FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Odpowiedz do tematu
Poprzedni temat :: Następny temat
Kawa, kawcia, kawusia o smaku cycusia.
Autor Wiadomość
dream92 
The Bohemian

Posty: 127
Skąd: Chojnów
Wysłany: 2009-07-01, 07:47   

Walory smakowe kawy są IMO wątpliwe, choć czasem zdarza mi się wypić
Ł napisał/a:
dla efektu

a jak już to albo Nescafe z mlekiem albo Cappuccino bez cukru. Ten napój ma jednak wiele zalet, ale na razie nie mam szczególnych pociągów.
 
 
Carmilla 
gołąbeczka


Posty: 500
Skąd: z miasta
Wysłany: 2009-07-01, 10:30   

Lubię małą, mocną, czarną i gorzką. Jednak espresso jest dla mnie trochę za małe, więc najchętniej pijam ne espresso ;-) Do tego koniecznie jakiś słodki dodatek, choć z tym akurat staram się walczyć... z różnym skutkiem.
W braku ekspresu ciśnieniowego używam - jak to na jednym forum ładnie napisano - "ekspresu firmy bodum" czyli dzbanka do zaparzania kawy z ruchomym filtrem. Z tegoż wlaśnie ekspresu korzystam w pracy.
Jak pewnie pisałam w innym wątku, kawę pić muszę z filiżanki. Inne naczynia tylko w skrajnych przypadkach.
Rano potrzebuję kawy, żeby się obudzić, ale tuż po ewentualnej wieczornej kawie nie mam problemów z zaśnięciem.
Co do ilości - staram się nie przekraczać 3 filiżanek dziennie.
_________________
Recedite plebes! Gero rem imperialem
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2009-07-01, 10:42   

dream92 napisał/a:
a jak już to albo Nescafe z mlekiem albo Cappuccino bez cukru. Ten napój ma jednak wiele zalet, ale na razie nie mam szczególnych pociągów.

No tak, jak się pije kawę rozpuszczalną to nie dziwię się, że walory smakowe są wątpliwe --_-

Carmilla napisał/a:
Lubię małą, mocną, czarną i gorzką. Jednak espresso jest dla mnie trochę za małe, więc najchętniej pijam ne espresso ;-) Do tego koniecznie jakiś słodki dodatek, choć z tym akurat staram się walczyć... z różnym skutkiem.

Ja do kawy kiedyś lubiłem papieroska ale o tym pisałem już w innym wątku.

Carmilla napisał/a:
W braku ekspresu ciśnieniowego używam - jak to na jednym forum ładnie napisano - "ekspresu firmy bodum" czyli dzbanka do zaparzania kawy z ruchomym filtrem. Z tegoż wlaśnie ekspresu korzystam w pracy.

Kawa z takiego ekspresu nie jest zła. Ale jak jestem u brata to zawsze walnę sobie kawę z ciśnieniówki, mjut :mrgreen:

Carmilla napisał/a:
Jak pewnie pisałam w innym wątku, kawę pić muszę z filiżanki. Inne naczynia tylko w skrajnych przypadkach.
Rano potrzebuję kawy, żeby się obudzić, ale tuż po ewentualnej wieczornej kawie nie mam problemów z zaśnięciem.
Co do ilości - staram się nie przekraczać 3 filiżanek dziennie.

Podobnie tylko staram się unikać kawy po godzinie 16:00. Jak pisałem w innym wątku poranna kawa, plus południowa i jak dzień jest z dupy to popołudniowa ;)

Kawa jest dobra. Dobra kawa :DD
_________________
Instagram
Twitter
  
 
 
dream92 
The Bohemian

Posty: 127
Skąd: Chojnów
Wysłany: 2009-07-01, 10:59   

Spellsinger napisał/a:
No tak, jak się pije kawę rozpuszczalną to nie dziwię się, że walory smakowe są wątpliwe --_-

Co polecasz?
 
 
Carmilla 
gołąbeczka


Posty: 500
Skąd: z miasta
Wysłany: 2009-07-01, 11:05   

Spellsinger napisał/a:
Kawa jest dobra. Dobra kawa

z tym się zgadzam w 100%. Bo jak kto zna ino substytuty kawy i na tej podstawie twierdzi, że kawa jest zua (i co gorzej, że śmierdzi) to mię szlag jasny trafia //pisowcy
Jak kto znają i dobrą kawę, twierdzi, że kawa to jest niedobra, to cóż - profani też się zdarzają :mrgreen:
_________________
Recedite plebes! Gero rem imperialem
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2009-07-01, 11:06   

dream92 napisał/a:
Co polecasz?

Olej 'polskie' kawy, pedrosy, chujosy i inne Tchibo. To szajs.
W dobrym sklepie bez problemu kupisz Lavazzę lub Illy. Ceny nie są zabójcze, a jakościowo naprawdę dobre. Tylko minimalnie z ekspresu z wymiennym filtrem, bo zalewanie wodą mija się z celem. Polubisz albo nie.
Nie każdy lubi kawę więc się nie przejmuj ;)
_________________
Instagram
Twitter
 
 
MadMill 
Bucek


Posty: 5403
Skąd: hcubyw ikleiw
Wysłany: 2009-07-01, 11:07   

Najzwyklejsza np. Jacobs Zielona, mielona, zaparzana najlepiej w wg. mnie w takiej podręcznej zaparzarce na jeden kubek. Bez dodatków, żadnych. Taką kawę trzeba się nauczyć pić i do niej przekonać. Bez cukru, bez mleka, bez słodkości. Wtedy poczuje się prawdziwy smak kawy.

Najlepiej mieć w ziarnach i mielić do zaparzenia, taka świeżo mielona, mrrrr...

Ekspres ciśnieniowy ma jeden minus, drogie to cholerstwo. x.x
_________________

"Życie... nienawidź je lub ignoruj, polubić się go nie da."
Marvin
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2009-07-01, 11:10   

MadMill napisał/a:
Najzwyklejsza np. Jacobs Zielona, mielona, zaparzana najlepiej w wg. mnie w takiej podręcznej zaparzarce na jeden kubek. Bez dodatków, żadnych. Taką kawę trzeba się nauczyć pić i do niej przekonać. Bez cukru, bez mleka, bez słodkości. Wtedy poczuje się prawdziwy smak kawy.

Ocipiałeś Zenek? Jacobs jest kwaśny jak zaraza, nie rozumiem jak to można pić. Ale nie słuchajcie mnie bo jestem burżujem, który ma regularny dostęp do kawy przywiezionej z Włoch :badgrin:

MadMill napisał/a:
Najlepiej mieć w ziarnach i mielić do zaparzenia, taka świeżo mielona, mrrrr...

Doskonała alternatywa. Zwłaszcza dobre są smakowe kawy w sklepach typu Pożegnanie z Afryką. Bardzo lubię kawę miętową.
_________________
Instagram
Twitter
 
 
dream92 
The Bohemian

Posty: 127
Skąd: Chojnów
Wysłany: 2009-07-01, 11:14   

Dzięki wielkie.
MadMill napisał/a:
Ekspres ciśnieniowy ma jeden minus, drogie to cholerstwo. x.x

My go mamy w domu. Akurat ten problem z głowy.
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2009-07-01, 12:49   

dream92 napisał/a:
My go mamy w domu. Akurat ten problem z głowy.

GOTT IM HIMMEL!!! I ty pijasz rozpuszczalną?! <facepalm>
_________________
Instagram
Twitter
 
 
MadMill 
Bucek


Posty: 5403
Skąd: hcubyw ikleiw
Wysłany: 2009-07-01, 13:22   

Nieocipiały Edward napisał/a:
Ocipiałeś Zenek? Jacobs jest kwaśny jak zaraza, nie rozumiem jak to można pić. Ale nie słuchajcie mnie bo jestem burżujem, który ma regularny dostęp do kawy przywiezionej z Włoch :badgrin:

Różnica między Jacobsem polskim, a np. niemiecki jest wyczuwalna w smaku. In minus dla naszego... Ja w domu zazwyczaj mam Tchibo, w tym momencie Gold. Mało inwazyjna. :D

Rozpuszczalna kawa to ja rozumiem... do... do... no nie wiem, do zrobienia frape? o.O
_________________

"Życie... nienawidź je lub ignoruj, polubić się go nie da."
Marvin
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2009-07-01, 13:30   

MadMill napisał/a:
Różnica między Jacobsem polskim, a np. niemiecki jest wyczuwalna w smaku. In minus dla naszego... Ja w domu zazwyczaj mam Tchibo, w tym momencie Gold. Mało inwazyjna.

Wiesz co jak kupię Lavazzę w Polsce (niby z importu) to ona smakowo też się różni od włoskiej. Dobrą kawę przede wszystkim idzie poznać po tym, że nie jest kwaśna. I to gdy już otworzysz paczkę jakiejś polskiej to czujesz taki kwaskowy, gryzący zapach, jakby ta kawa była czymś nasączana.
_________________
Instagram
Twitter
 
 
Carmilla 
gołąbeczka


Posty: 500
Skąd: z miasta
Wysłany: 2009-07-01, 13:36   

MadMill napisał/a:
Różnica między Jacobsem polskim, a np. niemiecki jest wyczuwalna w smaku. In minus dla naszego...

owszem, lepszy od polskiego, co nie zmienia faktu, że kwaśny... znaczy ci, co takie lubią, mówią, że to kwa "wytrawna". Jak zwał, tak zwał, i tak jest kwaśna :mrgreen:
Tchibo gold to ja kupiłam raz... i tylko dlatego zużyłam całe opakowanie, żeby utrwalić sobie w pamięci, że tego się nie kupuje. Jeśli o czibach mowa, to jedynie granatowe i jak kto woli łagodniejsze - bladoniebieskie. Ale generalnie zgadzam się ze Spellem - włoskie kawy lepsze i to dużo. Ale pamiętam czasy z zamierzchłej przeszłości, kiedy polskie, z polskich plantacji... yyy palarni znaczysie ;-) , były dobre. Ale to było dawno...

MadMill napisał/a:
Rozpuszczalna kawa to ja rozumiem... do... do... no nie wiem, do zrobienia frape?

zgadza się, do frappe się nada... swoją drogą chyba już pogoda nastała odpowiednia do robienia sobie tego napoju :-)
_________________
Recedite plebes! Gero rem imperialem
 
 
Asuryan 
Król Bogów

Posty: 3386
Skąd: Łódź
Wysłany: 2009-07-02, 00:19   

Zwykłej kawy nie mogę pić ze względu na swe zdrowie - a rozpuszczalną, zalaną pół na pół wrzącą wodą i mlekiem z lodówki, osłodzoną dwiema łyżeczkami cukru, wręcz uwielbiam. Jak widać i na tym przykładzie są gusta i guściki :mrgreen:
_________________
"Sometimes known as the Phoenix King, Asuryan was the king and the most powerful deity of the pantheon of Eldar gods. He was believed to be the psychic might of the whole universe."
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2009-07-02, 07:05   

Asuryan napisał/a:
Zwykłej kawy nie mogę pić ze względu na swe zdrowie

Nie każdy może, współczuć tylko XD

Asuryan napisał/a:
a rozpuszczalną, zalaną pół na pół wrzącą wodą i mlekiem z lodówki, osłodzoną dwiema łyżeczkami cukru, wręcz uwielbiam. Jak widać i na tym przykładzie są gusta i guściki

Jeżeli dostępną mam tylko rozpuszczalną piję w ten sam sposób, by zabić ten paskudny smak :mrgreen:
_________________
Instagram
Twitter
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2009-10-04, 10:22   

Chodziło o pijanie Zielonego Jacobsa - Mad

Który jest kwaśny moim zdaniem i to zdanie podtrzymuję ;p - Spell

MadMill napisał/a:
Kto Ci tak powiedział?

Ty, w temacie kawowym.
_________________
Instagram
Twitter
  
 
 
MadMill 
Bucek


Posty: 5403
Skąd: hcubyw ikleiw
Wysłany: 2009-10-04, 10:26   

Bzdura o.o chociaż bzdurą jest też ten kwaśny smak wg Ciebie. Ostatnio to popijałem to. :P
_________________

"Życie... nienawidź je lub ignoruj, polubić się go nie da."
Marvin
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2009-10-04, 10:29   

MadMill napisał/a:
Ostatnio to popijałem

Niezły wybór. Ja pijam qualita oro, rossa jest dobra do ciśnieniówki, której nie posiadam :(

MadMill napisał/a:
jest też ten kwaśny smak wg Ciebie

Dziwne, że każdy znany mi "kawosz" rozumie o co mi chodzi i w pełni mnie popiera ;) Ale może być i bzdura :)
_________________
Instagram
Twitter
 
 
MadMill 
Bucek


Posty: 5403
Skąd: hcubyw ikleiw
Wysłany: 2009-10-04, 10:32   

Spellsinger napisał/a:
Dziwne, że każdy znany mi "kawosz" rozumie o co mi chodzi i w pełni mnie popiera ;) Ale może być i bzdura :)

Tzn różnica jest kolosalna między tymi kawami, ale kwaśny posmak w zielonym Jacobsie jest przeze mnie niewyczuwalny. Tak samo jak w Exlusive Tischbo. To są te dwie kawy z tych lurowatych, które mogę jeszcze jako tako pić.

A ten wybór kosztował mnie 60 zł za kilo.
_________________

"Życie... nienawidź je lub ignoruj, polubić się go nie da."
Marvin
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2009-10-04, 10:37   

MadMill napisał/a:
Tzn różnica jest kolosalna między tymi kawami, ale kwaśny posmak w zielonym Jacobsie jest przeze mnie niewyczuwalny

Ja widocznie mam bardziej czułe kubki smakowe. Dla mnie ta kawa jest po prostu kwaśna.

MadMill napisał/a:
A ten wybór kosztował mnie 60 zł za kilo.

Ojciec przywozi mi ją z Włoch, cena w sumie podobna. Ale przywozi zgrzewkami, głównie oro - ale czasem też rossa i tą kremową w niebieskim opakowaniu (jedyna kawa, która pani Spellowa wypije dla smaku).
_________________
Instagram
Twitter
 
 
MadMill 
Bucek


Posty: 5403
Skąd: hcubyw ikleiw
Wysłany: 2009-10-04, 10:46   

Spellsinger napisał/a:
Ale przywozi zgrzewkami, głównie oro - ale czasem też rossa i tą kremową w niebieskim opakowaniu (jedyna kawa, która pani Spellowa wypije dla smaku).

Miałem do wyboru kremową, ale była w takim jasno brązowym opakowaniu. Wybrałem Rossę jako że wolałem bardziej oryginalny smak kawy na pierwszy kontakt. w sumie miłość od pierwszego otwarcia, potem mielenie - kto jak kto ale ja się na tym znam :freak: - kolejna dawka tego zapachu... pierwszą kawę może, którą wypiłem z tego jeszcze nie taka dobra, ale przy trzeciej już pełnia smaku kawy. Trzeba było się przyzwyczaić pewnie.

Co do Jacobsa to ja piłem tego zielonego niemieckiego, ziarnistego, czyli sam ją mieliłem do parzenia. To też pewnie różnica jakaś.
_________________

"Życie... nienawidź je lub ignoruj, polubić się go nie da."
Marvin
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2009-10-04, 10:59   

MadMill napisał/a:
Miałem do wyboru kremową, ale była w takim jasno brązowym opakowaniu

Znam tylko w niebieskim Crema&Aroma czy jakoś tak. Ale mają w cholerę rodzajów kawy więc nie zdziwiłbym się gdyby wydali coś podobnego ale jednak innego ;)

MadMill napisał/a:
Wybrałem Rossę jako że wolałem bardziej oryginalny smak kawy na pierwszy kontakt. w sumie miłość od pierwszego otwarcia, potem mielenie - kto jak kto ale ja się na tym znam :freak: - kolejna dawka tego zapachu... pierwszą kawę może, którą wypiłem z tego jeszcze nie taka dobra, ale przy trzeciej już pełnia smaku kawy

Też wolę świeżo mieloną. Mam nawet stary, drewniany młynek do kawy. Jazda. Ale chyba zainwestuję kasę w ekspres ciśnieniowy (najlepiej z młynkiem od razu, brat ma taki za 2,5k PLN - mroooooook :shock: ), tylko jeszcze nie wiem jaki i do jakiego przedziału cenowego. Jeżeli nie na gwiazdkę to sprezentuję sobie w prezencie ślubnym :))

MadMill napisał/a:
Co do Jacobsa to ja piłem tego zielonego niemieckiego, ziarnistego, czyli sam ją mieliłem do parzenia. To też pewnie różnica jakaś.

Niewykluczone. Jakoś nie mam zaufania do tej kawy. Takie jakieś zboczenie widocznie. Czasem rozpuszczalna Cronat Gold jak nie mam czasu i muszę walnąć szybką dawkę kofeiny - ale to jest ostateczność.
_________________
Instagram
Twitter
 
 
MadMill 
Bucek


Posty: 5403
Skąd: hcubyw ikleiw
Wysłany: 2009-10-04, 11:03   

Spellsinger napisał/a:
Też wolę świeżo mieloną. Mam nawet stary, drewniany młynek do kawy. Jazda. Ale chyba zainwestuję kasę w ekspres ciśnieniowy, tylko jeszcze nie wiem jaki i do jakiego przedziału cenowego. Jeżeli nie na gwiazdkę to sprezentuję sobie w prezencie ślubnym :))

Też mnie ceny przerastają. Kiedyś pewnie też sobie sprawię, ale to odległa pieśń. Zaczynają się od 600 kończą na paru tysiącach.
Spellsinger napisał/a:
Czasem rozpuszczalna Cronat Gold jak nie mam czasu i muszę walnąć szybką dawkę kofeiny - ale to jest ostateczność.

Robię sobie raz w miesiącu tak średnio. W ogóle rozpuszczalną, pół kubka mleka do tego i 2 łyżeczki cukru. Przypomina mi to wtedy czemu nie lubię kawy rozpuszczalnej. ;)

Chociaż od zawsze chodzi za mną smak i zapach kawy mlecznej z dzieciństwa. Na Ince robionej. Te śniadania u babci w wakacje na wsi...
_________________

"Życie... nienawidź je lub ignoruj, polubić się go nie da."
Marvin
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2009-10-04, 11:09   

MadMill napisał/a:
Robię sobie raz w miesiącu tak średnio. W ogóle rozpuszczalną, pół kubka mleka do tego i 2 łyżeczki cukru. Przypomina mi to wtedy czemu nie lubię kawy rozpuszczalnej.

Identycznie. Tylko zamiast mleka śmietanka. W sumie dobra kawa śniadaniowa, taka do bułki z dżemem :mrgreen:

MadMill napisał/a:
Chociaż od zawsze chodzi za mną smak i zapach kawy mlecznej z dzieciństwa. Na Ince robionej. Te śniadania u babci w wakacje na wsi...

Ja pamiętam jeszcze okrutnego Anatola :/ A Inkę ostatnio piłem chyba w podstawówce :P
_________________
Instagram
Twitter
 
 
MadMill 
Bucek


Posty: 5403
Skąd: hcubyw ikleiw
Wysłany: 2009-10-04, 11:13   

Spellsinger napisał/a:
W sumie dobra kawa śniadaniowa, taka do bułki z dżemem :mrgreen:

No ja juz jedynie tą drugą inkową uznaję jako do bułki z dżemem. A najlepiej do jakiejś maślanej słodkiej bułki, oczywiście z wiejskiej piekarni/cukierni.

Ostatnio do kawy lubię też zjeść coś słodkiego, a jeszcze lepiej przed wypiciem kawy - pijam bez cukru i śmietanki - wtedy ten smak jest jeszcze bardziej intensywny. ;)
_________________

"Życie... nienawidź je lub ignoruj, polubić się go nie da."
Marvin
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2009-10-04, 11:17   

MadMill napisał/a:
No ja juz jedynie tą drugą inkową uznaję jako do bułki z dżemem. A najlepiej do jakiejś maślanej słodkiej bułki, oczywiście z wiejskiej piekarni/cukierni.

U wujka Francuza do kawy zażerałem prawdziwe croissanty z wiejskiej, francuskiej piekarni (urokliwe miasteczko właściwie, nie wiocha ~400 mieszkańców, w środku gaskońskiego lasu XD ) - wiem gdzie się przeprowadzę na emeryturę :))

MadMill napisał/a:
Ostatnio do kawy lubię też zjeść coś słodkiego, a jeszcze lepiej przed wypiciem kawy - pijam bez cukru i śmietanki - wtedy ten smak jest jeszcze bardziej intensywny.

Inną opcją jest domowy sernik. Lub szarlotka. Do kawy perfekcyjne.
_________________
Instagram
Twitter
 
 
Carmilla 
gołąbeczka


Posty: 500
Skąd: z miasta
Wysłany: 2009-10-04, 17:56   

MadMill napisał/a:
Co do Jacobsa to ja piłem tego zielonego niemieckiego, ziarnistego, czyli sam ją mieliłem do parzenia. To też pewnie różnica jakaś.

piłam i polskiego i niemieckiego, fakt, oba były już zmielone w momencie kupna. Różnica faktycznie jest, rzekłabym: niemiecki lepszy jakościowo (aczkolwiek nie wiem, jak to konkretnie uzasadnić, po prostu lepszy i już), ale również kwaśny... yyy, to się chyba fachowo wytrawny nazywa ;)
Spellsinger napisał/a:
Ale chyba zainwestuję kasę w ekspres ciśnieniowy (najlepiej z młynkiem od razu,

czemuś nie lubię kombajnów. po pierwsze, kawy mielonej wszędzie dostatek, a co będzie jak ziarnistej nie dostanę? Po drugie - jak mi ekspres padnie to do czasu naprawy/kupna nowego mogę pić dowolnie inaczej parzoną, ale przynajmniej świeżo zmieloną. Jak padnie młynek - to piję przynajmniej dobrze zaparzoną. A w kombajnie cokolwiek padnie, to jestem pozbawiona i ekspresu i młynka. A co do kwestii, jaki młynek wybrać... i paru innych kwestii związanych z kawą, takie forum kiedyś wynalazłam:
http://caffeprego.pl/phpB...96c1b66fb92ec66
(mam nadzieję, że mi administracja łba nie ukręci, za promowanie innych for)
_________________
Recedite plebes! Gero rem imperialem
 
 
MrSpellu 
Waltornista amator


Posty: 19049
Skąd: Milfgaard
Wysłany: 2009-10-05, 09:40   

Carmilla napisał/a:
czemuś nie lubię kombajnów. po pierwsze, kawy mielonej wszędzie dostatek, a co będzie jak ziarnistej nie dostanę?

Kombajn ma chyba opcję użytkowania takiej i takiej. Chyba na pewno (przynajmniej to monstrum, które jest w posiadaniu mojego brata - od razu mówię, że nie pamiętam co to za firma. Maszyna robi pszzzzzzzzzzzz...ziuuummmm... i leje zajebistą kawę :freak: ).

Hmm, a co kawosze powiedzą o Cappuccino? Nie ersatz z torebki tylko z solidną pianką z maszyny? :) Czasem jak mnie najdzie, to mam ochotę dobrą kawiarnię odwiedzić i się uraczyć filiżanką.
_________________
Instagram
Twitter
 
 
Carmilla 
gołąbeczka


Posty: 500
Skąd: z miasta
Wysłany: 2009-10-05, 11:22   

sobie jest we Wrocku taka kawiarnia (nie wiem, czy to sieć, bo nigdzie indziej nie widziałam) Lulu Cafe się to nazywa i ostatnio zamowiłam tam cappuccino, urzeczona nazwą: cappuccino z pianą do nieba. Niebiańskie było //amor
Tak generalnie to - pomijając fakt, że mam uczulenie na krowie mleko, więc na ogół ograniczam się do czarnej kawy - od czasu do czasu dobre cappuccino nie jest złe. O ile jest dobra machina do ubijania mleka i piana się trzyma a nie opada zanim się kawę do stolika doniesie.
Swoją szosą zrobiłam sobie kiedyś cappuccino z kozim mlekiem - niezłe było. Ekspres mam taki, że może nie rewelacyjnie, ale przynajmniej względnie przyzwoicie ubija mleko
_________________
Recedite plebes! Gero rem imperialem
 
 
Zła 
Lód


Posty: 463
Skąd: Wrocław - Łódź
Wysłany: 2009-10-05, 11:26   

Spienianie mleka w kawiarniach nie powinno być problemem, bo oni mają świetne maszyny. To zależy od umiejętności osoby, hehe

A cappuccino... mmmm... i pianka posypana czekoladą //amor
_________________

 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Qfant


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Nasze bannery

Współpracujemy:
[ Wydawnictwo MAG | Katedra | Geniusze fantastyki | Nagroda im. Żuławskiego ]

Zaprzyjaźnione strony:
[ Fahrenheit451 | FantastaPL | Neil Gaiman blog | Ogień i Lód | Qfant ]

Strona wygenerowana w 0,2 sekundy. Zapytań do SQL: 13