą okazję do wykazania się. Aktor z niego znakomity. Takoż i Harrelson.
Początek serialu OK. Drugi odcinek bardziej wciągający. Wyraźnie widać, że historia ma potencjał, a co najważniejsze, jest zrobiona z sensem.
Po raz pierwszy w życiu kupuję McConaugheya bez żadnych zastrzeżeń. To chyba jego najlepszy image i najlepsza postać, a przynajmniej dla mnie. W ogóle... Psychologia i życiowe rozterki bohaterów zdają się tu pierwszorzędne w stosunku do intrygi, czego nawet żałuję, bo ta mi się bardzo podoba, i swoim rodzajem, i stylem. Jedyne, do czego bym się przyczepił, to odrobinę zbyt wolno posuwająca się akcja. Tak długie odstępy między checkpointami śledztwa nie są w stanie utrzymać napięcia na stałym poziomie.
Właśnie. A seria ma tylko 8 odcinków i jest zamkniętą całością. Zatem zakończenie może być bardzo zaskakujące.
To dorzucę tylko to, co linkowałem w innym temacie - "True Detective" to najchętniej oglądany serial HBO od 3 lat.
I nowe sezony są już "klepnięte". Ciekawe, jakie to będą historie i kto w nich zagra. Zapewne znani aktorzy będą się bili o role w produkcji telewizyjnej. http://hatak.pl/artykuly/...ceptem-2-sezonu
Skoro mamy już temat, to:
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=p4zluA60hjs&list=FLs_sYn3Ka8G2nvA37g2m6MA[/youtube]
_________________ Im mniej cię co dzień, miodzie, tym mi smakujesz słodziej/I słońcem i księżycem, rozkoszą nienasyceń/szczodrością moich dni - dziękuję ci
Ciekawi mnie wątek przesłuchujących śledczych. To jest - powód ich przesłuchania.
A co do odcinka - strzelanka była zaskakująco dynamiczna. Serial minął półmetek i zapuszcza się w interesujące rejony.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Widziałam dopiero dwa odcinki, ale... jakie to jest dobre! Gęste od niepokoju, dopracowane w każdym szczególe (skąd oni wytrzasnęli to ponure zbiorowisko baraków, bo miastem trudno to nazwać?), ale przede wszystkim wybitne aktorsko i pod względem budowania głębi bohaterów. No i właściwie każdy jest tam w jakiś sposób sukinsynem. Kilkuletnie córeczki Martina początkowo wydawały się jedynymi pozytywnymi postaciami... ale i z nimi chyba jest coś nie tak
Zostały jeszcze 3 odcinki i czekam z niecierpliwością. Jeśli nie będą zepsute - a nic na to nie wskazuje, to będzie to wysoka poprzeczka do przeskoczenia dla seriali ze stacji kablowych w tym roku. A i dla 2 sezonu, choć ten będzie już z inną obsadą i historią. Upajam się tym mrokiem. James Ellroy pisał takie mroczne fabuły w swoich powiesciach z "cyklu" "L.A. Quartet". Ale w serialu fabuła została napisana lepiej.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
skąd oni wytrzasnęli to ponure zbiorowisko baraków, bo miastem trudno to nazwać?
Z Luizjany USA to nie tylko sielskie suburbia i strzeliste drapacze chmur
Romek pisał o Ellroyu, a ja tu widzę też podobną optykę co u Lehane'a, są też wspólne płaszczyzny i z noir (choć nie nazwałbym tego ani hołdem, ani pastiszem) - ale jest np. genialne ujęcie Rusta bodajże z 4. odcinka żywcem wyjęte ze stylistyki noir (Rust jedzie samochodem przez most, a ujęcie jest kręcone w studio z obrazem drogi wyświetlanym za tylną szybą auta na ekranie - tak przynajmniej mi się to widzi, łącznie ze światłocieniami na twarzy Rusta ). Z resztą praca kamery to małe arcydzieło. Poza tym ciągle widzę może nie odniesienia czy inspiracje, ale na pewno podobieństwa nastroju do Harry'ego Angela i, w mniejszym stopniu, do Twin Peaks A to czyni ze mnie szczęśliwego Orka [/i]
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Jestem jedną z osobowosci wielokrotnych Sab, więc niczego nie można wykluczyć , witaj w Wielojedni A skojarzenia z Harrym w kwestii scenografii czy w ogóle lokalizacji miałem po kwadransie pierwszego odcinka; Twin Peaks nasuwa się trochę pobocznie, głównie dzięki wiszącej w powietrzu nadnaturalnej groźbie, bo w innych warstwach jednak nie ma paraleli - chociaż Rust mógłby być złym blizniakiem Dale'a Coopera No, może raczej elementem tego samego toposu po przejściach, kryzysach, wojnach w Iraku i 9.11.
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Ciekawe, czy serial będzie czerpał wyłącznie z chambersowej mitologii, czy i lovecraftowskie motywy się pojawią (co byłoby w jakiś sposób naturalne, biorąc pod uwagę, że King in Yellow i Carcosa "wsiąknęły" w lovecraftowski świat do tego stopnia, że wielu nawet nie wie, że jedno i drugie pochodzi z opowiadań innego autora).
Tożsamość Króla Żółci jakoś mnie nie intryguje. Ktos to na pewno jest. Może go poznamy, a może nie. Choć to nierozłączny składnik awesomness tego serialu, to jednak znaczenia nabierze dopiero kiedy jedna z hipotez okaże się słuszna. Bez ziszczenia się tej hipotezy, to tylko "zwykły" punkt kulminacyjny. Istotą tego serialu są bohaterowie i ich przemiana, naznaczenie sprawą i jej wpływ na ich życie.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Po 6 odcinku - ech, ci faceci z zasadami Perspektywa bycia wykorzystanym przez taką aktorkę jakoś nie budzi mojego moralnego wzburzenia. Ale jak powiedził bohater do dwóch gnojków: chcesz się bawić, jak dorosły to płać jak dorosły
Poza tym, odcinek spokojny. Teraz już chyba została bohaterom Teraźniejszość.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Szósty nie wgniatał w fotel jak piąty, ale nie szkodzi. Tylko trudno mi uwierzyć, że wszystko zostanie wyjaśnione i zamknięte w zaledwie dwóch odcinkach bez znacznego przyspieszenia dość przecież powolnego tempa, jakim się ten serial charakteryzuje.
Na razie obejrzałem trzy odcinki. Robi wrażenie, szczególnie depresyjnym klimatem i - w pierwszych dwóch odcinkach - połączeniem struktury narracyjnej i fabuły, które wymagają uruchomienia szarych komórek w celu przeciwdziałaniu mindfuckowi.
Jeśli twórcy nie wyłożą się w końcówce (na co absolutnie nic nie wskazuje), to będziemy mieli produkcję godną najwyższych laurów i ocierającą się o szczyt serialowej maestrii.
Po obejrzeniu 7 odcinka pomyślałem sobie, że ten serial nie może się skończyć dobrze. I z niecierpliwością czekam na odcinek finałowy.
Przy okazji przypomniał mi się inny "serial". Angielski: "Red Riding" (polski tytuł: "Wilcze prawo" - wyszedł nawet na dvd i można go kupić za niewielkie pieniądze). To w sumie trzyczęściowa trylogia złożona z pełnometrażowych filmów i rozgrywająca się również na przestrzeni lat. Jeśli ktoś nie widział, to polecam. Mroczne i mocne.
Wracając do "True Detective" - znowu zaczęła mnie interesować zagadka zbrodni.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum