Marzenia marzeniami, ale dla fascynata porannej kawy, to nawet zwykła zalewajka smakuje bosssko Piszę te słowa znad kubka pachnącego nektaru, przy którym i praca staje się przyjemniejsza
_________________ Paskudny otacza nas świat. Ale to nie powód, byśmy wszyscy paskudnieli. Yurga z Zarzecza
Kawa dla mnie jest przereklamowana. Jak jest już konieczność, to idzie to czarne paskudztwo wypić, ale nie rozumiem tego całego zamieszania wokół niej.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
- oglądasz chińskie bajki
- nie pijasz alkoholu
- nie lubisz kawy
- nie czytałeś Diuny (przekaz podprogowy Herberta zaszczepił we mnie zamiłowanie do filiżanki kawy z cynamonem )
Co z Ciebie za człowiek?
Wracając do tematu. W Krakowie piłem raz rewelacyjne Cappuccino - tylko zastrzelcie mnie, nie zapamiętałem nazwy lokalu (I to chyba nie była Botanika). Widocznie byłem wtedy trzeźwy, na trzeźwo rzeczywistość mi ucieka Reg, plujkę także pijałem i to z przyjemnością ale od ładnych kilku lat gdy jestem w posiadaniu zwykłego ekspresu...
...brak fusów w zębach jest bardzo przyjemnym doznaniem
Nie przepadam za tym, to fakt. Jednak to jest pozytywna wiadomość dla moich znajomych - więcej dla nich
Spellsinger napisał/a:
nie lubisz kawy
Lubię herbatę
Spellsinger napisał/a:
nie czytałeś Diuny (przekaz podprogowy Herberta zaszczepił we mnie zamiłowanie do filiżanki kawy z cynamonem )
Mam ją zarezerwowaną w bibliotece
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
plujkę także pijałem i to z przyjemnością ale od ładnych kilku lat gdy jestem w posiadaniu zwykłego ekspresu...
no, ja plujkę przestałam pić na długo przed tym nim się dorobiłam swojej, w sumie kiepskiej, ciśnieniówki. Pierwszy był - jak to gdzieś ktoś ładnie nazwał - ekspres firmy bodum Do tej pory z takiego korzystam w pracy i u Lubego, który pod względem podejścia do kawy jest jeszcze bardziej profanem niż Tixon. Też plucie fusami działa mi na nerwy
_________________ Recedite plebes! Gero rem imperialem
(przekaz podprogowy Herberta zaszczepił we mnie zamiłowanie do filiżanki kawy z cynamonem )
Tak, dokładnie to samo doznanie mnie napadło I była to kawa w czerwonym opakowaniu, tylko już nie pamiętam, jak się nazywała... Cynamon był zwyczajny
Spellsinger napisał/a:
plujkę także pijałem i to z przyjemnością ale od ładnych kilku lat gdy jestem w posiadaniu zwykłego ekspresu...
Posiadaczem jestem, i owszem, ale domowym. Firma nas wychowuje siermiężnie, na takie udogodnienia publicznej kasy nie ma. A prywatnej jakoś nam się nie chce zaangażować
_________________ Paskudny otacza nas świat. Ale to nie powód, byśmy wszyscy paskudnieli. Yurga z Zarzecza
Ja ekspresu nie posiadam w domu, ale w pracy, hrhr
W kinie jest kawiarnia i tam mają ekspres do kawy i wcale nie chodzi tu o kawę z tego ekspresu, bo jest to zwykła rozpuszczalna kawa, tylko o możliwość pienienia mleka
Kawa z mleczną pianką smakuje mi jakoś zupełnie inaczej niż ta pita w domu.
Kawa z mleczną pianką smakuje mi jakoś zupełnie inaczej niż ta pita w domu.
Ja preferuję kawę a la diabolique, czarną jak noc listopadowa, dlatego o żadnym pienieniu mleka nie może być nawet mowy
Ale jak to jest: kawa rozpuszczalna z ekspresu?
_________________ Paskudny otacza nas świat. Ale to nie powód, byśmy wszyscy paskudnieli. Yurga z Zarzecza
Normalnie, jest ekspres, ma pojemniczki na kawę, wciskasz przycisk i sypie się rozpuszczalna kawa, którą zalewa gorąca woda. Jestem tak do tego przyzwyczajona, że zupełnie mnie to nie dziwi.
Im więcej pisania o kawie tym większa ochota na wypicie jej, ale poczekam z tym, aż dotrę do pracy
Ja stwierdzam, że mój mały nałóg się pogłębia. Od jakiegoś czasu przestałam dolewać mleczka, jeszcze trochę i przestanę ją słodzić Osobną sprawą jest to, że nie wyobrażam sobie jakiegokolwiek podejścia do pracy bez filiżanki kawy. I nieważne jestem wyspana czy ledwo żywa, kawa musi być, bo zasypiam przed monitorkiem. A raczej kawka z firmowego, ledwo zipiącego eskpresu nie jest jakoś specjalne mocna, jak to jeszcze jeszcze jakiś Maxwell (czy co tam akurat w firmie jest zakupione)
A dzisiaj ktoś przyniósł do pracy likier, się poczęstowałam oczywiście. Taka kawka z odrobiną likieru, pychotka
_________________ Ale to mnie nie wzrusza
W mojej głowie wciąż susza
Bo parasol określa ich byt
A dzisiaj ktoś przyniósł do pracy likier, się poczęstowałam oczywiście. Taka kawka z odrobiną likieru, pychotka
Odkąd mi zszedł wstręt rumowy raczę się czasem kawą z rumem. Nakrętka ciemnego Inlandera 38% i kawa od razu nabiera mocy i kopie prądem, że hej. Czy jeszcze jest jakiś fajny, godny polecenia alkohol wlewany bezpośrednio do kawy?
Regissa --> nie, to nie jest automat jaki można spotkać na dworcach, chociaż można to do tego porównać.
Teraz jak się robi zimno mam ochotę na kawę z różnymi udziwnieniami w postaci syropów, bitej śmietany, dużej ilości czekolady, kawa z przyprawami typu cynamon lub kardamon... no i oczywiście gorąca czekolada...mmm...
Czy jeszcze jest jakiś fajny, godny polecenia alkohol wlewany bezpośrednio do kawy?
ja swojego czasu namiętnie pijałam kawę z adwokatem (czasem perwersyjnie siedząc przy tej kawie z prokuratorem ). Adwokat robił za: śmietankę i cukier.
Czasem robię sobie domowego baileysa i aż kusi, żeby go dodać do kawy. Ale jednak trąciło by mi to trochę perwersją, bo kawa jest jednym ze składników owegoż baileysa.
Irlandzka z łiksaczem to mi smakowała lub nie w zależności do kawiarni, w jakiej pijałam. Francuska z cointreau - patrz irlandzka.
A będąc kiedyś w Golubiu-Dobrzyniu w kawiarni wypatrzyłam kawę po golubsku. Aż mi gałki wyszły ze zdziwienia, bo o różnych (patrz wyżej ;-) ) kawach słyszałam i wszystkie były cudzoziemskie, a o rodzimej kawie po golubsku jakoś nie. A była to kawa z miodem pitnym, bodaj trójniakiem i przyznać muszę, że smakowała interesująco. Ale to było ładnych parę lat temu, od tego czasu ani mnie w G-D nie było, anim nie robiła takiej kawy samodzielnie
_________________ Recedite plebes! Gero rem imperialem
Czy jeszcze jest jakiś fajny, godny polecenia alkohol wlewany bezpośrednio do kawy?
Wódka. Poważnie. Nie cierpię czystej, ale kawa po rosyjsku jest mró.
Kawa po irlandzku w istocie mocno jest zależna od miejsca.
Edit: o, kawy z miodem pitnym bym się napiła. Ze zwykłym pijam czasami. Cynamon lubię w capuccino i kakako, kawę mi jakoś psuje.
Sam pijam czarną (ale już nie tak mocną jak niegdyś, ech), ale żonie w łikendy rano serwuję kawę z czekoladą, mlekiem i amaretto. Ponoć smaczna (najbardziej w niej chyba smakuje to, że z reguły serwowana jest do łóżka...).
Pijam dość często. Kawa moim zdaniem najlepsza jest wtedy gdy wlejemy dużą ilość mleka tak pół szklanki wody i pół szklanki mleka. Do tego dwie łyżeczki cukru co najmniej. Lubie kawę śniadaniową jak i za razem cappuccino czekoladowe albo orzechowe. Oprócz tego standardowo jakieś ciasteczka do zagrychy xd
_________________ " Ciemne sprawy najlepiej załatwiać po ciemku " - "Hobbit" J.R.R. Tolkien
moim zdaniem najlepsza jest wtedy gdy wlejemy dużą ilość mleka tak pół szklanki wody i pół szklanki mleka.
Ja mam podobnie tylko że robię tak.
Biorę czystą szklankę, zalewam do połowy zimnym mlekiem, następnie dla smaku dolewam jeszcze pól szklanki zimnego mleka i mieszam.
Popijam drobnymi porcjami dbając o to by ciągle uzupełniać ubytki w szklance zimnym mlekiem.
Aby nie brukać Waszej świętości to nie powiem co naprawdę myślę o ##?*** kawie.
_________________ Ktoś, kto całe życie spędził pod gołym niebem, umie docenić solidną, grubą księgę. Jeśli człowiek ostrożnie wyrywa kartki, taka księga wystarczy na cały rok rozpalania ognisk.
koro nie pijesz piwa, kawy itd itp, to po co się w ogóle w tych wątkach udzielasz?
Nie no, wbrew pozorom to nie są wątki panegiryczne. Jakby napisał "nie lubię piwa bo mi nie smakuje, ponieważ..." lub "nie lubię kawy, bo mi po niej z buzi jedzie..." albo "nie lubię czekolady, bo mam po niej..." to ok. Ale ten zły człowiek użył ciężkich pejoratyw Ledwo Mada powstrzymałem od banowania
a tu nie rozumiem dlaczegóż żeś to zrobił. Mnie od jakiegoś czasu działalność forumowa mleczarza trollowaniem trąci. Gdzie by się nie udzielał to tylko: rower i mleko. Czy chce być kontrowersyjny - nie wiem. Z całą pewnością jest nudny.
Żeby nie było offtopa - ostatnio urzekła mnie jedna z zimowych kaw z CH - z białą czekoladą z i różą. A sądziłam, że połączenie aromatów różnanego z kawowym to może być poroniony pomysł. Ale kawa jest słaba a i aromat różany subtelny, więc jest OK. A nawet bardziej niż OK czyli ostatnio jakby trochę za dużo forsy w CH zostawiam. Za to tamtejsze espresso jakby coraz mniej mi smakuje
_________________ Recedite plebes! Gero rem imperialem
Co to jest CH? o.O Centrum Handlowe? xD
Ogólnie rzecz biorąc połączenie kawy z czekoladą jest świetne. Lody czekoladowo-kawowe, czekolada kawowa, a i kawa z syropem czekoladowym - aby nie psuć kawy, nie używamy kaw smakowych - chociaż przechodziłem fascynację kawą czekoladową z Dunkin Donuts, lat temu pewnie z 6 nazad xD
_________________ "Życie... nienawidź je lub ignoruj, polubić się go nie da."
Marvin
Coffie Heavaen, taka kawiarnia sieciowa... czy raczej sieć kawiarni
Spellsinger napisał/a:
Bo ja mimo fizysu a'la angry latino i niedźwiedzich gabarytów mam miętkie i dobre serduszko
jak to szło? kto ma miękkie serce, musi mieć twarde co innego (ślicznego wątku o kawach nie będę psuć brzydkimi słowami, zainteresowani pewnie i tak wiedzą o co chodzi )
Spellsinger napisał/a:
Aj, waj! Kawa miętowa warta jest pogwałcenia tej zasady
aha, zwłaszcza jak latem sobie z czegoś takiego robiłam frappe. Cudownie orzeźwia
Spell: (Ty wiesz już za co)
_________________ Recedite plebes! Gero rem imperialem
Coffie Heavaen, taka kawiarnia sieciowa... czy raczej sieć kawiarni
O jezzzuuuu, nie skojarzyłem skrótu
Carmilla napisał/a:
jak to szło? kto ma miękkie serce, musi mieć twarde co innego (ślicznego wątku o kawach nie będę psuć brzydkimi słowami, zainteresowani pewnie i tak wiedzą o co chodzi )
On sobie tak to tylko tłumaczy, a ja nie mogę zacytować co w dziale administracyjnym powypisywał... a szkoda
_________________ "Życie... nienawidź je lub ignoruj, polubić się go nie da."
Marvin
a ja nie mogę zacytować co w dziale administracyjnym powypisywał... a szkoda
Hy? masz na myśli...
Ja napisał/a:
Chryste. Przeczytałem "posuwamy jak wytrzeźwiejemy"
A wracając do tematu kawy, Panie Administratorze Ostatnio z braku laku kupiłem kawę Bellarom z Lidla. Zaskakująco dobra, zaskakująco tania. I jak na szwabską kawę (paczkowaną u nich?) nie jest kwaśna, czy tam jak Carmilla woli - wytrawna. Bardzo przyjemna.
a, jeśli o kawy z Lidla chodzi - nie powiem, żebym się bógwiejak zachwycała, ale faktycznie w swojej kategorii cenowej biją na głowę wszystkie inne. Dlatego jak mi się kawa i forsa kończy jednocześnie to pomykam do Lidla.
_________________ Recedite plebes! Gero rem imperialem
a, jeśli o kawy z Lidla chodzi - nie powiem, żebym się bógwiejak zachwycała, ale faktycznie w swojej kategorii cenowej biją na głowę wszystkie inne. Dlatego jak mi się kawa i forsa kończy jednocześnie to pomykam do Lidla.
Zgadzam się. Solidny, tani produkt. Bez rewelacji, ale też bez niesmaku. Ogólnie ostatnio zauważyłem, że Lidl mocno poprawił asortyment produktów spożywczych. Zaskoczyła mnie jakość ginu, który jest tańszy od Lubuskiego, a mimo że słodkawy, to jednak zdecydowanie lepszy. Z braku laku (czytaj Gordona, albo chociaż Seagramsa) kupuję właśnie ten lidlowski.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum