FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
David Lynch
Autor Wiadomość
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13136
Wysłany: 2016-09-13, 12:23   

Dla mnie to absolutnie najlepszy film Lyncha
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
You Know My Name 
Vortex Surfer


Posty: 7413
Skąd: wyższe sensy lodu
Wysłany: 2016-09-13, 20:36   

Może i tak, ale nic dla mnie nie przebija Zaginionej autostrady, z wielu powodów, również pozafilmowych.
_________________
Ziuta na Polconie napisał/a:
Pałac Kultury i Nauki...
Mały, ale gustowny
 
 
Trojan 


Posty: 11269
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2016-09-13, 20:49   

+genialny soundtrack
 
 
Plejbek 


Posty: 842
Skąd: Black Lodge
Wysłany: 2016-09-13, 21:26   

You Know My Name napisał/a:
Może i tak, ale nic dla mnie nie przebija Zaginionej autostrady, z wielu powodów, również pozafilmowych.


Ten film widziałem wiele razy i obok serialu to jedyne dzieło Lyncha któremu dałem 10/10. Może się to zmieni teraz, nie wiem. Mulholland Drive balansował mi zawsze między 9 i 10, a to taka podrasowana i trochę bardziej przejrzysta konstrukcyjnie wersja Lost Highway. Przynajmniej tak to pamiętam - na szczegóły przyjdzie pora zapewne.
 
 
Plejbek 


Posty: 842
Skąd: Black Lodge
Wysłany: 2016-09-26, 22:20   

Trochę się znowu rozpisałem o Lynchu:
http://szortal.com/node/10732

I jeszcze coś na przypomnienie klimatu:

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=PNmCyZQ4AHk[/youtube]

Serial po latach nadal znajduję jako produkt całkowicie bez wad. Film-prequel już nie, choć dla samej Sheryl Lee i jej interpretacji Laury Palmer warto obejrzeć. Prawdziwy popis aktorstwa i jedna z najbardziej emanujących swoim strachem i psychicznym cierpieniem postaci w historii kina.
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15587
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2016-09-26, 23:54   

Azaliż nie twierdziłem, że wrażenia będą jeszcze lepsze? :-)
 
 
Plejbek 


Posty: 842
Skąd: Black Lodge
Wysłany: 2016-11-04, 22:20   

No dobra - jakby kogo jeszcze moje zdanie o Lynchu interesowało:
Lost Highway, Straight Story, Mulholland Drive
Inland Empire

A w skrócie - Lost Highway i Mulholland Drive to arcydzieła - z lekkim wskazaniem na en pierwszy. Przynajmniej dla mnie. A Inland Empire to jedna z najbardziej niepokojących i dręczących umysł rzezcy jakie widziałem na ekranie. Na plus oczywiście.

I na zakończenie coś dla fanów
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=miwyV7Go6ZE[/youtube]
 
 
Plejbek 


Posty: 842
Skąd: Black Lodge
Wysłany: 2017-09-07, 14:55   

A mi się nowy "Twin Peaks" bardzo podobał, mimo iż w sumie w niczym nie przypominał tego sprzed 25 lat. Lynch pojechał po bandzie jeszcze bardziej niż w "Inland Empire", które w porównaniu z nowym sezonem Twin Peaks jest dość prostą historią. I fakt, cały ten serial przypomina raczej jeden, bardzo długi film, który można by spokojnie skrócić o połowę.

Pytanie dla kogo jest ten serial? Przede wszystkim dla samego Lyncha. Spuścił ciśnienie, które mu przez 10 lat rosło pod kopułą i zrobił coś co chciałby sam obejrzeć. Dla kogo jeszcze? Dla maniaków Lyncha, którzy robią notatki z każdej widzianej sceny i za wszelką cenę układają zdarzenia w jeden ciąg przyczynowo-skutkowy. Dla nich frajda nieskończona - bo nigdy nie złożą jednej powszechnie obowiązującej interpretacji.

Dla kogo jeszcze? Na pewno dla mnie :) Wiele mi do wymienionych wyżej maniaków nie brakuje, jednak szczerze uważam, że od nowego sezonu jedzie jednak trochę przesadą i jest tam sporo niepotrzebnych scen. Ale jednocześnie jestem pod wielkim wrażeniem - estetyki, odwagi, bezkompromisowości i tego jak bardzo mnie te 18 odcinków przykuło do telewizora. Tylko, że ja mam trochę popsuty, skrzywiony na pokręcone rzeczy odbiór popkultury.

Dla kogo jeszcze? Dla tych odbiorców, którzy podchodzą do sztuki i popkultury mocno impresjonistycznie. Niestraszny im Bunuel, Jodorowsky i Lynch bo nie chcą składać do kupy zdarzeń tylko cieszą się mindfuckiem. Albo go nie mają bo chłoną tylko obrazy.

A dla kogo nie jest? Dla całej reszty. I to jest największy problem tego serialu. Ja rozumiem wszystkie te głosy zawodu, że niezrozumiałe, przesadzone itd. Tylko, czy obserwując twórczość Lyncha od "Blue Velvet" do "Inland Empire" nie widać gdzie facet podąża? I czy naprawdę można było się spodziewać czegoś innego po nowym rozdaniu?

A ja teraz będę to składał do kupy :)


Na koniec zapowiedź kolejnego sezonu:
 
 
MORT
in emergency brea...


Posty: 1905
Wysłany: 2017-09-07, 15:23   

Plejbek napisał/a:
Dla maniaków Lyncha, którzy robią notatki z każdej widzianej sceny i za wszelką cenę układają zdarzenia w jeden ciąg przyczynowo-skutkowy.


I teraz się wyjaśniło.
Maniacy Lyncha mogą przy tym serialu robić długie notatki na żywo. //spell
 
 
Ł 
dziura w niebycie


Posty: 4469
Skąd: fnord
Wysłany: 2020-07-28, 09:12   

Rok temu pojawił się na YT ciekawy kilkugodzinny materiał z próbą całościowego zaproponowania metodologii i wyjasnienia/interpretacji Twin Peaks (2 sezony + fire walk with me + return): https://www.youtube.com/watch?v=7AYnF5hOhuM

Ogólnie choć nie z wszystkimi punktami się zgadzam, w paru momentach autor trochę grubo szyje nićmi, niemniej jednak całościowo i przekonywująco moim zdaniem udało mu się wyjaśnić sens (i metasens) Twin Peaks, przynajmiej z perspektywy najważniejszego współtwórcy czyli Lyncha. Serio.

Wczoraj obejrzałem sobie ponownie Lost Highway które w zasadzie porusza te same tematy co Twin Peaks powstałe przed nim i po nim, w wersji skondensowanej i tutaj również metodologia przedstawiona wyżej trzyma się kupy.
 
 
utrivv 
Roztargniony mag


Posty: 7108
Skąd: Z kapusty
Wysłany: 2020-07-28, 12:15   

Pierwsza uwaga , na szybko - fajnie że czyta z książki a nie z czytnika. Po za tym za długie by oglądać, dłuższe niż serial :)
_________________
Beata: co to jest "gangrena zobczenia"? //ooo
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.

Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
 
 
Ł 
dziura w niebycie


Posty: 4469
Skąd: fnord
Wysłany: 2020-07-28, 12:47   

E tam łącznie to tylko ponad 6h omówienia, Twin Peaks ma chyba całościowo z 40-50 h. Ja słuchałem tego jak podcast przy pracy. Warto. :devil:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Wydawnictwo Solaris


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,12 sekundy. Zapytań do SQL: 13