Z tym, że z Prószyńskim trzeba liczyć na szczęście w antykwariatach. Chyba cały cykl, z tego co kojarzę, ale wydawany dobrych parę lat temu. A z Książnicy chyba nie ma pierwszej części
Tak, ale Czarnoksiężnik jest z Prószyńskiego, a reszta z Książnicy. Jest jeszcze stare wydanie całej serii z Prószyńskiego, ale niedostępne w księgarniach, najwyżej w antykwiariacie:)
Więc pewnie trzeba będzie się zdecydować na pomieszaną serię, aż tak bardzo chyba nie będzie odstawała od reszty. Chociaż z drugiej strony to trochę bez sensu, bo samego Czarnoksiężnika mam w jeszcze innym wydaniu. Więc teraz kupować jeszcze innego, chociaż wcale serii nie uzupełni to tak średnio. No nic, pomyślę jeszcze. W każdym razie dziękuję za informacje:)
Skończyłem Opowieści z Ziemiomorza, ale odczucia mam wyraźnie mieszane. Z jednej strony stanowią uzupełnienie poprzednich tomów, jak np. historia o tym jak powstała szkoła na Roke. Z drugiej strony są tak jakby o niczym, ot zwykłe historie o tym jak jedna osoba z drugą miały jakieś problemy i jak starały się je rozwiązać. Niby to samo co w pozostałych książkach, ale zabrakło mi głębi, bycia czymś więcej niż wymuszonymi historyjkami.
Niestety, nad całością też wisi przejaskrawiony feminizm (ogólnie to kobiety wiedzą co najlepiej robić, a mężczyźni są tylko ich narzędziami, poza magami z Roke, którzy w większości uważają kobiety za zło, sic).
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Hmmm... Shit, Dobre i Takie Sobie (ale klasyczne, co ratuje, ostatecznie).
Ale ty się ostatnio zrobiłeś dziwny. Cykl który pokazał, że fantasy wcale nie musi być banalną przygodówką, stawiany niekiedy na równi, a niekiedy wyżej niż dzieło Tolkiena... Ech...
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Fenris [Usunięty]
Wysłany: 2014-03-08, 18:52
Tixon napisał/a:
Romulus napisał/a:
Hmmm... Shit, Dobre i Takie Sobie (ale klasyczne, co ratuje, ostatecznie).
Ale ty się ostatnio zrobiłeś dziwny. Cykl który pokazał, że fantasy wcale nie musi być banalną przygodówką, stawiany niekiedy na równi, a niekiedy wyżej niż dzieło Tolkiena... Ech...
Mnie się wydaje po prostu, że romulus ma bardzo sprecyzowane wymagania w stosunku do tego, co chce dostać w fantastyce. Rzeczy, które nie spełniają założeń, są skreślane i określane miernotami
Tylko czasem nie wiem po co za niektóre rzeczy się bierze, jak z góry można stwierdzić, że będzie marudził :D
Hmmm... Shit, Dobre i Takie Sobie (ale klasyczne, co ratuje, ostatecznie).
Ale ty się ostatnio zrobiłeś dziwny. Cykl który pokazał, że fantasy wcale nie musi być banalną przygodówką, stawiany niekiedy na równi, a niekiedy wyżej niż dzieło Tolkiena... Ech...
O wiele dziwniejsze jest określenie "Drooda" mianem "shitu".
Augustus od dawna prezentuje kontrowersyjne opinie np. karygodne, pełne uprzedzeń podejście do literatury ze Wschodu, więc w sumie z niczym nowym nie mamy tu do czynienia.
Godzi się w tym miejscu dodać, że swego czasu pewien dżentelmen o smoczej naturze "zasłynął" z czepiania się "Diuny" Herberta...
Dostrzegasz źdźbło w oku brata swego, a w swoim belki nie dostrzegasz?
Godzi się w tym miejscu dodać, że swego czasu pewien dżentelmen o smoczej naturze "zasłynął" z czepiania się "Diuny" Herberta...
Nie czepiałem się, napisałem tylko, że autor mnie nie kupił.
A flejm wyszedł, kiedy zaczęło się drążenie po szczegóły.
Zresztą, znajdź coś, co nie ma już 5 lat
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Oj tam, dla Hal Duncan i jego "Welin" to kupa, a tutaj "wszyscy" się tym jarają więc romulus też może krytykować co chce.
Inna sprawa że o ile kocham pierwsze dwa tomy Ziemiomorza o tyle trzeci mnie nużył, a kolejne były "tylko" dobre.
Mnie się co prawda najbardziej podobały "Grobowce Atuanu", ale części od trzeciej wzwyż cenię za rozszerzenie perspektywy, zmianę sposobu postrzegania pewnych ważnych dla świata i bohaterów spraw, za swego rodzaju przetasowanie punktów ciężkości.
A ogólnie to dobra, mądra i wartościowa seria jest, ot co.
Słowo las znaczy świat, czyli Avatar na ubogo, albo jak nie należy wpychać ideologii.
Z jednej strony nowela za którą autorka dostała Hugo, z drugiej eufemistycznie określana jako nie najlepsza rzecz w jej dorobku (bądź lesser Le Guin). Pisana pod tezę, z dziwnymi założeniami, karykaturalnie czarno biała.
Planeta praktycznie w całości pokryta lasami, kolonie ludzkie przerabiające je na cenne drewno dla ziemi i inteligentna rasa metrowych futrzaków, którzy służą za tanią siłę roboczą. Koncept tak zły, że nie wiadomo od której strony zacząć to analizować. Założenia autorskie? Próba przeniesienia pewnych praktyk z wojną w Wietnamie? Być może.
W każdym razie, w świecie książki w dziwny sposób doprowadzono do sytuacji w której kolonizuje się planetę zamieszkałą przez inteligentną rasę bez zrobienia jakiegokolwiek rozeznania, a potem utrzymywanie myślowego dualizmu - te stworki są/nie są inteligentne. Znaczy się, wiemy, że są inteligentne, mają złożoną strukturę społeczną (plemiona, małżeństwa), język i filozofię, ale jako, że są nieagresywne (będąc mięsożercami), będziemy traktować ich jako małorozumne i leniwe zwierzaczki, które można zmuszać do niewolniczej pracy, gwałcić, publicznie kastrować, mordować...
No ale jak to zostaje wyjaśnione? Trzymajcie się, bo to będzie dobre - otóż kolonistami-drwalami opiekują się wojskowi. Robota jest nudna, więc umilają sobie czas narkotykami, kłusowniczymi wyprawami, okazjonalnymi gwałtami na żeńskich stworkach (bo na planetę przysyła się za mało "kobitek na cele rozrywkowe"). Jak to określa jeden z bohaterów powieści, typowany na głównego złola kapitan Davidson, prawdziwym mężczyzną było się po stosunku z kobietą i zabiciu kogoś (jakby to było za mało, to potem zostaje jeszcze rasistą i maniakiem). Żeby było śmieszniej, to właśnie ten schwarzcharakter przez większość utworu (do momentu kiedy ot, dostaje w głowę) jest najbardziej racjonalną postacią: trafnie przewiduje problemy z agresją tubylców, przeprowadza akcję odwetową (co zostaje przedstawione jako próba przywrócenia odebrano sobie poczucia męskości), kwestionuje autentyczność rozkazów z ansibl (co ma całkowity sens), uznaje rozkazy i podporządkowującego się im dowodzę koloni za szkodliwe dla placówki (i ma co do tego całkowitą rację) oraz uznaje za zdrajcę innego z bohaterów, tego pozytywnego. Który to uzyskawszy informację, która prawie, że brzmi "za dwa dni napadniemy w nocy wasz obóz", postanawia to przemilczeć w raporcie.
Ostatecznie jednak, chociaż ten zły miał rację, to fiksuje, a futrzaki ot tak wchodzą i robią rozpierduchę (częstując się najpierw ciężką bronią ze skarbca), robią porządki na planecie i ustalają warunki rozejmu.
A potem żyją długo i szczęśliwie, aż żałuje się, że główny zły nie miał w swoim posiadaniu bomby biologicznej.
Więc zamiast czytać polecam obejrzeć sobie (jeszcze raz) Avatara. Ma więcej sensu i jest ładniejszy.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Moja najulubieńsza nowelka Le Guin. Zniszczyliście mi dzieciństwo (nastolactwo?).
Kiedyś i tak przeczytam jeszcze raz i wiem, że znowu się zachwycę. A wy się nie znacie.
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Jeśli są możliwe. Czytasz książkę, która kiedyś była wspaniała. Już nie jest. Ale jednak mogłeś wrócić do niej. Spróbuj wejść na drzewo, na które jako nastolatek tarabaniłeś się bez problemu. Nie da się. Czasem po prostu nie ma powrotu. To jest bolesne. Książki dlatego są fajne, że zawsze je można.
_________________ Nie było Nieba ani Ziemi, ino jeden dumb stojał.
Z książkami, filmami, serialami... zawsze można, choć nie zawsze warto Miłe wspomnienia nieraz nie wytrzymują próby odświeżenia po wielu latach, bo jesteśmy już inni...
_________________ Życie to dziwka, czytasz za mało, a potem umierasz [Stary Ork]
Zaginiona to zamknięte środowisko, coś jak oddział zamknięty krążący wokół Czarnej Dziury Szaleństwa, najlepiej nie zwracać uwagi na sens bo on tu rzadko występuje [utrivv]
"Finezja perfidii rozumowania ściga się w nich z cyniczną sofistyką" [prof. Waltoś o działaniach PiS dot. wymiaru sprawiedliwości]
_________________ Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum