FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Poprzedni temat :: Następny temat
Parker's house
Autor Wiadomość
Caylith 
Her Gothic Majesty:P


Posty: 1403
Skąd: z głębi nocy...
Wysłany: 2008-02-17, 17:44   

- Ooooo... Maxie Parker gdybym wiedziała, że to będzie randka to bym sie wystroiła jak stąd do tamtąd, obdzwoniła wszystkie koleżanki by sie pochwalić i z miejsca wypróbowywała swój wątpliwy urok na tobie - zakpiła lekko z samej siebie i pociągnęła łyka piwa.
- Nie przejmuj się... takie tosty są naprawdę ok - dodała na koniec z łagodnym uśmiechem. - That's all the girl needs...
_________________
"- He he... You know what I like about rich kids?"
" [BAAM!] - Nothing..."

"- We're from different worlds"
"- That's not true..."

"Walk like an angel, talk like an angel... Devil in disguise"
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2008-02-17, 17:53   

Naprawdę? Wystarczą Ci tosty? zapytał podchodząc do brzegu basenu Gdybym wiedział, że dziewczynom wystarczają tylko tosty to nie ćwiczył bym w gimnazjum pocałunków i pieszczot ze starszymi kuzynkami. zażartował patrząc na ciemny ocean.
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
Caylith 
Her Gothic Majesty:P


Posty: 1403
Skąd: z głębi nocy...
Wysłany: 2008-02-17, 17:58   

Podrapała sie po głowie z zakłopotaniem.
- Oj no... każda potrzebuje trochę czułości na randkach... tosty nie załatwiają sprawy - powiedziała spokojnie
- Chociaż przypuszczam, że ja nie wymagam strasznego zachodu... mnie wystarczy jak towarzystwo jest właściwe. - zamyśliła się siadając na jednym z leżaków, zrzucając buty i podkulając nogi pod siebie - wtedy nawet piwo nad brzegiem morza smakuje lepiej niż szampan w piekielnie drogiej i modnej restauracji. I myślę, że tak naprawdę z każdą tak jest... whatever else she says - uśmiechnęła sie do niego.
_________________
"- He he... You know what I like about rich kids?"
" [BAAM!] - Nothing..."

"- We're from different worlds"
"- That's not true..."

"Walk like an angel, talk like an angel... Devil in disguise"
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2008-02-17, 18:10   

Gdyby tak było, nie musiałbym się wysilać. powiedział odwracając się z wesołym uśmiechem. Podrapał się po brwi wolną ręką To jak Ci idzie z tym gościem, któremu nagle się zachciało czegoś więcej? zapytał podchodząc do Erici i siadając na leżaku koło niej. Nadal Cię tak to gnębi?
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
Caylith 
Her Gothic Majesty:P


Posty: 1403
Skąd: z głębi nocy...
Wysłany: 2008-02-17, 18:15   

Obracała butelkę w rękach zastanawiając się nad pytaniem.
- Nie wiem, szczerze mówiąc. Staram sie odsuwać problem od siebie i póki co zachowywać się normalnie. Ale chyba muszę darować sobie obejmowanie go w pasie tudzież cmoki w policzek... - westchnęła cicho - bo może to zrozumieć jako zachętę a potem sparzyć się tym.
Podniosła spojrzenie na Parkera.
- Nie chce tracić przyjaciół.. mam ich tak mało. I na pewno nie chcę ich tracić przez to, że facetowi coś odbiło i uznał mnie za świetny materiał na dziewczynę. Którym zresztą nie jestem. - stwierdziła spokojnym tonem człowieka wiedzącego co mówi.
_________________
"- He he... You know what I like about rich kids?"
" [BAAM!] - Nothing..."

"- We're from different worlds"
"- That's not true..."

"Walk like an angel, talk like an angel... Devil in disguise"
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2008-02-17, 18:20   

Max prychnął tak jakby słyszał najgorszą bzdurę w swoim życiu. Ej Bambie, nie łam się... I przestań wreszcie odgrywać sierotkę, która nie zdaje sobie sprawy ze swojej wartości. powiedział szturchając ją lekko łokciem. To kolejny kokieteryjny numer z serii: patrz jaka jestem biedna, może się mną zaopiekujesz? Wybacz maleńka, ale na mnie to NIE DZIAŁA. i uśmiechnął się ciepło. A może zamiast zamartwiać się i zastanawiać jak powinnaś się zachowywać w jego towarzystwie po prostu z nim porozmawiasz?
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
Caylith 
Her Gothic Majesty:P


Posty: 1403
Skąd: z głębi nocy...
Wysłany: 2008-02-17, 18:26   

Popatrzyła na niego przeszywającym spojrzeniem.
- Niczego nie odgrywam a na pewno niczego kokieteryjnego. I z pewnością nie w stosunku do ciebie.
- I do cholery nie potrzebuję, żeby się ktoś mną opiekował. Przez 16 lat świetnie sobie radziłam opiekując się sobą samą, Parker.
Pociągnęła solidnego łyka piwa.
- Nie będę rozmawiać. Bo nie ma o czym. - skupiła spojrzenie na naklejce od piwa jakby to była najbardziej fascynująca rzecz do czytania.
_________________
"- He he... You know what I like about rich kids?"
" [BAAM!] - Nothing..."

"- We're from different worlds"
"- That's not true..."

"Walk like an angel, talk like an angel... Devil in disguise"
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2008-02-17, 18:33   

Max spoważniał i po chwili wahania położył dłoń na ramieniu dziewczyny. Ricky... Wiem, że przez 16 lat świetnie sobie radziłaś i nie potrzebowałaś niczyjej opieki. Ale może najwyższy czas by komuś na tę opiekę pozwolić? puścił do niej oko. Nie możesz gryźć każdego, komu na Tobie zależy. powiedział wreszcie, po chwili milczenia i nie bacząc na protesty przyciągnął ją do siebie i przytulił.
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
Caylith 
Her Gothic Majesty:P


Posty: 1403
Skąd: z głębi nocy...
Wysłany: 2008-02-17, 18:38   

Spięte mięśnie trochę puściły. Po chwili wahania otoczyła go ramionami w pasie.
- Ja wiem... przepraszam, że się wściekłam. I nie gryzę każdego... ciebie już nie gryzę... najwyżej kłuję... no nie... nawet nie kłuję - powiedziała cicho opierając czoło na jego ramieniu.
- Dziwne... - mruknęła po chwili.
_________________
"- He he... You know what I like about rich kids?"
" [BAAM!] - Nothing..."

"- We're from different worlds"
"- That's not true..."

"Walk like an angel, talk like an angel... Devil in disguise"
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2008-02-17, 18:44   

Pogładził ją po plecach nie wypuszczając z objęć. Co dziwnego? zapytał i pocałował ją w głowę. No maleńka... Potrzebujesz odrobinę rozrywki. Chcesz, to skrzyknę paczkę i gdzieś się wybierzemy grupą? powiedział wreszcie wypuszczając ją z objęć i rozglądając się za swoim telefonem. Pewnie zostawiłem go w domku... mruknął ruszając w kierunku domku nad basenem.
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
Caylith 
Her Gothic Majesty:P


Posty: 1403
Skąd: z głębi nocy...
Wysłany: 2008-02-17, 18:49   

Popatrzyła za nim.
- To, że się dziwnie czuję w twoim towarzystwie. Jak przy kominku w środku śnieżycy. It never happened before... - mruknęła cichutko otaczając kolana ramionami i opierając na nich brodę. Po czym zapatrzyła sie w wodę basenu.
_________________
"- He he... You know what I like about rich kids?"
" [BAAM!] - Nothing..."

"- We're from different worlds"
"- That's not true..."

"Walk like an angel, talk like an angel... Devil in disguise"
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2008-02-17, 18:52   

Zdaje się, że Max wrócił już na intelektualny poziom przeciętnego faceta, bo chyba nie załapał w czym rzecz, otworzył drzwi do domku nad basenem i rzucił tylko za sobą. I know... I'm hot. wyszczerzył się i zniknął w środku szukając komórki.
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
Caylith 
Her Gothic Majesty:P


Posty: 1403
Skąd: z głębi nocy...
Wysłany: 2008-02-17, 18:59   

Zrobiła wielkie oczy a potem oparła głowę na ręce zrezygnowanym gestem i zaczęła się cicho śmiać.
- Wake up Ricky, wake up... - wstała i zaczęła spacerować przy basenie tam i z powrotem aż końcu zatrzymała się patrząc w morze i przymknęła oczy stając sie odzyskać równowagę psychiczną sprzed jakiś 10 minut.
- WAKE UP! - upomniała sie ostro i uszczypnęła w ramię. Nieco za mocno bo syknęła i zaczęła rozcierać uszczypnięcie. Ale jednak pomogło. Przestała myśleć na nierealnymi głupotami.
_________________
"- He he... You know what I like about rich kids?"
" [BAAM!] - Nothing..."

"- We're from different worlds"
"- That's not true..."

"Walk like an angel, talk like an angel... Devil in disguise"
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2008-02-17, 19:04   

Mówiłaś coś? zapytał wychodząc z domku z I-phonem w ręku. O proszę... Chillman chce wyciągnąć gdzieś paczkę. Masz ochotę na małą wyprawę? zapytał rzucając telefon na leżak Czy może chcesz, by Cię jeszcze po przytulać? dodał podchodząc bliżej do niej z jakimś błyskiem w oku.
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
Caylith 
Her Gothic Majesty:P


Posty: 1403
Skąd: z głębi nocy...
Wysłany: 2008-02-17, 19:08   

-Nie... szczypałam sie tylko po rękach zdradzając swoje ukryte zauroczenie masochizmem - powiedziała tajemniczym konfidencjonalnym tonem człowieka zdradzającego wielki sekret. Uniosła jedną brew widząc ten błysk i starając sie dociec o co chodzi.
_________________
"- He he... You know what I like about rich kids?"
" [BAAM!] - Nothing..."

"- We're from different worlds"
"- That's not true..."

"Walk like an angel, talk like an angel... Devil in disguise"
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2008-02-17, 19:14   

Masochizm? Iuuuu... zrobił kwaśną minę i objął ją ramieniem. To co? Idziemy gdzieś poszaleć? zapytał odprowadzając ją od basenu do leżaka gdzie leżała jego komórka. Sięgnął po nią i zaczął coś pisać.
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
Caylith 
Her Gothic Majesty:P


Posty: 1403
Skąd: z głębi nocy...
Wysłany: 2008-02-17, 19:18   

- Gdzie? I czy mogę wydzwonić po Elly? Oczywiście jeśli to nie jest jakaś prywatna zamknięta impreza? I kto wogóle poza Chillmanem będzie? - zapytała grzebiąc po torebce w poszukiwaniu phona.
_________________
"- He he... You know what I like about rich kids?"
" [BAAM!] - Nothing..."

"- We're from different worlds"
"- That's not true..."

"Walk like an angel, talk like an angel... Devil in disguise"
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2008-02-17, 19:23   

Ci, których skrzykniemy. powiedział chowając telefon do kieszeni. Pozwolisz, że się przebiorę? zapytał otwierając drzwi do domu. I nie mam nic przeciwko Elizabeth... Idziesz? zapytał znikając w kuchni.
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
Caylith 
Her Gothic Majesty:P


Posty: 1403
Skąd: z głębi nocy...
Wysłany: 2008-02-17, 19:27   

- A co... mam ci pomóc się przebierać? - zaśmiała się stukając smsa na komórce - jeśli tak to błagam tylko od pasa w górę... nie chcę oślepnąć...
Weszła w głąb domu rozglądając się. Gdy w kuchni natknęła się na jakieś krzesło siadła i zaczęła z zajęciem stukać śmiejąc się pod nosem.
_________________
"- He he... You know what I like about rich kids?"
" [BAAM!] - Nothing..."

"- We're from different worlds"
"- That's not true..."

"Walk like an angel, talk like an angel... Devil in disguise"
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2008-02-17, 22:28   

W kuchni krzeseł nie było, ale spokojnie znalazła kanapę w salonie. Siedziała tyłem do schodów, więc nie widziała jak Max schodził ubrany w czarne dżinsy, czarne trampki, podkoszulek typu alkoholiczka, szarą, rozpiętą bluzę i czarną kurtkę, które do spółki z rzemykiem na szyi robiły z niego gościa z Chino... To co? Jedziemy Twoim, czy moim samochodem? zapytał, a po chwili dodał I czy nie będzie Ci za zimno?
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
Caylith 
Her Gothic Majesty:P


Posty: 1403
Skąd: z głębi nocy...
Wysłany: 2008-02-17, 22:40   

Odwróciła się i zlustrowała go wzrokiem.
- Yeah... Chino jak sie patrzy. Tylko nie prowokuj bójek - strzeliła szelmowskim uśmiechem. - Dziewczyny lubią niegrzecznych chłopców ale bez ich krwi na ubraniach, która sie tam z pewnością znajdzie gdy trzeba będzie głowę niegrzecznego chłopca trzymać na kolanach jak mu się coś stanie.
- Co do samochodu to...hmm... jeżeli jedziemy czyimś to 2 auto tu zostanie i co wtedy? Ja na przykład jakoś muszę wrócić do domu... i z samochodem w dodatku. Any ideas?
- A poza tym nie będzie mi zimno... przypuszczam, że wylądujemy w jakiejś knajpie - powiedziała spokojnie a potem nieoczekiwanie sie uśmiechnęła - no i masz kurtkę.
_________________
"- He he... You know what I like about rich kids?"
" [BAAM!] - Nothing..."

"- We're from different worlds"
"- That's not true..."

"Walk like an angel, talk like an angel... Devil in disguise"
  
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2008-02-17, 22:42   

Możesz przenocować u mnie... zażartował To pojedziemy Twoim, a ja wrócę taksówką, albo na piechotę. Może nie spotka mnie jakaś zła przygoda. pokiwał energicznie głową tak jakby tylko czekał na niebezpieczną przygodę. I obiecuję, że nie sprowokuję bójki... Najwyżej wyprzedzę cios. Ktoś z Twoich znajomych idzie?
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
Caylith 
Her Gothic Majesty:P


Posty: 1403
Skąd: z głębi nocy...
Wysłany: 2008-02-17, 22:46   

- Dałam znać Elly ale póki co nie wiem gdzie sie udamy. Wtedy dam jej znać dokładniej. MAM nadzieję, że będzie mimo, że się ciągle kłócicie... Ok.. so it's my car...
Rozejrzała się dookoła.
- Buty - rzuciła i zeskoczyła z kanapy po czym na palcach przemaszerowała nad basen i wróciła trzymając buty za rzemyki a torbę w 2 ręce. Po czym siadła, wyciągnęła długą nogę przed siebie i zaczęła ubierać buta.
_________________
"- He he... You know what I like about rich kids?"
" [BAAM!] - Nothing..."

"- We're from different worlds"
"- That's not true..."

"Walk like an angel, talk like an angel... Devil in disguise"
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2008-02-17, 22:49   

Uśmiechnął się obserwując jej zgrabną nogę, a potem potrząsnął głową tak jakby w ten sposób chciał odgonić złe myśli. Bowling... Tam jest całkiem fajnie, jeśli nie chce się grać to można posiedzieć przy dobrym koktajlu owocowym, a ja postrącam kilka kręgli. powiedział odwracając się od kuszącego widoku. Stary, to Twoja przyjaciółka, która nie chce się przecież w nic angażować teraz, weź się w garść... Silna wola!
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
Caylith 
Her Gothic Majesty:P


Posty: 1403
Skąd: z głębi nocy...
Wysłany: 2008-02-17, 22:55   

- Good... - mruknęła - nie uśmiecha mi się wizja biegania w tych paskudnych butach, które sie do bowlingu ubiera.
Zamaszyście zawiązała rzemień na jednej łydce a potem zajęła się drugim butem. W końcu wstała i rzuciła okiem krytycznie na oba rzemyki.
- Max masz tu w domu jakieś lustro w którym można się obejrzeć w całości? - zapytała wykręcając się dziwacznie żeby obejrzeć tył łydek i umiejscowienie pasków.
_________________
"- He he... You know what I like about rich kids?"
" [BAAM!] - Nothing..."

"- We're from different worlds"
"- That's not true..."

"Walk like an angel, talk like an angel... Devil in disguise"
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2008-02-17, 23:03   

Wskazał na lustro wiszące na ścianie koło niego, w przedsionku. Nie wiem po co Ci lustro... Wyglądasz szałowo. powiedział odwracając się. Dopiero teraz zobaczył dziwaczną pozycję i aż przygryzł wargi by nie wybuchnąć śmiechem. Zgarną klucze do kieszeni bluzy i otworzył drzwi. Poczekam na zewnątrz.
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
Caylith 
Her Gothic Majesty:P


Posty: 1403
Skąd: z głębi nocy...
Wysłany: 2008-02-17, 23:09   

- Taaa.. śmiej się, śmiej... ty bez serca ty... - ponarzekała chwilę i obejrzała sie dla porządku w lustrze po czym wyciągnęła komórkę i wystukując smsa do Ell prześliznęła sie przez drzwi i zatrzymała obok niego. Wcisnęła send i schowała telefon.
- Ready. Shall we go? - machnęła ręką w stronę BMKi.
- Pan będzie łaskawy zająć miejsce i zapiąć pas.. bo to co pan doświadczy nie równa się z niczym innym - strzeliła szatańskim uśmiechem i bacząc na to że ma spódnicę a nie spodnie i wskakiwać wariacko nie może, otworzyła drzwi kierowcy i siadła przed kółkiem
_________________
"- He he... You know what I like about rich kids?"
" [BAAM!] - Nothing..."

"- We're from different worlds"
"- That's not true..."

"Walk like an angel, talk like an angel... Devil in disguise"
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2008-02-17, 23:15   

O masz... Chyba najwyższy czas Ci powiedzieć... mówił zamykając drzwi na klucz. Że nie przepadam za ostrą jazdą. Może moglibyśmy pojechać spokojnie, co? zapytał ruszając dość nieufnie w kierunku samochodu Erici. Wreszcie wsiadł na siedzenie pasażera i zamknął drzwi.

Przeniesienie akcji
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
KapitanOwsianka 
plotkara

Posty: 2736
Skąd: Od wujcia fotela
Wysłany: 2008-02-23, 00:07   

Elizabeth i Max siedzieli nad zadaniami już z godzinę usilnie starając się znaleźć jakieś błędy w pracy "przeciwnika". Niestety wyglądało na to, że żadne z nich nic nie przeoczyło. Wyniki się zgadzały, rozwiązania, choć różne były prawidłowe. Ell musiała wreszcie przyznać, że Parker nie był kretynem.

Tym czasem przy drzwiach wejściowych zadzwonił dzwonek. Kirsten, spodziewając się gościa podeszła i od razu otworzyła drzwi. Hi dad... rzuciła i pocałowała Caleba w nieogolony policzek. Oboje poszli w kierunku kuchni, gdzie właśnie otwierał wino James.
James... Nadal nic nie robisz w mojej sprawie? zapytał starzec uśmiechając się złośliwe, ale zmitygował się pod spojrzeniem Kirsten. James odpowiedział uśmiechem.
Mam związane ręce... Nie chcesz się bronić, więc nawet najlepszy prawnik Cię nie wyciągnie.
Caleb machnął ręką Dajmy temu spokój... Zjedzmy miłą kolację.
_________________
"I'm awesome"
"Two words: no tongues."
"I'm so happy for you I'm gonna go vomit now."

Miewam napady wściekłości.
 
 
Lothrien 
neverwhere


Posty: 328
Skąd: cz-wa/k-ce
Wysłany: 2008-02-23, 00:13   

Ell po raz kolejny przebiegła wzrokiem po pracy Parkera. -Cholera.- wyrwało jej się, jednak już nieco bardziej przyjaznym tonem. -Skłonnam uznać, że ktoś to policzył za Ciebie...- rzuciła patrząc na niego prowokująco. -Chyba, że na codzień ukrywasz swoje inteligentne "ja" przed światem...- można to było potraktować jako pytanie.
_________________
Myślisz nie mów...
Mówisz nie pisz...
Piszesz nie podpisuj się...

http://valenth.com/feed/455146/Ambrosia+Nectar
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Qfant


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,12 sekundy. Zapytań do SQL: 13