FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Oglądaj filmy w internecie.
Autor Wiadomość
Liv 
Sine Qua Non


Posty: 1045
Wysłany: 2007-11-29, 20:30   Oglądaj filmy w internecie.

Ostatnio bardzo modne stały się strony a'la TV-Links, gdzie można znaleźć odcinki popularnych seriali, nowości kinowych, teledysków i anime.
Niektóre strony zapodają jedynie linka, przez którego możemy dany film oglądnąć w swojej przeglądarce, inne tak jak quicksilverscreen.com, pozwalają na darmowe ściągnięcie filmu w bardzo krótkim czasie i (większości przypadków) rewelacyjnej kopi.
_________________
"Life is a bitch and then you die."
Laura Roslin "Battlestar Galactica"

chomikuj.pl/pchlaszachraika
 
 
Kal 
szukająca swojego m.


Posty: 206
Skąd: z MAG-a
Wysłany: 2007-11-30, 16:42   

Pierwsze słyszę o takich stronach.
Od kiedy one istnieją? O_o
_________________
Nikt nie zasługuje na moje łzy, a ten kto na nie zasługuje, na pewno nie doprowadzi mnie do płaczu
 
 
Liv 
Sine Qua Non


Posty: 1045
Wysłany: 2007-11-30, 19:05   

Pierwszą odkryłam dzięki userowi forum MAGA xD Było to w okolicach sierpnia : )
Wpisując w google TV Links, wyświetli się kilkanaście stronek ... największy wybór ma Tudou, jednak jakość filmów w jego serwisie jest bardzo słaba.
_________________
"Life is a bitch and then you die."
Laura Roslin "Battlestar Galactica"

chomikuj.pl/pchlaszachraika
 
 
Dhuaine 
Catty


Posty: 662
Skąd: Łódź
Wysłany: 2007-11-30, 22:47   

Zaraz jakieś organizacje anty-pirackie (aka dawaj-głupi-userze-kasę!) się do nich doczepią. Czemu u diaska można oglądać programy w telewizji, płacąc za dostęp do niej, a nie można w necie, płacąc za połączenie? =.='' Niech sobie by i reklamy latały w środku, byle k%^&* nie trzeba było inwestować w telewizor, żeby obejrzeć jeden serial.
Niemniej jednak, ciekawie to wygląda. Szkoda, że mam beznadziejne łącze. :P Nie obejrzę sobie online, a ściągać nie chcę.
_________________
goodreads .
 
 
Shadowrunner 
Dusza Dzikiego Ludu


Posty: 404
Skąd: Majorat Rabsztyński
Wysłany: 2007-12-01, 12:49   

Dhuaine napisał/a:
Zaraz jakieś organizacje anty-pirackie (aka dawaj-głupi-userze-kasę!) się do nich doczepią. Czemu u diaska można oglądać programy w telewizji, płacąc za dostęp do niej, a nie można w necie, płacąc za połączenie? =.='' Niech sobie by i reklamy latały w środku, byle k%^&* nie trzeba było inwestować w telewizor, żeby obejrzeć jeden serial.
Niemniej jednak, ciekawie to wygląda. Szkoda, że mam beznadziejne łącze. :P Nie obejrzę sobie online, a ściągać nie chcę.


Tak jest na zachodzie, gdzie przy płaceniu rocznego podatku uiszcza się jakąś symboliczną opłatę - np. w Kanadzie, a w każdym razie jeden człowiek z innego forum mi o tym tak mówił. A tutaj tego nie będzie i pogódźcie się z tym. TO JEST POLSKA! TU SIĘ PIJE! :-P :P

Należałoby chyba najpierw rozstrzelać rząd, parlament i episkopat, żeby zacząć wprowadzać jakieś cywilizowane rozwiązania z zachodu, żeby prawo nadążało za postępem :roll:
_________________
"Summoned I come... Why do you come here? I come to serve... Who do you serve? I serve the truth... What is the truth? That we are one people, one voice... Will you follow me into fire? Will you follow me into darkness? Will you follow me into death? I will follow... Then follow."

Polskie forum eRPG
 
 
Dhuaine 
Catty


Posty: 662
Skąd: Łódź
Wysłany: 2007-12-01, 15:22   

Shadowrunner napisał/a:
zacząć wprowadzać jakieś cywilizowane rozwiązania z zachodu

Mam nadzieję, że nie chodzi Ci o np. Stany Zjednoczone, gdzie maniactwo anty-pirackie przybiera szaleńcze rozmiary :P Gdzieś wygrzebałam nawet informację, że RIAA uważa zgrywanie muzyki z legalnie kupionej płytki do odtwarzacza mp3 za przestępstwo. Info było chyba z 2006; nie wiem, jak skończyło, ale to po prostu chore.

Wnerwia mnie, że nie mogę nic sobie obejrzeć. Filmy są drogie, więc nie kupuję ja i cała masa ludzi. Dużo osób je po prostu ściąga, w wyniku czego zamknęły się wypożyczalnie DVD.
Wynik: niczego nie oglądam. =.=

Internet mógłby stać się idealnym narzędziem do promocji multimediów, ale nie, koncerny traktują go jak największego wroga, zamiast użyć go do dotarcia do milionów ludzi na całym świecie.
O regionach DVD się nie wypowiem, bo nóż się w kieszeni otwiera.
_________________
goodreads .
 
 
andy
[Usunięty]

Wysłany: 2007-12-01, 17:55   

Mr. Google mi wywalił, że serwis tvlinks zostal zamknięty a wlaściciel aresztowany z 20 .10. 2007
 
 
Liv 
Sine Qua Non


Posty: 1045
Wysłany: 2007-12-01, 19:05   

A w mieście Tv-links powstało 6 nowych serwisów ; )
Sądzę, że nie da się tego zamknąć - oglądania filmów przez internet ...
_________________
"Life is a bitch and then you die."
Laura Roslin "Battlestar Galactica"

chomikuj.pl/pchlaszachraika
 
 
Shadowrunner 
Dusza Dzikiego Ludu


Posty: 404
Skąd: Majorat Rabsztyński
Wysłany: 2007-12-01, 19:55   

Dhuaine napisał/a:
Mam nadzieję, że nie chodzi Ci o np. Stany Zjednoczone, gdzie maniactwo anty-pirackie przybiera szaleńcze rozmiary :P


Barbarzyński kraj, barbarzyński obyczaj :badgrin:

Ja ułeseju nigdy nie zaliczam do krajów zachodu jak mówię zachód ;-) Jakbym powiedział "dziki zachód", to wtedy na pewno miałbym na myśli ten kraj :-P

W nadmienianym przypadku miałem akurat na myśli Kanadę, ów osobnik mieszka tam i tam właśnie wprowadzono takie rozwiązania :-)
_________________
"Summoned I come... Why do you come here? I come to serve... Who do you serve? I serve the truth... What is the truth? That we are one people, one voice... Will you follow me into fire? Will you follow me into darkness? Will you follow me into death? I will follow... Then follow."

Polskie forum eRPG
 
 
Beata 
deformacja IU


Posty: 5372
Wysłany: 2009-01-29, 10:01   

A w Wielkiej Brytanii zrobili tak.
Ciekawa jestem, jak to będzie w praktyce. W każdym razie inicjatywę oceniam pozytywnie, bo lubię wiedzieć czy właśnie popełniam kradzież, czy ściągam legalnie bezpłatną kopię. ;)
_________________
Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23169
Wysłany: 2009-01-29, 11:01   

To kolejny dowód na to, że piractwo mozna ograniczyć w sposób cywilizowany i nie uciekając się do pancernej pięści przepisów prawa karnego. Zastanawia mnie cały czas, dlaczego u nas tak nie można. Łatwo powiedzieć: bo to mały rynek i nie opłaca się. Pewnie tak gadają wytwórnie, którym się nie chce wykładać pieniędzy na organizację choćby polskiej wersji ITunes. A założę się, że mając alternatywę ściągnięcia piosenki za 2,44 zł z Vatem a ściągnięcia jej w wersji "pirackiej" - łatwo i szybko udałoby się ograniczyć "piractwo" do nieszkodliwych rozmiarów. Podobnie byłoby z filmami.

Jednak łatwiej i taniej jest namówić jakichś nie rozumiejących tematu posłów do napisania poprawki do ustawy i bach: kolejny przepis w gąszczu prawa. A na dodatek - jak obecnie funkcjonujące rozwiązania - szybko tracący "siłę", bo nie przystający na długo do zmieniających się rozwiązań na "rynku" ściągania.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Ploud 
Niuch niuch


Posty: 54
Skąd: że znowu
Wysłany: 2009-01-29, 13:02   

Ej, Wszedłem na to silvercośtam ale nieweim czy tam sie trzeba zarejestroać bo mi sie filmy ściągnać nie chcą
_________________
AĄBCĆDEĘFGHIJKLŁMNŃOÓPQRSŚTUVWXYZŹŻ
 
 
Beata 
deformacja IU


Posty: 5372
Wysłany: 2010-02-04, 21:09   

Znalazłam taki news. Nie sprawdzałam jeszcze czy działa, nie wiem, jaka jest oferta. Ale i tak się cieszę na tę inicjatywę - najwyższy czas. :)
_________________
Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15624
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2010-02-04, 21:24   

Moim zdaniem ten projekt to lipa. O wiele wygodniej ściągnąć se film/serial z Sieci - nie ma konieczności oglądania reklam, włączasz kiedy chcesz, masz obraz w bardzo dobrej jakości w niczym nie ustępujący oryginalnym wydaniom (kto wie, ten bez problemu znajdzie), nie jesteś zdany na "łaskę" i "niełaskę" łącza czy innych niedogodności... Jak znam życie zapewne hipokrytów jarających się publicznie oryginałami powyższe argumenty nie przekonają, lecz niech no tylko który "wyskoczy", zaraz go zgaszę w cywilizowany sposób. :-P
_________________
Buk, Horror, Dziczyzna
 
 
Beata 
deformacja IU


Posty: 5372
Wysłany: 2010-02-04, 21:38   

ASX76 napisał/a:
Moim zdaniem ten projekt to lipa.

No, nie wiem. Muszę popatrzeć na ofertę, coś na próbę obejrzeć i ocenić jakość tłumaczenia w napisach.
A tak na pierwszy rzut oka ten pomysł ma dwie niezaprzeczalne zalety - jest w pełni legalny i za darmo. I jeśli oferta okaże się ciekawa, to niewątpliwą wadę w postaci konieczności obejrzenia reklamy jakoś przecierpię.
_________________
Niewiedza nie jest prostym i biernym brakiem wiedzy, ale jest postawą aktywną; jest odmową przyjęcia wiedzy, niechęcią do wejścia w jej posiadanie, jest jej odrzuceniem.
Karl Popper
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15624
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2010-02-04, 23:47   

Beata napisał/a:


A tak na pierwszy rzut oka ten pomysł ma dwie niezaprzeczalne zalety - jest w pełni legalny i za darmo. I jeśli oferta okaże się ciekawa, to niewątpliwą wadę w postaci konieczności obejrzenia reklamy jakoś przecierpię.


Ani one niezaprzeczalne ani niewątpliwe, gdyż nie będą umywać się do pozycji ściągniętych z Sieci, które nie dość, że są za darmo, to może ich używać w pełni dowolnie, jak i kiedy się chce przy czym korzystanie z nich jest znacznie wygodniejsze, nie wspominając o łatwym dostępie do nowości, nawet tytułów, które jeszcze nie wyszły... Co do legalności... Ściąganie filmów na własny użytek nie jest przestępstwem. Gdyby było inaczej, to przeważająca większość internautów byłaby w ciupie. :-P
_________________
Buk, Horror, Dziczyzna
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23169
Wysłany: 2010-02-05, 08:11   

Może i za darmo są, ale pomyśl, że to okradanie twórców. A tu płacisz niewielki trybut w postaci obejrzenia kilku reklam i możesz oglądać z czystym sumieniem. Sam oglądam w przekazie strumieniowym filmy i gdyby serwis ten proponował jeszcze seriale w miarę świeżo po premierze...
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2010-02-05, 10:05   

Romulus napisał/a:
Może i za darmo są, ale pomyśl, że to okradanie twórców.

Mnie okrada ZUS. Takie życie...

Co do tematu, to w pewnym sensie zgadzam się z ASXem. Pal licho jakość, bo jak chcę jakości, to sobie idę do wypożyczalni dvd, siadam przed telewizorem jak biały człowiek, piję piwo i wpieprzam chipsy z salsą lub siedzę sobie na fotelu z panią Spellową na kolanach. Przyzwyczaiłem się do oglądania filmów zerżniętych z torrenta lub inaczej podprowadzonych biednym wytwórniom filmowym lub jeszcze biedniejszym dystrybutorom :badgrin: Zaczną za to karać, a kiedyś w końcu zaczną, to się odzwyczaję.
_________________
Instagram
Twitter
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23169
Wysłany: 2010-02-05, 10:37   

Bez wątpienia karalne jest rozpowszechnianie nieoryginalnych kopii. A co do reszty trwają spory i kontrowersje. Ochrona praw autorskich idzie w tym kierunku, aby odcinać za to dostęp do sieci. Takie prawo już obowiązuje we Francji, w Polsce - z tego, co czytałem, trwają nad nim intensywne prace. Zatem, oglądanie filmów w sieci może być realną alternatywą. Ale już dziś przecież są usługi VOD, wypożyczalnie filmów przenoszą się do internetu, zatem kwestia ukrócenia ściągania z sieci to kwestia czasu.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2010-02-05, 11:45   

Romulus napisał/a:
Bez wątpienia karalne jest rozpowszechnianie nieoryginalnych kopii.

Czyli korzystając z p2p popełniam przestępstwo, a jeżeli ściągam linkiem, to już nie? Bo o ile dobrze rozumiem rozpowszechnianie, to inaczej wysyłanie danych. Oczywiście po ściągnięciu linkiem oglądam i wywalam z dysku, nie nagrywam na płytce i nie rozsyłam znajomym ;)
Romulus napisał/a:
A co do reszty trwają spory i kontrowersje

Póki się nie wyklarują te spory i kontrowersje, póty mogą pocałować mnie w dupę :P
Romulus napisał/a:
Ochrona praw autorskich idzie w tym kierunku, aby odcinać za to dostęp do sieci. Takie prawo już obowiązuje we Francji, w Polsce - z tego, co czytałem, trwają nad nim intensywne prace.

Kara moim zdaniem nieadekwatna do przewinienia, ściąganie plików to tylko jeden z aspektów Internetu i o ile należne z praw autorskich można egzekwować w postaci zadośćuczynienia finansowego, o tyle odcięcie od sieci jest ograniczeniem dostępu do publicznego medium, czyli odcięciem od informacji, co samo w sobie jest naruszeniem prawa do uzyskania informacji (to tak jakby zabronić kupowania mi gazet), ograniczeniem swobody. Odrobię lekcję z prawa prasowego, to się jeszcze odezwę w tej materii, bo mogę pieprzyć jak potłuczony ;)

Romulus napisał/a:
Ale już dziś przecież są usługi VOD, wypożyczalnie filmów przenoszą się do internetu, zatem kwestia ukrócenia ściągania z sieci to kwestia czasu.

Pewnie tak. Zależy kto zwycięży. Korporacje wydawnicze, czy internauci? ;)
_________________
Instagram
Twitter
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23169
Wysłany: 2010-02-05, 11:56   

Spellsinger napisał/a:
Romulus napisał/a:
Ochrona praw autorskich idzie w tym kierunku, aby odcinać za to dostęp do sieci. Takie prawo już obowiązuje we Francji, w Polsce - z tego, co czytałem, trwają nad nim intensywne prace.

Kara moim zdaniem nieadekwatna do przewinienia, ściąganie plików to tylko jeden z aspektów Internetu i o ile należne z praw autorskich można egzekwować w postaci zadośćuczynienia finansowego, o tyle odcięcie od sieci jest ograniczeniem dostępu do publicznego medium, czyli odcięciem od informacji, co samo w sobie jest naruszeniem prawa do uzyskania informacji (to tak jakby zabronić kupowania mi gazet), ograniczeniem swobody. Odrobię lekcję z prawa prasowego, to się jeszcze odezwę w tej materii, bo mogę pieprzyć jak potłuczony ;)

Tyle że nie odłączą cię bez uprzedzenia. Dwa wezwania do zaniechania i jeśli nie posłuchasz odcięcie od sieci. Pozbawienie prawa do informacji? No i co z tego? Popełnisz przestepstwo - to też jesteś pozbawiony wolności, ktora ci niezbywalnie przysługuje od urodzenia aż do śmierci :) Żadne prawo nie jest absolutne, także prawo do informacji. Skoro korzystając z niego naruszasz dobra prawne innych podmiotów, to już ci ochrona nie przysługuje.

Spellsinger napisał/a:
Romulus napisał/a:
Ale już dziś przecież są usługi VOD, wypożyczalnie filmów przenoszą się do internetu, zatem kwestia ukrócenia ściągania z sieci to kwestia czasu.

Pewnie tak. Zależy kto zwycięży. Korporacje wydawnicze, czy internauci? ;)

Korporacje wydawnicze - nie oszukujmy się.
W USA jest podobny serwis HULU. A i ten, o którym zalinkowała Beata, także nie jest w Polsce nowością. Sam kiedyś korzystałem z innego serwisu (zapomniałem jak się nazywał, chyba Cineman.pl).
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2010-02-05, 12:14   

Romulus napisał/a:
Żadne prawo nie jest absolutne, także prawo do informacji. Skoro korzystając z niego naruszasz dobra prawne innych podmiotów, to już ci ochrona nie przysługuje.

Tyle, że w więzieniu mogę czytać gazetę. Ba, w krajach "oświeconych" ( :badgrin: ) w więzieniach więźniowie mają dostęp do internetu. Jeżeli już, to niech traktują to jako kradzież intelektualną, albo cokolwiek. Paka albo grzywna.

Romulus napisał/a:
Korporacje wydawnicze - nie oszukujmy się.

Nie nie doceniałbym pospolitego ruszenia globalnej wioski, zwłaszcza w sytuacji, gdy każdemu z jej mieszkańców bruździć będą WiZK (Wielkie i Złe Korporacje ;) ), ale też nie chcę tego pospolitego ruszenia przeceniać. Czas pokaże.
_________________
Instagram
Twitter
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15624
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2010-02-05, 22:35   

Romulus napisał/a:
Może i za darmo są, ale pomyśl, że to okradanie twórców.


A Ty pomyśl, że gdy kupujesz oryginalne wydania rozprowadzane przez polskich dystrybutorów, to w wielu przypadkach jesteś ostro posuwany w d... bez wazeliny - w tym pieprzniętym katolickim pozornie demokratycznym państwie mamy do czynienia z cenzurą językową filmów: mocniejsze przekleństwa, tudzież wulgaryzmy są całkowicie pomijane lub zamieniane na znacznie lżejsze (w zależności od inwencji lektora). Ba, dotyczy to również napisów! LOL Według Ciebie lepiej frajersko dać się okraść z pieniędzy wyłożnych na zakup spierd... polskiego wydania, niż sobie ściągnąć daną pozycję z Sieci for free... Nieraz "sieciówki" są lepiej przetłumaczone niż te "pożal się boże" oryginalne produkty wypuszczane przez naszych dystrybutorów (vide - "Battlestar Galactica", "Deadwood"...). K.rwa żesz mać, skoro już wydają, to aż by się prosiło o zamieszczenie dodatków w postaci: wywiadów, usuniętych scen, reportaży z produkcji..., a tymczasem często jedynym pseudo(bajerem) jest "bezpośredni dostęp do scen"... LOL Przepraszam bardzo, ale jak mam być poważnym i uczciwym/nieskalanym "grzechem" klientem, skoro druga strona odwala chałturę i próbuje mnie robić w ch.ja Wafla? LOL Weź się zastanów... Przecież gdyby nasi dystrybutorzy wydawali filmy tak jak trzeba i traktowali swoich klientów poważnie, a nie jak ćwierćmózgowych ciulów, to wtenczas nie byłoby tematu "piractwa" czy tam "okradania" twórców, przynajmniej jeśli chodzi o mnie. Zresztą jakiego okradania? LOL
Azali sądzisz, że taki "niepoważny pirat" nie mając możliwości ściągnięcia z Sieci, od razu kupnie se chu.owy polski oryginał, który nieraz jest gorszy od "pirackiego wydania"? A tak przynajmniej ściągnie, obejrzy i może się skusi, jak mu pozycja przypadnie do gustu, czyli biedny twórca coś na tym zarobi.
Kolejną kwestią, który wywołuje we mnie odruch wymiotny jest rezygnacja z wydawania serii w trakcie. Kupiłem trzy sezony znakomitego "Nip/Tuck", a później dowiedziałem się, że szanowny wydawca pozostałych nie wyda. I co, k.rwa robić w takiej sytuacji? Zostać z gołą i obesr... dupą w nocniku, bo ściąganie z Sieci jest nieuczciwe? LOL
Następny problem: brak polskiego wydania... Sypię tytułami: "Miasteczko Twin Peaks", "Shield" (w lutym mają wydać pierwszy sezon - oczywiście w wersji maxymalnie zubożonej, czyli zero dodatków i film tylko z napisami... - a później co??? - bogowie raczą wiedzieć...), "Oz", "The Wire", "Breaking Bad"... A nawet gdy wypuszczą pierwszy sezonik któregoś serialu, to nie ma gwarancji że pociągną dalej np. "NYPD Blue".
Stoję na stanowisku, że nie warto nadstawiać d... i dawać się dymać tylko dlatego, że tak wypada. :-P
Oryginały kupuję, gdy są spełnione dwa warunki: film mi się bardzo podoba i polskie wydanie nie umniejsza jego odbioru. Innymi słowy: chętnie zapłacę za pełnowartościowy produkt, a nie za bubel.
_________________
Buk, Horror, Dziczyzna
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23169
Wysłany: 2010-02-05, 23:23   

Spokojnie. Ja cię nawet rozumiem i się zgadzam. Ale to nie zmienia faktów. To są tylko usprawiedliwienia.

Skoro nie stać mnie na Porsche, czy to już dostateczny powód, aby je ukraść? Tak samo z filmami, grami, muzyką. To, ze ktoś ci oferuje produkt - twoim zdaniem - niepełnowartościowy wcale nie usprawiedliwia cię w tym, co robisz. Zawsze masz wybór: albo okradać Iana McShane z praw autorskich z zemsty za to, że polski wydawca nie zapewnił ci doskonałego przekładu jego kwestii, albo nauczyć się języka, aby je rozumieć bez pomocy tłumacza.

Oglądanie filmów w internecie to i tak krok do przodu i krok ku przyszłości. Kilka minut reklam a potem już możesz oglądać bez przeszkód. Gdyby tak można było z serialami robić. Ale - zapewne - już niedługo oferta zostanie rozszerzona.

Dlaczego w Polsce nie ma ITunes? Bo Polacy to internetowi złodzieje. Liczy się ten fakt, a nie to, że strugasz Robin Hooda.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15624
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2010-02-06, 11:36   

Romulus napisał/a:
Spokojnie. Ja cię nawet rozumiem i się zgadzam. Ale to nie zmienia faktów. To są tylko usprawiedliwienia.


Nawet rozumiesz i się zgadzasz, ale... jakoś tak nie za bardzo. :-P Nie są to usprawiedliwienia, lecz uzasadnienie.

Romulus napisał/a:

Skoro nie stać mnie na Porsche, czy to już dostateczny powód, aby je ukraść? Tak samo z filmami, grami, muzyką.


Ależ oczywiście, że to wcale nie jest to samo. Czym innym jest "gwizdnięcie" komuś Porsche, a zupełnie innym ściągnięcie z Sieci plików z filmem/muzyką na własny użytek :!: Otóż jak doskonale sam wiesz, za kradzież np. samochodu czy inne przestępstwo, grożą sankcje karne, natomiast za "zassanie" czegoś z Internetu - niet. I co? Dalej nie widzisz różnicy? :-P

Romulus napisał/a:

Zawsze masz wybór: albo okradać Iana McShane z praw autorskich z zemsty za to, że polski wydawca nie zapewnił ci doskonałego przekładu jego kwestii, albo nauczyć się języka, aby je rozumieć bez pomocy tłumacza.


To nie jest zemsta, lecz wybranie w takiej sytuacji jedynego rozsądnego rozwiązania... Żeby zrozumieć angielski używany w "Deadwood" trzebaby się dużo uczyć języka, na co nie mam chęci/motywacji. Oczywiście najłatwiej zwalić winę na osobnika-klienta, który jest "leniwy".
Nie mam zbyt wygórowanych wymagań odnośnie doskonałego przekładu, oczekuję jedynie rzetelnej roboty, jednak skoro polski wydawca cenzuruje wypowiadane kwestie, to jest to bubel. Sorry Panie Rzymianinie, ale jeśli wydaje się w sumie niemałą kasę na film/serial, to standardem powinno być zrobienie tłumaczenia, którego dobrze oddawałoby "ducha" produkcji, a nie oparcie się o ocenzurowaną wersję telewizyjną, bo tak taniej...


Romulus napisał/a:

Oglądanie filmów w internecie to i tak krok do przodu i krok ku przyszłości. Kilka minut reklam a potem już możesz oglądać bez przeszkód. Gdyby tak można było z serialami robić. Ale - zapewne - już niedługo oferta zostanie rozszerzona.


Oglądać bez przeszkód? Gratuluję przesadzonego optymizmu. Naprawdę sądzisz, że: będzie dostęp do filmowych nowości, seriali, zero cenzury językowej...? W końcu zejdziesz na Ziemię po tym bujaniu w obłokach. :badgrin:

Romulus napisał/a:

Dlaczego w Polsce nie ma ITunes? Bo Polacy to internetowi złodzieje. Liczy się ten fakt, a nie to, że strugasz Robin Hooda.


Tak, jasne, Polacy to złodzieje, a reszta to cacy. ;) W polskich warunkach trudno nie być Robin Hoodem. :-P
Swoją drogą perwersyjnie zabawne jest to, iż choć ASX jest "niepoważnym piratem okradającym biednych filmowców", to ma w swojej kolekcji więcej oryginalnie wydanych seriali niż niejeden z Was. ;)
_________________
Buk, Horror, Dziczyzna
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23169
Wysłany: 2010-02-06, 12:01   

ASX76 napisał/a:
Romulus napisał/a:
Spokojnie. Ja cię nawet rozumiem i się zgadzam. Ale to nie zmienia faktów. To są tylko usprawiedliwienia.


Nawet rozumiesz i się zgadzasz, ale... jakoś tak nie za bardzo. :-P Nie są to usprawiedliwienia, lecz uzasadnienie.

Czy myślisz, że właściciela filmu obchodzi to, dlaczego go okradasz? To, że ściąganie (bez udostępniania) nie jest karalne - nie zmienia faktu, że właściciel filmu traci. I musisz pamiętać jedno: jeśli zostaniesz na tym przyłapany, to może zarzutów karnych nie usłyszysz, ale właściciel praw autorskich może cię pozwać w procesie cywilnym i wygra w cuglach.

ASX76 napisał/a:
Romulus napisał/a:

Skoro nie stać mnie na Porsche, czy to już dostateczny powód, aby je ukraść? Tak samo z filmami, grami, muzyką.


Ależ oczywiście, że to wcale nie jest to samo. Czym innym jest "gwizdnięcie" komuś Porsche, a zupełnie innym ściągnięcie z Sieci plików z filmem/muzyką na własny użytek :!: Otóż jak doskonale sam wiesz, za kradzież np. samochodu czy inne przestępstwo, grożą sankcje karne, natomiast za "zassanie" czegoś z Internetu - niet. I co? Dalej nie widzisz różnicy? :-P

Tak, jak pisałem. Jeśli właściciel praw autorskich nie wyraził zgody na ściąganie, czy rozpowszechnianie jego filmu bez opłat w sieci, to może i nie popełniasz przestępstwa z powodu nieprecyzyjnego prawa karnego. Ale z pewnością narażasz się na odpowiedzialność cywilną - może cię ścigać o odszkodowanie w sprawie cywilnej i bez problemu wygra. Bo wziąłeś sobie jego "rzecz", korzystałeś z jej bez jego zgody i odniosłeś z tego korzyść: dostałeś ją za darmo bez żadnych ku temu praw. Jego szkodą jest to, że nie zapłaciłeś. Wyobraź sobie sklepikarza, który jedyny w mieście sprzedaje maliny i tylko on może je sprzedawać, nikt inny. Ale jest opryskliwy, niemiły, obraża klientów. Czy w związku z tym, możesz go okradać zabierając mu maliny i tłumacząc to tym, że on nie dba o ciebie jako klienta?

ASX76 napisał/a:
Romulus napisał/a:

Zawsze masz wybór: albo okradać Iana McShane z praw autorskich z zemsty za to, że polski wydawca nie zapewnił ci doskonałego przekładu jego kwestii, albo nauczyć się języka, aby je rozumieć bez pomocy tłumacza.


To nie jest zemsta, lecz wybranie w takiej sytuacji jedynego rozsądnego rozwiązania... Żeby zrozumieć angielski używany w "Deadwood" trzebaby się dużo uczyć języka, na co nie mam chęci/motywacji. Oczywiście najłatwiej zwalić winę na osobnika-klienta, który jest "leniwy".

To w cale nie jest jedyne wyjście. Jedynym rozsądnym wyjściem w przypadku "zepsutego" produktu jest nie "kupować go", a nie kraść. Nie musisz oglądać DEADWOOD. Chcesz to robić, ale chcąc - musisz za to zapłacić. Tłumaczeniem jak powyżej nie zrobiłbyś kariery w żadnej sprawie przed żadnym sądem w znanym mi cywilizowanym kraju, który broni prawa własności.
ASX76 napisał/a:
Nie mam zbyt wygórowanych wymagań odnośnie doskonałego przekładu, oczekuję jedynie rzetelnej roboty, jednak skoro polski wydawca cenzuruje wypowiadane kwestie, to jest to bubel. Sorry Panie Rzymianinie, ale jeśli wydaje się w sumie niemałą kasę na film/serial, to standardem powinno być zrobienie tłumaczenia, którego dobrze oddawałoby "ducha" produkcji, a nie oparcie się o ocenzurowaną wersję telewizyjną, bo tak taniej...

I piszę po raz kolejny: rozumiem to i się zgadzam. Ale czym innym jest sarkanie na jakość produktu a czym innym zabieranie go bez płacenia właścicielowi.

ASX76 napisał/a:
Romulus napisał/a:

Oglądanie filmów w internecie to i tak krok do przodu i krok ku przyszłości. Kilka minut reklam a potem już możesz oglądać bez przeszkód. Gdyby tak można było z serialami robić. Ale - zapewne - już niedługo oferta zostanie rozszerzona.


Oglądać bez przeszkód? Gratuluję przesadzonego optymizmu. Naprawdę sądzisz, że: będzie dostęp do filmowych nowości, seriali, zero cenzury językowej...? W końcu zejdziesz na Ziemię po tym bujaniu w obłokach. :badgrin:

Ale to nie jest bujanie w obłokach. Taka jest rzeczywistość: jeśli chcesz produkt, który nie należy do ciebie, to nie możesz go po prostu sobie zabrać bez zgody właściciela. To bardzo proste.

ASX76 napisał/a:
Romulus napisał/a:

Dlaczego w Polsce nie ma ITunes? Bo Polacy to internetowi złodzieje. Liczy się ten fakt, a nie to, że strugasz Robin Hooda.


Tak, jasne, Polacy to złodzieje, a reszta to cacy. ;) W polskich warunkach trudno nie być Robin Hoodem. :-P
Swoją drogą perwersyjnie zabawne jest to, iż choć ASX jest "niepoważnym piratem okradającym biednych filmowców", to ma w swojej kolekcji więcej oryginalnie wydanych seriali niż niejeden z Was. ;)

Sam mam w swojej kolekcji trzy duże szuflady wypchane oryginalnymi filmami i serialami. Ale co to zmienia? Czy zabierając komuś owoc jego pracy - nawet marnej jakości - jestem przez to usprawiedliwiony i zwolniony z obowiązku zapłacenia za coś co nie należy do mnie?

Zrozum, ja nie chcę tu strzelać umoralniającymi gadkami. Stwierdzam tylko fakt: ściąganie filmu bez zgody jego właściciela, naraża - w Polsce - osobę, która się tego dopuszcza na 100 procent na odpowiedzialność cywilną. To wszystko. Powody, dla których to robisz, są bez znaczenia. I co z tego, że na własny użytek? Nie zmienia to faktu, że nie zapłaciłeś za coś co nie należy do ciebie.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15624
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2010-02-07, 10:28   

Romulusie :arrow:
Czy myślisz, że ASX-a obchodzi to, co tam myśli sobie właściciel filmu? :-P
Co traci właściciel filmu w sytuacji, gdy ściągam kopię filmu z Sieci, skoro gdyby nie był tam dostępny, to i tak bym go nie kupił? :badgrin:
Po raz kolejny powtarzam: czym innym jest kradzież samochodu (czy malin), a czym innym ściągnięcie kopii filmu z Internetu - naprawdę nie widzisz różnicy? ;)
Filmu nie kradnę, jedynie kopiuję linki zamieszczone przez kogoś innego i samo się ściąga... :P
Ze względu na niezadowalającą sytuację wydawniczą w Polsce nie pozostaje mi nic innego jak "ssanie" filmów z Sieci. W moim słowniku nie ma czegoś takiego jak: "nie możesz po prostu zabrać". Ależ jak najbardziej mogę i korzystam, jak większość internautów. To bardzo proste. :-P
_________________
Buk, Horror, Dziczyzna
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2010-02-07, 10:56   

Cóż, powiem tak. Podzielam punkt widzenia ASXa, tylko z tą różnicą, iż wiem, że ja kradnę. W momencie gdy ściągam kopię filmu z sieci, którą zamieścił ktoś inny, to tak jakbym kupił lub "przyjął w prezencie" (no bo za darmo) coś od pasera. Czyli wiem, że produkt pochodzi z nielegalnego źródła. Nie wiem jak to się ma do prawa, czy kupując od pasera również ponoszę odpowiedzialność? (Tu poproszę Romulusa o komentarz ;) )
_________________
Instagram
Twitter
 
 
Toudisław 
Ropuszek

Posty: 6077
Skąd: Z chińskiej bajki
Wysłany: 2010-02-07, 11:11   

Spellsinger napisał/a:
Nie wiem jak to się ma do prawa, czy kupując od pasera również ponoszę odpowiedzialność? (Tu poproszę Romulusa o komentarz ;) )

Tak. Nieświadome paserstwo to też paserstwo. Twoim obowiązkiem jest zadbać by sprawdzić czy transakcja jest legalna. każdy paser by się bronił mówiąc mówiąc, że nie wiedział. Jak wykażesz, że dołożyłeś starań by sprawdzić czy nie kradzione to ok. Wystarczy okazać paragon czy umowę. Jak kupujesz coś używanego na " Gębę " Po super niskiej cenie to powinieneś podejżewać skąd to się wzięło
 
 
ASX76 
zrzęda


Posty: 15624
Skąd: z grzędy
Wysłany: 2010-02-07, 11:41   

A co jeśli osoba kupiła oryginalne wydanie filmu, skopiowała je i zamieściła w Sieci z dobrej woli, żeby kolega/ktoś z rodziny czy inny osobnik mógł se ściągnąć? To też przestępstwo? A jeśli tak, to czyje? :-P
_________________
Buk, Horror, Dziczyzna
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Żuławski


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,49 sekundy. Zapytań do SQL: 13