Oo to super ! dziękuje bardzo za pomoc hmm a nagrodą ma być alkohol tak??:) no dobra więc przesyłam pyszne <whisky> jeszcze raz dziekuję i pozdrawiam wszystkich !=)
aa i jeszcze jedno czy nieznajomość prawa szkodzi nam i czy zwalnia nas z odpowiedzialności ? ?co o tym myslicie?:) za komentarze dziękuje =)
Nudny będę - TO ZALEŻY :-D Od tego o jakim prawie mówimy (wątpię by statystycznemu Polakowi kiedykolwiek zaszkodziła nieznajomość prawa dotyczącego emfiteuzy w Burkina-Faso - o ile takowa w ogóle istnieje), od tego kim miałaby być osoba, której ma szkodzić (sędziom, nawet SN nieznajomość skrajna prawa międzynarodowego chyba jeszcze nigdy nie zaszkodziła - a jak ostatnio przeczytałem jedno orzeczenie, to myślałem, że się ze śmiechu popłaczę nad głupotami tworzonymi przez nich - z resztą potem poczytałem wypowiedzi paru warszawskich adwokatów, którzy w ogóle pierdolili <bo inaczej się tego nazwać nie da> jak połamani, wywołując w mojej katedrze tylko rechot), od tego co znaczy szkodzi (to szczególnie w prawie cywilnym byłoby istotne - bo tam są przepisy, których złamanie powoduje, że stosuje się nie umowę, a przepis ustawy - pytanie, czy ten przepis ustawy zawsze jest "szkodliwy" z punktu widzenia osoby zainteresowanej).
Co zaś do nieznajomości prawa i zwolnienia z odpowiedzialności - cóż.. znowu TO ZALEŻY. W prawie karnym naszym jest przepis, który niejako "zwalnia" od odpowiedzialności gdy się prawa nie zna, ale jest on wyjątkiem, nie zasadą. Ale znowu zależy od tego jaką odpowiedzialność mamy na myśli - czy karną, czy cywilną, czy administracyjną.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum