No dobra, trzeba kuć żelazo, póki zima
To kiedy zjeżdżacie w nasze gościnne (oczywiście) progi? Taką zapowiedź dała Metz w wątku ogólnym, więc domagam się sprecyzowania poglądów na tę sprawę
_________________ Paskudny otacza nas świat. Ale to nie powód, byśmy wszyscy paskudnieli. Yurga z Zarzecza
Na razie nie ma konkretnych dat, najpewniej będzie to przełom lutego/marca. Kiedy już będzie po sesji a w którymś tam weekend nie będzie zjazdów, mam nadzieję, że uda nam się jakoś zgrać
Regissko, mam nadzieję, że tym razem uda ci się wygospodarować trochę więcej czasu niż ostatnio
_________________ Ale to mnie nie wzrusza
W mojej głowie wciąż susza
Bo parasol określa ich byt
Pamiętam Kawka już zaliczona, teraz przydałoby się pogadać przy dobrym guinessie. Ale wszystko przed nami, może tym razem to się uda. W każdym razie nie porzucamy tego pięknego planu
_________________ Ale to mnie nie wzrusza
W mojej głowie wciąż susza
Bo parasol określa ich byt
Zatem po błyskawicznej konferencji w pudełku okazuje się, że jest wola w narodzie, aby kto ma blisko do Krakowa (albo ma czas i kasę) wybrał się któregoś wieczorku na grzańczyka na Ryneczek na przykład
Proszę o zgłaszanie ulubionych terminów styczniowych
Dla mnie może być 2 sobota
_________________ Paskudny otacza nas świat. Ale to nie powód, byśmy wszyscy paskudnieli. Yurga z Zarzecza
Proszę o zgłaszanie ulubionych terminów styczniowych
Regissko, styczeń zupełnie odpada, przynajmniej u mnie Nie mam ani pół weekendu wolnego O.o Następny możliwy termin to luty po 12, przy optymistycznym założeniu, że nie będę mieć żadnych poprawek I dalej marzec, wtedy mam lepiej te zjazdy rozłożone, a nie tak dupnie jak teraz o.o
_________________ Ale to mnie nie wzrusza
W mojej głowie wciąż susza
Bo parasol określa ich byt
Regissko, styczeń zupełnie odpada, przynajmniej u mnie
No to załapiesz się na drugi termin, ten na przełomie lutego i marca, jak to już było mówione. Może i dobrze, bo piwo zimą nie jest najlepsze, a grzanego nie lubię Co innego wino grzane
_________________ Paskudny otacza nas świat. Ale to nie powód, byśmy wszyscy paskudnieli. Yurga z Zarzecza
Tego 12 stycznia to mogę nawet na parę godzin przyjechać - akurat zaczynają mi sie ferię więc będzie okazja. Co do terminu styczeń/luty - tutaj jest uzależniony co mądrego zarządzi moja uczelnia. Póki co nie mam terminarza spotkań na ten okres więc nie będę się deklarował.
_________________ "Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois
Ja tylko napiszę, że w styczniu też nie dam rady. Do marca nie ruszę się, nie za bardzo mam możliwość. A ten drugi termin marcowy, mniej my nadzieje ze nie pokryje mi się ze zjazdem.
_________________ "Czytam, bo inaczej kurczy mi się dusza"
— Wit Szostak Bistro Californium
12 stycznia? Hm... Pomyślę. Zależy o której godzinie. W sumie to mieszkam kawałeczek od Krakowa(Chrzanów rulezzz ), więc z dojazdem nie powinno być problemu... Jeśli chodzi o mnie, to znacznie bardziej by mi pasował termin końcem stycznia, ale cóż, jeśli wszyscy wolą ten, to też ujdzie. Oczywiście moja deklaracja nigdy nie jest pewna, ale o ile mnie zechcecie ujrzeć, to możliwe iż się pojawię. ^^ Przygarniecie kropka? ^^"
P.S. I o ile nic mi nie wypadnie na ostatnią chwilę, jak to się zwykle dzieje ----___----"
_________________ "Wycinamy pędy i drzewa rąbiemy,
Depczemy korzenie, nasiona palimy,
Nadchodzi ulewa i gleba odpływa,
Pozostaje kamień oraz ciężka glina.
W zielonych łańcuchach nasze ciała gniją.
Ciała wciąż ruchome, chociaż już nie żyją."
Jeśli decyzja zapadnie szybko (muszę wiedzieć sporo wcześniej), to wstępnie chyba pisałbym się na Kraków, 12 stycznia. Z drugiej strony daleko jest...
Jak się rozpędziłeś, nie poznaję normarnie Chyba naprawdę Ci się spodobało to spotkanie w Wawie
Ja nie... Dębica. Pewnie, że mi się spodobało, choć za dużo nie pobrykałem, delikatnie mówiąc. Chyba podjadła mnie debiutancka trema, a mózg z lekka zmroziło warszawskie powietrze. Chciałbym to oczywiście w miarę szybko nadrobić (niekoniecznie w W-wie), a także poznać wreszcie m. in. drogiego Tiganę-sana i tajnego agenta Zaginionej Biblioteki, Mości Toudisława. Ponadto w Krakowie dawno nie byłem. Przydałoby się odświeżyć znajomość z tym pięknym miastem. Jednak nieprzypadkowo użyłem słów: "wstępnie" i "chyba", bo w tej chwili pewności nie mam...
A co z Tobą Reflektujesz na legendarne miasto smoka Wawelskiego
(...) a także poznać wreszcie m. in. drogiego Tiganę-sana
Przyjechałbyś do Krakowa z mojego powodu? Moja próżność została mile połechtana Poczułem się jak osobowość medialna Chyba, że za twoim wyznaniem czai się
_________________ "Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois
Poza tym, na dzień dzisiejszy nie widzę potrzeby spotykania się z wami
I to pisze osoba, która ma w podpisie napisane :"Nie trać czasu z kimś kto nie ma go, aby go spędzać z Tobą" Według mnie coś tu nie gra, ale nikt nikogo nie będzie do niczego zmuszał.
_________________ "Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois
Kal - proszę nie marudzić, tylko najlepiej już zacząć przygotowania do inwazji na gród Kraka. Kilka znanych osób to dobry początek, a resztę można poznać na miejscu. Skoro w Warszawie, jak się okazuje, nie gryzą, to można mieć nadzieję, że gdzie indziej będzie podobnie. Nie ukrywam, że liczę na Ciebie. Chyba już najwyższy czas, żebyśmy się wreszcie spotkali "face to face". Mamy sporo tematów do obgadania nad pucharkami piwa.
Aha. Jeszcze jedno. Możesz przecież usiąść w otoczeniu osób, które znasz. Żaden problem.
A później poznasz resztę.
Po zaproszeniu Toudisława nie pozostaje mi nic innego, jak tylko skorzystać z oferty, oczywiście o ile uda mi się wcześniej odciążyć od dwóch spraw u siebie. W każdym razie wszystko jest na dobrej drodze.
Czy przybysze z "zewnątrz" mogą liczyć na fachową opiekę obejmującą m. in. kwestię noclegu Czy może raczej będzie to zabawa całodobowa Nieśmiało liczę, że gościnność po krakowsku w niczym nie ustępuje warszawskiej i nie zabraknie nam przysłowiowego ptasiego mleczka. xDDD
Drogi Tigano - z oczywistych względów w chwili obecnej nie mogę ujawnić swoich (nie)czystych ( ) zamiarów względem Twojej Szlachetnej Osoby, Sławetnego Recenzenta Najlepszego Serwisu o Książkach Fantastycznych. Nieśmiało liczę, że na początek uda mi się wydusić z Ciebie autograf, a później... (who know );)
Czy masz na myśli przesławne schronisko na Oleandrach, na tyłach Biblioteki Jagiellońskiej?
A... no właśnie. Zapomniałam nazwy. Dokładnie o to schronisko mi chodzi. Całkiem sympatyczne było. Mimo niechcianych prób wizyt pewnych obcokrajowców.
A tak w ogóle to jak ja miałabym przyjechać, to dopiero luty/marzec. Najlepiej żeby to był 1-2 marca. Ale wiem, że nie wszystkim ten termin przypasuje (a z kolei następny weekend nie będzie pasował innym... i tak dalej).
_________________ Nie mów kobiecie, że jest piękna. Powiedz jej, że nie ma takiej drugiej jak ona, a otworzą ci się wszystkie drzwi.
Jules Renard
A tak w ogóle to jak ja miałabym przyjechać, to dopiero luty/marzec.
No właśnie, znając możliwości krakowskich schronisk, to ja proponuję już teraz ustalić datę tego zjazdu lutowo-marcowego i zarezerwować noclegi na wszelki wypadek. Bo potem mogą być problemy... Ja niestety nie mam "możliwości noclegowych" u siebie, czego żałuję coraz bardziej, czytając sążniste opowieści ze Stolycy
A co do stycznia, to nie wiem, jaka jest wola w narodzie - weekend czy tylko sobota?
W razie czego daję link do strony schroniska z namiarami i info o wolnych miejscach.
Widzę, że na 12 stycznia jeszcze są wolne miejsca, więc w razie czego nie ma problemu. 1-2 marca jeszcze też, ale np. 9 marca już nie... Trzeba się śpieszyć, albo uśmiechać do Toudiego
_________________ Paskudny otacza nas świat. Ale to nie powód, byśmy wszyscy paskudnieli. Yurga z Zarzecza
To może konkretne pytanko - kto mógłby przyjechać do grodu Kraka 12 stycznia i czy optowałby za noclegiem.
Ja w obu kwestiach na dzień dzisiejszy mówię: TAK
Co do 1-2 marzec - niestety będę w stanie powiedzieć coś konkretnego na początku stycznia - wtedy dostanę rozpiskę na kolejny semestr studiów.
_________________ "Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois
12 stycznia i nocleg - jak najbardziej. Z jednej strony z Katowic blisko, ale z drugiej co dwa dni to nie jeden
O marcu nie mam pojęcia, ale jak nic nie wypadnie strasznego no mogę wpaść
pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum