FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
NSDAP czy Socjalistyczna ?
Autor Wiadomość
Soulforged 


Posty: 340
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2008-02-02, 12:32   NSDAP czy Socjalistyczna ?

Bernard Gui napisał/a:
A Hitler był przywódcą Narodowosocjalistycznej Niemieckiej Partii Robotniczej. Czyli był socjalistą.

Sorka za offtop, ale pewnej dawki bzdur nie zniosę.
Czy jeśli zawieszę sobie krzyżyk na szyi to przez to stanę się chrześcijaninem?
A jeśli założę "Neokonserwatywną Partię Polski" (chyba nic takiego nie istnieje) - to nagle stanę się neokonserwatystą?
Bernard Gui napisał/a:
Hitler był socjalistą. ;) Narodowym, rasistowskim, ale zawsze.

A jak zacznę żreć mięso to nadal będę wg Twojej logiki wegetarianinem? :shock:
Socjalizm z założenia jest internacjonalistyczny i zakłada równość nacji.
A ty mówisz coś w stylu "Mimo że X żre mięcho, pije na umór i ćpa jak najęty, to nadal jest wegetarianinem, abstynentem i człowiekiem bez nałogów".
Zapamiętaj- to że ktoś sam siebie jakoś nazywa, albo że należy do organizacji o takiej czy innej nazwie, nie znaczy jeszcze że tak jest na prawdę.
Faszyzm a właściwie to z czego wyrastał (Volksizm się to zwało o ile pamiętam) był czymś nowym, innym od trzech kasycznych nurtów czyli socjalizmu, konserwatyzmu i liberalizmu. To że łączył w sobie niektóre ich cechy, nie znaczy że można go jednoznacznie klasyfikować.
Nie nazwał bym nazizmu ani konserwatywnym, ani socjalistycznym- bo do żadnego z tych nurtów nie pasuje tak na prawdę.

Wydzieliłem bo temat już się pojawiał i myślę że może ciekawie rozwinąć Toudi
 
 
Toudisław 
Ropuszek

Posty: 6077
Skąd: Z chińskiej bajki
Wysłany: 2008-02-02, 12:56   

Soulforged napisał/a:
A jeśli założę "Neokonserwatywną Partię Polski" (chyba nic takiego nie istnieje) - to nagle stanę się neokonserwatystą?

Nie ale jeżeli będziesz miał program konserwatywny to tak. Zresztą jeżeli założysz taką partię będą cię brać za Konserwatystę.
A propos Neokonserwatyści są uznawani w USA z a odłam Socjalistyczny. Różnią się ok Konserwatystów jak niebo i ziemia
Co do NSDAP. To jest to dla mnie
partia wybitnie socjalistyczna. Z kilku powodów. Zrywa w dużym stopniu z konserwatyzmem. Popiera Aborcję i bez ograniczenia wieku płodu/ Dziecka
Tak samo Eutanazja. NSDAP zakładało wiele ograniczeń wolności człowieka dla dobra państwa. Co jest sprzeczne z poglądami republikańskimi.
Ogólnie NSDAP nie wiele miał wspólnego z prawicą


A tutaj Program NSDAP

Cytat:

Dopóki nie zostaną osiągnięte cele ogłoszone w statucie naszej Partii, przywódcy nie ustanowią nowych. Mogłyby one wywołać sztuczne niezadowolenie mas i dać pretekst do podtrzymania sensu dalszego istnienia Partii.

1. Żądamy zjednoczenia wszystkich Niemców i powstania Wielkich Niemiec, zgodnie z prawem narodów do samostanowienia.

2. Żądamy równości praw dla Niemców w ich stosunkach handlowych z innymi narodami i unieważnienia pokojowych traktatów z Wersalu i St. Germain.

3. Żądamy ziemi i terytoriów (kolonii) w celu wyżywienia naszego narodu i osiedlenia ciągle wzrastającej liczby ludności.

4. Tylko członkowie narodu mogą być obywatelami państwa. A tylko ci, w których żyłach płynie niemiecka krew, bez względu na wyznanie, mogą być członkami narodu. Dlatego żaden Żyd nie może być członkiem narodu.

5. Ten, kto nie jest obywatelem państwa, może mieszkać w Niemczech jedynie w charakterze gościa i musi być traktowany jak podmiot prawa obcego państwa.

6. Prawo wyborcze oraz całe prawodawstwo ma przysługiwać wyłącznie obywatelom państwa. Dlatego żądamy, aby wszystkie urzędowe nominacje - obojętnie jakiego szczebla - w Rzeszy, w państwie czy małych miejscowościach przyznawano tylko obywatelom państwa.
Sprzeciwiamy się korupcyjnym obyczajom obowiązującym w parlamencie przy obsadzaniu stanowisk. Decyzje te powinno się pozostawić Partii i podejmować bez powoływania się na osobowość czy zdolności danej osoby.

7. Żądamy, aby państwo uznało za swój podstawowy obowiązek ożywienie przemysłu i poprawę warunków życia obywateli państwa. Jeżeli wyżywienie całej ludności państwa okaże się niemożliwe, obcokrajowcy będą zmuszeni do opuszczenia Rzeszy.

8. Należy uniemożliwić migrację wszystkim, którzy nie są niemieckiego pochodzenia. Żądamy, aby nie-Aryjczycy, którzy przybyli do Niemiec po 2 sierpnia 1914 roku, natychmiast opuścili Rzeszę.

9. Wszyscy obywatele państwa będą posiadali równe prawa i obowiązki.

10 Najważniejszą powinnością każdego obywatela państwa powinna być praca umysłowa albo fizyczna. Zakres działania jednostki nie może kolidować z interesami większości, ale powinien się mieścić w ramach społecznych i służyć ogółowi.

Dlatego żądamy:

11. Niehonorowania dochodów nie osiągniętych przez pracę.

12. Z uwagi na ogromne ofiary życia i mienia, które pochłania wojna, osobiste wzbogacenie wskutek wojny będzie uważane za przestępstwo przeciwko narodowi. Dlatego żądamy bezwzględnej konfiskaty wszelkich korzyści uzyskanych w takich okolicznościach.

13. Żądamy nacjonalizacji wszelkich przedsięwzięć, które dotychczas ukształtowały się w formie kompanii (trustów).

14. Żądamy rozdzielenia korzyści osiągniętych w drodze handlu hurtowego.

15. Żądamy wszechstronnego zabezpieczenia socjalnego dla ludzi w wieku emerytalnym.

16. Żądamy stworzenia i utrzymania zdrowej średniej klasy, natychmiastowego uspołecznienia nieruchomości służących działalności hurtowej i oddania ich w dzierżawę drobnym kupcom za niewielką opłatą. Szczególną uwagę należy zwrócić na drobnych dostawców dla państwa, władz okręgowych i mniejszych miejscowości.

17. Żądamy reformy własności ziemskiej zgodnej z naszymi narodowymi potrzebami, uchwalenia prawa konfiskaty ziemi na cele społeczne bez odszkodowania, zniesienia odsetek od pożyczek przeznaczonych na rolnictwo oraz zapobiegania wszelkim spekulacjom ziemią.

18. Żądamy stosowania bezwzględnych środków prawnych wobec tych, których działalność jest sprzeczna z interesem społecznym. Nikczemni kryminaliści występujący przeciwko narodowi, lichwiarze, spekulanci etc. muszą być karani śmiercią, bez względu na ich wyznanie czy rasę.

19. Żądamy, aby prawo rzymskie, które służy materialistycznemu porządkowi świata, zastąpić nowym systemem prawnym w całych Niemczech.

20. W celu stworzenia każdemu zdolnemu i przedsiębiorczemu Niemcowi możliwości dalszego kształcenia się i osiągania dzięki temu postępu - państwo musi dokonać gruntownej przebudowy narodowego systemu edukacyjnego. Program nauki wszystkich instytucji oświatowych musi odpowiadać praktycznym potrzebom życia codziennego. Rozumienie idei państwa (państwowa socjologia) musi być przedmiotem nauczania i to od najmłodszych lat. Żądamy, aby państwo dbało o utalentowane dzieci ubogich rodziców, bez względu na ich kategorię społeczną czy zawód. Państwo jest zobowiązane kształcić je na swój koszt.

21. Państwo musi troszczyć się o podniesienie poziomu zdrowia narodu przez objęcie opieką matki i dziecka, zakazanie pracy dzieci, wzrost sprawności fizycznej ustanawiając w szkołach z mocy prawa obowiązek ćwiczeń gimnastycznych i uprawiania sportu, a także przez udzielanie szerokiego poparcia klubom zajmującym się rozwojem fizycznym młodzieży.

22. Żądamy zniesienia płatnej armii i sformowania armii narodowej.

23. Żądamy podjęcia środków prawnych przeciwko Świadomym kłamstwom i oszczerstwom politycznym i propagowaniu ich przez prasę. W celu ułatwienia procesu tworzenia narodowej prasy niemieckiej domagamy się:
a) aby wszyscy wydawcy gazet posługujący się językiem niemieckim i ich zastępcy byli członkami narodu;
b) aby wprowadzić obowiązek uzyskania specjalnej zgody państwa na wydawanie gazet nie niemieckich;
c) aby wszystkim, poza Niemcami, prawo zakazywało udziału finansowego lub wywierania wpływów w gazetach niemieckich, a sankcją prawną za naruszenie tego przepisu prawa było zlikwidowanie gazety i natychmiastowa deportacja osób zaangażowanych w takim przedsięwzięciu, a nie będących Niemcami.
Należy zakazać wydawania prasy, która nie przyczynia się do pomyślności narodu. Domagamy się stosowania środków prawnych umożliwiających zwalczanie wszelkich tendencji w sztuce i literaturze oraz zlikwidowanie instytucji, które występują przeciwko wymienionym zadaniom.

24. Żądamy wolności dla wszystkich wyznań religijnych; jej granice stanowić będą bezpieczeństwo państwa oraz wystąpienia naruszające poczucie moralności narodu niemieckiego. Partia, jako taka, popiera chrześcijaństwo, ale nie wiąże się w kwestii wiary z żadną religią. Zwalcza w nas i poza nami żydowskiego materialistycznego ducha i jest przekonana, że nasz naród może czerpać siłę tylko z zasady: Interes ogółu ponad własnym.

25. W celu realizacji powyższych zadań żądamy utworzenia silnego centralnego ośrodka władzy w państwie. Dlatego potrzebna jest niekwestionowana władza politycznie scentralizowanego parlamentu ponad całą Rzeszę i jej organizacjami oraz utworzenie izb parlamentarnych dla poszczególnych warstw społecznych i zawodów w celu stosowania praw wprowadzonych przez Rzeszę w różnych państwach konfederacji.



Przywódcy Partii przysięgają uczynić wszystko - nawet poświęcić życie, jeżeli będzie to konieczne - aby niezawodnie wywiązać się z powyższych zobowiązań.



Monachium , 24 lutego I92O roku.
 
 
Soulforged 


Posty: 340
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2008-02-02, 13:28   

Toudisław napisał/a:
A propos Neokonserwatyści są uznawani w USA z a odłam Socjalistyczny. Różnią się ok Konserwatystów jak niebo i ziemia

USA to w ogóle inna para kaloszy ;)
Tam określenie "liberał" oznacza zwykle to co w Europie rozumiemy przez "socjalista",a przecież nikt przy zdrowych zmysłach nie powie że partia konserwatywno-liberalna (np UPR) jest lewicowa.
Dla tego, kiedy używam jakiegoś pojęcia to mam na myśli jego europejskie znaczenie.
Toudisław napisał/a:
NSDAP zakładało wiele ograniczeń wolności człowieka dla dobra państwa. Co jest sprzeczne z poglądami republikańskimi.
Ogólnie NSDAP nie wiele miał wspólnego z prawicą

Zasadniczo, jest to też sprzeczne z myślą lewicową.
(Gwoli wyjaśniena- przez myśl lewicową, rozumiem lewicę (socjalizm) takimi jakimi były one dla Marksa, Bakunina i innych klasycznych teoretyków, nie takimi, jakimi rozumiane są dziś w postaci choćby socjal-demokracji akcentującej ograniczenia dla dobra kogoś tam, w zamian popierając np. swobodę obyczajową.)

Pozwolę sobie wybrać kilka istotnie sprzecznych z myślą lewicową tamtego czasu postulatów z programu NSDAP, którzy przytoczył Toudisław :

Program NSDAP napisał/a:
1. Żądamy zjednoczenia wszystkich Niemców i powstania Wielkich Niemiec, zgodnie z prawem narodów do samostanowienia.

W tym samym czasie, działacze lewicowi mówili o rozbijaniu wielkich państw- również powołując się na prawo do samostanowienia- ale małych, bardziej lokalnych państw. Widać tu już więc pewien dysonans.
Program NSDAP napisał/a:
3. Żądamy ziemi i terytoriów (kolonii) w celu wyżywienia naszego narodu i osiedlenia ciągle wzrastającej liczby ludności.

Lewica była antykolonialistyczna. Wiązało się to z w/w prawem każdej grupy ludzi do własnej ziemi i niepodległości.
Program NSDAP napisał/a:
4. Tylko członkowie narodu mogą być obywatelami państwa. A tylko ci, w których żyłach płynie niemiecka krew, bez względu na wyznanie, mogą być członkami narodu. Dlatego żaden Żyd nie może być członkiem narodu.

Wyraźnie widać tu raczej konserwatywne ciągoty (słynna "wspólnota ziemi i krwi), mało to pasuje do lewicy.
Program NSDAP napisał/a:
16. Żądamy stworzenia i utrzymania zdrowej średniej klasy, natychmiastowego uspołecznienia nieruchomości służących działalności hurtowej i oddania ich w dzierżawę drobnym kupcom za niewielką opłatą. Szczególną uwagę należy zwrócić na drobnych dostawców dla państwa, władz okręgowych i mniejszych miejscowości.

Innymi słowy wspieranie burżuazji zamiast proletariatu. Teza mało lewicowa (jeśli rozpatrujemy to jak należy- czyli oceniając zgodność z ówczesną lewicą).
Program NSDAP napisał/a:
23. Żądamy podjęcia środków prawnych przeciwko Świadomym kłamstwom i oszczerstwom politycznym i propagowaniu ich przez prasę. W celu ułatwienia procesu tworzenia narodowej prasy niemieckiej domagamy się:
a) aby wszyscy wydawcy gazet posługujący się językiem niemieckim i ich zastępcy byli członkami narodu;
b) aby wprowadzić obowiązek uzyskania specjalnej zgody państwa na wydawanie gazet nie niemieckich;
c) aby wszystkim, poza Niemcami, prawo zakazywało udziału finansowego lub wywierania wpływów w gazetach niemieckich, a sankcją prawną za naruszenie tego przepisu prawa było zlikwidowanie gazety i natychmiastowa deportacja osób zaangażowanych w takim przedsięwzięciu, a nie będących Niemcami.
Należy zakazać wydawania prasy, która nie przyczynia się do pomyślności narodu. Domagamy się stosowania środków prawnych umożliwiających zwalczanie wszelkich tendencji w sztuce i literaturze oraz zlikwidowanie instytucji, które występują przeciwko wymienionym zadaniom.

Jak się to ma do pełnej wolności słowa?
Już Marks bardzo wyraźnie krytykował takie podejście i bardzo je wyśmiewał, zachęcajac do nieskrępowanej wymiany myśli.
* oczywiście, można tu podać zarzut że w Związku Radzieckim istniała potężna cenzura, niemniej- rozmawiamy o założeniach teoretycznych, a nie dokonanych z czasem wypaczeniach.
Program NSDAP napisał/a:
25. W celu realizacji powyższych zadań żądamy utworzenia silnego centralnego ośrodka władzy w państwie. Dlatego potrzebna jest niekwestionowana władza politycznie scentralizowanego parlamentu ponad całą Rzeszę i jej organizacjami oraz utworzenie izb parlamentarnych dla poszczególnych warstw społecznych i zawodów w celu stosowania praw wprowadzonych przez Rzeszę w różnych państwach konfederacji.

No a jak to się ma do decentralizacji władzy, bezpośredniego udziału wszystkich członków w wspólnoty w strukturach władzy, "demontażu państwa" i tym podobnych postulatów?
Mimo wspomnienia o tych mniejszych izbach parlamentarnych i jakiejś tam autonomi państw wchodzących w skład rzeszy- mamy tu ewidentny postulat silnej władzy centralnej, który również można wiązać z początkami konserwatyzmu.

Reszta postulatów jest często na poły lewicowa (lub raczej w jakimś stopniu pokrywa się z postulatami lewicy), ale niezgodność wydaje mi się zbyt wielka by móc tak jednoznacznie postawić znak równości między partią socjalistyczną a NSDAP.
  
 
 
Dabliu 


Posty: 834
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2008-02-02, 14:18   Re: NSDAP czy Socjalistyczna ?

Soulforged napisał/a:
A jeśli założę "Neokonserwatywną Partię Polski" (chyba nic takiego nie istnieje) -

- PiS :mrgreen:
 
 
BG 
Wyżełłak


Posty: 2081
Wysłany: 2008-02-02, 15:52   

Soulforged napisał/a:
Czy jeśli zawieszę sobie krzyżyk na szyi to przez to stanę się chrześcijaninem?

Co to za bzdurne porównanie?
Wiadomo, że nie, ale jeśli założysz organizację chrześcijańską, to tak.
Soulforged napisał/a:
A jak zacznę żreć mięso to nadal będę wg Twojej logiki wegetarianinem?

Oczywiście, że nie.
Soulforged napisał/a:
Socjalizm z założenia jest internacjonalistyczny i zakłada równość nacji.

Jeśli się połączy socjalizm z nacjonalizmem lub rasizmem, to niekoniecznie.
_________________
Załaduj Wszechświat do działa. Wyceluj w mózg. Strzelaj.
 
 
Toudisław 
Ropuszek

Posty: 6077
Skąd: Z chińskiej bajki
Wysłany: 2008-02-02, 15:57   

polit. NSDAP polegał na ustanowieniu totalnej inwigilacji, szerokiej rozbudowie aparatu policyjnego i obozów, zlikwidowaniu wszelkiej opozycji, poddaniu wszystkich dziedzin życia ścisłej kontroli i reglamentacji ze strony partii i państwa. Co oczywiście kłuci się z sposobem myślenia republikanina.
NASDAP zakładało sterowanie gospodarki przez państwo i pełen protekcjonizm. Chce żeby było nie uważam NASDAP za partię komunistyczną. Dlatego nie zlikwidowano włsnosci prywatnej na gospodarkę oparto na na jakiejś państwowo- prywatnej hybrydzie. Gdzie wpływy państwa są często zamaskowane ale zawsze dość znaczne. Tak duży wpływ państwa w gospodarkę a wręcz jej częściowe upaństwowienie jest postulatem socjalistycznym ( wręcz komunistycznym )
Cytat:


1. Żądamy zjednoczenia wszystkich Niemców i powstania Wielkich Niemiec, zgodnie z prawem narodów do samostanowienia.


Komuniści tworzyli międzynarodówkę ale Stalin ja rozwiązłą i rozpoczął nie co nacjonalistyczną politykę w Rosji. Jakobini oraz Mao też są przykładem połączenia nacjonalizmu z komunizmem/socjalizmem
Kod:


2.    Żądamy ziemi i terytoriów (kolonii) w celu wyżywienia naszego narodu i osiedlenia ciągle wzrastającej liczby ludności.


Komunizm kolonializm nazywał po prostu wyzwalaniem albo szerzeniem rewolucji. Masowe przesiedlenia można uznać za politykę kolonizacji Syberii


Cytat:

. Żądamy, aby państwo uznało za swój podstawowy obowiązek ożywienie przemysłu i poprawę warunków życia obywateli państwa. Jeżeli wyżywienie całej ludności państwa okaże się niemożliwe, obcokrajowcy będą zmuszeni do opuszczenia Rzeszy.



Tak szeroki wpływy państwa i obowiązek dbania o obywateli jest hasłem lewicowym. Państwo ma robić to co powinni obywatele. Uznaje że państwo zrobi to lepiej


Cytat:
10 Najważniejszą powinnością każdego obywatela państwa powinna być praca umysłowa albo fizyczna. Zakres działania jednostki nie może kolidować z interesami większości, ale powinien się mieścić w ramach społecznych i służyć ogółowi.


Społeczeństwo ważniejsze od jednostki. Jednostka musi zosta ograniczona i działać tylko na korzyść społeczeństwa. No to absolutnie nie jest postulat prawicy



Cytat:
1. Niehonorowania dochodów nie osiągniętych przez pracę.


Czyli ? system republikański jest powiązany z kultem pracy
Cytat:

13. Żądamy nacjonalizacji wszelkich przedsięwzięć, które dotychczas ukształtowały się w formie kompanii (trustów).


No to już czysty Marks. Każdy prawicowiec dostał by zawału na takie postulaty



Cytat:
Żądamy rozdzielenia korzyści osiągniętych w drodze handlu hurtowego.



I co to ? A może inna froma socjalu

Cytat:

15. Żądamy wszechstronnego zabezpieczenia socjalnego dla ludzi w wieku emerytalnym.

Jw.



Cytat:
16. Żądamy stworzenia i utrzymania zdrowej średniej klasy, natychmiastowego uspołecznienia nieruchomości służących działalności hurtowej i oddania ich w dzierżawę drobnym kupcom za niewielką opłatą. Szczególną uwagę należy zwrócić na drobnych dostawców dla państwa, władz okręgowych i mniejszych miejscowości.


Dziwna ta klasa średnia. Stworzona na proletariacie i rozdawaniu dóbr


Cytat:

Żądamy reformy własności ziemskiej zgodnej z naszymi narodowymi potrzebami, uchwalenia prawa konfiskaty ziemi na cele społeczne bez odszkodowania, zniesienia odsetek od pożyczek przeznaczonych na rolnictwo oraz zapobiegania wszelkim spekulacjom ziemią.


Kolektywizacja ? Reforma Rolna bez odszkodowań

Cytat:

8. Żądamy stosowania bezwzględnych środków prawnych wobec tych, których działalność jest sprzeczna z interesem społecznym. Nikczemni kryminaliści występujący przeciwko narodowi, lichwiarze, spekulanci etc. muszą być karani śmiercią, bez względu na ich wyznanie czy rasę.

No to chyba nie wymaga komentarza
 
 
BG 
Wyżełłak


Posty: 2081
Wysłany: 2008-02-02, 16:06   

Toudisław napisał/a:
Tak szeroki wpływy państwa i obowiązek dbania o obywateli jest hasłem lewicowym. Państwo ma robić to co powinni obywatele. Uznaje że państwo zrobi to lepiej

Wiesz, pod pewnymi względami tak samo było w niektórych monarchiach średniowiecznych. Np. ius primae noctis - prawo pierwszej nocy. Albo obowiązek służby wojskowej - pospolite ruszenie. To też było uważanie, że państwo (w tym wypadku król) wie lepiej.
Toudisław napisał/a:
15. Żądamy wszechstronnego zabezpieczenia socjalnego dla ludzi w wieku emerytalnym

Bismark też nakazywał zabezpieczenia socjalne, emerytury, junty. Był socjalistą? Bo z tego, co wiem, to Bismarck był konserwatystą.
_________________
Załaduj Wszechświat do działa. Wyceluj w mózg. Strzelaj.
 
 
Toudisław 
Ropuszek

Posty: 6077
Skąd: Z chińskiej bajki
Wysłany: 2008-02-02, 16:20   

Bernard Gui napisał/a:
Bismark też nakazywał zabezpieczenia socjalne, emerytury, junty. Był socjalistą? Bo z tego, co wiem, to Bismarck był konserwatystą.

Dla mnie socjalistą co nie kłóci się z konserwatyzmem. A na pewno nie był republikaninem. Konserwatyzm był wtedy powszechną ideą i nie kłócił się tak jak teraz z socjalizmem. Bismakr był zwolennikiem silnej władzy centralnej i kontroli nad społeczeństwem
Bernard Gui napisał/a:
Np. ius primae noctis - prawo pierwszej nocy. Albo obowiązek służby wojskowej - pospolite ruszenie. To też było uważanie, że państwo (w tym wypadku król) wie lepiej.

Nie król wie lepiej :) Król ma władzę i siłę by to przeprowadzić A co do obowiązkowej służby wojskowej to nie jest ona ani lewicowa ani prawicowa
 
 
BG 
Wyżełłak


Posty: 2081
Wysłany: 2008-02-02, 16:28   

Toudisław napisał/a:
Dla mnie socjalistą co nie kłóci się z konserwatyzmem

:?:
Socjalizm nie kłóci się z konserwatyzmem? //zaskoczony
Toudisław napisał/a:
A na pewno nie był republikaninem

A czy ja mówię, że był?
Toudisław napisał/a:
Nie król wie lepiej Król ma władzę i siłę by to przeprowadzić

Władza państwowa też ma siłę, żeby to przeprowadzić.
Poza tym, zasada, że król wie lepiej, nie różni sie tak bardzo od zasady, że to państwo wie lepiej. Różnica polega tylko na tym, że król to jedna osoba, którą jest łatwiej obalić. Za to nie tak łatwo obalić system demoliberalny czy socjalliberalny.
_________________
Załaduj Wszechświat do działa. Wyceluj w mózg. Strzelaj.
 
 
Soulforged 


Posty: 340
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2008-02-02, 16:38   

Toudisław napisał/a:
Komuniści tworzyli międzynarodówkę ale Stalin ja rozwiązłą i rozpoczął nie co nacjonalistyczną politykę w Rosji. Jakobini oraz Mao też są przykładem połączenia nacjonalizmu z komunizmem/socjalizmem

Tutaj mogę się zgodzić, acz muszę dodać małe zastrzeżenie.
Nie chcę, aby ta dyskusja toczyła się na zasadzie przerzucania się nazizmem/faszyszmem jak niechcianym dzieckiem, do którego nikt się nie przyznaje- ani lewica ani prawica.
Ale przez analogie- wysuwam tezę iż jest to dziecko ich obu i nie można go jednoznacznie określić mianem socjalistycznego / skrajnie prawicowego.
Jak już napisałem- było (lub też jest, bo echa tej ideologii wciąż są żywe) coś całkiem nowego, coś co powstało ze zderzenia się dwóch zwalczających się wówczas i oddziałujących wówczas najsilniej nurtów politycznych, dla tego oczywiste jest że posiada ich cechy.

Ja nie staram się udowodnić, że NSDAP było partią stricte prawicową, a jedynie wysuwam twierdzenie iż była ona czymś nowym- niejako wypadkową dwóch skrajności- prawicowo-konserwatywnej i lewicowo-radykalnej.
To nie jest przestroga jak kończy się radykalny konserwatyzm, ani radykalna demokracja (jak przecież nazywa się niektóre nurty skranej lewicy)- ale przestroga czym kończy się fanatyzm i populistyczny synkretyzm różnych postulatów.
Wychodząc z tego założenia, stwierdzam że:

Toudisław napisał/a:
Komuniści tworzyli międzynarodówkę ale Stalin ja rozwiązłą i rozpoczął nie co nacjonalistyczną politykę w Rosji. Jakobini oraz Mao też są przykładem połączenia nacjonalizmu z komunizmem/socjalizmem


1) Nie można oceniać doktryny "od końca". Tą drogą, należy oceniać chrześcijaństwo wychodząc od Torquemady a nie od Chrystusa.
Najpierw była międzynarodówka.
Stalinizm (i końcowy leninizm) były wypaczeniami, tak samo jak inkwizycja była absolutnym zaprzeczeniem chrześcijańskiej miłości bliźniego, tak bolszewicki terror był sprzeczny z pierwotną, komunistyczną ideą wspólnoty równych.

Toudisław napisał/a:
Komunizm kolonializm nazywał po prostu wyzwalaniem albo szerzeniem rewolucji. Masowe przesiedlenia można uznać za politykę kolonizacji Syberii


2) Owszem - i jest to ukazanie do czego może prowadzić fanatyzm. Ale palenie człowieka na stosie to nie okazywanie mu miłosierdzia, a terror wobec ludności cywilnej, przymusowe przesiedlenia itd. to nie szerzenie rewolucji ludowej.
ZSRR prowadziło politykę imperialistyczną- to nie ulega wątpliwości, ale nie miało to nic wspólnego z aksjologiczną podbudową lewicy.

Toudisław napisał/a:
Tak szeroki wpływy państwa i obowiązek dbania o obywateli jest hasłem lewicowym. Państwo ma robić to co powinni obywatele. Uznaje że państwo zrobi to lepiej


3) Jest to postulat zarówno umiarkowanej lewicy, jak i klasycznych, europejskich konserwatystów.
Za przykład może tu służyć słynny Otto von Bismarck - niektórzy zwą go socjalistą, ale on był zwykłym konserwatystą, miłośnikiem monarchi i stabilności społecznej. Był po prostu przeciwnikiem liberalizmu.
Musimy wszak pamiętać, iż konserwatyzm jest również związany z interwencjonizmem w sensie gospodarczym, co często pozwala mylić go z lewicą.

Toudisław napisał/a:
Społeczeństwo ważniejsze od jednostki. Jednostka musi zosta ograniczona i działać tylko na korzyść społeczeństwa. No to absolutnie nie jest postulat prawicy


4) Po raz kolejny, można tu się spierać. Wszak tradycyjny, niemiecku (lub raczej pruski) konserwatyzm i tradycjonalizm kład właśnie nacisk na posłuszeństwo i ofiarność względem ojczyzny i państwa.
Nie myl prawicy z liberalizmem- z którym prawica weszła w alians głównie po to by przeciwstawić się rosnącej w siłę lewicy.
Postulat wyższości społeczeństwa nad jednostką jest typowy zarówno dla lewicy (komunistycznej) jak i dla prawicy (konserwatywnej i tradycjonalistycznej).

Toudisław napisał/a:
No to już czysty Marks. Każdy prawicowiec dostał by zawału na takie postulaty


Upaństwowienie przedsiębiorstw które działają na zasadzie kompani (trustów)

Cytat:
Trust – zrzeszone w nim przedsiębiorstwa tracą osobowość prawną i niezależność ekonomiczną. Zarządza nim rada wykonawcza.

dość podobne do:
Cytat:
Holding – zwykle spółka akcyjna, która posiada akcje różnych przedsiębiorstw, należących najczęściej do jednej gałęzi przemysłu, w ilościach zapewniających jej sprawowanie kontroli nad ich działalnością.
.
A teraz pytanie... jaka partia w Polsce chce zakazać tworzenia w Polsce holdingów?
Podpowiem że stanowi ona uosobienie polskiej prawicy liberalno-konserwatywnej 8)

Toudisław napisał/a:
Dziwna ta klasa średnia. Stworzona na proletariacie i rozdawaniu dóbr


6) Znaczy... wiesz, Marks raczej mówiąc o proletariacie nie miał na myśli kupców, tylko robotników.
To raczej we współczensnych interpretacjach marksizmu uwzględnia się w tej kategorii drobnych ludzi interesu, wówczas kupcy to po prostu była klasa średnia.
Stosując amerykański podział "lower middle class".

Toudisław napisał/a:
Cytat:

8. Żądamy stosowania bezwzględnych środków prawnych wobec tych, których działalność jest sprzeczna z interesem społecznym. Nikczemni kryminaliści występujący przeciwko narodowi, lichwiarze, spekulanci etc. muszą być karani śmiercią, bez względu na ich wyznanie czy rasę.

No to chyba nie wymaga komentarza


7) Mała dygresja... to prawica jest największym zwolennikiem kary śmierci ;)
Wydawało mi się że popierasz karanie śmiercią przestępców?
A co do lichwiarzy i spekulantów... w Polsce lichwa też jest zakazana obecnie ;)
Weź pod uwagę proszę uwczesną sytuację ekonomiczną Niemiec i powiedz, kogo mają na myśli w tym punkcie?
Mamy czasy, gdy po bułki idzie się z walizką pieniędzy,a Ty się dziwisz, że chcą kar dla przestępców finansowych? Bo to o nich wszak chodzi, a nie o zwykłych przedsiębiorców, bankierów itd.

W konkluzji :

Możemy się przerzucać z której doktryny nazizm ma więcej, ale lepiej jest stwierdzić iż nie pasuje on jednoznacznie do żadnego z 3 głównych nurtów.
Nie jest liberalny- z oczywistych względów.
Nie jest socjalistyczny- przez zniewolenie w sferze wolności głoszenia poglądów, w wyniku centralizacji władzy, przez nacjonalizm, oraz przez wspieranie klasy średniej i wielkich kapitalistów w rodzaju Kruppa.
Nie jest też stricte konserwatywny przez wymienione przez Ciebie niedopasowania.
Ergo- nie wpasowuje się właściwie w nic.
Jeśli wolno mi wtrącić moją osobistą teorię (w trakcie konstrukcji, więc jeszcze niedoskonała ;) )
Nie można przedstawić danej doktryny w kontekście nurtu w sposób linearny jak to się zwykle czyni.
Trzeba by tu zastosować raczej 3-wymiarowy model kuli na którym poszczególne partie zbliżają się do różnych tendencji jednocześnie.
W takim układzie- przesadzając w kierunku konserwatyzmu, ostatecznie zbliżymy się do socjalizmu, w jego wersji skręcającej zbytnio na prawo.
Innymi słowy- nazizm, jako istna inkarnacja tego co komuniści nazywali reakcjonizmem, sam walcząc z lewicą zbliżał się do niej tak blisko iż w niektórych punktach (ale tylko niektórych) był bardzo podobny.
Błędem jest jednak twierdzenie iż sam przez to stał się lewicowy.
 
 
Ł 
dziura w niebycie


Posty: 4487
Skąd: fnord
Wysłany: 2008-02-02, 20:51   

Dyskusja niesłychanie infantylna, dobrze że SF już mniej więcej ujoł sedno sprawy.

ale pozostało kilka kwestii do naprostowania.


SF napisał/a:

Stosując amerykański podział "lower middle class".

Stosowanie współczesnego modelu stratyfikacji społecznej skontruowanego z badań społeczeństwa amerykańskiego powojennego jest wątpliwie reprezentacyjny dla przedwojennego niemieckiego. To o czym mówicie z Toudim to drobnomieszczaństwo.

SF napisał/a:

A teraz pytanie... jaka partia w Polsce chce zakazać tworzenia w Polsce holdingów?

Zakazać a znacjonalizowac to chyba skrajnie różne postulaty prawda?

SF napisał/a:
Otto von Bismarck - niektórzy zwą go socjalistą, ale on był zwykłym konserwatystą, miłośnikiem monarchi i stabilności społecznej. Był po prostu przeciwnikiem liberalizmu.

Był przedewszystkim genialnym politykiem co samo przez się wyklucza bycie w pełni jakimkolwiek idealistą.

SF napisał/a:
Wyraźnie widać tu raczej konserwatywne ciągoty (słynna "wspólnota ziemi i krwi)

Współnota ziemi i krwi to postulat ludowo-narodowy. Nie wiem gdzie ty się tego konserwatyzmu doszukałeś. Przedwojenny konserwatyzm z racji tego że jego głowny elektorat (szlachta i wyższe duchowieństwo) miały ziemie w różnych częsciach europy, i cały był z sobą spokrewniony miał często wydźwięk antyludowy i a kwestie narodową stawiały w II i III szeregu (np. „ Przy Tobie, Najjaśniejszy Panie, stoimy i stać chcemy”)

SF napisał/a:
Błędem jest jednak twierdzenie iż sam przez to stał się lewicowy.

Nie jest błędem jeśli uprzednio poda się to co rozumie się przez lewicowość.
 
 
BG 
Wyżełłak


Posty: 2081
Wysłany: 2008-02-03, 10:48   

Łaku napisał/a:
Nie jest błędem jeśli uprzednio poda się to co rozumie się przez lewicowość

Adam Wielomski pisze o lewicy i jej wyznacznikach tak:

Doktryna
Dokonanie opisu „lewicy” w ujęciu sytuacyjnym nie jest możliwe, gdyż „lewicowość” wiąże się wówczas z przypadkowym zasiadaniem na lewej części sali parlamentarnej lub bycie „lewicą” jakiejś partii, nie koniecznie „lewicowej”. Zwykle zresztą, pod pojęciem „lewica” rozumiane są te ugrupowania i tych ludzi, których poglądy określa się jako „lewicowe”. Nie ma w tym przypadku znaczenia, czy opisywany ruch sam tak się określa. Historia zna bowiem przypadki ugrupowań, które unikały tej nazwy, ponieważ miała ona pejoratywne skojarzenia – np. wypadek ten znamy w Polsce, po roku 1989, gdy ugrupowania jednoznacznie „lewicowe”, ale pochodzące z opozycji demokratycznej, unikały, skompromitowanego w oczach wyborców, słowa „lewica”, jednoznacznie kojarzącego się z PZPR.

W znaczeniu doktrynalnym, ugrupowania lewicowe są bardzo zróżnicowane. Tym niemniej, można wytyczyć pewne ideologiczne cechy charakterystyczne dla wszystkich poglądów lewicowych. Do cech tych należy:

[edytuj] Optymistyczna antropologia
Dla ideologów „lewicy”, człowiek z natury jest dobry i racjonalny, jednak niejako „uwięziony” w świecie charakteryzującym się panowaniem, przemocą, zawiścią wynikłą z istnienia własności i wyzysku. Istniejący świat nie pozwala człowiekowi wyrazić pełni swojego człowieczeństwa, zniekształcając go stosunkami społecznymi, panowania, hierarchii, pogonią za pieniądzem i wartościami konsumpcyjno-materialistycznymi. Elementami sprzyjającymi pogłębianiu się tego stanu „uwięzienia” („odczłowieczenia” w kategoriach marksistowskich) są wszystkie te instytucje i elementy kultury, które nakazują szanować tradycyjne struktury władzy, panowania, hierarchii i własności, czyli rodzina, a rodzina patriarchalna w szczególności, religia wraz z nakazami posłuszeństwa autorytetom, państwo. Jednak, zdaniem „lewicy”, wszystkie te elementy społeczno-mentalnej opresji nie są człowiekowi potrzebne i w rzeczywistości służą wyłącznie utrwaleniu społecznej niesprawiedliwości. Człowiek jest istotą dobrą, racjonalną, wybierającą instynktownie i rozumowo rozwiązania lepsze. Dlatego też struktury panowania nie są mu potrzebne dla samozachowania. Człowiek stanie się lepszy nie poprzez nacisk religii i autorytetów, lecz poprzez uwolnienie go i danie mu możliwości samorealizacji w lepszym świecie, gdzie zniesione lub ograniczone zostaną instrumenty panowania fizycznego (państwo) i psychicznego (religia i tradycyjna kultura). Wszystkie rewolucyjne próby zniesienia autorytetów skończyły się jednak katastrofalnie, zwykle w postaci antywolnościowej i totalitarnej dyktatury. „Lewica” tłumaczy jednak, że nie wynika to z naturalnego zła tkwiącego w człowieku, lecz wielowiekowego zepsucia przez autorytarną kulturę i cywilizację.

[edytuj] Aprioryzm
Lewicowe myślenie o polityce jest, mniej lub bardziej, aprioryczne, czyli nie oparte na badaniu rzeczywistości społecznej i politycznej. „Lewica”, w ujęciu filozoficznym, jest spadkobierczynią tradycji oświeceniowej, która jest głęboko racjonalistyczna, ale zarazem aempiryczna. Prawda o polityce i społeczeństwie nie jest odkrywana za pomocą badań otaczającego ideologa „lewicy” świata. Przeciwnie, zgodnie z tradycją kartezjańską, świat winien być badany za pomocą rozumu i jego kategorii logicznych. Tak ujęty rozum jest – zdaniem ideologów „lewicy” - zdolny nie tylko skrytykować istniejące warunki polityczne, społeczne, panujące idee i obyczaje, lecz także zaprojektować całościową zmianę panujących stosunków społecznych, politycznych, gospodarczych i kulturowych. Projektowany świat, będący produktem rozumu, a nie pogardzanych tradycji i obyczajów, winien być światem lepszym i sprawiedliwszym. Ten aprioryzm doprowadził prekursorów „lewicy” do stworzenia utopii politycznych jeszcze w wieku XVIII. Mimo ewidentnej klęski – w postaci tyranii jakobińskiej – tego sposobu myślenia i projektowania świata, idea racjonalizmu apriorycznego przetrwała. Jej wyrazem w wieku XX był komunizm i słynne stwierdzenie Włodzimierza Lenina, że „jeśli teoria nie zgadza się z faktami, to tym gorzej dla faktów”. W ideologiach „lewicy” umiarkowanej (np. socjaldemokracji), ten aprioryzm jest ograniczony – dlatego nie mają one charakteru utopii totalitarnej - ale nie wyeliminowany. Cechą charakterystyczną myślenia „lewicowego” jest poddanie rzeczywistości panowaniu apriorycznych idei, takich jak np. dyktatura klasowa proletariatu w Rosji, gdzie proletariat liczył 7% mieszkańców. W dzisiejszym świecie, „lewica” umiarkowana w podobny sposób traktuje takie idee jak demokracja lub prawa człowieka, które traktowane są przez nią jako uniwersalne, i próbuje je narzucać także tym społeczeństwom, których tradycja nie zna takich idei.

[edytuj] Inżynieria społeczna
Myślenie aprioryczne pozwala ludziom „lewicy” stworzyć własną, konkurencyjną względem empirycznie istniejącej, wizję świata społecznego i politycznego. Narzędziem wcielenia tych projektów w życie jest inżynieria społeczna, czyli koncepcja przekształcania żywej tkanki społecznej przez aparat państwowy, na podstawie z góry wymyślonych przez myślicieli „lewicy” planów (ideologii). Inżynieria społeczna występuje w dwóch wariantach. W przypadku „lewicy” skrajnej, chodzi o przekształcenie całokształtu świata, całkowitą zmianę stosunków własnościowych, społecznych, politycznych, nawet o zmianę religii, mentalności, czyli o stworzenie „nowego człowieka”. Klasycznymi przykładami prób takiej transformacji są rewolucje francuska i radziecka, próbujące stworzyć nowy świat, za pomocą ustaw, policji, terroru i aparatu urzędniczego, aby utopijną koncepcję ideologiczną przekształcić w rzeczywistość i bez względu na reakcję ludzi, dla których rzekomego dobra i szczęścia rewolucje wybuchły. W przypadku lewicy umiarkowanej, szczególnie tej, która wywodzi swoją władzę z przyzwolenia większości wyrażonego w demokratycznych wyborach, inżynieria społeczna jest ograniczona i poddana parlamentarnej oraz prawnej kontroli. Ogranicza się ona tu do szerokiej ingerencji państwa w strukturę dochodów obywateli – ich redystrybucji za pomocą systemu podatkowego i państwa opiekuńczego - oraz do ingerencji państwa w gospodarkę za pomocą środków kontrolno-etatystycznych. Inżynieria społeczna „lewicy” umiarkowanej jest przez obywateli akceptowana, przynosząc im (częstokroć pozorne) korzyści o charakterze krótkofalowym, przyczyniając się jednak – zdaniem oponentów – do spowolnienia rozwoju gospodarczego.




[edytuj] Antytradycjonalizm i antyhistoryzm
Myślenie aprioryczne i gotowość do inżynierii społecznej „lewicy” oznaczają odrzucenie porządku społecznego, politycznego, oraz kultury, jakie wyłoniły się podczas wielowiekowego, ewolucyjnego rozwoju społeczeństw. Tradycja zostaje tu poddana miażdżącej krytyce przez aempiryczny rozum ideologów „lewicy”, ponieważ wiele instytucji i obyczajów jest dla nich niewytłumaczalnych w kategoriach logicznych. Tradycja zostaje uznana za zabobon, coś irracjonalnego, co wstrzymuje postęp, emancypację jednostkowego rozumu spod rzekomej „tyranii” religii i autorytetów. Elementem wzgardy dla tradycji jest laicyzm, antyklerykalizm. Szczególnie silnie atakowany jest katolicyzm, ze względu na głoszony realizm filozoficzny, stojący w sprzeczności z projektami stworzenia lepszego świata. Wyznania protestanckie, ze względu na swój radykalny sprzeciw wobec autorytetu religijnego, nigdy nie były tak ostro atakowane przez „lewicę”. W niektórych krajach protestanckich doszło nawet do swoistej symbiozy religii reformowanej z ideologiami i instytucjami „lewicy” – np. w Szwecji, czy w Wielkiej Brytanii (tzw. chrześcijański socjalizm). W przypadku katolicyzmu, lewica zwalcza go otwarcie, lub też popiera ruchy modernistyczne w obrębie Kościoła, które dążą do jego przekształcenia w duchu protestanckim (tzw. lewica laicka w Polsce). Sprzeciw wobec wszelkich form wiary nie jest charakterystyczny dla lewicy jako takiej, a jedynie dla materialistycznego i nietolerancyjnego religijnie marksizmu.




[edytuj] Postęp
Ludzie „lewicy” tradycji i historii przeciwstawiają postęp. „Lewica” jest futurystyczna, nie lubi przeszłości, nie docenia doświadczenia. Przyszłość – i jej narzędzie: postęp – wydaje się lepsza, gdyż odmienna od świata obecnego, który „lewica” chce zmienić. Ideologia postępu została przez „lewicę” odziedziczona w spuściźnie po Oświeceniu, ale szczególnie żywa stała się w drugiej połowie XIX wieku, na fali gwałtownego rozwoju kapitalizmu i nowych technik wytwarzania. Widać to szczególnie silnie w marksizmie, który choć jest ideologią antymieszczańską, to jednak u jej fundamentów znajduje się liberalna kategoria postępu. Podobnie jak liberalizm, tak i „lewica”, postępu technicznego i produkcyjnego nie ogranicza do sfery materialnej. Przeciwnie, jest on wyrazem rozwoju ludzkiego umysłu, jego zerwania z krępującymi go łańcuchami autorytetów i tradycyjnego myślenia. Postęp materialny zaświadcza więc o postępie intelektualnym – a skoro człowiek jest istotą racjonalną – to także o moralnym. W XIX wieku, szczególnie dla „lewicy” marksistowskiej, postęp był wyrazem wiary w możliwość zmiany świata, likwidacji stosunków kapitalistycznych i zbudowania szczęśliwszego jutra. Pośród „lewicy” niemarksistowskiej (np. P. Proudhon), ideologia postępu nie znalazła takiego uznania i nie była traktowana na sposób heglowski, czyli jako nauka obiektywna o przyszłości świata. „Lewica” niemarksistowska zawsze ze sceptycyzmem podchodziło do tak naiwnej – jej zdaniem – wiary w futurystyczne i prorocze umiejętności ludzkiego rozumu. Postęp wiązał się tu z przekonaniem o niemożności restauracji starych form politycznych i ustrojowych sprzed Rewolucji Francuskiej i nadzieją na lepszą przyszłość – gdyż świat jest w ruchu – ale bez konkretnej, jak w marksizmie, wizji. Pośród dwudziestowiecznej „lewicy” umiarkowanej (socjaldemokracji), ideologia postępu wyraża się w braku szacunku dla tradycyjnej obyczajowości, popieraniu dewiacji seksualnych, zachwycie nad wszelkimi nowościami i modami. W sferze stricte politycznej, postęp został – dosyć arbitralnie – połączony z procesem demokratyzacji i przestrzegania standardów tzw. praw człowieka.




[edytuj] Egalitaryzm
W historycznym sporze pomiędzy wolnością i równością, „lewica” zawsze jest za tą ostatnią. Wolność traktowana jest jako kategoria zagrażająca politycznej i społecznej równości, gdyż zawsze jest podejrzewana o prowadzenie do tyranii silniejszych. Człowiek „lewicy” zawsze bowiem występuje po stronie uciśnionych, słabych i poszkodowanych – bez względu na to czy są to proletariusze w XIX wieku, czy homoseksualiści represjonowani rzekomo we współczesnym świecie. Zdaniem tego kierunku, źródłem zła w świecie jest istnienie własności prywatnej, prowadzące do nierówności społecznej, zawiści, krzywdy, różnicowania się hierarchii społecznej i politycznej, a w efekcie, do tyranii silniejszych i zamożniejszych nad słabszymi. Dążąc do regeneracji świata, „lewica” opowiada się za zniesieniem przywilejów, obaleniem hierarchii społecznej – co miałoby, jej zdaniem, być przyczyną wszelkiego społecznego zła. Egalitaryzm „lewicy” może przyjmować dwie formy. W wersji pierwszej, charakterystycznej dla „lewicy” skrajnej, chodzi przede wszystkim o równość majątkową. Równość wobec prawa, oraz równe prawa polityczne postrzegane są tu jako niewystarczające, gdyż unicestwiając polityczno-prawne struktury panowania nie likwidują samego zjawiska panowania ekonomiczno-politycznego nielicznych nad masami. Dlatego też „lewica” skrajna postuluje albo redystrybucję wszelkiej własności tak, aby każdy posiadał po równo, zarabiał po równo – z prawnym mechanizmem zakazu odtworzenia się w czasie nierówności majątkowych (nurty niemarksistwoskie, np. anarchizm) – albo też zniesienie własności prywatnej jako takiej (marksizm), zastępując ją własnością kolektywną (K. Marks) lub jej upaństwowieniem (W. Lenin). W kręgach „lewicy” umiarkowanej (socjaldemokracji), zasadnicze znaczenie przypisuje się równości praw politycznych. Równi obywatele, za pomocą większości głosów, powinni zbudować, ewolucyjnie, społeczeństwo egalitarne, lub do egalitaryzmu dążące. Proces wyrównywania majątkowego zostaje tu oddany w ręce większości wyborców. „Lewica” umiarkowana w XX wieku zaakceptowała zresztą istniejące status quo majątkowe, godząc się na konstytucyjne zapisy gwarantujące nienaruszalność własności prywatnej, przez co jednak rozumie jedynie zakaz nacjonalizacji i wywłaszczeń, uważając wysokie i progresywne podatki, ściągane od zamożniejszych grup społecznych, za niesprzeczne z zasadą własności prywatnej.




[edytuj] Ludowładztwo
Każdy człowiek „lewicy” uważa się za demokratę, w pojęciu „władzy ludu”. W wieku XIX pod pojęciem demokracji „lewica” rozumiała rządy niższych warstw społecznych (M. Robespierre, J. Michelet). W wieku XX, umiarkowana „lewica” (socjaldemokracja) pogodziła się z definicją demokracji jako władzy większości obywateli. Jednak, mimo że retoryka demokratyczna należy do podstaw doktrynalnych „lewicy”, sprawa nie jest wcale tak jednoznaczna. „Lewica” bowiem nie zawsze akceptuje wyniki demokratycznych wyborów. Socjaldemokracja akceptuje wyniki wyborów pod warunkiem jednak, że w ich wyniku do władzy nie dojdą ugrupowania negujące demokratyczny charakter państwa. Stąd też głoszona w tych kręgach teza, że zasady demokracji, tolerancji i praw człowieka stoją ponad wolą większości, gdyż większość – teza zaczerpnięta od Jeana Jacquesa Rousseau (1712-1788) – nie ma prawa wyrzec się swojej wolności i zlikwidować system demokratyczny. Tym samym, wartości uznane za „demokratyczne” stoją przed wynikiem demokratycznych wyborów i są od nich ważniejsze. W jeszcze radykalniejszej wersji ujmuje to „lewica” skrajna i rewolucyjna. Mając charakter dogmatyczny i fanatyczny, „lewica” tego typu nie może z reguły liczyć na szersze poparcie społeczne; zarazem jednak nie jest zdolna dokonać liberalizacji własnego programu ocenianego jako zbawienny dla świata. Postawiona wobec takiego problemu „lewica” skrajna i rewolucyjna wybiera jednoznacznie prymat głoszonej ideologii nad wolą większości. W skutek tego, w ideologiach lewicowych, pojawia się idea dyktatury „ludowej”, czyli dyktatury, w imieniu i dla szczęścia ludu, sprawowanej przez elitę rewolucjonistów, ale wbrew woli ludu, który, wychowany przez stulecia przez autorytety, nie rozumie co jest dla niego najlepsze. Pierwszą dyktaturą „ludową” były rządy francuskich jakobinów (1793-94) pod przywództwem Maximiliena de Robespierre’a, przez Komunę Paryską (1871), aby przybrać trwałą formę w postaci radzieckiego komunizmu – Lenin pisał: „Klasowa świadomość polityczna może być przyniesiona robotnikowi tylko z zewnątrz, tj. z zewnątrz walki ekonomicznej, spoza sfery stosunków pomiędzy robotnikami a przedsiębiorcami”. (W. Lenin: Co robić? Palące zagadnienia naszego ruchu. [w:] idem: Dzieła wybrane. T.I. Warszawa 1978, s. 258). Dlatego, z samej istoty tej koncepcji, w rządzie „ludowym” władzy nie może sprawować lud, lecz będą to rządy sprawowane za niego, lecz w jego imieniu. Węgierski komunista Georg Lukács uzasadniał prawo partii komunistycznej do narzucenia swojej ideologii i władzy politycznej ogółowi, także robotnikom, gdyż partia jest „nosicielem klasowej świadomości proletariatu” i jest „sumieniem jego dziejowego posłannictwa” (G. Lukács: Historia i świadomość klasowa. Warszawa 1988, s. 133).




[edytuj] Kosmopolityzm
Marksistowska teza, że „robotnicy nie mają ojczyzny” jest charakterystyczna dla prawie wszystkich doktryn „lewicy”. Przykłady „lewicy” patriotycznej, mającej pobudzoną świadomość narodową są dosyć rzadkie. Można w tym miejscu wymienić Polską Partię Socjalistyczną, czy francuskich jakobinów. Jednak patriotyzm „lewicy” ma charakter dosyć przypadkowy i nierozerwalnie łączy się z obroną ojczyzny jako nosicielki „postępowych” wartości. Augustin Cochin charakteryzuje ten nacjonalizm następująco: „Jakobini postrzegali się jako czołówka europejskiej republiki. Jeśli ich patriotyzm zatrzymał się pośrodku drogi, na jedności francuskiej, to z takiej racji, że o ile prowincje francuskie uległy jakobińskiej jedności, o tyle narody zagraniczne się jej oparły. Jeśli jakobin bronił francuskich granic, to dlatego, że były one zarazem granicami Rewolucji Ludzkości (...) Patriotyzm ten zmienił dziś swoje imię, ale nie zasady: dziś nazywa się humanitaryzmem i pracuje dla likwidacji tej Francji, która przez moment służyła mu jako instrument i środek” (A. Cochin: Le Patriotisme humanitaire, “Revue Universelle”, 01.04.1920, s. 36, 37). Podobną operację można zaobserwować w PRL, gdy mówiono o „socjalistycznej ojczyźnie” lub walce o „wyzwolenie narodowe i społeczne”. Początki patriotyzmu PPS sięgają strajków organizowanych w Łodzi i bestialsko stłumionych przez kozaków (maj 1892 roku). Wtenczas pierwsi socjaliści zrozumieli, że sprawa społeczna łączy się, na ziemiach polskich, z narodową. W normalnych warunkach politycznych, „lewica” ma zwykle charakter kosmopolityczny i przyświecają jej idee ponadnarodowego „braterstwa” lub „internacjonalizmu”. Stąd też entuzjastyczne poparcie „lewicy” dla wszelkich idei paneuropejskich, rządu światowego, Ligi Narodów, Organizacji Narodów Zjednoczonych lub Unii Europejskiej. „Lewica” komunistyczna odrzuca ideę narodową jako „świadomość fałszywą” (Marks), narzuconą masom ludowym przez wyzyskiwaczy i aparat władzy, aby odwrócić ludzi od realnych problemów społecznych, czyli od idei rewolucji, która unicestwi dotychczasową hierarchię społeczną.
_________________
Załaduj Wszechświat do działa. Wyceluj w mózg. Strzelaj.
 
 
Ł 
dziura w niebycie


Posty: 4487
Skąd: fnord
Wysłany: 2008-02-03, 12:32   

Zgodnie z kryteriami jakie podał Adam Wielomski, Nazizm jest lewicowy bo:

Optymistyczna antropologia - przy zaznaczeniu że naziści człowieka utożsamiali z aryjczykami, czyli najnajnaj rasą, to zgadza się.

Aprioryzm - zgadza się.

Inżyniera społeczna - zgadza się.

Antytradycjonalizm i antyhistoryzm, Postęp - tu można by mieć zastrzeżenie ponieważ nazizm eksponuje takie elementy jak historia german i ich tradycja ale w moim mniemaniu ma to bardziej charakter mityczny niż realny. Pewne jest natomiast żę nazizm jak każdy totalizm ma rys postępowo futurystyczno-utopijny.

Egalitaryzm - zgadza się

Ludowładztwo - pewne jest że nazizm jest niedemokratyczny, ale suwerenności nie lokuje przecież w wodzu - wódzowi trzeba służyć, bo wie najlepiej ale wie najlepiej bo on sam jest wyrazem woli ludu. Suwerenność jest osadzona w mitycznym volk a nie w fuhrerze (wtedy byłby on monarchą). PRzed wojną padały sentencje w stylu "fuhrer jest nieomylny bo w jego żyłach płynie mądrość rasy" itp

Kosmopolityzm - znów wydaje się że niby napewo nie - ale wracając do antropologii - jeśli przyjmie się że jednym prawdziwym człowiekiem jest właśnie aryjczyk, a tak przyjmowali naziści, to w istocie - nazizm jest bardzo kosmopolityczny. Zauważmy że nie czynnik narodowy ale czynnik rasowy jednak u nazistów grał pierwsze skrzypce - uważali oni swój naród za najlepszy ale dlatego że był najlepszą emanacją rasy germańskiej.

Natomiast jeśli przyjąć szczególne kryteria lewicy marksistowskiej jakich pewnie będzie bronił SF, to choć znowu częśc punktów się pokryje to jednak nazizmu nie będzie można uznać za lewicę (marksistowską).
 
 
Soulforged 


Posty: 340
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2008-02-03, 12:49   

Jak ju napisałem wcześniej:
Soulforged napisał/a:
(Gwoli wyjaśniena- przez myśl lewicową, rozumiem lewicę (socjalizm) takimi jakimi były one dla Marksa, Bakunina i innych klasycznych teoretyków, nie takimi, jakimi rozumiane są dziś w postaci choćby socjal-demokracji akcentującej ograniczenia dla dobra kogoś tam, w zamian popierając np. swobodę obyczajową.)


Oczywiste jest to, że pewna część postulatów się pokrywa- podobnie jak część rozumowania konserwatywnego pokrywa się z myśleniem zarówno liberałów i socjalistów itd.
Doktryny często zazębiają się- ale przy (jak słusznie zauważył Łaku) moim rozumieniu tego terminu- który sam w sobie nie jest do końca jasny i jednoznaczny- sprzeczności są zbyt wielkie, by można było NSDAP "wpasować" w model socjalistyczny.
Marks to by się w grobie przewrócił jakby usłyszał że naziści biorą czerpali z jego ideologi Większość doktryn które hitleryści zaadaptowali, miała podłoże stricte ewolucjononistyczne, co nie znaczy że socjalistyczne.
Gumplowicz na przykład (którego poglądy- o ironio- naziści przejęli niemal w całości i wypaczyli) z socjalizmem wspólnego nic nie miał, podobnie jak choćby de Lapouge.
Spierał bym się też czy Marks był antyhistoryczny, wszak sam postrzegał nauki społeczne jako nauki historyczne, a sama nazwa "materializm historyczny" już coś sugeruje (choć może niekiedy być myląca).
No... ale twierdzić już że np. Róża Luksemburg, albo M. Bakunin miał coś wspólnego z faszyzmem, to już jakaś pomyłka w całości.
 
 
BG 
Wyżełłak


Posty: 2081
Wysłany: 2008-02-03, 19:27   

Łaku napisał/a:
tu można by mieć zastrzeżenie ponieważ nazizm eksponuje takie elementy jak historia german i ich tradycja ale w moim mniemaniu ma to bardziej charakter mityczny niż realny. Pewne jest natomiast żę nazizm jak każdy totalizm ma rys postępowo futurystyczno-utopijny.

Zgadza się, naziści odwoływali się często do historii, ale z drugiej strony nie chcieli przywracać ani monarchii, ani feudalizmu.
Łaku napisał/a:
pewne jest że nazizm jest niedemokratyczny

Adam Wielomski napisał, że nazizm pozornie jest ruchem antydemokratycznym, a w rzeczywistości jest ruchem antyparlamentarnym. W końcu sam Hitler uważał się za "arcydemokratę", a wszystkie uprawnienia przenosił z parlamentu na rząd.
No i wymieniony już przez Ciebie volk.
Łaku napisał/a:
Kosmopolityzm - znów wydaje się że niby napewo nie - ale wracając do antropologii - jeśli przyjmie się że jednym prawdziwym człowiekiem jest właśnie aryjczyk, a tak przyjmowali naziści, to w istocie - nazizm jest bardzo kosmopolityczny.

No tak, przy czym można jeszcze dodać, że w praktyce wszystkie narody oni uważali za gorsze lub lepsze nie według ich "aryjskości", tylko wg własnego widzimisię. W końcu naziści mordowali Słowian i Romów, czyli Aryjczyków, a kumali się z Węgrami i Japończykami, którzy Aryjczykami nie byli i nie są. Oni kierowali sie raczje kryterium wrogów Niemców i sprzymierzeńców Niemców.
_________________
Załaduj Wszechświat do działa. Wyceluj w mózg. Strzelaj.
 
 
Shadowrunner 
Dusza Dzikiego Ludu


Posty: 404
Skąd: Majorat Rabsztyński
Wysłany: 2008-02-04, 20:38   

Bernard Gui napisał/a:
pospolite ruszenie


To albo pospolite ruszenie albo obowiązek służby, bo z tego co ja pamiętam to takie pospolite ruszenie w Rzeczypospolitej nie wiele miało wspólnego z obowiązkiem - kto chciał z panów braci to się stawiał ze swoimi pułkami - a zwykle bywało tak że nie wszystkim się chciało, to się nie stawiali.
_________________
"Summoned I come... Why do you come here? I come to serve... Who do you serve? I serve the truth... What is the truth? That we are one people, one voice... Will you follow me into fire? Will you follow me into darkness? Will you follow me into death? I will follow... Then follow."

Polskie forum eRPG
 
 
Wulf 
wilczy błazen


Posty: 1381
Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-02-04, 20:58   

Shadowrunner napisał/a:
To albo pospolite ruszenie albo obowiązek służby, bo z tego co ja pamiętam to takie pospolite ruszenie w Rzeczypospolitej nie wiele miało wspólnego z obowiązkiem - kto chciał z panów braci to się stawiał ze swoimi pułkami - a zwykle bywało tak że nie wszystkim się chciało, to się nie stawiali.
pospolite ruszenie było obowiązkowe, ale...:
a) istniały możliwości wymigania się
b) istniały możliwości "zastępstwa"
c) istniały możliwości "wykupienia się"
d) istniały możliwości kantowania

do tego zależy o jakim pospolitym ruszeniu mówimy - czy tym typowo średniowiecznym, czy tym późniejszym, anachronicznym zasadniczo :D
 
 
Jachu 
princeps senatus


Posty: 3207
Skąd: Dom-na-Drzewie
Wysłany: 2008-10-03, 19:21   

Jak sama nazwa wskazuje - NSDAP była partią socjalistyczną, lewicową, z tym że bardzo mocno podlana narodowo - antyżydowskim sosem. W okresie w jakim powstawała oraz to kto ją tworzył w zasadzie musiała mieć taki odcień. Skupiała całą masę odrzuconych przez społeczeństwo (zdemobilizowanych żołnierzy nie mających co robić, tych którym zawierucha powojenna złamała życiorysy, źródła utrzymania i cały ich świat, w którym mniej lub bardziej spokojnie żyli).
Sytuacja w Niemczech po 1919 roku była co najmniej kiepska - utrata terytoriów, wojska daleko na wschodzie, zabranie Alzacji, Lotaryngii i Saary, ogromne kontrybucje i kraj leżał. W środku rozruchy tłumione z mniejszymi czy większymi problemami sprawiały, że każda partia która:
    wskazywała winnego tej sytuacji - łatwego do określenia i wyodrębnienia z całej masy ludzkiej mieszkającej w Niemczech,
    żądała pracy i płacy wystarczającej do utrzymania się rodziny w jej tradycyjnym kształcie,
    żądała anulowania traktatów podpisanych przez Niemcy wraz z odzyskaniem należnego miejsca armii stanowiącej dumę kraju,

musiała znaleźć dość spore poparcie...
_________________
Życie to dziwka, czytasz za mało, a potem umierasz //orc [Stary Ork]

Zaginiona to zamknięte środowisko, coś jak oddział zamknięty krążący wokół Czarnej Dziury Szaleństwa, najlepiej nie zwracać uwagi na sens bo on tu rzadko występuje //utrivv [utrivv]

"Finezja perfidii rozumowania ściga się w nich z cyniczną sofistyką" [prof. Waltoś o działaniach PiS dot. wymiaru sprawiedliwości]
 
 
Ł 
dziura w niebycie


Posty: 4487
Skąd: fnord
Wysłany: 2008-10-04, 09:49   

jachu napisał/a:
Jak sama nazwa wskazuje - NSDAP była partią socjalistyczną, lewicową, z tym że bardzo mocno podlana narodowo - antyżydowskim sosem.

A czemu nie partią narodową, antyżydowską, mocno podlaną socjalistyczno-lewicowym sosem?

jachu napisał/a:
Sytuacja w Niemczech po 1919 roku [...] wojska daleko na wschodzie
Ewakuacja Ober-Ostu to rok 1918.
 
 
BG 
Wyżełłak


Posty: 2081
Wysłany: 2008-10-04, 14:54   

Ł napisał/a:
A czemu nie partią narodową, antyżydowską, mocno podlaną socjalistyczno-lewicowym sosem?

Bardziej skłaniałbym się ku właśnie takiemu stwierdzeniu, jak Łaku, z tym, że powiedziałbym: nie narodową, tylko rasistowską - bo nazizm przecież nie był narodowy ani nacjonalistyczny, tylko rasistowski.
A co do lewicy-prawicy - to w III Rzeszy kultywowano tradycje germańskie (i niemieckie) - takie, jak np.: silna władza elementu wykonawczego (dawniej kanclerza, potem Fuerhera), unifikacja germańska (tradycyjny związek Niemiec z Austrią, próby rozmów z innymi Germanami), szeroka indoktrynacja i militaryzacja życia (dawne Prusy chociażby). To wszystko było dla Niemiec bardzo tradycyjne. Zresztą tak samo jak chociażby sama nazwa "Rzesza". Nie bez powodu ją przyjęto.

Powiedziałbym, że NSDAP to połączenie lewicowego populizmu - antykapitalistycznego, antyżydowskiego itd. - bo dla nazistów Żydzi byli tymi samymi, kim dla komunistów obszarnicy i kapitaliści, a "Aryjczycy" tymi samymi, kim dla komunistów "klasa robotnicza" - i zarówno naziści, jak i komuniści mówili o potrzebie "rewolucji" - ale reszta to już prawie czysta prawica.
NSDAP to była partia antykapitalistyczna - bo za jej rządów zetatyzowano gospodarkę i upaństwowiono środki produkcji - a kapitalizm polega na prywatnej własności środków produkcji i na własności prywatnej w ogóle, na wolnej konkurencji, wolności osobistej i swobodzie zawierania umów - ale to nie czyni z niej partii lewicowej. Zresztą, w naukce społecznej Kościoła też jest sporo elementów socjalistycznych. Czy to oznacza, że katolicyzm jest lewicowy?
_________________
Załaduj Wszechświat do działa. Wyceluj w mózg. Strzelaj.
 
 
Ł 
dziura w niebycie


Posty: 4487
Skąd: fnord
Wysłany: 2008-10-04, 15:48   

BG napisał/a:
Ł napisał/a:
A czemu nie partią narodową, antyżydowską, mocno podlaną socjalistyczno-lewicowym sosem?

Bardziej skłaniałbym się ku właśnie takiemu stwierdzeniu, jak Łaku,

To nie moje zdanie, tylko moje zapytanie.
 
 
Jachu 
princeps senatus


Posty: 3207
Skąd: Dom-na-Drzewie
Wysłany: 2008-10-08, 20:32   

Sorki Łaku, dopiero dzisiaj zauważyłem twojego posta.

Ł napisał/a:
jachu napisał/a:
Jak sama nazwa wskazuje - NSDAP była partią socjalistyczną, lewicową, z tym że bardzo mocno podlana narodowo - antyżydowskim sosem.
A czemu nie partią narodową, antyżydowską, mocno podlaną socjalistyczno-lewicowym sosem?
Wyszedłem z prostego podziału na partie lewicowe / prawicowe / centrum. Wedle tego podziału NSDAP była lewicową partią w sensie poglądów gospodarczych, a pisałem o podlaniu sosem antyżydowskim [antysemickim] i narodowym - to coś co odróżnia je z tłumu innych podobnie czerwonych partii. Nie pamiętam kto pisał o tym, że jeden socjalizm był czerwony, a drugi czarny (Janusz Korwin-Mikke? Wiktor Suworow?)

Ł napisał/a:
jachu napisał/a:
Sytuacja w Niemczech po 1919 roku [...] wojska daleko na wschodzie
Ewakuacja Ober-Ostu to rok 1918.
Nawet jeżeli podpisano porozumienie w 1918 roku, to jego realizacja prawie na pewno trwała jakiś czas i ostatni żołnierze przybyli już w 1919 roku, z prawdopodobnie jeszcze większym przekonaniem, że ktoś im wbił nóż w plecy, gdyż oni nie ustąpili sprzymierzonym, bo opanowali ogromne tereny, nie wycofali się.
Ale dzięki za zwrócenie uwagi ;)
_________________
Życie to dziwka, czytasz za mało, a potem umierasz //orc [Stary Ork]

Zaginiona to zamknięte środowisko, coś jak oddział zamknięty krążący wokół Czarnej Dziury Szaleństwa, najlepiej nie zwracać uwagi na sens bo on tu rzadko występuje //utrivv [utrivv]

"Finezja perfidii rozumowania ściga się w nich z cyniczną sofistyką" [prof. Waltoś o działaniach PiS dot. wymiaru sprawiedliwości]
 
 
Ł 
dziura w niebycie


Posty: 4487
Skąd: fnord
Wysłany: 2008-10-12, 15:46   

jachu napisał/a:
Wyszedłem z prostego podziału na partie lewicowe / prawicowe / centrum. Wedle tego podziału NSDAP była lewicową partią w sensie poglądów gospodarczych, a pisałem o podlaniu sosem antyżydowskim [antysemickim] i narodowym - to coś co odróżnia je z tłumu innych podobnie czerwonych partii.

Mylisz skutek z przyczyną. 'Podlanie sosem' sugeruje że czynnik narodowo-rasowy był czymś fasadowym i wtórnym względem orientacji gospodarycznej. A było na odwrót - volksizm jeszcze nie miał np. jakiekolwiek orietacji gospodarczej podczas gdy aspekty narodowo-rasowo były w nim silnie akcentowane co prawda bardziej romantycznie niż pseudonaukowo jak w wyrastającym z niego nazizmie.

jachu napisał/a:
ostatni żołnierze przybyli już w 1919 roku,

Sam napisałeś Sytuacja w Niemczech po 1919 roku Trochę konsekwencji?

jachu napisał/a:
Jak sama nazwa wskazuje - NSDAP była partią socjalistyczną, lewicową,

Błyskotliwa analiza. Po nazwie wiemy też że KRL-D jest demokratyczna (jak sama nazwa wskazuje!).

BG napisał/a:
Czy to oznacza, że katolicyzm jest lewicowy?

Lewicowośc a prawicowośc wynika z kontekstu. Jeśli zestawić doktryne społeczną KRK z tradycyjnymi kościołami protestanckimi to KRK jest względem nich lewicowy. Jesli natomiast zestawi się KRK z Chugo Chavezem to będzie na prawicy. Ot i cały myk.
 
 
BG 
Wyżełłak


Posty: 2081
Wysłany: 2008-10-12, 19:25   

jachu napisał/a:
NSDAP była lewicową partią w sensie poglądów gospodarczych

Bismarck - konserwatysta - też miał poglądy gospodarcze, które dziś nazwalibyśmy socjalistycznymi. Czy był socjalistą? Albo w ogóle lewicowcem? Nie - był legitymistą i monarchistą. Co nie przeszkadzało mu wprowadzać przymusowe emerytury i tworzyć ustawodawstwo społeczne.
Liberalizm nie jest prawicowym nurtem. Liberałowie wyrośli z myśli postępowej.
Ł napisał/a:
Jeśli zestawić doktryne społeczną KRK z tradycyjnymi kościołami protestanckimi

A z prawosławiem nie? Przecież protestantyzm był nurtem powstałym dopiero w XV-XVI wieku jako nurt powrotu do korzeni, natomiast prawosławie zachowywało przez ten czas ciąg swojej tradycji.
_________________
Załaduj Wszechświat do działa. Wyceluj w mózg. Strzelaj.
 
 
Ł 
dziura w niebycie


Posty: 4487
Skąd: fnord
Wysłany: 2008-10-12, 20:20   

BG napisał/a:

A z prawosławiem nie? Przecież protestantyzm był nurtem powstałym dopiero w XV-XVI wieku jako nurt powrotu do korzeni, natomiast prawosławie zachowywało przez ten czas ciąg swojej tradycji.

To zależy pod jakim względem. Katolicyzm jest wyznaniem napewo bardziej zreformowanym niż ortodoksja wschodnia, a z kolei ruchy protestanckie nie były prostym powrotem do korzeni tylko wprowadzały wiele swoich własnych orginalnych rozwiązań.Kwestia na inną dyskusje, jeśli chcesz to założ temat o wyznaniach chrzescijańskich chętnie się wypowiem.

BG napisał/a:

Liberalizm nie jest prawicowym nurtem. Liberałowie wyrośli z myśli postępowej.

Mieszasz dwa podziały. Podział dychotomiczny prawica-lewica z podziałem dyktrynalnym w którym może być nieskończenie wiele doktryn (najczęstrzy to trójkąt konserwatyzm-liberalizm-socjalizm). Rozsądni ludzie właściwie tylko rozmawiają o konkretnych doktrynach a przygłupy najczęsciej sprzeczają się czy coś jest prawciowe czy lewicowe.
 
 
Jachu 
princeps senatus


Posty: 3207
Skąd: Dom-na-Drzewie
Wysłany: 2008-10-14, 14:07   

Nie pamiętam kto pisał (podejrzewam, że Janusz Korwin-Mikke), że socjalizm jest jeden, tylko kolor tego socjalizmu różny. Stalinowski był czerwoni, niemiecki - czarno-brunatny. NSDAP różniła się od partii o podobnym programie tym, że była nacjonalistyczna i narodowa do tego antysemicka (dla mnie to jest "sos").
To, że żołnierze niemieccy wracali z poczuciem klęski (zwłaszcza ci ze wschodniego teatru działań wojennych), że byli bez pracy (bo upadek monarchii spowodował permanentny kryzys i zawirowania gospodarcze trwające do +- 1923/24 roku), że upadły dawne instytucje, a nowe nie miały żadnego poważania, spowodowało m.in., że tworzyły się różne organizacje zrzeszające weteranów i włączające się w politykę - w ten czy inny sposób, czasem stanowiąc "siłowe" ramię jakiejś partii. W takiej sytuacji każda partia dająca łatwe recepty na sukces (dać biednym, zabrać bogatym), wskazująca winnych (Żydzi, alianci i kto tam jeszcze), odwołująca się mniej lub bardziej do rządów silnej ręki (zrobienie porządku) zyska poparcie. Tak też się stało. Kolejny skokowy wzrost poparcia to okres w zasadzie kryzysu lat 1929-35, wcześniej oczywiście miała swoich zwolenników, lecz znacznie mniej...

Co do KRL-D. Odwracając kota ogonem: demokracja ludowa ma tyle wspólnego z demokracją co świnka morska ze świnką - ani świnka ani morska ;)
_________________
Życie to dziwka, czytasz za mało, a potem umierasz //orc [Stary Ork]

Zaginiona to zamknięte środowisko, coś jak oddział zamknięty krążący wokół Czarnej Dziury Szaleństwa, najlepiej nie zwracać uwagi na sens bo on tu rzadko występuje //utrivv [utrivv]

"Finezja perfidii rozumowania ściga się w nich z cyniczną sofistyką" [prof. Waltoś o działaniach PiS dot. wymiaru sprawiedliwości]
 
 
BG 
Wyżełłak


Posty: 2081
Wysłany: 2008-10-14, 19:07   

jachu napisał/a:
Nie pamiętam kto pisał (podejrzewam, że Janusz Korwin-Mikke), że socjalizm jest jeden, tylko kolor tego socjalizmu różny

Korwin-Mikke nie jest politoligiem, tylko matematykiem.
A socjalizm wcale nie jest jeden. Nie wiem, po co te"kolory" jakieś. Jest m.in. socjalizm rewolucyjny i ewolucyjny. Jest socjalizm ateistyczny (materialistyczny) i socjalizm chrześcijański. To też nazwiesz "różnymi kolorami tego samego socjalizmu"?
jachu napisał/a:
NSDAP różniła się od partii o podobnym programie tym, że była nacjonalistyczna i narodowa do tego antysemicka

Jakie partie miały podobny program do NSDAP? Bo nie kojarzę.
Narodowa Partia Faszystowska we Włoszech nie miała programu rasistowskiego - przynajmniej do 1938 roku - ani ludobójczego.
A NSDAP była przede wszystkim partią rasistowską (wbrew nazwie, nie "narodową"), a dopiero potem "socjalistyczną" - zresztą tutaj nazwa "socjalistyczna" jest myląca. Już kiedyś Wulf pisał o tym na FiRze na jednych z pierwszych stron tematu "Podziały i upodobania polityczne". Jak chcesz, to sobie poszukaj.
NSDAP powinna była raczej nazywać się partią rasistowską lub ewentualnie rasistowsko-socjalistyczną, bo nacjonalizm to nie to samo, co rasizm.
W przypadku NSDAP rasizm i antysemityzm były podstawami, a "socjalizm" był tym "sosem". Nie odwrotnie.
_________________
Załaduj Wszechświat do działa. Wyceluj w mózg. Strzelaj.
 
 
Jachu 
princeps senatus


Posty: 3207
Skąd: Dom-na-Drzewie
Wysłany: 2008-10-15, 22:16   

Benek: dla mnie różne partie głoszą różne programy. Znakomita ich część w pewnych grupach jest wspólny. Z racji tego co głosiła i pisała NSDAP, jej program był lewicowy (niech będzie socjalistyczny). Jeżeli spojrzy się na to "pozostałe", to różnice biorą się głównie z ideologii - żadne katolicki polityk mówiący o płacy minimalnej, godnej pracy urlopach i czym tam jeszcze - nie powie, że to z "kapitału". On powie, że tako rzecze Biblia. Podobnie rzecz się ma ze wskazaniem ideologii, podbudowy: katolik powie - jak to co Słowo, nazista - Mein Kampf, a tam - winni całemu złu są Żydzi itp.
Jeżeli podzielimy partie pod względem ideologii, to okaże się, że są i chadecy i nacjonaliści i wojujący komuniści. W teorii jedno drugiego nie wyklucza. Jeżeli w/g ciebie złym słowem jest "sos", to można używać "zabarwienia" itp. W całości znaczy to tyle, że dana partia (tu: NSDAP jest partią z programu lewicową, której ideologia jest nacjonalistyczna).
_________________
Życie to dziwka, czytasz za mało, a potem umierasz //orc [Stary Ork]

Zaginiona to zamknięte środowisko, coś jak oddział zamknięty krążący wokół Czarnej Dziury Szaleństwa, najlepiej nie zwracać uwagi na sens bo on tu rzadko występuje //utrivv [utrivv]

"Finezja perfidii rozumowania ściga się w nich z cyniczną sofistyką" [prof. Waltoś o działaniach PiS dot. wymiaru sprawiedliwości]
 
 
Ł 
dziura w niebycie


Posty: 4487
Skąd: fnord
Wysłany: 2008-10-16, 00:08   

jachu napisał/a:
Nie pamiętam kto pisał (podejrzewam, że Janusz Korwin-Mikke), że socjalizm jest jeden, tylko kolor tego socjalizmu różny. Stalinowski był czerwoni, niemiecki - czarno-brunatny. NSDAP różniła się od partii o podobnym programie tym, że była nacjonalistyczna i narodowa do tego antysemicka (dla mnie to jest "sos").
To, że żołnierze niemieccy wracali z poczuciem klęski (zwłaszcza ci ze wschodniego teatru działań wojennych), że byli bez pracy (bo upadek monarchii spowodował permanentny kryzys i zawirowania gospodarcze trwające do +- 1923/24 roku), że upadły dawne instytucje, a nowe nie miały żadnego poważania, spowodowało m.in., że tworzyły się różne organizacje zrzeszające weteranów i włączające się w politykę - w ten czy inny sposób, czasem stanowiąc "siłowe" ramię jakiejś partii. W takiej sytuacji każda partia dająca łatwe recepty na sukces (dać biednym, zabrać bogatym), wskazująca winnych (Żydzi, alianci i kto tam jeszcze), odwołująca się mniej lub bardziej do rządów silnej ręki (zrobienie porządku) zyska poparcie. Tak też się stało. Kolejny skokowy wzrost poparcia to okres w zasadzie kryzysu lat 1929-35, wcześniej oczywiście miała swoich zwolenników, lecz znacznie mniej...

Wybacz ale mam niejasne wrażenie że ten post to niemal dokładne powtórzenie twoich wcześniejszych tez tylko po małym przeformatowaniu.Jednym słowem powtarzasz się i nie próbujesz nawiązac dyskusji chociażby odpowiadając na moje próbyy podjęcia polemiki.

BG napisał/a:

Korwin-Mikke nie jest politoligiem, tylko matematykiem.

Nie. Jest cybernetykiem.
 
 
You Know My Name 
Vortex Surfer


Posty: 7413
Skąd: wyższe sensy lodu
Wysłany: 2008-10-16, 09:45   

IMO rasizm i "socjalizm" w NSDAP byly wobec siebie rownowazne, wzajemnie sie uzupelnialy.
Dla kazdego populisty wazne sa dwie rzeczy: znalezc przeciwnika i grupe niezadowolonych, do ktorych bedzie na poczatku kierowac obietnice. Po zdefiniowaniu obu grup mozliwosc pogromu na wrogu wraz z obietnica rozwijania socjalu to "marchewka" dla mas.
Sprawe mozna postawic tez jeszcze inaczej:
NSDAP to partia skrajnie populistyczna, ktora swoja rzadze wladzy ubarwila faktycznym rasizmem i deklarowanym w nazwie socjalizmem.
_________________
Ziuta na Polconie napisał/a:
Pałac Kultury i Nauki...
Mały, ale gustowny
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

gamedecverse


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,27 sekundy. Zapytań do SQL: 13