Wszystko przez te kotlety sojowe, o których wspomniała martva - tak długo już ich nie miałam okazji skosztować, a do sklepu daleko Ech...te kulinaria...
A boczniaki jako grzyby to do fauny czy flory się zaliczają? I czy jak zjemy (znaczy się wegetarianin zje) niechcący grzyba pleśniaka, który znajdował się na udźcu cielęcym, to co wtedy? Warto by temat dogłębnie przeanalizować... Nie, kotlety z boczniaków to nowość jakaś, ale nalewkę z pieczarek to już piłam
A kotlety robi się bardzo prosto - obtaczasz w jajku i bułce, jak to kotlety i smażysz.
najbardziej mięsne danie wegetariańskie jakie znam. Podobnież sos z boczniaków do makaronu - też bardzo mięsny.
Z innych wegetariańskich mięseczek polecam suszone pomdiory (to już jest mięso czerwone). Wszystko to o całe niebo lepsze od soi, po której, jak po każdych innych strączkowcach mam niestrawność
_________________ Recedite plebes! Gero rem imperialem
Z innych wegetariańskich mięseczek polecam suszone pomdiory (to już jest mięso czerwone).
I czerwone pomarańcze, nawet błonki mają, staram się na nie nie patrzeć jak jem
_________________ Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.
etam pomarańcze podobnież jak i inne cytrusy nie są tak fajnie mięsiste jak suszone pomidory w oleju. Ale faktycznie i czerwone pomarańcze i czerwone gejpfruty wyglądają uroczo w przekroju
_________________ Recedite plebes! Gero rem imperialem
A co do kotletów.. próbowałaś może kotlety z boczniaków?
I z boczniakow i z kani (XXL ), co wiecej sa one i dobre i sycace ale nijak nie zastapia mi stekow, schabowych, bitek (bez panierki). Po prostu sa inne.
kanie to zdecydowanie sobie samemu... z uwagi na podobieństwo do sromotnika to raczej wahałabym się to kupić. A jak co rośnie na łące, to wiem, że to nie sromotnik. A w lesie to zbiera zaufany grzybiarz, który: 1) zna się na grzybach; 2) będzie to jadł rezem ze mną więc nie będzie próbował mnie otruć ;-)
zboczniaki to przypominają schabowe, kanie to już raczej kotlet z piersi kurczaka będzie ;-) I mnie boczniak jak najbardziej jest w stanie zastąpić schabowego
_________________ Recedite plebes! Gero rem imperialem
Zupa z prawdziwków. Ostatnio zacząłem lubić grzyby, chyba pojadę do teścia na kurs grzybobrania, o. Ogólnie z prawdziwków i podgrzybków można robić cuda. Namoczone i podsmażone na patelni z cebulką wymiatają, jako dodatek do jajecznicy wymiatają jeszcze bardziej, jako składnik zupy, sosu do mięsa, pieczeni np. Miód normalnie na moje mięsolubne serce.
Carmilla, bez obaw, wszak wszystkie grzyby są jadalne. Co prawda niektóre tylko jeden raz, ale kto by się tam przejmował.
Generalnie jak grzyb ma pod spodem sitko to nadaje się do zjedzenia w ciemno - w tym sensie, ze nie zatrujesz się nim. Może być gorzki (jak trafi się goryczak niesłusznie zwany przez plebs szatanem), ale trujący nie będzie. Ostatniego szatana znaleziono gdzies w Beskidach w latach 70-tych, pogłoski o odnalezieniu go w Karkonoszach w ostatnich latach nie potwierdziły się.
taaa, ale i sromotniki i kanie mają blaszki a nie rurki/sitko czy jak to tam zwał ;-)
ja z jedzeniem grzybów to mam tak, że dla mnie jadalne jest wszystko co moja mądrzejsza połówka zbierze w lesie.
A co do grzybów jadalnych tylko raz - nim takiego skonsumuję, to jednak chciałabym spróbować paru wielokrotnie jadalnych, których jeszcze nie jadłam
_________________ Recedite plebes! Gero rem imperialem
Przez rozmowy o grzybach nabrałam ochoty na pieczarki. Panierowane. Zetknęłam się z czymś takim na jakiejś wycieczce na studiach, w panice szukając czegoś jadalnego w karcie motelowej restauracji, gdzie się zatrzymaliśmy na obiad. Średnie były, ale pomysł mi się spodobał i powtórzyłam w domu.
A teraz normalnie dostałam ślinotoku. Bando złych ludzi
_________________ Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.
Zarówno zboczniaki jak i kanie panierowane dużo lepsze.
Inszy przepis, dobry też dla wegetarian, dla wegan już nie.
Placki sodowe
(może niektórzy pamiętają z dzieciństwa, że babcie piekły na piecu)
Ok pół kilo mąki, ok. 400 ml kefiru (im kwaśniejszy tym lepiej) łyżka sody, szczypta soli - zrobić z tego ciasto o konsystencji ciasta na pierogi. Z ciasta formować placki dowolnej wielkości (ja preferuję takie trochę większe od kromki chleba, ale czytałam że robią wielkości patelni na której pieką), grubości ok 1-1,5 cm.
Patelnię wysypać mąką, wstawić na gaz. Jak będzie gorąca układać placki, piec (bo chyba nie smażyć, skoro bez tłuszczu) z obu sron na złoto (tak coś koło 20 min. łącznie). Najlepiej lubię to jeść tak bez dodatków, póki jeszcze ciepłe. Jak wystygną, to przekrajam jak bułkę i robię kanapki - najchętniej smaruję masłem a do tego pomidor, cebula, bazylia. Jak mam pesto (made by me) to smaruję pesto.
Ostatnio zapiekałam w plackach plasterki koziego sera. Jak sam kozi ser pasuje mi średnio, tak w tych plackach - miodzio
_________________ Recedite plebes! Gero rem imperialem
Pieczareczki smażone są genialne. Wiadomo, że kanie to najlepsze grzyby "patelniowe", ale nie zawsze jest do nich szybki i łatwy dostęp.
Ja do takich pieczarek robię surówkę z kapustki pekińskiej, dodaję papryki, ogórka, marchewki, koperkowego sosu Knorr ( ) i jest elegancko- szybko i tanio, a do tego smacznie.
Zarówno zboczniaki jak i kanie panierowane dużo lepsze.
Nigdy nie jadłam. A takie ćwiartki dużych, ale zamkniętych pieczarek, z chrupiącą panierką, soczyste w środku, to jest poezja. Przy czym ja mam manię przyprawiania i zawsze sypię różnych rzeczy do jajka.
Cytat:
Placki sodowe
A ten przepis widzę już któryś raz. I kusi. Ale jakoś boję się spróbować, czy to się da zepsuć? I do czego to można porównać, czy jest pieczywopodobne? I czy da się w piekarniku? A wtedy z mąką czy bez?
R7 napisał/a:
panierowany kalafior.
Parę lat temu z moim ex zdarzało nam się jadać w McSyfku. I jedyną jadalną rzeczą tam był panierowany brokuł (tylko jeszcze żeby do niego podawali coś bardziej wyrazistego niż sos majonezowy).
Ja w ogóle mam skłonność do panierowanych rzeczy - kalafior, cukinia, bakłażany, pieczarki...
_________________ Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.
A ten przepis widzę już któryś raz. I kusi. Ale jakoś boję się spróbować, czy to się da zepsuć? I do czego to można porównać, czy jest pieczywopodobne? I czy da się w piekarniku? A wtedy z mąką czy bez?
da się to zepsuć... jak się bardzo postarasz - jak dodasz niekwaśnego kefiru to będzie je czuć sodą i nie urosną. Dlatego jeśli kupisz jakiś "delikatny" kefir (nie ryzykowałabym z jogurtem czy śmietaną), to go zostaw na kilkanaście godzin poza lodówką niech skwaśnieje.
Jest pieczywopodobne - przypomina podpłomyki
nie próbowałam w piekarniku - patelnia grzeje się krócej niż piekarnik. Podobnoż na grilu wychodzą świetne... nie próbowałam, ale że kiedyś przepis z jakiegoś forum kulinarnego sciągnęłam, to czytałam opinie. Bo jednak w oryginale, pierwotnie to się na kuchni piekło więc z grilla może mieć podobny posmak
_________________ Recedite plebes! Gero rem imperialem
Pieczareczki smażone są genialne. Wiadomo, że kanie to najlepsze grzyby "patelniowe", ale nie zawsze jest do nich szybki i łatwy dostęp.
Zgadzam się ^^ Grzybki sezonowe, ale ja na działce mam plantację kani Także sezonowo - kurki. I tu mogę śmiało polecić jajecznicę z kurkami, albo kurki z jajkiem - jak kto woli w proporcjach Przesmażony boczek, zeszklona cebulka, kurki, jajko... ehh... najlepsze niedzielne śniadanie pod słońcem
_________________ ***Nic nie jest prawdą, wszystko jest dozwolone***
Kiedy człowiek umiera, dusza jego przez trzy dni siedzi u wezgłowia śmiertelnego łoża i stara się zwracać plecami do ognia.
Po trzech dniach pojawiają się aniołowie i prowadzą duszę nad most Czinwat... TanBlog
znaczy bez boczku? Tak też można ale na masełku? mm... ja zawsze na oleju. A przyznam, że na oliwie z oliwek nabiera ciekawego wyrazu.
Jedliście jajecznicę ze strusiego jaja?
Dobra nawet, zupełnie inna niż 'kurasta' jedno jajo dla 4osobowej rodziny to spokojnie wystarcza ^^ Ale ze względu na specyfikę obiektu tu jednak polecam boczek albo inne tłuste mięsko. Sama jajecznica jest trochę... hmm... sucha. Inaczej jajko się ścina. Dlatego jeśli struś - to zdecydowanie z czymś
_________________ ***Nic nie jest prawdą, wszystko jest dozwolone***
Kiedy człowiek umiera, dusza jego przez trzy dni siedzi u wezgłowia śmiertelnego łoża i stara się zwracać plecami do ognia.
Po trzech dniach pojawiają się aniołowie i prowadzą duszę nad most Czinwat... TanBlog
Kupiłam sobie te cholerne pieczarki i zrobiłam je.
Uwielbiam panierkę, mogłabym jeść panierkę w panierce. Tylko kurczę, strasznie się to wszystko sypie
_________________ Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.
_________________ Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.
To był taki eksperyment kulinarny raczej, bo jak usłyszałam o połączeniu marchewki z cebulą i pieczarkami, to się zdziwiłam - ale całkiem niezłe to było ^^
Zapiekanki takie
Składniki:
bułki
ser starty
starta marchewka
cebula
pieczarki
jak ktoś nie jest wegetarianinem, to jakieś mięso
przyprawy, jakie komu odpowiadają.
Ilości składników nie znam poza tym, że marchewki i cebuli jest po tyle samo - a reszta na oko
Najpierw trzeba podsmażyć na patelni pieczarki, potem cebulę. Potem poddusić marchewkę, dorzucić do niej mięso. Na koniec wymieszać wszystko razem i doprawić. Taki gotowy farsz wykłada się na bułki, posypuje serem i do piekarnika aż do roztopienia sera. Polecam :D
Klepane piersi z kurczaka w panierce, kiszona kapusta i duszone pieczarki. Proste. a cieszy jak mało co Pełnia szczęścia byłaby, gdyby do pieczarek dodać podsmażane z cebulką prawdziwki, a zamiast kurczaka dać schaboszczaka. Ale tak jak jest też jest dobrze
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum