Kiedyś miałem rozkminę, że "Lód" to trochę odwrócone "Inne pieśni". Sam lód jest przeciwieństwem skoliozy - uporządkowanie/zatrzymanie kontra chaos i nieuporządkowanie. Do tego główna postać. W "Innych pieśniach" masz ojca w pewien sposób czyniącego zadość po śmierci syna (Berbelek czuł się tu winny, przynajmniej częściowo). W "Lodzie" syna próbującego dotrzeć do ojca. Ojca, którego, według własnych wyobrażeń, zdradził i, przynajmniej pośrednio, wysłał na zesłanie.
Było tego więcej, ale już nie pamiętam szczegółów. Może ktoś by się pokusił o analizę tych powieści pod tym kątem?
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum