Wysłany: 2007-11-13, 08:01 Czym się kierujecie przy kupowaniu książek?
Jak w temacie. Dlaczego kupujecie (albo tylko wybieracie do czytania) książki? Czy wpływ na Wasz wybór mają opinie znajomych, recenzje znalezione w necie lub w czasopismach? Albo presja forumowa? A może kupujecie, bo okładka Wam się spodobała?
Czy sugerujecie się blurbami i różnymi reklamowymi tekstami (typu: 'najlepsza książka od czasu Władcy pierścieni' itp)?
Oczywiście cena też gra dużą rolę, chociaż przypuszczam, że dla kogoś, kto ma upatrzoną konkretną książkę, jest ona mniej ważna.
Taki przykład: nie macie nic upatrzonego, żadnego planu zakupu, stajecie przed półką z książkami. Dlaczego wybierzecie tę jedną, konkretną?
_________________ Nie mów kobiecie, że jest piękna. Powiedz jej, że nie ma takiej drugiej jak ona, a otworzą ci się wszystkie drzwi.
Jules Renard
Ja z reguły kieruję się przy wyborze autorami, z którymi już gdzieś kiedyś się zetknęłam i wiem, że można liczyć na to, że kolejna pozycja będzie równie wciągająca i pasjonująca
_________________ Pitbull- morderca miejsca w łóżku i Twoich kanapek.
Jeśli nie mam nic upatrzonego, staję przed półką w EMPiKu... zazwyczaj wychodzę bez książki, bo gdański EMPiK nie ma nic ciekawego do zaoferowania .
Jeśli pojawia się nowa książka nieznanego autora - sprawdzam tematykę (sf, fantasy, coś pomiędzy, nie-wiadomo-co). Jeśli opis z tyłu książki wygląda zachęcająco, sprawdzam kilka stron - jeśli styl mi się podoba, to kupuję.
Czasem ktoś napisze coś pozytywnego o książce - jeśli nie jestem na coś zdecydowana, to taki głos może mnie nakłonić do zakupu.
Okładki - najmniej ważna część książki.
Teksty reklamowe - jakbym się nimi kierowała, to w życiu nie kupiłabym żadnego Łukjanienki (zdaje się, że pierwsze książki miały w haśle reklamowym Harrego Pottera... ).
Większość mojej bibliteczki to kolejne tomy jakichś serii. Najczęściej jest tak, że wypożyczam pierwszy tomik, czytam go, bardzo mi sie podoba, ale później sie okazuje, że biblioteka nie posiada kolejnych części, lub seria jest tak popularna, że książki są w ciągłym wypozyczeniu. Wtedy złakniona dalszego ciągu biegne do empiku, bądź do najbliższego hipermarketu (książki sprzedawane w hipermarketach bywaja nawet 10 zł tańsze) po kolejny tomik.
_________________ Nie wolno się bać. Strach zabija duszę. Strach to mała śmierć, a wielkie unicestwienie. Stawię mu czoło. Niech przejdzie po mnie i przeze mnie. A kiedy przejdzie, obrócę oko swej jaźni na jego drogę. Którędy przeszedł strach tam nie ma nic. Jestem tylko ja. Litania Przeciw Strachowi Bene Gesserit
Opinie i recenzje. Muszę wiedzieć, o czym dana książka jest, nim ją kupię. Jeśli są podejrzenia, że tematyka i/lub styl autora mi nie podejdą, to sprawdzam tomiszcze w empiku, po czym patrzę na cenę
Blurby z tyłu nic nie dają, a okładki nie są w ogóle ważne.
Najczęściej poluję na książki ze znanych mi już serii i znanych autorów. Do nowości podchodzę bardzo ostrożnie.
Autor, którego już znam - w takim przypadku czytam blurb, żeby dowiedzieć się mniej więcej i o czym jest książka i kupuję.
Recenzje - czytam recki i czasami nimi się kieruję przy kupowaniu.
Opinie ludzików, którzy już przeczytali daną książkę. Zwłaszcza Wasze opinie, bo wiem mniej więcej co się Wam podoba.
Okładka - czasami jakaś okładka przyciąga mój wzrok i po przejrzeniu czasami dokonuję zakupu.
Zachwalanie przez pana z Elfa - normalnie nie ma opcji, żeby jak tylko jestem tam czegoś nie próbował mi wcisnąć, czasami mu się udaje xD
Przede wszystkim znajomością autora i tytułu. Jeśli jest to nowość - to na równi rozmową z księgarzem (wspomnianym już przez Złą panem Markiem z Elfa - który na tyle już zna me gusta, że wie co mi polecić), opiniami znajomych i forumową presją. Na okładkę, blurby i cenę nie zwracam najmniejszej uwagi... chyba że zbieram serię czy mam do wyboru różne wydania danej pozycji. Wtedy kupowana książka musi pasować do posiadenej już przeze mnie serii, okładka powinna być twarda, a książka szyta, nawet jeśli mam zapłacić za to jakieś 10-20 zł więcej.
_________________ "Sometimes known as the Phoenix King, Asuryan was the king and the most powerful deity of the pantheon of Eldar gods. He was believed to be the psychic might of the whole universe."
Przy wyborze książki kieruję się gatunkiem literackim, tytułem, treścią i (jeżeli znam) autorem. Przed kupieniem danej książki zawsze ją przeglądam i na ogół czytam parę-paręnaście stron, i jeśli ich treść mnie zaciekawia, to wtedy kupuję.
_________________ Załaduj Wszechświat do działa. Wyceluj w mózg. Strzelaj.
Na pewno opiniami i recenzjami w sieci - zwłaszcza, gdy chodzi o jakiegoś mniej znanego mi autora. W tym wym wypadku duży wpływ na moje decyzje ma także tzw forumowa presja W wypadku pisarza, do którego jestem przekonany często kupuje w ciemno - wyjątek stanowią polscy autorzy jak np Piekara czy Pilipiuk, których nabywam i czytam selektywnie. Zdarza sie również, że wchodzę do księgarni i trafia mi w oko jakaś pozycja, która porusza jakieś interesujące mnie zagadnienie - ostatnio tak stało się z "Miejskimi legendami"
Rzadziej zdarza się, ze najpierw czytam książkę z biblioteki i dopiero sięgam po portfel.
_________________ "Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois
W wiekszosci kolekcjonuje cykle - zatem tomy po pierwszym kupuje sie niejako w ciemno.
Na 2. miejscu jest autor - jesli cos tego pana/pani znam i mi sie spodobalo, to zakladam, ze mozna dac kolejna szanse.
Ponadto czasem prosze o opinie mojego 'dealera' raczej ma wyczucie do tego co mi sie spodoba. (on polecil mi np. PLiO)
No i oczywiscie zdazaja sie przypadki, ze wchodze do ksiegarni 'tylko popatrzec' a tam jakas pozycja krzyczy 'Kup mnie! Kup mnie!' i czasami ulegam : )
Osobna sprawa jest zakup komiksow. Ich ceny sa na tyle wysokie a czas czytania na tyle krotki, ze raczej nie ma szans, zebym kupil komiks ktorego nie znam (zazwyczaj zapoznaje sie najpierw ze skanem - moze niezbyt etyczne, ale naprawde sporo komiksow dzieki temu kupilem)
_________________ We are the Dwarfs. You will be decapitated. Resistance is futile.
1. Autor - zazwyczaj szukam recenzji książek autora, jak i jego osoby.
2. Okładka - jdnak co by nie mówić, ładnie oprawiona książka zwraca uwagę. Czasami sam tytuł nic nam nie mówi, jesli nie znamy autora. Można wtedy wziąć czytadło do reki, poczytać kilka stron - czasem jest odkrycie roku, ale często z niesmakiem odkładamy książkę na półkę.
jeżeli wszystko jest spełnione to biorę. Czasami książka potrafi za mną 'chodzić' więc musze kupić xD
Au revoir!
_________________ ***Nic nie jest prawdą, wszystko jest dozwolone***
Kiedy człowiek umiera, dusza jego przez trzy dni siedzi u wezgłowia śmiertelnego łoża i stara się zwracać plecami do ognia.
Po trzech dniach pojawiają się aniołowie i prowadzą duszę nad most Czinwat... TanBlog
Zacznę od tego, że książki kupuję bardzo rzadko. Brak funduszy. Ale jeśli już - to nie kupuję w ciemno. Najczęściej kieruję się opinią użytkowników FK.
Eentualnie kupuję książki, które już czytałam i wywarły na mnie ogromne wrażenie.
Autor- Jak znam autora to jest to dla mnie już spora informacjia czego się można po tej książce spodziewać. Jasne czasem jest to błędne ale tak czy siak sprawdzony Autor to coś. Wydawnictwo zaczyna ostanio grać rolę. MAG ma swij prestirz FS to niezle czytadłą. ....
Tanit napisał/a:
3. Opis z tyłu
Fani Zajdla wiedzą że z tym tzreba uważać
Ale tak zerkam o czym jest ksiązka i czy klimat mnie pociąga.
Tanit napisał/a:
4. Recenzje
Tak Dobra Recka raczej mnie zachęca ale to nie jest czynnik determinujący. Raczej dodatkowa informacjia
Cena. Jak książka jest droga to może mnie powstrzymać
Zachwalanie przez pana z Elfa - normalnie nie ma opcji, żeby jak tylko jestem tam czegoś nie próbował mi wcisnąć, czasami mu się udaje xD
Heh, skąd ja to znam Doświadczenie mnie jednak nauczyło, by do jego polecanek podchodzić ostrożnie. Nikt inny tylko "pan z Elfa" wcisnął mi Wieżę Węży W. Kinga - gniota jakich mało.
Tak czy inaczej i tak do Elfa włażę, gdy tylko jestem w pobliżu - najlepiej zaopatrzona księgarnia w Łodzi (jeśli chodzi o fantastykę).
Ogólnie przy wyborze kieruję się polecankami i autorem.
Tig, dzięki za zwrócenie uwagi - już poprawiłam inicjał
_________________ Pisząc nie trzeba tak wyczerpywać przedmiotu, aby nic nie pozostało dla czytelnika. Nie chodzi wszako o to, aby ludzie czytali, ale aby myśleli - Monteskiusz
Doświadczenie mnie jednak nauczyło, by do jego polecanek podchodzić ostrożnie.
Ha, mnie też xD Elf wcisnął mi "Zaklinacza cieni" - nie dość, że dno, to jeszcze religijne dno Od tamtej pory słucham uważnie, wykręcam się, a po powrocie do chaty sprawdzam recenzje i opinie o danej książce :D
Heh, skąd ja to znam Doświadczenie mnie jednak nauczyło, by do jego polecanek podchodzić ostrożnie. Nikt inny tylko "pan z Elfa" wcisnął mi Wieżę Węży S. Kinga - gniota jakich mało.
Dlatego staram się czytać recenzje i nie dać sobie wcisnąć jakiegoś gniota. Ostatnio zakupionych książek z takiego wciskania nie miałam czasu przeczytać, więc nie mam zielonego pojęcia co kupiłam
Czym sie kieruję? A ostatnio to w większości opiniami paru użyszkodników. A w przypadku Magla antyopinią. No już jestem przeżarty forami różnymi do szpiku kości, jak to pan admin napisał kiedyś, bot sieciowy ze mnie. Druga sprawa to pewnie recenzje. Autor... z nim ciężka sprawa bo czytam większość rzeczy właśnie autorami, czyli jak mi się jedna książka spodoba to kupuje kolejne już bez zachęty, nie wiem czy można tak brać pod uwagę to. Naprawdę ciężka sprawa, jak dłużej się zastanowić nad tym to sam nie wiem. czasami wchodzę do księgarni i wiem co kupić, a czasami wchodzę i kupuję książkę nie wiadomo skąd - nie no, o większości coś tam słyszałem, ale jakoś tak wychodzi, że czasami biorę książkę którą miałem w bardzo dalekich planach dopiero.
_________________ "Życie... nienawidź je lub ignoruj, polubić się go nie da."
Marvin
Ha, mnie też xD Elf wcisnął mi "Zaklinacza cieni" - nie dość, że dno, to jeszcze religijne dno Od tamtej pory słucham uważnie, wykręcam się, a po powrocie do chaty sprawdzam recenzje i opinie o danej książce :D
Chyba każdemu wcisnął coś, co później okazało sie gniotem - u mnie był to pierwszy tom "Norweskiego dziennika" Pilipiuka i jakaś powieść W.Kinga zupełnie spoza świata Wrahammera. Dlatego nauczony doświadczeniem, jak już mnie prawie przekona do zakupu nowości, to przed wyłożeniem gotóweczki jeszcze kartkuję daną pozycję. Fakt, faktem, że w obydwu przypadkach przejechałem się nie tylko na samych polecankach właściciela Elfa, ale także dzięki swej znajomości innych dzieł tychże autorów
_________________ "Sometimes known as the Phoenix King, Asuryan was the king and the most powerful deity of the pantheon of Eldar gods. He was believed to be the psychic might of the whole universe."
Kieruję się w pierwszej kolejności opinią, głównie waszą. Jeśli już słyszałam sporo pozytywnych opinii, to mam jakąś pewność, że faktycznie tak będzie - w razie czego mam kogo opieprzyć ;P
W drugiej kolejności patrzę na autora, chociaż z tym bywa różnie i pozycje tego samego człowieka mogą różnić się jak niebo i ziemia.
Okładkę też biorę pod uwagę. Jestem wzrokowcem i ładnie wydane książki po prostu mnie cieszą. Rzadko patrzę na cenę, skoro i tak praktycznie wcale nie kupuję ich po cenach okładkowych.
Bez żadnych planów, gdybym stanęła przed taką półką z pełnym portfelem - pewnie kupiłabym tę pozycję, którą znam a chciałabym mieć na półce (oj jest kilkanaście takich).
_________________ "Jaka jest lepsza nagroda niż ta, kiedy unosimy broń nad pokonanym wrogiem, którym pogardzamy, a potem ją opuszczamy? O tak, szlachetność to najcenniejsza rzecz na świecie." H. Duncan "Atrament"
Ja kieruję się swoją własną taktyką, kupienie tanio dobrej książki jest dla mnie wyzwaniem i staram się do każdego zakupu podchodzić bardzo ostrożnie(są wyjątki). Taktyka została oparta o kilkuletnie doświadczenie z kupowaniem książek, ewoluowała od kupowania w empiku do sprowadzania z zagranicy
Przed zakupem patrzę na kilka kryteriów:
Po pierwsze autor - jeśli go lubię to nie patrzę recenzje, tylko kupuję każde jego kolejne książki, gdyż są to dla mnie pewniaki.
Po drugie cena - dlatego w empiku nie kupuję już od dawna, chyba że przez sklep internetowy, a i to tak wyłącznie ze zniżkami. Korzystam z Allegro, miejscowego antykwariatu(Imago w Katowicach, 2/3 ceny) oraz Matrasu, który w jednym punkcie ma 20% zniżki na każdą książkę, a jak czegoś nie ma na półce to można zamówić(tu zaopatruję się w nowości). Niektóre książki wydane w Polsce wolę ściągnąć z zagranicy, bo bo tam po roku każda książka wychodzi w paperbacku za 7-8$, a z angielskim nie mam problemów. Dhuaine wie jak bardzo skąpię na książkach. Liczy się każda złotówka
Po trzecie opinia - 9 na Katedrze to mus
Po czwarte - moje kaprysy. Jeśli mam ochotę wydać kasę, to kupię sobie książkę. Jeśli wydaję dużo, to wydaję jeszcze więcej. Jak nikt o książce w Polsce nie słyszał, a np. została nagrodzona za granicą to jest to dla mnie duży plus. Lubię książki, których nikt nie czytał. Nie lubię czytać książek bardzo popularnych (vide Pratchett - nie wątpię, że jest świetny, ale go po prostu nie czytam, bo go za dużo). Lubię ładne wydania, ale preferuję niską cenę.
pozdrawiam
Przy wypożyczaniu książki z biblioteki, mogę pozwolić sobie na eksperymenty. Jednak już przy kupowaniu, z racji ograniczonych funduszy, muszę odpowiedzieć sobie na kilka pytań;
Jaki to jest gatunek? Zauważyłem, że mimo "lubienia" SF, częściej kupuję książki typowo fantasy, choc nei zawsze jest to regułą.
Czy znam tego autora? Czy słyszałem o nim choć raz, czy zdobywał jakieś nagrody i czy mówi się o nim ciepło, czy raczej pół na pół.
Co wiem o tej książce? Zwykle czytam opis. Choć ostatnio, gdy znalazłem "Gwiezdny Pył" Gaimana, krzyknąłem w myślach "Dużo się o niej mówi, jest film, muszę sprawdzić bo może być dobra", po czym ją kupiłem. Najczęściej po tym etapie kupuję książkę, ale...
Ile kosztuje? To mnie zwykle stopuje. Wiadomo - licealista, z kasą jest różnie. Książki jak na mój gust są zbyty drogie choć gdy mam do wyboru jakąś grę/film/karty M:tG, to zwykle wybieram jednak tą książkę. Zwykle nie wydaję za nią więcej niż 30 zł, chyba że się napalę na jakiś tytuł (jak chociażby podręcznik do Młotka 2. ed. za 110 zł, ale to już inna historia ).
_________________ Bóg mi wybaczy. W końcu to jego fach. ~ Heinrich Heine na łożu śmierci
Jak w temacie. Dlaczego kupujecie książki? Czy wpływ na Wasz wybór mają opinie znajomych, recenzje znalezione w necie lub w czasopismach? Albo presja forumowa? A może kupujecie, bo okładka Wam się spodobała?
Ceną
Idę na wyprzedaż i kupuję wszysko, jak leci, byle po dwa złote i byle miało zadrukowane kartki w środku
Oczywiście trochę przesadzam,
nie kupuję wszystkiego, muszę mieć jakiekolwiek przesłanki do zakupu książki ( autor, plotka, choćby ładna okładka )
ale wiele już przeczytałem ciekawych książek, ( nie tylko fantastycznych)które wygrzebałem na jakichś przecenach.
Wartość książki nierzadko mija się z przychylnością masowego czytelnika.
A właśnie dzięki temu fajne książki trafiają na wyprzedaże.
Ostatnio dotyczy to np. hard SF, która jest w defensywie.
Ba, nawet każdy grosz Swego czasu przed sprowadzaniem książek zza granicy sprawdzałeś jeszcze kurs dolara
Zawsze mnie dziwiło, jak tak skąpa osoba może tyle czytać
Ile wy macie roboty z tym sprawdzaniem?
U mnie liczy się okładka - czy mi się spodoba i mnie zainteresuje to połowa sukcesu, potem czytam opis z tyłu. Jeśli jest coś konkretnego napisane, to biorę i idę do kasy. Nie sprawdzam autora, bo u mnie kupowanie to kwestia impulsu - chcę książkę to kupuję, nie chcę - nie kupuję.
_________________ Nikt nie zasługuje na moje łzy, a ten kto na nie zasługuje, na pewno nie doprowadzi mnie do płaczu
Zakup kontrolowany. Przeważnie za nim udam się nabyć jakąś książkę to już wiem czego chce. Główny kryterium jest autor, rzadko kupuje nieznanych mi pisarzy, no chyba że polegam na guście osoby polecającej. Czasami się zdarzy, że jadę po daną książkę a wychodzę z inną (w ostatnią sobotę pojechałem kupić sobie nowego Stasiuka a kupiłem pierwszy tom MKP Eriksona). Okładki nie mają dla mnie znaczenia, mogą mi się nie podobać (np. właśnie Ogrody Księżyca mają beznadziejną okładkę – choć pozostałe tomy również). Tekst na tylnej okładce nic nie dają, bo przeważnie nie powiedzą mi czy książka mi się spodoba czy nie. To jest tak jak pisałem w innym temacie, lektury z małymi wyjątkami dobieram sobie staranie, nie przepadam za czytaniem książek które mogą mi się nie spodobać a nie lubię nie kończyć zaczętej książki (są wyjątki xD)
_________________ "Czytam, bo inaczej kurczy mi się dusza"
— Wit Szostak Bistro Californium
Ogólnie różnie to bywa ... autorów lubianych, kupuję na ślepo (każdą nową pozycję), kieruję się opisem książki, ilością stron, ceną, okładką. W tej kolejności.
Dzisiaj zdarzyło mi się kupić dwie części Conana (pomimo, że mam cały cykl w formie ebooków) tylko i wyłącznie przez okładkę Royo ^^ Cudne!
_________________ "Life is a bitch and then you die."
Laura Roslin "Battlestar Galactica"
jesli zainteresuje mnie tytul jakiejs ksiazki, to przewaznie czytam pierwszy akapit czy dwa. jesli potrafi jakos mnie zaintrygowac, to czytam opis by wiedziec, o czym w ogole ksiazka jest (choc z tymi opisami to roznie bywa..), a po pozytywnym rozpatrzeniu podania zazwyczaj laduje w koszyku
rozczarowalam sie takim zakupem 'w slepo' chyba tylko raz. do tej pory jakos mialam szczescie do zakupow pod wplywem impulsu.
andy [Usunięty]
Wysłany: 2007-12-03, 18:10
Autorem, gatunkiem, opiniami innych czytaczy a na końcu to co pisze na str. wydawnictwa lub na ostatniej stronie knigi. (A zresztą i tak pisze, że to najlepsza książka od wynalezienia pisma/druku)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum