Najlepiej chronologicznie. W tym wypadku od Xavrasa Wyżryna. Nijak temu nie idzie zarzucić, że słabo przyswajalne. Ale jeśli tylko jednorazowo, to najlepiej Inne pieśni.
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
Nigdy nie czytałem Dukaja.
Mam dostać Dukaja pod choinkę.
To, że będzie to Dukaj jest pewne.
Mogę jedynie wybrać, który Dukaj. (:
Ofiarodawczyni nie potrafi się zdecydować.
Co brać na pierwszego Dukaja?
Jeśli układanie kostki Rubika sprawia Ci radość i równocześnie nie jesteś kompletnym ignorantem wobec nauki, a w szczególności takich dziedzin jak: fizyka, filozofa, kognitywistyka, astronomia czy futurologia to jest duża szansa, że ''Perfekcyjna Niedoskonałość'' będzie świetnym wyborem.
Jak dla mnie zdecydowanie jedna z najlepszych, jeśli nie najlepsza powieść tego autora. Absolutnie światowy poziom.
Takie zalecenia ostrożnego podchodzenia do książek Dukaja, wydają mi się kompletnie bezzasadne, bo przecież każda książka pisana jest po to, żeby ją przeczytać, a to czy Ci się spodoba zależy wyłącznie od Twoich zainteresowań, oraz poziomu oczekiwań. Czasami po prostu trzeba samemu spróbować, żeby przekonać się o tym, czy dany autor jest wart naszej uwagi.
Ja bardzo żałuję, że po ''Perfekcyjną...'' nie sięgnąłem w pierwszej kolejności.
_________________ ''Imagination will often carry us to worlds that never were. But without it we go nowhere''
Perfekcyjna to złóg zalegający w wyrostku robaczkowym twórczości Dukaja. Dla tych co czekają na drugą i trzecią tercje progresu nie ma ratunku, postawmy im [*] i wpisujemy miasta.
A po śfętach, masaż zwojów mózgowych: http://kulturaliberalna.p...-na-jeden-ruch/
Kurczę, szkoda że jakoś nie mogę się zebrać do powrotu do "Lodu" i "Króla Bólu". Przez zawalenie lekturami. Może jakiś audiobook się pokaże, to będzie łatwiej. Korci mnie, aby po przesłuchaniu "Thorgala", chwycić za "Inne Pieśni" ponownie, zamiast za "Starcie królów" Martina.
Ale pewnie szybciej pojawi się na rynku nowa powieść Dukaja.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
W najnowszym numerze magazynu "Książki" jest duży tekst Jacka Dukaja. Może i jest to fragment "Starości aksolotla", ale jeszcze nie przeczytałem. Na razie ostrzę sobie zęby. A książka wychodzi 10 marca, jak piszą. I tylko w formie ebooka, ale z jakimiś graficznymi "bajerami".
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Masz rację. Właśnie skończyłem czytać i miałem "zmienić zdanie".
A ebook zapowiada się smakowicie - jeśli chodzi o fabułę, jest małe streszczenie, ale i opis "podkręcenia" w ebooku.
Cytat:
Zamiast nasycać narrację informacjami pomagającymi zrozumieć obyczajowe i technologiczne tło rodem ze świata MMORG, zostały one przeniesione do przypisów, do których możemy nawigować. Tworzą one swoistą równoległą narrację książki. Bez zaglądania do Wikipedii możemy poznać reguły Dukajowej rzeczywistości, zajrzeć, co kryje się za pojęciami ze świata maszyn, wejść w jego ikonosferę. Czasami można wykonać kilka skoków od przypisu do przypisu, zanim wróci się do głównej opowieści, ale kolejne e-bookowe warstwy nie są dla niej konkurencją. Powieść jest światem samowystarczalnym. E-bookowe dodatki (świetne ilustracje, exlibrisy i logo gildii, za które odpowiada firma Platige Image, figurki robotów do wydrukowania na drukarce 3D zaprojektowane przez Alexa Jaegera, który stworzył m. in. filmowe Transformery) zmieniają jednak czytanie "Starości aksolotla" w wielowymiarową przygodę.
O fabule pisać nie będę. Może ktoś jeszcze nie zna. Opis za dużo chyba zdradza. Chyba że powieść jest obszerna i ledwie "liznął"
Co do struktury opowieści, to od razu skojarzyło mi się "Miasto szaleńców i świętych" Vandermeera.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Kurde Dukaj tylko na czytniki?
Świat się kończy. Napiszę list protestacyjny.
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
Dziwne, Dukaj nie wydany na kartach papieru. Eksperyment? A może wg samego autora to nic wyjątkowego? Napisał, to napisał. Tak czy inaczej cieszy mnie podobny rozwój wypadków. Im dalej w stronę czytników, tym lepiej. Większa dostępność, coraz niższa cena. Czekam aż praktycznie każda książka będzie ukazywać się w formacie cyfrowym. Era papieru mija i trzeba się z tym pogodzić.
Dziwne, Dukaj nie wydany na kartach papieru. Eksperyment? A może wg samego autora to nic wyjątkowego? Napisał, to napisał. Tak czy inaczej cieszy mnie podobny rozwój wypadków. Im dalej w stronę czytników, tym lepiej. Większa dostępność, coraz niższa cena. Czekam aż praktycznie każda książka będzie ukazywać się w formacie cyfrowym. Era papieru mija i trzeba się z tym pogodzić.
Jeżeli prawdę piszesz, to pozostaje tylko umrzeć.
_________________ Życie to dziwka, czytasz za mało, a potem umierasz [Stary Ork]
Zaginiona to zamknięte środowisko, coś jak oddział zamknięty krążący wokół Czarnej Dziury Szaleństwa, najlepiej nie zwracać uwagi na sens bo on tu rzadko występuje [utrivv]
"Finezja perfidii rozumowania ściga się w nich z cyniczną sofistyką" [prof. Waltoś o działaniach PiS dot. wymiaru sprawiedliwości]
Dziwne, Dukaj nie wydany na kartach papieru. Eksperyment? A może wg samego autora to nic wyjątkowego? Napisał, to napisał. Tak czy inaczej cieszy mnie podobny rozwój wypadków. Im dalej w stronę czytników, tym lepiej. Większa dostępność, coraz niższa cena. Czekam aż praktycznie każda książka będzie ukazywać się w formacie cyfrowym. Era papieru mija i trzeba się z tym pogodzić.
Dukaj w swoim tekście w "Książkach" pisał o przyszłości ebooków i książek papierowych. A w zasadzie wskazywał na rzecz oczywistą - na trudność przewidzenia tej przyszłości. Z jednej strony wskazywał, że rozwój książek elektronicznych nie jest tak optymistyczny i nie podlega ciągłemu wzrostowi. Odwoływał się też do pewnej elitarności czytania tradycyjnego - wskazując np. ekskluzywne szkoły dla bogatych, gdzie nie można używac sprzętów elektronicznych do nauczania, kontrastując to z masowym wprowadzaniem edukacji za pośrednictwem nośników elektronicznych w Azji. Z drugiej strony, wskazywał takze na możliwe przewagi jednak e-czytników itp. urządzeń oraz przenikanie się róznych mediów, czy "nośników" kultury. Generalnie - nic się nie da z pewnością przewidzieć i wszystko jest możliwe. Ale tekst ciekawy.
Taki dobry wstęp do eksperymentu ze "Starością...". Tym bardziej nie mogę się doczekac e-booka, który wychodzi równocześnie w wersji anglojęzycznej.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Moim zdaniem hegemonia czytników jest oczywista. To tylko kwestia czasu. Dukaj pewnie antycypuje możliwą do przewidzenia bliższą przyszłość. Ja mówię o perspektywie np. 50 lat. Coraz silniejsza globalizacja, dostępowość, łatwość, prostota... Czy wyobrażacie sobie, by w którejkolwiek z dalszych przyszłości nakreślonych przez Dukaja ("Czarne Oceany", "Król Bólu", "Perfekcyjna Niedoskonałość") obok przedstawionych technologii nadal dominowały papierowe książki? Literatura przyjmująca taką formę (tzn. w ten sposób wyglądająca dla ludzkiej percepcji, bo już niekoniecznie papierowa) będzie wtedy raczej elitarna i kolekcjonerska, czysto ekstrawagancka.
E-booki mogą być alternatywą, ale potępiam w czambuł i uważam za głupotę nie wydawanie na papierze. Obie formy ok, ale bez papierowej? Głupota. Bo to ja i mi podobni jesteśmy tymi co utrzymują wydawnictwa.
_________________ "Różnorodność warto celebrować, z niej bowiem rodzi się mądrość." Duiker, historyk imperialny (Steven Erikson "Malazańska Księga Poległych")
Akurat w tym przypadku to chyba chodzi o promocję projektów ebookowych, więc brak papieru zrozumiały. Co nie znaczy, że za jakiś czas nie pojawi się w tej formie.
Też myślę że jakiś czas to będzie na papierze (być może w zbiorze a'la Król Bólu) a cześć rozszerzona i bonusy do legalnego pobrania/czytania w sieci. Po prostu w pierwszej kolejnosci to zmonetyzować pod szyldem książki następnej generacji, ale wątpię żeby całkiem odwrócili się od papieru.
Aczkolwiek zagranie w paragrafówkę na kundelku było bardzo przyjemnym doświadczeniem. Jakoś mi nie brakowało wertowania na wszystkie strony książki papierowej... no ale tam się to robi znacznie częściej niż u Cortazara.
"No więc nareszcie marzenie czytelnika dukajowej prozy - na każde słowo można kliknąć i dostać definicję" (WO na FB)
Czyli zamiast ciągłego biegania na koniec książki do przypisów lub dzielenia połowy każdej strony na przypisy wyjaśniające będą kundelkowe łącza.
Czekałem na "Starość..." niejako z przyzwyczajenia, ale artykuł Dukaja w "Książkach" podkręcił moje zniecierpliwienie. I dla własnej przyjemności panikuję sobie po trosze - na WL nadal nie ma Dukaja w zapowiedziach, choć dużo czasu nie zostało, a na jego stronie wisi data 10 marca. Czyżby jakiś website content manager się tam zagapił? Bo nietrudno uwierzyć w to, że rzadko update'owana strona pisarza może być nośnikiem błędnych informacji. (Wszystko będzie dobrze).
Swoją drogą Dukaj na 2015 rok zapowiedział ze 3 publikacje, jeśli mnie pamięć nie myli. Na pewno "Starość...", tom esejów i coś jeszcze. Ciekawe jak bardzo się to nie uda. ;3
Swoją drogą Dukaj na 2015 rok zapowiedział ze 3 publikacje, jeśli mnie pamięć nie myli. Na pewno "Starość...", tom esejów i coś jeszcze. Ciekawe jak bardzo się to nie uda. ;3
One były zapowiadane już rok temu. A może nawet nieśmiało dwa lata temu.
e:
Rekursja jest właściwie zapowiadana od dawna. Wzmianka o niej pojawiła się już ponad cztery lata temu w Królu Bólu.
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum