Wysłany: 2008-01-16, 12:45 Oscary i inne nagrody filmowe
Zbliża sie czas nominacji do Oscarów. Wczoraj ogłoszono, że "Katyń" załapał się na tzw "listę skróconą kandydatów". Teraz z listy 9 filmów nieanglojęzycznych zostanie wybranych pięć bezpośrednio kandydujących do Oscara.
Oto one:
Austria, "Fałszerze" reż. Stefan Ruzowitzky
Brazylia, “The Year My Parents Went on Vacation" reż. Cao Hamburger
Izrael, "Beaufort" reż. Joseph Cedar
Kanada, "L' Age des tenebres" reż. Denys Arcand
Kazachstan, "Mongol" reż. Sergiej Bodrow
Polska, "Katyń" reż. Andrzej Wajda
Rosja, "12" reż. Nikita Michałkow
Serbia, "The Trap" reż. Srdan Golubovic
Włochy, "Nieznajoma" reż. Giuseppe Tornatore
Już teraz można powiedzieć, ze wielkim przegranym jest rumuński film "4 miesiące, 3 tygodnie i 2 dni" oraz argentyński "XXY" - oba wydawały się pewniakami.
Polska ma jeszcze szansę na Oscara w co najmniej jednej kategorii - polsko-brytyjska animacja "Piotruś i wilk" znalazła się na skróconej liście kandydatów do nominacji do Oscara w kategorii Krótkometrażowy Film Animowany.
Z filmów anglojęzycznych wśród kandydatów najczęściej wymienia się obrazy: "Amerykański gangster", "Aż poleje się krew", "To nie jest kraj dla starych ludzi". "Pokuta", "Michael Clayton"
Inne typy: Daniel Day-Lewis za pierwszoplanową rolę męską, Javier Bardem za drugi plan. Wśród pań - Angelina Jolie i Cate Blanchett mają największe szansę na wygraną.
_________________ "Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois
Od jakiegoś czasu zupełnie nie ekscytuję się Oskarami i tym kto dostanie tą figurkę.
W większości nie można obejrzeć filmów nominowanych w naszych kinach, chociaż ta sytuacja się troszkę poprawiła.
I jeszcze cały ten zgiełk po nagrodach... musisz obejrzeć ten film, bo dostał Oskara, film ze zdobywca Oskara w roli głównej...
Czy KATYŃ dostanie? Wątpię. Ale może...
Oscary to w gruncie rzeczy badziewiasta nagroda. chyba Złote Globy są miarodajniejsze. Żeby dostać Oscara nie wystarczy nakręcić dobrego filmu. Trzeba go jeszcze wypromować. dostają więc najsilniejsi, a nie najlepsi. ale reguły nie ma.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Wiedziałem, ze kogoś z polaków pominąłem - na skróconej liście w kategorii Krótkometrażowy Film Dokumentalny znalazł się przecież najnowszy obraz Marcela Łozińskiego "A gdyby tak się stało"
A tutaj ciekawe zestawienie oscarowych przewidywań.
Zgadzam się, że sama nagroda jest bardzo komercyjna, a wartość artystyczna w nagrodzonych filmach jest często kwestią dyskusyjną, ale co Oscar to Oscar
_________________ "Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois
Ale nominacja dla KATYNIA się nie spodziewałem. Konkurencję ma taką sobie, po tym jak odpadł rumuński najsilniejszy przeciwnik. Zaczynam trzymać kciuki. I może wreszcie obejrze ten film
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Dla mnie Oscary są jak Nike, tylko galę mają z większym rozmachem robioną. Ale o jakości filmu mówią mniej więcej tyle samo, co nagroda Nike o jakości książki...
Co nie znaczy, że kiedyś nie zarywałam nocy, żeby taką galę oscarową obejrzeć. Ale to było w ubiegłym wieku
_________________ Paskudny otacza nas świat. Ale to nie powód, byśmy wszyscy paskudnieli. Yurga z Zarzecza
Pena lista nominacji
Wielki przegrany - "Amerykański gangster" i aktorzy w nim grający - jeszcze 2-3 miesiące temu pewniacy do oscarowych nominacji. Zdecydowanego faworyta nie ma chociaż wiele wskazuje na to, ze bój o najważniejszą statuetkę rozstrzygnie się pomiędzy "To nie jest kraj dla starych ludzi" a "Aż poleje sie krew"
Z aktorów mam nadzieję, że w końcu doceniony zostanie Johny Deep, a z aktorek chyba Marion Cotillard (Piaf)
Polskie szanse - Wajda na 100% Oscara nie dostanie - wygrają prawdopodobnie "Fałszerze", większe szanse ma bajka "Piotruś i wilk", a także Janusz Kamiński za zdjęcia do filmu "Skafander i motyl"
_________________ "Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois
Od jakiegoś czasu zupełnie nie ekscytuję się Oskarami i tym kto dostanie tą figurkę.
W większości nie można obejrzeć filmów nominowanych w naszych kinach, chociaż ta sytuacja się troszkę poprawiła.
I jeszcze cały ten zgiełk po nagrodach... musisz obejrzeć ten film, bo dostał Oskara, film ze zdobywca Oskara w roli głównej...
Popieram. W dodatku filmy zwykle nominowane albo które dostały nagordę nie nadają się do oglądania. Tak szczerze to da się obejrzec filmy nominowane za muzykę, ale za najlepszy film w gatunku to zwykle dno i porażka
Szczerze, to co banda jajogłowych krytyków wybierze zwykle nie nadaje się do odbioru przez zwykłego śmiertelnika.
A KATYŃ ssie. Jak kazdy Polski film.
_________________ All the ways you wish you could be, that's me.
I look like you wanna look.
I fuck like you wanna fuck.
I am smart, capable, and most importantly, I am free in all the ways that you are not.
Akurat przy Oscarach krytycy maja chyba najmniej do powiedzenia - większość z głosujących to ludzie z branży.
Ekhm, "z branży" oznacza w tym wypadku reżyserów, krytyków itd...
Pozatym, efekt ten sam
_________________ All the ways you wish you could be, that's me.
I look like you wanna look.
I fuck like you wanna fuck.
I am smart, capable, and most importantly, I am free in all the ways that you are not.
Aktorów, scenarzystów itp Zamiast stwierdzenia "jajogłowi" użyłbym raczej Towarzystwo Wzajemnej Adoracji.
Ah, masz rację, muszę Ci to przyznać. Szkoda tylko, ze to Towarzystwo Wzajemnej Adoracji rozdaje, było niebyło, prestizowe nagrody...
_________________ All the ways you wish you could be, that's me.
I look like you wanna look.
I fuck like you wanna fuck.
I am smart, capable, and most importantly, I am free in all the ways that you are not.
E, jeśli chodzi o nominacje to się nie ma co dziwić.
Oglądałem na TVN24 komentarze do nominacji dla KATYNIA. Jedyny redaktor Kot z Wprost (za którym nie przepadam - redaktorem oczywiście) nie padł na kolana i nie modlił się. Troszkę film objechał, ale nie z polską manierą obrzucania błotem tych, którzy się wybijają, ale rzeczowo. Podobało mi się
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Szczerze, to co banda jajogłowych krytyków wybierze zwykle nie nadaje się do odbioru przez zwykłego śmiertelnika.
Przeważnie tak jest, choć zdarzają się chlubne wyjątki.
Zdecydowanie bardziej już wolę Mtv Movie Awards:] Przynajmniej mam pewność, że wyróżnione czy też nominowane filmy są strawne dla przeciętnego widza i mnie zainteresują w dużo większym stopniu i skali niż te Oscarowe.
_________________ Peace is a lie, there is only passion.
Through passion, I gain strength.
Through strength, I gain power.
Through power, I gain victory.
Through victory, my chains are broken.
No to Oscary za nami W sumie bez niespodzianek - nagrody w większosci wypadków dostali faworyci - bracia Cohen, Daniel Day-Lewis czy Marion Cotillard wcielająca się w rolę Edith Piaf. Sporą niespodzianką była nagroda dla Tildy Swinton jako najlepszej aktorki drugoplanowej, a także "Złotego kompasu" w kategorii efekty specjalne. A gdzie "Transmormers"?
Nie było też niespodzianki w sprawie Wajdy - Oscara dostali austriaccy "Fałszarze". Nie udało się także Januszowi Kamińskiemu. W zamian statuetkę otrzymał "Piotruś i Wilk" - krótkometrażowy film animowany wyprodukowany w łódzkim SE-MA -FORze. Szkoda tylko, ze pani reżyser z Anglii rodem nie podziękowała Polakom chociaż jednym słówkiem. Typowe.
_________________ "Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois
W zamian statuetkę otrzymał "Piotruś i Wilk" - krótkometrażowy film animowany wyprodukowany w łódzkim SE-MA -FORze. Szkoda tylko, ze pani reżyser z Anglii rodem nie podziękowała Polakom chociaż jednym słówkiem. Typowe.
Szkoda, bo jedynym sensownym efektem tych nagród są propozycje dla mniej znanych (a świetnych) twórców i wytwórni, które tym sposobem zdołają przetrwać. Jedyna nadzieja w tym, że branża filmowa czyta napisy końcowe
Ale za to na oscarach skorzystało pewne polskie muzeum zabawek, które już jakiś czas temu zakupiło do swoich zbiorów lalki z "Piotrusia i wilka" i tym sposobem (jeśli dobrze pomyśli i ma zawodowców w dziale promocji) może ruszyć z kampanią reklamową w świat (i znacznie zwiększyć sobie nie tylko frekwencję, ale też sprzedaż wydawnictw, tudzież gadżetów muzealnych)
_________________ Paskudny otacza nas świat. Ale to nie powód, byśmy wszyscy paskudnieli. Yurga z Zarzecza
W kilku zdaniach - Oscarami, Złotymi Globami etc raczej się nie interesuję, ale miłą sprawą jest, gdy film, któremu kibicuję dostanie jakąś nagrodę - tak było np. w przypadku Władcy Pierścieni. Z tegorocznych nominowanych gdzieś tam liczyłem na wyróżnienia dla "To nie jest kraj dla starych ludzi", najlepszego filmu, jakie oglądałem w ciągu ostatnich kilku lat. No i kilka statuetek dostał. Zasłużył na to i sam - wybitny - film, jak i bracia Coenowie za całokształt swojej niebanalnej twórczości.
_________________ We care a lot about the army navy air force and marines
We care a lot about the SF, NY and LAPD
We care a lot about you people, about your guns
about the wars you're fighting gee that looks like fun
We care a lot about the Garbage Pail Kids, they never lie
We care a lot about Transformers cause there's more than meets the eye
We care a lot about the little things, the bigger things we top
We care a lot about you people yeah you bet we care a lot.
Jakoś rozdanie Oscarów nie robi na mnie takie wrażenia jak jakiś czas temu.
Nawet nie wiedziałam kiedy dokładnie mają być przyznawane i jak rano wstałam do pracy to usłyszałam w tv, że Katyń nie dostał Oscara.
Wczoraj obejrzałam sobie kawałeczek powtórki na jedynce i stwierdzam, że to jest zupełnie bez sensu. Dostają figurkę, gadają jacy są szczęśliwi i jak to bardzo dziękują tym, a tym... bleeee. Zupełnie nie wiem, jak jeszcze kilka lat temu mogłam siedzieć całą noc i oglądać rozdanie Oscarów...
Niestety fakt, że muszę wstawać rano do pracy nie pozwala oglądać Oscarów na żywca. Fajnie było na studiach, gdy w kilkanaście osób spotykaliśmy się, aby zarwać całą nockę, oglądając, jedząc i pijąc a potem śpiąc do popołudnia. Wczorajszy skrót z rozdania nie różnił się niczym, jeśli chodzi o poprzednie lata i sam przebieg ceremonii.
Ale przedwczoraj na telewizji E! oglądałem powtórkę relacji "live from the red carpet" prowadzoną przez Ryana Seacresta. Fajnie było popatrzec jak gwiazdy godzinami snują się po czerwonym dywanie od jednego stanowiska do drugiego. Najpiękniejsza była Ann Hathaway w tym roku. Zaraz po niej Sara Larson, nowa przyjaciółka Geroge'a Clooneya. Zresztą ta para wzbudzała największe spazmy uwielbienia publiczności przed Kodak Theatre. Ech, rozmarzyć się można...
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Gali oscarowej nie jestem w stanie oglądać, ale TVP zafundowała nam wczoraj możliwość obejrzenia uhonorowanego Oscarem "Piotrusia i wilka". Moim zdaniem nagroda całkiem zasłużona. A na Se-Ma-For powinien się teraz sypnąć deszcz zamówień z całego świata Naprawdę świetnie zrobiona opowieść Piotruś robił świetne minki, ale i tak moim ulubieńcem został wilk, który się zachowywał jak mój pies
_________________ Paskudny otacza nas świat. Ale to nie powód, byśmy wszyscy paskudnieli. Yurga z Zarzecza
10 najlepszych filmów z 10 gatunków filmowych - sporo klasyki (również tej nieznanej w Polsce), ale i zaskakujące wybory. Szczególnie gatunek fantasy jest dobrany poniekąd dziwnie.
FANTASY
1. "Czarnoksiężnik z Oz" - dla mnie bardziej bajka, ale niech będzie
2. "Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia" - OK
3. "To wspaniałe życie" - komediodramat Franka Capry, sam film świetny, ale fantasy
4. "King Kong" - OK
5. "Cud na 34 ulicy" - film o św. Mikołaju - bez komentarza
6. "Pole marzeń" - facet robi na polu boisko do baseballu
7. "Harvey" - niewidzialny królik w akcji
8. "Dzień Świstaka" - OK
9. "Złodziej z Bagdadu" - to nie jest przygodówka
10. "Duży" - co oni Amerykanie) widzą w tym filmie
S-F
1. "2001: Odyseja kosmiczna" - OK
2. "Gwiezdne Wojny - Epizod 4: Nowa nadzieja" - OK
3. "E.T." - OK
4. "Mechaniczna pomarańcza" - OK
5. "Dzień, w którym zatrzymała się Ziemia" - OK
6. "Łowca androidów" - OK
7. "Obcy - 8. pasażer Nostromo" - OK
8. "Terminator 2: Dzień sądu" - tu bym dał "jedynkę"
9. "Inwazja porywaczy ciał" - OK
10. "Powrót do przyszłości" - znam kilka lepszych filmów
_________________ "Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois
10 najlepszych filmów z 10 gatunków filmowych - sporo klasyki (również tej nieznanej w Polsce), ale i zaskakujące wybory. Szczególnie gatunek fantasy jest dobrany poniekąd dziwnie.
Ciekawe, że nie ma w 10 Matrixa a Bladeruner dopiero na 6 miejscu o.O
Tigana napisał/a:
8. "Terminator 2: Dzień sądu" - tu bym dał "jedynkę"
Pozwolę sobie polemizować. Jedynkę obejrzałem z obowiązku... i usnąłem na nim
...
Dwójka to jednak majstersztyk akcji, sf i post-apo I pamiętaj:
"The Judgement Day is inevitable. You can only delay it!"
_________________ "Summoned I come... Why do you come here? I come to serve... Who do you serve? I serve the truth... What is the truth? That we are one people, one voice... Will you follow me into fire? Will you follow me into darkness? Will you follow me into death? I will follow... Then follow."
Co to takiego? Nigdy o czymś takim nie słyszałem. O czym to?
Co do cudu na 34 ulicy, to zgadzam się, że bez komentarza.
I z tymi, które są OK, też.
Ale najgorsze jest chyba to:
WESTERN
1. "Poszukiwacze"
2. "W samo południe"
3. "Jeździec znikąd"
4. "Bez przebaczenia"
5. "Rzeka Czerwona"
6. "Dzika banda"
7. "Butch Cassidy i Sundance Kid"
8. "McCabe i pani Miller"
9. "Dyliżans"
10. "Kasia Ballou"
A gdzie tu "Rio Bravo"? I dlaczego "W samo południe" jest za "Poszukiwaczami"?
_________________ Załaduj Wszechświat do działa. Wyceluj w mózg. Strzelaj.
Mechaniczna Pomarańcza - powiedzmy sobie szczerze: dużo nie straciłeś. Choć we wszystkich rankingach pojawia się jako klasyk, to jest to strasznie męczący film Stanleya Kubricka wg bardzo powalonej i ciężkostrawnej powieści (autora zapomniałem).
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
A gdzie tu "Rio Bravo"? I dlaczego "W samo południe" jest za "Poszukiwaczami"?
Nie wiem, czy w tym rankingu kolejność ma jakiś znaczenie. Z westernów nie pasują mi dwa "Kasia Ballou" i "McCabe i pani Miller" - zamiast nich widziałbym tutaj jeszcze coś z Peckinpaha - "Strzały o zmierzchu" albo "Pat Garett i Billy Kid". "Rio brav" - western klasyczny pod względem fabuły, ale nie jakieś arcydzieło - wolę "14.10 do Yuma" albo "Pewnego razu na Dzikim Zachodzie" . Brakuje też "7 wspaniałych" i "Jak zdobywano Dziki Zachód".
romulus napisał/a:
Mechaniczna Pomarańcza - powiedzmy sobie szczerze: dużo nie straciłeś. Choć we wszystkich rankingach pojawia się jako klasyk, to jest to strasznie męczący film Stanleya Kubricka wg bardzo powalonej i ciężkostrawnej powieści (autora zapomniałem).
Anthony Burgess - film widziałem we fragmentach i faktycznie porypany, niemniej i książka, i jej ekranizacja zyskała rangę "kultowych". Inna sprawa, że w dzisiejszych czasach nie tak trudno zyskać tę rangę. O książce można przeczytać tutaj
_________________ "Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois
Ranking ponoć najbardziej kontrowersyjnych filmów w historii kina. Widać, ze "Psów" nie oglądali. Sporo filmów się na tej liscie znalazło głównie za to, ze na rząd amerykański najeżdżają.
1. "Pasja" (2004), reż. Mel Gibson
2. "Mechaniczna pomarańcza" (1971), reż. Stanley Kubrick
3. "Fahrenheit 9/11" (2004), reż. Michael Moore
4. "Głębokie gardło" (1972), reż. Gerard Damiano
5. "JFK" (1991), reż. Oliver Stone
6. "Ostatnie kuszenie Chrystusa" (1988), reż. Martin Scorsese
7. "Narodziny narodu" (1915), reż. D.W. Griffith
8. "Urodzeni mordercy" (1994), reż. Oliver Stone
9. "Ostatnie tango w Paryżu" (1972), reż. Bernardo Bertolucci
10. "Baby Doll" (1956), reż. Elia Kazan
11. "Mesjasz" (1977), reż Moustapha Akkad
12. "Łowca jeleni" (1978), reż. Michael Cimino
13. "Kod Da Vinci" (2006), reż. Ron Howard
14. "Wojownicy" (1979), reż. Walter Hill
15. "Triumf woli" (1935), reż. Leni Riefenstahl
16. "Lot 93" (2006), reż. Paul Greengrass
17. "Dziwolągi" (1932), reż. Tod Browning
18. "Jestem ciekawa – w kolorze żółtym" (1969), reż. Vilgot Soman
19. "Nagi instynkt" (1992), reż. Paul Verhoeven
20. "Cannibal Holocaust" (1985), reż. Ruggero Deodato
21. "Bonnie i Clyde" (1967), reż. Arthur Penn
22. "Rób, co należy" (1989), reż. Spike Lee
23. "Dzieciaki" (1995), reż. Larry Clark
24. "Kaligula" (1980), reż. Tinto Brass
25. "Aladyn" (1992), reż. Ron Clements i John Musker
_________________ "Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois
Smieszne - jest pusty Nagi Instynkt a Intymnosci nie ma??
Ale wiem, ze w sumie slabiutki film z medialna laleczka bedzie glosniejszy od Sztuki.
Dziwi mnie Triumf Woli, ktory w momencie kiedy powstal nie byl tak kontrowersyjny, dopiero 10 lat poxniej mu sie przyjrzano. Smieszy tez obecnosc Urodzonych Mordercow przy braku "Czlowiek pogryzl psa" Kontrowersje dotyczace filmow z zestawienia liczone sa chyba iloscia wzmianek w amerykanskich brukowcach.
Owszem, to prędzej zestawienie filmów, które wzbudziły wśród szlachetnych amerykanów kontrowersje, tych mniej znanych, a dużo bardziej kontrowersyjnych to nie ma.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum