Tak na szybko, trzy żarciki Akademii:
1. Nominacja dla War Horse? Nie widziałem, ale po trailerze wydawało mi się to kandydatem do Najbardziej Żenującego Filmu 2012. Srsly, nominacja do Oscara?
2. Brak nominacji do Id Marcowych. Pomijam już całą stertę niesamowitych filmów które pominięto (tak jest co roku), ale spodziewałem się że Idy akurat dostaną.
3. Jw. tylko: Drive, Melancholia...? Bez komentarza.
Meryl Streep znowu nominowana, mam nadzieję że znowu nie wygra. A że jej przegrana będzie na rzecz Michelle Williams.
Na plus: nominacja dla Maxa von Sydowa. Viola Davis w The Help również dobrze, chyba będę jej kibicował. Konkretne typy jak obejrzę wszystkie nominowane.
Drive dostał nominację, ale nie za najlepszy film. Jakby dostał to bym się zdziwił, bo tematyka nie jest zbyt ambitna - to bardzo dobry film rozrywkowy.
Brak nominacji dla Melancholii nie dziwi przy nominacji dla Tree of Life.
Agnieszka Holland wygra za tematykę.
Widziałem dwa filmy z rzeczy nominowanych do najlepszego filmu, w zeszłym roku było sporo gorzej.
Brak nominacji dla Melancholii nie dziwi przy nominacji dla Tree of Life.
Mnie dziwi, bo Tree of Life to śjakis straszny bełkot.
Jander napisał/a:
Widziałem dwa filmy z rzeczy nominowanych do najlepszego filmu
Ja trzy, ale War Horse mnie zdziwił.
Sammael napisał/a:
Meryl Streep znowu nominowana, mam nadzieję że znowu nie wygra.
Ale może mieć dobrą rolę. The Iron Lady z chęcią obejrzę, bo jest szansa na kolejny film a'la King's Speech. W sensie film oparty na dobrej grze aktorskiej.
Jander napisał/a:
Drive dostał nominację, ale nie za najlepszy film.
Filmu Agnieszki Holland nie widziałem mimo kilku pokus, aby pójść do kina. Doszedłem do wniosku, że obejrzę na dvd. W kinie nie lubię się dołować. Ale trzymam kciuki. Tematyka około-holokaustowa to na pewno spory atut, aczkolwiek nie jedyny. Robert Więckiewicz zbiera laury w prasie amerykańskiej od oceanu do oceanu. Szkoda, że sam Oscara nie dostanie. Ale nawet przy nominacji miałby problem. Konkurencja jest tam zabójcza.
Za chwil kilka wchodzi do Polski film "Idy Marcowe", który MUSZĘ obejrzeć, ale i on nie dostał nominacji. W sumie nie widziałem żadnego z nominowanych filmów i nie zanosi się na to, abym obejrzał. Za to Gary Oldman w "Tinker, Tailor, Soldier, Spy" to pierwsza klasa. Ale obstawię bardzo hołubionego "Artystę", choć aktor jest Francuzem i nie szprecha po angielsku Więc może sam film zostanie wyróżniony a Akademia doceni wreszcie Brada Pitta, bo ma lepszą publicity przed-oscarową. Chyba że z nią przedobrzy. Na Złotych Globach go pominęli więc jeśli wierzyć tej "wróżbie" to nie ma co liczyć na Oscara. Kobiety: Michelle Williams albo Meryl Streep. Z filmów zdecydowanie obstawię "Artystę". To byłoby takie tryndy gdyby wygrał. Zreszta, spośród wszystkich nominowanych zdecydowanie wyróżnia się oryginalnością.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Szkoda, że nigdy nie ocenię, czy zasłużenie. Oglądanie irańskich filmów to zajęcie dla masochistów. Żona kiedyś przytargała skądś libański i jako żem prostak z Mazowsza nie wytrzymałem i wyszedłem odchamić się jakimś starym odcinkiem "Mody na sukces".
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Czy "Rozstanie" to genialne dzieło? Polemizowałbym. Uwzględniając fakt w jakim kraju powstał, podnosi to jego wartość, jednak moim zdaniem nie na tyle, żeby operować tak wysoką oceną. Żebyśmy się dobrze zrozumieli: obraz bardzo dobry i wart uwagi/polecenia.
Augustusie, na podstawie jednego filmu wyrobiłeś sobie niechęć do wszystkich z arabskiego regionu? Absurdalne to, delikatnie rzecz ujmując. Czy gdybyś po raz pierwszy w życiu trafił na amerykański film i ten okazał się "kupą", to wówczas także zachowywałbyś się z wrażliwością godną hiszpańskiej pensjonarki, tudzież małego Jasia, który na złość dziadkowi odmroził sobie przyrodzenie?
Stian --> Przecież to Hollywood... Czegóż innego oczekiwałeś?
Augustusie, na podstawie jednego filmu wyrobiłeś sobie niechęć do wszystkich z arabskiego regionu? Absurdalne to, delikatnie rzecz ujmując. Czy gdybyś po raz pierwszy w życiu trafił na amerykański film i ten okazał się "kupą", to wówczas także zachowywałbyś się z wrażliwością godną hiszpańskiej pensjonarki, tudzież małego Jasia, który na złość dziadkowi odmroził sobie przyrodzenie?
Dopieszczam moje śmieszne fobie i "lęki". To one czynią mnie ostrym, że tak strawestuję bohatera "Heat" Michaela Manna Ale poważnie - wiem, że to niepoważne, ale jak oni zaczynają paplać w tym ichnim języku... To nie daję rady, po prostu parskam śmiechem. I nie ma kija - nawet torturowanie więźniów może być zabawne, jeśli tylko oprawcy gadają po swojemu "arabskiemu"
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
Meryl Streep znowu nominowana, mam nadzieję że znowu nie wygra. A że jej przegrana będzie na rzecz Michelle Williams.
Niestety to całkiem możliwe. Williams zagrała dobrze, ale gdzie jej tam do Wielkiej Meryl
Niestety, wszystko wskazuje na to że wygra Streep, i chociaż będę bardzo mocno trzymał kciuki za Michelle, to nie mam tu zbyt dużej nadziei.
Obejrzawszy wszystkie nominowane filmy, za najlepsze uważam: "Idy marcowe", "Dziewczynę z tatuażem", "Wojownika", "Szpiega", "Rozstanie" i "Chciwość" (w takiej kolejności). Najmniej podobały mi się (też uszeregowane): "Czas wojny", "Albert Nobbs", "Żelazna dama" i "Moneyball".
A co to moich typów Oscarowych, to są one proste - większość zgarnie "Artysta" (na pewno za film i reżysera), + właśnie Streep, + Plummer (szkoda, bo kibicuję von Sydowowi) + Spencer (szkoda, bo kibicuję Chastain).
Meryl Streep może nie wygrać, ponieważ, jak czytałem, nie bierze w ogóle udziału w przedoscarowej promocji siebie A Harvey Weinstein przeznacza dużo kapusty na lobbing przedoscarowy, zatem obstawiałbym też triumf "Artysty". Ale to wszystko strzały w ciemno.
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
A mnie od razu drażni jeśli słyszę o lobbowaniu, promocji itp. Komisja oscarowa naprawdę jest tak nieobiektywna w tej materii ? Nie liczy się tylko i wyłącznie to jak ktoś zagrał ? Wiem, to pewnie naiwne pytania...
Pewnie i się liczy. Ale kiedy przeczytałem, że Weinstein wydał 10 milionów dolarów na promocję przedoscarową, ktoregoś ze swoich filmów... Przecież nie wydał tego na bilety do kina
_________________ There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
No za tyle w Polsce "super-hicior" by nakręcili Ale w sumie zawsze mi się wydawało, że Akademia to taka grupa wzajemnej adoracji, kto podpadnie, lub kogo nie lubią, Oscara nie dostanie.
A mnie od razu drażni jeśli słyszę o lobbowaniu, promocji itp. Komisja oscarowa naprawdę jest tak nieobiektywna w tej materii ? Nie liczy się tylko i wyłącznie to jak ktoś zagrał ? Wiem, to pewnie naiwne pytania...
Wszystko się liczy, natomiast nie od wczoraj wiadomo, że pewne zabiegi natury "promocyjnej" mogą stać się przysłowiowym "języczkiem u wagi".
Tak po prawdzie, Oscary już dawno nie odzwierciedlają jakości filmów.
Czyli znowu Asghar Farhadi górą.
W sumie szkoda. Miałem nadzieję, że może tym razem polski film wreszcie zdobędzie Oscara. Tyle razy byliśmy blisko i nadal same nominacje, bez wygranych.
_________________ Załaduj Wszechświat do działa. Wyceluj w mózg. Strzelaj.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum