FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Warmłotek
Autor Wiadomość
Asuryan 
Król Bogów

Posty: 3386
Skąd: Łódź
Wysłany: 2009-01-17, 19:29   

Spellsinger napisał/a:
Kto by się tam Bretonią przejmował :P W dodatku o Bretonii chyba jest taka lista, nie wiem nie wczytywałem się. Bretonia malowniczo mi zwisa :)

W dodatku o Bretonni ta religia jest spiskiem leśnych elfów by kontrolować wiarę sąsiadujących z nimi ludźmi, a nie prawdziwą wiarą - to jest dopiero pójście na łatwiznę twórców, by nie myśleć nad organizacją nowego kultu, czy ślęczeć nad tworzeniem nowej listy czarów... :-/ Cóż, Imperium po pewnym czasie może znudzić, miłą odmianą jest pograć w innym kraju lub poprowadzić w nim przygody.

Spellsinger napisał/a:
Z tego co kojarzę, u wysokich elfów 'kastę' kapłańską zastępują magowie. Mają podobne obowiązki.

W przypadku Hoetha owszem, w przypadku innych kultów bym polemizował. Skoro 2 edycja ma bardziej odzwierciedlać świat bitewniaka to warto wiedzieć, iż zbroję Wiedźmiego Króla pomógł wykonywać Hotek, kapłan Vaula. W dodatku do bitewniaka wyraźnie jest napisane "priest" a nie "mage" czy "wizard".

Spellsinger napisał/a:
Tylko jak mówiłem, sprawy religijne średnio mnie interesują. Na potrzeby gry korzystamy tylko z części bogów Imperium plus Chaos i nam wystarcza. Z Imperialnych 'używamy' tylko Sigmara, Morra, Shalaię, Ranalda i bardzo rzadko Ulryka. Reszta istnieje, tylko po co? :P (nie no, w tle fabularnym gdzieś tam są).

Kwestia innego podejścia. Dla mnie w świecie Warhammera kwestie religijne są niesłychanie ważne. W świecie w którym płoną stosy, w kraju w którym tarcia religijne mogą w każdej chwili przerodzić się w otwartą wojną ciężko by było inaczej. I tak na przykład zdziwiony jestem że nie "używacie" Vereny, której kapłani stoją na szczycie sądownictwa tegoż świata. Dla mnie świat będący odzwierciedleniem schyłku średniowiecza i początku renesansu, bez podkreślonych "spraw religijnych" jest niesłychanie ubogi, wręcz spłycony do granic przyzwoitości.
_________________
"Sometimes known as the Phoenix King, Asuryan was the king and the most powerful deity of the pantheon of Eldar gods. He was believed to be the psychic might of the whole universe."
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2009-01-17, 23:47   

Asuryan napisał/a:
Kwestia innego podejścia. Dla mnie w świecie Warhammera kwestie religijne są niesłychanie ważne. W świecie w którym płoną stosy, w kraju w którym tarcia religijne mogą w każdej chwili przerodzić się w otwartą wojną ciężko by było inaczej. I tak na przykład zdziwiony jestem że nie "używacie" Vereny, której kapłani stoją na szczycie sądownictwa tegoż świata. Dla mnie świat będący odzwierciedleniem schyłku średniowiecza i początku renesansu, bez podkreślonych "spraw religijnych" jest niesłychanie ubogi, wręcz spłycony do granic przyzwoitości.

To wszystko jest u nas tylko podciągnęliśmy to pod Sigmarytów. Motyw wojny religijnej z Ulrykowcami itp. niechęć między kastami, wewnętrzne tarcia. Sądownictwo Vereny? Tylko sprawy cywilne. Jeżeli podpadaliśmy to zazwyczaj inkwizycji sigmaryckiej, pod heretyków i inne takie ;) Powiem inaczej. W naszej wizji Sigmaryci są zdecydowanie dominującym wyznaniem (reszta jest 'legalną' herezją w mniejszym lub większym stopniu).

Co do Bretonii. Gdyby znudziło nam się Imperium jest sto lepszych miejsc od Bretonii. Ba, mieliśmy kampanię w Arabii (krucjata), kilka sesji w Norsce, Tilei i ukochanych księstwach granicznych ;)
Czuję irracjonalną niechęć do elfów, kapłanów i Bretończyków :mrgreen:

EDIT: 19.01.2009
Asuryan napisał/a:
W przypadku Hoetha owszem, w przypadku innych kultów bym polemizował. Skoro 2 edycja ma bardziej odzwierciedlać świat bitewniaka to warto wiedzieć, iż zbroję Wiedźmiego Króla pomógł wykonywać Hotek, kapłan Vaula. W dodatku do bitewniaka wyraźnie jest napisane "priest" a nie "mage" czy "wizard".

Cóż, zerknąłem do armybooka na pdf i muszę przyznać Ci rację :)
_________________
Instagram
Twitter
 
 
Stary Ork 
Świnia z klasą


Posty: 10141
Skąd: Sin Tychy
Wysłany: 2009-01-20, 11:14   

Dwójka, dwójka, zdecydowanie dwójka :mrgreen: . Z małymi wyjątkami, oczywiście, ale całokształt dwójki jest dużo lepszy. Po pierwsze, wreszcie ujednolicono świat WFRP ze światem WFB, można wykorzystywać masę danych z armybooków bez na przykłąd konieczności zastanawiania się, kto tak naprawdę panuje w Bretonii (szkoda, że straciła trochę klimat płaszcza i szpady z pierwszej edycji, ale MG i tak może ze światem zrobić , co zechce). Po drugie, naprawdę, naprawdę, naprawdę udoskonalona mechanika. Nie będę się nawet rozpisywał o takich kwiatkach z jedynki jak syndrom nagiego krasnoluda, elfy z milionami przegięć, drastycznie niezrównoważone profesje (por. listę umiejętności startowych np. banity i strażnika dróg) czy bezużyteczna magia. Po trzecie, rozwój postaci: wprowadzenie rozwoju cech o +5 zamiast o +10 to rewolucja, same profesje też zyskały. Po czwarte: nie czuję już tak wielkiego nacisku na grę w Imperium; można psioczyć na dodatki, ale wreszcie są choćby porządne mapy Lustrii, Arabii czy świetny sourcebook Księstw Granicznych. Ale trochę strat było; szkoda przede wszystkim tej całej zadymy z "Wewnętrznego wroga", która została uznana za niebyłą (Karl Franz jako mutas bardziej mi pasuje niż jako wzór cnót wszelakich). Mimo to jestem za dwójką całym sercem. Waaaaaaaaaaaaagh.
_________________
* W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2009-01-20, 11:20   

Stary Ork napisał/a:
Po czwarte: nie czuję już tak wielkiego nacisku na grę w Imperium; można psioczyć na dodatki, ale wreszcie są choćby porządne mapy Lustrii, Arabii czy świetny sourcebook Księstw Granicznych

Gdzie? Co? I za ile? :mrgreen:

(Lustra i Arabia w armybookach, ale nie pamiętam by tam były księstwa)
_________________
Instagram
Twitter
 
 
Stary Ork 
Świnia z klasą


Posty: 10141
Skąd: Sin Tychy
Wysłany: 2009-01-20, 11:29   

Mapy są w każdym armybooku, a Księstwa Graniczne są opisane w "Renegade Crowns", nie wiem, czy już to jest po polsku. Zamiast sztywnego opisu jest tam system tworzenia własnych księstw, księstewek i baronii razem ze sporą ilością użytecznych informacji. W ogóle Księstwa to moim zdaniem idealny teren do prowadzenia Warhammera, wyzwań nie brakuje, a gracze mają więcej swobody. Waaaaaaaaaaaaaaaagh.
_________________
* W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2009-01-20, 11:35   

Stary Ork napisał/a:
a Księstwa Graniczne są opisane w "Renegade Crowns", nie wiem, czy już to jest po polsku. Zamiast sztywnego opisu jest tam system tworzenia własnych księstw, księstewek i baronii razem ze sporą ilością użytecznych informacji. W ogóle Księstwa to moim zdaniem idealny teren do prowadzenia Warhammera, wyzwań nie brakuje, a gracze mają więcej swobody.

Poszukam na necie, bo tego akurat nie mam. Dzięki za info.
_________________
Instagram
Twitter
 
 
Kruk 
Rotmistrz


Posty: 64
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-02-17, 20:12   

Jak już ktoś nadepnął na temat magi kapłańskiej.Plusem 2 jest rozdzielenie jej.. czary są bardzo dobre bo wyobrażam sobie kapłana Ulryka który rzuca dwa błogosławieństwa tu. czary z 2 ed. i jazda! tak samo jest z kapłanem Sigmara.Tak sobie wyobrażam kapłanów wojowniczych bogów ludzi.
Co do samych czarów w 2 ed. ...powiem że system rzucania samych czarów jest trochę dupny.Te poziomy magii to jest super pomysł ale... szanse na rzucenie zaklęcia w 2 są mniejsze niż w 1.Fakt! Moim zdaniem spowodował to najazd Arachaona na Imperium i sama Burza Chaosu ale... qrwa panowie! bez magii nie można się obejść.Nawet teraz gdy gram z moimi kumplami w jedną kampanie 3 lata a może i dłużej,mimo tego iż nasze postacie obwieszone są magią czyli magiczne pierścienie z promieniami wybuchu,lotu,kulami ognia i itp tworzą z nas chodzące działka ^^ magiczne panczerze,amulety do teleportacji... i tak dostajemy po dupie.O! Podam przykład.
Drachenfels ma w naszej kampani org. Poszukiwaczy Prawdy która jest potężna ale przesła kryzys i musieliśmy uwolnić samego Drachcia bo nam go capneli.Ale,ale... szykujemy się do walki z demonami bo zdrajcy żyją i chcą wypuścić demony.Moja drużyna dostała zadanie dobicia z rąk Czarnych Templariuszy ksiąg o demonach które skradziono PP... hmmm... mimo iż jesteśmy koksami to zostaliśmy ogłuszeni,porwani i eksperymentowano na nas.Mojemu kapłanowi Ulryka zamiast nerek wszczepili dwa spaczenie (długo nie pożyje..poza tym jest teraz mutantem) , mój kumpel ma głowę jelenia ale swój mózg,drugiemu z drużyny przyszyli kolejną głowę.Kolejny raz mimo iż byliśmy obwieszeni magią i woziliśmy się dostaliśmy
Wnioski an temat magii nasuwają się same :shock: :-/
_________________
I'm not Jesus,
I'll not forgive!
 
 
Project2501
Puppet Master

Posty: 42
Skąd: CyberSpace
Wysłany: 2009-02-19, 19:04   

Raczej wnioski na temat mistrza, który jest....cudowny^^ Magia ma być w warmłotku, czymś niecodziennym. Kurczę czego chcecie? To świetnie, że wasz mistrz mimo waszego koksiarstwa potrafi pociągnąć grę nie po linii pokonywania coraz to bardziej zajebistych bosów, bo wy jesteście coraz to bardziej zajebistymi koksami. Ja bym nie narzekał. Po za tym skoro was tak urządził, to może nie chce się mu już grać:P
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2009-02-20, 11:08   

W ED mieliśmy postacie, którymi graliśmy ponad dwa lata. Dwa lata dość intensywnej gry i mieliśmy koksiarzy, każdy najmniej 14 krąg właściwej profesji plus kilka kręgów drugiej klasy. (Ja miałem zbrojmistrza 14 krąg + 8 krąg mistrza żywiołów, potrafiłem robić taką broń, że there is no dick in the village) Sraliśmy magią, potęgą, koneksjami (rozmowy z Pasjami, mi zdarzyło się obrazić Chorrolisa, nazwałem go głupim grubasem XD ), biegaliśmy po równoległych planach, wygrywaliśmy bitwy i robiliśmy inne naprawdę fantastyczne rzeczy (uwolniliśmy śmierć, a potem to odkręcaliśmy). Nasz drużynowy wojownik był najlepszym szermierzem na świecie. A od naszego drużynowego ksenomanty był tylko jeden lepszy magik, który nie był smokiem bądź horrorem. I jak zakończyła się cała epopeja? Fabularnie. Przez iluzję zostaliśmy wciągnięci w pułapkę, z której nie było drogi ucieczki. Dobrowolnie udaliśmy do domeny horrorów i stoczyliśmy naszą ostatnią bitwę. Nie było rzutu kostkami. MG opisał nam tylko jak zostaliśmy otoczeni przez hordy horrorów i zakończył sesję słowami: "I tak polegli najpotężniejsi bohaterowie Barsawii, jej jedyna nadzieja". Nikt nie był wkurzony, bo zakończenie było po prostu piękne, fabularnie idealne. Dobre zakończenia są dla ciotek (no i był tylko jeden tank, trzech dps'ów i żadnego heala, jak to mieliśmy wygrać? :mrgreen: ).
_________________
Instagram
Twitter
 
 
Stary Ork 
Świnia z klasą


Posty: 10141
Skąd: Sin Tychy
Wysłany: 2009-02-23, 08:59   

Cytat:
bez magii nie można się obejść



Może w Forgotten Realms, ale WFRP to klasyczne low fantasy, gdzie drużyna powinna mieć jeden magiczny majcher na pięciu chłopa, a nie biegać w artefaktycznych ineksprymablach, podcierać się błogosławionym papierem toaletowym i smarkać w chusteczki +2, +5 przeciw szlamom, śluzom i galaretom. Taka moja opinia.

Cytat:
Te poziomy magii to jest super pomysł ale... szanse na rzucenie zaklęcia w 2 są mniejsze niż w 1.Fakt!


Żaden fakt. Czarodziej w 1. edycji musiał przed rzuceniem czaru wygrzebać z kieszeni komponent, dość często co najmniej egoztyczny (skalp giganta, serce smoka i tak dalej). W 2. edycji komponenty są opcjonalne. Dalej: czarodziej był traktowany jako cel nieruchomy (automatyczne trafienie, obrażenia x2). W dwójce może się aktywnie bronić. Jedynka: jakiekolwiek trafienie natychmiast przerywało czar i marnowało przeznaczone nań PM-y. Dwójka: udany test Splatania magii i można czarować dalej. Jedynka: jeśli mag miał mniej niż 12 PM-ów, musiał rzucić odpowiednio nisko na 2k6. Średnio na 2k6 rzuca się 7, a zatem mag mający na koncie 7 lub mniej PM-ów statystycznie nie rzucał nic. A to oznaczało, że do osiągnięcia 2-3 poziomu czarodzieja (przy przyzwoitych rzutach na PM-y) mag był drużynowym kaleką. Nawet nie wspominam o tym, że same czary było co najmniej dziwne. Waaaaaaaaaaaaaagh.[/quote]
_________________
* W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
 
 
KreoL 

Posty: 430
Wysłany: 2009-02-23, 09:34   

Stary Ork napisał/a:
jeden magiczny majcher na pięciu chłopa


Dokładnie, magiczne przedmioty dostawało sie bardzo rzadko a jeszcze były do podziału, co powodowało, że w 1 ed demony itp. stworki, które nie magiczną bronią nie można było zranić stawały się naprawdę niebezpieczne już w pojedynkę, i nie dochodziło, do akcji typu, że MG musiał wysyłać oddział Krwiopijców by zabrać herosom połowę życia.

Kruk napisał/a:
szanse na rzucenie zaklęcia w 2 są mniejsze niż w 1.Fakt!


Nie wiem jak w 2 ale w 1 ed mag był postacią mało popularną, bo był po prostu słaby, jeśli sie sztywno ktokolwiek trzymał podręcznikowej magii i sposobu jej rzucania. Więc by zbalansować grę jak każda szanująca sie drużyną z MG, opracowaliśmy 2 możliwe alternatywne sposoby rzucania czarów, by magiem dało sie grać. Bo nie dość, że zdobycie czaru praktycznie graniczyło z cudem, to jeszcze nie było sie w stanie ich rzucać. Więc chyba stwierdzenie, że w 2 jest gorzej to tak jak by wrócili magami do epoki kamienia łupanego i nie wyciągnęli wniosków po 1 ed.
 
 
You Know My Name 
Vortex Surfer


Posty: 7413
Skąd: wyższe sensy lodu
Wysłany: 2009-02-23, 13:37   

Chwilami poziomem magii bylem w 1ed. jako MG tak zdolowany, ze zaczalem ochoczo na prawo i lewo rozdawac talizmany neutralizujace magie na kilkadziesiat badz stokilkadziesiat metrow. Wiem, ze to nieuczciwe, ale sami najlepiej wiecie, czym druzyna obierala pomidory (+10 i maszyna do robienia koncentratu w konserwach w jednym), bo o walce nie wspomne. Powiem tyle, ze niektorzy sie na mnie obrazili.
No i kwestia komponentow, ktore jakos zawsze byly na podoredziu - u jednego eMGie serce smoka (instant chyba) to w kazdej wsi mozna bylo nieledwie kupic.
Ech, po kilku takich grach utracilem entuzjazm, i zaczalem sie zastanawiac czy KaCetow nie poprowadzic, przy full mechanice.
_________________
Ziuta na Polconie napisał/a:
Pałac Kultury i Nauki...
Mały, ale gustowny
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2009-02-24, 15:03   

Stary Ork napisał/a:
Może w Forgotten Realms, ale WFRP to klasyczne low fantasy, gdzie drużyna powinna mieć jeden magiczny majcher na pięciu chłopa, a nie biegać w artefaktycznych ineksprymablach, podcierać się błogosławionym papierem toaletowym i smarkać w chusteczki +2, +5 przeciw szlamom, śluzom i galaretom. Taka moja opinia.
A to zależy od MG. Mój na ten przykład na pięciu gości dał nam dwa magiczne majchry i jeden ciekawy artefakt. Majchry miały dwa większe runy (półtorak dostał mój dps, czyli berserker/weteran/sierżant, a lewak otrzymał drużynowy cichociemny) a artefakt był czysto 'fabularny'. Tak czy siak nikt z nas tym nie biegał po całym Imperium tylko mieliśmy te błyskotki zamelinowane by do dupy nie dobrała nam się inkwizycja lub licencjonowani czarodzieje. My bardziej mierzymy potęgę koneksjami, kasą i posiadanym ekwipunkiem niemagicznym (rzeczy mistrzowskiej roboty, broń palna itp...)
_________________
Instagram
Twitter
 
 
Asuryan 
Król Bogów

Posty: 3386
Skąd: Łódź
Wysłany: 2009-02-25, 20:07   

Mag_Droon napisał/a:
Chwilami poziomem magii bylem w 1ed. jako MG tak zdolowany, ze zaczalem ochoczo na prawo i lewo rozdawac talizmany neutralizujace magie na kilkadziesiat badz stokilkadziesiat metrow. Wiem, ze to nieuczciwe, ale sami najlepiej wiecie, czym druzyna obierala pomidory (+10 i maszyna do robienia koncentratu w konserwach w jednym), bo o walce nie wspomne. Powiem tyle, ze niektorzy sie na mnie obrazili.
No i kwestia komponentow, ktore jakos zawsze byly na podoredziu - u jednego eMGie serce smoka (instant chyba) to w kazdej wsi mozna bylo nieledwie kupic.

Dlatego ja prowadząc przygody, między innymi z tego powodu, nigdy nie dopuszczałem do gry postaci, która grała u innego MG. Innym powodem była nieco odmienna wizja świata od czysto podręcznikowego. Co do przedmiotów magicznych - nawet jak już jakiś sprezentowałem drużynie - nie znaczyło wcale że przedmiot będzie współpracował z nowym właścicielem (nie zawsze graczowi wychodził test podporządkowania sobie przedmiotu).
_________________
"Sometimes known as the Phoenix King, Asuryan was the king and the most powerful deity of the pantheon of Eldar gods. He was believed to be the psychic might of the whole universe."
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2009-02-27, 10:47   

Ostatnio dostałem w prezencie dodatek do młotka "Dzieci Rogatego Szczura". Traktuje on o Skavenach. Szczerze mówiąc Skaveni mi zawsze zwisali, czekam raczej z niecierpliwością na dodatek o zielonoskórych, jednak karnie przeczytałem prezent od deski do deski i patrząc na losowe, początkowe statystyki (Lepsze od ludzkich! A niby taki słabowite...), późniejsze profesje zaawansowane i fakt, że szczury na najliczniejsza rasą na świecie - zastanawiam się - jakim cudem jeszcze nie podbiły Imperium?! (w sumie Imperium było zawsze ratowane przez przypadek, jak nie Nagash na południu, tak wampiry z Sylvanii, wojna domowa wśród Skavenów albo najazd chaosu :mrgreen: No i Skavenom 95% czasu zajmuje walka między sobą. Jakby byli trochę bardziej karni to Imperium nie byłoby żadnym wyzwaniem) Spaczeniowa technologia bardziej zaawansowana od krasnoludzkiej konwencjonalnej (mordercza zarówno dla ofiary i napastnika, wszystko eksperymentalne i zawodne XD ale przeciwnik trafiony spaczeniową kulą po kilku dniach mutuje i w sumie tak czy siak idzie na odstrzał), inżynieria genetyczna (szczuroogry) plus najlepsi mordercy na całym świecie (klan Eshin). Nie podoba mi się wizja Pod-Imperium. Według niej, pod każdą wioską na świecie znajduje się tunel, który łączy się się w ogólną sieć tuneli, które prowadzą do Skavenblight. Pierwotnie myślałem, że Skaveni mają swoje 'państwo' w Tilei i Estalii plus kilka kolonii pod większymi miastami Imperium. No i kolonie w Lustrii. I tyle. Nie wiem, nie podoba mi się ta podręcznikowa wizja. Ale ciałokształtowanie jest w pytę XD Ogólnie cztery główne klany (prócz Pestilens, bo to świry nad świrami, miks skavenów z 'wyznawcami' Nurgle'a opisowo mówiąc XD ) są w pytę. Najbardziej lubię Skryre (technologia) i Moulder (inżynieria genetyczna). Eshin są najpotężniejsi (usuwają przywódców innych klanów jak chcą i kiedy chcą). Ich skrytobójcy to miks Fechtmistrza ze Skrytobójcą właśnie... jazda XD
_________________
Instagram
Twitter
  
 
 
KreoL 

Posty: 430
Wysłany: 2009-02-27, 11:02   

Skaveni również byli dla mnie niszową rasą, która przelotnie sie pojawiała znikała i na jej temat tyle by to było, ale polecam "Zabójcę Skavenów" Kinga. Świetnie oddaje klimat i charakter jaki mają Skaveny. Po jej lekturze skaveny zaczęły się dość często pojawiać w sesjach. ^^

Eshlin najlepszych zabójców >.< no prosze Dark elfy mają assasynów wg fluffu :P chociaż zdenerwowało mnie zakończenie kampani Storm of chaos, gdzie ranne, na wpół martwe nowe wcielenie Sigmara - Valten zostaje zabity przez Skavena. A oni wysadzają pół Middencheim jakąś spaczomówką.
 
 
You Know My Name 
Vortex Surfer


Posty: 7413
Skąd: wyższe sensy lodu
Wysłany: 2009-02-27, 12:13   

KreoL napisał/a:
Eshlin najlepszych zabójców no prosze Dark elfy mają assasynów wg fluffu
Ano maja Ass-ass-inow, ale sa oni daleko mniej liczni i duzo bardziej rzucajacy sie w oczy oraz maja jakies resztki honoru, szczury to pragmatycy do bolu (a raczej daleko za jego granice). A przy ich poziomie infiltracji starego swiata (Pestilency w Lustrii zbieraja lomot od Skinkow Soteka) to nie ma dla nich zadan nie do wykonania.
Szczury do gory!!
_________________
Ziuta na Polconie napisał/a:
Pałac Kultury i Nauki...
Mały, ale gustowny
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2009-06-17, 00:45   

Ostatnio miałem okazję przejrzeć dodatek Night's Dark Masters: A Guide to Vampires. No no, jedna z ciekawszych publikacji z tego co zdążyłem doczytać. Tak sobie zerknąłem też na statystyki i zdolności wampirzych lordów (von Carsteinowie przy innych to złamane, smutne fiuty i cieniasy)... i potwierdza się fakt, że undeady to qrewnie mocne pojedyncze jednostki, bohaterowie. Reszta to pył marny...

Takiego wampirzego lorda nie da się pojechać. Po prostu nie da. Nie dość, że w magii przekozak to jeszcze taki Dragon Knight w walce 1v1 wyciąga pięć ataków zabierając przy tym przeciwnikowi jeden. PŻ to ma w cholerę, wytrzymałość plus pancerz..., a jak już go jakimś cudem zabijesz to okazuje się, że może się sam z siebie wskrzesić. Bo skurczybyk jest po prostu nieśmiertelny (a i chyba jeszcze lord jest niewrażliwy na niemagiczną broń) :mrgreen: No po prostu wesoło.
_________________
Instagram
Twitter
 
 
Uriel 
Basileios Iakovos


Posty: 53
Skąd: Małopolska
Wysłany: 2009-06-18, 23:26   

Mojemu MG się ostatnio zamarzyła sesja Skavenami... Takiej psychodeli w Warmłotku w życiu nie widziałem. Chociaż nie powiem, przerywanie każdej wypowiedzi serią przenikliwych pisków i odgrywanie szczurka były całkiem miłym urozmaiceniem ;)
_________________
 
 
Arlzermo 
Dorsz Marienburski


Posty: 402
Skąd: Chrzanów/Wrocław
Wysłany: 2009-06-20, 01:43   

Klik!
Co o tym sądzicie? Bo dla mnie nie brzmi to zbyt dobrze... Delikatnie mówiąc. Z niecierpliwością czekałem na wydanie niektórych dodatków w rodzimym języku, a tu taki numerek... Ciekawi mnie tylko czy nowy wydawca będzie dalej ciągnął drugą edycję, czy może weźmie się za przygotowania do 3. Z tego co słyszałem, to 2 najnowsze dodatki spod skrzydeł Hamerykańców do najlepszych nie należały - moze lepiej aby zostawili już Warhamca w spokoju?
_________________
"Wycinamy pędy i drzewa rąbiemy,
Depczemy korzenie, nasiona palimy,
Nadchodzi ulewa i gleba odpływa,
Pozostaje kamień oraz ciężka glina.
W zielonych łańcuchach nasze ciała gniją.
Ciała wciąż ruchome, chociaż już nie żyją."
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2009-06-20, 10:27   

Arlzermo napisał/a:
Co o tym sądzicie? Bo dla mnie nie brzmi to zbyt dobrze... Delikatnie mówiąc. Z niecierpliwością czekałem na wydanie niektórych dodatków w rodzimym języku, a tu taki numerek...

Ja i tak już mam co chcę :) Żal mi tylko będzie tylko dodatku o wampirach (po angielsku jest fajny), o księstwach granicznych (ibidem) i zielonoskórych (chyba jeszcze nawet nie istnieje, a szkoda). I facet dobrze prawi, Copernicus i tak wydał w cholerę tych dodatków.
_________________
Instagram
Twitter
 
 
Uriel 
Basileios Iakovos


Posty: 53
Skąd: Małopolska
Wysłany: 2009-06-21, 00:49   

Szkoda... Zasadniczo angielski znam na tyle dobrze, że mnie jest wszystko jedno, czy dodatek jest w oryginale czy spolonizowany, ale wiem że większość woli jednak czytać w rodzimym języku.

Ale bądźmy szczerzy - chyba ważniejsza od tony podręczników jest wyobraźnia MG, mam rację? :)
_________________
 
 
You Know My Name 
Vortex Surfer


Posty: 7413
Skąd: wyższe sensy lodu
Wysłany: 2009-06-21, 08:47   

Uriel napisał/a:
Szkoda... Zasadniczo angielski znam na tyle dobrze, że mnie jest wszystko jedno, czy dodatek jest w oryginale czy spolonizowany, ale wiem że większość woli jednak czytać w rodzimym języku.

Ale bądźmy szczerzy - chyba ważniejsza od tony podręczników jest wyobraźnia MG, mam rację? :)
Która częściej pracuje w języku rodzimym MG i daje się tekstem w tym języku łatwiej pobudzić, czyż nie??
_________________
Ziuta na Polconie napisał/a:
Pałac Kultury i Nauki...
Mały, ale gustowny
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2009-06-21, 11:17   

Mag_Droon napisał/a:
Która częściej pracuje w języku rodzimym MG i daje się tekstem w tym języku łatwiej pobudzić, czyż nie??

Mnie tam inspirują obrazki :mrgreen:

Mój angielski nie jest może zbyt rewelacyjny ale pozwala mi czytać bez większego problemu teksty tego typu bez częstego zaglądania do słownika. Ale w zasadzie Mag ma rację. Łatwiej pobudzić wyobraźnię czytając coś w rodzimym języku :)

Uriel napisał/a:
Ale bądźmy szczerzy - chyba ważniejsza od tony podręczników jest wyobraźnia MG, mam rację?

Oczywista oczywistość. Zły MG choćby i miał tonę podręczników źle poprowadzi. Dobry MG poprowadzi z Bogiem w sercu i podręcznikiem głównym w łapie XD I mu wystarczy.
_________________
Instagram
Twitter
 
 
Uriel 
Basileios Iakovos


Posty: 53
Skąd: Małopolska
Wysłany: 2009-06-24, 16:59   

A co ja mam powiedzieć? Biedny fanatyk SW, skazany na podręczniki w języku Szekspira i Hobbesa... Przynajmniej gracze przez ramię nie zaglądają - a jak zaglądną to ja i tak pierwszy przeczytam i zamknę im przed nosem, hłe hłe hłe :badgrin:
_________________
 
 
Arlzermo 
Dorsz Marienburski


Posty: 402
Skąd: Chrzanów/Wrocław
Wysłany: 2009-07-07, 14:58   

I się doczekaliśmy
Już od kilku tygodni sieć aż drżała od plotek i domniemań na temat dalszych losów Młotka. Jedni spekulowali na temat domniemanej 3 edycji inni zaś utrzymywali, że FFG pociągnie dalej 2. Powyższa notka może niejednoznacznie, jednakże dość mocno wskazuje w jakim kierunku mają zamiar pójść nowi właściciele marki Sigmar&Comp. - prawdopodobnie doczekamy się kolejnej odsłony Imperium...
Co o tym sądzicie? Jakie są wasze oczekiwania względem następcy? Co należy zostawić z 2, co usunąć? A może warto powrócić do niektórych rozwiązań z 1? Jakich zmian głównie oczekujecie?
_________________
"Wycinamy pędy i drzewa rąbiemy,
Depczemy korzenie, nasiona palimy,
Nadchodzi ulewa i gleba odpływa,
Pozostaje kamień oraz ciężka glina.
W zielonych łańcuchach nasze ciała gniją.
Ciała wciąż ruchome, chociaż już nie żyją."
 
 
Tixon 
Ukryty Smok


Posty: 6273
Skąd: Piła
Wysłany: 2009-07-12, 23:16   

Cholera, najchętniej sam bym chciał nadzorować powstawanie nowej edycji, aby przypilnować pewnych detali. Bo tak już, kurka, mam, że te detale są najbardziej istotne dla mnie, jako ambitnego gracza, który we wszystkim szuka okazji do przygody bądź zysku. Dla mnie najcenniejsze były by wszystkie dane przypominające roczniki statystyczne - ludność, podatki, przewóz dóbr i towarów, produkcję, wydobycie - na bazie tych informacji mógłbym prowadzić kampanie (jako MG) bądź ambitnie wykorzystywać w przygodach (jako gracz). Ech, rozmarzyłem się.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?

MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.

Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew? :/
 
 
Asuryan 
Król Bogów

Posty: 3386
Skąd: Łódź
Wysłany: 2009-07-13, 02:11   

Wkurzony numerem z drugą edycją, chyba na niej zakończę swą przygodę z Warhammerem. Szkoda tylko, że wszystkie dodatki do drugiej edycji nie wyszły i już nie wyjdą w rodzimym języku...
_________________
"Sometimes known as the Phoenix King, Asuryan was the king and the most powerful deity of the pantheon of Eldar gods. He was believed to be the psychic might of the whole universe."
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2010-04-10, 08:48   

Zassałem podręcznik do Dark Heresy. Jasna dupa. Kupuję oryginał i klecę drużynę, choćbym, miał grać z osiedlowymi żulami :shock: Szkoda tylko, że nie da się grać Space Marine :/ Ale podobno w którymś dodatku jest rozpiska kariery //spell
_________________
Instagram
Twitter
 
 
MadJack 


Posty: 254
Skąd: Kalna
Wysłany: 2010-04-10, 09:49   

MrSpellu :P w Bielsku, w Gnomie, nie będziesz miał dużych problemów ze znalezieniem ekipy do jakiegokolwiek RPGa :)

Ale ja sam w żadnej sesji w świecie WH nie uczestniczyłem (zarówno w świecie Battle'a jak i 40000). Niestety, a zagrałbym, bo bitewniak jest świetny :) No najbliżej do grania w RPG byłem przy zbieraniu bandy do Mordheima, ale ekipa się wykruszyła i to by było na tyle :( Sami z bratem długo myślimy nad kupieniem jakiegoś RPGa, ale, niestety, jest problem z moimi kumplami- z którymi można by zagrać- bo oni są humorzaści jak dziewczyny (bez obrazy :P ).
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

gamedecverse


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,27 sekundy. Zapytań do SQL: 14