FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Oceń dwa utwory
Autor Wiadomość
Taschon 


Posty: 49
Wysłany: 2007-11-17, 22:20   

Mastodon - Iron Tusk
Kompletnie do mnie nie trafia. Lubię metal, ale power/epic albo lżejsze formy black, czasem viking. Ale nie wiem, co to jest. Prawie nic nie zrozumiałem. Drą mordy, same wrzaski, zagranie na gitarach ciągle te same (no dobra, może nawet trzy, ale i tak się powtarzają). Może obrażam miłośników tego typu muzyki, ale moim skromnym zdaniem to gniot.

2+/10

Nie lubię ani hip-hopu, ani rapu, ale ten utwór bardzo mi pasuje. Nie za rytm czy "melodię", ale za smutną prawdę zawartą w słowach (oczywiście, nie wszystko z tego jest prawdą, ale niestety sporo; a może to tylko stereotypy?)
52 Dębiec - To my Polacy
 
 
Nefren 
Nawiedzona Biolożka


Posty: 33
Skąd: Białystok/Hajnówka
Wysłany: 2007-11-26, 10:55   

52 dębiec - To my PolacySama też nie bardzo hip-hopu słucham, ale ten utwór należy do moich ulubionych z tego gatunku. Co tu duzo ukrywać, zawarta w nim jest gorzka prawda o naszym narodzie. Teledysk ogladałam pierwszy raz i szczerze mówiąc niezbyt mi się podobał, ale nie spodziewałam się po naszych polskich hip-hopowcach fajerwerków. Razem 6/10 za tekst.

Ode mnie coś wprost z kraju kwitnącej wiśni. Jak sie zapatrujecie na j-rock?
L'arc~En~Ciel - Coming Closer
_________________
Nie wolno się bać. Strach zabija duszę. Strach to mała śmierć, a wielkie unicestwienie. Stawię mu czoło. Niech przejdzie po mnie i przeze mnie. A kiedy przejdzie, obrócę oko swej jaźni na jego drogę. Którędy przeszedł strach tam nie ma nic. Jestem tylko ja.
Litania Przeciw Strachowi Bene Gesserit
 
 
Caesar 
Batman


Posty: 119
Wysłany: 2007-12-04, 20:54   

L'arc~En~Ciel - Coming Closer powiem szczerze, że zjawisko (bo nie jest to przecież gatunek muzyczny) kryjące się pod nazwą j-rock nigdy mnie nie interesowało. Może to z tego powodu, że japońska popkultura zawsze wydawało mi się mocno wykręcona i przerysowana; a może po prostu bez powodu. Oglądałem kiedyś film (fabularny) o chiński rockersach i jakimś bogatym kolesiu z Hong-kongu; był oczywiście wątek muzyczny, eksponowany poprzez próby i koncerty kapeli, pomiędzy odsiadkami, zadymami i jedzeniem ryżu - słuchając muzyki granej przez filmowy band i kawałka "Coming Closer" myślałem dokładnie o tym samym - skąd oni biorą tych wokalistów?! Fakt, że liryki śpiewane w języku angielskim są o niebo lepsze od tych chińskich z filmu, ale widać wszyscy azjaci dysponują kastrackimi głosami.
Warstwa muzyczna jest po prostu tragiczna - takiej muzyki na europejskim rynku muzyki rockowej nikt chyba by nie wydał: prościutki riff w stylu drugiej połowy lat 90. i klawiszowe tło - nie dość, że już było sto lat temu - to jeszcze jakieś to wynaturzone... przerysowane. Zamiast przyciągać prostotą i ładnie zarysowaną melodią, odpycha. Najbardziej odrzucają jednak jęki wokalisty.
1.5/10

A, dam może coś przebojowego:
Tankard - Minds on the Moon
_________________
"Nieszczęścia innych są nam obojętne, chyba że sprawiają nam przyjemność" Jules Renard
 
 
Zireael 


Posty: 516
Skąd: Maribor
Wysłany: 2007-12-07, 10:26   

Zbigniew Herbert

Pan Cogito a pop*

W czasie koncertu pop
pan Cogito rozmyśla
nad estetyką hałasu

sama idea owszem
pociągająca

być bogiem
to znaczy ciskać gromy

albo mniej teologicznie
połknąć język żywiołów

zastąpić Homera
trzęsieniem ziemi
Horacego
kamienną lawiną

wydobyć z trzewi
to co jest w trzewiach
przerażenie i głód
obnażyć drogi
pokarmu
obnażyć drogi
oddechu
obnażyć drogi
pożądania
grać na czerwonym gardle
oszalałe pieśni miłosne

2
kłopot polega na tym
że krzyk wymyka się formie
jest uboższy od głosu
który wznosi się
i opada

krzyk dotyka ciszy
ale przez ochrypniecie
a nie przez wolę
opisania ciszy

jest jaskrawie ciemny
z niemocy artykulacji

odrzucił łaskę humoru
albowiem nie zna półtonów

jest jak ostrze wbite w tajemnicę
lecz nie oplata się
wokół tajemnicy
nie poznaje jej kształtów

wyraża prawdę uczuć
z rezerwatów przyrody

szuka utraconego raju
w nowych dżunglach porządku

modli się o śmierć gwałtowną
i ta mu zostanie przyznana

*tytuł jest mylący, chodzi raczej o ostrzejszą muzykę

Pozwoliłam się posłużyć słowami Poety, ponieważ dobrze ujmują istotę spawy.
Że chwytliwe- ok, że przebojowe- jak najbardziej, ale ogółem- --_- .
Poza tym wokalista mógłby od czasu zamknąć jadaczkę i dać się trochę wyżyć gitarom, które są wcale dobre, ponieważ najdłuższy okres przez który nie wyje wynosi dziesięć sekund.
Ocena: 6/10.

Ode mnie Led Zeppelin:Whole lotta love.
Have fun.

EDIT: Nie znacie się, buce --_- .
Nie mogłam znaleźć żadnego sensownego coveru, więc daję oryginał. Iron Maiden: Fear of the dark.
 
 
Soulforged 


Posty: 340
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2007-12-07, 14:57   

IM : Fear of the dark
Nie ukrywam, iż nie jestem jakimś wielkim fanem Iron Maiden, lubię czasem posłuchać niektórych ich kawałków, ale zwykle nic ponadto.
Tym niemniej, Zir jakoś nie kojarzyła mi się z och twórczością ;)
Jeśli chodzi o samą piosenkę "Fear of the dark"- to nie ma wątpliwości iż jest to już po prostu klasyka.
Mimo iż odmienna od większości repertuaru IM, to chyba i tak najlepsza ich piosenka, jaką kiedykolwiek wykonali.
Ani za szybka, ani za wolna, dobre tempo, zaczyna się spokojnie i stopniowo rozkręca- wszystko jak być powinno.
Słowa może niezbyt ambitne, ale chyba nie o to chodzi. "Fear..." można spokojnie uznać za dzieło sztuki którego atutem jest prostota w pozytywnym znaczeniu tego słowa.
Łatwo wpada w ucho, bywało że melodia prześladowała mnie całymi dniami.
Jak dla mnie:
10/10
(Pewnie niektórzy powiedzą że przesadzam, ale co tam...)

A ode mnie:
Korpiklaani - Wooden Pints :mrgreen:
 
 
Aexalven 
Prawa Racica Sarenki


Posty: 226
Skąd: Świątynia
Wysłany: 2007-12-07, 15:34   

A to nie jest przypadkiem utwór niejakiego Radagost? o.O Oli kiedyś mi ich dyskografię podesłał i jest genialne :D

Od razu na wstępie daję 10\10 A teraz dalszy ciąg wywodu.

C.D
W p[ierwotnej wersji słyszałem bardziej agresywny wokal, więc się do niego przyzwyczaiłem, jednak refren brzmi niebywale podobnie i mogę zrozumieć teraz większość słów :D Warto wspomnieć o doskonałych imo gitarowych riffach i świetnej parti skrzypiec, solówka wpada w uchu :)
Utworek wpada w uchu, taki typowo do "melanżu" xD. Muszę się przypatrzeć reszcie ich utworów, bo byc może to Radagost wykradł im utwór a nie odwrotnie, także daję kawałek i idę ich słuchać :D

Tenacious D - Tribute live at sydney :)
 
 
Piro 

Posty: 45
Wysłany: 2007-12-07, 18:22   

Tenacious D - The Tribute
Heh, niezłe :P
Ogólnie Tenacious D to dość niestandardowy zespół i moim skromnym zdaniem wart jest uwagi. Taki muzyczny kabaret :P Jack Black i Kyle Gass może nie są gitarzystami idealnymi, ale jako showmani sprawdzają się świetnie :d Zabawny tekst i ciekawe wykonanie, kilka interesujących nawiązań (jak np. ten motyw ze Stairway to Heaven :mrgreen: ). Interesująca krzyżówka kilku gatunków. Nie jest to The Best Song In The World, ale słucha się tego ze sporą przyjemnością.
No i fajna była ich interpretacja Chop Suey SOAD-u :-P Long live The D!

9/10 (ocena mocno subiektywna :P )

Ode mnie Sebastian Bach - Love Is A Bitchslap (wersja z gościnnym udziałem Axla Rose'a)
_________________
(_!_)
 
 
pillon

Posty: 21
Wysłany: 2007-12-08, 23:11   

hmmm... ciekawa piosenka ale nie porywająca... Ot takie typowe hard rockowe granie.. Uważam że bez polotu.. Zwrotka, refren, zwrotka i solo... Ogólnie nie lubię tego typu grania, jest takie ograne... Nie wiem po co się tam Axel pojawia, swoim skrzekiem tylko psuje i tak średni klimat piosenki :/ ... suma sumarum zero własnego stylu... Ogólnie rzecz biorąc hard rock się skończył :P

ode mnie:

http://www.youtube.com/watch?v=Km8xIs24UeY - Pantera I'am Broken

dzisiaj wypada rocznica bezsensownej śmierci Dimebaga Darrell'a.. RIP [*]
 
 
Tyraela 
Femme Fatale


Posty: 652
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2007-12-09, 23:44   

Ah, Pantera! xD Lubię ich twórczość, cholera, praktycznie za wszystko - jest wolna (pomijamy Suicide Note pt.2, przykładowo xDD), mają fajną technikę, wokalistę któremu chyba wiele razy nadrywali jądra, mają niezłe teksty i łatwą do zapamiętania melodię - więcej mi do szczęścia naprawdę nie potrzeba xD
Pragnę zaznaczyć, że Pantery lepiej się słucha, kiedy gra mi ją mój luby na swym elektryku. XD
A I'm Broken wypada fajnie, chociaż niektóre kawałki są lepsze. Na solówkach z reguły ziewam, ale ta jest krótka, czyli na plus. Tekst ot taki przeciętny. Poza tym czegoś tu brakuje, kopa, jakiegoś smaczku. Albo może po prostu mi się przejadł ten kawałek.
Ogólnie 7/10 xD

Pozostańmy przy Panterze, kolejny utworek, którego ostatnio słucham w kółko: Pantera - Good Friends and Bottle of Pills . Dawałam już w temacie o tym, czego aktualnie słuchamy.
_________________
"Jaka jest lepsza nagroda niż ta, kiedy unosimy broń nad pokonanym wrogiem, którym pogardzamy, a potem ją opuszczamy? O tak, szlachetność to najcenniejsza rzecz na świecie."
H. Duncan "Atrament"
 
 
Olisiątko 


Posty: 819
Skąd: Izolatka
Wysłany: 2007-12-11, 13:50   

Kolejny dowód na to, że Pantera to syf. Dobrze, że już nie istnieją. Nawet nie starają się być oryginalni w kwesti lyriców ani wykonania, może i jest to thrash wymieszany z hardcore ale osobiście nie przepadam za tymi gatunkami (poza kilkoma wyjątkami). Wokal brzmi jakby ktoś żygał po imprezie. Muzyka w sumie ujdzie, nie jest wspaniała na pewno. Ot, typowe dla tego gatunku. Nie słuchać na kacu. Sorry, ale to nie jest muzyka.
3/10

The Ghastly Ones - Haulin' Hearse - nie rozumiesz utowru, nie oceniaj ;]
_________________
All the ways you wish you could be, that's me.
I look like you wanna look.
I fuck like you wanna fuck.
I am smart, capable, and most importantly, I am free in all the ways that you are not.
 
 
Prev 
Wina Korwina


Posty: 751
Skąd: Z Twojego ekranu
Wysłany: 2007-12-11, 14:00   

Pierwsze skojarzenie - motyw przewodni z Pulp Fiction XD
Drugie skojarzenie - wyspy Bahama i deska surfingowa :lol:
I wtedy dopiero zauważyłem sam teledysk i gości w strojach grabarzy i mówię - WTF ??? //tyr
Ogólnie piosenka ma fajny motyw, nieźle by się tego słuchało w gorące dni, ale za cholerę nie pasuje mi ani do nazwy zespołu, ani do jego... No wyglądu. Perkusja całkiem zwyczajna, niezła gitarka. Ogólnie można się przy tym zrelaksować popijając coś mocniejszego.
Natomiast co do Pantery - nie chciałem komentować tych utworów, bo moje zdanie na ich temat jest dokładnie takie jak Oliego xD

6/10

A teraz lekka zmiana stylu:
Rob Dougan - Furious Angels
_________________
Zapraszam na bloga - http://wirtokracja.blogspot.com/
I zawsze tak wypadnie, że ten, kto ci nie jest przyjacielem, żądać będzie od ciebie neutralności, a ten kto ci jest przyjacielem, żądać będzie otwartego wystąpienia z bronią. - N. Machiavelli
  
 
 
Gand 
Smart Guy


Posty: 680
Wysłany: 2007-12-11, 14:33   

Kolesia kojarzę dzięki jednemu kawałkowi - genialnemu Chateau ze score'a do Reaktywacji. Widząc nazwisko nie ukrywał, że oczekiwałem czegoś w podobnej stylistyce i już na wstępie zaznaczę, że srogo się rozczarowałem. Z tego co się orientuję ten utwór też znajdował się na soundtracku, ale na disc one, od którego trzymam się z daleka ze względu na jego ogólną beznadziejność.
Zacznijmy od tego, że do 1:20 kawałek to autentyczna nędza. Żadnego ciekawego motywu i bardzo, ale to bardzo przykry wokal. Proszę pana, niech pan tworzy muzykę, ale już nie śpiewa, bo to tylko ją zaśmieca. Od 1:20 mamy około ~40 sekund jakiegoś ożywienia, nadziei, że z tego kawałka jeszcze coś będzie. Niestety potem wszystko wraca do początkowej stylistyki - czyli nijakiego tła i wymęczonego, wystękanego wokalu.
Cieniutko, spodziewałem się czegoś znacznie lepszego - 4/10

Faith No More - The gentle art of making enemies
Ostatnim razem jak dałem FNM to na ocenę porwał się Oli, co wyraźnie przerosło jego gust muzyczny. :P Dlatego tym razem proszę, by kawałek rozkminił ktoś, kto słyszy. Ten kawałek jest prostszy od tamtego, więc może trafi się tu ktoś, kto podoła. ; >
_________________
We care a lot about the army navy air force and marines
We care a lot about the SF, NY and LAPD
We care a lot about you people, about your guns
about the wars you're fighting gee that looks like fun

We care a lot about the Garbage Pail Kids, they never lie
We care a lot about Transformers cause there's more than meets the eye

We care a lot about the little things, the bigger things we top
We care a lot about you people yeah you bet we care a lot.
 
 
Ł 
dziura w niebycie


Posty: 4487
Skąd: fnord
Wysłany: 2007-12-12, 23:02   

No cóż kawałek faktycznie prosty i niczym prawy prosty Chucka Norrisa poniewiera słuchem mocno, dając nam krótkie momenty na złapanie oddechu w obecności cichego wokalu Pattona, a dalej to jak nie wszechrockowy riff to młucenie sekcji. Utwór mało eklektyczny jak na FNM, szczególnie biorąc pod uwagę na jakiej płycie się ujawnił, można wręcz powiedzieć że to jeden z czysto heavymetalowych kawałków FNM bez widocznych wpływów innych form. Poprostu - rock [choć z widocznym fejnołmorowym zakrętem - te 'złośliwe' melodie, połamane przejscia z rytmu w rytm]. Patton jak zawsze ujawnia się z czymś orginalnym - w tym kawałku wyśpiewuje akcentowane głoski linijek z szybkością pepeszy, trochę inaczej niż w wersij albumowej. No ale to jest człowiek/instytucja muzyczna. Chociaż a king for a day nie jest moim krążkiem FNM to zdecydowanie jest to jeden z lepszych utwórów na nim. 8/10

Odemnie Hawkwind - Warrior on the Edge of Time [assault and baterry part I, into the golden void part 2] z migawkami z Full Metal Alchemist.
 
 
Wilko 
Blue


Posty: 99
Skąd: Castle in the Sky
Wysłany: 2007-12-16, 22:47   

Utwór niesamowicie długi nawet, jak na moje standardy, co utrudniało ogólną ocenę. Do czegoś takiego potrzeba dłuższego czasu na zapoznanie się dokładne z utworem i znalezienie wspólnego języka.
Nie jest jednak monotonny, ale też nie ma wielkich zwrotów, ot taki spokojny utworek w którym pojawiają się coraz to nowe instrumenty, jakieś fleciki, trąbki czy też saksofony, nie bardzo się na tym znam.
Sam początek skojarzył mi się z jakimś filmem, a potem pojawia się całkiem przyjemny wokal, aczkolwiek odrobinę jednostajny. Potem fleciki, które bardzo przypominały mi Korowód Grechuty, ale to wpływa tylko na plus. Bardzo lubię takie urozmaicenie, nawet jeśli miałoby to być odrobinę elektroniki, która pojawia się jakoś tak subtelnie.
Ogólnie całkiem sympatycznie, ale pisze to po kolejnym przesłuchaniu. Tak, jak to bywa z długimi, a dobrymi piosenkami trzeba się do nich powoli przekonać. Poza tym to taki stary rock, coś co Wilczki lubią najbardziej, więc kolejny plusik. 8/10

Skunk Anansie - Charlie Big Potato
Mam po prostu słabość do tego zespołu. : P
_________________
Widzimy, jak pulsuje w nich ciemnoczerwona krew.
Nawet w dżdżownicach, w nartnikach i w świerszczach.
Wszyscy żyjemy, każdy z nas.
I potrafimy się śmiać, bo mamy życia dar.
Gdy wyciągamy dłonie ku słońcu i patrzymy przez palce,
widzimy, jak pulsuje w nich ciemnoczerwona krew.
Nawet w ważkach, w żabach i w pszczołach.
Wszyscy żyjemy, każdy z nas...
 
 
Soulforged 


Posty: 340
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2007-12-18, 21:05   

Skunk Anansie - Charlie Big Potato - No cóż... gdy zaczałem słuchać, w pierwszej chwili moje wrażenia były z goła nieprzyjemne.
Uderzyły mnie jakieś dziwne, powtarzajace się "brudne" dźwięki, dośc chaotyczna perkusja i ogólny chaos. Lecz odczucie to minęło błyskawicznie. Już po chwili wyłoniła się chwytliwa melodia, oraz wprost niesamowity wokal.
Muszę przyznać, iż to właśnie głos wokalistki jest głównym atutem tego utworu. Charakterystyczny, spokojny, melancholijny- lekko zawodzący. Wprowadza niesamowity nastrój. Zaś jego zmiana i przejście do bardziej żywiołowego świadczy o kunszcie artystycznym.
Jeśli chodzi o warstwę stricte instrumentalną- jest świetnie. Mimo że z poczatku nie bardzo wiadomo o co chodzi, to już w połowie razem z wokalem tworzą idealną całość.
Dwa słowa o teledysku- jest bardzo dobrze zrobiony. Może lekko obrzydliwy (ach te robale :mrgreen: ) ale trzyma nastrój, który świetnie komponuje się z muzyczna treścią utworu.
Na prawdę świetna rzecz :-)
Jak dla mnie 8,5/10

A z mojej stronu, utwór do którego mam wielki sentyment :mrgreen:
Blind Guardian "The Soulforged"
 
 
Olisiątko 


Posty: 819
Skąd: Izolatka
Wysłany: 2007-12-18, 21:19   

Mmmmhrrr... mam słabość do Blind Guardian. I do dziś ich słucham, aczkolwiek wolę Another Holy War :mrgreen: Każda ich piiosenka jest bardzo dobra, zwłaszcza pod dwoma względami - wokalu i teekstu.
Podobnie ma się rzecz tutaj, tekst mi się podoba, bardzo dobrze pasuje do Blindsów.
I will never change my mind
I will leave it all behind
Do wokalu się nie mogę przyczepić, ot, klasyka i zawsze dobre (możnaby powiedzieć, że sztampowe) wykonanie :mrgreen:

Krótko - good song.
7+/10

Oi! To The World!
_________________
All the ways you wish you could be, that's me.
I look like you wanna look.
I fuck like you wanna fuck.
I am smart, capable, and most importantly, I am free in all the ways that you are not.
 
 
MadMill 
Bucek


Posty: 5403
Skąd: hcubyw ikleiw
Wysłany: 2008-01-01, 12:01   

Stare dobre No Doubt z cudowną Gwen. Wtedy była cudowna potem sie rozmieniła dopiero. --_- Ta piosenka jest taka świąteczna, trochę spóźniłem się z jej oceną. :P Jak to w No Doubt najbardziej podoba mi sie ten specyficzny wolak Gwen, taka "słodka-idiotka: niby. ;) Podkład muzyczny tez ciekawy i różnorodny, a to gitarka, perkusja i trąbeczka. ;) Reasumując to mi się podobało i basta, są lepsze, ale co z tego? :P

7,5/10
:mrgreen:

Coma - Chaos kontrolowany
_________________

"Życie... nienawidź je lub ignoruj, polubić się go nie da."
Marvin
 
 
Olisiątko 


Posty: 819
Skąd: Izolatka
Wysłany: 2008-01-01, 21:50   

Nie trawię Comy, jak dla mnie Rogucki nie umie śpiewać. Jedyny kawałek który trawię za tekst to Skaczemy... xD
Chaos. tak mozna podsumować ten utworek :P przynajmniej tytuł pasuje, tekst nie trzyma się kupy albo ja mam zryty zmysł rozumienia tekstu. Muzyka... dopiero od połowy utworka może dać kopa, ale nie ratuje marnego tekstu :P

Ogólnie 6+/10. A plusik tylko po to by mnie Mad nie zagryzł :P

Pilate/Pilot Speed - Alright
_________________
All the ways you wish you could be, that's me.
I look like you wanna look.
I fuck like you wanna fuck.
I am smart, capable, and most importantly, I am free in all the ways that you are not.
 
 
Ł 
dziura w niebycie


Posty: 4487
Skąd: fnord
Wysłany: 2008-01-03, 12:52   

Włączyłem troche od niechcenia i zaskoczyłem się bardzo pozytywnie - zajebisty kawałek, chyba złapałem bakcyla i zaraz go jeszcze raz zapuszcze. Generalnie mamy tu bardzo fajny patent operowania bardzo prostymi dźwiękami w celu osignięcia wielkiego efektu. Może mylić taki melacholijny nastrój kawałka, ale monotonii tu nie ma, wręcz przeciwnie - powolny ale konsekwentny progres z bardzo fajnym finałem wokalno-gitarowym. Nie mógłbym słuchać tego typu muzyki nonstop ale na zasadzia przekładańca i traktowania jako ballady - jak najbardziej.

9-/10

A żeby nie było tak rozkosznie to
Voivod - Polaroids
 
 
Olisiątko 


Posty: 819
Skąd: Izolatka
Wysłany: 2008-01-05, 21:04   

Hmm... cholera, trudno mi oceniąć ten kawałek. Przedstawię to w ten sposób:
1 przesłuchanie - "hm, no niezłe, niezłe, ale nic specjalnego"
2. przesłuchanie - "no ok, melodia wpada w ucho, tekst dobry... kurde, wokalista... wokalista!!!"
3 przesłuchanie - "wokalista i gitarzysta!"

Własnie, te dwa elementy są, moim nieskromnym zdaniem, bardzo dobre, to dzięki nim ten utworek wpadnie do mojej playlisty. Żeby posłuchać samego wokalu i gitary warto odpalić.

7/10

Brian Posehn - Metal By Numbers
Prev, Zir - won od tego utworu. Dziękuję z góry.
_________________
All the ways you wish you could be, that's me.
I look like you wanna look.
I fuck like you wanna fuck.
I am smart, capable, and most importantly, I am free in all the ways that you are not.
 
 
Ł 
dziura w niebycie


Posty: 4487
Skąd: fnord
Wysłany: 2008-01-06, 13:38   

No raczej tego kawałka nie da się oceniać zwykłą miarkę bo to ewidentna parodia i tak należy ją traktować. Jednak nawet jako parodia moim zdaniem plasuje sie w okolicach stanów średniów. Owszem można się pośmiać z cookie monster wokali czy problemów z wchodzeniem wokalu czy solówki. Ale mimo licznych odniesień np. parodii klipów do 'Peace Sells...' Megadeth i 'Unforgiven' Metalliki a także ogólnie Kinga Diamonda i wyśmiewanie się z emopychlastów teledysk raczej męczy. Bo wykonanie średnie - dużo lepiej słucha się chociażby przeróbek Weird Ala Yankovica. Jest parę momentów śmiesznych ale ogół męczy bułę. Jest sporo więcej parodii i autoparodii heavymetalowych którę są o niebo ciekawsze, a metal by numbers to chyba taki kaprys pana komika, do obejrzenia zdecydowanie na jeden raz.

Ozric Tentacles - Fractal Eternal Wheel
 
 
Wilko 
Blue


Posty: 99
Skąd: Castle in the Sky
Wysłany: 2008-01-06, 14:51   

Na początku zniechęcił mnie czas utworu. Znowu sobie pomyślałam, że będę musiała przesłuchać tego kilka razy, żeby odnaleźć jakiś sens. Pod tym względem miłe zaskoczenie. Muzyka zupełnie łatwa w odbiorze, ale zarazem posiadająca jakaś głębię. Inna sprawa, że akurat w całości odpowiada moim preferencjom muzycznym.
Od samego początku słychać monotonne uderzenia, ale to tylko tło dla prawdziwej uczty muzycznej. Cały czas bije od tego utworu kojący spokój, pojawia się w końcu jakaś gitarka, która sympatycznie coś tam brzdąka. I tak, jak się pojawiła, tak znika.
Niby żadnego teledysku nie ma oprócz mieniących sie fraktali, ale tak mnie to jakoś wciągnęło, że zapomniałam zupełnie o tym co przed chwilą robiła i co miałam zrobić, liczyła się jedynie muzyka i pewna płynność ruchów. Takie przyjemne oderwanie od rzeczywistości.
Mimo tak pozytywnych wrażeń moja ocena nie wygląda zbytnio adekwatnie, ale ja tak to czuję. 7/10

Judy Garland - Good Morning
_________________
Widzimy, jak pulsuje w nich ciemnoczerwona krew.
Nawet w dżdżownicach, w nartnikach i w świerszczach.
Wszyscy żyjemy, każdy z nas.
I potrafimy się śmiać, bo mamy życia dar.
Gdy wyciągamy dłonie ku słońcu i patrzymy przez palce,
widzimy, jak pulsuje w nich ciemnoczerwona krew.
Nawet w ważkach, w żabach i w pszczołach.
Wszyscy żyjemy, każdy z nas...
 
 
Olisiątko 


Posty: 819
Skąd: Izolatka
Wysłany: 2008-01-07, 21:23   

O motherf... @_@ O shit @_@
Przysięgam, że jakbym to usłyszał rano to by mnie chyba szlag trafił xD to coś wżera się w mózg, robi z niego sieczkę i wychodzi @_@ serio, muzya szokująca xD Zwłaszcza, że nienawidze poranków. Ale ok, fajny pomysł, wykonanie ... rzeźnia xD Wokal jest fajny nawet, słowa wyraźne, blablabla... muzyka jakas niespecjalna o_O Ale całość... cóz, oryginalne xD

7/10 za wartość rozrywkową.

A teraz jeden z niewielu bandów których wokalista jest jednoczesnie perkusistą:
SPIDERBAIT - BLACK BETTY
Yeah! xD
_________________
All the ways you wish you could be, that's me.
I look like you wanna look.
I fuck like you wanna fuck.
I am smart, capable, and most importantly, I am free in all the ways that you are not.
 
 
Prev 
Wina Korwina


Posty: 751
Skąd: Z Twojego ekranu
Wysłany: 2008-01-08, 00:59   

Jestem zaskoczony O_O

1) Oli słucha czegoś co przypomina muzykę
2) I to jest nawet fajne //zaskoczony
Nie znam zespołu i rzeczywiście pierwszy raz się spotykam z motywem śpiewającego perkusisty o_O
Pierwsze co mi się rzuciło to zajebisty głos wokalisty (jakiś syntezator, czy kij wie co), i wypaśny rytm. Trochę na pierwszy rzut oka/ucha wsiuński, ale nieźle się rozkręca. Giterka też nie odstrasza (jak w większości piosenek prezentowanych przez owego osobnika), lecz doskonale wkomponowuje się w całą piosenkę. Od strony tekstu - mało ambitny, ale również pasuje... Kurde, w tej piosence wszystko pasuje - gratulacje Oli

Daję 8.5/10

Do wyboru jedna z dwóch piosenek, albo dwie jak komuś się chce :P

Electric Six - Gay Bar
LUB
Daft Punk - Robot Rock
_________________
Zapraszam na bloga - http://wirtokracja.blogspot.com/
I zawsze tak wypadnie, że ten, kto ci nie jest przyjacielem, żądać będzie od ciebie neutralności, a ten kto ci jest przyjacielem, żądać będzie otwartego wystąpienia z bronią. - N. Machiavelli
 
 
Arlzermo 
Dorsz Marienburski


Posty: 402
Skąd: Chrzanów/Wrocław
Wysłany: 2008-01-12, 20:25   

Może ja chociaż raz sobie coś ocenię? ^^
Dobra. Niech będzie ten Daft Punk ze swoim "Robot rock". Pominę fakt, że teledysk okropnie mi się nie podobał - ale skupmy się na muzyce. Łatwo wpadająca w ucho, bez żadnych rewelacji. Na początku myślałem, że będzie ciekawe. I przez pewien niedługi moment było. Potem pewne schematy zaczęły się powtarzać, a cało piosenka nużyć. Gitary, w sumie ładnie zagrane, jednakże młóciły ten sam rytm, wespół z perkusją, a jakieś mechniczno-robotowate zgrzyty w tle miast dodawać uroku tylko irytowały i łaczyły się z resztą w średnio dobrą całość. Reasumując - przeciętne.

5/10

To może teraz coś innego, króciutkiego?
Persephone - My prayer
_________________
"Wycinamy pędy i drzewa rąbiemy,
Depczemy korzenie, nasiona palimy,
Nadchodzi ulewa i gleba odpływa,
Pozostaje kamień oraz ciężka glina.
W zielonych łańcuchach nasze ciała gniją.
Ciała wciąż ruchome, chociaż już nie żyją."
 
 
Gand 
Smart Guy


Posty: 680
Wysłany: 2008-01-20, 00:35   

Persephone - My prayer

Nie, nie, nie. Nic mi tu nie pasuje mimo dobrych chęci, bo od czasu do czasu mam ochotę na coś spokojniejszego z serii 'ponure, dołujące dźwięki', ale ten kawałek zdecydowanie nie daje rady. Nie ma w nim niczego interesującego, żadnego momentu zwrotnego, czegoś co zainteresuje słuchacza. Ani ta pani ładnie nie śpiewa, ani jakiejś chwytającej za serce melodii. No nie wiem, po prostu kompletnie mi to nie podchodzi. 2/10 ?

Megadeth - Black Swan. Głównie w ramach ciekawostki dla zainteresowanych twórczością zespołu - bonus track (z tego co się orientuję) do ostatniego albumu.
_________________
We care a lot about the army navy air force and marines
We care a lot about the SF, NY and LAPD
We care a lot about you people, about your guns
about the wars you're fighting gee that looks like fun

We care a lot about the Garbage Pail Kids, they never lie
We care a lot about Transformers cause there's more than meets the eye

We care a lot about the little things, the bigger things we top
We care a lot about you people yeah you bet we care a lot.
 
 
Ł 
dziura w niebycie


Posty: 4487
Skąd: fnord
Wysłany: 2008-01-20, 08:06   

Tak bonus, ale tylko dla skośnookich. ; ] Swoją drogą to ciekawe że ten kraik może prawem wymusieć na wytwórniach a ci z kolei na twórcach taki przywilej. W polsce chyba by to nie przeszło. ;] Ale do rzeczy ten utwór to takie lajtowe Megadeth z wskazaniem na Youthnasie stylistycznie ale moim zdaniem nie jakościowo, bo każdy kawałek z Y bije Black Swana na głowę. To chyba ten męczący na dłuższą mete a powtarzany często refren. No i poza refrenem wszystko jest tu... średnie. Nie dziwię się że kawałek wylądował jako bonus do UA, bo jest taki trochę wymęczony. Gdyby zawierał się w albumie to by zaniżał ocene. No ale że nie jest to też jakiś dołek wielki, to 5/10

MORKOBOT - ZORGONGOLLAC
 
 
Gand 
Smart Guy


Posty: 680
Wysłany: 2008-01-28, 02:23   

Skoro wszyscy się wystraszyli powyższego kawałka to nie pozostał mi nic innego, jak się za niego wziąć. :->
Pierwsza część/połowa kawałka jest straszna, po prostu makabryczna. Szczerze - myślałem, że nie dotrwam do końca i wyłączę youtube. Monotonny, powtarzający się i co najgorsze irytujące motyw męczy, okropnie męczy. Do tego dochodzą te elektroniczne, świszczące dźwięki, brr. W końcu jednak następuje przełom, czy raczej prolog do dalszej części - przyśpieszenie tempa. Wreszcie zagrane z przytupem, tak jak powinno. Potem mamy już czystą muzyczną poezję, bo końcówka kopie po dupie, niszczy i rozpierdala. Co tu dużo pisać - jest po prostu porywające i zagrana w sposób iście błyskotliwy. Warto było się przemęczyć - ostatnie fragmenty to naprawdę godna nagroda za początkowe męki.
Cóż, dałbym 8+ za końcówkę, ale początek znacznie obniża ocenę - dlatego zostańmy na 7/10.

Jako, że zbliża się koncert Down i ciągle szukam sposobu, by się nań wybrać [co zapewne jednak się nie uda...] kawałek tej zacnej kapeli - Down - Lifer. Obrazki z koncertów, ale utwór wrzucony w wersji studyjnej, enjoy.
_________________
We care a lot about the army navy air force and marines
We care a lot about the SF, NY and LAPD
We care a lot about you people, about your guns
about the wars you're fighting gee that looks like fun

We care a lot about the Garbage Pail Kids, they never lie
We care a lot about Transformers cause there's more than meets the eye

We care a lot about the little things, the bigger things we top
We care a lot about you people yeah you bet we care a lot.
 
 
Olisiątko 


Posty: 819
Skąd: Izolatka
Wysłany: 2008-01-30, 21:09   

Good stuff. Ponarzekałbym na wokal (za mało agresywny w tym kawałku) ale po co? Całość jest bardzo dobrym kawałkiem muzyki, końcówka głównie. Goście znają się na swym fachu czczenia Szatana (rock is not the devils work, it's magical and rad :P ).
Szlag, łatwiej po jakimś kawałku jechac niż jakiś chwalić. Dobry kawałek, trzeba posłuchać, jak nie - wpiernicz.

8/10

Brothers in Arms - Dire Straits
_________________
All the ways you wish you could be, that's me.
I look like you wanna look.
I fuck like you wanna fuck.
I am smart, capable, and most importantly, I am free in all the ways that you are not.
 
 
Arlzermo 
Dorsz Marienburski


Posty: 402
Skąd: Chrzanów/Wrocław
Wysłany: 2008-02-24, 22:00   

Brothers in Arms - Dire Straits
No to jedziem z tym śledziem!
O teledysku się nie będę wypowiadał bo to nie czas i miejsce po temu.
Jeśli chodzi o piosenkę, to pierwsze wrażenie jak najbardziej pozytywne. Spokojna, wyciszająca... Do tekstu też raczej ciężko jest mi się przyczepić. Nic wybitnego, co by mnie poruszyło, czy w jakiś sposób miało zapaść w pamięć, jednakże nie jest to kolejny kawałek spod znaku głupich smętów wprowadzających w wymuszoną nostalgię. Podkład też niczego sobie. Insturmenty ładnie się zgrywają, bardzo dobrze wprowadzając słuchacza w nastrój lekkiego zamyślenia. Cóż tu więcej powiedzieć? W pełni zgadzam się z moim przedmówcą - łatwiej jest jakąś piosenkę zmieszać z błotkiem, niż ją pochwalić. ^^"
8/10

No to teraz coś co raczej winno być oglądane niż słuchane, no ale...
Cyrk Słońca - "Incantation"
_________________
"Wycinamy pędy i drzewa rąbiemy,
Depczemy korzenie, nasiona palimy,
Nadchodzi ulewa i gleba odpływa,
Pozostaje kamień oraz ciężka glina.
W zielonych łańcuchach nasze ciała gniją.
Ciała wciąż ruchome, chociaż już nie żyją."
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

gamedecverse


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,31 sekundy. Zapytań do SQL: 14