FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Koncertowo!
Autor Wiadomość
Sammael 


Posty: 668
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2012-02-02, 13:21   

No pojechali, pojechali, ale sobie nie odpuszczę. Cena porównywalna z Soni, a skład imo o wiele lepszy.

Do tej pory płaczę krwawymi łzami jak sobie przypomnę, że w zeszłym roku był Electric Wizard a ja sobie odpuściłem.
 
 
Luinloth 
mała wiedźma


Posty: 508
Skąd: Tichau
Wysłany: 2012-02-02, 13:21   

No ja właściwie to z ich powodu się wybieram.

e:
napisaliśmy jednocześnie, mnie oczywiście o Bohrenów chodziło :)
_________________
spiral out, keep going.

lovage.soup.io
https://www.facebook.com/kotekkwasotek - Rękodzieło z krainy psychodelii
 
 
Ł 
dziura w niebycie


Posty: 4469
Skąd: fnord
Wysłany: 2012-02-02, 16:13   

Szkoda że Killing Joke nie dali w jeden dzień z Sleep. Bo tak to trochę ani me ani be.
 
 
sonia
kawoholik na odwyku


Posty: 57
Skąd: z Azji
Wysłany: 2012-05-10, 23:35   

Odnośnie Sonisphere - właśnie wróciłam i warto było :) Reszta wprawdzie mnie nie powaliła, ale Metallica była fantastyczna. Dla takich koncertów się żyje :)
 
 
You Know My Name 
Vortex Surfer


Posty: 7413
Skąd: wyższe sensy lodu
Wysłany: 2012-05-11, 07:51   

Ech, ja to bym się tylko na Gojirę z tego zestawu wybrał, trochę z ciekawości, jak się roz/z-wijają, ale budżet domowy to srogi bóg i uścisku nie zmniejsza.
_________________
Ziuta na Polconie napisał/a:
Pałac Kultury i Nauki...
Mały, ale gustowny
 
 
sonia
kawoholik na odwyku


Posty: 57
Skąd: z Azji
Wysłany: 2012-05-11, 14:36   

You Know My Name napisał/a:
Ech, ja to bym się tylko na Gojirę z tego zestawu wybrał, trochę z ciekawości, jak się roz/z-wijają, ale budżet domowy to srogi bóg i uścisku nie zmniejsza.


Na Gojirę nie dałam rady niestety, była zdecydowanie za wcześnie. Cóż, mnie też świstek z Eventimu kosztował parę wyrzeczeń ;) Ale nie żałuję.
 
 
Gand 
Smart Guy


Posty: 680
Wysłany: 2012-05-12, 13:37   

Metallica lepsza niż 2 late temu, Hetfield w naprawdę niezłej formie wokalnej. Czarny Album live brzmi świetnie. Kto nie był, ten gapa.

Gojira dała radę, ale miała FATALNE nagłośnienie.
BLS - Zakk Wylde nie mógł wypaść słabo.
Machine Haed - trochę rozczarowanie. Bardzo dobre ostatnie dwie płyty jakoś średnio sprawdzają się na koncercie. Riffy i solówki gdzieś ginęły w nieco rozmemłanym brzmieniu, koncertowi brakowało odrobinę dynamiki, ale ostatecznie na plus.
Z tzw sceny Antyradia zdecydowanie najlepiej wypadła Luxtorpeda, Acidów wszyscy olali, bo Meta rozkładała sprzęt. Na Hunterze gimbusy i bananowa młodzież chyba twardo pogowała pod scena a reszta miała zaciesz z przesłania płynącego ze sceny ("jebać wojnę, jebać przemoc!") i samej warstwy muzycznej.
_________________
We care a lot about the army navy air force and marines
We care a lot about the SF, NY and LAPD
We care a lot about you people, about your guns
about the wars you're fighting gee that looks like fun

We care a lot about the Garbage Pail Kids, they never lie
We care a lot about Transformers cause there's more than meets the eye

We care a lot about the little things, the bigger things we top
We care a lot about you people yeah you bet we care a lot.
 
 
Sammael 


Posty: 668
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2012-06-05, 00:09   

You Know My Name napisał/a:
napisz koniecznie jak było, może szarpnę się na któryś z następnych?


No to piszę :-)

Kyuss Lives! / 3.06.2012 / Lucerna Music Bar, Praga

Na koncercie nie było tłumów, Czesi jak zwykle wyluzowani, pod sceną nie było muru z ludzkich ciał :mrgreen: , bez problemu i bez przepychanek stanęliśmy sobie w pierwszym rzędzie przy scenie, z metr od Garcii i ze dwa od Bjorka - także widok był świetny.

Panowie grali 1h 40 min, zagrali 14 kawałków, w tym aż 4 bisy (zazwyczaj grają po 2-3 i tyle się spodziewałem) - przynajmniej wg. setlist.fm, bo ja jestem przekonany że było ich 5. Setlistę znajdziecie tutaj: http://www.setlist.fm/set...c-43dfdf97.html od siebie dodam, że jest mocarna :) 7/10 ze Sky Valley plus po 4 z Circusa i Red Sun, miodzio, nie było właściwie słabej piosenki. Zabrakło mi tylko Demon Cleanera.

Koncertowo zespół wymiata, Garcia i Bjork wiadomo - klasa sama w sobie, ale nowy gitarzysta i basista również są świetni - nic dziwnego, bo to nie są w końcu ludzie z łapanki, np. basista, Billy Cordell gra również w Yawning Man. Brzmienie niesamowite, bardzo selektywne, przyczepić się mogę jedynie do zbyt słabego nagłośnienia wokalu Garcii, przez co w połowie koncertu przemieściłem się trochę w lewo, gdzie było go lepiej słychać.
Fanom Kyussa zdecydowanie polecam udanie się na ich koncert, a jeśli ktoś się martwi że bez Homme'a to już nie jest to samo, niech się nie martwi - to nieprawda. Jak napisał ktoś w recenzji któregoś z poprzednich koncertów Kyuss Lives!: "Josh Homme was not missed, not at all." Podpisuję się pod tym. To najlepszy koncert na jakim byłem od dawien dawna, i jeden z najlepszych z rocka/metalu na jakich byłem w ogóle.

A na deser, dostałem od Garcii autograf na okładce Sky Valley. 8)

...i co z tego, że chwilę później niechcący wylał mi na nią piwo a w trakcie suszenia kawałek się oddarł, sklei się :mrgreen: :mrgreen:


Miesiąc temu we Wrocławiu widziałem Sleepa, rok temu Fu Manchu, został mi do zobaczenia jeszcze Clutch, Electric Wizard i Monster Magnet i ze stonerów będę miał już swoich ulubieńców zaliczonych. :-)
 
 
You Know My Name 
Vortex Surfer


Posty: 7413
Skąd: wyższe sensy lodu
Wysłany: 2012-06-05, 09:15   

No to jadę do Niemiec zatem.... Szkoda tylko, że Demon Cleaner;a nie zagrali, bo to mój ulubiony numer Kyuss, ale jak jest Rodeo to styka.
_________________
Ziuta na Polconie napisał/a:
Pałac Kultury i Nauki...
Mały, ale gustowny
 
 
Ł 
dziura w niebycie


Posty: 4469
Skąd: fnord
Wysłany: 2012-06-05, 18:16   

Sraj na Niemcy, jedź za mną na Offa.
 
 
Jander 
Nonholik


Posty: 6189
Skąd: Kolabo. miasto Tichy
Wysłany: 2012-06-05, 18:59   

Polecam, Fiotr Pronczewski.
_________________
www.lovage.soup.io
 
 
Ł 
dziura w niebycie


Posty: 4469
Skąd: fnord
Wysłany: 2012-06-05, 19:09   

Black metal ist krieg, Jaś Kapela.
 
 
You Know My Name 
Vortex Surfer


Posty: 7413
Skąd: wyższe sensy lodu
Wysłany: 2012-07-05, 19:03   

No to Off we go!
Będzie się działo?
_________________
Ziuta na Polconie napisał/a:
Pałac Kultury i Nauki...
Mały, ale gustowny
 
 
Jander 
Nonholik


Posty: 6189
Skąd: Kolabo. miasto Tichy
Wysłany: 2012-07-05, 19:29   

Pigwówkę bierzesz?
_________________
www.lovage.soup.io
 
 
You Know My Name 
Vortex Surfer


Posty: 7413
Skąd: wyższe sensy lodu
Wysłany: 2012-07-05, 19:31   

Nie mam, ale cosik zabiorę z zapasów.

Ale trenuj wzrok, bo Porto planuję przywieźć :>
_________________
Ziuta na Polconie napisał/a:
Pałac Kultury i Nauki...
Mały, ale gustowny
 
 
Luinloth 
mała wiedźma


Posty: 508
Skąd: Tichau
Wysłany: 2012-07-05, 22:46   

Czemu wzrok? Ej, ja też chcę porto. ;P
_________________
spiral out, keep going.

lovage.soup.io
https://www.facebook.com/kotekkwasotek - Rękodzieło z krainy psychodelii
 
 
Jander 
Nonholik


Posty: 6189
Skąd: Kolabo. miasto Tichy
Wysłany: 2012-07-05, 22:53   

W plenerze w jakim jest OFF dobry wzrok raczej nie będzie potrzebny.
_________________
www.lovage.soup.io
 
 
You Know My Name 
Vortex Surfer


Posty: 7413
Skąd: wyższe sensy lodu
Wysłany: 2012-07-06, 07:16   

Luinloth napisał/a:
Czemu wzrok?
Tylko Jand może to powiedzieć //spell
_________________
Ziuta na Polconie napisał/a:
Pałac Kultury i Nauki...
Mały, ale gustowny
 
 
Luinloth 
mała wiedźma


Posty: 508
Skąd: Tichau
Wysłany: 2012-07-06, 09:40   

You Know My Name napisał/a:
Luinloth napisał/a:
Czemu wzrok?
Tylko Jand może to powiedzieć //spell
Spoko, chyba już wiem... //spell
_________________
spiral out, keep going.

lovage.soup.io
https://www.facebook.com/kotekkwasotek - Rękodzieło z krainy psychodelii
 
 
Ł 
dziura w niebycie


Posty: 4469
Skąd: fnord
Wysłany: 2012-08-06, 20:21   

Koko koko off spoko, byłem na wszystkim tym co sobie założyłem, w tej swojej skamieniałej niejarającej się już eksploracją wszystkiego czaszy (aczkolwiek przypadkowy u mnie koncert Ty Segull bardzo bardzo). Najbardziej rozczarował wspólny występ Tides from Nebula i Blindsight ("hej chłopaki, skoro jest nas tylu na scenie, to zróbmy najbardziej przewidywalną i kompromisową rzecz jaką można w tej konwencji zrobić"), zaskakująco dobrze wypadło Baroness, szczególnie przez analogie z koncertami Mastodon na żywo. Po Stooges wróciłęm do namiotu bardzo szcześliwy bo dotknełem włosów Iggego Popa i klepnełem go w ramię (i wiem jak to infantyalnie wygląda ale tak to TYLE FRAJDY). Mówcie co chcecie ale jest wiele osób artystów które rozpczliwie trzymają się młodości, stając się pariodami samego siebie ale u niego to działa inaczej,, ale to wymaga dłuższej analizy. Natomiast o ile koncert Stooges pozbawił mnie paru guzików u koszuli i opaski festiwalowej zaginionej w akcji o tyle niedzielny koncert Swans po średnich momentach (Battles, stand-up Rollinsa który chyba zapomniał że Polacy nie biorą udziału w amerykańskiej kampanii wyborczej), wyrwał mi kawałek serca. To co teraz robi M. Gira, to jest DROGA KRZYŻOWA MUZYKI ROCKOWEJ PRZEZ WIECZNE STEPY SZALEŃSTWA. Mimo iż miałem plany na jeszcze trochę to to uznałem że po tym koncercie muzyka muzyka umarła, przynajmiej dzisiaj, czy jakoś tak, nie Magu?
 
 
Jander 
Nonholik


Posty: 6189
Skąd: Kolabo. miasto Tichy
Wysłany: 2012-08-06, 21:09   

Swansów i w ogóle niedzielę sobie odpuściliśmy. I w sumie nie wiem po powyższym czy warto było czy nie.
_________________
www.lovage.soup.io
 
 
Sammael 


Posty: 668
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2012-08-06, 22:02   

Jander, w niedzielę już tylko Swans i Rollins z ciekawszych rzeczy byli, sam się zastanawiałem czy nie odpuścić no ale jednak zostałem i nie żałuję.

Mnie najbardziej zniszczył występ Spectrum w sobotę w nocy. Niesamowity koncert. Do tego wulkan energii na Atari Teenage Riot, oraz naprawdę PRO zagrany gig Death in Vegas. Swansi też spoko, chociaż po godzinie już zrobili się trochę monotonni. Ale ogólnie na plus. A, i jeszcze Chromatics - dobra zabawa, ładna wokalistka, tylko w tym namiocie trójkowym skwar iście afrykański.

Co do Baroness, to myślałem że będzie fajnie, a ludzie którzy na nich wołają ostatnio "Nickelbaroness" to zwykli hejterzy, ale okazało się że mieli rację. Nickelbaroness zagrało tak że po 20 minutach patrzyłem już częściej na zegarek a nie na scenę.
 
 
Jander 
Nonholik


Posty: 6189
Skąd: Kolabo. miasto Tichy
Wysłany: 2012-08-06, 22:09   

Sammael napisał/a:
Swans i Rollins z ciekawszych rzeczy byli

Tylko na to miałem plan iść, ale nie chciało mi się dupy ruszać.
_________________
www.lovage.soup.io
 
 
Ł 
dziura w niebycie


Posty: 4469
Skąd: fnord
Wysłany: 2012-08-07, 18:51   

Jander napisał/a:
Swansów i w ogóle niedzielę sobie odpuściliśmy. I w sumie nie wiem po powyższym czy warto było czy nie.

Też nie wiem bo z 1/3 publiczności na Swansach ewakuowała się niedługo po tym jak zaczęli właściwą część koncertu, po akustycznym wstępie, więc może to też byś był w tej jednej trzeciej. Mnie na początku było zimno i bolały plecy, później jakoś przestało przeszkadzać, hipnotyzm bez cienia silenia się. Gira w roli szamańskiego rockmana szalał, przewracał się, rzucał z gitarą ną przedstawiciela organizatorów który chciał odłączyć Swansom wtyki od wzmacaniczy, po tym jak sobie pół godziny przedłużyli show. Bo to już nie było show, tylko teatr, Gira to jakoś wszystko wpisał w klimat negacji od zwyczajnych rockowych instrumentów produkujących wyłącznie hałas, do wyłączeniu im prądu, tak po prostu przeżegnał się przed publicznością i zaczął zwijać sprzęt. Na pewno najbardziej niezwyczajny koncert na całym offie. Tylko wódka MD mogłaby się z tym równać, ale zapomniałem, to też przegapiłeś. :mrgreen:

Sammael napisał/a:

Co do Baroness, to myślałem że będzie fajnie, a ludzie którzy na nich wołają ostatnio "Nickelbaroness" to zwykli hejterzy, ale okazało się że mieli rację. Nickelbaroness zagrało tak że po 20 minutach patrzyłem już częściej na zegarek a nie na scenę.

Widzę że "Nickelbaroness" to takie współczesne "Metallika skończyła się na Killem All", kultowa mądrość gimnazjalnych znawców gatunku. Dzięki Sammael za zapoznanie nas z nowymi przejawami tego fascynującego folkloru.
 
 
Sammael 


Posty: 668
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2012-08-07, 22:06   

Dobre porównanie, bo Baroness to (przynajmniej na koncercie) było na podobnym poziomie co Metallica. Taka standardowa klepanka bez żadnego pomysłu, coś co właśnie w gimnazjum może się podobać.

PS. ale napisz im np. maila, że zagrali wg ciebie fajny koncert. Chłopaki pewnie się ucieszą gdy ktoś im napisze, że zagrali dobrze :-)
 
 
Ł 
dziura w niebycie


Posty: 4469
Skąd: fnord
Wysłany: 2012-08-08, 05:59   

Sammael napisał/a:
Dobre porównanie, bo Baroness to (przynajmniej na koncercie) było na podobnym poziomie co Metallica. Taka standardowa klepanka bez żadnego pomysłu, coś co właśnie w gimnazjum może się podobać.

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Myślałem że Twoja rzeczowa opinia o pterodaktylach w Diunie to szczyt mocy. A wtedy ty włączasz dopalacz i piszesz coś takiego. Nie mam pytań. :mrgreen: :mrgreen:
 
 
Sammael 


Posty: 668
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2012-08-08, 14:23   

No tak, pterodaktyle są dobre nawet w sytuacji gdy nie umiesz obronić Baroness. Wspaniały argument 8)
 
 
Ł 
dziura w niebycie


Posty: 4469
Skąd: fnord
Wysłany: 2012-08-08, 20:49   

Stary ale przed czym ja mam bronić Baroness? Przed twoim intelektualnym kung-fu że *Baroness jest jak Nicelback bo jest jak Metallika*? Po takim czymś to twoje wzywanie do bronienia się to jest najczystszy Monty Python. :mrgreen: Jak Czarny Rycerz skrócony przez oddalającego się Króla Artura o ręce i nogi a mimo to jako kadłubek wyzywający go od tchórzów i wzywający do walki. :mrgreen:
 
 
Sammael 


Posty: 668
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2012-08-08, 23:10   

Okej, pucuj się ile chcesz, ale nie zmienisz faktu że Nickelbaroness dało przeraźliwie słaby, nudny koncert. 8)
 
 
Ł 
dziura w niebycie


Posty: 4469
Skąd: fnord
Wysłany: 2012-08-09, 06:09   

Sammael napisał/a:
Okej, pucuj się ile chcesz, ale nie zmienisz faktu że Nickelbaroness dało przeraźliwie słaby, nudny koncert. 8)

http://www.youtube.com/watch?v=zKhEw7nD9C4 (2:30) "BLACK KNIGHT ALWAYS TRIUMPHS!"


a na poważnie polecam dorośnięcie. Wtedy zobaczysz że takie "Nickelbaroness" czy "Metallika skończyła się na killem all" to zwyczajne pyerdy (za Peanatema, Stephenson) z które z szybkością błyskawicy rozpowszechnia się wśród wannabe muzycznych znawców von gimnazjum. I o ile w gimnazjum to jest naturalne i trzeba przez to przejść jak przez ospę, to jeśli jesteś starszy i nadal takie zaklęcia robią na tobie wrażenie, że je powtarzasz i bierzesz serio, a nawet przychodzisz z nimi w głowie na koncert i nie możesz przez nie dobrze się bawić, to powinieneś się już martwić.

Zresztą cały ten śmiechowy nicelbeckowy mem poszedł przy okazji publikacji naprawdę dobrego singla http://www.youtube.com/watch?v=PZKPpeuHvJk , gdzie każdy kto nie ma gówna w uszach może ocenić sobie czy to brzmi jak Nickelback czy nie.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Wydawnictwo Solaris


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,13 sekundy. Zapytań do SQL: 13