Tylko was sprawdzałem, gratuluję czujności, siadaj, pała.
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Nie masz odpowiednio wysokiego badass factor, by stosować to hasło.
Fuckability też pewnie masz za małe.
Nieważne kto pisze, ważne kto jest promotorem
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Chylę czoło przed twoim doświadczeniem ale kiedy siostra broniła doktorat miałem wrażenie że jej promotor nakrywał recenzentów czapką. Oczywiście na Archeologii panują inne standardy. Sam sobie mówię
KONIEC SPAMU
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Stało się. Od miesiąca nie tknąłem kawy. Przestała mi smakować. Próba z latte okazała się strasznym eksperymentem na człowieku (mnie), nie powtórzę już tego błędu. Teraz patrzę z podejrzliwością na ludzi dodających mleka (w dowolnej formie) do kawy i herbaty - tak, i takich zwyrodnialców widziałem.
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
Zwyrodnialcu! Witaj w klubie
Podobno pyszna kawa jest w kawiarni Ewelina w Nałęczowie ale będąc tam napiłem się atrakcyjniejszej dla mnie herbaty. Jeżeli tam zajrzysz spróbuj ciasta cytrynowego - rewelacja!
_________________ Beata: co to jest "gangrena zobczenia"?
Fidel-F2: Pojęcie wprowadził Josif Wissarionowicz
Fidel-F2: Jak choćby raz opuścisz granice rodiny, ty już nie nasz, zobczony.
Fidel-F2: Na tę gangrenę lek jest tylko jeden.
Próbuj. Przegrywaj. Nieważne. Próbuj po raz kolejny. Przegrywaj po raz kolejny. Przegrywaj lepiej
Moje kawowe przyzwyczajenia zmieniły się od rozpuszczalnej z mlekiem przez mieloną z włoskiej kawiarki, a obecnie kupuję ziarnistą, którą mielę i robię w jednej z dwóch kawiarek. W Lidlu raz pojawiła się duża, więc już nie problem zrobić normalną kawę dla dwóch osób.
Ja piję bardzo niezdrową kawę - zalewam wrzątkiem dwie średnie łyżeczki kawy "z fusami" i piję tego ze dwa kubki dziennie. Czasem trzy. Bez cukru, bez mleka. Kawy z ekspresu unikam - nie smakuje tak samo.
Zastanawiam się kiedy mnie to wykończy - a przestać jakoś nie mogę. 8:00, uruchomienie laptopa i czajnika elektrycznego to rytuał.
Żyłem do tej pory w jaskini. Ręczna spieniarka do mleka. Kurde. Mleko do mikrofali (lub podgrzać normalnie na piecu), rozbełtać spieniarką, sru pod ekspres i ojapterodaktylę Pijam kawę z pianką jak ostatnia pipa w rurkach
ASX, przydaj się wreszcie na coś i skocz po flaszkę zamiast pociskać drętwe kawałki o cyckach.
A tak poza tym mamy w pracowych automatach ziarnistą Lavazzę po 1,20 i jest to najzajebistsza kawa z automatu jaką piłem w karierze, a stosunek cena/wpierdol ma lepszy niż Iron Priest na chechłaczu. Kto chce mnie dotknąć?
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
Kawy nie pijam, ale jak juz pijam, to zaparzona w kawiarce (tylko kawiarka! lub ekspres) zony, czuje sie wtedy jak Paul Atryda z mala czarna na pustyni. Niestety jestem slaby i tylko z mlekiem
W ciągu trzech dni od zakupu kawiarki zapomniałem jak wygląda życie bez niej i nie mam zamiaru sobie przypominać To jest prawdopodobnie najbardziej trafiony zakup w moim życiu
_________________ * W celu uzyskania dalszych informacji uprasza się o ponowne przeczytanie tego postu.
W ciągu trzech dni od zakupu kawiarki zapomniałem jak wygląda życie bez niej i nie mam zamiaru sobie przypominać To jest prawdopodobnie najbardziej trafiony zakup w moim życiu
Przyjdziesz na granie to się upomnij. Coś dostaniesz. I nie, nie chodzi tylko o wpierdol.
Naprawdę, nie należy ufać apostołom prawdy. Naprawdę kłamcę zdradza podkreślanie prawdy, jak tchórza zdradza podkreślanie waleczności. Naprawdę wszelkie podkreślanie jest formą skrywania albo oszustwa. Formą narcyzmu. Formą kiczu.
"Oszust", Javier Cercas
toto, jako jedyny mądry w tem temacie wypowiedział Słowo Boże. Herbata, a ze szczególnym wskazaniem na keemun. Ale mocne cejlony też mi miłe. Kawę piję dwa razy do roku. I zawsze tego żałuję.
_________________ Nie było Nieba ani Ziemi, ino jeden dumb stojał.
W zakladowej kuchni chlopaki robili sobie herbate, kazdy jeden rodzaj zalewajac po prostu wrzatkiem. Powiedzialem wiec, ze aby wycisnac z herbaty jak najlepszy smak, warto postepowac zgodnie ze sztuka parzenia herbaty. Wszyscy spojrzeli na mnie dziwnie. Dodalem, ze w zaleznosci od rodzaju powinno sie stosowac rozna temperature wody, a nawet rozny czas parzenia do wyciagniecia fusow.
- WAT?!
- No, czarna zalewa sie wrzatkiem, a zielona dopiero w 70 stopniach.
Patrzyli na mnie tylko, jakbym wlasnie wyciagnal rurki z logo LGBT.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum