FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Co gały widziały...
Autor Wiadomość
Trojan 


Posty: 11305
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2017-12-17, 22:37   

Hmmm hmm.
Nie pomnę już czy wersja reżyserska miała 7 godzin 5?
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23153
Wysłany: 2017-12-18, 06:21   

"Life" - kolejny "Obcy". Przewidywalne dziełko, nakręcone nie wiem po co. Ładne zakończenie, choć też przewidywalne. Jednak miła mała odmiana.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15605
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2017-12-18, 11:01   

Romulus napisał/a:
"Life" - kolejny "Obcy". Przewidywalne dziełko, nakręcone nie wiem po co. Ładne zakończenie, choć też przewidywalne. Jednak miła mała odmiana.



Szanowny Panie, ten "Obcy" jest znacznie lepszy od ostatnich gniotów Scotta, a jednak o jego kupach nie pisałaś Pan, jak mi się zdaje, iż nakręcone nie wiadomo po co... //pacnij
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23153
Wysłany: 2017-12-18, 11:19   

Co by nie pisać o "Obcych" robionych teraz przez Scotta, to jednak są one "eksploracją" (szitowatą) już wykreowanego uniwersum. A to "Life" to takie samo w sobie jest schematyczne i bez żadnego celu zrobione.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15605
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2017-12-18, 13:09   

A co to ma do rzeczy, skoro w żadnym stopniu nie ma wpływu na ocenę filmu? :-P
Schematyczne... No, nie do końca... ;)
Swoją drogą niewiele filmów fantastycznych odbiega od schematów. Taki "Władca Pierścieni", czy "Gwiezdne wojny" - kalka na kalce i kalką pogania ;)
 
 
Dabliu 


Posty: 834
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2017-12-18, 16:55   

BG napisał/a:
Diuna - bardzo dziwny film. Mam mieszane uczucia. Z jednej strony ciekawy, z drugiej ma kiczowate elementy, a pewne rozwiązania poszczególnych wątków i wybory odnośnie efektów wizualnych naprawdę dziwią (bohater widziany w losowych momentach jako swoje odbicie w wodzie?).
I czarny charakter jako groteskowy latający grubas chory na trąd?

Ogólnie, lynchowski surrealizm jakoś nie bardzo mi pasuje do gatunku science fiction. Dla mnie ten film jest bardziej ciekawostką i dziwactwem niż dziełem, do którego mógłbym wracać. Trochę jak z filmami Luisa Buñuela - warto znać, jednak nie ma sensu oglądać wielokrotnie.


Diuna jest jedynym filmem Lyncha, którego reżyser sam nie lubi (ponoć producenci za bardzo w nim ryli i nie czuł ani przez chwilę, że to jego autorskie dzieło). Był to jego ostatni romans z kinem mainstreamowym.

Z drugiej strony, ja Diunę lubię :) Zwłaszcza za ten barokowy sznyt w scenografii, za soundtrack, za klimat...

Co do Harkonena - z tego co pamiętam, w książkowym oryginale też (z uwagi na tuszę) używał dryfującego w powietrzu skafandra. Filmowcy dodali jedynie tę chorobę skóry.
 
 
Trojan 


Posty: 11305
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2017-12-18, 22:44   

Romulus napisał/a:
"Life" - kolejny "Obcy". Przewidywalne dziełko, nakręcone nie wiem po co. Ładne zakończenie, choć też przewidywalne. Jednak miła mała odmiana.


Dość łagodnie sie wyceniłeś. Tak jak po trailerze napisałem -wyglądał jak skrzyżowanie Aliena z Grawitacją, po seansie mogę powiedzieć że jest to ich ordynarny bękart. Wtórny do bólu. Nie wiem po co ten film powstał. Poziom najnowszych produkcji Scotta, ale bez backgroundu.
5/10
 
 
Dabliu 


Posty: 834
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2017-12-19, 10:47   

Wczoraj byłem z córką w kinie na Ostatnim Jedi.

Na minus: wciąż fabularny kanibalizm. Wysiłki Rebelii z oryginalnej trylogii oraz wysiłki Ruchu Oporu z Przebudzenia Mocy sooo futile. Nie rozumiem Luke'a - to jakaś inna postać. Nie rozumiem też mechanizmów rządzących tą galaktyką - fakt, że wygrana wojna osłabiła Rebelię zamiast ją wzmocnić jest beyond nonsense troszkę boleśniej niż "jak ten droid wlazł na skały skoro nie ma nóg" w Nowej Nadziei lub "dlaczego w tym uniwersum nie ma próżni w kosmosie". Nadal nowa seria ma olbrzymie problemy world-buildingowe i świat przedstawiony wydaje się tylko zewnętrzną dekoracją, za którą woźny Mietek z miną "ja tu tylko sprzątam" zamiata scenę. Pingwiny z Madagaskaru są tak ewidentnym skokiem na kasę za zabawki, że aż boli - Ewoki miały przynajmniej jakąś rolę w fabule. etc. etc.

Na plus: mniej odczuwalne plagiatowanie oryginalnej trylogii (Force Awakens było w tym tak bezwstydne, że przecierałem oczy ze zdumienia). Całość od strony storytellingowej (o strukturę mi jeno chodzi) mimo wszystko bardziej koherentna niż Łotr 1, z fajniejszymi postaciami (które w Łotrze przypominały mi erpegowych enpeców z Baldura - "pozwól, że dołączę do twojej drużyny w poszukiwaniu przygody"). Trochę więcej tej starej gwiezdnowojennej "magii" niż w FA i R1, zwłaszcza w ostatnim ujęciu (chłopiec patrzący w gwiazdy). Podobało mi się wyjawienie prawdy o rodzicach Ray i niewyjawienie niczego na temat Snoke'a. Symboliczne pozbycie się brzemienia "starego", więc może kolejna część faktycznie będzie czymś nowym.

Podsumowanie: jestem stary i miałem swoją "baśń w kosmosie" 25 lat temu; nowej już nie dostanę, to oczywiste - nie dla mnie te podniety. Nawet gdyby oryginalna trylogia nie istniała i powstała właśnie teraz, pewnie też by mi nie zrobiła. Pozostanę więc przy oglądaniu kolejnych Star Warsów na starczym luzie - wciąż o niebo lepsze to niż Hobbit, a piu piu z laserka nadal miło się ogląda na dużym ekranie. No i... to przecież tylko film.

Werdykt: mojej córce się podobało. Cytując (parafrazując) ją z pamięci: "Ja po prostu tak bardzo kocham i te oryginalne, i te nowe Gwiezdne Wojny..." Panie i Panowie - to jest dla mnie najważniejsze. Więcej! Tylko to się liczy.
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13175
Wysłany: 2017-12-19, 12:36   

Dobrze powiedziane

I ciężko znaleźć film gorszy od Hobbita w trzech osobach.
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23153
Wysłany: 2017-12-22, 14:44   

"Bright" - film od Netflixa. Na bogato. Bardzo mi się spodobał. Choć nie za sprawą fabuły, która była - po prostu :) - sensacyjna. :) Ale świat, w którym ją umieszczono jest bardzo soczysty i nadający się do długiej eksploracji, moim zdaniem. Netflix zamówił zresztą kontynuację. I bardzo dobrze. "Współczesne" Los Angeles: ludzie, orki, elfy, "skrzaty", coś tam "smoczego" lata po niebie. Bohaterami jest dwóch policjantów: człowiek (Will Smith) i ork (Joel Edgerton), który jest przez policjantów odrzucany. Jest też odrzucany przez swoich - bo jest bezklanowy. Gangi ludzkie i orcze. Elfy jako elita. Mroczna i brutalna intryga. Soczyste urban fantasy. Dałem 9/10. https://www.youtube.com/watch?v=6EZCBSsBxko
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Fidel-F2 
Fidel-f2


Posty: 13175
Wysłany: 2017-12-22, 15:32   

taki nowy Zmierzch, racja?
_________________
https://m.facebook.com/Apartament-Owocowy-108914598435505/

zamaszyście i zajadle wszystkie szkaradne gryzmoły

Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Stary Ork 
Świnia z klasą


Posty: 10141
Skąd: Sin Tychy
Wysłany: 2017-12-22, 16:41   

Romulus napisał/a:
"Bright" - film od Netflixa. Na bogato. Bardzo mi się spodobał. Choć nie za sprawą fabuły, która była - po prostu :) - sensacyjna. :) Ale świat, w którym ją umieszczono jest bardzo soczysty i nadający się do długiej eksploracji, moim zdaniem. Netflix zamówił zresztą kontynuację. I bardzo dobrze. "Współczesne" Los Angeles: ludzie, orki, elfy, "skrzaty", coś tam "smoczego" lata po niebie. Bohaterami jest dwóch policjantów: człowiek (Will Smith) i ork (Joel Edgerton), który jest przez policjantów odrzucany. Jest też odrzucany przez swoich - bo jest bezklanowy. Gangi ludzkie i orcze. Elfy jako elita. Mroczna i brutalna intryga. Soczyste urban fantasy. Dałem 9/10. https://www.youtube.com/watch?v=6EZCBSsBxko


Nakręcili Shadowruna? //panda
_________________
* W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23153
Wysłany: 2017-12-22, 18:20   

Fidel-F2 napisał/a:
taki nowy Zmierzch, racja?

Tak!. Fidel, trzymaj się z daleka! Nie jesteś zdolny do tego typu wzruszeń. :)
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2017-12-22, 19:36   

Widziałem zajawkę na Instagramie i moja pierwsza myśl "Uo kurwa, Shadowrun!" //spell
_________________
Instagram
Twitter
 
 
goldsun 
Szeregowy


Posty: 1640
Skąd: Bytom
Wysłany: 2017-12-22, 20:49   

MrSpellu napisał/a:
Widziałem zajawkę na Instagramie i moja pierwsza myśl "Uo kurwa, Shadowrun!" //spell

To jest nas więcej. :-)
Nie mam Netflixa i nie planuję, ale chętnie bym sprawdził jak to wyszło. :-)
_________________
Załączam różne wyrazy i pozdrawiam
Goldsun

Per ASperger ad astra
 
 
Trojan 


Posty: 11305
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2017-12-22, 21:07   

Jak nic Shadowrun. :)
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23153
Wysłany: 2017-12-22, 22:29   

Run-srun. Fajny film po prostu.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Asuryan 
Król Bogów

Posty: 3386
Skąd: Łódź
Wysłany: 2017-12-23, 05:41   

Gdyby nie to, że brak hakerów, cyber i bio wszczepów, matrycy, etc. - to faktycznie byłby Shadowrun :mrgreen: Shadowrun to jednak skrzyżowanie cyberpunka z fantasy, a akcja filmu dzieje się w alternatywnej teraźniejszości. Mimo to warto obejrzeć.
_________________
"Sometimes known as the Phoenix King, Asuryan was the king and the most powerful deity of the pantheon of Eldar gods. He was believed to be the psychic might of the whole universe."
 
 
Stary Ork 
Świnia z klasą


Posty: 10141
Skąd: Sin Tychy
Wysłany: 2017-12-23, 14:29   

MrSpellu napisał/a:
Widziałem zajawkę na Instagramie i moja pierwsza myśl "Uo kurwa, Shadowrun!" //spell


To JEST Shadowrun we wszystkim oprócz nazwy i gadżetów //orc . A w każdym razie ma shadowrunowy klimat i ducha.

EDIT: Elfica trochę przywołuje Leeloo, ale to wcale nie jest źle //orc
_________________
* W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
 
 
bimali1 


Posty: 751
Wysłany: 2017-12-25, 18:15   

Romulus napisał/a:
"Bright" - film od Netflixa. Na bogato. Bardzo mi się spodobał. Choć nie za sprawą fabuły, która była - po prostu :) - sensacyjna. :) Ale świat, w którym ją umieszczono jest bardzo soczysty i nadający się do długiej eksploracji, moim zdaniem. Netflix zamówił zresztą kontynuację. I bardzo dobrze. "Współczesne" Los Angeles: ludzie, orki, elfy, "skrzaty", coś tam "smoczego" lata po niebie. Bohaterami jest dwóch policjantów: człowiek (Will Smith) i ork (Joel Edgerton), który jest przez policjantów odrzucany. Jest też odrzucany przez swoich - bo jest bezklanowy. Gangi ludzkie i orcze. Elfy jako elita. Mroczna i brutalna intryga. Soczyste urban fantasy. Dałem 9/10. https://www.youtube.com/watch?v=6EZCBSsBxko


Elfy, ogry i czarodziejska różdżka? 9/10, naprawdę?!
W ogóle tego nie łyknąłem.
W latach osiemdziesiątych był taki film "Alien Nation", gdzie policjant miał za partnera kosmitę.
Podobał mi się znacznie bardziej.
No, ale byłem młodszy.
_________________
no i jestem
widzisz jestem
nie miałem nadziei
ale jestem
 
 
Trojan 


Posty: 11305
Skąd: Wroclaw
Wysłany: 2017-12-25, 19:09   

Aliena nation to też był serial. :)
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23153
Wysłany: 2017-12-25, 19:46   

bimali1 napisał/a:
Romulus napisał/a:
"Bright" - film od Netflixa. Na bogato. Bardzo mi się spodobał. Choć nie za sprawą fabuły, która była - po prostu :) - sensacyjna. :) Ale świat, w którym ją umieszczono jest bardzo soczysty i nadający się do długiej eksploracji, moim zdaniem. Netflix zamówił zresztą kontynuację. I bardzo dobrze. "Współczesne" Los Angeles: ludzie, orki, elfy, "skrzaty", coś tam "smoczego" lata po niebie. Bohaterami jest dwóch policjantów: człowiek (Will Smith) i ork (Joel Edgerton), który jest przez policjantów odrzucany. Jest też odrzucany przez swoich - bo jest bezklanowy. Gangi ludzkie i orcze. Elfy jako elita. Mroczna i brutalna intryga. Soczyste urban fantasy. Dałem 9/10. https://www.youtube.com/watch?v=6EZCBSsBxko


Elfy, ogry i czarodziejska różdżka? 9/10, naprawdę?!
W ogóle tego nie łyknąłem.
W latach osiemdziesiątych był taki film "Alien Nation", gdzie policjant miał za partnera kosmitę.
Podobał mi się znacznie bardziej.
No, ale byłem młodszy.

To, czego nie rozumiem, to fakt, że nie potraficie się na tym filmie dobrze bawić. Fakt, mogę nie umieć w gry, które mogą być blisko z fabułą filmu. Ale co z tego? Co z tego, skoro film jako fabuła jest zborny, logiczny i zapewnia niezłą rozrywkę i proponuje widzowi świat, którego od "Władcy Pierścieni" nie było przedstawionego tak fajnie?
Jasne, możecie szukać zapożyczeń w srylionie gier, czy innych fabuł. Ale porównajcie to z fabułami, które wam kino oferowało w ciągu ostatnich kilku lat. To, że historia nie jest w żaden sposób oryginalna, to fakt. Ale znowu, co z tego? Kogo to, kurwa, obchodzi, poza bandą snobów, których opinia na wyniki oglądalności nie ma żadnego znaczenia?
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2017-12-25, 20:37   

A teraz Romku, powiedz mi, gdzie tu nas dopatrzyłeś się zarzutu w tym, że Bright wygląda jak Shadowrun? To przecież bardzo dobrze. Intertekstualność, kurwa --_-
_________________
Instagram
Twitter
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23153
Wysłany: 2017-12-25, 20:48   

A, bo pointy nie widzę. I nie wiem, dlaczego ma mnie przejmować to, co jest z czego zapożyczone? Aby to tak delikatnie wyrazić bez uciekania się do wuglaryzmów typu "no i chuj z tego?". :mrgreen:
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
dworkin 


Posty: 3985
Wysłany: 2017-12-25, 21:01   

Mnie się Bright ostatecznie podobał i z chęcią obejrzę kontynuację (już zamówioną). Początkowo doświadczyłem lekkiego dysonansu między warstwą akcji a la Bad Boys (w Shadowrun nie miałem tego problemu), a warstwą fantasy, lecz w połowie się przyzwyczaiłem i koniec końców mnie to kupiło. Fabuła na archetypicznym poziomie magii i miecza jest oklepana, ale co z tego? Liczy się, jak została podana, tzn. dość oryginalnie. Nie ma też szczególnych dziur logicznych, a na poziomie gry aktorskiej bawi jak trzeba. Setting został zaledwie uchylony, na razie dosyć typowo, ale mimo to wzbudził mój apetyt na więcej. Władca Ciemności, Wielka Bitwa sprzed tysięcy lat? Było, ale nie było jeszcze jako wprowadzenie i odniesienie nowoczesnego świata. Vykwarus! I oby tak dalej //spell

6 + 1 / 10 za świeżość
 
 
Asuryan 
Król Bogów

Posty: 3386
Skąd: Łódź
Wysłany: 2017-12-28, 13:50   

W moim przypadku klimat Shadowruna (systemu), to także zaleta, a nie wada.
_________________
"Sometimes known as the Phoenix King, Asuryan was the king and the most powerful deity of the pantheon of Eldar gods. He was believed to be the psychic might of the whole universe."
 
 
Stary Ork 
Świnia z klasą


Posty: 10141
Skąd: Sin Tychy
Wysłany: 2017-12-29, 11:12   

Plus pisiont, Asu. //orc

Gały widziały Brudny szmal - i bardzo misie. Z przeciętnego literackiego pierwowzoru wyciśnięto wszystko i więcej, dostaliśmy naprawdę świetny, kameralny dramat kryminalny z niezłym suspensem, bardzo dobrymi zdjęciami i kawałem fantastycznego aktorstwa (Tom Hardy wszędzie wart obejrzenia, ale tutaj gra kapitalnie). 8/10, Ork poleca.
_________________
* W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15605
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2017-12-30, 15:33   

Owszem, fajne to było. Nawet jeszcze nie zapomniałem, choć od obejrzenia minęło sporo czasu, a to o czymś świadczy //orc
 
 
Stary Ork 
Świnia z klasą


Posty: 10141
Skąd: Sin Tychy
Wysłany: 2017-12-30, 17:13   

W dobie rozhulanych blockbusterów wciąż mnie zdumiewa ile można osiągnąć przy pomocy kilku dobrych aktorów i przyzwoitego scenariusza.
_________________
* W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15605
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2017-12-30, 20:41   

No ba! Scenariusz to absolutna podstawa //orc
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Fantasta.pl


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,34 sekundy. Zapytań do SQL: 13