Analiza utworów nie ogranicza się, mam nadzieję, tylko do prozy? Może pokusisz się o analizę wiersza? Co powiesz na autotematyczny wiersz "Śmierć poety?"
Śmierć poety
Nie pomogły zastrzyki,
recenzje i pomniki
ni kwaśne mleko:
Przyszedł szarlatan - szuja,
opukał go, pobujał:
- Dementia praecox.
Toż radość była w domu,
nareszcie koniec sromu,
skończony kłopot!
Dozorca śmiał się setnie:
- Zaraz mu nitkę przetnie
panna Atropos.
Żona klaskała w dłonie:
- Ach, przecie nadszedł koniec
pijackich orgii.
Bólów miałam niemało,
nareszcie twoje ciało
wezmą do morgi.
Wszyscy stanęli kołem
z czołem bardzo wesołem:
Prasa, kuzyni;
i szacowne to grono
orzekło unisono:
- Dobrze tak świni!
Po co dziewki uwodził,
nocą domy nachodził,
sen rwąc dzieciątek;
i po co Pod Zegarem
lał w brzucho wino stare
świątek i piątek?
Zna go dobrze Warszawa: Pożyczał - nie oddawał,
nasienie drańskie;
a "poetyczne dale"
to były te skandale
w Małej Ziemiańskiej.
Dobrze ci, stary draniu,
za grzechy nad otchłanią
inferna zwisasz.
Najprzód gwiazdy i róże,
potem stołek w cenzurze -
sprzedajny pisarz!
Tak to nadobne grono
radziło unisono
w śmiertelnej sali.
A że lico miał bladsze
orzekli: - Pewnie nadszedł
koniec kanalii.
Dziękuję za odzew, dobrzy ludzie xD Spell obawiam się, że komisja nie przyjmie dobrze niczego, co ma w treści srom... :D chyba wezmę IWONĘ (nie Izoldę) Gombrowicza - łatwo dostać teksty na jego temat. Wprawdzie sama nie mam pojęcia, do jakiej puenty trzeba pić... ale do jakiejś już ja dojdę xD 3 lektury podmiotu mi chyba wystarczą?
_________________ "Jaka jest lepsza nagroda niż ta, kiedy unosimy broń nad pokonanym wrogiem, którym pogardzamy, a potem ją opuszczamy? O tak, szlachetność to najcenniejsza rzecz na świecie." H. Duncan "Atrament"
Może jeszcze Wspólny pokój Uniłowskiego, jako zobrazowanie procesu umierania na gruźlicę młodego literata. Ten tekst, to krzywe zwierciadło przedstawiające ówczesną degenerację literatów
W Zmorach Zegadłowicza pojawia się za to kontrast śmierć-erotyka lub śmierc-dojrzewanie płciowe.
Czarodziejskiej góry Manna jednak Ci nie polecę bo to dość ciężka lektura, ale jeżeli się zmusisz do przeczytania i zrozumienia, to skosisz komisję
Czarny potok Buczkowskiego jest niezły w kontekście śmierci na wojnie.
Może jeszcze Los utracony Kertesza? Zagłada widziana oczyma dziecka.
Wysłany: 2010-03-03, 20:31 Magia i fantastyka w literaturze.
Witam.
Niedawno musiałem zadecydować jaki temat maturalny wybiorę.
Z braku pomysłu padło na najbardziej mi bliską fantastykę lecz nie na tyle bliską abym sam potrafił wybrać odpowiednie pozycje do przeczytania.
Moja aktualna lista przeczytanych książek jest bardzo krótka gdyż zawiera jedynie Hobbita, trylogię WP oraz wszystkie części HP.
Co polecalibyście mi przeczytać aby obeznać się w temacie z każdej strony?
Wiem, że i tak wiele nie zdziałam przed bliską już maturą lecz liczę na Waszą pomoc.
Po prawdzie Twój temat IMO nie obejmuje fantastyki jako gatunku a raczej elementy magiczne i fantastyczne w literaturze. Polecam biblię, mitologię grecką oraz Dziady. Musiałeś to przerabiać, więc najłatwiej na tym byłoby się oprzeć.
Po prawdzie Twój temat IMO nie obejmuje fantastyki jako gatunku a raczej elementy magiczne i fantastyczne w literaturze. Polecam biblię, mitologię grecką oraz Dziady. Musiałeś to przerabiać, więc najłatwiej na tym byłoby się oprzeć.
Ale też realizm magiczny w wykonaniu Bułhakowa. Motywy fantastyczne u Schulza. Nie tylko Dziady, ale ogólnie fantastykę w romantyzmie (Polecam Romantyzm Aliny Witkowskiej). Na rynku jest trochę literatury traktującej o magii w literaturze lub w religioznawstwie. Wystarczy poszukać.
Toudisław napisał/a:
Wiesz troszkę wstyd zabierać się za coś o czym się nie ma pojęcia a potem żebrać o pomóc. Zresztą to nie ten temat
Dobrze, że jeszcze nie chce kupić gotowej pracy maturalnej
Dobrze, że jeszcze nie chce kupić gotowej pracy maturalnej
Ja bym nie miał nic przeciwko. Książki kosztują
Mag_Droon napisał/a:
Po prawdzie Twój temat IMO nie obejmuje fantastyki jako gatunku a raczej elementy magiczne i fantastyczne w literaturze.
No i się zgadzam. Wszystko co związane z magią i fantastyką może być. Osobiście sugerowałbym ukazać podejście ludzi z konkretnych epok do magii i fantastyki - od mitologii, poprzez średniowiecze, szczególną uwagę na romantyzm, następnie pozytywizm (tu bardziej magia jako zaawansowana technika na przykładzie lalki), do Neo... znaczy się Młodej Polski i angielskiej literatury fantasy czasów wojennych (Tolkien - nowa mitologia, White - antywojenne przesłanie). Przy chęciach i czasie, rodzima literatura fantastyczna jako środek do ominięcia cenzury.
_________________
Stary Ork napisał/a:
Żelki to prawda, dobro i piękno skondensowane w łatwej do przełknięcia formie żelatynowych zwierzątek. Wyobraź sobie świat bez żelków - byłbyś w stanie żyć pośród tego niegościnnego, jałowego pustkowia wiedząc, że znikąd nadzieje?
MORT napisał/a:
Romulus, Tix właśnie cię pobił w redneckowaniu.
Romulus - nie decydujemy o losach świata.
Ł - CHYBA TY
MrSpellu - Rebe, czego nie rozumiesz w zdaniu:
ŻYDOMASONERIA JEST TAJNA, psiakrew?
Myślę, że Nauczyciele spodziewają się jakiś lektur właśnie. Romantyzm to tu tuja Chyba podstawa. Z WP faktycznie można wyskoczyć ale to będę mieli Wszyscy. Coś z Fantastyki czemu nie ale na jej samej pracy nie ma co opierać.
Cytat:
Przy chęciach i czasie, rodzima literatura fantastyczna jako środek do ominięcia cenzury.
Nie na temat. Tam masz o Magi jak rozumiem. A te omijające cenzurę to głównie SF
Ale fantastyka to nie tylko fantasy. Założyłbym, że chodzi o fantastykę ogólnie, czyli także "fantastykę naukową". Tylko dla pewności przytoczyłbym definicję fantastyki, która obejmuję fantastyczność w sensie jak najbardziej ogólnym i otwartym. Za bardzo patrzysz przez pryzmat gatunków Toudi.
Toudisław napisał/a:
Myślę, że Nauczyciele spodziewają się jakiś lektur właśnie. Romantyzm to tu tuja Chyba podstawa. Z WP faktycznie można wyskoczyć ale to będę mieli Wszyscy. Coś z Fantastyki czemu nie ale na jej samej pracy nie ma co opierać.
Zgoda. Dlatego w tixonowskim ujęciu tematu można długo i namiętnie dyskutować o wpływie legendy arturiańskiej na współczesnych pisarzy fantasy. I nie tylko pisarzy, bo także poetów, reżyserów etc. Ciekawym podejściem byłaby praca traktująca o (tak, tak! TAK!!!) intertekstualności - o wpływie starych tekstów na współczesną fantastykę. Ale do tego trzeba się orientować co w gatunku piszczy. A GreenFiddler na samym Tolkienie i Rowling daleko nie pojedzie
Czy jakiś miłosierny ZBok posiada w swoich zbiorach i zechciałby mi pożyczyć książkę Andrzeja Zgorzelskiego Fantastyka, utopia, science fiction? Biblioteka Raczyńskich niestety nie ma tej pozycji, a z kasy niespieszno mi wyskakiwać, żeby toto nabyć.
Przede wszystkim skonfrontować bohaterki epoki pozytywizmu z bohaterkami Młodej Polski, albo jeszcze lepiej XX lecia wojennego. Czyli wzrost znaczenia femme fatale, położenie nacisku na erotyzm i uwydatnienie psychiki bohaterek.
Dobre kobiece kreacje można znaleźć u piszących kobiet z dwudziestolecia - Nałkowska, Kuncewiczowa. Żeby temat wypadł zgrabnie należy porównać oczywiście bardzo różne wzorce, dla ambitniejszych można pokusić się o kreacje współczesnych autorów np. Wilgefortis u Tokarczuk lub inne jej bohaterki (ostatnio ciekawa postać z pani Janiny z "Prowadź swój pług przez kości umarłych"). Kreacji kobiecych jest naprawdę sporo, wybór zależy od preferencji maturzysty, czy ma to być klasycznie lekturowo - niech będzie wtedy Ofelia z "Hamleta" (córka, kochanka, siostra) czy Lady Makbet (żona, królowa), Balladyna Słowackiego czy bohaterki Mickiewicza (tu są postaci z ballad, Telimena z Zosią Rollinsonowa itp.), Izabela Łęcka z "Lalki" Prusa, Rachela z "Wesela" Wyspiańskiego, Sonia ze "Zbrodni i kary" Dostojewskiego - można tak w nieskończoność. Matki, żony, kochanki, córki, święte i dziwki. Temat wdzięczny do realizacji, ja bym uzależniła od komisji. Osobiście wolę jak maturzuści pokazują, że czytają coś spoza kanonu, starsze pokoleniem polonistki wolą lektury, choć to nie jest żadna reguła.
[Dzisiaj 10:04] Toudisław: spell
[Dzisiaj 10:04] Toudisław: zerknij do trematu o matuze bardzo cię proszę o pomoc tylko na cibie mogę liczyć
[Dzisiaj 10:13] Spellsinger: to masz pecha bo Nowa Fala mnie nie parzy, ani ziębi
[Dzisiaj 10:15] Spellsinger: zwłaszcza analiza utworów Nowej Fali
[Dzisiaj 10:17] Spellsinger: sprawdź sobie literackie rozpoznanie rzeczywistości u Zagajewskiego i Kornhausera
[Dzisiaj 10:18] Spellsinger: krytyka eskapizmu i estetyzmu
[Dzisiaj 10:20] Spellsinger: Nyczka poczytaj, Boleckiego...
Ja to naprawdę mam pecha.
W bibliotece Raczyńskich mieli dwa egzemplarze Od utopii do antyutopii Anieli Kowalskiej, oba wypożyczone. Wypożyczonych książek nie można rezerwować, więc byłam zmuszona czekać aż wrócą na łono książnicy. Z obłędem w oczach zaglądałam do wirtualnego katalogu (który nawiasem mówiąc, dla rozrywki lubi się rozłożyć), żeby telefonicznie zarezerwować tę pozycję, kiedy tylko się pojawi.
I ktoś (dwaj ktosie) mnie ubiegł. Do diabła, czy oni nocują w tej bibliotece?
Teraz pytanie: czy ktoś ze ZBoków posiada tę knigę i chciałby mi ją pożyczyć mniej więcej do połowy maja? Byłabym dozgonnie wdzięczna.
W Szczecinie są, ale 1) tylko na wypożyczenie krótkoterminowe 2) nie zdecydowałabym się jej wysłać pocztą, bo z całym szacunkiem, ale różnie to z nią bywa.
Wg opisu na 86 stron, więc jakby coś, mogę ją po prostu skserować i podesłać.
_________________ "Nie tak to trudno zostać filozofem, jak waszmość pan rozumiesz: chwal tylko, co drudzy ganią, myśl jak chcesz, byleby osobliwie,
kiedy niekiedy z religii zażartuj, decyduj śmiele a gadaj głośno; przyrzekam, iż ujdziesz wkrótce za wiellkiego filozofa..."
"Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki" Ignacy Krasicki
Wg opisu na 86 stron, więc jakby coś, mogę ją po prostu skserować i podesłać.
A nie możesz jej tego zeskanować i wysłać w pdf?
Gdybym miała taką możliwość, to bym ją zaproponowała. Poza tym, lepiej się czyta i pracuje nad tekstem będącym na papierze, jak na monitorze (a przynajmniej taka jest moja opinia i prawie wszystkich ludzi, z którymi studiuję na filologii).
_________________ "Nie tak to trudno zostać filozofem, jak waszmość pan rozumiesz: chwal tylko, co drudzy ganią, myśl jak chcesz, byleby osobliwie,
kiedy niekiedy z religii zażartuj, decyduj śmiele a gadaj głośno; przyrzekam, iż ujdziesz wkrótce za wiellkiego filozofa..."
"Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki" Ignacy Krasicki
Gdybym miała taką możliwość, to bym ją zaproponowała. Poza tym, lepiej się czyta i pracuje nad tekstem będącym na papierze, jak na monitorze (a przynajmniej taka jest moja opinia i prawie wszystkich ludzi, z którymi studiuję na filologii).
Czyli w całym Szczecinie nie ma skanera, a Zir nie może później wydrukować pdfa? Egzotyczne.
Gdybym miała taką możliwość, to bym ją zaproponowała. Poza tym, lepiej się czyta i pracuje nad tekstem będącym na papierze, jak na monitorze (a przynajmniej taka jest moja opinia i prawie wszystkich ludzi, z którymi studiuję na filologii).
Czyli w całym Szczecinie nie ma skanera, a Zir nie może później wydrukować pdfa? Egzotyczne.
Spell, bardzo Cię przepraszam, ale być może przez aktualnie zapalenie ucha, nie bardzo mogę sobie przypomnieć, żeby Zir mianowała Cię swoim rzecznikiem.
Ale jeżeli już o to pytasz, to po prostu zaproponowałam pierwszą opcję jaka mi przyszła do głowy (i na marginesie dodam, że jest dla mnie dość wygodna), bo biblioteki i ksera to coś, co odwiedzam regularnie, a skanera nigdy nie potrzebowałam, więc nie bardzo się w tym orientuję. Jeśli Zir jednak stwierdzi, że wolałaby wersję zeskanowaną, to wtedy poszukam.
_________________ "Nie tak to trudno zostać filozofem, jak waszmość pan rozumiesz: chwal tylko, co drudzy ganią, myśl jak chcesz, byleby osobliwie,
kiedy niekiedy z religii zażartuj, decyduj śmiele a gadaj głośno; przyrzekam, iż ujdziesz wkrótce za wiellkiego filozofa..."
"Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki" Ignacy Krasicki
Spell, bardzo Cię przepraszam, ale być może przez aktualnie zapalenie ucha, nie bardzo mogę sobie przypomnieć, żeby Zir mianowała Cię swoim rzecznikiem.
Bo mnie nie mianowała. Podałem najbardziej ekonomiczną wersję.
Spell, bardzo Cię przepraszam, ale być może przez aktualnie zapalenie ucha, nie bardzo mogę sobie przypomnieć, żeby Zir mianowała Cię swoim rzecznikiem.
Bo mnie nie mianowała. Podałem najbardziej ekonomiczną wersję.
Przepraszam, trochę się zdenerwowałam. Przekalkulowałam i masz rację .
_________________ "Nie tak to trudno zostać filozofem, jak waszmość pan rozumiesz: chwal tylko, co drudzy ganią, myśl jak chcesz, byleby osobliwie,
kiedy niekiedy z religii zażartuj, decyduj śmiele a gadaj głośno; przyrzekam, iż ujdziesz wkrótce za wiellkiego filozofa..."
"Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki" Ignacy Krasicki
Wysłany: 2010-09-29, 21:44 Pomoc w doborze literatury do tematu maturalnego
Witam,
jak w temacie potrzeba mi pomoc w doborze literatury do tematu maturalnego dla siostry. Sama czytam głównie fantastyke i jakoś nie jestem w stanie za dużo jej pomóc.
Będę wdzięczna za każdą pomoc...
Tamat:
Dom rodzinny jako oaza spokoju - przedstaw sposób ujecia motywu o oparciu o utwory prozatorskie dwóch wybranych epok literackich
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum