Mnie tam poza drzwiami do szafy i pisownią przede wszystkim ruszyło, że facet - jako, że w życiu uniknął traumatycznych sytuacji, nie życzy sobie poznać nikogo, kto by takie traumy miał za sobą.
O rety, rety - toż nawet disneyowski Kopciuszek, Śnieżka i Aurora miały za sobą traumy... co za szczęście, że ich królewiczowie umieli to zignorować!
Mnie tam poza drzwiami do szafy i pisownią przede wszystkim ruszyło, że facet - jako, że w życiu uniknął traumatycznych sytuacji, nie życzy sobie poznać nikogo, kto by takie traumy miał za sobą.
O rety, rety - toż nawet disneyowski Kopciuszek, Śnieżka i Aurora miały za sobą traumy... co za szczęście, że ich królewiczowie umieli to zignorować!
Nadal nie rozumiem.
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Mnie tam poza drzwiami do szafy i pisownią przede wszystkim ruszyło, że facet - jako, że w życiu uniknął traumatycznych sytuacji, nie życzy sobie poznać nikogo, kto by takie traumy miał za sobą.
Po prostu zdaje sobie sprawę, że takich osób nie zrozumie, nie będzie w stanie postawić się w ich sytuacji... ani nawet nie będzie chciał. Nie po to przecież unikał traum, by w takiej sytuacji się stawiać.
_________________ "Sometimes known as the Phoenix King, Asuryan was the king and the most powerful deity of the pantheon of Eldar gods. He was believed to be the psychic might of the whole universe."
Dochodzę do smutnego wniosku, że portale randkowe mogą "zepsuć" nawet takich, którzy szukają czegoś więcej, niż tylko okazjonalnego sexu (akurat z tej ostatniej opcji jeszcze nie skorzystałem, ale jak tak dalej pójdzie...). Po cóż bowiem "inwestować" najgłębsze, najbardziej wartościowe uczucia, by później po raz kolejny zostać "odstrzelonym" z jakichś banalnych powodów (np. "mój partner nie może jeść mniej ode mnie") o których można dowiedzieć się dopiero wtedy, gdy następuje "świstu-gwizdu poszedł w pizdu" i oczywiście ani jednej drugiej szansy się nie dostaje. Next please... I nie ma najmniejszego znaczenia to co było jeszcze wczoraj... Najgorsza prawda jest lepsza od najpiękniejszego kłamstwa, lecz najwyraźniej to działa tylko w jedną stronę... Łatwo jest wymagać od innych, ale od siebie to już insza "bajka". Piszę tutaj przede wszystkim o paniach, które w cechach mają "wymagająca" (powinna być do tego adnotacja: "porywasz się z motyką na księżyc"). I kłamstwach w żywe oczy na "do zobaczenia". No chyba że w domyśle było "nigdy", albo "w innym życiu".
ASX, nie łam się. W Polsce żyje (pi razy oko) dwadzieścia milionów kobiet, gdzieś tam na pewno ta twoja jest.
BTW, a mówią, że to facetom jest łatwiej ^^
_________________ "Wewnątrz każdego starego człowieka tkwi młody człowiek i dziwi się, co się stało".
T. Pratchett "Ruchome obrazki"
W Polsce żyje (pi razy oko) dwadzieścia milionów kobiet, gdzieś tam na pewno ta twoja jest.
BTW, a mówią, że to facetom jest łatwiej ^^
1. Za późno, gdyż w międzyczasie się "połamałem" i poskładałem od nowa. Ale nie do końca.
2. Niestety, nie mam wyboru z aż 20 mln... W sumie jest o wiele, wiele mniejszy i ponadto wiąże się z wieloma innymi ograniczeniami.
3. Zależy pod jakim kątem na to spojrzeć... Przeważnie to do samczyka bowiem należy wykonanie pierwszego kroku. Atrakcyjne niewiasty nie muszą same szukać, gdyż samczyki zgłaszają się do nich na pęczki...
Podobno mężczyźni boją się bardzo pięknych kobiet. W sumie coś w tym jest, gdybym rozglądała się za drugą połówką, też pewnie założyłabym na starcie, że nie mam szans u bardzo atrakcyjnego faceta i prawdopodobnie od razu bym sobie takiego odpuściła
_________________ "Wewnątrz każdego starego człowieka tkwi młody człowiek i dziwi się, co się stało".
T. Pratchett "Ruchome obrazki"
Ja to się już boję "tylko" wymagających, tym bardziej takich po kilku nieudanych związkach - człowiek nie ma zielonego pojęcia, czym może podpaść, a jeśli tak się stanie, to "nie ma zmiłuj!".
Moja babcia mawiała, że raz każdemu się może nie udać, dwa też, jeśli się ma potężnego pecha, ale trzy - nie ma zmiłuj, musisz przyjąć, że problemem jesteś ty. Dlatego "kilka nieudanych związków" sugeruje jakiegoś rodzaju popapranie. Ja, chociaż się nie znam, bo jestem obrzydliwie stała w afektach, trzymałabym się od takich z daleka
PS Dobrze wiedzieć
_________________ "Wewnątrz każdego starego człowieka tkwi młody człowiek i dziwi się, co się stało".
T. Pratchett "Ruchome obrazki"
ASX76, może tak przestał byś sie zastanawiać czym możesz podpaść a zaczął traktować drogą osobę jak człowieka. I jeśli okazuje się, że panna uzaleznia znajomość od jakiegoś drobiazgu trzeciej kategorii to ja bym się cieszył, że nie ma ochoty utrzymywac ze mną kontaktów. ASX76, problemy będą zawsze, jaki związek i jaka ta druga połówka by nie była, rzecz w tym bys znalazł taką która będzie chciała te problemy z tobą rozwiązywać. Jeśli tylko masz sie dostosowywać to niech spierdala w podskokach.
Historie związków ASXa są długie i barwne, pełne przypadłości i niedomówień, braku zrozumienia i nieśmiałości. Szkoda, że wywalił swojego live-bloga sprzed kilku lat na forum Maga, było co czytać.
W każdym razie nie ma co z nim na ten temat dyskutować, bo natrafia się na ścianę niezrozumienia
Historie związków ASXa są długie i barwne, pełne przypadłości i niedomówień, braku zrozumienia i nieśmiałości. Szkoda, że wywalił swojego live-bloga sprzed kilku lat na forum Maga, było co czytać.
W każdym razie nie ma co z nim na ten temat dyskutować, bo natrafia się na ścianę niezrozumienia
Na temat jego bloga? Na temat jego związków? Czy też może na jakikolwiek temat?
Ech, przyjaciele... nie wiem, naprawdę nie mam pojęcia, jakie kłopoty ze znalezieniem partnera mają piękne kobiety.
Moje osobiste doświadczenia w podróży przez sympatia.pl pełne są facetów po przejściach, zdziczałych, niebezpiecznych (na różne sposoby) i sarkastycznych. Ale są też zajebiści. Zajebiści w różnym stopniu, ale jednak
Poznałam przez ten portal ludzi zacnych, a nawet jednego naszego kolegę z ZB, który ma wysoki stopień zajebistości (pozdrawiam! :D )
Tak więc - nie tylko ludzie trudni, ale też mili. I każdy ma fajną historię i no, ten - szansa na przygodę jaką jest poznanie nowego dziwaka jest. Osobiście uważam, że z niedziwakami nie ma sensu nawet gadać.
Ostatnio z pewnych względów rzadziej bywam na sympatii, ale ogólnie jako przygoda - polecam, zwłaszcza osobom o silnych nerwach i wysokim poczuciu własnej wartości, bo można je dość łatwo stracić, jak się je ma nieugruntowane
ASX - dzielny bądź!
Spróbujcie darling.pl i dajcie znać Jak pisałem wcześniej, reklamują się jako portal dla singli z aspiracjami A nóż widelec siedzą tam ci piękni ludzie z reklamy
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum