FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Nowa wojna kaukaska
Autor Wiadomość
Jander 
Nonholik


Posty: 6189
Skąd: Kolabo. miasto Tichy
Wysłany: 2008-08-14, 12:32   

Geoffrey napisał/a:
Na pewno takie głosy w jego otoczeniu się pojawiały.
Ale to on odpowiada za bezpieczeństwo kraju, on dobiera sobie doradców.
Kiepsko świadczy o nim fakt, że ma zaburzone poczucie rzeczywistości i daje na siebie wpływać.

Mogli mu też powiedzieć - "Albo atakujesz albo znajdziemy sobie lepszego współpracownika." Poza tym dobrze wiemy, że władza deprawuje.
Geoffrey napisał/a:
To też.
Jak widać, łatwiej jst zdobywać społeczne poparcie hurrapatriotyzmem, niż konsekwentnym rozwojem gospodarczym.

To po prostu jedna z metod, obecna na całym świecie przy okazji przeróżnych mniej lub bardziej nacjonalistycznych partii. Może to i nawet bardziej realne podejście, zdobywanie poparcia by utrzymać się przy władzy i móc rozwijać kraj gospodarczo.
_________________
www.lovage.soup.io
 
 
Ł 
dziura w niebycie


Posty: 4477
Skąd: fnord
Wysłany: 2008-08-14, 12:34   

Geoffrey napisał/a:

Kiepsko świadczy o nim fakt, że ma zaburzone poczucie rzeczywistości i daje na siebie wpływać.

Jak ma nie dawać na siebie wpływać, jak jest amerykańskim agentem - wykształcony w USA, żona amerykanka itp. I chociażby dlatego Amerykanie nie oddadzą jego głowy - wtedy gwarancje usa dla innych potencjalnych agentów straciłyby moc.
 
 
Jander 
Nonholik


Posty: 6189
Skąd: Kolabo. miasto Tichy
Wysłany: 2008-08-14, 14:12   

Rosja będzie gwarantem statusu Osetii Płd. i Abchazji, cokolwiek postanowią - mówi Miedwiediew.
Czy to już otwarta droga do niepodległości tych prowincji/republik, czy Rosja jakoś zmusi je do przyłączenia się do Federacji Rosyjskiej, czy będą formalnie niepodległe, a całkowicie zależne od Rosji? Niby jest casus Czeczenii, ale nie jestem pewien czy te republiki zechcą przyłączyć się tak po prostu do Rosji. Poza tym ta wypowiedź zdaje się wskazywać, że Rosja miałaby jakiś cel w uznawaniu ich niepodległości.
Poza tym Rosja wysyła sygnał w świat - "patrzcie, my nie zostawiamy swoich sprzymierzeńców, w przeciwieństwie do USA, które oficjalnie zrobiło bardzo niewiele".
pozdrawiam
_________________
www.lovage.soup.io
 
 
Ł 
dziura w niebycie


Posty: 4477
Skąd: fnord
Wysłany: 2008-08-14, 14:30   

Jand ale tam nic o niedpoległości nie mowy nie ma - jest mowa o statusie - znaczy o stanie sprzed ataku Gruzinów, który jak pisałem wyżej jest najbardziej korzystny dla Rosji a nie dla separatystów.

Edit : albo to oznacza że decyzja została już podjęta tylko w tajemnicy i Moskwa teraz może mówić "że poprze cokolwiek" a naprawde wie co. Być może chodzi o "chęć" przyłączenia się do Federacji!

Jander napisał/a:
Poza tym Rosja wysyła sygnał w świat - "patrzcie, my nie zostawiamy swoich sprzymierzeńców, w przeciwieństwie do USA, które oficjalnie zrobiło bardzo niewiele".

Szczerze mówiąc mam dokładnie odwrotne odczucia. Cała sytuacja pokazuje że Rosja została zmuszona do interwencjii a USA nie. Za czasów zimnej wojny i względnej równowagi między supermocarstwami oba rozstrzygały swoje konflikty wspierając za kulis dane siły w konfliktach lokalnych. Teraz Rosja jest zmuszona interweniować bezpośrednio niemal na swoim podwórku a USA mogą sobie pozwolić na zostanie w cieniu (jednocześnie realizując swoje interesy). Sygnał ten raczej potwierdza że Rosja jest (jeszcze?) mocarstwem kadłubowym.
 
 
Prev 
Wina Korwina


Posty: 751
Skąd: Z Twojego ekranu
Wysłany: 2008-08-15, 22:32   

Ja, kiedy idzie o poważne sytuacje pozostaję neutralny i usuwam się w cień. Gruzja jest głupia, a Rosja wielka, silna i krwawa. Tylko jak zwykle Kaczor mnie wku*wia swoim patetycznym rusofobicznym językiem. Niech tego jełopa ktoś usunie z urzędu :/
Dobra, powiedziałem słowo wstępu dla wymagających populizmu czytelników, ale to w większości pierdoły i słowa na wyrost (no może wyłączając część o prezydencie).
A teraz na serio - Saakaszwili odpowiednio dobrał moment, bo była olimpiada, a Putina, który realnie rządzi na Kremlu nie było. Nie mógł czekać x lat na rozbudowanie armii, postawił wszystko na jedną, krwawą i brutalną kartę, mając w ręlawie kilka asów (pomoc zachodu). Niestety coś się popsuło, asy zaklinowały się w rękawie, a Rosja miała Black Jacka i wygrała z Gruzją. Ale fakt jest taki że Ruskom starczyłaby dycha, bo Saakaszwili miał bardzo słabe rozdanie. Ale (nie)wielkie (ex)mocarstwo musiało pokazać who's da boss. I nagle cud, bo zaczęły wypadać asy - ostre słowa pod adresem Rosji (jedne z najostrzejzych od ułana Kaczyńskiego, co szabelką sprawnie wywija) i grożenie poważnymi konsekwencjami. Czyżby zimnej wojnie się beknęło i odbiło echem w XXI wieku? Nie wykluczam. Natomiast sama armia rosyjska jest słaba i zdezorganizowana, reformy idą jak krew z nosa i prawda jest taka że Putin zniszczył rosyjską wojskowość, szybka reakcja wynikała z tego że Rosjanie od dawna zbierali wojska na granicy i tylko czekali na zaczepkę. Ale powtórzę to jeszcze raz - Rosja jest słaba i tylko pręży naładowane propagandowo-medialnymi sterydami muskuły.
Reakcja zachodu na całą sprawę była mniej więcej taka że wsiem szczeny opadły i rozkładali bezradnie rączki, dopiero po kilku dniach się pozbierali: "Jak to, agresja w imię korzyści geopolitycznych w XXI wieku, to nie do pomyślenia (USA ma mandat na niemyślenie i doskonale im to wychodzi w Iraku i Afganistanie)". Cóż... Ale co my byśmy zrobili gdyby odłączyły się od nas nagle Kaszuby i Śląsk? Myślę że pacyfikacja byłaby natychmiastowa. Bo to się nazywa "Zagrożenie integralności niepodległego państwa" i tak się składa że Saakaszwili prędzej czy później musiał wykonać ten ruch. Ale zazwyczaj od takich ruchów zaczynają się wielkie konflikty. A ten może być większy niż tylko Rosja - Gruzja. Może się przerodzić we Wschód - Zachód v 2.0
Smutne, ale jak najbardziej realne.
_________________
Zapraszam na bloga - http://wirtokracja.blogspot.com/
I zawsze tak wypadnie, że ten, kto ci nie jest przyjacielem, żądać będzie od ciebie neutralności, a ten kto ci jest przyjacielem, żądać będzie otwartego wystąpienia z bronią. - N. Machiavelli
 
 
Geoffrey
Pan Kocki


Posty: 562
Skąd: Via Regia
Wysłany: 2008-08-15, 23:17   

Może by tak polski wojowniczy Prezydent wysłał z 10 tysięcy żołnierzy i dwie setki czołgów na pomoc Gruzji ?
Po podpisaniu porozumienia o tarczy antyrakietowej Rosja i tak kieruje swoją broń jądrową na Polskę. A mocniejszych argumentów już nie mają.
Może czas powiedzieć "sprawdzam", a nie wciąż słuchać rosyjskich blefów?

Od Amerykanów wziąć lotnictwo, od Turcji piechotę, od Ukrainy dywizje pancerne,
Zrobić sojuszniczą zrzutę i zbombardować rosyjskie bazy wojskowe, elektrownie, stacje nadawcze, instalacje petrochemiczne, oddać rekinom rosyjskie floty wojenne. Zrobić Rosji to, co ona robi innym - cofnąć ją w rozwoju o 20 lat.
Mieliby w końcu za co nienawidzieć Zachodu, bo teraz nienawidzą bezinteresownie.
"Wyzwolić" Czeczenię, Dagestan, paru szczątkowym, tubylczym narodom oddać Syberię.
Niech wiedzą, jak to fajnie.
_________________
Χριστoς aνέστη εκ νεκρων, θανάτω θάνατον πατήσας, καi τοiς εν τοϊς μνήμασι ζωήν χαρισάμενος.
 
 
Asuryan 
Król Bogów

Posty: 3386
Skąd: Łódź
Wysłany: 2008-08-16, 11:03   

Kilka wcześniejszych wydarzeń według mnie spowodowało, że Saakaszwili nie mógł już dłużej czekać:


2 sierpnia – rozpoczyna się ewakuacja kobiet i dzieci z Osetii Płd. do Rosji.

3 sierpnia – "prezydent" Kokojty ogłasza, że Gruzini mieszkający w Osetii Płd. w rejonach kontrolowanych przez Tbilisi błagają o "wyzwolenie".

5 sierpnia – do Osetii dociera 300 "ochotników" z Rosji.

6 sierpnia – separatyści odwołują planowane na następny dzień, pierwsze od ponad 10 lat bezpośrednie ich rozmowy z przedstawicielami Gruzji. Zaczyna się ciężki ostrzał leżących wokół Cchinwali wsi gruzińskich, przy biernej postawie rosyjskich "sił pokojowych".

7 sierpnia, godz. 19 lokalnego czasu – Saakaszwili w telewizyjnym wystąpieniu mówi, że polecił gruzińskim siłom bezpieczeństwa nie odpowiadać na ataki. Wzywa do rozmów i ponawia ofertę pełnej autonomii dla Osetii. W odpowiedzi Osetyjczycy nasilają ostrzał gruzińskich wsi.

7 sierpnia, godz. 22.30 – Gruzini odpowiadają ogniem. Kolumny wozów bojowych i czołgów rozpoczynają marsz na Cchinwali.
_________________
"Sometimes known as the Phoenix King, Asuryan was the king and the most powerful deity of the pantheon of Eldar gods. He was believed to be the psychic might of the whole universe."
 
 
Ł 
dziura w niebycie


Posty: 4477
Skąd: fnord
Wysłany: 2008-08-16, 12:11   

Asu, dzięki teraz już wiem co wypełniało lukę w moim wcześniejszym wywodzie (nad samą datą (olimpiada) nie chce dyskutować, zwyczajnie przez brak danych. ) - teraz już wiem czemu atak nastąpił teraz nie wczesniej czy później. Decyzja Szaakaszwiliego wydaje mi się na ten stan rzeczy podwójnie sensowna.

Geofrey - polityka międzynarodowa to system naczyń połączonych i nie obowiązują tu sprawiedliwe zasady typu "nie rób drugiemu co tobie nie miłe". Gdyby zachód chciał dobić Rosje zrobiłby to w latach 90 po wygranej zimnej wojnie, kiedy była skrajnie słaba - to że tego nie zrobił, dowodzi tego że Rosja jako lokalne mocarstwo jest potrzebna tu jako element systemu światowej równowagi.

Prev - odpuść sobie pisanie w tym temacie.
 
 
Geoffrey
Pan Kocki


Posty: 562
Skąd: Via Regia
Wysłany: 2008-08-16, 12:19   

Asu - Wydarzenia, które opisujesz są dla mnie dowodem na to, że Saakaszwili dał się sprowokować.

Gdyby poczekał na "wyzwoleńczy" atak Osetyńców, to oni byliby agresorami.
Świat nie przypiąłby mu łatki agresora i Rosji trudniej byłoby uzasadnić wprowadzenie swoich wojsk.

Ł napisał/a:
Gdyby zachód chciał dobić Rosje zrobiłby to w latach 90 po wygranej zimnej wojnie, kiedy była skrajnie słaba

Dla porządku powiem, że w sensie strategicznym Rosja dziś jest słabsza niż na początku lat 90-tych,
głównie z tego powodu, ze ma znacznie mniejsze siły jądrowe.
Ale to nie jest szczególnie istotne.
I tak są drugim mocarstwem jądrowym.

Ł napisał/a:
to że tego nie zrobił, dowodzi tego że Rosja jako lokalne mocarstwo jest potrzebna tu jako element systemu światowej równowagi.

Nie zniszczono ZSRR, bo sam się rozpadał.
Były podstawy aby przypuszczać, że rozpadnie się całkiem.
Najpierw ZSRR, a potem Federacja.
Niestety Putin i ceny ropy zahamowały ten proces.

Moja wypowiedź o ataku na Rosję miała charakter emocjonalny.
Wkurzyłem się, że Ruscy znów zaczynają grozić siłami jądrowymi.
Oczywiście w tej chwili atak na Rosję uważam za niemożliwy, z powodu jej sił jądrowych.
Żaden przywódca, nawet zarozumiały Bush, nie weźmie na siebie odpowiedzialności za ewentualny globalny konflikt jądrowy.
A w Rosji jest jeszcze sporo generałów, których łapki świerzbią do kolorowych guzików.
Akademia Obrony Narodowej w Moskwie była jedyną uczelnią wojskową świata,
w której uczono "jądrowego ataku wyprzedzającego" - czyli jak użyć broni jądrowej jako pierwszy.

Co do "potrzeby", aby Rosja była lokalnym mocarstwem - oczywiście.
Lokalnym mocarstwem na miarę swojego potencjału gospodarczego i ludności.
A Ruscy uważają się za potęgę na miarę swojego terytorium, czyli co najmniej takie, jak USA i UE razem wzięte ;)


Pozdrawiam
_________________
Χριστoς aνέστη εκ νεκρων, θανάτω θάνατον πατήσας, καi τοiς εν τοϊς μνήμασι ζωήν χαρισάμενος.
 
 
Prev 
Wina Korwina


Posty: 751
Skąd: Z Twojego ekranu
Wysłany: 2008-08-16, 15:52   

Ł napisał/a:
Prev - odpuść sobie pisanie w tym temacie.

Taaak, bardzo mądre, prowokuj mnie dalej Łakuś :perv:
Ł napisał/a:
Decyzja Szaakaszwiliego wydaje mi się na ten stan rzeczy podwójnie sensowna.

Chciałbym tylko podkreślić że Saakaswili konsultował wcześniej obecną sytuację nie tylko z Polską (która niejako pierwsza udzieliła mu symbolicznego poparcia w formie prezydenta), ale także z USA, które kategorycznie odradzały mu stosowania agresji wobec Osetii i Abchazji. Podwójnie sensowne było to że oczekiwał później od nich pomocy? o.O
Ł napisał/a:
Rosja jako lokalne mocarstwo jest potrzebna tu jako element systemu światowej równowagi

Co dobitnie widać poprzez ostatnie działania, które nie tylko destabiliują sytuację w tym regionie, ale również dzielą UE, bo minister włoskiego MSZ poparł decyzję Miedwiediewa.
Geoffrey napisał/a:
Asu - Wydarzenia, które opisujesz są dla mnie dowodem na to, że Saakaszwili dał się sprowokować.

Oczywiście że dał się sprowokować i szczerze mówiąc nie wiem na co on liczył, na pospolite ruszenie zachodu? Natomiast wątpię czy Osetia wystarotwałaby na Gruzję, bo ich szanse bez poparcia Rosji (która wtedy i tak byłaby agresorem) byłyby nikłe. Ich zadaniem była właśnie prowokacja i to Osetia jest realnym agresorem bo jako pierwsza rozoczęła ostrzał. Nie zdziwiłbym się gdyby wszystko było robione w ścisłym porozumieniu z Kremlem.
Geoffrey napisał/a:
Dla porządku powiem, że w sensie strategicznym Rosja dziś jest słabsza niż na początku lat 90-tych,
głównie z tego powodu, ze ma znacznie mniejsze siły jądrowe

I Rosja nie użyje dziś głowic jądrowych z tego samego powody, z którego nie użyła ich w czasach zimnej wojny - to by oznaczało całkowitą apokalipsę. Putin zmniejszając arsenał jądrowy postąpił słusznie, potrzeba mobilnej piechoty i lotnictwa. a nie rakiet z głowicami nukleranymi, bo to do niczego nie prowadzi.
Geoffrey napisał/a:
A Ruscy uważają się za potęgę na miarę swojego terytorium, czyli co najmniej takie, jak USA i UE razem wzięte

Problem w tym że Rosjanie całkowicie ignorują inne potencjalne zagrożenie, bo zaraz obok nich są jeszcze inne, jeszcze bardziej niż oni nieobliczalne państwa, które mają nie tylko wielką armię, ale także arsenał jądrowy; mowa naturalnie o Chinach i Korei płn. Jeśli Ruscy się w końcu nie obudzą i będą dalej demonstrować fałszywą siłę swojej armii, to w końcu i oni mogą kogoś sprowokować, a prowokacji któregoś z ich wschodnich sąsiadów bym im nie życzył. Chociaż Chiny wydały oficjalne oświadczenie o "nadziei że konflikt w Gruzji zostanie rozwiązany pokojowo". A represje przed olimpiadą też miały się skończyć (btw. zaostrzyły się). Więc... Kto wie? :P
_________________
Zapraszam na bloga - http://wirtokracja.blogspot.com/
I zawsze tak wypadnie, że ten, kto ci nie jest przyjacielem, żądać będzie od ciebie neutralności, a ten kto ci jest przyjacielem, żądać będzie otwartego wystąpienia z bronią. - N. Machiavelli
 
 
Ł 
dziura w niebycie


Posty: 4477
Skąd: fnord
Wysłany: 2008-08-16, 16:25   

Geoffrey napisał/a:
Gdyby poczekał na "wyzwoleńczy" atak Osetyńców, to oni byliby agresorami.Świat nie przypiąłby mu łatki agresora i Rosji trudniej byłoby uzasadnić wprowadzenie swoich wojsk.

Skoro nie czekał na uderzenie tylko je uprzedził, znaczy że wiedsział o czymś o czym my nie wiemy. Powtarzam - decyzje zapadające na górach władzy nie są widzimisie notabli tylko procesami gdzie informacje płynie jak krew przez poszczególne organy państwa - służby specjalne, sztab wojskowy itp. A to Gruzja ma dostęp do materiałów wywiadu USA a nie my - doradzałbym więc trochę pokory.

Geoffrey napisał/a:

Nie zniszczono ZSRR, bo sam się rozpadał.

Rozpadał się głównie z względu na działania USA. Nic się samo z siebie nie dzieje.


Geoffrey napisał/a:

Akademia Obrony Narodowej w Moskwie była jedyną uczelnią wojskową świata,
w której uczono "jądrowego ataku wyprzedzającego" - czyli jak użyć broni jądrowej jako pierwszy.
Nieprawda - obie strony brały to pod uwagę. Zresztą plany Nato są chyba dziś odtajnione w tym atak nuklearny na Warszawę. Rosjan można posądzać natomiast o to że chcieli użyć broni nuklearnej w stosunku do Europy Zachodniej a później wysłać w skazone miejsca wojska Układu Warszawskiego.

Geoffrey napisał/a:
Co do "potrzeby", aby Rosja była lokalnym mocarstwem - oczywiście.
Lokalnym mocarstwem na miarę swojego potencjału gospodarczego i ludności.
A Ruscy uważają się za potęgę na miarę swojego terytorium, czyli co najmniej takie, jak USA i UE razem wzięte ;)

Właściwie to dzisaj Rosja jest mocarstwem nad wyrost. Przykładem może być G8 do którego Rosja należy tylko i wyłącznie z powodów politycznych a nie gospodarczych.

Prev napisał/a:
Chciałbym tylko podkreślić że Saakaswili konsultował wcześniej obecną sytuację nie tylko z Polską (która niejako pierwsza udzieliła mu symbolicznego poparcia w formie prezydenta), ale także z USA, które kategorycznie odradzały mu stosowania agresji wobec Osetii i Abchazji. Podwójnie sensowne było to że oczekiwał później od nich pomocy? o.O

Skąd wiesz jak przebiegały poufne rozmowy między Gruzją a USA? Z oficjalnych wypowiedzi polityków? : DDD

Prev napisał/a:
Ł napisał/a:
Rosja jako lokalne mocarstwo jest potrzebna tu jako element systemu światowej równowagi

Co dobitnie widać poprzez ostatnie działania, które nie tylko destabiliują sytuację w tym regionie, ale również dzielą UE, bo minister włoskiego MSZ poparł decyzję Miedwiediewa.
Ciekawi mnie czy to co napisałes ma stanowić jakiś (jakimkolwiek ) argument. To tak jakby mówić że ogień jest bezużyteczny bo ciotka twojego sąsiada się kiedyś poparzyła. To że stanu pernametnej równowagi nigdy nie będzie, wynika z samego faktu poliarchiczności stosunków międzynarodowych. Nie zmienia to faktu że Zachód potrzebuje Rosji jako mocarstwa lokalnego które miało by pod swoją kontrolą tą częśc świata. Przepychanki będa zawsze, ale gdsyby chciano Rosje wyeliminować zrobiono by to na początku lat 90. Stało się przeciwnie - Zachód uratował Rosje stosując wobec niej bardzo łagodny kurs (oczywiście robił to w swoim interesie a nie Rosji).


Na koniec posta postanowiłem zostawić sobie akcenty komediowe:
Prev napisał/a:
które mają nie tylko wielką armię, ale także arsenał jądrowy; mowa naturalnie o [...] Korei płn.
LOL

Oraz rozmówki na linii: Prev - Prev
Prev napisał/a:
Putin zmniejszając arsenał jądrowy postąpił słusznie, potrzeba mobilnej piechoty i lotnictwa. a nie rakiet z głowicami nukleranymi, bo to do niczego nie prowadzi.
Prev napisał/a:
Natomiast sama armia rosyjska jest słaba i zdezorganizowana, reformy idą jak krew z nosa i prawda jest taka że Putin zniszczył rosyjską wojskowość,


Prev Ty dla siebie nie masz jednak litości żadnej.
 
 
Prev 
Wina Korwina


Posty: 751
Skąd: Z Twojego ekranu
Wysłany: 2008-08-16, 16:37   

Prev napisał/a:
Natomiast sama armia rosyjska jest słaba i zdezorganizowana, reformy idą jak krew z nosa i prawda jest taka że Putin zniszczył rosyjską wojskowość
Prev napisał/a:
Putin zmniejszając arsenał jądrowy postąpił słusznie, potrzeba mobilnej piechoty i lotnictwa.

Bo widzisz... Jest różnica między pomysłem wykonania, a samym wykonaniem. Jest? Jest. Więc Putin był całkiem niezły w likwidowaniu arsenału jądrowego, ale jeśli chodzi o przekształcenie samej armii skończyło się na pomysłach.
Prev napisał/a:
ale także arsenał jądrowy; mowa naturalnie o Chinach i Korei płn.

Przypominam że USA nie dostały od Korei oficjalnego raportu w sprawie arsenału atomowego i przypominam o detonacji głowicy.
wiki napisał/a:
Mocarstwami nuklearnymi są Stany Zjednoczone, Rosja, Wielka Brytania, Francja, Chińska Republika Ludowa, Indie, Pakistan, Korea Północna i Izrael, którego władze nie potwierdzają ani nie zaprzeczają tym podejrzeniom.[...]Korea Północna ogłosiła, że posiada arsenał nuklearny. Próbny ładunek został zdetonowany 9 października 2006 o 4.36 czasu polskiego. Eksplozję przeprowadzono w wyrytej w górach kopalni w prowincji Hamgyong. Jednak według wielu ekspertów władze w Phenianie potrzebują jeszcze 5-10 lat na przełamanie technicznych problemów i takie udoskonalenie ładunku, by móc umieścić go na rakiecie dalekiego zasięgu.

Co oznacza że posiadają ów arsenał i z małą pomocą Chin mogą go użyć. W końcu ile to razy mieliśmy już do czynienia z nieoficjalną pomocą.
Ł napisał/a:
Prev Ty dla siebie nie masz jednak litości żadnej.

Dziękuję xD
_________________
Zapraszam na bloga - http://wirtokracja.blogspot.com/
I zawsze tak wypadnie, że ten, kto ci nie jest przyjacielem, żądać będzie od ciebie neutralności, a ten kto ci jest przyjacielem, żądać będzie otwartego wystąpienia z bronią. - N. Machiavelli
 
 
Jander 
Nonholik


Posty: 6189
Skąd: Kolabo. miasto Tichy
Wysłany: 2008-08-16, 16:52   

Prev napisał/a:
Więc Putin był całkiem niezły w likwidowaniu arsenału jądrowego

Akurat zmniejszanie rezerw głowic nuklearnych to sprawa długodystansowa, zapoczątkowana przez program START, następnie START-2 i obecnie SORT (zmniejszenie ilości głowic USA i Rosji do około dwóch tysięcy do 2012). Oczywiście jak to jest respektowane tego nie wie nikt.
_________________
www.lovage.soup.io
 
 
Ł 
dziura w niebycie


Posty: 4477
Skąd: fnord
Wysłany: 2008-08-16, 17:05   

Prev napisał/a:

Co oznacza że posiadają ów arsenał i z małą pomocą Chin mogą go użyć. W końcu ile to razy mieliśmy już do czynienia z nieoficjalną pomocą.

Tylko że Chiny są akurat największym przeciwnikiem posiadania przez Koree Północną funkcjonalnej broni atomowej. Ale żeby to zrozumieć musiałbyś ogarnać przynajmiej w ogólnym stopniu system bezpieczeństwa pacyfiku.

Generalnie chodzi o to że Korea Północna posiadająca broń atomową byłby dla Japonii powodem do rozbudowywania własych sił a nawet posiadania własnej broni atomowej - czego chcą USA którym już ciąży ochrona Japonii wraz z jej konstytucją która spycha obowiązek obrony wysp na Amerykanów. Chiny wchodzą tutaj w drogę USA i ograniczają Koree Północną jak tylko się da, żeby nie doprowadzić do wmocnienia militarnego Japonii (która z kolei nie chce się zbroić, tylko korzystać z protekcji USA i dalej rozwijąc gospodarczo).

Skomplikowane? Tak wygląda polityka Prev. Każde działanie pozorne dziwne a nawet pozornie nie-na-korzyść ma ukryty w sobie dany interes. Pytanie - czyj? Stąd między innymi moja daleko posunięta ostrożność w nazywaniu Szaakaszwiliego raptusem.
 
 
BG 
Wyżełłak


Posty: 2080
Wysłany: 2008-08-16, 20:02   

romulus napisał/a:
Saakaszwili to jełop - piszę to, mimo że moja sympatia jest po stronie Gruzji. A dzikusów z Moskwy nie trawię.

A od kiedy to Moskale są dzikusami? Są Słowianami - tak jak i Polacy. Mają język podobny do polskiego. Są spadkobiercami pięknej kultury rusko-bizantyjskiej.
Gruzini też zawsze znajdowali się pod wpływem kultury bizantyjskiej - ale oni są mi jakoś obojętni.
Co do konfliktu, to powiem tylko tyle: kiedy mniejsze państwo poucza mocarstwo, to lepiej, żeby miało rację. I zdaje się, że o tej zasadzie zapomniał Saakaszwili.
Wiadomość o wojnie gruzińsko-rosyjskiej nie zrobiła na mnie wrażenia. Ot, po prostu kolejna wojenka - tak jak w Iraku, tak jak w Afganistanie, tak jak w Serbii, tak jak w Czeczenii... W zasadzie jest mi wszystko jedno, jak się to zakończy. W ogóle to dziwię się, że ten temat tak się rozrósł - w końcu aktualności to coś wydającego się najmniej ciekawymi tematami.
_________________
Załaduj Wszechświat do działa. Wyceluj w mózg. Strzelaj.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23110
Wysłany: 2008-08-16, 21:10   

Właśnie od wyniku tej wojny zależy wiele. Przede wszystkim Rosja będzie mogła przetestować USA i UE, jak daleko może się posunąć w swoich działaniach wobec państw, które kiedyś były jej satelitami lub republikami. A dotychczasowy efekt tych reakcji wskazuje, że wiele jeszcze przed Rosją możliwości. Juszczenko na Ukrainie już się boi rosyjskich prowokacji. A Zachód jak to Zachód: gotów przymknąć oko na Gruzję, przymknie i na Ukrainę. Byle tylko batiuszka Wołodia kurka nie zakręcił, a jego wojska paliły i gwałciły po cichu - coby można było Wołodię bez obciachu przyjmować w willach zachodnich polityków.

Gruzja rzeczywiście leży kawałek od Europy. Ale to jedno z pierwszych państw chrześcijańskich na swiecie, stąd bliżej mu do cywilizacji chrześcijańskiej Zachodu niż do dziczy rosyjskiej. Bo dla mnie Rosjanie na zawsze pozostaną dzikusami. Jeżeli chcę ich zrozumieć to tylko po to, aby wiedzieć jak z nimi walczyć, aby nie odzyskali wpływów w Europie. Bo Kaukaz - czego się boję - został im już oddany we władanie.

Jeśli Rosjanie są Słowianami, to ja się zapisuję do Germanów w takim razie. To dzicz, która w swej masie nie zmieniła się od wieków. Recepta na rządzenie nią jest prosta: trzeba knutem ją traktować a czasem spuścić na Europę, aby pogwałciła, popaliła i porabowała co się da. Tym razem wyżywają się w Gruzji.

Saakaszwili to jełop - to mocne sformułowanie, ale zasłużone. Jeśli przyjmiemy, że dał się sprowokować Rosjanom, że to była od początku grubymi nićmi szyta prowokacja, to i tak to świadczy o nim źle. Ja od polityka wymagam, aby zawsze zachowywał zimną krew i nie dawał się wciągać w karczemne awantury. Za to mu się przecież płaci. A on dał się wciągnąć w z góry przegraną walkę. Wybitny to on raczej nie jest.

Tu też prztyczek do Kaczyńskiego: powrzeszczał w Tibilisi jak obrażony harcerzyk. Takimi wrzaskami nie robi się polityki. W zasadzie Lech Kaczyński w naszych stosunkach z Rosją już zamknął sobie w ogóle pole manewru jakiegokolwiek, poza krzyczeniem. Donald i Radek - myślałem: chłopcy malowani, ale do bani. Swoją wstrzemięźliwością wobec Rosji udowodnili jednak, że są politykami a nie harcerzykami.

BG - kiedy Rosjanie zakręcą nam kurek (z powodu awarii oczywiście, bo przecież Gazprom szanuje wolny rynek i do polityki się nie miesza...), wtedy poczujesz jak bardzo jesteśmy suwerennym krajem. I jak blisko tak naprawdę jest stąd do Gruzji.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Ł 
dziura w niebycie


Posty: 4477
Skąd: fnord
Wysłany: 2008-08-16, 21:25   

romulus napisał/a:

Gruzja rzeczywiście leży kawałek od Europy. Ale to jedno z pierwszych państw chrześcijańskich na swiecie, stąd bliżej mu do cywilizacji chrześcijańskiej Zachodu niż do dziczy rosyjskiej. Bo dla mnie Rosjanie na zawsze pozostaną dzikusami.

Wymień dziesięciu Gruzińskich twórców o światowym zasięgu proszę. Chętnie dowiem się kto jest lepszy od Dostojewskiego, Gogola, Tołstoja, Puszkina, Bunina, Bułhakowa, Fiodorowa, Strugackich czy zmarłego niedawno Sołżenicyna.

romulus napisał/a:
Saakaszwili to jełop - to mocne sformułowanie, ale zasłużone. Jeśli przyjmiemy, że dał się sprowokować Rosjanom, że to była od początku grubymi nićmi szyta prowokacja, to i tak to świadczy o nim źle. Ja od polityka wymagam, aby zawsze zachowywał zimną krew i nie dawał się wciągać w karczemne awantury. Za to mu się przecież płaci. A on dał się wciągnąć w z góry przegraną walkę. Wybitny to on raczej nie jest.

Cytując sam siebie - Skoro nie czekał na uderzenie tylko je uprzedził, znaczy że wiedsział o czymś o czym my nie wiemy. Powtarzam - decyzje zapadające na górach władzy nie są widzimisie notabli tylko procesami gdzie informacje płynie jak krew przez poszczególne organy państwa - służby specjalne, sztab wojskowy itp. A to Gruzja ma dostęp do materiałów wywiadu USA a nie my - doradzałbym więc trochę pokory.

romulus napisał/a:
Takimi wrzaskami nie robi się polityki. W zasadzie Lech Kaczyński w naszych stosunkach z Rosją już zamknął sobie w ogóle pole manewru jakiegokolwiek, poza krzyczeniem. Donald i Radek - myślałem: chłopcy malowani, ale do bani. Swoją wstrzemięźliwością wobec Rosji udowodnili jednak, że są politykami a nie harcerzykami.

To czemu poparli prezydenta w tej kwestii?
 
 
Geoffrey
Pan Kocki


Posty: 562
Skąd: Via Regia
Wysłany: 2008-08-16, 21:35   

romulus napisał/a:
Saakaszwili to jełop - to mocne sformułowanie, ale zasłużone. Jeśli przyjmiemy, że dał się sprowokować Rosjanom, że to była od początku grubymi nićmi szyta prowokacja, to i tak to świadczy o nim źle.

Zgadzam się z tym. Co nie zmienia faktu, że ma moje pełne poparcie.
Poza tym - trochę to cynicznie zabrzmi - wojna gruzińska ma swoje dobre strony: Rosja pokazała swoją twarz i co niektórzy ludzie nie mają już co do niej złudzeń.
W Polsce błyskawicznie ruszyła sprawa Tarczy, na Ukrainie też jakby mniej się kłócą, itp. W obliczu widocznego zagrożenia ludzie działają skuteczniej.

romulus napisał/a:
Zachód jak to Zachód: gotów przymknąć oko na Gruzję, przymknie i na Ukrainę.

Na szczęście Ukraina to nie Gruzja. To 10 Gruzji. Rosja póki co nie byłaby w stanie połknąć i okupować kraju 2 razy większego od Polski, z 300-tysięczną armią i czterema tysiącami czołgów.

romulus napisał/a:
Bo dla mnie Rosjanie na zawsze pozostaną dzikusami. (...) Jeśli Rosjanie są Słowianami, to ja się zapisuję do Germanów w takim razie

No chyba że się zmienią.
Sprawa nie w ich pochodzeniu rasowym ( azjatyckim czy nieazjatyckim - już wolę Japończyków ),
lecz w świadomości ludzi.

Rosja to ewenement na skalę światową - mają największy kraj na świecie, wszelakiego dobra w ziemi ile dusza zapragnie. Mogliby żyć jak pączek w maśle. Ale nie, wciąż im mało, łakomią się na głupie gruzińskie 60 tysięcy km kw.

Pewnie musieliby kiedyś stracić ten kraj, żeby w końcu zacząć go doceniać i przestać wyciągać łapska po cudze.
_________________
Χριστoς aνέστη εκ νεκρων, θανάτω θάνατον πατήσας, καi τοiς εν τοϊς μνήμασι ζωήν χαρισάμενος.
 
 
fdv 


Posty: 1075
Skąd: Neverland
Wysłany: 2008-08-16, 22:03   

BG napisał/a:

A od kiedy to Moskale są dzikusami?


Nie są nie, a na dowód link do tego jak traktują dziennikarzy: Click 1 , Click 2
_________________
W życiu - oczekujemy co najwyżej sporej porcji bezrefleksyjnej zabawy i przyczynku do dalszej zabawy.
 
 
Prev 
Wina Korwina


Posty: 751
Skąd: Z Twojego ekranu
Wysłany: 2008-08-16, 22:16   

BG napisał/a:
Wiadomość o wojnie gruzińsko-rosyjskiej nie zrobiła na mnie wrażenia. Ot, po prostu kolejna wojenka - tak jak w Iraku, tak jak w Afganistanie, tak jak w Serbii, tak jak w Czeczenii..

Z małą różnicą. Gruzja ma prozachodni rząd, co jednocześnie oznacza że... Atak na Gruzję to nie atak na postkolonialny Irak, czy zacofany o 100 lat Afganistan. To atak na zachodni, cywilizowany świat. Atak na niepodległe państwo z demokratycznie wybranym rządem. To jest jednak coś innego...
BG napisał/a:
W zasadzie jest mi wszystko jedno, jak się to zakończy.

Przez takie podejście zazwyczaj wygrywa silniejszy - w tym wypadku Rosja, ale ja sam również pozostaję neutralny, więc nie chcę wyjść na hipokrytę :P
BG napisał/a:
W ogóle to dziwię się, że ten temat tak się rozrósł - w końcu aktualności to coś wydającego się najmniej ciekawymi tematami.

Błądzisz przyjacielu, zejdź z tej drogi xD
Ł napisał/a:
Skomplikowane? Tak wygląda polityka Prev. Każde działanie pozorne dziwne a nawet pozornie nie-na-korzyść ma ukryty w sobie dany interes. Pytanie - czyj? Stąd między innymi moja daleko posunięta ostrożność w nazywaniu Szaakaszwiliego raptusem.

Dobra, nie będę się kłócił, bo znowu to wszystko odbiegnie od tematu, w końcu to nie ja studiuję politologię :)

EDIT:
fdv napisał/a:
Nie są nie, a na dowód link do tego jak traktują dziennikarzy: Click 1 , Click 2

Prozachodnich dziennikarzy towarzyszu, prozachodnich. Oni po prostu idą w kierunku podporządkowania swojego dobrego wizerunku wszystkim mediom. Zdaje się że to samo robią Chińczycy i właśnie organizują olimpiadę i budują najwspanialsze budowle na świecie. Dzikusy? Może, ale w rozwoju nasz przewyższyli. Więc może inny kierunek rozwoju, który obiera w tej chwili Rosja :P
_________________
Zapraszam na bloga - http://wirtokracja.blogspot.com/
I zawsze tak wypadnie, że ten, kto ci nie jest przyjacielem, żądać będzie od ciebie neutralności, a ten kto ci jest przyjacielem, żądać będzie otwartego wystąpienia z bronią. - N. Machiavelli
 
 
BG 
Wyżełłak


Posty: 2080
Wysłany: 2008-08-16, 23:17   

romulus napisał/a:
bliżej mu do cywilizacji chrześcijańskiej Zachodu niż do dziczy rosyjskiej.

A co, to Rosja niby nie jest chrześcijańska? Prawosławie to nie chcrześcijaństwo? Powiem więcej: prawosławie to w pełniejszym niż katolicyzm sensie chrześcijaństwo, bo bliżej mu do chrześcijaństwa pierwotnego.
A Rosja jako państwo - księstwo moskewskie - powstała bardziej na Zachodzie niż Gruzja. Moskwa w końcu leży geograficznie bardziej na zachód niż Tbilisi. Zresztą np. Czukcze, Samojedzi i inne ludy syberyjskie to nie Rosjanie, tylko Azjaci.
romulus napisał/a:
dla mnie Rosjanie na zawsze pozostaną dzikusami

Dzikusami można nazwać każdego, każdy naród, jakby się uprzeć. Tylko po co?
Dla mnie np. Niemcy są większymi dzikusami niż Rosjanie.
BTW, znam osobiście jedną Rosjankę - ładna i bardzo miła osoba, do głowy by mi nie przyszło kojarzyć ją z jakąś dziczą.
romulus napisał/a:
Jeśli Rosjanie są Słowianami, to ja się zapisuję do Germanów w takim razie

Zdrajca!!! //pisowcy Zdrajca Słowiańszczyzny!!! :evil:
Ł napisał/a:
Dostojewskiego, Gogola, Tołstoja, Puszkina, Bunina, Bułhakowa, Fiodorowa, Strugackich czy zmarłego niedawno Sołżenicyna.

Heh, z wymienionych Gogol był Ukraińcem, a Puszkin w 1/8 Murzynem.
A z Gruzinów w tej chwili przychodzi mi na myśl tylko Okudżawa.
BTW, to tow. Stalin - dzikus do potęgi - był Gruzinem właśnie. ;)
fdv napisał/a:
Nie są nie, a na dowód link do tego jak traktują dziennikarzy: Click 1 , Click 2

Tak traktują dzienikarzy niektórzy członkowie niektórych rosyjskich służb mundurowych - a tak się czasem dzieje w różnych krajach - np. niedawno w Kanadzie policjanci zamordowali paralizatorem Polaka.
_________________
Załaduj Wszechświat do działa. Wyceluj w mózg. Strzelaj.
 
 
Ł 
dziura w niebycie


Posty: 4477
Skąd: fnord
Wysłany: 2008-08-17, 00:05   

BG napisał/a:

Heh, z wymienionych Gogol był Ukraińcem, a Puszkin w 1/8 Murzynem.

Gogol był takim samym ukraińcem, jak niejaki Tadieusz Kostiuszko białorusinem. : ) A czarny dziadek Puszkina też był rosjaninem, tyle że importowanym. : )


BG napisał/a:
A z Gruzinów w tej chwili przychodzi mi na myśl tylko Okudżawa.

Ale on tworzył chyba wszystko po rosyjsku?
 
 
fdv 


Posty: 1075
Skąd: Neverland
Wysłany: 2008-08-17, 08:37   

BG napisał/a:
Tak traktują dzienikarzy niektórzy członkowie niektórych rosyjskich służb mundurowych - a tak się czasem dzieje w różnych krajach - np. niedawno w Kanadzie policjanci zamordowali paralizatorem Polaka.

I chyba umknelo twojej uwadze jaki skandal i oburzenie spoleczenstwa kanadyjskiego takie zachowanie ich policji wywolalo. Pomijajam fakt ze nie byl on dziennikarzem, a tamta sytuacja nijak sie ma do tej omawianej. I co to w ogóle za tlumaczenie "niektorzy czlonkowie niektorych sluzb" Jak jakakolwiek armia dokonywala lub bedzie dokonywac zbrodni ludobojstwa to ty powineines to opisywac w ten sam sposob. ktoś coś kiedyś

Tak Prev "prozachodnich" a ja zawsze myslalem ze dziennikarze sa jedni i bez roznicy z jakiego sa kraju nalezy pozwolic im pracowac tak zeby obraz rzeczywistosci mogl dotrzec do jak najszerszej opinii miedzynarodowej widac mylilem sie ;)
_________________
W życiu - oczekujemy co najwyżej sporej porcji bezrefleksyjnej zabawy i przyczynku do dalszej zabawy.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23110
Wysłany: 2008-08-17, 11:07   

Masz rację, Ł, wymieniając tylu wybitnych Rosjan. Ja z "wybitnych" Gruzinów wymieniłbym tylko Józwę Stalina. Piękne kobiety, piękne dziedzictwo kulturalne - to prawda. Ale mentalność niewolnicza. Przypomnieć wystarczy ich postawę, kiedy "wyzwalali" Polskę: masowe gwałty i kradzież wszystkiego, co się świeciło, od zegarków po rowery. Śmiem sądzić, że niewiele się od tamtego czasu zmieniło w ich mentalności. Przynajmniej obserwując Czeczenię a i teraz Gruzję (choć tu jeszcze mało danych o ofiarach).

Przyjmuję, że my - cywilizacja Zachodu (jak to ładnie brzmi) niewiele lepsi bylibyśmy i mnóstwo można podać tu przykładów: od krucjat po Holokaust. Ale wolę to nasze, europejskie, "ucywilizowane" zdziczenie, niż wschodnie, całkowicie nam obce, zarządzane centralnie z Kremla, rozumne i groźne. Przyjmuję, że taka charakterystyka jest prosta, albo wręcz: prostacka. Ale Rosjanie szanują tylko siłę. Nie ma jej w Europie i "zmęczonych" Stanach.

Europa jest zbyt słaba, aby się im oprzeć. Losy Traktatu z Lizbony, który chciał choć trochę ją wzmocnić wewnętrznie, wybitnie to pokazują. A Rosjanie kiedy czują słabość to się nie wahają. To u nich naturalne. Śmiem sądzić, że oni już rządzą Europą, wykorzystując jej słabość, podzielenie i swoje zasoby. Dlatego to tylko od ich "łaski" zależy, co się stanie z Gruzją.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
BG 
Wyżełłak


Posty: 2080
Wysłany: 2008-08-17, 11:57   

Ł napisał/a:
Gogol był takim samym ukraińcem, jak niejaki Tadieusz Kostiuszko białorusinem

A czy rodzice Kościuszki lub on sam też mówi po białorusku?
Ł napisał/a:
Ale on tworzył chyba wszystko po rosyjsku?

Być moze, ale co to ma do rzeczy? Bo np. w średniwoieczu i wczesnych czasach nowożytnych wielu ludzi różnych narodowości tworzyło po łacinie lub po grecku, co nie oznaczało, że byli starożytnymi Rzymianami lub Grekami.
fdv napisał/a:
chyba umknelo twojej uwadze jaki skandal i oburzenie spoleczenstwa kanadyjskiego takie zachowanie ich policji wywolalo

Nie ma czegoś takiego, jak "oburzenie społeczeństwa" - oburzeni mogą być konkretni ludzie, ale nie całe społeczeństwo. Tak samo w Rosji - skąd wiesz, co tak naprawdę myślą pojedynczy Rosjanie o traktowaniu dziennikarzy, skoro oficjalne media rosyjskie podają, że większosć Rosjan popiera Putina?
fdv napisał/a:
co to w ogóle za tlumaczenie "niektorzy czlonkowie niektorych sluzb" Jak jakakolwiek armia dokonywala lub bedzie dokonywac zbrodni ludobojstwa to ty powineines to opisywac w ten sam sposob. ktoś coś kiedyś

Jestem po prostu przeciwny stosowaniu zasady odpowiedzialności zbiorowej - bo ta jest zaprzeczeniem sprawiedliwości.
romulus napisał/a:
Przypomnieć wystarczy ich postawę, kiedy "wyzwalali" Polskę: masowe gwałty i kradzież wszystkiego, co się świeciło, od zegarków po rowery.

Tak samo (chociaż oczywiście siłą rzeczy przemioty były inne) postępowali m.in. krzyżowcy w czasach krucjat, krzyżacy w czasie podboju Prus, Litwy i zaboru Pomorza Gdańskiego i Kujaw i wiele innych armii. Z tym, że czerwonoarmiści na ogół (z wyjątkiem wyższych oficerów) byli po prostu biedni, a pozostali wymienieni kradli, bo im się podobało, a nie dlatego, że sami nic anlbo prawie nic nie mieli.
A z wybitnych Rosjan mogę wymienić jeszcze naukowców i wynalazców: Łomonosow, Łobaczewski, Mendelejew, Połzunow, Jabłoczkow, Popow, Łodygin, Zworykin (co prawda od pewnego czasu mieszkający w uSA, ale jednak Rosjanin), Korolew. Ilu znasz takich Gruzinów?
romulus napisał/a:
wolę to nasze, europejskie, "ucywilizowane" zdziczenie, niż wschodnie, całkowicie nam obce, zarządzane centralnie z Kremla, rozumne i groźne.

Zdaje się, ze próbujesz robić z Rosjan jakichś Mongołów czy inne koczownicze ludy.
Cywilizacja bizantyjska, w połączeniu z kulturą słowiańską, nie jest nam wcale taka obca.
romulus napisał/a:
Rosjanie szanują tylko siłę.

Czyżby z "Wojny i pokoju" Lwa Tołstoja wypływał szacunek dla siły? ;) Bez przesady...
_________________
Załaduj Wszechświat do działa. Wyceluj w mózg. Strzelaj.
 
 
Romulus 
Imperator
Żniwiarz Smutku


Posty: 23110
Wysłany: 2008-08-18, 19:25   

Wcale nie próbuję z Rosjan zrobić Mongołów. Nawet nie musze się starać :) . Dziś świat obiegł filmik z gruzińskiego miasta Gori, pokazujący jak dzielni żołnierze wyzwoleńczej armii okradają bank w Gori. Wynosili stamtąd głównie sprzęt elektroniczny. Historyczne skojarzenia z kradzieżami zegarków i rowerów w trakcie "wyzwalania" Polski cisnęły się na usta nie tylko mnie, ale i szacownemu komentatorowi z TVN 24. Zatem chyba za bardzo nie szarżowałem.

Można powiedzieć: ot, wojna. Tyle że gdyby to zachodni żołnierze dopuszczali się takich wyczynów, byłby skandal, śledztwo i procesy. Generalnie, wstyd na całą Europę. Jeśli chodzi o Rosjan, o wstydzie mowy być nie może, pewnie sołdaty jeszcze medale dostaną. Albo pod sąd pójda, że się z dowódcą łupem nie podzielili. A zegarki zostały zastąpione notebookami. Rosjanie wcale się nie zmienili a ich wielka kultura spływa po nich jak po kaczce woda.
_________________
There must be some way out of here, said the joker to the thief,
There's too much confusion, I can't get no relief.
 
 
Geoffrey
Pan Kocki


Posty: 562
Skąd: Via Regia
Wysłany: 2008-08-18, 20:08   

Ja tam się rosyjskim sołdatom specjalnie nie dziwię.
Jest dobro niepilnowane, to co się ma marnować?
Będzie rozkaz walczyć - walczymy; będzie rozkaz palić i gwałcić - gwałcimy.
Nie ma rozkazu, to robimy co chcemy.

Gorzej z rozkazami wydawanymi z góry.

Rosjanie podpisali rozejm i zgodzili sie wycofać żołnierzy.
Usa i UE naciska, to obiecali wycofać w poniedziałek.
I co? Ogłosili że wycofują, choć nie wycofują.
Reakcja USA - "macie wycofać" żołnierzy.
"Wycofamy, wycofamy" - ilu zechcemy ( na przykład dwóch) i kiedy zechcemy ( na przykład za miesiąc). A Amerykanie przez miesiąc będą gadać "Macie wycofać".
Rosyjskie wojska rozjemcze ściągają do Schinwali rakiety balistyczne.
Widział ktoś siły pokojowe z rakietami balistycznymi ???? :shock:
_________________
Χριστoς aνέστη εκ νεκρων, θανάτω θάνατον πατήσας, καi τοiς εν τοϊς μνήμασι ζωήν χαρισάμενος.
 
 
fdv 


Posty: 1075
Skąd: Neverland
Wysłany: 2008-08-19, 08:14   

"Rosyjskie sily pokojowe" Oksymoron roku 2008 ?
_________________
W życiu - oczekujemy co najwyżej sporej porcji bezrefleksyjnej zabawy i przyczynku do dalszej zabawy.
 
 
Geoffrey
Pan Kocki


Posty: 562
Skąd: Via Regia
Wysłany: 2008-08-19, 09:08   

Kupuję !!!
_________________
Χριστoς aνέστη εκ νεκρων, θανάτω θάνατον πατήσας, καi τοiς εν τοϊς μνήμασι ζωήν χαρισάμενος.
 
 
Dabliu 


Posty: 834
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2008-08-19, 10:25   

Instalujemy w Polsce system antyrakietowy, który ma chronić USA przed ewentualnym atakiem balistycznym ze strony Iranu. System ten naraża nas na atak ze strony Rosji. Do obrony przed rosyjską potęgą powietrzno-morsko-rakietową dostaniemy kilka wyrzutni rakiet. Obronią one tylko Warszawę - i tylko z jednego kierunku.

Jeśli chcemy być bezpieczniejsi, możemy sobie więcej rakiet dokupić. Za swoje. Jedna bateria to kilkaset milionów dolarów. Do w miarę skutecznej obrony terytorium Polski potrzebnych jest baterii kilkadziesiąt. W dodatku Patrioty są poprzedniej generacji, i nie chronią przed nowymi rosyjskimi systemami bliskiego zasięgu.

W zamian za to dostaniemy od USA gwarancje bezpieczeństwa [sic!] - ale nie aż takie, jak Izrael czy Wielka Brytania.

Jednym słowem, chyba każdy z nas, bez względu na płeć i wiek, powinien zapisać się na strzelnicę, na jakiś kurs przetrwania w dziczy i do tego co tydzień bawić się w paintball lub ASG w urbanistycznej scenografii.
Smutno mi.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Żuławski


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,28 sekundy. Zapytań do SQL: 14