FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Feliks W. Kres
Autor Wiadomość
Tigana 
Sandman


Posty: 4427
Skąd: Czerwone Zagłębie
Wysłany: 2007-10-31, 15:53   Feliks W. Kres

Jestem leniwy więc przeniosłem swój pierwszy post z FiRu :mrgreen:

Feliks W. Kres jest uważany za numer 2 polskiej fantasy zaraz za Andrzejem Sapkowskim - można się zgodzić, można się kłócić. Jego najbardziej znanym dziełem jest cykl powieściowy "Księga całości" w skład którego wchodzi na dzień dzisiejszy 6 powieści:
- "Północna granica"
- "Król Bezmiarów"
- "Grombelardzka legenda'
- "Pani Dobrego Znaku"
- "Porzucone królestwo"
- "Tarcza Szerni"

Oprócz tego Kres napisał 3 książki w tzw cyklu "Piekło i szpada "
- "Piekło i szpada"
- "Klejnot i wachlarz"
- "Strażniczka istnień"

O swojej twórczości i czytelnikach w jednym z wywiadów mówi, że
"(...) ja już znalazłem swoją niszę, mam niezbyt liczne, ale naprawdę doborowe grono czytelników, którym odpowiada moja proza. Powiadam "grono doborowe" - bo jest to elita całą gębą. Wbrew pozorom moje teksty są dosyć trudne w odbiorze, po pierwsze wymagają sporego zaangażowania i stale napiętej uwagi. (...) Wcale nie tak wieli ludzi na świecie chce czytać szorstkie, męskie opowieści gdzie obowiązują twarde reguły i nie zawsze są szczęśliwe zakończenia . (...) To zamknięty klub, nie każdy może napić się ze mną."

Aktualnie wszyscy fani Kresa czekają na jego kolejną powieść. Ma ona ponoć zakończyć "Księgę Całości", ale tak naprawdę można tylko zgadywać o czym będzie i kiedy będzie. To wie tylko Kres.
_________________
"Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois

 
 
Toudisław 
Ropuszek

Posty: 6077
Skąd: Z chińskiej bajki
Wysłany: 2007-11-01, 12:22   

Pierwszą książką Kresa, jaka wpadła mi do ręki było „Piekło i szpada”, niestety nie nastawiła mnie pozytywnie do tego Autora. Gdy jednak przeczytałem opowiadanie „Zabity”, stwierdziłem że Kres zasługuje na drugą szansę. Właśnie z tego powodu zainteresowałem się "Północą Granicą", czyli pierwszym tomem "Księgi całości".

"Księga całości" to seria będąca dla polskiej fantastyki czymś zupełnie nowym. Nowy, nieszablonowy świat, rozpisany szczegółowo i z rozmachem. Szerer to świat niepodobny do naszego.
W „Północnej Granicy” dużo się dzieje, mimo że książka jest raczej cienka. Mamy konflikt pomiędzy bohaterami i ciekawe postacie. Na mnie duże wrażenie zrobił podział na różne rozumne gatunki, sępów jeszcze nie poznałem, ale koty bardzo mi się podobały. To ciekawe osobistości, podobne charakterem do kotów w naszym uniwersum. Samotnicy i dziwacy jednocześnie, świetni kompani.

"Króla Bezmiarów" muszę przeczytać jeszcze raz chyba. Bo trafił na mój kryzys czytelniczy i nie chciałbym go potraktować niesprawiedliwie.
 
 
Shadowrunner 
Dusza Dzikiego Ludu


Posty: 404
Skąd: Majorat Rabsztyński
Wysłany: 2007-11-01, 21:35   

Mnie szczerze powiedziawszy bardziej interesuje to czy Kres będzie może rozwijał cykl o Egaheer - bo co do Szereru to sprawa wydaje się być już zaklepana - poza tym - jak wspomniał Tigana, że nie wiadomo co to bedzię. Jakkolwiek uniwersum Egaheer urzekło mnie pewnymi smaczkami (typu papież spalony na stosie przez Sobór Powszechny ;-) czy coś takiego) i bardzo żałuję, że ten świat nie został rozwinięty szerzej w takiej mierze jak to Kres uczynił z Szererem (którego tez jestem wielkim fanatykiem 8) )
_________________
"Summoned I come... Why do you come here? I come to serve... Who do you serve? I serve the truth... What is the truth? That we are one people, one voice... Will you follow me into fire? Will you follow me into darkness? Will you follow me into death? I will follow... Then follow."

Polskie forum eRPG
 
 
Tigana 
Sandman


Posty: 4427
Skąd: Czerwone Zagłębie
Wysłany: 2007-11-01, 21:40   

Shadowrunner napisał/a:
Mnie szczerze powiedziawszy bardziej interesuje to czy Kres będzie może rozwijał cykl o Egaheer

Chodzą bardzo nieoficjalne plotki, że Kres ma podpisaną umowę z FS na jeszcze jedną książkę - co to będzie ? Nie wiadomo. W swoim felietonach w SFFiH Kres raczej wspomina o pisaniu ostatniego tomu o Szerze, niż o czymś innym. Być może będzie to jakiś zbiór luźnych opowiadań Kresa z całej jego dotychczasowej kariery albo felietony ?
_________________
"Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois

 
 
Shadowrunner 
Dusza Dzikiego Ludu


Posty: 404
Skąd: Majorat Rabsztyński
Wysłany: 2007-11-01, 21:42   

Tigana napisał/a:
Być może będzie to jakiś zbiór luźnych opowiadań Kresa z całej jego dotychczasowej kariery albo felietony ?


Łeeeeeee - odgrzewane kotlety, powiadasz panie dzieju, nie za bardzo to trawię takie pomysły - bo to by wyglądało na taki "odczep się" dla kasy :-/ Wolałbym, żeby napisał coś świerzego niż reanimował zwłoki :P
_________________
"Summoned I come... Why do you come here? I come to serve... Who do you serve? I serve the truth... What is the truth? That we are one people, one voice... Will you follow me into fire? Will you follow me into darkness? Will you follow me into death? I will follow... Then follow."

Polskie forum eRPG
 
 
Tigana 
Sandman


Posty: 4427
Skąd: Czerwone Zagłębie
Wysłany: 2007-11-01, 21:45   

Shadowrunner napisał/a:
Wolałbym, żeby napisał coś świeżego niż reanimował zwłoki :P

Na dobrą sprawę to cały Kres w FS to odgrzewane kotlety. Tak jak pisałem wyżej - z Kresem nigdy nic nie wiadomo i każde rozwiązanie jest możliwe. Nawet jego wydawca nie jest w stanie powiedzieć niczego konkretnego.
_________________
"Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois

 
 
MadMill 
Bucek


Posty: 5403
Skąd: hcubyw ikleiw
Wysłany: 2007-11-10, 21:23   

Feliks W. Kres - przygodę z Kresem zacząłem od Króla Bezmiarów jakieś 3 lata temu, może 4. Ta książka mi się spodobała, może mnie nie zachwyciła ale jednak sięgnąłem po Północną Granicę. PG mi nie przypasowała, trochę się męczyłem, ale z racji tego że była krótka jakoś poszło. Prawdziwego Kresa który mnie wgniótł w fotel poznałem przy Grombelardzkiej Legendzie. Moja ulubiona książka jak na razie - a przeczytałem wszystkie. ;) Następnie Pani Dobrego Znaku - najlepsza książka jaką Kres napisał - tak, ulubiona nie zawsze znaczy najlepsza. ;) Dwie ostatnie już nie były tak dobre. Księga całości jest moim zdaniem najlepszą sagą jaka wyszła spod pióra polskiego pisarza, Kres jest moim ulubionym pisarzem fantasy jeśli chodzi o rodzimych twórców. ;)

Co do cyklu Egaheer to Piekło i Szpada mi się podobało, klimat, fajne pomysły, klimaty płaszcza i szpady. Szkoda, ze w Wachlarzu coś się skopało. Zero akcji, a raczej akcja może była, ale taka bez ładu i składu, fabuła strasznie się rozwlekła. Szkoda. Strażniczka ratowała się, krótka nowelka, a wypadła nawet fajnie. ;)
_________________

"Życie... nienawidź je lub ignoruj, polubić się go nie da."
Marvin
 
 
Elektra 


Posty: 3692
Skąd: z Gdyni
Wysłany: 2007-12-29, 20:05   

Seria Egaheer kompletnie do mnie nie trafiła. Przeczytałam całe trzy tomy, ale bez przyjemności (to jeden z tych niezbyt udanych zakupów, nabędzie się wszystko, a potem człowiek czuje się zobowiązany przeczytać, a jakbym miała tylko jeden tom, to resztę bym sobie darowała ;) ). Coś takiego jest w Egaheer, że zupełnie mi się nie podoba.

Na szczęście całkiem inaczej jest z Księgą Całości. Przeczytałam w prawdzie dopiero trzy jej odsłony, ale mam ochotę na więcej. Chociaż niekoniecznie w zbyt dużych dawkach, parę miesięcy przerwy jednak sobie robię.

Najbardziej podobał mi się Król Bezmiarów, ale to pewnie ze względu na moje skrzywienie związane z żeglarstwem. Uwielbiam wszelkie tego typu książki. :))

Północna Granica była całkiem sprawnie napisaną powieścią militarną, która, jak dla mnie, jest bardzo dobrym wprowadzeniem w Księgę Całości (myślę, że jak komuś zupełnie się nie spodoba PG, to reszta też nie).

Za to zawiodła mnie Grombelardzka legenda. Parę osób zachwycało się nią, uznało za najlepszą albo ulubioną część KC. Ja niestety nie podzielam tej opinii. Po pierwsze, strasznie dołująca jest. ;) Deszcz, zimno, ponuro, pesymistycznie (Mad powiedział kiedyś, że człowiek to czyta, potem wygląda przez okno i cieszy się, że nasz świat taki piękny jest. Niestety, jak czytałam GL, to za oknem było dokładnie tak samo jak w książce, a w otoczeniu podobnie pesymistycznie. Człowiek odrywa się od książki i widzi, że świat jest tak samo beznadziejny, nic tylko wyskoczyć przez okno. ;) ). No ale to już kwestia odbioru, wczucia się w klimat i uwielbienia dla gór. Ja nie jestem ich maniaczką i pewnie dlatego też narzekam. ;)
Po drugie... nie spodobała mi się konstrukcja książki. Zbiór opowiadać, podobno parę razy przerabianych. Jakoś mnie to irytowało. Zamiast porządnej powieści dostałam taką poszarpaną historię.

Mimo nie najlepszego wrażenia po GL, jestem do kolejnego tomu, czyli Pani Dobrego Znaku nastawiona optymistycznie. Mad mówi, że najlepszy...
_________________
Nie mów kobiecie, że jest piękna. Powiedz jej, że nie ma takiej drugiej jak ona, a otworzą ci się wszystkie drzwi.
Jules Renard
 
 
makatka 
Zapluta Wiedźma


Posty: 939
Skąd: wprost z absurdu
Wysłany: 2007-12-29, 20:42   

Elektra napisał/a:
Za to zawiodła mnie Grombelardzka legenda. Parę osób zachwycało się nią, uznało za najlepszą albo ulubioną część KC. Ja niestety nie podzielam tej opinii

Co do Legendy niestety mam podobne odczucia do Ele. Pierwszy tom Szereru czytało się błyskawicznie i pozostawił po sobie niedosyt. Drugi tom mnie zachwycił. GL czytałam niejako "na siłę", żeby skończyć i dowiedzieć się co było dalej. Pozostałe tomiszcza muszę dopiero dorwać w bibliotece ;)
Egaheer czytałam tylko tom pierwszy, który mnie uwiódł i marzę o dokupieniu reszty, a finanse leżą i kwiczą :(
_________________
Pitbull- morderca miejsca w łóżku i Twoich kanapek.

zimo, zimo... WYPIERDALAJ!
 
 
Tigana 
Sandman


Posty: 4427
Skąd: Czerwone Zagłębie
Wysłany: 2007-12-29, 21:58   

Elektra napisał/a:
Po pierwsze, strasznie dołująca jest. ;) Deszcz, zimno, ponuro, pesymistycznie

I to jest właśnie w tej ksiażce najpiękniejsze. Kocham ten dołujący klimat. A opis Serca Gór - cud.
makatka napisał/a:
Egaheer czytałam tylko tom pierwszy, który mnie uwiódł i marzę o dokupieniu reszty, a finanse leżą i kwiczą :( [/i]

Nie masz czego żałować. Drugi tom jest strasznie przegadany, a "Strażniczka Istnień" to tak naprawdę zupełnie inna bajka.
_________________
"Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois

 
 
Elektra 


Posty: 3692
Skąd: z Gdyni
Wysłany: 2007-12-29, 22:06   

Tigana napisał/a:
I to jest właśnie w tej ksiażce najpiękniejsze. Kocham ten dołujący klimat

Taa... jak jest lato, cieplutko i przyjemnie, a w życiu wszystko super się układa. W przeciwnym wypadku czemu by od razu ze sobą nie skończyć. ;)


Tigana napisał/a:
Nie masz czego żałować. Drugi tom jest strasznie przegadany

E tam, mnie się drugi tom najbardziej podobał. Co czytelnik to inne wrażenie. ;)
_________________
Nie mów kobiecie, że jest piękna. Powiedz jej, że nie ma takiej drugiej jak ona, a otworzą ci się wszystkie drzwi.
Jules Renard
 
 
Chester 
ROLAND


Posty: 6
Skąd: Wołomin
Wysłany: 2008-01-05, 19:36   

Pierwszy tom czyli Strażniczka Istnień jest dobra drugi Piekło i Szpada najsłabsza z trylogii a Klejnot i Wachlarz najlepsza część :D

Co do Księgi Całości próbuje się zaopatrzyć w pierwszą część na gigant.pl ale cały czas przesuwają termin wysyłki bo producent nie ma na stanie :P fuck! :P
 
 
Tigana 
Sandman


Posty: 4427
Skąd: Czerwone Zagłębie
Wysłany: 2008-01-05, 19:45   

Chester napisał/a:
Pierwszy tom czyli Strażniczka Istnień jest dobra drugi Piekło i Szpada najsłabsza z trylogii a Klejnot i Wachlarz najlepsza część :D

A można prosić o rozwiniecie myśli i uzasadnienie. Bo ja nie mogę zrozumieć, dlaczego wile osób uważa "Klejnot i Wachlarz" za dobrą czy wręcz bardzo dobrą powieśc - dla mnie to DNO :!:
_________________
"Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois

 
 
MadMill 
Bucek


Posty: 5403
Skąd: hcubyw ikleiw
Wysłany: 2008-01-05, 19:47   

Chester napisał/a:
Pierwszy tom czyli Strażniczka Istnień

Tom trzeci jak już, a w ogóle to oddzielna, niepowiązana z Piekłem i Szpadą i Klejnotem i Wachlarzem odrębna historią. Co do reszty to mam odmienne zapatrywania na te książki niż Ty. ;)
Chester napisał/a:
Co do Księgi Całości próbuje się zaopatrzyć w pierwszą część na gigant.pl

Na allegro można kupić, są 2-3 egzemplarze i z 2 zestawy całej sagi.
_________________

"Życie... nienawidź je lub ignoruj, polubić się go nie da."
Marvin
 
 
Chester 
ROLAND


Posty: 6
Skąd: Wołomin
Wysłany: 2008-01-06, 04:29   

To że Fabryka Słów wydała Strażniczkę Istniej jako ostatnią nie znaczy że jest to trzeci tom.
Feliks napisał to jako pierwszy tom i jest to wprowadzenie do Piekło i Szpada i Klejnot i Wachlarz :}
Dlaczego Klejnot i Wachlarz najlepszy już mówię Piekło i Szpada jest dobrą powieścią ale jak dla mnie zdecydowanie za dużo wątków na raz Klejnot i Wachlarz łączy je wszystkie i daje satysfakcje z tego jaki ten świat jest pokazuje go głębiej rozwiązuje wszystkie zdarzenia które dręczą przez cały drugi tom, zaskakujące zakończenie.
Podoba mi sie ten świat, odmienny nie ma że wszystko się udaje dobro triumfuje nie ma dziecięcej historii z miłosnym zakończeniem dla mnie Bąba ! :P :D
 
 
MadMill 
Bucek


Posty: 5403
Skąd: hcubyw ikleiw
Wysłany: 2008-01-25, 02:09   

Chester napisał/a:
To że Fabryka Słów wydała Strażniczkę Istniej jako ostatnią nie znaczy że jest to trzeci tom.
Feliks napisał to jako pierwszy tom i jest to wprowadzenie do Piekło i Szpada i Klejnot i Wachlarz :}
MadMill napisał/a:
Tom trzeci jak już, a w ogóle to oddzielna, niepowiązana z Piekłem i Szpadą i Klejnotem i Wachlarzem odrębna historią.

No więc jak napisałem, ani pierwsza ani ostatnia, albo i pierwsza i ostatnia. :P Można czytać w każdej kolejności, na początku między PiS i KiW albo na końcu. Nie jest powiązana. Można traktować jako wprowadzenie, albo uzupełnienie. ;)
Chester napisał/a:
Dlaczego Klejnot i Wachlarz najlepszy już mówię Piekło i Szpada jest dobrą powieścią ale jak dla mnie zdecydowanie za dużo wątków na raz Klejnot i Wachlarz łączy je wszystkie i daje satysfakcje z tego jaki ten świat jest pokazuje go głębiej rozwiązuje wszystkie zdarzenia które dręczą przez cały drugi tom, zaskakujące zakończenie.

No więc tak w książce "Piekło i szpada", mamy 6 opowiadań, i łączą się one w 3 pary, daje nam to bardzo fajny i pozytywny wynik końcowy, bo wyszło moim zdaniem bardzo dobrze.
Potem "Klejnot i wachlarz" i klapa zupełna. Powieść przebiegana, wiele ganiania bez celu, ładu i składu. Jeden wielki chaos, jakby autor nie potrafił zapanować nad powieścią. Mam dylemat ciągle czy "Porzucone królestwo" jest najgorsze czy jednak "Klejnot i wachlarz".
"Strażniczka istnień" to miła, sympatyczna krótka nowelka, trochę dłuższe opowiadanie. Jak to bywa z opowiadaniami, trudniej w nich popełnić autorowi błąd zanudzenia czytelnika - chociaż są wybitni autorzy w tej dziedzinie - ale Kres porządnym pisarzem jest i się nie bawi w takie rzeczy. Wyszło dobrze, dla mnie było to coś co dopełniło ten krótki - jak na razie, bo mam nadzieję, ze Kres do niego wróci - cykl.

Co do samego świata, to także mi się niezmiernie podobał, pomysł był fajny i zamierzenia autora także, ale w realizacji coś nie wyszło. No i klimat jaki stwarzał autor - szczególnie w "Piekle i szpadzie", bardzo mi przypadł do gustu.
_________________

"Życie... nienawidź je lub ignoruj, polubić się go nie da."
Marvin
 
 
Tigana 
Sandman


Posty: 4427
Skąd: Czerwone Zagłębie
Wysłany: 2008-01-25, 11:30   

MadMill napisał/a:
Mam dylemat ciągle czy "Porzucone królestwo" jest najgorsze czy jednak "Klejnot i wachlarz".

Tylko bez takich. Może i "Porzucone królestwo" nie jest najwybitniejszym utworem Kresa, ale ma swoje plusy:

SPOILERY W CZYSTEJ FORMIE
- spalenie Grombu
- wątek z Basergorem-Kragdobem

- autograf Kresa widniejący w moim egzemplarzu

To już gorzej oceniam 2 część "Tarczy Szerni"
_________________
"Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois

 
 
MadMill 
Bucek


Posty: 5403
Skąd: hcubyw ikleiw
Wysłany: 2008-01-25, 13:06   

Tigana napisał/a:
- autograf Kresa widniejący w moim egzemplarzu

Tylko bez takich... --_-
Tigana napisał/a:
To już gorzej oceniam 2 część "Tarczy Szerni"

Z "Tarczą Szerni" jest tak, że biorę ją jako całość i wtedy wypada lepiej niż "Porzucone królestwo", nie jest to Kres w najlepszym możliwym wydaniu, ale można jeszcze przymknąć na tą książkę oko. "Porzucone królestwo" jest najsłabsze z Księgi Całości i w dodatku jest po najlepsze "Pani Dobrego Znaku", co już w ogóle pokazuje różnice w jakość książki.
_________________

"Życie... nienawidź je lub ignoruj, polubić się go nie da."
Marvin
 
 
Gand 
Smart Guy


Posty: 680
Wysłany: 2008-01-26, 01:08   

Ok, szczerze - nie znam twórczości Kresa, czytałem jakieś opowiadania i Kącik Złamanych Piór. :P Pytanie do znających się - co z tego pana czytać warto, a czego nie oraz od czego przygodę rozpocząć? : 0
_________________
We care a lot about the army navy air force and marines
We care a lot about the SF, NY and LAPD
We care a lot about you people, about your guns
about the wars you're fighting gee that looks like fun

We care a lot about the Garbage Pail Kids, they never lie
We care a lot about Transformers cause there's more than meets the eye

We care a lot about the little things, the bigger things we top
We care a lot about you people yeah you bet we care a lot.
 
 
Elektra 


Posty: 3692
Skąd: z Gdyni
Wysłany: 2008-01-26, 07:59   

Każdy powie co innego. Ja np. Uważam, że serii Egaeheer nie warto. Ale może akurat Tobie by się spodobała.

A jeśli chodzi o Księgę Całości, to moim zdaniem należy zacząć od początku, czyli od Północnej Granicy. Zaletą jest to, że jest niedługa, więc nawet jak nie przypadnie do gustu, to nie trzeba się przedzierać przez kilkaset stron. ;)

A kolejność czytania można przyjąć taką, jaką przedstawił Tigana w swoim pierwszym poście.
_________________
Nie mów kobiecie, że jest piękna. Powiedz jej, że nie ma takiej drugiej jak ona, a otworzą ci się wszystkie drzwi.
Jules Renard
 
 
Tigana 
Sandman


Posty: 4427
Skąd: Czerwone Zagłębie
Wysłany: 2008-01-26, 18:35   

Elektra napisał/a:
A jeśli chodzi o Księgę Całości, to moim zdaniem należy zacząć od początku, czyli od Północnej Granicy.

Akurat ta książka nie jest dla mnie wykładnikiem prawdziwego stylu Kresa - raczej proponowałbym "Grombelardzką legendę" lub " Króla Bezmiarów"
Egaheer - jeśli już to spróbuj "Piekło i szpada"/"Strażniczkę istnień" - z tym, ze to ostatnie to tak naprawde rozdmuchane opowiadanie i nie pokazuje wszystkich zalet Kresa.
_________________
"Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois

 
 
Elektra 


Posty: 3692
Skąd: z Gdyni
Wysłany: 2008-01-31, 21:32   

Tigana napisał/a:
raczej proponowałbym "Grombelardzką legendę"

Cały czas uważam (i zdania nie zmienię), że GL jest kiepska. W niej jest tylko tzw. 'klimat'. Ale on nie wystarcza. Bo ta książka jest nie najlepiej napisana. I nawet to, że jest to zbiór opowiadań, nie przekonuje mnie do niej. GL tak mnie zraziła do twórczości Kresa, że gdybym nie miała jego dwóch kolejnych książek na półce, to bym więcej nic jego nie czytała. Ale książki stały i jednak zobowiązywały, więc przeczytałam. Na razie jedną, ale w porównaniu z GL Pani Dobrego Znaku jest znakomita. Podobała mi się nawet bardziej niż Król Bezmiarów (i teraz mam dylemat, bo KB dałam ocenę 9/10, PDZ jest moim zdaniem lepsza, ale jednak 10/10 bym nie dała... )

Panią Dobrego Znaku właśnie skończyłam i wciąż jestem pod wrażeniem. Podobało mi się w niej mnóstwo. I ta dokładnie opisana wojna, pokazana od strony takich szczegółów jak sznurowadła, czy inne wyposażenie, aż do przemarszów, bitew i porażek o strategicznym działaniu, i niejednoznaczni bohaterowie, i strony konfliktu przedstawione tak, że nie wiadomo przy kim się opowiedzieć, ;) i to, że do końca nie mogłam przewidzieć, kto zwycięży i cała masa innych rzeczy. Tylko samo zakończenie mi się nie podobało. Wolałabym jednak inny układ sił.

I teraz zastanawiam sie nad Porzuconym Królestwem. Parę osób mówiło, że to jedna z gorszych książek Kresa. I trochę się boję, bo z jednej strony chciałabym poznać dalszą historię (łudzę się, że akurat w tej części wyjaśni się parę wątków nie dopowiedzianych w PDZ), ale z drugiej, jeśli to ma być taki spadek jakości...? Jeśli będzie tak źle, to dobrze przynajmniej, ze ten tom jest o połowę krótszy od PDZ, nie będę musiała się z nim długo męczyć. ;)

Czy mogę prosić o małego spoilera w postaci odpowiedzi na pytanie: czy w Porzuconym królestwie pojawi się któryś z bohaterów Pani Dobrego Znaku? Odpowiedź mogłaby być: tak/nie.
_________________
Nie mów kobiecie, że jest piękna. Powiedz jej, że nie ma takiej drugiej jak ona, a otworzą ci się wszystkie drzwi.
Jules Renard
 
 
MadMill 
Bucek


Posty: 5403
Skąd: hcubyw ikleiw
Wysłany: 2008-01-31, 21:58   

Elektra napisał/a:
Cały czas uważam (i zdania nie zmienię), że GL jest kiepska. W niej jest tylko tzw. 'klimat'.

Ale za to jaki ten klimat. *.* Najlepsza bezapelacyjnie jest Pani Dobrego Znaku - to jest wszystko to co u Kresa najlepsze. Cud, miód i orzeszki. Tą książkę można porównywać z najlepszymi w ogóle książkami fantastycznymi. Mistrzostwo! I ktoś jeszcze miał wątpliwości za co ja kocham twórczość Kresa? ;) Po PDZ wszyscy będą wiedzieć dlaczego. :P
Elektra napisał/a:
czy w Porzuconym królestwie pojawi się któryś z bohaterów Pani Dobrego Znaku? Odpowiedź mogłaby być: tak/nie.

Tig? PK z Tarczą Szerni mi się w całość zlewa już. xD Będzie coś o morzu, chyba nawet sporo, a jak nie o morzu to o portach, więc powinno się podobać z tego powodu. Co do reszty rzeczy to wiesz... o.o
Elektra napisał/a:
I teraz zastanawiam sie nad Porzuconym Królestwem. Parę osób mówiło, że to jedna z gorszych książek Kresa. I trochę się boję, bo z jednej strony chciałabym poznać dalszą historię (łudzę się, że akurat w tej części wyjaśni się parę wątków nie dopowiedzianych w PDZ), ale z drugiej, jeśli to ma być taki spadek jakości...? Jeśli będzie tak źle, to dobrze przynajmniej, ze ten tom jest o połowę krótszy od PDZ, nie będę musiała się z nim długo męczyć. ;)

Bierz się od razu, na świeżo może lepiej będzie smakować, chociaż wysokich lotów powieść to to nie jest. Całe szczęście że w Tarczy Szerni jest troszkę lepiej. ;)
_________________

"Życie... nienawidź je lub ignoruj, polubić się go nie da."
Marvin
 
 
Tigana 
Sandman


Posty: 4427
Skąd: Czerwone Zagłębie
Wysłany: 2008-01-31, 21:59   

Elektra napisał/a:
Odpowiedź mogłaby być: tak/nie.

Akurat z tego tomu mało kto się pojawi - raczej z "Króla Bezmiarów" oraz "GL" Zresztą większość akcji dzieje się w Grombie. Ja bym powiedział, że to właśnie w "PK" wątki wszystkich krain łączą się i mamy tam powrót wielu starych znajomych. Ostrzeżenie - książka bardzo ponura i dołująca.
A co do "PDZ" - czytałem ją głównie w autobusie wiec może sporo rzeczy mi umknęło, niemniej nie rzuciła mnie ta książka na kolana. Wolę inne klimaty.
_________________
"Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois

 
 
Elektra 


Posty: 3692
Skąd: z Gdyni
Wysłany: 2008-02-01, 08:14   

MadMill napisał/a:
Ale za to jaki ten klimat. *.*

Beznadziejny. ;P Zupełnie mi nie podszedł. Pewnie dlatego, że (zacytuję poprzednika): Wolę inne klimaty.

MadMill napisał/a:
Będzie coś o morzu, chyba nawet sporo, a jak nie o morzu to o portach, więc powinno się podobać z tego powodu.

Jak na razie, to wydaje się, że jednak więcej będzie o Grombelardzie... a porty, chociaż nierozerwalnie związane z morzem, to jednak się do niego nie umywają. ;)

MadMill napisał/a:
Bierz się od razu, na świeżo może lepiej będzie smakować, chociaż wysokich lotów powieść to to nie jest.

Tak też zrobiłam. I na razie (po 50 stronach) nie jest źle i chce się czytać dalej.

Tigana napisał/a:
Ostrzeżenie - książka bardzo ponura i dołująca.

Może być bardziej niż GL? :> Cholera, może. W końcu znowu będzie w tych okropnych górach...

Tigana napisał/a:
A co do "PDZ" - czytałem ją głównie w autobusie wiec może sporo rzeczy mi umknęło, niemniej nie rzuciła mnie ta książka na kolana.

Gdybym czytała ją przede wszystkim w autobusie, to pewnie z miesiąc by mi zabrała. ;) Na szczęście miałam więcej czasu w domu. Ja też nie powiem, żeby ta książka rzuciła mnie na kolana. To była po prostu bardzo dobra lektura, od której nie mogłam się oderwać. :)
_________________
Nie mów kobiecie, że jest piękna. Powiedz jej, że nie ma takiej drugiej jak ona, a otworzą ci się wszystkie drzwi.
Jules Renard
 
 
Tigana 
Sandman


Posty: 4427
Skąd: Czerwone Zagłębie
Wysłany: 2008-02-01, 13:03   

Elektra napisał/a:
Jak na razie, to wydaje się, że jednak więcej będzie o Grombelardzie... a porty, chociaż nierozerwalnie związane z morzem, to jednak się do niego nie umywają. ;)

Nie martw sie - piraci jeszcze się pojawią.
Elektra napisał/a:
Może być bardziej niż GL? :> Cholera, może. W końcu znowu będzie w tych okropnych górach...

Od razu w okropnych - surowe, niesprawiedliwe, okrutne, ale nie "okropne"
Rozejrzyj sie od razu za "Tarczą Szerni" - to najbardziej morska książka Kresa po "Królu Bezmiarów"
_________________
"Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois

 
 
Elektra 


Posty: 3692
Skąd: z Gdyni
Wysłany: 2008-02-01, 13:09   

Tigana napisał/a:
Od razu w okropnych - surowe, niesprawiedliwe, okrutne,

No. Czyli okropne. ;P

Tigana napisał/a:
Rozejrzyj sie od razu za "Tarczą Szerni"

Już się rozejrzałam. Zamówiłam w promocji MAG-a. I już nie ode mnie zależy kiedy ją dostanę...
_________________
Nie mów kobiecie, że jest piękna. Powiedz jej, że nie ma takiej drugiej jak ona, a otworzą ci się wszystkie drzwi.
Jules Renard
 
 
Elektra 


Posty: 3692
Skąd: z Gdyni
Wysłany: 2008-02-03, 12:53   

No dobra, przeczytałam to Porzucone królestwo. Jeszcze wczoraj narzekałam, bo mnie nudziło, ale potem się rozkręciło. W końcu. Tak gdzieś od połowy. No i to jest kolejny przykład, że jednak warto książkę czytać do końca, nie poddawać się za szybko. ;)

Podobało mi się. Wcale nie było takie złe. I pewnie zaraz ujrzę stos, ale Porzucone królestwo podobało mi się bardziej niż Grombelardzka Legenda... Może dlatego, ze aż tak ponure nie było? Spodobał mi się styl opowiadania historii przez Kresa. Kilka razy się uśmiechałam, a czasem nawet pośmiałam. Tego mi brakowało w GL, takiego odetchnięcia od poważnych spraw. Zakończenie, można powiedzieć, że znałam (no, niedokładnie, ale na taki jeden ładny spoiler się natknęłam, a reszty się domyśliłam) i jakoś mi się bardziej podobało niż to w PDZ. Chociaż znowu pewne wątki moim zdaniem niedokończone są. Ale przypuszczam, że w Tarczy Szerni się pojawią. No i znowu pojawił się mój ulubiony bohater, który wcale się nie zmienił, a do tego wydaje się, że szczęście mu sprzyja i ma szansę na dotrwanie do końca serii.

Zaczynam odczuwać głód książek Kresa, czyli chciałabym się zaraz zabrać za następną. Wcześniej jakoś tak nie miałam, po każdej części musiałam sobie zrobić kilkumiesięczną przerwę. Problem w tym, że po Tarczy Szerni, na którą wciąż czekam, nic już nie ma na razie. I nie wiadomo kiedy będzie...
_________________
Nie mów kobiecie, że jest piękna. Powiedz jej, że nie ma takiej drugiej jak ona, a otworzą ci się wszystkie drzwi.
Jules Renard
 
 
Tigana 
Sandman


Posty: 4427
Skąd: Czerwone Zagłębie
Wysłany: 2008-02-03, 16:45   

Elektra napisał/a:
I pewnie zaraz ujrzę stos, ale Porzucone królestwo podobało mi się bardziej niż Grombelardzka Legenda...

Wedle życzenia //pisowcy :mrgreen:
Elektra napisał/a:
Może dlatego, ze aż tak ponure nie było?

Ja w trakcie lektury odniosłem wrażenie, zę śmiertelność w przeliczeniu na jednego bohatera jest tu wyższa niż gdzie indziej. No i ta fatalna końcówka. To nie było fair.
Elektra napisał/a:
Problem w tym, że po Tarczy Szerni, na którą wciąż czekam, nic już nie ma na razie. I nie wiadomo kiedy będzie...

Witaj w klubie. Można mieć tylko nadzieję, ze w tym roku Kres jednak coś nowego napisze.
_________________
"Z gustami literackimi jest po trosze jak z miłością: zdumiewa nas, co też to inni wybierają"
Andre Maurois

 
 
AM

Posty: 2889
Wysłany: 2008-02-03, 23:55   

Tigana napisał/a:
Witaj w klubie. Można mieć tylko nadzieję, ze w tym roku Kres jednak coś nowego napisze.


Też mam taką nadzieję. Za 2 tygodnie jadę do niego z wizytą, więc pewnie dowiem się więcej.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Wydawnictwo MAG


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,26 sekundy. Zapytań do SQL: 14