FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Eragon i s-ka
Autor Wiadomość
Tigana 
Sandman


Posty: 4427
Skąd: Czerwone Zagłębie
Wysłany: 2008-01-19, 17:07   Eragon i s-ka

Pretekstem do utworzenia tematu była wiadomość o ujawnieniu tytułu i projektu okładki najnowszego dzieła Christophera Paoliniego



Premiera na Zachodzi 20 IX 2008

Na dobrą sprawę po sukcesie HP na naszym rynku pojawiło sie mnóstwo mniej lub bardziej udanych pozycji fantasy skierowanych dla młodszego czytelnika. Na pewno "Eragon" jest ich najsłynniejszym przedstawicielem, ale mamy też "Artemisa Fowla", cykle Garth Nix, "Wojny duszków" i wiele innych. Od biedy i "InterŚwiat" Neila Gaimana można by tu zaliczyć.
Przyznam się, że ja, nielicząc przejrzenia po łebkach HP, tych książek nie czytałem. A wy jak stoicie z "młodzieżówkami"? Czy w ogóle warto sobie nimi zawracać głowę ?
_________________
"Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois

 
 
Neander 
Rex Mundi


Posty: 64
Skąd: mam wiedzieć?!
Wysłany: 2008-01-19, 17:25   

Eragon jest IMO najlepszy na początek przygody z fantastyką. Później natomiast, jak już przepadniesz w odmętach klasyki gatunku, przekonasz się, że Dziedzictwo to jedna wielka wtórność. Nieudolne małpowanie tolkienowskiego stylu oraz masa zapożyczeń od Martina (poczynając na opisie smoczego jajka, na imieniu - Arya - kończąc). Niemniej jednak Eragon zachęca do sięgnięcia po więcej. Mnie zachęcił na równi z HP. Co do HP, jest to niewątpliwie przełom w literaturze. Niestety światowy sukces sprawił, że każda kolejna książka cyklu jest bardziej skierowana na zysk niż wartości literackie. Innymi słowy cykl traci z każdym tomem. Osobiście spodziewam się wielkiego upadku po 26 stycznia czyli premierze ostatniego tomu (a właściwie nie ostatniego, Rowling zapowiedziała kolejne tomy... komercha? --_- ). Wspomniałeś także o Wojnach Duszków kolejny cykl, który z pewnością zachęca do czytania książek, szczególnie fantastycznych. Tutaj mamy jednak, odwrotnie niż u Rowling, tendencje wzrostową - każdy kolejny tom jest lepszy od poprzedniego i mniej dziecinny. Zaliczyłem do tej pory trzy tomy (2 dostałem w prezencie kieeedyś, a trzeci kupiłem z rozpędu) i jestem nawet zadowolony. Mam ochotę przeczytać tom 4, niedawno wydany, ale ta cena... :/ Z Artemisem Fowlem styczności nie miałem i mieć nie zamierzam - no chyba, że mi wpadnie w łapki w bibliotece.

Wracając jeszcze do Rowling i Paoliniego. Jak już napisałem matka Harrego ma zamiar kontynuować cykl i nie poprzestać na 7 tomach. Tak samo Paolini. Już zapowiedział, że Brisingr nie będzie ostatnim tomem "Dziedzictwa". To jest chore dla mnie... Kasa, kasa, kasa :/
_________________
Jak zostać fantastą? Proste. Wystarczy żyć w irracjonalnym państwie kierującym się surrealistycznymi zasadami, wśród nietuzinkowych ludzi przeżywających nieprawdopodobne przygody.

Kir Bułyczow
 
 
Elektra 


Posty: 3693
Skąd: z Gdyni
Wysłany: 2008-01-19, 17:34   

Neander napisał/a:
Nieudolne małpowanie tolkienowskiego stylu oraz masa zapożyczeń od Martina (poczynając na opisie smoczego jajka, na imieniu - Arya - kończąc).

E, nie przesadzajmy, czy Arya to takie super oryginalne imię (ja nadałam takie imię mojej postaci w grze parę lat przed przeczytaniem PLiO)? No i czy Paolini zaczynając pisać pierwszą książkę mógł już tego Martina czytać? ;) Znacznie więcej (cały schemat fabularny) jest zapożyczone z Gwiezdnych Wojen. ;)

Neander napisał/a:
Jak już napisałem matka Harrego ma zamiar kontynuować cykl i nie poprzestać na 7 tomach. Tak samo Paolini. Już zapowiedział, że Brisingr nie będzie ostatnim tomem "Dziedzictwa". To jest chore dla mnie... Kasa, kasa, kasa

Ja myślę, że nie tylko kasa. Oni już jej tyle mają, że w życiu nie wydadzą.

A z tego co słyszałam, to Rowling nie tyle ma kontynuować cykl, co pisać jakieś poboczne historie. Tudzież coś w rodzaju encyklopedii itp. Nie nazwałabym to zwykłą kontynuacją.

Tigana napisał/a:
Przyznam się, że ja, nielicząc przejrzenia po łebkach HP, tych książek nie czytałem. A wy jak stoicie z "młodzieżówkami"? Czy w ogóle warto sobie nimi zawracać głowę?

Jak masz za dużo czasu i Ci się nudzi, to czemu nie? ;)
_________________
Nie mów kobiecie, że jest piękna. Powiedz jej, że nie ma takiej drugiej jak ona, a otworzą ci się wszystkie drzwi.
Jules Renard
 
 
Toudisław 
Ropuszek

Posty: 6077
Skąd: Z chińskiej bajki
Wysłany: 2008-01-20, 13:19   

Neander napisał/a:
Eragon jest IMO najlepszy na początek przygody z fantastyką.

No nie powiedziałbym. Właśnie przez Eragona itp o fantastyce wyrobiła się opinia, że to takie głupoty o elfach i smokach. Ogólnie nie wiem, czy to takie dobre na początek. Bo może spowodować, że czytelnik fantastyki nie wyjdzie poza FR i DL. Ja wiem, że Eragona łatwo się czyta. Tylko pamiętajmy, że naiwność fabuły i język jakim posługuje się Paolini może zniechęcić.
Neander napisał/a:
Dziedzictwo to jedna wielka wtórność. Nieudolne małpowanie tolkienowskiego stylu oraz masa zapożyczeń od Martina (

Ja z tym Martinem też bym nie przesadzał. Widzę tu zapożyczenia nie tylko Tolkiena ale i Le Guin i McCafry. Fakt, książka jest niemiłosiernie wtórna i to drażni.
Neander napisał/a:
Niemniej jednak Eragon zachęca do sięgnięcia po więcej.

No właśnie nie wiem. :roll:
Neander napisał/a:
Co do HP, jest to niewątpliwie przełom w literaturze.

:?: Sorry, ale nie łapię, co tu takiego przełomowego?
 
 
Tigana 
Sandman


Posty: 4427
Skąd: Czerwone Zagłębie
Wysłany: 2008-01-20, 13:43   

Toudisław napisał/a:
Neander napisał/a:
Niemniej jednak Eragon zachęca do sięgnięcia po więcej.

No właśnie nie wiem. :roll:

Ja też nie jestem pewien. Chciałbym, żeby tak faktycznie było, tj. czytelnicy HP i "Eragona" zaczęli sięgać po coraz to nowe, lepsze książki fantasy, ale póki co, tego przełożenia nie widać. No chyba, że są to aktualni fani FS. Jeśli tak, to widzę postęp i kto wie, może za parę lat MAG czy Solaris będą mogły zwiększyć nakłady.

Mnie bardzo brakuje polskich książek fantasy/s-f skierowanych do młodzieży. Próbuje Pilipiuk ("Norweski dziennik") i Rafał Kosik (seria "Felix, Net i Nika" ) , ale to wciąż za mało.
_________________
"Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois

 
 
Elektra 


Posty: 3693
Skąd: z Gdyni
Wysłany: 2008-01-20, 13:51   

Toudisław napisał/a:
Właśnie przez Eragona itp o fantastyce wyrobiła się opinia, że to takie głupoty o elfach i smokach.

E, nie przesadzaj, kiedy ukazał się Eragon? Pięć lat temu? A taka opinia jest od dawna.

Toudisław napisał/a:
Neander napisał/a:
Co do HP, jest to niewątpliwie przełom w literaturze.

:?: Sorry, ale nie łapię, co tu takiego przełomowego?

Ja bym powiedziała, że przełom, bo przyciągnął część dzieciaków z powrotem do czytania. Gdy już się mówiło, że one nic nie czytają (w większości). Ale, jak napisał Tigana, nie zawsze sięgają potem po coś innego.
_________________
Nie mów kobiecie, że jest piękna. Powiedz jej, że nie ma takiej drugiej jak ona, a otworzą ci się wszystkie drzwi.
Jules Renard
 
 
Neander 
Rex Mundi


Posty: 64
Skąd: mam wiedzieć?!
Wysłany: 2008-01-20, 13:58   

Toudisław napisał/a:
No nie powiedziałbym.


Chodziło mi o to, że jest na początek dla młodszych czytelników, nie dla starszych.

Toudisław napisał/a:

:?: Sorry, ale nie łapię, co tu takiego przełomowego?


Pomysł, sukces. To, że ludzie w każdym wieku sięgają po HP i chą więcej i więcej, i więcej, i więcej - i tak rodzą się nowi koneserzy słowa pisanego. Chyba nie ma takiej książki (prócz HP), która przekonałaby takie szerokie grono osób na całym świecie do książek. O to chodziło.

Tigana napisał/a:
Chciałbym, żeby tak faktycznie było, tj. czytelnicy HP i "Eragona" zaczęli sięgać po coraz to nowe, lepsze książki fantasy


Wiesz, IMO tak właśnie jest. Im czytelnicy HP i Eragona są starsi tym sięgają po coraz bardziej ambitniejsze książki (tak fantasy, jak i w ogóle). Wiem to m.in. po sobie, ale także po znajomych. Uwierzcie - to działa! :P

Tigana napisał/a:
Mnie bardzo brakuje polskich książek fantasy/s-f skierowanych do młodzieży. Próbuje Pilipiuk ("Norweski dziennik") i Rafał Kosik (seria "Felix, Net i Nika" ) , ale to wciąż za mało.


Nie czytałem, ani jednego ani drugiego, ale masz rację. Nie mamy na polskim rynku wydawniczym książek skierowanych do młodych napisanych przez Polaków. Od biedy można do takich zaliczyć niektóre pozycje FS, ale też jest ich przerażająco mało. Zostaje "Pan samochodzik"... :roll:
_________________
Jak zostać fantastą? Proste. Wystarczy żyć w irracjonalnym państwie kierującym się surrealistycznymi zasadami, wśród nietuzinkowych ludzi przeżywających nieprawdopodobne przygody.

Kir Bułyczow
 
 
Toudisław 
Ropuszek

Posty: 6077
Skąd: Z chińskiej bajki
Wysłany: 2008-01-20, 14:48   

Tigana napisał/a:
Ja też nie jestem pewien. Chciałbym, żeby tak faktycznie było, tj. czytelnicy HP i "Eragona" zaczęli sięgać po coraz to nowe, lepsze książki fantasy,

Ja nie mówię, że na pewno zrazi do dobrej literatury. Ale może spowodować, że czytelnik uzna, że nic lepszego nie napisano. Trzeba pokazać, że jest wiele wiele lepszych książek i wcale nie trzeba się przy niech męczyć.
Elektra napisał/a:
E, nie przesadzaj, kiedy ukazał się Eragon? Pięć lat temu? A taka opinia jest od dawna.

Ale po co ma się wzmacniać dla młodego czytelnika?
Neander napisał/a:
Chodziło mi o to, że jest na początek dla młodszych czytelników, nie dla starszych.

Wiem. Tylko czy dla młodego czytelnika to nie będzie tak, że już zawsze będzie kojarzył fantastykę? Już Hobbit był by tu lepszy.
Neander napisał/a:
Pomysł, sukces. To, że ludzie w każdym wieku sięgają po HP i chą więcej i więcej, i więcej, i więcej

To raczej sukces komercyjno-marketingowy. A nie czysto literacki przełom. Pomysł nie wydaje mi się nadzwyczajny.
 
 
Tyraela 
Femme Fatale


Posty: 652
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2008-01-20, 15:45   

Ale wy strasznie demonizujecie młodzieżówki. To nie jest w ogóle przełom literacki - chyba, żeby patrzeć, że właśnie fantastyka (słaba, bo słaba) stała się modna. Neander ma rację - Eragon (bo HP już mniej) jest całkiem niezłym początkiem, bo jasnym, klarownym, łatwym do strawienia. No chyba, że mamy do czynienia ze starszym czytelnikiem, który siłą rzeczy czytał już lepsze książki, niekoniecznie z tego gatunku. Ale ja swojemu dziecku nie dam od razu jakiś super wymagających pisarzy ;P
Sama osobiście takie gnioty czytam, bo fajnie jest przeczytać coś dla kontrastu. Poza tym aby coś objeżdżać, warto coś znać. I łatwiej jest powiedzieć człowiekowi, który zachwala Eragona "słuchaj, znam tą książkę, ale to nie jest najlepsze, co możesz przeczytać - spróbuj sięgnąć po x, xx albo xxx, na pewno Ci się spodoba". Nie sądzicie, że brzmi to lepiej niż "nie znam, ale Sapkowski na pewno jest lepszy"?
I nie zapominajcie, że młodzieżówki to także Coelho, również szmira, a nikt tutaj szortami nad biednymi czytelnikami nie trzęsie.
_________________
"Jaka jest lepsza nagroda niż ta, kiedy unosimy broń nad pokonanym wrogiem, którym pogardzamy, a potem ją opuszczamy? O tak, szlachetność to najcenniejsza rzecz na świecie."
H. Duncan "Atrament"
 
 
Zireael 


Posty: 516
Skąd: Maribor
Wysłany: 2008-01-20, 16:21   

Tyraela napisał/a:
słuchaj, znam tą książkę, ale to nie jest najlepsze, co możesz przeczytać - spróbuj sięgnąć po x, xx albo xxx, na pewno Ci się spodoba


Ogrowa sztuczka, która miała mnie wyrwać z macek Paoliniego. Zadziałała. :perv: Dzięki, Todui. //przytul
Kłopotów z czytelnictwem nigdy nie miałam, Harry'ego przeczytałam stosunkowo późno, chyba w piątej klasie, o wiele większy wpływ na mój rozwój czytelniczy miały chociażby baśnie Andersena.
Eragona przeczytałam jeszcze później, dopiero w drugiej gimnazjum, kiedy byłam już po Tolkienie i Wiedźminie(i pierwszym tomie Opowieści z Narnii, które uwielbiam do dziś). Ale gdyby było to moje pierwsze zetknięcie z literaturą fantastyczną, to nie wiem, czy bym sięgnęła po więcej. xD
Ważne, żeby młodzi ludzie czytali. Cokolwiek.
 
 
Dhuaine 
Catty


Posty: 662
Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-01-21, 03:39   

Elektra napisał/a:
czy Paolini zaczynając pisać pierwszą książkę mógł już tego Martina czytać?

Imho gdyby Paolini czytał Martina, to by nie napisał takiego gniota. :freak: Z tego co zauważyłam, PLiO działa na ludzi raczej dołująco - "rany, moja tfurczość to kaszana na kółkach, połowa fabuły to błędy, a reszta dziurawa" XD

"Eragon" może być dobrym wstępem dla starszych nastolatków, 14-17 lat. Mlodsi mogą spokojnie sięgnąć po Pottera.
_________________
goodreads .
 
 
Zireael 


Posty: 516
Skąd: Maribor
Wysłany: 2008-01-21, 18:36   

Dhuaine napisał/a:
"Eragon" może być dobrym wstępem dla starszych nastolatków, 14-17 lat. Młodsi mogą spokojnie sięgnąć po Pottera.


Bluźnisz! Bluźnisz okrutnie, niewiasto! //buu
Swego czasu bytowałam na forum poświęconym między innymi twórczości Paoiliniego i przeglądanie profili wygląda mniej więcej tak: dziewięć, jedenaście,trzynaście, osiem, dziesięć, dwanaście, dziesięć, trzynaście, jedenaście, piętnaście, trzynaście, dwanaście, dziesięć itd.
Przyjmując, że za 14-17 lat przyjmiemy czas od połowy gimnazjum do połowy liceum oraz założymy, że dana istota chce przeczytać Erasia dlatego, że interesuje się literaturą fantasy, czyli najprawdopodobniej już coś tam przeczytała, to zapewne Eragon spotka się z chłodnawym przyjęciem. ;)
A piąty i szósty tom Pottera są z kolei zdecydowanie zbyt brutalne, powiedzmy dla dzieciaczków z podstawówki. Rowling nieco odeszła od swojego naiwnie dydaktycznego tonu(co minusem bynajmniej nie jest), ale powstały wątpliwości, czy przygody małego czarodzieja(nie znoszę tego określenia, odkąd tylko pamiętam) to fantasy dla dzieci.
 
 
Dhuaine 
Catty


Posty: 662
Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-01-21, 22:24   

Zireael napisał/a:
założymy, że dana istota chce przeczytać Erasia dlatego, że interesuje się literaturą fantasy, czyli najprawdopodobniej już coś tam przeczytała, to zapewne Eragon spotka się z chłodnawym przyjęciem

Ja założyłam, że dany osobnik nie miał żadnego kontaktu z książkami poza listą lektur xD
Nie rozumiem, jak ludzie w wieku 17 lat potrafią się zachwycać pełnym błędów logicznych "Eragonem", ale skoro mają dzięki temu sięgnąć po coś lepszego... Imho dobrym rozwiązaniem byłby Sapkowski. Coś świeżego i nie dla dzieci xD
Dalsze tomy Pottera mogą być zbyt drastyczne dla małolatów, ale mowiąc o poczatku, miałam na myśli pierwsze Pottery, kierowane do jedenasto- i dwunastolatków.
_________________
goodreads .
 
 
kici@

Posty: 2
Wysłany: 2008-02-11, 20:17   

niestety nie przeczytałam całej tej fascynującej i zawziętej konwersacji, ale uważam ze książki Paoliniego są cudne... chociaż mam 13 lat. :-P
 
 
Elektra 


Posty: 3693
Skąd: z Gdyni
Wysłany: 2008-02-11, 20:25   

kici@ napisał/a:
ale uważam ze książki Paoliniego są cudne....chociaż mam 13 lat

"Chociaż"? Raczej "Dlatego że" ;P

Mogłabyś uzasadnić? Czy to może dla Ciebie problem? Tak jak z przeczytaniem tej fascynującej i zawziętej konwersacji?
_________________
Nie mów kobiecie, że jest piękna. Powiedz jej, że nie ma takiej drugiej jak ona, a otworzą ci się wszystkie drzwi.
Jules Renard
 
 
Dabliu 


Posty: 834
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2008-02-11, 21:04   

Dla osoby trzynastoletniej, która nie za wiele jeszcze zdołała w życiu przeczytać, to może być faktycznie niezła (w sensie, że wciągająca) pozycja, aczkolwiek myślę, że Conan byłby lepszy.

kici@, problem z Eragonem jest taki, że to książka do bólu wtórna, powielająca najgorsze schematy fantasy, bezrefleksyjnie i pełnymi garściami czerpiąca z dorobku nieco bardziej utalentowanych autorów, a do tego wyjątkowo nieporadnie napisana. Cały sekret sukcesu Eragona polega na umiejętnie przeprowadzonej strategii marketingowej, polegającej na wmawianiu czytelnikom, że Paolini napisał to mając tyle i tyle lat. A faktem jest, że to najzwyklejsza nieprawda. Zaś w ogóle to, że książka została wydana, to ponoć zasługa rodziców-wydawców. I tyle.
 
 
Toudisław 
Ropuszek

Posty: 6077
Skąd: Z chińskiej bajki
Wysłany: 2008-02-11, 21:13   

kici@ napisał/a:
ale uważam ze książki Paoliniego są cudne... chociaż mam 13 lat. :-P

Chyba dlatego ze masz 13 lat. Nie dziwie się że ta książka ci się podoba. Bo to twojego przedziału wiekowego jest skierowana. Pewno za 4-5 lat uznasz ją za słabą i wtórną pozycję. Teraz mogę polecić ci tylko inne książki jak choćby WP
 
 
Tyraela 
Femme Fatale


Posty: 652
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2008-02-11, 21:26   

Ej ludzie spokojnie, nie uświadamiajcie człowieka, kiedy na pewno sam do tego dojdzie za parę lat. Dziady się rzuciły i wystraszyły na pewno biedną dziewczynę ;P

Cóż Kiciu - fajnie, że podoba Ci się Eragon, chociaż Elektra dobrze mówi, spróbuj uzasadnić, dlaczego. Poza tym czytaj dalej, zobaczysz, że są dużo lepsze pozycje xD
_________________
"Jaka jest lepsza nagroda niż ta, kiedy unosimy broń nad pokonanym wrogiem, którym pogardzamy, a potem ją opuszczamy? O tak, szlachetność to najcenniejsza rzecz na świecie."
H. Duncan "Atrament"
 
 
Zireael 


Posty: 516
Skąd: Maribor
Wysłany: 2008-02-11, 21:41   

kici@ napisał/a:
ale uważam ze książki Paoliniego są cudne...


Nie martw się, Kiciu, to przechodzi. ;)
kici@ napisał/a:
niestety nie przeczytałam całej tej fascynującej i zawziętej konwersacji


A mogłaby być to wielce pouczająca lektura. ^^
Kiedyś całe pokolenia wychowywały się na Juliuszu Verne, Karolu May'u i opowieściach o Tomku Wilkowskim. Teraz te pozycje wydają się młodym nieatrakcyjne, tylko pytanie czy rynek wydawniczy ma do zaoferowania coś w zamian...
Jakby nie było, popieram Tyrcię i Toudiego.
 
 
Tigana 
Sandman


Posty: 4427
Skąd: Czerwone Zagłębie
Wysłany: 2008-02-11, 21:43   

Tyraela napisał/a:
Ej ludzie spokojnie, nie uświadamiajcie człowieka, kiedy na pewno sam do tego dojdzie za parę lat. Dziady się rzuciły i wystraszyły na pewno biedną dziewczynę ;P

Dokładnie - do wszystkiego trzeba samemu dorosnąć. Dziś sam jestem dziadkiem i pamięta jak się zachwycałem kilkoma książkami, o których dzisiaj chciał jak najszybciej zapomnieć >.< I tym czym Toudi też :badgrin:
Lepiej zachwycać sie "Eragonem" w wieku 13 niż 53 lat .
_________________
"Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois

 
 
Toudisław 
Ropuszek

Posty: 6077
Skąd: Z chińskiej bajki
Wysłany: 2008-02-11, 21:46   

Tigana napisał/a:
I tym czym Toudi też :badgrin:

Ja się zachwycałem Eragonem :?: o_O

Tyraela napisał/a:
Ej ludzie spokojnie, nie uświadamiajcie człowieka, kiedy na pewno sam do tego dojdzie za parę lat. Dziady się rzuciły i wystraszyły na pewno biedną dziewczynę ;P

Ależ my jeteśmy spokojni ;) tylko stwierdzam Fakt że myślę iż za kilka lat ta książka już się Kici@ nie będzie aż tak podobać. A teraz to najważniejsze że czyta i To fantastykę.
  
 
 
Tigana 
Sandman


Posty: 4427
Skąd: Czerwone Zagłębie
Wysłany: 2008-02-11, 23:15   

Toudisław napisał/a:
Ja się zachwycałem Eragonem

//kas Przyznał się //kas
_________________
"Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois

 
 
Toudisław 
Ropuszek

Posty: 6077
Skąd: Z chińskiej bajki
Wysłany: 2008-02-12, 10:13   

Tigana napisał/a:
//kas Przyznał się //kas

--_- Nie lubię cię >.<

Andrzej Miszkurka napisał/a:
, drugi tom Toll of Hounds ukaże się w styczniu, i tak samo Brisingr Paoliniego (dostaniemy tekst do tłumaczenia dopiero w połowie lipca).



No to taka informacja jak by ktoś szukał. Tom 3 w styczniu tom 4 ni wiadomo kiedy. Jak zostanie napisany za pewne
 
 
Tixon 
Ukryty Smok


Posty: 6273
Skąd: Piła
Wysłany: 2008-05-15, 19:45   

Co do tetralogii dziedzictwo (a raczej jej 50%) uczucia mam wybitnie ambiwalentne - z jednej strony jest to czytadło, które może pochłonąć bez reszty; z drugiej jednak jest prymitywnie proste i absolutnie nieoryginalne. I może irytować. Ale może też się podobać - tutaj reguły nie ma. Wnerwiają mnie dwie rzeczy:
- pierwsza to marketingowa otoczka młodego debiutu (co jest ewidentną wadą - widać po stylu i pomysłach)
- druga to podejście do smoka. Po łebkach. Smok co prawda jest, ale bywa mało smoczy, a głównie starszo-ciociowaty. Smok Białołęckiej bije Saphirę na głowę.

Czy młodzi sięgną po coś ambitniejszego? Kto to wie - z moich obserwacji na młodszym bracie wychodzi jeden wielki stek bzdur, po przeczytał Pottera (skrytykował 7 część), Eragona i Najstarszego (jest ok dla niego), Amber (gnębi mnie o więcej) oraz Rycerza Wolfa (i gnębi, że dałem do przeczytania, bo jest takie dobre, a następna część wyjdzie nie wiadomo kiedy). Natomiast z Tolkienem skończył na Hobbicie i 50 stronach Władcy....
Oraz Wiedźminie. A Salva nie tyka.
Ni i bądź tu mądry i prowadź obserwacje :D
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?

MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.

Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew? :/
 
 
Lean 


Posty: 117
Wysłany: 2008-05-15, 23:40   

Ja skończyłam czytanie "Eragona" na imieniu pierwszego smoka w jakiejś tam opowiadanej historii. To była profanacja, której nie mogłam przełknąć. Może jeszcze kiedyś sięgnę po tę lekturkę, ale na razie mi nie grozi. :-|
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23109
Wysłany: 2008-05-16, 07:10   

Lean, nic dodać nic ująć. Ale jako mało wymagająca lektura dla kogoś kto też niewiele wymaga to strzał w dziesiątkę.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Tigana 
Sandman


Posty: 4427
Skąd: Czerwone Zagłębie
Wysłany: 2008-05-26, 20:41   

MAG o BRISINGER napisał/a:
Trzeci tom cyklu Dziedzictwo autorstwa Christophera Paoliniego będzie nosił tytuł BRISINGR (wymawiaj: Bris-in-gr) i ukaże się w Polsce 14 listopada. BRISINGR oznacza ogień w starożytnej mowie wymyślonej przez Paoliniego i używanej w książce przez Eragona. Autorem okładki BRISINGR jest John Jude Palencar, ilustrator poprzednich tomów; Eragona i Najstarszego.
Jak mówi Christopher Paolini: „ Brisingr było pierwszym słowem, które przyszło mi na myśl kiedy zastanawiałem się nad tytułem trzeciego tomu. To jednocześnie jest pierwsze słowo w obcej mowie, którego nauczył się Eragon. Ma jednocześnie szczególne znaczenie dla dziedzictwa Jeźdźców Smoków. W trzecim tomie przygód Eragona okaże się, że Brisingr ma jeszcze większe znaczenie niż Eragon przypuszcza.”
BRISINGR będzie wydany w ST. Zjednoczonych pierwszym nakładzie 2,5 miliona egzemplarzy, co stanowi największy pierwszy nakład wydawnictwa w historii tytułów książek dziecięcych. Początkowo planowane na 23 września wydanie BRISINGR zostaje przesunięte na godzinę 12:01 w nocy w niedzielę 20 września 2008 roku.
Zarówno Eragon jak i Eldest osiągnęły ogromny międzynarodowy sukces. Do stycznia 2008 roku udzielono praw autorskich na wydanie w 50 różnych edycjach językowych, a w sumie Eragona i Najstarszego sprzedano 12,5 miliona egzemplarzy ogółem na świecie.
W Polsce łączny nakład Eragona i Najstarszego do grudnia 2007 r. wyniósł ponad 200 tysięcy egz.


A tutaj okładka I tomu nowego cyklu fantasy dla młodzieży



Witajcie w królestwie Avantii. W Pradawnych Księgach napisano, że to spokojne królestwo kiedyś znajdzie się w opałach. Ten czas właśnie nadszedł. Pod wpływem zaklęcia złego czarodzieja Malvela sześć bestii – Ognisty Smok, Wąż Morski, Olbrzym Górski, Centaur, Śnieżny Potwór i Płomienny Ptak – oszalało i poczęło niszczyć krainę, której niegdyś strzegły. Avantii grozi wielkie niebezpieczeństwo. Pradawne Księgi przepowiedziały także narodziny niezwykłego bohatera. Napisano tam, że pojawi się chłopiec, który wyruszy na poszukiwanie bestii. Czy Tom będzie tym bohaterem, który ujarzmi magiczne stworzenia?
_________________
"Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois

 
 
ElaineBlath 


Posty: 16
Skąd: Cintra
Wysłany: 2008-06-10, 14:14   

Eragon... świat pełen zniewieściałych elfów, cudzych pomysłów...przeniesie cię w krainę nudy i snu ;>
Dobrze, nie będę drastyczna. Tak szczerze, to aż tak bardzo mnie Paolini swoim wątpliwym dziełem nie poraził negatywnie. Przeczytałam obie części, miałam z tym trochę trudności, brakowało mi chęci. Ponieważ wielokrotnie już wypowiadałam się na różnych forach na temat obu książek, powiem tyle - ujdzie w tłumie. Dużym tłumie. Bardzo.
 
 
Tigana 
Sandman


Posty: 4427
Skąd: Czerwone Zagłębie
Wysłany: 2008-10-01, 12:31   

"Brisingr" to trzeci tom przygód Eragona, którego sprzedaż rozpoczęła się w USA w nocy z 19 na 20 września. W ciągu jednego tylko dnia sprzedano ponad 650 tysięcy egzemplarzy książki w twardej oprawie (hard cover).

za Gildia.pl

Fajnie jakby w Polsce sprzedało się porównywalnie dobrze.
A czytał ktoś może coś z serii "Felix, Net i Nika" Rafała Kosika. Ponoć dobre, zbiera nagrody, powstaje kolejna cześć, a na dodatek ruszają pracę nad ekranizacją.
_________________
"Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois

 
 
Maeg 
Trójkoświr


Posty: 2425
Skąd: 127.0.0.1
Wysłany: 2008-10-24, 12:31   

Dla fanów Eragona mamy fragment Brisingra do przeczytania. A do premiery zostały jeszcze trzy tygodnie.
_________________
"Czytam, bo inaczej kurczy mi się dusza"
— Wit Szostak

Bistro Californium
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Qfant


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,15 sekundy. Zapytań do SQL: 13