Po co ci ta wiedza? Nie żyj przeszłością. Ciesz się chwilą obecną i oczekuj przyszłych radości. Była i nie była , jak z kotem Schrodingera. Możesz se wybrać, co pasi.
_________________ Nie było Nieba ani Ziemi, ino jeden dumb stojał.
Kurna chata! Pytanie miało dotyczyć tego roku! A zatem: ktokolwiek wie/korzystał z wyżej opisanej promocji w 2018?
Panie Bio, jeśli promocja była w tym roku, to i zapewne w 2019 będzie, a to wiele zmienia odnośnie zakupowych planów. Tak więc piszę na temat, a Pan uprawiasz spamowanie, ot co
ASX, zajmujesz się wróżeniem z fusów? Dlaczego "zapewne"?
_________________ Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
Łee... teraz już się nie dowiem, na jakiej podstawie użył słowa "zapewne".
_________________ Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
ASX, kombinujesz jak koń pod górkę. UW (a właściwie wszystkie książki) w sklepie Maga często jest za ~60% ceny okładkowej. Wydaje mi się, że w którejś promocji (standardowy obniżka + kupon rabatowy wysłany na maila) cena za całość wyszła mi ok. 55% w dniu premiery. Szczerze, to mi by się nie chciało siedzieć i szukać lepszej promocji. Więcej czasu stracę na szukanie niż zaoszczędzę.
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
2. W dniu premiery, to niezbyt często, delikatnie rzecz ujmując.
3. Jedno pytanie to nie szukanie. Poza tym odbierając na miejscu w Empiku od razu można zobaczyć stan książek i darować sobie czas i koszty na odesłanie ewentualnie uszkodzonych.
Hehehe... chyba se pożyczę to określenie. Pewnego rodzaju. Niejako tradycyjna. Jak czynsz.
ASX76 napisał/a:
2. W dniu premiery, to niezbyt często, delikatnie rzecz ujmując.
O kurka blaszka! Zabrzmiałeś, jak byś kupował więcej tytułów, niż Mag wydaje*.
* Wiem, że co innego miałeś na myśli. Po prostu się czepiam, bo dziś mam czepliwy dzień.
_________________ Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
Ammonite Nicoli Griffith. Pamiętam, że gdy wyszła w 92' była wielkim wydarzeniem. Akurat mój przyjaciel wyjechał za Wielką Wodę i zaczął słać mi książki i pisma gatunkowe, a nie stało wtedy internetu by wiedzę na temat nowości czerpać inaczej. Wszystko lepiej smakowało. Bardzo dyskutowana i wychwalany debiut. Jej książki to proza feministyczna, a pisze nie tylko fantastykę. U nas ukazała się tylko Hilda, powieść historyczna. Gdzieś tam plątały się informacje, że Ammonite wyjdzie po polsku. Przeciągnęło się, zatem w końcu kupiłem stare wydanie na ebayu. Zamówiłem w Mikołajki, a doszła dzisiaj. Znaczy dzisiaj znalazłem na skrzynkach listowych, bo ciul z poczty nie mógł wsadzić do skrzynki, a nie chciało mu się iść na I p. To nie pierwszy raz. Książka z Anglii szła 2 tygodnie, bo jak się okazało podróżowała przez Hiszpanię. To jest dopiero fantasy, a nie science fiction. Jakby nie było bardzo się cieszę, że zdążyła pod choinkę.
_________________ Nie było Nieba ani Ziemi, ino jeden dumb stojał.
Mirosław Stecewicz, Leon Korn Miasto z chmur
Trevanian Sankcja na Eigerze
Trevanian Shibumi
Andrew Vachss Blossom
Horace McCoy Czyż nie dobija się koni?
Wojciech Dworczyk Dookoła piątego kontynentu
Mario Vargas Llosa Wyzwanie
Graham Greene Ministerstwo strachu
Wacław Pietrzak Przez wzgórza Italii
Jerzy Ros Indyjskie wędrówki
Peter George Doktor Strangelove albo jak nauczyłem się nie bać i pokochałem bombę
Matthew Eden Ostatni dokument Hessa
_________________ Wielcy Przedwieczni : Dagon, Wielki Cthulhu i Wielki Staruch.
Skorzystałem z przypadkowej okazji i w dennej (bo nieraz mają w ofercie pozycje, których nie ma(ją), a co gorsza każą robić przelewy z góry) białostockiej Taniej Książce (która wcale tania nie jest) niedawno zamówiłem z 42% obniżką: "S.N.U.F.F" i "Miłość do trzech zuckerbrinów" W. Pielewina
Nie dość, że wysyłka do 72 godzin (co znaczy, że niekoniecznie będą), to druga z tych książek już nie widnieje u nich na stronie jako dostępna w formie papierowej
Któregoś razu gdy zamawiałem w tym zapomnianym przez dobrych bogów miejscu kilka tytułów, to kiedy przyszło co do czego okazało się, że nie mieli ani jednego, choć na stronie widniały
Wiktor Pielewin "S.N.U.F.F."
Jaume Cabre "Jasnie pan"
Filip Springer "13 pięter"
Anne Applebaum "Gułag"
Karol Modzelewski "Zajeździmy kobyłę historii"
Wojciech Jagielski "Na wschód od zachodu"
Wojciech Jagielski "Modlitwa o deszcz"
Kazimierz Moczarski "Rozmowy z katem"
Arturo Perez-Reverte "Huzar"
Piotr Milewski "Transsyberyjska. Drogą żelazną przez Rosję i dalej"
Jonathan Littell "Łaskawe"
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Anne Applebaum "Czerwony głód"
Anne Applebaum "Za żelazną kurtyną"
Ryszard Kapuściński "Autoportret reportera"
Ryszard Kapuściński "Czarne gwiazdy"
Katarzyna Boni, Wojciech Tochman "Kontener"
Adam Wajrak "Wilki" (audio)
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Anne Applebaum "Czerwony głód"
Anne Applebaum "Za żelazną kurtyną"
Daj znać czy warto. "Gułag" był świetny, ale to było lata temu i mam wątpliwości co do tych nowszych rzeczy...
_________________ Życie to dziwka, czytasz za mało, a potem umierasz [Stary Ork]
Zaginiona to zamknięte środowisko, coś jak oddział zamknięty krążący wokół Czarnej Dziury Szaleństwa, najlepiej nie zwracać uwagi na sens bo on tu rzadko występuje [utrivv]
"Finezja perfidii rozumowania ściga się w nich z cyniczną sofistyką" [prof. Waltoś o działaniach PiS dot. wymiaru sprawiedliwości]
Kiedy ja to zacznę czytać, nie mam pojęcia. Liczę, że jeszcze w tym roku, ale czasami mam "ciche" okresy, że przez miesiąc męczę jedną książkę i może wtedy polecieć na kiedyś, za rok, może dwa. Te dwa tytuły kupiłem głównie dlatego, że były w promocji i kosztowały mniej niż Gułag kupiony dwa dni wcześniej.
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Pomny negatywnych wspomnień trochę trząsłem portkami, jednak Tania Książka tym razem stanęła na wysokości zadania i zamówienie z dwoma "Pielewinami" z Psychoskoku zrealizowała
Nazwa wydawnictwa dziwaczna, niemniej książki bardzo ładnie wydane, a z 42% rabatem grzech byłoby się nie skusić, zwłaszcza że autor należy do ulubionych
W księgarni internetowej Gandalf zauważyłem pewną poszukiwaną przez siebie pozycję mającą adnotację: "mały zapas" (a obok znak zapytania, czyli: towar niedostępny w naszym magazynie, ale postaramy się sprowadzić - 60% szansy na sukces).
Wychodzi więc na to, że ten rzekomo mały zapas, to tylko "pic na wodę, fotomontaż", skoro tak naprawdę tytułu nie posiadają na stanie (a nakład wyczerpany). Tym bardziej, że gdy ostatnio wszedłem na ich stronę, to okazało się, że produkt "niedostępny". Oczywiście moje zamówienie jest w trakcie realizacji (tytułu którego nie ma).
Nie lubię być robiony w ciula, dlatego zamówiłem za pobraniem
Gwoli spamerskiego obowiązku pragnę odnotować, że knigi nie było
Przygód z zamówieniami ciąg dalszy, czyli tym razem czas na Bonito. Zważywszy na miniony świąteczny okres, opóźnienia w realizacji są całkowicie zrozumiałe, więc spoko. Ale już po 5 książek z uszkodzonymi okładkami w dwóch zamówieniach, to już kuźwa dramat, zwłaszcza że odpowiednio wcześniej prosiłem o zwrócenie na to uwagi. I jak grochem o ścianę.
Na chwilową osłodę kurier nie zauważył, że były za pobraniem i zapewne jeszcze dziś wróci, bo takiego prezentu to się nie spodziewam
Im większe zamówienia, tym bardziej odczuwalne różnice. Kilka po kilkanaście tytułów robi bardzo wyraźną, szczególnie przy dużym rabacie. Shit happens.
Nie rozumiem, dlaczego się tak męczysz. Czy te parę złotych zaoszczędzonych tu i ówdzie wynagradza ci czas i nerwy?
Im większe zamówienia, tym bardziej odczuwalne różnice. Kilka po kilkanaście tytułów robi bardzo wyraźną, szczególnie przy dużym rabacie. Shit happens.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum